Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

o kurcze ale fajnie, ja też chce mieć takie wychodne !!!!!a najlepiej do tego jeszcze piweczko albo jakiś drink - ostatnio mam smaki ;)
ale niestety u mnie nie wchodzi to w grę :/ mąż niby z chęcią zostanie z małą (jak tylko jest w domu a nie w pracy albo nie remontuje) ale jak karmię tylko piersią to więcej niż 2-3 godz. nie wchodzi w rachubę. a nie chcę na razie dokarmiać mm dopóki nie ma takiej konieczności,

kurcze zuza ma ostatnio taki etap, że zasypia przy cycu a jak chcę ją tylko odłożyć na wersalkę obok mnie albo do łóżeczka to jest płacz :/ macie może na to sposób????
u nas dzisiaj nieciekawa pogoda ale mam nadzieje że chociaż krótki spacer się uda. życzymy miłego weekendu

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

Mój maz w ogóle jakiś dzien dziecka mi robi ;) wczoraj kino, dzis poszłam z małym na spacer a on został z Oliwka w domu, bo ona nie chciała iść. Wróciłam, a tu pranie powieszone, obiad zrobił i nawet po nim pozmywal! Ale jutro koniec tego dobrego, bo zaczyna prace i 6 dni znów wszystko na mojej głowie. Choć doceniam i cieszę sie dzisiejszym dniem ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6jw4zh0rso9x4.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam takie pytanko. Karmię mlekiem modyfikowanym. Czy powinnam dokarmiać dziecko w nocy kiedy ono samo sie nie budzi na jedzenie? Po kąpieli dostaje 120 ml i na tym jedzeniu potrafi przespać zazwyczaj od 21 do 6-7 rano bez pobudki. Nie wiem czy taki 10-tygodniowy niemowlak może tyle nie jeść. Urodziła sie z masą 4 kg, w 6 tygodniu ważyła 5,300 więc raczej dobrze przybiera na wadze. Powiedzcie, co o tym myślicie? Dawać jej na śpiąco jedzenie czy nie? W dzień je co 3-3,5 godziny.

Odnośnik do komentarza

Kasia, nie! moja jak miala poltora miesiaca to zaczela tak spac jak Twoja dzidzia, nie dokarmiam i dobrze przybiera na wadze rowniez :) Nic tylko sie cieszyc przespanymi nocami, a dziecko jakby bylo glodne to dalo by znac, skoro w dzien placze ze chce jesc, prawda? to oznacza tylko jedno, nasze dzieci odrozniaja juz dzien od nocy. Wiedza ze rytual kapieli jest wprowadzeniem do snu nocnego. A dwumiesieczne dziecko to juz dawno nie noworodek. Nie masz czym sie martwic, jakby bylo cos nie tak to lekarz albo polozna na pewno by CI powiedzieeli. A Twoj bobas wazy nawet wiecej od mojej kruszyny:)

Odnośnik do komentarza

Ja też bym nie budziła. No i zazdroszcze całych przespanych nocy :)
sorrki za wylewanie gorzkich żali ale dzisiaj po prostu szlak mnie trafił. dałam zuzię mamie żeby ją chwile popilnowała bo chciałam umyć podłogę. mówię jej, że może ją wziąć do wózka i na ogródek bo jest ciepło, przykryła pieluszką albo lekkim kocykiem. po czym wychodzę wywiesić ręcznik a moja Zuza opakowana w kocyk po uszy i to jeszcze w warstwy złożony !!!!!!!!!!! no kurwica mnie wzięła - mówię do niej grzecznie, żeby jej nie przykrywała bo jest ciepło i te krostki co ma na buzi jeszcze jej się nasilają od ciepłą i odkryłam małą. wracam po powieszeniu ręcznika a małą znowu po uszy przykryta- no do cholery nie wytrzymałam i się wydarłam !!!! po czym mój tama wchodzi do nie do pokoju z pretensjami że na mamę krzyczę !!! no szlak - przecież co najmniej 100 razy im mówiłam żeby jej nie przegrzewać a oni tego nie rozumieją !!! w nerwach wychodząc z pokoju zahaczyłam pierścionkiem zaręczynowym o klamkę i mi pękł ;( masakra - co za okropny dzień !!!!!!!!!!! a najgorsze jest to, że moja mała Zuzia jest świadkiem tych wszystkich kłótni a ja nabawiam się nerwicy !!! i jak mam być spokojna !!!! chyba wprowadzimy się do ruiny i nie będę czekałom jak mąż wyremontuje to mieszkanie !!!1

