Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe skarby 2014 :)


Mysia89

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Wszystkim.Wczoraj wieczorem strasznie zaczęła mnie boleć pierś lewa,była taka nabrzmiała,jakby miała pęknąć i 2 guzki wyczułam bolało jak diabli,czyli złapał mnie zastój.Zaczęłam przystawiać Damianka,to cos pociumkał i za chwile płacz.Dorwałam laktator i guzik,moze z 2 krople pociekły.Potem ciepłe okłady zrobiłam i o pare kropel więcej odciągłam.Damianek posilił się z prawej piersi i poszedł spać,a jak wstał to kurczę tak się przyssał do tej piersi z zastojem,że miałam łzy w oczach z bólu,ale na szczęście odetkały się kanaliki i porządnie sobie pojadł.
Byliśmy też u kardiolog na kontroli i jest oki,jedynie mały szmer wysłuchała,ale ekg,usg oki.Mamy następną kontrol 30.01.2015,a to dlatego,że dowiedziałam się że Damianek jak sie urodził to miał umiarkowaną zamartwicę i trzeba od czasu do czasu jeździc na kontrole,bo miał zmiany w arytmii serca.Kurdę,to ja się dowiedziałam od kardiolog co tam pracuje w szpitalu,gdzie rodziłam,że mój skarb miał zamartwicę.A pani ginekolog i inni lekarze twierdzili,ze nie bylo problemów przy porodzie.Jestem wkurzona,brr.Jak się oczytałam w internecie co to jest ta zamartwica to mnie głowa rozbolała.Mało tego mąż chce przysposobić tego starszego syna Mateusza,co ma 10 lat,bo on nie jest biologicznym ojcem i myslelismy,że to siup,siup wniosek sie złoży,bedzie rozprawa i po wszystkiemu.Tu jeszcze wizyty kuratora nas czekają,badania męża podobno 1000zł kosztują to kupa pieniędzy.Wniosek napisany,dokumenty kompletujemy,tylko koszt tych badań mnie przeraża,tym bardziej,że chrzciny w grudniu mają być i inne wydatki.Mąż zły bo myśli,ze ja nie chce,żeby przysposobił syna,tłumaczę mu ,ze o kasę tu chodzi,a ten że to później będziemy się martwić,no nie wiem,to nie jest 200-300 zł.Idę coś zjeść z tych nerwów,bo atmosfera w domu nie za bardzo.Pa

http://fajnamama.pl/suwaczki/t0osvcu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jvongjz.png

Odnośnik do komentarza

Gratuluje wszystkim rozpakowanym Mamom :)
Nas wczoraj wieczorem wypisali do domu :-D Oczywiście pierwszy wieczór w domu to ogromne szczęście ale tez stres jak sobie damy rade i czy przypadkiem nie skrzywdzimy podczas kąpieli itp.
Kruszynka własnie śpi, jestem w niej strasznie zakochana:)

Walczę z karmieniem - pokarm jest (nie super dużo ale jest) ale mam małego leniwca, który się przyssie, dwa razy pociągnie i usypia. Kazali budzić na sile i to jest straszne doświadczenie. Mam nadzieje, ze jednak się przekona bo na razie funkcjonujemy na:
Krok 1: walka z karmieniem z piersi (pół godziny prób)
Krok 2: dokarmienie mlekiem odciągniętym laktatorem + uzupełnienie mm
Krok 3: odciągniecie laktatorem żeby było na kolejne karmienie

i tak w kółko....
W szpitalu to płakać mi sie chciało bo córeczka płakała strasznie, jednocześnie była głodna i usypiała a położne nie chciały dać na dokarmienie mm. Jak się popłakałam z bezsilności to pediatra wypisał dokarmianie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2hdgex72wz7oq.png

Odnośnik do komentarza

Witam.U mnie karmienie 2 zakończyłam 40 min.temu,teraz Damianek smacznie śpi.Ja się już całkowicie rozbudziłam.Mąż pojechał na 24h do pracy,więc dzisiejszy dzień i noc spędzimy w trójkę.Ja i dwóch synów;)Wybierzemy się na spacerek jak nie będzie padał deszcz.Kiedyś jak jechaliśmy od lekarza,to taki koncert nam urządził,że szok,normalnie uszy puchły,nic go nie uspokajało,a przecież z fotelika go nie wyciągnę w czasie jazdy.W końcu tak był umęczony tym darciem,że usnął.

