Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Karolina dobrze, ze dzieciatko figluje :) mnie tez zawsze to uspokaja.
Zapomnialam napisac jaka zrobilam sobie wycieczke krajoznawcza po Rudzie. Umowilam sie z babka z ogloszenia, ze przyjde do niej dzis przed poludniem odebrac czapeczmi dla dziecka, ktore sobie u niej zaklepalam. Wloke sie, ide, szukam ulicy, goraco jak nie wiem co... dzwonie, a jej nie bylo. Nie otwierala, nie odbierala, nic. I zas z powrotem do domu. Wrrrrr

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Asiekk nie skusilam sie bo pol ciazy mialam nawracajace infekcje i nie chcialam ryzykowac bo jakbym miala zas sie meczyc to chyba bym zwariowala. A taka byla cieplutka woda! I to samo sobie pomyslalam, choby to on byl w ciazy, a nie ja.... moze mam takie wysokie stezenie hormonow ze nimi zarazam na okolo? ;)
Moja tez szaleje :) ale to chyba dlatego, ze wola jesc ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Ja właśnie zastanawiam sie nad kąpielą np w jeziorze . Jak dalej bd tak gorąco to nie wiem czy dam radę się powstrzymać . Nigdy nie mialam problemów z tego typu infekcjami ale w ciąży ciało jest podatne na tego typu infekcje ...
Tyszanka możliwe że zarażasz hormonami ;D ale ja też mam humorki straszne czasami aż mi głupio...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczęta:)
Małyszok gratuluję miesięcznicy:) Ale to szybko zleciało, dopiero co pisałaś o ostatnich przygotowaniach:)

Co do kąpieli w jeziorze to ja też o tym marzę i szukam w okolicy czegoś w miarę czystego. Moja siostra namawia mnie, żebyśmy pojechały jutro i może w końcu się skuszę, bo ani w domu ani na zewnątrz nie można wytrzymać.

A ja wczoraj cały dzień byłam na nogach, chyba po raz pierwszy w ciąży. Rano kościół, później odwiedziliśmy moich rodziców, bo mój tato wrócił z Niemiec, a później był piknik dla dzieci i na koniec zakończenie piłkarskie mojego męża. Jak wstałam o 8.20, to w łóżku byłam po 23. Brzuch już trochę mnie ciągnął i bolała dziwnie lewa noga, tak od pachwiny. Jeszcze trochę boli, ale wczoraj ciężko było mi ściągnąć spodnie. W każdym razie atrakcji było co nie miara, więc może dlatego moja Hania jakaś taka spokojniejsza od wczoraj. Troszkę zaczynam się martwić, bo wczoraj słabo ją czułam i dziś też tylko takie pojedyncze kopniaczki. Narazie nie panikuję, ale mam nadzieję, że zjem coś słodkiego i zacznie fikać moja córcia.
No i w końcu wybrałam meble do pokoju, mamy zamiar jak najszybciej kupić, bo co chwila dostaję ciuszki i rzeczy dla Hani i leżą na podłodze w kartonach- nie mam gdzie tego trzymać, a chciałabym już zacząć przygotowania.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdczbmhj00d5ze7.png

http://www.suwaczek.pl/cache/1a7d4356af.png

Odnośnik do komentarza

No u mnie coś grzmi czyżby zbliżała się burza ? Może popada i bd chociaż czym oddychać bo teraz jest tragedia .
Ja Martucha też raczej się skuszę bo nie ma mnie basenu żebym mogła pojsc sie schlodzić a nie mam zamiaru sie tak meczyć wiadomo ze w wodzie jest duuuzo lepiej spedzac upaly

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0a78e8hdwc.png

http://www.suwaczki.com/tickers/neomdcimp5cyra81.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Upalny dzień i fatalne zakończenie tego dnia mam.Nie wiem czy to ten upał czy stres przed jutrzejszą wizytą u gin.
podarłam się z mężem. Mam go serdecznie dość. Zamiast zająć się synkiem po pracy i dać mi chociaż 30 min odpoczynku to mi pretensje robi że on zmęczony, że noga go boli. Wrrr... Synek ma dwa latka,jest to wulkan energii, miałam dziś po prostu już dość ;/ Mąż nawet zapomniał o mojej wizycie jutro i o tym że miał iść ze mną ;( bardzo mi przykro się zrobiło przez to a on to w nosie ma. W najlepsze teraz sobie śpi ....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3lbethrfv4kq7.png

Odnośnik do komentarza

W Rudzie tez postraszylo ale nie popadalo....
Ciekawe czy mozna sie jakos zabezpieczyc przed skorzystaniem z kapieli w jeziorze czy w ogole w takiej niepewnej wodzie...

