Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc! U nas taka bez sensu pogoda ze az weny tez nie mialam. Wczoraj chcialam chociaz Fifiego na taras wystawic bo juz prawie usnal z Kuba to jak na zlosc u sasiadki bylo glosno i bylo wszystko slychac, i przez las kolo nas jezdzil ktos na motorze, i nie mogl usnac, a na spacer akurat wczoraj mi sie nie chcialo.
Tak poza tym w porzadku, ostatnio klade sie z Fifim na pierwsza drzemke bo jakos mi sie spac chce, i nawet wczoraj dal mamie pospac bo zamiast standardowej godzinki spalismy diwe :D
Dzis jednak po poludniu idziemy do lekarza, bo Fifi przechyla glowke na jedna strone najczesciej jakby mu sie w tym miejscu zastala. Obraca cala, ale np przy cwiczeniu Beaci gdzie lape go za rece i pod kolanami na prawo idzie z glowa a na lewo glowa zostaje mniej wiecej na prawo. Poza tym ma problem z lezeniem na prawym jego boku, lewa nozka gdzie nie moze polozyc sie na podlozu tylko jest za bardzo w gorze. O ile noga myslalam ze to przejsciowe, tak glowke zauwazyla tesciowa na skypie. Mowi o zabandazowaniu na szyi pieluszki ale wole to skonsultowac, zobaczymy to mi powiem ang lekarz. Jak nie to umowimy sie do polskiego pediatry prywatnie.

Dziubala: jeju dziewczyny czytajcie no ze zrozumieniem, nie dodaje mm do wrzatku :D A na kaszce jest tak napisane wiec robie wg przepisu, kaszki Holle sa calkiem inne w przyrzadzaniu niz hippa czy bobovity.
A Jas faktycznie cos ma z zoladkiem ze odrazu zastapiliscie jeden posilek. Ja marchewki z ziemniaczkiem nie dalam calego sloiczka ale pol, czyli tez nie kilka lyzek, ale smakowalo na tyle, ale calego sloiczka dalej nie chce :) wszystko tez u nas ok, oprocz tego ze zapomnialam i dalam mu do polizania mandarynke i wyskoczyly male krostki na twarzy na pare godzin. Dobra pominmy ten fakt :D i Jas wie kiedy jest weekend i spi dluzej? No ideal :D

Bia: smoczki jesli kupujesz same a chyba tylko tak sa dostepne, powinny pasowac nie do butelki tylko do tego bialego okraglego, co zakladasz na butelke, u mnie wszystko pasuje :) moze faktycznie Pulpeta bola dziasla, probowalas smarowac, Fifiego teraz juz chyba na razie nie swedza ale mial okres gdzie mniej jadl, i przygryzal smoczek od butelki.

Beacia: przewroty faktycznie fopiero pozniej, takze my probujemy, nic na sile :) to super ze wlosy lepiej, ja moich widze juz mniej 'wszedzie' wiec tez jestem zadowolona, teraz interesuje sie czyms na jedrnosc piersi :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Ania
Ale smaka robisz mniam!
Piersi trochę same się poprawią, ja też mam trochę takie sflaczałe z wrażeniem, że są puste w środku. Raczej żaden krem tego nie naprawi, muszą się zregenerować, ewentualnie jakieś ćwiczenia na biust porobić.
Może Fifi ma jakiś przykurcz i trzeba będzie masować albo jakoś ćwiczyć albo powiedzą żeby nic nie robić bo samo się naprawi. Jak nie zapomnę to jak wrócę do domu powiem I. żeby nam cyknął fotę z ćwiczeniem "gitarą" co Mysza na rehabilitacji miała. Akurat to fajnie naprostowuje w jedną lub drugą stronę, do tej pory to robimy.

