Skocz do zawartości
Forum

Smile2

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Warszawa

Osiągnięcia Smile2

0

Reputacja

  1. A, Hania też ssie palca - nagle jej się włączyło kilka tygodni temu i też nie mam pomysłu jak ją odzwyczaić...
  2. mireczka - fajnie, że już jesteście w domu:) Dziewczyny, co podajecie Waszym Maluszkom na kolacje? My do tej pory funkcjonowaliśmy z podwieczorkiem w formie "stałej" ok 17 a kolacje stanowiło mleko z piersi po kąpieli (ok 19:30), ale zauważyliśmy ze budzi się co raz wcześniej rano, głodna - wiec dostaje moje mleko i znów idzie spać. Od wczoraj zaczęliśmy wprowadzać kolacje "stałą" - ok 18 - wczoraj akurat warzywa na parze i potem mleko po kąpieli jako dodatek. I dziś udało się Hani dospać do 6:) Podzielcie się proszę info co podajecie na kolacje? Kaszki? Kanapki? Coś jeszcze innego?
  3. mireczka78 - dużo zdrowia dla Emilki, trzymajcie się. Mam nadzieję, ze już wyszłyście na prostą i jesteście w domu. Melly - gratulacje:) my wróciliśmy w 2 tyg urlopu i na dzień dobry nasza niania nas poinformowała ze za miesiąc odchodzi (znalazła pracę w swoim bloku). Więc teraz zawirowanie z szukaniem nowej opiekunki... Poza tym Hania nagle ruszyła z raczkowaniem, podciąganiem się do stania więc szybko musieliśmy wprowadzić zmiany w domu (schody itp) i dorobiła się dwóch nowych zębów (teraz ma sześć).
  4. ja tez nie znalazłam "parasolki" zimowej; na dodatek biorąc pod uwagę nasze najbliższe okolice spacerowe, czyli las, to myślę ze do wiosny zostaniemy z obecną spacerówką.
  5. mireczka78 - fajnie, ze napisałaś o ilości odciąganego mleka - uniknęłam stresu :) Poprzednio odciągałam w końcówce maja i ilość była standardowa, więc nieźle bym się zestresowała. Wróciłam - to był mój pierwszy wyjazd na 3 dni/2 noclegi odkąd jest Hania - wszyscy w 3jke daliśmy rade:)
  6. magalena3 - super:) czekam na wieści w październiku! mireczka 78 - tez mnie czeka wyjazd w przyszłym tygodniu. Pierwszy taki. Biorę laktator i zakładam, ze przy odciąganiu 3 razy dziennie utrzymam laktacje na odpowiednim poziomie. Upal jest straszny - u Hani w pokoju mam wiatraczek, poza tym przy upale pozamykane okna, pozasłaniane rolety. Wietrzymy mieszkanie w nocy. No i chłodzimy Hanie na tarasie w dmuchanym basenie. Uwielbia wodę.
  7. Byłam wczoraj z Bablem u pediatry (standardowa wizyta po 9 miesiącu). Waga wskazała 8.7 kg, miarka 74cm. Poza tym wszystko ok. Hania ciągle nie pełza ani nie raczkuje za to nauczyła się efektywnie przemieszczać jeżdżąc na pupie;) Za pierwszym razem, zanim się zorientowaliśmy, dopadła kocią (mokrą) karmę, zaczęła konsumować i była baaaaardzo nieszczęśliwa jak ją zabraliśmy od samodzielnie upolowanego jedzenia. Wysypki od tego "posiłku" nie dostała, innych objawów tez nie zaobserwowaliśmy. Od tej pory, miska jak kot odejdzie, ląduje piętro wyżej;)
  8. nie wiem, czy pytanie o termometr ciągle aktualne - jeśli tak to ja NIE polecam bezdotykowego Abakus Baby. Głównie dlatego, że poniżej i powyżej pewnej wartości wyświetla się nie temperatura ale info "Low", "High" - no i wtedy stres i szukanie innego termometru, żeby sprawdzić jaka jest temperatura. Jest za to odporny na rzuty z wysokości - Bąbelek parę razy nim rzucił z wysokości przewijaka i termometr dalej funkcjonuje;)
