Skocz do zawartości
Forum

Wrześniowe skarby 2014 :)


Mysia89

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też już po nocnym spaniu, wszystko mnie już boli, wzięłam się więc za wypełnianie planu porodu, który dostałam z mojego szpitala i mam tyle wątpliwości co tam wpisać, niektóre pytania wydają mi się troszkę głupie, ale na niektóre nie znam odpowiedzi dopóki nie dojdzie do tego, np. czy zrobić lewatywę, czy przebijać pęcherz płodowy, czy wziąć znieczulenie? sama nie wiem, dzisiaj strasznie mnie boli brzuch, tak jakby na okres, nie wiem czy to objaw że szyjka się skraca? Gratuluję już wszystkim rozpakowanym mamusiom, tym które są w szpitalu życzę szybkiego powrotu do domu, a tym które tak jak ja jeszcze czekają, życzę szybkiego i bez żadnych komplikacji porodu, oby wszystkie wkrótce mogły tulić swoje maleństwa...

[http://www.suwaczki.com/tickers/o148vcqge9x1y7ub.png

Odnośnik do komentarza

Ja pierdole dziewczyny co za noc! Moj synus postanowil sie bawic w ciuciubabke i od 4 meczyly mnie tak bolesne skurcze, ze mydlalam ze to juz. Niestety byly bardzo nieregularne i przeszly...
Zaraz wstaję, bo Krzys o 8 ma być na bazie i wylatuje mi na tydzien...
Mam nadzieje, ze mlody chcial ojca tylko postraszyc, zeby o nas pamietal, a nie ze mi sie rozpakuje pod jego nieobecnosc. Do piatku musze zaciskac uda...
We wtorek ide do gin i zobaczymy co ona na to wszystko...

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza

Megane123 – dzieki za odrobine optymizmu:)
mireczka78 - to tak jak ja, siedzialam wczoraj nad planem porodu i tez mam takie watpliwosci. Ide pod koniec tygodnia do poloznej wiec skonsultuje kilka punktow.
Beata.j spryciarz z Mlodego – teraz niech się wyczuciem wykaze i poczeka az jego Tato wroci. Szkoda, ze w okolicach porodu Twój maz nie może na krotsze trasy
Stellka – dobre wiesci:) U mnie 9 kg na plusie, i ostatnio po kilogramie na 2 tyg przybywa…. (tak chodze do lekarza wiec tak monituruje). Ja na starcie szczuplakiem nie bylam...
mamaali – 3mam kciuki, żeby Julia szybko pozbyla się zoltaczki albo żeby przynajmniej udalo się Wam przeniesc do dogodniejszego szpitala

Za teosie i inne mamy, które maja dzis Wielki Dzien (nawet jak tego jeszcze nie wiedza) trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/ibm2hdgex72wz7oq.png

Odnośnik do komentarza

Niby moze ale z tych krotszych kasy nie ma. Szczescie w nieszcsesciu ze prawdopodobnie nie dostanie Czech. Troche szkoda, bo z tych tras jest duzo $. A trasy sie ustalają tak na prawde na biezaco.
Tak po za tym to jezdzi u znajomego, wiec jak cos to pewnie dostanie przyzwolenie na w miare szybki powrot, byleby sie nie zabil lub/ i nie popsul zestawu.
Z Krzyskiem sie smialismy, ze moze mlody stwierdzil ze starego nie bedzie to mozna wychodzic. Nikt mu matki nie zabierze i nie bedzie odwracal mojej uwagi od malucha xD
Tak dziwnie troche... Od marcowek podpatrywalam jak sie dziewczyny rozpakowuja, chcac wiedziec co mnie czeka i teraz nasza kolej... Chce i niechce... Na pewno bardzo sie boje trgo co bedzie po porodzie. Porodu sie nie boje o dziwo. Wiem, ze ma bolec, ale rowniez wiem ze to minie. Boje sie go tylko pod wzgledem co bedzie jak zwcznie sie w srodku tygodnia. Wtedy bede musiwla rodzic w tej Kambodży (skierniewickim szpitalu), bo raczej nie znajdzie sie nikt kto mnie zawiezie do Wawy, a w pociag nie wsiade...