Zobaczcie co nas czeka :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam tak: ja piernicze, kiedy to marudzenie się skończy! Czasem mam wrażenie że tylko moje dziecko, no może jeszcze Pipi, daje w kość. Znowu sam nie polezy, sam się nie pobawi, ja już nie wiem. Ręce mi opadają. Chociaż jak posmarowalam dziaselka żelem to jakby trochę lepiej. Ale nie ma czerwonych czy rozpulchnionych dziaselek.

Dziubala - ja też mam wrażenie że masz idealne dziecko, albo dziecko ma idealną mamę, która wyczuwa wszystkie jego potrzeby :))).

Pati - to niesamowite, że Twój tak turla się. Mój też się turla ale nie aż tak. Super!

Bia - witaj w klubie jeżeli chodzi o marudzenie. Mój jednak nie robi takiej foczki :). Ale fajnie to wygląda. Za to wsadza do buzki stopki i od wczoraj zaczął na brzuszku układać się na chwilkę na czworaka :).

Ania - dobrze że to sprawdzasz. Najlepiej od razu idź do neurologa dziecięcego.

Beacia - 3,5 tyg plamienie? A to jest taka norma przy spirali?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :)
Muszę się Was poradzić, bo już wariuję...
mały ma równe 5 mies, od kiedy skończył miesiąc jest dzieckiem "wyjącym". W drugim miesiącu życia wyszła u niego skaza białkowa, wiec myślałam, że jak przestanę pić mlekom, jeść nabiał to mu przejdzie. Po 2 tyg przeszło wszystko (sucha skóra, zmiany na buzi, zielone kupy) z wyjątkiem wycia. Później czytałam o skokach rozwojowych, wiec znów przeczekałam miesiąc, dziecko jak wyło tak wyje. Po 3 mies przeszłam się do pediatry, który stwierdził, że to zęby, minęły 2 mies i ząbka nie widać, a mały jak marudził tak marudzi.
Ale od kilkunastu dni jest już całkiem masakra. Na ostatniej wizycie u pediatry okazało się, że mały mało przybrał przez ostatni miesiąc i mam zacząć rozszerzać dietę (miał 4 mies i tydz). Próbowałam. Ale mały po 3 dniach zaczął się prężyć, robi mostki, napina się i jęczy. Najgorsze jest to, że robi tak też podczas jedzenia z butelki (karmię go mlekiem ściągniętym). Odgina się strasznie do tyłu, często krztusi. Mogę go nakarmić tylko przy suszarce. Myślałam po prostu, że nie może zrobić kupki, ale zrobił i dalej to samo. Kiedyś robił 2-3 kupki dziennie, później co 2-3 dni, teraz nie zrobił od tygodnia. Od kilku dni nie podaję mu nic innego niż moje mleko. Dodam, że nie ma temperatury, pleśniawek, nie jest mu za gorąco ani zimno, nie ma czerwonych dziąseł, żeby to miały być ząbki. Jutro idziemy do pediatry, zobaczymy co powie, ale może Wy macie jakieś pomysły?
Dodatkowo zauważyłam, że pozapominał niektóre rzeczy, które już umiał, w 3 mies śmiał się do lustra, teraz już nie zwraca uwagi na swoje odbicie, w 4 mies odwracał się na boki i chwytał za nóżki, teraz już tego nie robi...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3712sqa9jmf.png[/url]

Odnośnik do komentarza

No i po wizycie u gina wygląda tak... Dostałam tabletki na obkurczenie naczyń krwionośnych, bo mój organizm trochę zwariował, bo dostał jednocześnie spiralkę i zbiegło się to z całkowitym odstawieniem Myszy od cyca. Ogólnie po spirali takie plamienia mogą trwać do 3mcy, a później często @ w ogóle zanika.