Ja smoczka jeszcze ani raz nie dałam od urodzenia,leży jeszcze zapakowany w pudełku,chociaż niekiedy to już miałam otwierać,ale się jakoś obeszło.Może przyjdzie czas ,ze trzeba będzie otworzyć.Damianek lubi spać w tej kołysce,co kupiliśmy więc zakup jak najbardziej udany,co nie mogę powiedzieć o takim zestawie kąpielowym firmy CEBA wanienka,przewijak,półeczki,to normalnie koszmar,jak można tak źle zrobić.Mąż musiał poprawki porobić,bo kurdę,nieraz Damianek ten korek co zamyka wanienkę,normalnie nogą wypchał i woda się z wanienki wylewała:( .Półki po bokach się otwierają,normalnie badziewie,nie polecam,szkoda kasy.Ja chciałam zwykłą wanienkę,ale mąż miał dobre zamiary,chciał mnie odciążyć po cc więc kupił taki zestaw,żebym nie musiała się chylać,no ale skąd mógł wiedzieć,że to taki szajs.
Muszę powiedzieć,że starszy syn ,uwielbia Damianka. Mogę na niego liczyć,pomaga mi dużo.Jedynie co mnie dziwi ostatnio,to Mati przypomnę wiek lat 10 domaga się piersi i chce pampersa,kurczę taki duży facet.Wiedziałam,że mniejsze dzieci,jak się urodzi im brat,lub siostra,to dziecinnieją,ale nie 10 -latek.Wiadomo nie zgodzę się żeby mi pierś ssał.Sama nie wiem jak się zachować,bo Mati twierdzi,że chce być jak Damianek.Hmm,ciężka sprawa.

Mam pytanko:
Gdzie kupujecie pampersy,chusteczki w sklepach internetowych,czy w supermarketach?
Jeszcze poproszę o nazwy sklepów internetowych ,gdzie można kupić fajne ciuszki w miarę przystępnej cenie,lub na allegro,jak macie sprawdzonych sprzedawców?
Pozdrawiamy.

http://fajnamama.pl/suwaczki/t0osvcu.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jvongjz.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)
dziewczyny juz wszystkie wrześnióweczki urodziły???
Gratuluję świeżoupieczonym mamom:D ja mimo że wczesniaczek to i tak tutaj zagladam w koncu w czasie ciąży byłam wrzesnióweczką;D

a co do smoczka ja byłam przeciwna ale pediatra kazał dawac zeby tez nie wisiało dziecko na piersi za długo, nie robiło sobie usypiacza z piersi;) plus zeby poprzez ssanie w nocy nie wpadło w bezdech, wiec dawałam na poczatku tyle ze córeczka nie chce nawet jak poplakała to possała i wypluła i teraz lezą dwa smoczki tak o.

co do pampersów ja uzywam Dada z biedronki, my jeszcze te newborn do 5 kg chociaz wazy juz prawie 4 kg ale jest drobna wiec dobre nadal, a juz chcemy na te 2 sie przerzucic bo bardziej sie opłaca, tyle ze drobna jest pupa:)

a chusteczek nie uzywam, miała bakterie w moczu itp, kazali nam nie uzywac chusteczek bo nie słuza dzieciom to tylko wygoda rodziców, tak wiec przemywamy wodą, rzadko jezdzimy do miasta na długo wiec tylko tak uzywamy chusteczek, zawzwyczaj mamy postój u mamy i tam woda:)

na bolesne piersi połozna poleciła okłady z kapusty:)

A jak tam u Was relacja z Babciami??? słuchacie rad i dajecie na ręce??? ja daje, rady wpuszczam jednym uchem wypuszczam drugim... bo to takie babcie panikary:-D ale mieszkam z tesciowa, daje jej Malutką codziennie... tuli całuje, wczoraj lezały na łózku i gadała do niej- troche zgłupiałam bo ja jako mama tak robie, a ona w swoim pokoju tak, mam wrazenie ze gdyby mogła to dałaby jeszcze piers;/ dobrze ze karmie bo wtedy ją biore kiedy chce i kazdy sie do mnie dostosowuje:) a jak przyjezdza moja mama to ją tak tesciowa obserwuje i nieraz gada oj bo moze ona chce lezec, i ciagle teksty, zazdrosnica.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37zbmhdhinvpti.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egao88507.png

Odnośnik do komentarza

Teosia wygląda na to, że Twój też jest zazdrosny o rodzeństwo. Mój co prawda piersi nie chce, pampersa na noc dalej ma, ale robi się mały upiór :D oczywiście nie dawaj mu piersi, ale pampersa, albo położyć na przewijak czemu nie :D słyszałam, że czasem to skuteczna metoda na takie dzieci, które chcą być znowu maluszkami. Jak zobaczy, że ciągle leżenie nie jest takie fajne to już nie będzie chciał.

