Skocz do zawartości
Forum

mireczka78

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mireczka78

  1. U nasz też mowa nieco opornie, ale za to wszystko rozumie, wszystko przyniesie i jak się o czymś mówi to od razu to pokazuje. Moja mała chyba postawiła na rozwój ruchowy, bo musimy jej nieźle pilnować, wchodzi na parapety, drzewa , nic nie jest jej straszne. Co do nocnika to siedzi, ale jak ma coś do niego zrobić to ucieka. Ząbki 16, je samodzielnie , sama się myje nawet zęby, powoli się zaczyna sama ubierać bo z rozbieraniem nie ma problemu. Jest bardzo radosna i pogodna, raczej nie buntownicza, choć ostatnio miała pierwszą karę...
  2. My już od kilku dni w domu:) Chyba nas wypisali, bo mała roznosiła szpital:) Ciągle jej musiałam szukać, najbardziej sobie upodobała pokój starszych chłopaków:) Uciekała mi ciągle, teraz już jest na etapie nauki biegania...My w niedzielę mamy roczek, a dzisiaj się wybieramy na zdjęcie pamiątkowe do fotografa...Czy wasze pociechy też ssą palca, nasza tego używa do uśpienia i już nie mam pomysłu jak ją tego oduczyć...
  3. Cześć dziewczyny:) Widzę , że tu cisza, a ja leżę od ponad tygodnia z Emilką w szpitalu:( Jeszcze tydzień temu myślałam że się załamię ale teraz jest już lepiej, Emilka zaczyna wracać do zdrowia, a my czekamy na dalszą diagnozę, czy jest to tzw "jednorazowa" choroba czy niestety będzie powracać. Mam nadzieję, że to pierwsze ale chyba jeszcze kilka dni muszę poczekać. Ważne że nerki zaczęły pracować i idzie ku lepszemu. Napiszę wam jak wrócimy wkońcu do domu co i jak. Uściski dla wszystkich mam i ich maluchów
  4. Ja już też wróciłam. Mój mąż spisał się na medal, zresztą Emilka też. Podobno była bardzo grzeczna i wszystko jadła z łyżeczki, ale to dobrze że nie nauczyła się z butelki, przynajmniej nie będziemy mieli problemu z odstawieniem butelki, już dobrze pije ze szklanki. A ja jakoś przeżyłam odciągałam tak aby piersi mnie nie bolały i dotrwałam , tylko ta tęsknota... Moja mała to też niezła psotka, wszędzie za mną chodzi , chyba że czymś się bardzo zainteresuje to można ją zostawić na 20 minut, a tak to wszędzie za mną drepta, najgorzej jest w kuchni kiedy robię obiad, a ona mi się pod nogami pałęta i szczeka odkąd nauczyła się jak piesek robi, ale dajemy radę. Zaczynamy z mężem myśleć o kolejnym dziecku więc musimy dać radę, bo później to dopiero będzie zwariowane podwórko. Co planujecie na imprezę roczkową, jakiś specjalny wystrój, tort??
  5. magdalenka3 gratuluję:) A co do karmienia to katastrofa... Mąż od 3 dni próbuje ją karmić sam ale ani niekapka, ani buelki z mlekiem nie chce, dzisiaj podaje jej kaszę łyżeczką, na razie je ale nie wiadomo czy po tym uśnie, bo ona budzi się między 5-6 do karmienia i potem jeszcze dosypia do 9. zobaczymy czy uda mu się ją uspać po karmieniu łyżeczką... O wieczory się tak nie boję, bo nakarmi ją pożądnie kaszką i się położy z nią do łóżka to uśnie, najgorsze te poranki, ale cóż jakoś przetrwają chyba tę sobotę i niedzielę. Boję się też żebym nie straciła pokarmu bo laktator to jednak nie 10-miesięczne dziecko, ssanie ma o wiele mniejsze, myślałam że szybko odciągnę butelkę, a tu 10 minut odciągania i 20 ml!!!
  6. Dziewczyny mam do was pytanie. Za tydzień muszę małą zostawić na 3 dni,a jeszcze karmię piersią. Jak najlepiej zrobić aby nie stracić pokarmu i oczywiście co doradzacie w zastępstwie za pierś, butelki nie chce brać. Może niekapek, mam nadzieję,że mąż ją tak uśpi...