Mika wiem co czujesz, ale nie smuc sie :* pomysl o dzieciatku :) ono zawsze choc troche pocieszy :)

Malyszok gratuluje slicznej ksiezniczki :) rodzimy mniej wiecej w tym samym momencie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Witam w nowym dniu!

Ja wczoraj padłam o 22.30 i spałam do 6.00. Teraz otworzyłam na oścież balkon i napawam się porannym chłodkiem. Dzieci jeszcze śpią...

Ja wczoraj wieczorem przegoniłam moich do odległej o 2km biblioteki (po drodze babcia, optyk, apteka). Młodzi pomykali na rowerach, a ja w drugą stronę ledwo się już wlokłam: brzuch jak kamień, nogi ciężkie...

W takich chwilach mój mały też nie bardzo aktywny, czym oczywiście mnie denerwuje...! Spałabym już o 21.00, ale czekałam aż porządnie się ruszy...

Tyszanka- gratuluję tych wszystkich zaliczeń!

Ostatnio męża swego chwaliłam, ale jak teraz wstałam i zobaczyłam na komodzie koce, o które wczoraj go prosiłam, by schował wysoko do szafy to się zdenerwowałam trochę... No ile można mówić? Poza tym leżą na oczach, same krzyczą "chcemy do szafy!!!". Ze śmieciami jest podobnie: wysypują się, ale on uważa, że na pewno jeszcze coś się zmieści... Ehhh....

Do jeziora też bym nie weszła... Do basenu chyba też nie... Na razie od dawna i o dziwo właśnie też w ciąży nie mam żadnej infekcji!!! To już szósty miesiąc, a ja bez globulek, kremów, antybiotyków!!! Chciałabym, by tak zostało do końca. Do tej pory zawsze jednak coś łapałam i tuż przed porodem "musiałam się przeleczyć"...

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

no i pisałam, że siatkę na balkonie zakładamy, bo gołębie atakują jak wściekłe. Ale zamiast siatki mój mąż podowieszał do wstążek płyty cd... Bo po co działać od razu? "Co ty taka niecierpliwa?" no nie? Ale właśnie musiałam wstać od kompa, bo bezczele właśnie wleciały na balkon między tą bazarową dekoracją!!! Piszę do męża więc "Kup siatkę lub przynieś z pracy karabin!!!!!" (jest żołnierzem), a on na to: "A Przemek nie ma już swojego pistoletu na kulki?". No i czuję, że dziś też z siatką nie wróci... Powtórzę więc: ehhhh....

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka, małyszok- ja wg miesiączki tez mam termin na 23!!! Ale u mnie była też mowa o 21 czy nawet ostatnio o 15... 21 października są imieniny mojej mamy, a 14 Dzień Nauczyciela- fajnie by było...! Mój najstarszy Przemek miał termin na 14.10. i myślałam, że jak się uda to dostanę od szkoły ulgi, bonusy, nagrody wręcz (no żartuję oczywiście!), ale urodził się dwa dni wcześniej... (9 dni po imieninach teściowej i 9 dni przed imieninami mojej mamy- tzn. każdej babci zrobił prezent!!).
Z kolei córka miała być prezentem urodzinowym dla męża- 14 czerwca. Termin przy niej ok. 16.06. (ale rozstrzał był duży 10-22.06.!!!, bo pojęcia nie miałam, kiedy była owulacja, córa była niespodzianką wielką, właśnie średniego odstawiłam od cyca, dostałam jeden okres i.... tadam!!). Ale Magda przyszła na świat 2 dni po urodzinach taty- trochę szkoda....

http://www.suwaczki.com/tickers/oar8k0s34z61phm9.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry kobietki.

Widzę że nas coraz więcej i już nie wiem kto jest kto za dużo do nadrobienia ale witam wszystkie nowe mamusie.

