Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczki 2014


oby Laura

Rekomendowane odpowiedzi

Melduje ze wczoraj urodziłam moją kochana córeczkę :D
poród był męczący trwał ok 10h. Przeszlam cały porod, az do skurczów partych ale i tak skonczylo sie cesarka dla dobra maleństwa. Co do darcia to ja darlam sie strasznie ale mi to pomagalo i nawet mi kazali. Malenstwo zdrowiutkie z wagą 3650. Mąż bardzo pomagał, polozna i lekarze też. Teraz probuje regenerowac sily ale caly oddzial dzieciaczkow placze na zmianę.
Gratuluje Mogu bo tez wwidziałam ze urodziła :-)
powodzenia tym które czekają.Maleństwo wynagradza nasze czekanie i trudy porodu :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8rdqk3j0kd8828.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Flower, gratuluje :D
Ja wierze, że darcie się pomaga rodzącej, ale dla słuchających tego kobiet, które jeszcze nie rodziły, nie jest to za fajne. Tym bardziej to, co wczoraj slyszalam. Odkad tu jestem, było już parę krzyczących, ale to wczoraj to był kosmos :P
Nie wiem jak ja zareaguję, na razie wydaje mi się, że nie będę krzyczeć. Ale to jest chyba po części też odruch natury.

Odnośnik do komentarza

Hej ktoś pisał ze jest z Piaseczna? Ja mieszkałam tam jeszcze 2 mies temu i tam mam lekarza prowadzącego Dr. Kuzlika ordynatora szpitala w Piasecznie i zastanawiam sie czy to dobry pomysł chodz juz nie zmienię bo mam problemy z mała i nie bede sie przenosić byc moze bede miała cc w 37 tyg teraz jestem w 36 z powodu małego brzuszka małej przepływy ok ale nie chce cos jesc we wtorek usg i Ktg i zobaczymy czy cos sie zmieniło :( do Dziewczyny z Piaseczna czy rodzisz w szpitalu w Piasecznie i jakie ma opinie wsród poczty pantofliwej dzięki pozdrawiam Was:)

Odnośnik do komentarza

Po obchodzie wnioskuję, że z jutrzejszego wywoływania nici... Dziewczyna, która ze mną leży już wczoraj na obchodzie miała powiedziane, że dziś kroplówka. A ja dupa.
Chyba, że się samo rozkręci, bo rano na wkładce miałam duuużo gęstego śluzu o w tym był paseczek krwi. Zobaczymy...
Madlen, a Ty jak?

Odnośnik do komentarza

Czemu Madlen nie spałaś w noc przed porodem? Miałaś już bóle czy coś? Pewnie gdzieś wcześniej pisałaś jak to było dokładnie, ale ja i tak nie pamiętam... W ogóle jak tam z rana? Żadnych zmian czy coś ruszyło?

Flower serdecznie gratuluję :) To ile dni po terminie urodziłaś? Jeju, super, że masz już małą przy sobie :) Szkoda tylko, że się tak wymęczyłaś... Jakby człowiek wiedział to od razu cesarka i połowa bólu i stresu mniej. No ale najważniejsze, że maleństwo zdrowe i już jesteście razem :)

Coraa a wiesz czemu ona ma dzisiaj? Może jest dłużej po terminie albo coś się dzieje złego? Albo jej wcześniej już zaplanowali. Masz dzisiaj cały dzień, to może się uda zmieścić w weekendzie :) Oby :) I współczuję tych krzyków, ja nie wiem jak bym to wytrzymała... Pewnie bym się przeraziła nie na żarty i uciekła przez okno :D Może odechciałoby mi się porodu :)

Odnośnik do komentarza

Po terminie już jest, dlatego kroplówka. Wczoraj mi jeden z lekarzy powiedział, że myśli, że w poniedziałek dostanę. Ale na myśleniu się skończyło. Dziś ten sam miał obchód i słowem nie wspomniał.
Ehhh... Coś mi się wydaje, że do środy będę czekać....
A te krzyki serio przerażają, nawet te, które są w kolejnej ciąży...

Odnośnik do komentarza

Też myślę, że może warto męża wysłać. Czasem bez awantury się nie obejdzie, bo dla nich to faktycznie codzienność.

A jak u Was jest ze znieczuleniem? Dają? Płaci się? Bo ja nie w Polsce, więc nie wiem czy to zależy od szpitala, czy jak. Bo Wy pewnie planujecie bez, nie?

