Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Dziubala
U nas też pięknie i słonecznie, ale ciągle jest ten chłodny wiaterek. Taka pogoda, że nie wiadomo co mieć na sobie - raz mi w nausznikach było za ciepło, zdjęłam ok, po chwil chłodno. Podobnie z mufką w wózku. Mogłoby już się zrobić cieplej, chociaż te 15 stopni :D
Właśnie nie zauważyłam w Krakowie czegoś takiego jak "ulica banków" :-)

Rozrabiaka
Ja miałam chrapkę na robienie pączków, bo znalazłam przepis na takie fajne niskokaloryczne, ale w czwartek średnio mam czas, bo ZUMBA i inne sprawy :-)
A z promocji to na telefonie mam taką aplikację Blix, na którą przychodzą gazetki z promocjami ze wszystkich marketów :-) Ale na tą stronkę też sobie zajrzę na pewno.

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Monika
My ogólnie nie obchodzimy walentynek, dzień jak co dzień, chociaż nie ukrywam, że chciałabym jakiegoś małego chwasta dostać :D
A ogólnie moja ciotka tak sobie dorabia w Anglii, przez opiekę nad dziećmi, no ale to też tak dorywczo, bo czasem łapie inną pracę. Nie uśmiecha mi się wyjeżdżać, naprawdę bronię się przed tym rękami i nogami. Sprawę oczywiście chcę rozwiązać, nie mogłabym przestać o tym myśleć jakbym to tutaj samo sobie zostawiła... Dla mnie tzw. praca na taśmie też nie jest niczym złym, tak jak zresztą napisałam, żadna praca nie hańbi, ale tu człowiek ma jakieś przyzwyczajenia, jeżeli tutaj bym nie zmieniła pracy to chciałabym się dalej rozwijać w miarę możliwości, sprawia mi przyjemność jak widzę, że potrafię pozytywnie zmotywować swój zespół i takie tam różne pierdoły...
Ta Cyganka co u nas na Rynku chodzi jest naprawdę sympatyczną osobą, bo znowu przy parku Chopina to właśnie łażą takie łajzy, wyłudzaczki. A z tamtą też gadałam tak już "po" i pytałam się tak z czystej ciekawości skąd u niej takie "zdolności" czy to rodzinne itp. Na Rynku jest bardzo mile widziana, bo żulernię i żebraków przeganiają, a do niej się wszyscy uśmiechają. A tak jak wspominałam, ja przed wyjazdem zawsze broniłam się rękami i nogami. Bo wiadomo, że autosugestia działa :D

Pati i inne mamy które nie mogą się z telefonu zalogować na prywatne forum!!!
Zalogujcie się na komputerze i przepiszcie adres z przeglądarki komputera do telefonu i dodajcie sobie do ulubionych :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia - takie właśnie jadłam wczoraj :D Ale ja z tych co z tablicą Mendelejewa za pan brat, więc się nie przejmuję ;) Najważniejsze, że można sprawdzić czy bez mleka;) W smaku nieciekawe, ale już zapowiedziałam mamie, ze jak kończę z kp, to rozrabiamy razem ciasto i sobie odbiję :D Co do sałatki to bez cytryny nie jest już taka smaczna, choć ja o namaczaniu też zapominałam zwłaszcza, że robiłam sobie ją często na kolację;) To sypałam płatki, ścierałam jabłko, cytryny trochę soczku i jak miałam bakalie to dokładałam, a jak nie to nie. I na surowo te płatki rąbałam i też mi smakowały hehe :)
A ze ślubem jest taka sentencja - Mężczyźni mają nadzieję, że kobiety po ślubie się nie zmienią, a one się zmieniają. Kobiety mają nadzieję, że mężczyźni po ślubie się zmienią, a oni się nie zmieniają. ;)
Haha, obrazek adekwatny :P

Mela - no tak , jest w tym jakaś logika z tymi socjalami, ale mam wrażenie, że w Łodzi jakoś są szczególnie widoczni... Ale cóż w końcu po upadku zakładów włókienniczych stała się czymś a la Detroit;) Nie zależy mi na jakimś spektakularnym rozjaśnieniu, bardziej na zmianę odcienia, może jakieś złote refleksy i tyle :) Nie zdobyłam się na farbowanie włosów z czystego lenistwa, potem trzeba odrostów pilnować, eeee za dużo zachodu ;)