Melly widzę, że Ty też troszkę zazdrosna :) nie przejmuj się nimi. Czasem ludzie zachowują się jakby się w rozwoju cofneli, gdy mają do czynienia z dziećmi :D trzymajcie się ciepło ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8u69n0flnbf3.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpfa5qdfct.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz23l9bc6yt.png

Odnośnik do komentarza

Zaktualizuję chyba już ostatni raz :D

Rozpakowane mamusie:
K_U termin 03.09, dziewczynka Nadia Porod sn 37+3 dni, 3300 g i 56 cm

Asiunia72 termin 06.09, ur. 17.07

Marta W. 04.08.

gosia_sz dziewczynka Bianka, cc 38 tydz. 3020g i 53cm

teosia termin 1.09, chłopiec Damian, Trzciana, cc 3400g. 54cm.

mamaali termin 25.09, dziewczynka Julka, Śląsk Poród cc 36 tydz 2880gr i 53cm

Kornelka termin 12.09, chłopiec Ludwiczek, Krosno –Poród cc 39+5dni, 3250g i 55cm

gonia07 termin 10.09, chlopiec Karol Jasło poród 3900g i 59 cm

beata.j termin 19.09 chłopiec Wojtek Poród sn, 38+5dni, 3340g.

Anulka86 termin 3 lub 8.09, dziewczynka Jagódka, 3750g. 59cm.

Kinga88 termin 1.09, dziewczynka Amelia, Anglia, poród sn, 3785g.

Magdalenka1990 termin 16.09 dziewczynka Nina, Katowice, poród cc, 2980g. 51cm.

maidin termin: 20.09, chłopiec Aleks- Toruń, poród cc, 3450g. 55cm

zuzia2309 termin 24.09, dziewczynka Oliwia, Mikołów, poród cc, 2900g. 54cm.

marti123 termin-13.09, dziewczynka-Julita, Oława, poród sn

Mireczka78 termin 18.09, dziewczynka Emilka, Katowice szpital kolejowy; poród sn 40tyg +2dni; 3010g. 56cm

kamila84 termin19.09 (ur. 20/09), chłopiec -Filip, Poznań - szpital św.Rodziny w Poznaniu; 3650g.57cm

jana3 termin 26.09, dziewczynka Maria małopolska; poród sn 39tyg; 2740g.51cm

karolcia21 termin 21.09, chłopiec Dominik, Mazury; poród sn 40tyg+3dni; 3700g.58cm

Pani Buhler/Izunia102030 termin 20.09, dziewczynka Maja, Olecko; poród sn/cc; 3800g.57cm

kasiano termin 20.09, dziewczynka Oleńka, Warszawa Starynkiewicza; poród sn

Iza212130 termin 26.09, córka Laura; poród sn; 3400g.51cm

Smile2 termin 30.09, dziewczynka, Warszawa, poród cc, 3250g. 53cm.

iza93 termin 25.09, chłopiec Wiktorek, Staszów, poród cc, 4400g. 60cm.

alicjapola termin 21.09, dziewczynka Pola, Warszawa, poród sn, 3280g. 52cm.

Megane123 termin 30.09 dziewczynka Julka, Bydgoszcz

Podobno rozpakowane:) (brak danych):
Missinfinity termin 19. 09 dziewczynka Emma lub Samantha, Londyn

merenka termin 28.09, chłopiec Aleksander Warszawa - Żelazna

Jeszcze w dwupaku:
AgnieszkaPiotrowska termin 19.09, dziewczynka Ala
Kasprzaka

anka.anka termin 23.09

asia_sc termin 23.09, chłopiec Kacper, Dąbrowa Górnicza - Katowice Markiewki

Odnośnik do komentarza

Co do listy to asia sc pisala chyba kiedyś ze sie rozpakowala.

Ja mam problemz teściową (nie pierwszy i nie ostatni). Daje mi zlote rade ale zeby nawet spojrzec na malego jak jestem pod prysznicem to nie.
Juz lepiej mam z babcia Krzyska czyli prababcia malego. Jak do niej przychodzimy to nawet na rece wezmie i utuli. A z mojej strony to moja matka nawet nie wie ze mam męża a co dopiero dziecko. Moi dziadkowie nie żyją, a wie tylko moja chrzestna i jej matka (jej matka to siostra mojego dziadka).

