Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

O zgrozo, Beacia rzucalas klatwe na Blanie to i mi sie oberwalo :( 40 min intensywnego placzu i mleko nie i wszystko nie. Stwierdzilismy ze to moze przez ta kaszke Filipa brzuszek zabolal. I nosze i bujam i dalismy infacol (espumisan) i tata buja i nic. Nagle go polozylam na lozku rozebralam. Posprawdzalam wszystkie miejsca i zrobilismy nasze tzw. 'Trzesienie ziemi' czyli potrzesienie materacem i nawet sie troche pousmiechal PRZESTALO :) zjadl troche i usypia :)

Wow, co za ulga ze juz ok. Podczas tego placzu to nawet mowilam zeby oddal mi to co go boli. Taaaki byl biedny :(

Te mieszkania to socjalne. Tu latwiej je dostac. Przynajmniej kiedys tak bylo. Zlozylismy wniosek jako ze jest przeludnienie w domu. Do tego urodzil sie Filip i potem jeszcze dostali list z Oxfordu o calej chorobie i warunkach (potrzeba nam troche miejca tez by trzymac zapas wszystkich rzeczy do podawania leku ) . Chcielismy najpierw sprobowac bo czynszu moge placic z 200 funtow mniej miesiecznie i po 3 latach moge wykupic mieszkanie za 50% wartosci. Takze tak to wyglada. Zobaczymy co sie dowiemy we wtorek.

Filip urodzil sie 10 lipca. Dokladnie rok po przyjezdzie tutaj :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Co do Piotrusia, zjadł dziś o każdej porze karmienia co 3h od 40-100ml, więc jest to ogromny sukces. Nie czekałam na jego proszenie o jedzenie. Raz płakał z głodu, ale... nie chciał ewidentnie butli, tylko cyca. Było to 20 min przed czasem na karmienie, więc wsadziłam w wózek, uspokoił się i wziął butlę. Wypił tylko 55ml, więc po tym na cyca i nawet długo gulgotał. Tak ostatnio robię, choć jest z tym dużo babrania się no i trochę ryzykowne dla laktacji: najpierw butla, po butli cyc, potem czasem ściągnę resztę laktatorem. Gdyby było na odwrót, nigdy butli by nie wziął.
Być może odzyskuje siły, bo nie dość, że nie wpadł mi w drzemkę nocną przed 18-tą, to jeszcze po kąpieli nie chciał usnąć. Tata go trochę urobił na rękach i poszedł spać trochę po 20-stej. W przypadku Piotrusia trudno go zostawić samego w łóżeczku, by zasnął, gdy nie chce spać, bo będzie się drzeć i robić mostki. :p
Na wieczór zjadł dużo papu (z łyżeczką kleiku dla młodych pow. 4 mż :p), dlatego jeszcze śpi i nie wiem, czy opłaca mi się kłaść, czy zaraz wstanie.
Trzymajcie kciuki, by na dniach jadł podobnie, to jakoś wyjdziemy z kryzysu. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj trochę egoistycznie bo napisze bo u nas a jutro wam odpisze bo teraz mam do dyspozycji tylko tel a w niego trudno się każdej odpisuje ;)

Młody ostatnimi czasy często biega za ślimorami po jeżynach czytaj drapie się bo co mu się jedno zagoi walnie sobie następną dziarę ;)
Mamy problem z nawrotem ciemieniuchy ale dzielnie walczymy ;)
Mój mały w porownaniu do waszych pulpetow to chudzinaaa ;)
Nadal walczymy z przyzwyczajeniem małego do butli choć opornie nam to idzie :(
Do nocnego wstawania już się przyzwyczailam czyli 19-23-1-4-6 więc nie macie jeszcze tak źle ;)
Tak piszecie że maluchy dają wam popalic a ja mam chyba złoto w domu bo mały marudzi tylko jak minie jego pora drzemki a tak to jest mega super.
Ostatnio zaczął przed snem intensywnie rozmawiać jutro wrzuce filmik bo można się uśmiać no ale każdy w dzieciństwie miał wymyślonych przyjaciół ;)

Na placu boju cisza tzn ja obiecałam że wrzuce trochę na luz a on się postara spędzać z małym i ze mną możliwie jak najwięcej czasu i teraz jest tak jak być powinno ;) Zobaczymy jak długo ;)