Dziubala - daleko, bo jak już wspominałam mieszkamy na obrzeżu obrzeża ;) Właściwie jak się jedzie do "miasta" to mijasz domy jednorodzinne mojego "osiedla", potem wjeżdzasz w strefę pól przez 2 km, a potem dopiero znowu jakieś zabudowania się pojawiają;) To dokładnie do Pietryny ok. 14 km wypada;) Rzadko tam się zapuszczałam, właściwie dopiero trochę w czasach liceum, no i na studiach rzecz jasna;) Wy macie już SuperReprezentatywny Rynek, Zamek no i Smoka, więc ulica jest zbędna :D

Vit. D - a nie lepiej wziąć od lekarza rp na Devikap w kroplach za 3,20zł;)? Tę samą buteleczkę stosuję od urodzenia i dopiero mi się kończy, bo daje się jedną kroplę (mniej więcej jak jedna kapsułka, chyba ciut mniej nawet). Zwłaszcza, że też zdarza mi się zapomnieć;)

PiotrusRozrabiaka - dzięki za link, nie znałam tej strony :) A fajnie posegregować można kategoriami produktów:) A Ty od Pabianic gdzieś masz najbliżej? Ja do Portu mam straasznie daleko, byłam tam chyba trzy razy, a raz to właściwie tylko w Ikei jak było otwarcie;) Znacznie częściej jestem w Manufakturze i naprawdę mi się tam podoba :) Odnowione wszystko aż miło popatrzeć i czymś się w Łodzi pochwalić, bo tak to by zmarniało i tyle.

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

PiotrusRozrabiaka, ja fastfoodów nie jadam, nie licząc pizzy raz na czas ;), niestety słodycze mnie zgubiły w ostatnich 2 miesiącach. Ale spokojnie daję radę z odwykiem :D. Od marca jeszcze zrobię drobne korekty w odżywianiu, by dalej wagę gubić nie rezygnując zbytnio z jedzenia ;)
1 kapsułka Wit. D, to nie jakaś straszna ilość, to podstawowa jednostka, która dzieci najczęściej dostają. Jaś też miał tyle brać.
Z dawaniem wit. D niemowlakom mam uraz, ponieważ u Starszaka był problem z dobraniem odpowiedniej dawki, bo miał duże ciemiączko, które wolno się zrastało. Często miał główkę spoconą, a potem zaczęła się ciut z tyłu spłaszczać. Gdybym wiedziała to co teraz wiem, to sama bym wycofała wit. D, no ale wtedy się bałam i ufałam pediatrze. Przy Średnim z kolei dałam mu ze 2 razy tę witaminę i zrezygnowałam, bo on z kolei miał małe ciemiączko, które szybko się zrastało i kiedyś w szpitalu powiedzieli, żeby w ogóle nie dawać mu wit. D, a nie chciałam się przyznać, że i tak nie daję. Czyli dobrze, że zaufałam swojej intuicji :)
No a teraz prędzej starszaki dostają wit. D niż Jasio ;)

Monika, ale megapost, to chyba Twój najdłuższy ;)
Pati może nie zajrzeć, więc zaraz poszukam i podam Ci przepis na biszkopty :)
W Walentynki, to nie wiem co będę robić, raczej nic specjalnego :D

Beacia, w Krakowie można zauważyć ulice banków, i to nie jedną ;)

Nicca, SuperReprezentatywny Rynek, haha, fajnie brzmi :)))

Odnośnik do komentarza

Monika, przepis na BISZKOPTY od Pati :)

Składniki:
- 1 jajko
- 1 łyżka cukru
- 15 g mąki pszennej (1,5 łyżki)
- 15 g mąki ziemniaczanej (1,5 łyżki)
Sposób przygotowania:
Dużą prostokątną blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzać do 170-175°C. Obie mąki wymieszać w misce. Jajko z cukrem wbić do drugiej miski. Miskę włożyć do garnka z wrzątkiem i ubijać mikserem przez 5 minut. Jak powstanie gęsta kremowa masa, przesiać mąkę i delikatnie wymieszać rózgą / trzepaczką. Nakładać po 1 łyżce ciasta na blachę i piec 7 minut. Ciepłe biszkopty zdjąć z blachy na kratkę do studzenia.

Odnośnik do komentarza

PiotrusRozrabiaka - na zakupy pewnie tak, ja akurat raz byłam na sushi w Zielonym Chrzanie, raz odebrać coś z netu w stacjonarnym z elektro i raz właśnie w tej Ikei. Ja jestem jeszcze zza Widzewa, a konkretnie z Nowosolnej, jak to mówią kierowcy z MPK - tam gdzie diabeł mówi dobranoc :D

Dziubala - dzięki również za przepis, bo miałam go wygrzebywać, bo może zrobię dziecku na Walentynki ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala jestes wielka! Cofalam sie ,szukalam i nie znalazkam. Fakt rozpisalam sie ale mialam ponad 10 stron do nadrobienia.