Dziewczyny tak w skrócie co u nas.

Wczoraj na Małopolskę przyszła burza NARESZCIE tak waliło że moje bydle czyli pies wskoczył mi na brzuch ze strachu, na co mój synuś w brzuchu sprzeciwił się takiego gniotu i tak skopał mojego psa że pies zaczął warczeć hihihihi.

Wojciech dokazuje na każdym kroku od rana do nocy.....

Wczoraj wybrałam się do rynku i co znów zawroty głowy brak świadomości siadłam przy fontannie i zaczęłam jeść swoje zakupy dobrze że miałam w nich chleb i wędlinę jak rumun wyglądałam jak ten piknik urządzałam ale co tam nie mogłam dopuścić do straty przytomności zjadłam pół chleba dla cukrzyków z wędliną bo nie umiał mi cukier się podnieść. A w domu u teściowej mierze cukier a tam 150 ale mówię mam to w dupie, po godzinie cukier opadł do granicy i już było dobrze.

A teraz muszę napisać jakiś czas temu jak swttbobo była w szpitalu pisałam wam najpierw o Millka 75 że też jest w szpitalu. I kurcze dziewczyny no nie fajnie bo nikt ie zainteresował się Millką 75.

Mimo wszystko napiszę co u niej leży nadal w szpitalu wprowadzono jej insulinę dziś może wyjdzie ale bidulkę też długo trzymali, dziewczyny jej na pewno było by miło gdyby któraś choć wspomniała o niej.

To na tyle dziś kolejny dzień zapowiadających się upałów, więc idę pić kawusie na podwórko pozdrawiam z Wojtusiem i życzę wam miłego dnia:))))))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Ale jaja nie mogłam wczoraj nic napisać, bo zapomniałam hasła do forum :P Dziś jednak pamięć wróciła na całe szczęście hihi.

Dziś też ma być taki upał jak wczoraj? U mnie nie spadła ani jedna kropla deszczu, ale za to teraz widzę, że słoneczko się skrywa za chmurami jeszcze i nie jest aż tak ciepło jak wczoraj. No ale dopiero jest rano, więc jeszcze nie wiadomo. Wczoraj było za gorąco jak dla mnie. W ogóle wczoraj był głupi dzień...pojechałam po wypis ze szpitala o 15:00 tam byłam, a sekretariat otwarty do 14:30- jak pech to pech! Dziś muszę znowu zrobić 40 km :/ tym razem sama, więc mam nadzieję, że nie będzie tak gorąco jak wczoraj.
Na 10:00 mam szkołę rodzenia. Będę się uczyć pielęgnować noworodka i pępuszek :) Ciekawe czy się dowiem czegoś ciekawego.

Witam wszystkie nowe Mamy- przybywa nas a przybywa :D

Karolina- sama nie wiem czemu mi tego nie założyli. Mi lekarz powiedział, że już za późno niby. Ja się tam nie znam. Może nie mam aż tak źle i nie było potrzeby podejmować takich kroków. Nie wiem, ale mam zaufanie do niego, więc nawet tego nie analizuje jakoś szczegółowo.

Milka75- to że o Ciebie nie pytam to nie znaczy, że o Tobie nie pamiętam i nie myślę :) Mam nadzieję, że to wiesz. Czekamy tutaj wszystkie na Ciebie i trzymamy kciuki kochana :*

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny.
Jestem od rana 6.40 w kolejce do gin. Na dzis umówiono jest 60 pacjentek. Moja gin powie wkońcu czy kładzie mnie do szpitala czy z Amelką jest wszystko dobrze.
Mąż oczywiscie zachowuje sie tak jakby nic wczoraj sie nie stało. Faceci opanowali do perfekcji lekceważenie tego o co ich sie poprosi .

Odnośnik do komentarza

Hej laski :) widze ze sie u was dzieje:) a co do facetów to nie mozna zbyt wiele od nich oczekiwać :P myslalam ze juz dawno to wiecie:D
Ja jestem w Darłowie na wakacjach....w niedziele sie spaliłam i sie kuruje bo nogi mam spuchnięte jak kołki :P
mam pytanko....czy was czasem boli brzuch jak na okres??jakbyscie miały go zaraz dostac??

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...