Nie wiem co miałam jeszcze napisać jak mi się jutro przypomni to napisze a tym czasem
DOBRANOC choć zaraz mój mały głód się obudzi na cyca więc spać nie będę.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u60um7mu.png

http://s1.suwaczek.com/200706242438.png

Odnośnik do komentarza

Bia ciesze sie ze jakos sie uklada i szczerze po tych stresach nie martwilabym sie o laktacje ,jak cos trudno dziecka zdrowie wazniejsze.I tak jestes wytrwala bo ja chyba szybciej bym siegnela bo jakies zarelko:) Ale zastanawia mnie co tak na prawde sie dzieje.....hmmm....ale mlody pogrywa;)
Piszesz ze maly placze i mostki robi jak sam usypia. Mojego malego najedzonego klade na lozko i wychodze do drugiego pokoju i zlapalam sie na tym ze robie sie miekka jak detka jak zobacze ze on lezy spokojnie wpatrzony w cos ,wydaje sie ze jest taki smutny a jeszcze do tego jesli mnie zobaczy i usmiechnie sie to az chce go mocno przytulic i lezec z nim az zasnie. Mam wrazenie ze jestem taka zla bo on taki smutny:)Jest mi na maxa smutno. Po chwili przechodzi ale sam fakt....

Ania to w sumie pobylas tam 3m. i zaszlas w ciaze ,to bylo celowe zagranie ,oszty hehehe zartuje. W Polsce na mieszkanie musisz czekac ok 10lat:) I dostaniesz jakas ruine hehehe Najbardziej rozwala mnie fakt ze ktos komus chce oddac mieszkanie i jesli nie jest z pierwszej linii to wchodzi w gre duza kasa a czlowieka nie stac na to by wydac np 10tys. wiec zamiast obnizyc ten podatek to oni nie , mieli by mniej osob w kolejce o mieszkanie:) Ale co ich to obchodzi ze ludzie musza pol zycia wynajmowac mieszkanie albo gniesc sie z rodzicami:/ eh szkoda gadac....
te trzesienie ziemi -przez przypadek dzis odkrylam cos podobnego i tez malemu sie podoba:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

pati ile twoj synek wazy? Bo moj jest starszy od waszych pociech a mam wrazenie ze jakis malutki jest przy tych malcach :) moj tez sie drapie czasami mam wrazenie ze ktos pomysli ze to ja robie:) Moj identycznie wstaje jak twoj maly (co chwile inaczej ,nie nadazam :/ )
Fajnie ze sie dogadalas z mezem ja tez musze pogadac ze swoim. Bo gadamy ale zyjemy jak malzenstwo po rozwodzie w jednym mieszkaniu a to nie dla mnie.
Czekam na filmik chociaz wasze gadly poslucham bo moj jakis malomowny:/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

A u nas nocne karmienie! To na pewno któraś z Was urok na moje dziecko rzuciła! I się trochę biedne zepsuło...

Bia - te czerwone są z knor.pl, a czarne dostałam kiedyś na urodziny, więc nie wiem. Z Iśką na żywo większość stwierdza, że podobna do taty, w sumie moim zdaniem w większości też, a ze mnie ma jakieś tam pojedyncze elementy :-)

Monika - nie spotkałam się, że "lachon" to złe określenie :-) U nas jako "laska" czyli wracając do mojej myśli to ekstra laska z Ciebie i nie ładuj sobie głowy kompleksami, bo naprawdę nie ma czym, są ważniejsze rzeczy. Jak Mysza usypia to ja się nie mogę jej na oczy pokazać, bo wtedy nie uśnie :-)

Ania - co jak co, ale ja klątwy na dzieciaczki nie rzucam :-) U nas ostatnio, od jakiś 2 dni do łask wieczorem wrócił odkurzacz, Mysza się przy nim uspokaja, a chyba przedwczoraj tak odpłynęła jak na tym filmiku co Monika ostatnio wrzuciła, aż się śmiałam do siebie :D

Bia - super, że Piotruś coś tam ciumka, może faktycznie nic mu nie jest i to sytuacja przejściowa, albo będzie takim typem, że je często i mało. Najważniejsze że przybiera, teraz niedługo już maluchy będą przybierać troszkę wolniej.