Madlen, Twoim jedynym usprawiedliwieniem tej ciszy jest poród ;)

Odnośnik do komentarza

tak Madlen musi nam rodzic bo by cos napisala,chyba ze ogarnia temat gosci bo miala dzisiaj miec ;)
moze sie odezwie a jak nie to znaczy jedno-RODZI:))
guernica nie mam pojecia jak jest z tym placeniem czy daje sie lekarzowi czy nie,chyba zalezy od sytuacji.
wszystko okaze sie w trakcie;)
ej wiecie co ja tam sie nie boje mimo ciezkiego pierwszego porodu 13 godzinnego,stwierdzilam, ze i tak bedzie bolec i tak a nikt za mnie nie urodzi:)trzeba byc twarda:))
coraa glowa do gory,pomysl o czyms fajnym i przyjemnym zaraz Ci sie poprawi:)
ale mnie cos dzisiaj dziewczyny nosi normalnie energia jakas:)heh zaraz do mamusi na obiadek,wreszcie nie musze stac w garach;)

Odnośnik do komentarza

Witam i gratuluję już tym co się rozsypały ;)
U mnie nadal cisza nic nie pomaga sprzątanie ani masowanie piersi ani głaskanie brzuszka jak kazali położna z lekarzem , 22 termin i na KTG mam sie stawić jak nie urodzę do tego czasu a później 24 i 25 badanie w szpitalu a 27 już wywołanie ;/ . Nie wiem czy to dobry pomysł aby facet coś tam pomógł a szczególnie mój się boi bo brzuszek a ja bym chciała być już po , strasznie się męczę bo mam takie uciski na naczynia ,ze prawa noga już nie chce normalnie funkcjonowac i ręka wszystko cierpnie i robi się drętwe aż boli ;/;/
Jestem mało wytrzymała ostatnio na ból i boję się tego porodu jak nie wiem co i aż na płacz kazdego dnia zbiera mnie z bezsilności.
Nawet nie wiem kiedy rozpoznam ,że to będzie to ;/ bo te skurcze BH mam nawet co 10-15 min po kilka razy dziennie i cisza na tym...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Guernica, nie mam pojęcia jak ze znieczuleniem. Chyba zależne od szpitala. Są takie gdzie dają bezpłatnie, ale słyszałam, że też można 600 zł płacić. Ale nie wiem ile w tym prawdy.
Nie wiem jak jest u mnie. Ale nie wiem czy nie podpytam jak położna zmieni dyżur, bo ta dzisiejsza dziwna jest. Nie mam za dużego progu odporności na ból i rozważałam znieczulenie, ale czytałam jak w paru miejscach dziewczyny wypowiadały się, że potem miały problemy z kręgosłupem, więc sama nie wiem...
Mała, ja miałam termin na 13. A dziś się dowiedziałam, że leży tu dziewczyna 12 dni po teminie i dalej nie wie co i jak. Więc nie wiem kogo jak klasyfikują :-/ w każdym razie nie brzmi to za ciekawie.
Wróciłam z KTG - skurczy ZERO :-(
Rano robili przeorganizowania i wymienili jedną babkę będącą ns podtrzymaniu na babkę z maluchem. Kolejna poszła na kroplówkę i miałam wizję, że już od dzisiejszego wieczoru będę sama wśród mamuś z maluszkami.
Nic wesołego kiedy człowiek nie może się swojego doczekać. Na szczęście ruszyli głową i mnie przenieśli

Odnośnik do komentarza

Dokładnie Coraa. Miłe to to nie jest jak wszystkie szczęśliwego z dziećmi, a ty biedna czekasz i tak bardzo chcesz już... Szkoda, że musisz czekać na to wywoływanie. Oby chociaż jutro, bo bez sensu leżeć w szpitalu jak nic nie robią. To już można spokojnie siedzieć w domu.

Stokrotka oby we wtorek od razu coś podali i się zaczęło. Chyba że wcześniej coś ruszy :) Wiem jaki to ból jak liczysz na te skurcze czy cokolwiek, a tu mówią, że nic... Musimy być silne i jakoś przetrwać te kilka dni.

Mała fajnie, że masz lepszy dzień :) Oby obiad był pyszny :)

Odnośnik do komentarza

Guernica, ja dopiero 4 dzień po terminie. Już zupełnie bez sensu to ma ta dziewczyna co jest 12 dzień po terminie. Zupełnie nie czaje czemu mnie wspomniał o wywołaniu w 5 dniu (choć nie wiem czy do tego dojdzie), inna ma kroplówkę w 7 dniu, a jeszcze inna 12 dni po terminie jest w zupełnej niewiedzy, podczas gdy żadnej z nas nic nie ma. Poprostu czekamy...