  7. Mnie też troszkę zdziwiła dieta, ale cóż każdy karmi tak jak uważa, moja mała też zaczyna jeść sama, niestety także zupki:) połowa wyląduje na ziemi, na niej albo na mnie ale co niech dziecko się uczy.Emila ma już 6 ząbków , właściwie to te dwie dwójki jej właśnie wychodzą i mamy troszkę nie przespane noce. Je prawie wszystko, tylko rano i wieczorem daje jej cycka, czasami jak jest bardzo marudna to w czasie dnia też coś dotaje. Umie już raczkować, wstawać i chodzić wokół mebli, ale najbardziej chce za rączki, albo bierze sobie np krzesło i chodzi z nim. Próbowała już sama stać i nawet jej to wychodzi ale nie wie co dalej zrobić i zazwyczaj klap na pupę. A z zabaw to najbardziej lubi sięganie po wszystko na meblach i wyrzucanie wszystkiego z szuflad. Rozgadała się ostatnio ale zazwyczaj nie są to jakieś konkretne słowa...
  8. Ja mam podobnie w nocy, mała wstaje i się rozbudza najczęściej zastaję ją płaczącą w pozycji do raczkowania ale na szczęście pomaga cycuś i zaraz zasypia, w dzień tego problemu nie mam, chociaż najczęściej śpi na spacerze...
  9. u nas tez są dwa na dole chyba o miesiąca, a teraz idą kolejna dwa u góry:) a czy wasze dzieciaki też tak się ruszają w nocy w łóżku, nasza kula się po całym łóżku i zaczęła spać na brzuchu a potem w nocy budzi się z płaczem bo się nie umie przewrócić na plecy bo barierki jej przeszkadzają:(
  10. moja pije z niekapka plastikowego od jakiś 2 miesięcy, żłopie jakby wiecznie była na kacu! Potem się nim zabawia i reszta wody, jak już nie idzie pić bo należy mocno przechylić , ląduje na jej ubraniach. Ja już wypróbowałam marchew, pietruszkę, seler, brokuł, kalafior, szpinak, ziemniak i chyba najbardziej lubi marchewkę i szpinak z niemniakami, gorzej jej idzie z owocami, nie przepada za jabłkiem i gruszką, natomiast smakuje jej napewno winogrono, a próbowałyście już kaszek, moja nie za bardzo chce je jeść i chyba gluten będę wprowadzać poprzez kaszę manną w zupkach.
  11. moja mała jest dosyć ruchliwa, choć też wymyśliła sposób przyciągania zabawek za kocyk, ale oprócz tego to się najczęściej leżenie na brzuchu kończy przewrotem na plecy, także do raczkowania chyba nie tak szybko podejdzie, chociaż jak ją wczoraj położyłam na brzuch to miała pozycję taką jak do raczkowania ale to na 5 sekund, potem zeszła do parteru i oczywiście przewrót na plecy, ale i tak jej ulubioną pozycją jest pozycja siedząca, siedzi już stabilnie, nawet zauważyłam że jak sięga po zabawkę to umie się podepszeć rączką żeby nie upaść. Niedawno odkryła pozycję stojącą to i ją teraz najbardziej ciszy, kiedy ja postawię, ale ortopeda mówi żeby jej nie stawiać chyba że sama jest na to gotowa, a jak ja mam to wiedzieć?
  12. ja już drugi miesiąc wprowadzam inne jedzonko. zaczęłam od warzyw , wpierw pojedynczo każde po dwie-trzy łyżeczki a potem dawałam więcej i łączyłam, po około 3 tygodniach wprowadziłam owoce i też wpierw pojedyczno a potem łączyłam, niedawno zaczęłam dodawać mięsko, a w tym tygodniu rybkę, zaniedługo szykujemy się do żółtka. Gluten zaczęłam podawać w kaszce wieczorem, bo mała zaczęła gorzej spać i pediatra zasugerowała aby przed snem podać kaszkę, ale mówiła też że można kaszę manną dodać do jarzynek aby wprowadzić gluten
  13. Mam pytanie ile wasze pociechy mają wzrostu, bo moja wydaje mi się maleńka ma już prawie 6 miesięcy,a urosła zaledwnie od porodu 8cm i ma 64cm, czy to nie za mało?
  14. Magdalena3 gratuluję!!! I trzymamy kciuki obie z Emilką. Mam pytanie do mam czy wasze dzieciaczki zaczęły już ząbkowanie i jak się to objawia? Moja od kilku tygodni sporo się ślini przygryza dziąsła, a dzisiaj to non stop buczała i buczała, nie wiem czy już powoli się zbliża, czy po prostu od wczoraj jak się nauczyła siedzieć to nie chce być w pozycji leżącej?