Ania, wstawiłam zdjęcie z "gitarką" - w zależności na którą stronę ma główkę przekrzywioną to wiadomo trzymasz tak żeby w przeciwną stronę się odchylała - Myszy się odchyla w stronę prawego ramienia i ją trzymam na prawym boku wykonując tą ręką na której leży takie ruchy pogłębiające, pulsujące, nie wiem czy dobrze tłumaczę :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

No i po wizycie (przypomne ze u nas jest GP, lekarz ogolny) dokladnie wytlumaczylismy wszystko jak umiemy, i w sumie dalo sie zauwazyx o co nam chodzi. Dala nam skierowanie do neurloga dzieciego, tzn za tydzien przyjdzie data i godzina wizyty, ale gdzie nie wiem, pewnie w szpitalu naszym. Generalnie nie wiedzialam jak to tu dziala, ale najpierw poszlismy do tego ogolnego jak normalnie sie chodzi. Takzze czekam do tej pory bedziemy cwiczyc.

Beacia: dzieki za cwiczenie, dokladnie o to chodzi, ta glowka u nas sie jakby przyczepila do jednego ramienia. Rozumiem ze te ruchy pulsacyjne to Twoja prawa reka robisz dociskajac do glowki Izy. My akurat wlasnie musimy odwrotnie ;) no tak jak po tabletkach tych moich do pol roku to norma, na razie spokoj u mnie, moze juz przeszlo.

Werka: moze nastepny skok? Chociaz mogloby byc troche przerwy. Oczywiscie ze chcialam to sprawdzic tylko nawet nie wiemjakbym miala pojsc odrazu do neurloga, jak to dziala. Na szcescie ta lekarka nas skierowala.

Reszte pozniej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Ania, dokładnie albo pociągasz za tą rączkę która jest z wierzchu tak, że jest ona wzdłuż ciała, ale to już bardziej na asymetrię. Możesz też kłaść Fifiego na przeciwległym boczku i wtedy ta główka powinna siłą grawitacji się prostować, ewentualnie też bardzo delikatnie można ją dociskać do podłoża, bo Fifi będzie chciał główkę w przeciwną stronę kierować.
A jak tam wygląda sprawa z Waszym mieszkaniem?

Mania, tak jak Werka pisze, powodów może być mnóstwo, od brzuszka, przez skok, po napięcie mięśniowe. Możesz spróbować wizyty u neurologa.

Werka, najgorsze jest to że jak po 3 mcach krwawienie nie ustanie to trzeba to ustrojstwo wyciągnąć i kasa w plecy o_O

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia: tak tak, tylko jak poloze go na tym boku by ta glowke naprostowywal w ta strone co nie chce, to znowu noga na tym boku jest taka nienaturalna ta ktora doklada nie na ktorej lezy. To tez sprawdza. Generalnie powiedziala ze zrobia jesli bedzie trzeba dodatkowe badania itd.
Mieszkanie - opornie idzie chyba bo jestesmy obcokrajowcami. Teraz stoi na tym ze mamy czekac na tel co dalej a 2 tygodnie temu co to mialo nie byc mielismy juz miec mieszkanie :) na szczescie nic nas nie goni ale czekamy jeszcze do swiat i jak nadal nic nie beda chcieli nam zaproponowac to szukamy czegos do wynajecia od stycznia. A po naszych znajomych widzimy ze to tez nie takie proste, szukali 2 miesiac. No zobaczymy :) w lutym juz na pewno chcemy byc na swoim :

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

werka 83- nie byliśmy u neurologa, pediatra stwierdził, że mały na prawidłowe napięcie mięśniowe, też na początku sobie o tym pomyślałam, to marudzenie jest przez 70 % dnia, kiedy się wyśpi chwile jest ok, nawet poleży na brzuchu, w nocy śpi spokojnie, im jest później tym jest bardziej marudny i to marudzenie przekształca się w płacz, czasem są 2-3 dni lepsze, a później 2 tyg daje w kość, to nie wygląda jak kolka, ani marudzenie ze zmęczenia tylko jakby mu coś przeszkadzało, poza tym to prężenie dopiero jest od jakiś 2 tyg wcześniej tego nie było, może to jakaś infekcja... wcześniej też jadł spokojniej, teraz jakby coś go denerwowało, kiedyś butelka go uspokajała, teraz jest przy niej bardzo spięty i zaczyna się wyginać