  9. heh, próba podania wczoraj mm w kubeczku (doidy) skończyła się fochem i koniec końców mleko dostała Hania z butelki... Nie poddajemy się, przy kolejnym mm (pewnie za tydzień) spróbujemy znowu. Wodę z kubeczka pije bez problemu. upały - radziliśmy sobie zasłaniając okna na większość dnia i z pomocą małego dmuchanego basenu na tarasie - do 14 woda się grzała na słońcu, jak taras się zacieniał - kąpiel. No i duuuuuużo wody do picia. Szczepionki - ja akurat szczepiłam - i te 2 początkowe w szpitalu i potem żółtaczka i 5w1 i rotawirus i pneumokoki. Na szczęście przebiegało bezproblemowo.
  10. Melly, dzieki za podpowiedz. Tez ustawilam oddzielne kolory kubkow:) I zaczelam stosowac samodzielne picie wody-skoro pogoda sprzyja oblewaniu;) na razie sukces ograniczony ale zabawa przednia a praktyka podobno czyni mistrza;) U nas z nowosci - wczoraj przebila sie czwarta jedynka:) Bylysmy wczoraj na kontroli u neurologa (brak pelzania nie mowiac o stawaniu w czworakach). Wyszlysmy z werdyktem, ze wszystko wydaje sie ok, lacznie z balansem cialem i Skarb jest po prostu leniwy... Kolejna kontrola za 3m-ce/po roczku. Przepraszam za brak PL czcionki-awaria klawiatury:(
  11. Super postępy u Was dziewczyny:) U nas fizycznie - raczej bez zmian. Zero pełzania, zero ustawiania się w czworaki. Bąbelek podciąga się do stania - i strasznie się irytuje jak nie może zrobić kroku do przodu.. Tak jak na początku czerwca pojawiła się trzecia jedynka, to na razie zastój z nowymi zębami. Z doidy korzystamy - Hani idzie całkiem dobrze, teraz próbujemy ja uczyć samodzielnego picia (w sensie trzymanie kubka). Dziewczyny, jak karmicie mm, to ciągle z butelki czy już z kubeczka? Pytam bo "mądre" książki które mam pod ręką stwierdzają ze po 9 miesiącu dziecko powinno pic mleko (jeśli nie z piersi) to już z kubka a nie butelki ze smoczkiem. Hania mm dostaje pewnie raz w tygodniu i nie wiem czy już koniecznie przechodzić na kubek (takie karmienie zajmie więcej czasu niż butla). A karmienie piersią - Bąbelek zaczął ograniczać karmienie w ciągu dnia, i teraz pierś jest 4 czasem 5 razy na dobę (zawsze jakiś postęp;)
  12. Hania ma 3 ząbki, dopiero zaczyna próbować stać, na pewno nie chodzi. Ominie nas chyba zupełnie okres raczkowania (tak stwierdziła pediatra na ostatniej wizycie). Wiec w sumie u nas poza zębami żadnych nowości - ah - rozgadała się bardzo i nauczyła robić "pa-pa", potrafi tez odepchnąć piłkę od siebie w kierunku osoby z którą się bawi. Fajnie czytać o postępach Waszych Maluszków:-D
  13. U nas też mimo wprowadzenia stałych posiłków, częstotliwość karmienia piersią nie spadła i karmię Maluszka 6 razy na dobę (a jak nie mogę to dostaje butelkę - na szczęście akceptuje). Zakładam że mimo takiej samej częstotliwości zjada jednorazowo mniej. Stałych posiłków mamy 3 w ciągu dnia, czasem jednego z nich nie zjada. My idziemy BLW, więc dostaje pokarmy nie zmiksowane na papkę. Bąbelek radzi sobie całkiem nieźle i pochłania (wg mnie) zaskakująco duże ilości. Na szczęście noce od dłuższego czasu przesypia - kolacje je ok 19:45, budzi się na pierwsze śniadanie miedzy 5 i 6 rano
  14. gosia_sz - super wiadomości:) rzeczywiście Mistrzyni:-D
  15. Neurolog uznał, ze na obecnym etapie rozwoju Bąbelek nie potrzebuje rehabilitacji a napięcie całkiem zniknęło. Mamy się pokazać po 9 miesiącu na wizycie kontrolnej. Gratulacje dla wszystkich forumowych Maluszków z zębem/zębami :) Gosia_sz - jeśli podczytujesz forum - daj znać jak Bianka i czy leczenie przynosi efekty
×
×
  • Dodaj nową pozycję...