  15. Ja przed nocą karmię moją małą pożądnie , dwa cycki jej daję, ale tak naprawdę to chyba pomogła wyprowadzka z jej pokoju, odkąd mała spi sama w pokoju przesypia całe noce od 20.00 do 8.00 następnego dnia
  16. Moja już od dwóch miesięcy przesypia całą noc. Śpi po dwanaście godzin, od tygodnia zato mniej śpi w dzień kiedyś to było 3-4 godzin, teraz natomiast około 1,5h.
  17. Ja już od tygodnia próbuję po jednej, dwóch łyżeczkach, narazie tylko warzywa, marchewka, pietruszka, ziemniaczek... chce sprawdzić czy mała będzie niejadkiem czy raczej nie będzie problemów z jedzeniem...
  18. Muszę się Wam pochwalić, Emila dzisiaj ma niezły dzień, zaczęła się przewracać z brzucha na plecy i chyba skończyło się leżenie na brzuchu bo każde położenie kończy się przewrotką na plecy, dzisiaj także pierwszy raz siedziała bez podparcia i dzisiaj także zaczęła pić z kubka niekapka. Miała dzisiaj chyba tyle emocji że zapomniała o spaniu, normalnie do tej godziny to ma już ze dwa spania, a dzisiaj nic, pewnie jak padnie do na 2-3 godziny, a może już nie będzie spała tak często w dzień...
  19. moja też uwielbia siadać, potem ciężko ją położyć, narazie nie chce się przekręcać, z plecków przekręci się tylko na bok i koniec, z brzuszka tylko podnosi pupe i się czołga. Martwi mnie jednak bardziej to że jeszcze nie wymawia żadnych artykułowanych sylab, tylko najczęściej "pierdzi" wargami , czy wasze maluchy już "gugają"?
  20. A ja nie dokarmiam małej w nocy i śpi 12 godzin, a jest na moim mleku. Ale mam inne pytanie, nie używamy smoczka i do tej pory mała nie miała z tym większego problemu, ale od jakiś 2 tygodni zauważyłam ssanie kciuka, ssie go jak jest senna, oraz jak się nudzi, w dzień jej wyciągam kciuka z buzi, ale w nocy tego nie kontroluje, boję się że sobie zniekształci tego kciuka, co wy o tym sądzicie?
  21. Ja też tak miałam,po dłuższym czasie nie dawania z butelki nie chciała mi brać, bawiła się smoczkiem i go wypluwała, ale ja uparcie jej przystawiałam i po pół godzinie jak była już bardzo głodna to złapała i jadła, teraz prawie codziennie jedną porcję dostaje z butelki bo chodzę sobie na siłownię, więc musiałam ją nauczyć, ale trwało to kilka dni, i dopiero jak jest głodna to chwyta butelkę
  22. Ja wychodzę z małą codziennie chyba że mocno pada, smaruje jej twarz remikiem na mrozy i mocno opatulę i wychodzimy, śpi po takim spacerze jak suseł, a lica ma takie czerwone
  23. może to być oznaka ząbkowania, nasza mała też dała popis w Sylwestra, płakała tak mocno około 16.00 że dałam jej czopka i się po godzinie uspokoiła,a myślałam że już będę musiała odwołać imprezę, bo mieliśmy mały kinderbal, ale wszystko wkłada do buzi, ślini się a u góry przez dziąsełka widać jej już dwie jedynki, ciekawe kiedy wyjdą.
  24. Moja córka śpi dzisiaj jak suseł, zasnęła o 21.00 i do tej pory śpi, to już ponad 12 godzin, miałyście tak kiedyś?
  25. Moja mała waży już ponad 6 kilo, ale na szczęście lubi siedzieć w bujaczku i na swoim tronie z cebuszki, gdzie wszystko widzi, niestety też widzi z niej telewizor na nieszczęście, ale to mi pomaga aby jej tak nie nosić, bo mój kręgosłup jest już na wyczerpaniu, szczególnie kiedy ją wyciągam z łóżka w nocy do karmienia i muszę się schylić to mam wrażenie że mi coś tam szczeli, co do porządków to staram się ogarnąć mieszkanie ale mi to średnio wychodzi, mój mąż ma manie zostawiania wszystkiego na wierzchu nic nie chowa i to jest koszmar, a co do chrzcin to my już jesteśmy po, mieliśmy w listopadzie, także jedna impreza z głowy...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...