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3712sqa9jmf.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie, nikt nie tęskni :D ;) W ostatnich dniach odechciało mi się WSZYSTKIEGO. W sobotę miał się skończyć skok, a tu rozpoczęła się istna MASAKRA. Dzisiaj juz nie wytrzymałam i poleciałam do lekarza. Ujrzał on tam maleńką kropeczkę na dziąśle. Lewa jedynka. Po żelu faktycznie jest o niebo lepiej. Nie żeby maruda nie była marudna, to nie to.... Ale nie wyje całymi dniami.
Werka, polecam, abyś spróbowała żel na dziąsła, bo baaaaardzo proawdopodobne, że to ząbki.
Mania25, nie doradzę Ci, ale chciałam pocieszyć, że nie jesteś sama. Moje dziecko jest marudą odkąd skończyło 3miesiące. W ciągu 2óch miesięcy może miał 2-3dni, które były przyjemne.
No nic, wytrwałości, ja się zaczęłam godzić z myślą, że ma taki trudny charakter:(
Moja młodzież musi spać w wózku, bo inaczej nie zaśnie... aaa.... długoby pisać, więc lepiej skończę.
Dobranoc mamusie i buziaki dla dzieciątek

Odnośnik do komentarza

Mania - kiedyś czytałam na jakimś forum podobną historię, tzn. że dziecko marudziło prawie cały czas tygodniami i położna (bo to było akurat kilkutygodniowe niemowlę) zwróciła uwagę, że może to być infekcja dróg moczowych. Niby powinna być wtedy gorączka itp., ale czasami jedynym "objawem" jest zły humor dziecka. I kobitka zrobiła posiew z moczu i okazało się, że to było to. Może też od tej strony na to spojrzeć.

Werka - pocieszę Cię, że mój Krzysiek od kilku dni też daje nieźle w kość, marudzenie w ciągu dnia oprócz spaceru to norma, a najgorsze, ze skubaniec przestał spać w nocy. Budzi się po kilka razy, pierwszy raz czasem godzinę, dwie po uśnieciu, nie może usnąć, cyc nie, smoczek nie i płacz... Przedwczoraj nie spałam od 1.30 do 5. Wczoraj trochę lepiej, bo w końcu się poddałam i położyłam z nim do łóżka. A jeszcze ta pogoda cały czas szara i bura, ech, szkoda gadać. Białego nic na dziąsełkach nie widać.

Ania - co do czytania u niemowlaków, to niby chodziło o pokazywanie literek i czytanie wielokrotne prostych wyrazów i że wtedy zapamietuje i potem łatwiej się uczy czytać. Z kolei czytałam w Angorze w dziale nowinek naukowych, że odkryto, że pamięć dziecka się "resetuje" co jakiś czas, żeby mimo małej pojemności jakoś wyrobić z bieżącymi wydarzeniami;) Dlatego nic nie pamiętamy z czasów niemowlęctwa ;) Więc to raczej nie ma większego sensu :D Trzymam kciuki za szybkie załatwienie spraw mieszkaniowych :) Ciekawe jakie tam macie okresy oczekiwania na wizytę, ale pewnie szybciej niż w PL ;)

Dziubala - to super, że udało się zdobyć szczepionkę. :) A Jaś ma ładny apetycik :D Probiotyk daję od pewnego czasu i nic się nie działo, dziś już Q. była normalna, więc mam nadzieję, że wraca wszystko do normy ;)

Pati - hehe u mnie to samo z przewrotami i marudzeniem, a jeszcze spryciarz wyczaił, że jak jest na brzuchu i marudzi to lituję się i podchodzę do niego, a jak leży na macie normalnie to już niekoniecznie tak od razu. I co robi - marudząc na plecach po chwili przekręca się na brzuch i marudzi dalej i czeka :P I ja też w identyczny sposób potraktowałam mojego Samsunga parę dni temu :D Na szczęście była półeczka i nie zamókł aż tak bardzo i działa ;)