Odnośnik do komentarza

Ten co mnie prowadzi jest zastępcą ordynatora tu. Tyle, że odkąd tu jestem to nie miał jeszcze dyżuru.
Wiesz, ja nie zamierzam płacić. Choć mój mąż mi powiedział, że jakby była taka potrzeba ti mam mu dać znać. Ale musiałaby mnie sytuacja ostro do muru przycisnąć bym się na to zdecydowała.
Pewnie jakimś 1000 trzeba rzucić. Wolę na dzieck tę kasę wydać

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) Madlen coś się rzeczywiście nie odzywa - może już rodzi? :) Byłam wczoraj na KTG i USG - na szczęście u młodego wszystko w porządku. Położna wytłumaczyła mi wszystko co będą ze mną robić jak zgłoszę się we wtorek na oddział. Będę już 6 dni po terminie także będą wywoływać i tyle. Skurcze na KTG wyszły, ale słabsze niż tydzień temu. Może nie ta godzina dla mojego synka była? ;) Rozwarcia zero, szyjka macicy nie skrócona - ogólnie tragedia. Madlen rozśmieszyłaś mnie za przeproszeniem z tym sraniem hehe :D Ale to na pewno cenna wskazówka będzie dla mnie jako pierworódki :)

Odnośnik do komentarza

Kochane, wybaczcie, ze nie nadrabiam Waszych wszystkich wpisow, choc raczej jestem w miare na biezaco.
Wlasnie minely dwie doby, odkad synek jest na swiecie. Ja sie czuje dobrze, ale mialam lekko naciete krocze i to mnie nieco boli. Mikolaj tez ok, ale jyz widze, ze robi sie zolciutenki, wiec boje sie zoltaczki :(
Porod nie byl taki najgorszy. W czwartek o 22.15 odeszly wody. Przyjeto mnie do szpitala i tam spedzilam noc, brzuch mnie bolal i to wszystki. Ok 9 bole zaczely byc coraz silniejsze, ale KTG pokazywalo tylko lekkie skurcze. Po 14 dostalam oksytocyne, o 16.20 bylo pelne rozwarcie, a o 17.10 Mikus byl na swiecie.
Ogolnie dobrze je, lapie sutek i ladnie ssie, ale mimo to na noc dostal butelke-polozne stwierdzily, ze pokarm w pierwszej dobie moze byc za slaby. Po butelce ladnie spal, a dzis normalnie bral cyca :) troche sie jeszcze boje wszystkiego i caly czas ucze. Jestem wciaz jeszcze niewyspana i czekam na powrot do domu.
Dziewczyny, doczekacie sie Waszych pociech! Zycze Wam szczesliwych rozwiazan (najlepiej bez nacieć :/) trzymajcie sie !!!

Odnośnik do komentarza

coraa u mnie trzaba by 1000zl rzucic to by zesarke zrobili z tego co mi wiadomo,ale na ta chwile zdecydowanie mowie Nie,sorry ale 1000zl mozna naprawde zainwestowac w dziecko np na to konto masz szczepionki na pneumokoki,takze wiesz,zgadzam sie z Toba ale sama nie wiem co bede mowic jak bede lezec w szpitalu i bede czekac i czekac a nic sie nie bedzie dzialo,moze wtedy zmiekne i sama meza wysle:(
Madlen nam na pewno rodzi na 100%bo taka cisza jest niemozliwa:)
Mogu widzisz superosko masz juz po wszystkim,niedlugo bedziesz w domku i troszke odespisz:)
Wy to chociaz macie jakies skurcze a ja to nic zaczynam sie zastanawiac czy dobrze doktorek wyliczyl:))

Odnośnik do komentarza

Mala, ja skurczy nie mam. Jedynie od rana mnie podbrzusze boli. Ale to niekoniecznie sprawy porodowe. Odkąd jestem w szpitalu, mam takie zaparcia, że szkoda gadać, wczoraj już czopek mi położna dała, bo z siedzeniem miałam problem. Więc może te bóle są z tym związane

Odnośnik do komentarza

no dokladnie poprostu trzeba pytac i tyle moze cos wkoncu rusza,wiesz jak chodzisz do lekarza prywatnie to potem w szpitalu wiesz jak to jest ze lekarz lekarzowi nie chce wchodzic w kompetencje i kazdy ma tzw swoja pacjentke.ja mialam w rodzinie dziewczyne ktora trafila do innego szpitala niz miala rodzic bo odeszly jej wody wiec szybko szybko i powiem Ci ze po paru dniach wypisala sie na wlasne zadanie bo byla totalna znieczulica tych lekarzy zaden kompletnie sie nie interesowal:(
a to jest przykre ze lezysz a oni maja Cie w dupie.wydaje mi sie ze w Twoim przypadku bedzie cos sie dzialo jutro bedzie Twoj lekarz,poza tym weekend sie skonczy i zaczna dzialac:)takze dzisiejszej nocy uzbroji sie w cierpliwosc a jutro zobaczysz sama napiszesz dobre wiesci:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...