Beacia wiem o co chodzi ,pewnie rozwijaj sie.

Nosz kurka wodna udusze zaraz kogos. Powiem wam ja naprawde wymiekam ,mam dosc mojego syna. Od 2DNI ciagle na mnie wisi od rana do wieczora i jeszcze zamiast plakac to krzyczy .Teraz patrzy kazda mozliwa szczelina co ja tam na telefonoe robie po czym znajac zycie zaraz wejdzie na mnie.

Piotrus rozrabiaka niestety poki co nie ma innej mozliwosci niz pokazanie zdjecia tu na watku. My dlugo dlugo wstawiallysmy tu na watku zdjecia. Jesli boisz sie spoko luzik:) myslalam ze zobacze jakigo masz lobuza:) lodzi nie znam ,nie pogadam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Nicca faktycznie, jeśli masz fajny swój własny kolor, to nie ma sensu bawić się w rozjaśnianie i farbowanie, bo potem będziesz musiała to robić regularnie. Moja siostrzenica mówiła mi ostatnio o jakichś dobrych, koloryzujących szamponetkach zmywalnych. Nie pamiętam nazwy, ale dopytam, bo może lepiej czegoś takiego spróbować.
A ja nigdy nie byłam w Łodzi tak w sensie zwiedzania. Przejazdem kilka razy. A już od 3 lat chyba się do Manufaktury wybieramy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zkab5te0m.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was
Przed chwila próbowałam dodać foto do wiadomości prywatnych, ale niestety poległam...
Noc dzisiaj była całkiem znośna, tylko Piotruś mógłby oduczyć sie wstawania ok 6 :D
Dziubala
A fasty to ja w sumie poza pizza, jadam stripsy, bądź twistery w KFC, ale jednak:( silna wole, by nie jeść paskudztw i słodyczy miałam tylko w ciąży i jak karmiłam, a pózniej niestety...
Mi tez intuicja podpowiada, by małemu nie dawać...i chyba na dobre przestane, tym bardziej, ze teraz słońca nie brakuje i mam nadzieje juz brakować nie będzie :D
Nicca
To Ty faktycznie na samym końcu, często tamtędy przejezdzalam, także wiem gdzie to jest, ale macie ciszę i spokój, a to jest super.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hprer3jjsc.png

Odnośnik do komentarza

Walentynkowe dzień dobry :-)

Rozrabiaka
Szczerze mówiąc chyba nie da się dodać zdjęcia do wiadomości prywatnych :-/

Nicca
Po ślubie, nie wiadomo dlaczego, dużo się zmienia. Wśród naszych znajomych na palcach jednej ręki możemy policzyć pary nierozwodowe, zresztą I. sam jest też "po" :-) Jak napisałaś, że jesteś zza Widzewa to już myślałam, że w kierunku moich rodzinnych stron, ale jak sobie sprawdziłam to niestety nie :-)

Kusicie z tym farbowaniem, ja miałam natchnienie ostatnio u fryzjera, jak Wam wrzucałam fotkę pofryzjerową, żeby sobie rozjaśnić, ale nie uśmiechają mi się te odrosty, więc znajdę sobie chyba jakąś fajną czekoladę i będę mieć spokój. Rozjaśnianie zostawię może... na kiedyś :-)

Monika
Jesteśmy u naszych maluszków (nie)stety na pierwszym froncie i to w dużej mierze na nas testują swoje umiejętności. Widać Aaronek jest ciekawy świata, może w weekend się Tatusiem bardziej zajmie i da Ci odpocząć? :-)

Ja chyba też przystopuję z tą wit. D tym bardziej, że słońca coraz więcej...

Miłego dnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Truskawa

Przyznam się i ja...

Jestem mama czerwcatka, ale niestety odkryłam Was dopiero pare miesięcy temu i jakoś tak brakowało odwagi aby się dołączyć.
Dzięki Wam dowiedzialam się ze moja budząca się 3 razy w nocy córa to nic strasznego w porównaniu z chłopakami wstającymi co godzinę, ze nie wszystkie dzieciaki tak ładnie jedzą z łyżeczki, co zrobić na problemy z kupka i wiele innych przydatnych rzeczy ;))
Podczytywałam Was zawsze przy wieczornym lub nocnym karmieniu ;))) i naprawdę forum bardzo mi je umilalo ;)
Pozdrawiam gorąco

Odnośnik do komentarza

Witam sobotnio :)

Jak Wam minęły Walentynki? U mnie nic się w tym zakresie nie wydarzyło, ot zwyczajna sobota ;)

PiotrusRozrabiaka, buziaki dla 8 mies. Piotrusia! :)

Nicca, zrobiłaś biszkopty? Ja nie, bo najpierw zapomniałam, a potem czasu nie było ;)

Monika, a Ty robiłaś?
A jak Mały, dał Ci wypocząć?