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza

Czesc Wrzesnióweczki daaaaawno mnie tu nie było.
Jak kiedyś wspomniałam moja córcia Oliwka ma wade serduszka i po urodzeniu miala zaplanowana operacje, czekala na swoją kolej dwa tygodnie po urodzeniu, i w czwartek miala operacje na szczęście wszystko się powiodło jeszcze ja czeka druga operacje za kilka miesięcy jeszcze nie wiadomo kiedy teraz córcia nadal leży w szpitalu a ja nie moge się doczekać kiedy w końcu będzie w domu ! Kocham ją nad życie nie wiedziałam że jestem zdolna do tak wielkiej miłości♡
Codziennie jeździmy do szpitala
mleczko odciągam laktatorem i jakoś daje radę próbuję...

Nawet nie będę próbowała nadrobić nie przeczytanych stron bo za dużo ich nawet niewiem gdzie skończylam....
Ciekawa jesten czy są tu jeszcze mamusie w dwupaku? :-)

A i mam pytanko do mam odciagajacych mleczko, jakieś sposoby żeby mleczka bylo więcej?
Pozdrawiam was serdecznie teraz postaram sie bywać tu częściej :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9crl682a7w7jen.png

Odnośnik do komentarza
Gość Magdalenka1990

z tego co wiem to ilość pokarmu dostosowuje sie do dziecka znaczy do jego potrzeb..ja jak zaczełam odciagac tydzien po porodzie to potrafiłam na jednen raz 150 ml odciagnac.. pózniej przestałam i mała karmiłam w dzien w nocy butelke jej daje ;p Dzisiaj jak odciagnełam to ledwo 60ml było..;/

Odnośnik do komentarza

Zuzia, tak jak pisze Magdalenka, pokarm dostosowuje się do potrzeb. Im więcej odciągasz, tym więcej powinnaś mieć. Przy czym zadbaj też o aspekt psychiczny - myśl dużo o Oliwce, zrelaksuj się, delikatnie głaszcz pierś. To też powinno ułatwić wypływ i produkcję.

My już w domku od wczoraj. Julka coraz więcej przesypia, uspokaja się pięknie po karmieniu. Jestem w niej zakochana, mąż to samo :)

Ja walczę jednocześnie z bólem po nacięciu, bólem kości ogonowej, nawałem i jakimś przeziębieniem (kaszel=czucie wszystkich szwów...) ale daję radę. Nie wierzę, że mam Malutką przy sobie! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbmg7yax8n37wh.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry po 6 rano :D u nas własnie była pobudka na jedzonko. Mały to straszny leń i maruda i woli pić z butelki niz z cyca, w sumie ja odciagam pokarm i szczerze to mam mało wiec maluch pewnie sie nie najada i temu jest krzyk ale walczymy dzielnie.
W nocy mamy pobudki z zegarkiem w reku co dwie godziny.
Dziewczyny czy Wy dokarmiacie swoje dzieciaczki ?
Jak tam w ogole u Was ? coś forum nam ucicha..każda dzidzią zajęta

Odnośnik do komentarza

Karolcia przystawiaj malego do cyca ile sie da. Powinien zsstartowac. U mnie maly mial przez kilka dni zakaz cyca bo mi poranil i choc mam butle ze smoczkiem dynamicznymto tez sie rozleniwil ale moj upór dal skutki i juz ssie z cyca. Mi jeszcze zostalo mm wiec wykorzystuje je jak gdzies wychodzę. Lepiej dac butle zrobiona wczesniej w centrum handlowym niz wystawic cycka lub leciec do wc zeby nakarmic. Niestety w PL ludzie sa malo tolerancyjni co do publicznego karmienia cycem..

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza

beata przystawiam ile sie da ale on possie kilka-kilkanascie razy i jest krzyk, ucieka buzka od cyca i nie ma zmiłuj sie.. wtedy go uspokajam i znowu próbuje przystawic-jak nie działa odkładam do łózeczka i czekam az naprawde zgłodnieje...

i zgadzam sie z Toba ze ludzie w Polsce sa mało tolerancyjni, ja tez wole przygotowac butle na wyjscie niz wyjmowac cyca na srodku drogi i karmic

Odnośnik do komentarza

ja też walczę z karmieniem, moja też nie za bardzo chce chwycić cyca, więc lecę na kapturkach lub laktatorze czasami też dokarmiam mm, ale czasami jak zzassie z kapturka i wyciągnie mi cyca to się do niego przystawi, ale martwi mnie inny problem, moja mała od porodu miała spuchnięte sutki, położna powiedziała że to normalne bo moje hormony na nią wpływają, teraz jeden się zrobił normalny, ale z drugiego jej leci krew, wiecie coś na ten temat?

[http://www.suwaczki.com/tickers/o148vcqge9x1y7ub.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...