Beacia - filmik przerażający :P Jakie te dzieci silne w rękach, dorosłemu tak kazać pokonać adekwatne do wzrostu przeszkody to niejeden miałby problem ;) I ten bliźniak jak przysunął to łóżeczko - wow :) I to na schodach mi sie podobało :) Nakładki na skarpetki super :D Może zainwestuję kiedyś na drugie jak to mnie nie wykończy ;)

O i już się obudził...po 40 min.. rekord, super.

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Pipi - właśnie zastosowałam ten żel i pomógł. Tylko zastanawiam się bo dzisiaj wieczorem był mega spokojny. Gdyby to te ząbki to dziecko płacze cały czas? A pytałaś się o te wzmożone napięcie?

Mania - a jak zabawia dziecko to też płacze? Może u Was to też zęby?

Beacia - czyli po tych 3 mc spirala może się nie przyjąć?

Ania - dobrze że masz skierowanie. Pocieszające jest to że takie maluchy szybko się wyprowadza. U nas to zajęło jedynie 8 rehabilitacji i po wnm i asymetrii nie ma śladu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,

Ja tak na szybko, bo jestem w wirze sprzątania.

Marudkowania współczuję, u nas też Ola miewa gorsze dni ale ja to zwalam na, właśnie gorsze dni.

Gluten - nadal nie wprowadzony:)

Jedzonko - nadal tylko mleczko, ale...dziś Ola polizała jabłko i była zachwycona! Ale zgodnie z zaleceniami wprowadzimy najpierw marchewkę - chyba w ten weekend.

Dziubala, gratuluję Jaśkowego jedzenia! Co do spania to Ola też śpi dłużej w weekend o godzinę mniej więcej, pewnie słyszy ciszę w domu to nie chce jej się budzić:)

Beacia, mam nadzieję, że te plamienia miną, bo szkoda kasy! A co do nakładek na skarpetki to niby fajne ale mnie by było mojej Małej szkoda ich zakładać. Dziś po raz pierwszy z premedytacją ściągnęła sobie skarpetkę. Siłowała się z nią dość długo ale jaka była radość kiedy wreszcie skarpeta została w rączce, a stopa golutka została złapana drugą rączką. A nakładka-krzesełko to ekstra! Tylko u nas krzesła brak:( Filmik bomba;)

Ania, kręgosłup jeszcze funkcjonuje. Dobrze, że poszliście do lekarza, trochę ćwiczeń i Fifi załapie symetrię:)

Werka, czyżby nasz mały maruda ząbkował?:) Pisałaś też o tym, że Twoje spacery to noszenie na rękach. A może spróbuj jednak Małego przetrzymać? Albo jak nie chcesz spacerować z płaczącym wózkiem, to jak zacznie awanturę to do domu, niech zakoduje, że jak płacze to nici ze spaceru. Szkoda Twojego kręgosłupa no i przyjemności ze spaceru żadnej. Ja tylko raz zmuszona byłam wyciągać Olę z wózka, pisałam Wam jak była ta moja pseudokoleżanka. Co do ząbkowania, to dziecko nawet najbardziej marudne, chyba nie płacze cały czas:)

Bia, Ola też się nie przewraca jeszcze, skupia się tylko na siadaniu. Ale teraz jak łapie się za stopy to się na boki przewraca więc może jakiś przewrót wykona:) A Piotruś to może też na ząbki taki marudno-niejedzący?