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza
Gość alicjapola"

JA niestety też budze się w środku nocy i Nie mogę usnąć przez 2h, ależ to jest męczące...jeszcze do tego jestem mega przeziębiona a gardło to mi chyba z bólu odpadnie

Mamaali trzymam kciuki!!!

ja schudłam w ciąży 7kg a przytylam narazie 8kg więc narazie tylko kilogram na plusie

Odnośnik do komentarza

Wrześióweczki moje kochane nasz miesiąc!!! więc czekamy kto rozpocznie WRZESIEŃ 2014 !!!! powodzenia!!.

Dzięki dziewczyny ... , mam nadzieję, że da rade nas przenieść albo wypuścić .Dziś ordynatorka mnie przebadała powiedziałą, że ja idę do wypisu , a jeśli chodzi o córkę muszę czekać na pediatrów;(. Wczoraj robili badania i troszkę wzrosłą bilirubina , ale nieznacznie zobaczymy dziś - czekam jak na skatowanie lub ułaskawienie;(.Jak nie pószczą małej to będę musiała kombinować jak ją przenieść do mnie do szpitala.Tam jest nowoczesny sprzęt dla dzieci z żółtaczką a tu w szpitalu chyba przedwojenny;/

Odnośnik do komentarza

~kornelka-pisze z kom
Chciałabym dotrwać do zaplanowanej cesarki 9.9 zeby ja robil mój lekarz prowadzacy. Bo wcześniej to nie wiadomo na kogo trafie i dodatkowy stres. Zresztą gdyby zaczęło się rodzic nagle a ma być poród przez cc to wtedy chyba podają pełne znieczulenie, orientujecie sie?? Czytałam ze tak bo ze w nagłej sytuacji nie ma czasu na przygotowanie do tego od pasa w dół... Nie wiem jak to jest naprawdę, moze ktoras z was jest w temacie?

Kornelka ja z synem miałam mieć planową cc ale nie wyszło i już z rozpoczętą akcja porodową pojechałam do szpitala na IP okazało się, że mam skurcze juz całkiem silne i rozwarcie na 8cm. Ale i tak wszystko odbyło sie w miarę spokojnie i dostałam znieczulenie w kręgosłup i podczas cc byłam przytomna. A jeśli chodzi o pełne znieczulenie to dostaje sie je tylko w sytuacji gdy trzeba natychmiast wyjąć dziecko bo np tętno mu spada i trzeba je ratować. Także spokojnie na pewno zdążysz dojechać do szpitala nawet jak się akcja zacznie.
Pamiętaj tylko, że jak zaczniesz mieć regularne skurcze przed terminem cc lub jak odejdą ci wody to po prostu nie czekaj na rozwój wypadków tylko bierz torbę i pojedź na IP.

A i w wielu szpitalach nie wyznaczają terminów na planowe cc, tylko każą przyjechać dopiero jak sie coś zacznie dziać :)

Odnośnik do komentarza

Mamaali oby już wszystko było dobrze z Julą!

No dziewczyny nadszedł tak długo wyczekiwany nasz miesiąc. Teraz możemy rodzić :)

Ja chyba tak na 1 września dostałam w prezencie skurcze, kłucie w pochwie i jakieś dziwne drętwienie nóg i tyłka. Chciałabym żeby działo się coś więcej, jestem już gotowa na poród i czekam z niecierpliwością.
A jak tam u Was?

Odnośnik do komentarza
Gość alicjapola"

JA też już się nie mogę doczekać ale jednak chciałabym urodzić w terminie czyli blisko 22.09 i na ten termin jestem przygotowana :) powiem Wam szczerze, że jakoś się nie boję porodu ( pewnie dlatego, że nie wiem co mnie czeka hehehe )

Odnośnik do komentarza
Gość kornelka-pisze z kom

Ola88 - dzięki :)

Jak to jest z tymi wodami? Czytałam ze mogą chlusnac, a mogą sie saczyc... Czy w takim razie gdy sie sacza to można tego nie zauważyć? Boje sie ze nie zauważę i co wtedy? Nosze wkładki, jakiś tam śluz wycieka i wkladka niekiedy jest wilgotna. Czy można przegapić saczace sie wody?