PiotrusRozrabiaka, Beacia, zanim przestaniecie dzieciom dawać wit. D, to wcześniej zróbcie im badania, by sprawdzić jaki jest poziom tej witaminy.

Truskawa, no proszę, kolejna podglądająca mama się ujawniła :), witaj na Czerwcówkach :)
Napisz coś więcej o sobie i córci :)


Miłych ferii dla tych co je mają :)

Odnośnik do komentarza
Gość Truskawa

Mam 31 lat i Pola jest moim pierwszym dzieckiem. Urodziła się 22 czerwca przez cc, niestety mały uparciuch nie chciał współpracowac podczas porodu wiec musieli jej pomoc wyjsć ;)
cały czas karmie ja piersią i niestety w nocy mamy 3/4 pobudki no i do tego zasypia tylko przy piersi. Sama w łóżeczku nie chce zasypiać, jest wielki ryk no i nic nie pomaga. Podwjrzewam ze przez to ze zasypia przy cycku to chce cycka w nocy. Niedługo na mm będziemy przechodzić, czego bardzo się boje bo mała nie toleruje butli no i zbytnio nie mamy pomysłu jak to zrobić bo przeciez mleko pic musi :) kubka niekapka tez nie toleruje tzn czasem pociągnie trochę wody, ale to moze z 30ml na dzień.
Poza tym córcia śmiga po całym mieszkaniu na czworaka, wstaje przy meblach i zaczęła przy nich chodzić, także mam nadzieje ze wystopuje i nie bedzie szybko sama chodzić ;)))
A i 4 zabki mamy, ale strasznie paluchy wsadza do buzi wiec nie wiem czy nie idą kolejne.

Odnośnik do komentarza

Dziubala
Dziękujemy za całuski, Piotruś wycalowany.
Co do tej wit D, to przy okazji morfologii oczywiście będziemy to sprawdzać, ale ja intuicyjnie tez czuje, ze nie powinnismy mu jej podawać.
Walentynki w sumie, tez dzień jak co dzień, ale wieczorem byliśmy na kolacji poza domem:D

Truskawka
Witaj, u mnie było podobnie z porodem, tez ostatecznie zakończył sie cc, a pobudek czasem mamy więcej, dziś np obudził sie o 12 i nie chciał zasnąć ani w łóżeczku, ani na rękach, dopiero w wózku niestety...ale to tez przez zeby

Dziś u nas piękna pogoda, niedługo jedziemy do dziadków na obiad, a pózniej na długi spacer po lesie:D także szykuje sie miły dzień.
W sumie pomyslałam, ze co mi szkodzi wstawić foto, także to jest moje szczęście Piotruś

http://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hprer3jjsc.png

Odnośnik do komentarza

Piotrus rozrabiaka- grozba meza nie taka straszna, najwazniejsze by gdzies razem pojsc:)
Z ta wit.D trosze zgubilam sie czemu ciebie niepokoi. Jak karmisz mlodego? Bo jest roznica miedzy mm a piersia ze wzgledu na sklad. U dziubali byl problem z doborem jednostki odpowiedniej, u nas okazalo sie ze ze glowka mimo nie spania na wznak troche splaszczyla sie ale dowiedzialam sie ze to genetycznie.JA tez mam troche z tylu splaszczona glowe. Brak wit D moze powodowac krzywice, wiec trzeba uwazac.
Mlody fajnusi

Truskawa milo ze pomoglysmy wpasami ale nam tez byloby milo gdybysmy wiedzialy ze ktos nas podczytuje:) Ja rowniez chcialabym przejsc na mm ale nie chce mlody pic z butli a z lyzeczki niestety ale nie dam rady go karmic 40min:) Sama zastanawiam sie jak to zrobic. Narazie czekam.

Walentynki u nas dzien jak codzien z tym ze zjedlismy ciacho i wypilam w sumie powachalam likier z moim T. :P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza
Gość Truskawa

A czy Wasze dzieciaczki maja juz zarośnięte ciemiączka ?

Monika - z łyżeczki mleko pięknie zjada, ale tez nie brałam tego pod uwagę jako sposób podawania mleka ;))) ale na razie nie mam pomysłu, a z odstawianiem aż tak się nie spieszy bo do pracy dopiero w lipcu wracam ;)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...