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

nicca- też mi to przeszło przez głowę, jutro idę do pediatry to może się doproszę o badanie, a jak nie to zrobię na własną rękę, bo jak kiedyś prosiłam o zbadanie bilirubiny bo małemu się długo utrzymywała żółtaczka to usłyszałam: "skoro pani nalega to wypiszę skierowanie, ale jak dla mnie je pani za dużo marchewki", muszę tutaj dodać, że jestem blada jak ściana, ale taka już moja natura od zawsze, badania krwi są ok :), za 2 tyg zmieniam pediatrę bo przenosimy się do prywatnej przychodni, więc mam nadzieję, że to proszenie się skończy...i komentarze: "dobrze, że się pani tak przejmuje, ale nie ma czym"

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3712sqa9jmf.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Werka -biale plamki podluzne szczegolnie to zabki :) niedlugo powinnas poczuc kłucie:)

MANIA- moga byc zabki bo u nas 2m.przed wyczuciem zabka byly juz objawy ,moze to byc faktycznie infekcja drog moczowych ,mozesz zrobic badanie co ci szkodzi jak cos przynajmniej upewnisz sie ze to nie to:). A to ze dziecko "zapomina" nabytych wczesniej umiejetnosci to wskazuje na skok. Dzieci czesto i gesto jakby zapominaly o nabytych umiejetnosciach by zdobyc nowe Ale po jakims czasie wszystko wraca do normy.

Dziubala-u nas marchew w Qpie nie byla widoczna po 3dniach ale zalezy to tez od ilosci podania ale wiadomo kazde dziecko moze sie inaczej oczyszczac:P

Bia-zazdroszcze ogrodka i tarasu. Kiedys jak kupowalam butelke aventu babka powiedziala mi ze sa dwa rodzaje butelek i nie wszystkie smoczki do nich pasuja. Jak dla mnie absurd bo musze brac smoczek lub butelke zeby napewno kupic dobry.

Jutro w koncu rusze i pojde na szczepienie masakra juz mi sie nie chce;)
Mlody odkad zaprzyjaznil sie ze stopa nawet znia je (cyc w buzi a noge dociaga do twarzy) w wannience tez noga w gorze a nie raz jest cala stopa mokra i obsliniona;) Nadodatek odkryl swojego ptaszka:P
Ide bo moj mlody wstal wrrr.....

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Monika - czyli może to te ząbki :) a Aaronek nie gryzie Cię w sutki? A z tymi stopami i ptaszkiem to nieźle ;)

Inga - a Ty chcesz już wprowadzać marchewkę? Nie chcesz czekać do 6 mż. Jeszcze też nie wprowadziłam jeszcze glutenu. Muszę w końcu to zrobić. A co do wózka - nie ma opcji żeby go przetrzymać bo on w nim wyje. Rezygnuje narazie ze spacerów. Będę wystawiać go na balkon. A właśnie miałaś napisać jak nauczylas Ole samą zasypiać :) będę wdzięczna za ten patent.

Maksio przez ostatnie dni bardzo bardzo przygląda się mojej twarzy i ją bada. To jest słodziutkie:) Wasze dzieci też tak robią?

http://www.suwaczki.com/tickers/sbe251pzkrye3etd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kq98nmtk1.png

Odnośnik do komentarza

Werka - Krzyś też tak "bada" rączkami moją twarz, tylko czasami się boję o oczy, bo palce wędrują na oślep :D Hmmm, czyli po 5 mż skończyło się rumakowanie i trzeba zaciskać zęby :D Ja dziś ugotowałam kaszkę manną, ale nie przypadła mu do gustu;) Muszę więcej mleka dodać ;)
"Dzieci są po to, aby rodzice żyli krócej" - jak to mawia mój teść. Ech do tej pory były już 3 pobudki, nie wiem co z nim mam począć. W sypialni ma chłodno, kark ma cieplutki, najadł się już tyle, że na pewno nie jest głodny, no i nic go nie boli, bo jak dostaje smoczek to zaraz odpływa. Pielucha też ok. Jakieś lęki nocne czy co... Krzyś zasnął wtedy po 4 tylko ja nie mogłam już zasnąć i do 5 czytałam książkę :/ Pora zmierzyć się z kolejną nocą, branoc ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...