Odnośnik do komentarza

Widzialam właśnie w internecie te testy-trochę to drogie-20 sztuk za prawie 150zl (a nie wiadomo czy na sztuki sprzedają żeby nie wydac az tyle pieniazkow). Dziewczyny a jaki macie sluz? Ja mam taki jasnozolty ale to już w sumie od dłuższego czasu wiec nie wydaje mi się żeby to były wody. Ale tak podpytuje żeby w razie czego nie przegapić... Ja już za tydzień o tej godzinie będę na oddziale zestresowana pewnie na maxa :) Jejku ale przezycie, nie mogę się doczekać..
Powiem wam ze mam kolezanke która jakiś czas temu urodzila przez cc (to był jej wybor) i nieraz jak z nia gadam to ciagle straszny jak to później przejeb... jak to boli i wogole, ze jest okropnie i same zle rzeczy. Minely już prawie 3 mce a ona twierdzi ze dalej się zle czuje. Wydaje mi się ze przesadza i dużo zależy od nastawienia. Ja wiem ze będzie bardzo bolało bo przecież to normalne po takiej operacji, wiem ze będę slaba, ale wiem tez ze z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Zreszta wydaje mi się ze jak już zobaczę synka i dowiem się ze jest zdrowy to żaden bol nie przeszkodzi mi być najszczesliwsza na swiecie :) Co o tym myślicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5eg9bv5ugm.png

Odnośnik do komentarza

Kornelka ja miałam pierwszą cc i nie powiem, żebym dobrze wspominała tygodnie po operacji. Teraz chciałabym jednak móc urodzić sn, ale czy się uda to nie wiem. To ile czasu po operacji pozwolą Ci wstać zależy od rodzaju znieczulenia i szpitala, ale najwcześniej po 8 godzinach. A lepiej będziesz się czuła po zdjęciu szwów, czyli po jakiś 4-5 dniach. Przynajmniej tak było w moim przypadku :D a leżałam po zzo 24 godziny plackiem.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8u69n0flnbf3.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpfa5qdfct.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz23l9bc6yt.png

Odnośnik do komentarza

Kornelka, to też zależy, kto i jak robi cc. Moja siostra wylądowała w malutkim szpitaliku w mini miasteczku, gdzie wszystkich brali taśmowo na cc i jeszcze robili to paskudnie. Miała powikłania, no więc źle przeżyła. Może Twoja koleżanka też trafiła na jakichś niedouków?

Pamiętaj, że są osoby, które miały cc i za żadne skarby nie chciałyby rodzić inaczej. Co człowiek, to opinia. Nie nastawiaj się źle :)

A co do tych testów - nie sądziłam, że są aż tak drogie...

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbmg7yax8n37wh.png

Odnośnik do komentarza

Na fb ktoras wrzucila filmik jak wyglada cc. Po obejrzeniu stwierdzam, ze nie chce zeby w ten sposob wyciagali moje dziecko. Oczywiscie jak mus to mus, ale wole zdecydowanie sn.
W ogole ja to trudna pacjetka jestem. Wczoraj jak dowiedzialqm sie ze w szpitalu wymagaja becik to tak sie wkurwilam ze masakra. Ja nie zamierzam ubierac dziecka w becik, ledwo otulaczek kupilam, bo w kocyk chcialam zawijac, ani wychowywac dziecko na smoczku. Oj będzie dym jesli mi przyjdzie tu rodzic...

http://www.suwaczki.com/tickers/o148ha00o0x1sy1t.png
http://s3.suwaczek.com/20140614580120.png

Odnośnik do komentarza

Kornelka jeśli chodzi o CC, to zależy od kobiety.Ja urodziłam o 13;45 i mogłam wstać dopiero po 12 godzinach.Dzieci normalnie są leżą przy matce ( przynajmniej tu gdzie jestem) , chyba, że któraś chce odpocząć to zabierają.Moja Jula była od razu zabrana z porodówki, bo miała żółtaczkę.No więc o 9;00 rano na drugi dzień przyszła fizjoterapeutka i pomagała nam wstać, przejść się i jakoś poszło.Jestem w szpitalu gdzie środki przeciwbólowe są dawane na zawołanie.Dostałam morfinę , ketanole domięśniowo w kroplówce itp, więc to akurat dla mnie lajt.Na drugi dzień chodziłam na pół zgięta, ale już kolejny dzień był spoko.Bardziej bolało skurczanie się macicy po porodzie niż sama rana po cc. Oczywiście po SN też czuć jak macica się skurcza . Teraz latam po szpitalu i po schodach. I tak jak mówie to zalezy, bo niektórzy się dziwiwli, że miałam cesarkę, bo śmigam jak helikopterek, ale uważam, że jest to bardziej samozaparcie, chcesz szybciej stanąć na nogi to staniesz!! a jak będziesz chciała wyleżeć to niestety potrwa to dłużej. Mam dziewczyny na sali po SN większość z nich wstała po godzinie od porodu.Jedna z cukrzycą dopiero na drugi dzień mogła, bo było jej słabo, a dziś przyszła taka która zwija się z bólu masakryczne i nie dała rady jeszcze wstać.Mimo środków przeciwbólowych dalej jęczy, bo ją boli.Więc nie ma reguły.