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

Mam dość !Pomocy!!!! :( chyba mnie jakaś deprecha łapie :( codziennie zajmuje sie dzieckiem, jednym idrugim, sprzatam gotuje piore padam na pysk, nie mam czasu nie wysikac nieraz :( jak na weekendzie poprosze mojego o pomoc to od niechcenia zrobi dwie rzeczy i wielce zmeczony, a to nawet nie jest 20 procent tego co jarobie codziennie :( chciałam dzis pojsc na spacerek cała rodziną to powalił sie spać :( płakać misie chce.... nie mam w nowym miescie żadnych znajomych.... czuje sie samotna jak cholera... :( wczoraj byłam u dentysty a tatusiek w tym czasie spacerował z małą, i potem zaczeły sie żale jak go to zmeczyło i że powinnam byz zadowolona bo odpoczełam godzine leżac na fotelu udentysty :(masakra :(

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73k6nl0zy98oa1.png

Odnośnik do komentarza

Madlen jak mój mi nie pomagał i twierdził ze ja w domu odpoczywam to właśnie w piątek został sam z dziećmi na 5 godzin. To działa! Wczoraj zrobił obiad, dzis z pracy pisał smsy ze mnie podziwia jak ja wszystko ogarniam bo on by nie dał rady itd. Po obiedzie wziął dzieci na spacer żebym mogła odpocząć. Jeden wieczór mu wystarczył by zrozumieć.

A skąd jestes? Moze ze mną pospacerujesz? ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6jw4zh0rso9x4.png

Odnośnik do komentarza

Madlen, dokladnie wypisz wymaluj masz taka sytuacje jak ja;p Ale niby tak zawsze jest z facetami jak maja w domu niemowlaka. Mysla ze jest z porcelany i wola zeby zajal sie nim ktos bardziej pewny, czyli my! Kochane mamuski, ktore jeszcze posprzataja, ugotuja pyszny obiadek, wypiora, wyprasuja :) A nasi mezczyzni sie nauczyli ze ich praca wystarczy, potem moga sie wylegiwac na kanapie, bo przyniesli pieniadze i swoja powinnosc dla rodziny wypelnili... Ale po to jest to forum zebysmy mogly si wspierc, bo pewnie nie jedna z nas tak ma;/

Odnośnik do komentarza

Madlen trzymaj sie dzielnie,niestety większość facetów nas nie zrozumie.oni uważają ze przecież my mamy "URLOP" macierzyński.
U nas dziwne rzeczy sie dzieją,wczoraj i dzisiaj ZuzA zaczęła płakać na spacerze,nawet jezdzenie po wertepach jej nie uspokoiło.wczoraj musialam szybko pakować ja do samochodu,a dzisiaj wybieglam ze sklepy bo akurat z teściowa zostawilam ja w parku na spacerze.mam nadzieje ze to jakieś chwilowe humory bo na spacerku zawsze byla grzeczna i zazwyczaj spała.

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

U nas w ten weekend bylo pepkowe. Norobilam sie jak głupia a jeszcze maly nie chcial za bardzo wczoraj spac. Chyba wiedzial co sie szykuje.
Jestesmy po szczepieniu. Zdecydowalismy sie jednak na 5w1. Młody zniosl to bardzo dobrze:) mamy tylko lekki śluz w kupce ale,ze nie ma innych objawow to sie nie stresuje na razie.
Ktoraś z Was pisala o diecie przy karmieniu piersia hmm ja jem w sumie wszystko ale z umiarem. No nie jem nic surowego typu tatar. Na slodkosci czasami sobie pozwalam ;)
Dziewczyny wspolczuje wam mezow:/ moj kiedy moze tp pomaga np tetaz usypia malego abym ja mogla na forum posiedziec :) nie łamcie sie kobiety sa twarde i dadza sobie rade chociaz wiem jak to boli jak sie nasprzatam a za dwa dni kibel pod deska jest obszczany :/ no to chyba nie ja podnosze deske do silakania no ale nie przetlaczysz aby po sobie ogarnial. Facet to prosty czlowiek :) bez nas by wygineli.
Dobranoc dziewczyny,przespanych nocy życze :)