Odnośnik do komentarza

Hej cioteczki,
dawno sie nie odzywalam. Nie mam weny do pisania. Czytam was na bierząco, ale z pisaniem jest ciezko.
Wczoraj wieczorem myślalam ze sie zaczelo u mnie rodzenie, pierwsze skurcze itp. Ale na szczescie to nie Agatka sie pchala tylko moje nierozpoznanie.
A mianowicie nie mam czucia jezeli chodzi o jedzenie. Nie wiem kiedy jestem głodna i nie wiem czy mam juz pelny brzuch. Miałam wrazenie ze jestem glodna i normalnie zjadlam sobie zupke. Malo bo malo ale zjadlam. Za 2 h poczulam a bardziej usłyszalam burczenie w brzuchu wiec poszlam zjesc druga porcje. No i po jakiejs godzie sie zaczelo. Jak mnie brzuch sie napinal, sciskal, miesnie przy kregoslupie to mnie zaczely tak bolec i rwac ze myslalam ze to juz. Po jakis 30min. zaczelo wsio ze mnie leciec góra i dolem. Masakra. Koszmar trwal od 20:30 do ok 23:00
Tylko ze te bole byly nie reguralne, wiec sie nie wybieralam do szpitala. bYLAM Tak przerazona ze kazalam nawet mojemu juz nic nie robic w kuchni tylko sie polozyc i czekac az bedzie mnie musial zawiezc do szpitala, ale obylo sie bez tego. Ale zdenerwowanie widzialam i u niego w oczach, i wiem ze jak cos to moge na niego liczyc, masowal mi plecki, meliske mi parzyl i probowal troche rozmawiac ale ja sily nie mialam. Po wszystkim jakos sie ulozylam w lozku, oczywiscie na boku gdzie ja cala ciaze na bokach spac nie moglam. No i o godzinie 1:30 pobudka na siusiu i sie znowu zaczelo i tak do 2:30, ale juz lagodniej i jakos usnelam.

Co było minelo i mam nadzieje ze nie wroci ale teraz staram sie co 3-4godzinki cos przekasic zeby nie napchac brzucha.
Mała sie jeszcze wierci na dodatek i uciska mi na zoladek i na kichy a wiec ciezko jest. Juz niedlugo :) Dam rade.
Ide sie połozyc bo nie mam sily, jeszcze ta pogoda przygnebiajaca...

Pozdrawiam Was cieplutko wszystkie.

Mamaali podziwiam i zycze dalej wytrwalosci :) Czasami jest pod górke ale zobaczysz jak bedziesz wspominac jak wrocicie do domciu. :) Zdrówka :)

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Ja jak wspominalam wcześniej z Synam miałam cc ze wskazań i dla mnie osobiście samo cc jak i czas po nim był okropny. Na sali pooperacyjnej leżałam 12h (syna przywieźli mi o 6 rano a urodziłam go o 0:15) po znieczuleniu caly czas mną trzęsło aż do całkowitego ustąpienie znieczulenia. Nie miałam siły samodzielnie wstawać z łóżka, macica bolała bardzo (bardziej jak szwy mimo środków przeciwbólowych). Miałam też bardzo silna niedokrwistość i dostawałam zastrzyki z żelaza po czym przed ponad 2 lata miałam bolesne fioletowe sińce na plecach. W 3 dobie po cc zlitowali się na de mną i miałam transfuzje po której poczułam sie jak młody Bóg.
A i ja rodziłam w Warszawie w szpitalu o dobrej opini o tamtejszych lekarzach (przynajmniej 3 lata temu)

A i na sali ze mną leżała inna dziewczyna po cc i powiem wam, że jak z nia rozmawiałam, to ona sobie cc bardzo chwaliła i bez problemu latała po oddziale i świetnie się czuła.
Dlatego to jak się będziemy czuły po porodzie to zależy od naszego organizmu i nie ma co demonizować ani cc ani sn. Każda z nas urodzić musi i tylko to jest pewne.
No i Dzidzia wynagradza każdy ból i daje silę do działania nawet jak się będziemy czuły bardzo źle.

Dziewczyny damy radę :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...