http://www.suwaczek.pl/cache/3325cdc06e.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,
u nas niełatwe dni, mały zrobił się marudny, ale wydaje mi się, że to sprawa odparzenia, które zrobiło się na jego pupce. Już schodzi, ale między pośladkami jeszcze czerwono :(

Dziś wieczorem mały napędził mi mega stracha - byliśmy u przyjaciół i chciałam go nakarmić przed wyjściem do domu,a on nie chciał złapać sutka - ani jednego, ani drugiego!!! Wróciliśmy szybko do domu, wykąpaliśmy go. Zaczął płakać z głodu - kolejna próba przystawienia do piersi i nic. Podaliśmy mu więc mleko modyfikowane w butelce (pierwszy raz), a zaraz potem cyca i wtedy bez problemu złapał sutek. Mam nadzieję, że jak obudzi się na karmienie, to zje bez problemu.

Osa, współczuję ci ścierania się z mamuśką. Moja jest w miarę ok, ale za to wczoraj odwiedziła nas teściowa. Widziała moje dziecko drugi raz i oczywiście wszystko wiedziała lepiej - dziecko niedokarmione, za krótko trzymane przy piersi, wychłodzone. Źle trzymam je na rękach, huśtawka - zła, leżaczek - zły, kołyska w salonie - a po co ona komu, dziecko blade, bo pewnie ja nie dojadam i pokarm lichy... Dziewczyny, ja po prostu niecierpię tego babska!!!!!!!!!!!!!

Madlen, nie przejmuj się, z czasem na pewno poznasz nowych znajomych, nie martw się. I nie jesteś jedyna z takim facetem u boku, zachowanie mojego również pozostawia wiele do życzenia. Na szczęście sam sobie gotuje i prasuje. Sam też biega, gra w squasha i wychodzi z kumplami, podczas kiedy ja cały dzień spędzam z dzieckiem. A o jego pomocy w nocy mogę zapomnieć - nigdy nie wstanie, nie pomoże. Noce zarywam sama i jestem tym zmęczona. Czasami ogarnia mnie naprawdę mega frustracja...

Odnośnik do komentarza

Mogu to ja takie komentarze mam na co dzień,szkoda tylko ze nasze dzieciaczki na tym cierpią bo przecież one czują nasze zdenerwowanie.akurat u mnie teściowa jest spoko,raczej nie komentuje i nie ma złotych rad,za to moja mama i babcia niby sie nie wtracaja ale zawsze powiedza swoje zdanie typu:dziecku zimno,jest głodne,dlaczego tak cos robie a nie tak... Itp!
Ostatnio od babci usłyszałam ze dziecko sie dobrze nie wychowa jak nie dam mu ..."smoczka" !!!! Masakra jakas.
Dodam ttylko ze nie raz juz usłyszałam ze jestem zła matka

Ale nic dam rade i zrobie wszystko zeby moj skarb byl najszczęśliwszy! Dzisiaj ma rowne 8 tygodni. ale ten czas leci,zuzia juz tak urosła i zmienia się każdego dnia,juz nie wyobrażam sobie bez niej życia i te ciężkie chwile i moje łzy y smutku i bezradności znikają jak tylko pojawia sie jej jeden uśmiech!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ratujcie! Z mojego malca zrobil sie straszny nerwus i płaczek, nie poznaję dziecka! Zostawiłam go na chwilę w łóżeczku, żeby się ogarnąć i zaczął się ryk. A jak się zaczął, to nie chciał się skończyć. Jak ponosiłam, to przestawał, jak siadałam-znów awantura. Przez dwa miesiące był spokój, a teraz mój aniołek jednak pokazuje różki.

Po mleku modyfikowanym spał 6 godzin do kolejnego karmienia, a w nocy już bez problemu ssał pierś. Nie wiem, co mu strzeliło do głowy. Mam nadzieję, że to było chwilowe. Takie sytuacje i jego płacz wywołują we mnie ogromny stres, nie umiem się uodpornić :( ciągle się boję, że znów się rozryczy, a ja nie będę migła go uspokoić...

A z innej beczki - ubył mi kolejny kilogram. Radość :))))

Odnośnik do komentarza

Mogu nie martw się to na pewno minie - ja bynajmniej tak sobie to tłumacze. u mnie dzisiaj też ciężka noc była. mała późno chodzi spać, ale ostatnio dosypiała mi do mniej więcej 4-5, a potem do 8. za to wczoraj nie mogła zasnąć, położyła się w końcu ok 23, a o 2 już była pobudka i ryk. na dodatek nie dało jej się uśpić, męczyłam się z mężem ponad 2 godziny. zasnęła ok 4:30-5, a o 7 rano znowu był ryk :/ masakra jakaś. potem usnęła ok. 9 i już przed 10 oczy miała jak "5" zł. teraz mega marudzi. na dodatek ciągle chce do cyca, a jak poje 5-10minut to przestaje. masakra. może to efekt skoków rozwojowych. poczytaj. http://www.babyboom.pl/niemowleta/rozwoj/raz_burza_raz_sloneczko_skoki_rozwojowe_w_pierwszym_roku_zycia_dziecka.html

http://www.suwaczki.com/tickers/961l2n0abd3xxsqn.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny.Czytam was od czasu kiedy bylam jeszcze w ciazy ale nie mialam czasu aby pisac. Jestem sierpnioweczka ,urodzilam 27 mojego synka Julianka. Mam do Was pytanie ,moj synek mial kolki i zaczelismy stosowac Sab simlex sprowadzony z niemiec,niby wszystko jest ok ale maly zaczal robic zielone kupki. Czy ktoras z Was tez stosowala te krople i dziecko robilo zielone kupy? Czy to jest normalne,czy moze powinnam przestac mu je dawac? Bede bardzo wdzieczna za Wasze podpowiedzi bo przyznam ze troche mnie to niepokoi.Pozdrawiam .

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09kfrqpbib7.png

Odnośnik do komentarza

Mój przez długi czas miał zeiloną kupkę, nawet pytałam pediatrę a ona stwierdziła, że jesli dziecko wygląda dobrze, przybiera na wadze to nie ma problemu. I rzeczywiscie raz sa zolte raz zielone i tak na zmiane :)

Ja z moim byłam na badaniu bioderek tylko raz i lekarz nie chce nas juz widzieć. Pochwalil malego ze grzeczny bo wogole nie plakal a smial sie ze inne dzieci plaza najpozniej przy rozbieraniu ;) Wyniki były bardzo dobre jak na takiego maluszka i nie ma potzreby powtorzenia badania. :)

http://s5.suwaczek.com/201407291761.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki,
Nie pisałam parę dni ale czytałam Was regularnie.

Madlen jesteś dzielna babka i dobrze wiesz, że szkoda twoich nerwów. Założę się, że dziś już jest lepiej.

Zoe z tymi zielonymi kupkami możesz mieć jak ja. Jeśli to się powtarza i twoje malenstwo w ogóle nie robi normalnych kup, to może są to kupki głodowe. Albo mówisz o kupach które poleżały chwilę w pieluszcze i się utleniły.

Ja jestem świeżo po chrzcinach Jaśka. Zorganizowałam imprezę dla 20 osób. Posprzątałam, ugotowałam, posprzątałam. Jestem po prostu zajebista ;)
Tak jak podejrzewałam goście długo siedzieli. Chrzest był o 12, a ostatni goście wyszli po 22.
Jasiek wczoraj zasnął 0 21, obudził się na flachę ok. 6, potem o 9.15

Śpijcie dobrze kobitki.

http://www.suwaczek.pl/cache/673b0f16bd.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9ee138bc50.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...