Pati - dobrze że u Was lepiej, byle jak najmniej stresów o pierdoły :-) Z maluszkowym gadaniem to tak jest że ni stąd ni z owąd się rozhula heheh.

No i tak, miałam krótko i na chwilę. Na szczęście w międzyczasie moje dziecię usnęło. Byle do rana :-) Najlepiej późnego rana :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Wybieram się dziś z Jasiem do... ZUS :D. Czas się wziąć za becikowe, bo ciągle to odwlekam. A zaczynam od ZUS, bo na zaświadczenia czeka się kilka dni (w US zaświadczenia ponoć od ręki dają). Starszak uprzedzony, że może nas nie być jak wróci ze szkoły, więc stresu nawet nie mam ;). Ale oby kolejek nie było i Jaś był grzeczny :)

Blania, dobrze że się nie wypisałaś z forum. Ja ciągle czekam na nowinki żywieniowe ze szkoły, więc jeszcze wytrzymaj z nami :D
A nikt Ci nie pisał że po soli muszą będą problemy, tylko że może to nastąpić. Między musi a może jest różnica ;). Czytanie ze zrozumieniem się kłania :D
Ja uważam jak Beacia, że forum jest cenną kopalnią rad, ale nie trzeba wszystkich rad stosować czy podążać ślepo za nimi, bo to co dla jednych jest ok, to dla drugich niekoniecznie ;). Więc głowa do góry, pierś do przodu, brzuch wciągnąć i proszę z nami zostać :)

Ania, dzięki za info o Hippie, czyli nie zapomnieli o nas, tylko czekają na po 4mż. :)
Zasiłek na Filipka robi wrażenie :). Wszystkie dzieci tak mają? Pewnie tak, bo chyba nie bez kozery Polki wolą rodzić dzieci w UK niż w PL ;)
A powiedz mi jeśli się orientujesz, jak to z podatkami jest w UK. Jaki procent podatków się płaci np. w PL są 2 progi 18 i 32 %,, a w UK? Czy są odpisy na dzieci od podatku, jeśli tak to jakie, zmieniają się wraz z ilością dzieci? Jak długo trwa macierzyński i jak jest płatny? Pytam z ciekawości, bo chcę sobie porównać do naszego kraju ;)
A o zmianie głosu kota nic nie wiem. Ja mam kocura i co prawda różnie miauczy, ale to chyba nie o to chodzi ;). Może warto się wybrać do weterynarza na kontrolę.
Za mieszkanie trzymam kciuki!!!

Beacia, i jak z tą szarlotką, bo nie napisałaś ;). Pytałam czy robisz ją tylko w tortownicy i czy coś się spod niej wylewa?

Coco, kasa za dziecko na Ukrainie robi wrażenie, tylko pytanie czy rzeczywiście taką kasę dostają? I czy jeśli to prawda, to czy przyrost naturalny widać? Bo ponoć z dzietnością są jeszcze za nami.


beaciaW

...bo zaraz rzucę na Ciebie forumową klątwę i będziesz cierpieć na przewlekłe puszczanie bąków :p

Hahahaha, padłam :D:D:D


monika1709
nikt nie atakowal,Jesli cos robie zle ze szkoda dla mnie czy innych wolalabym to wiedziec bo czasami robie cos bezwiednie i nie zdaje sobie sprawy z pewnych konsenkwencji i tu juz nie sprawdza sie ze mama wie co najlepsze bo czasami tak nie jest chodz robi to nie swiadomie. Jesli dostaje informacje to juz dalej decyduje co z tym zrobic.

Też racja :)


Bia, trzymam kciuki za Piotrusia, by na dniach jadł podobnie albo i więcej :)

Pati, dobrze że u Was relacje się polepszyły. Oby małż słowa dotrzymał :)

Odnośnik do komentarza

Lachon u nas to ta co lubi czlonki meskie:) ale juz przekonalam sie ze w roznych regionach wystepuja rozne znaczenia danego slowa badz inny slang :P DLa mnie slowo nie ma znaczenia wiekszego jesli wiem ze ktos mowi tak nie majac na celu mnie obrazic , w pracy wiecznie wyzywamy sie od "blerw "

Z ciekawosci wzielam swoja kaszke Holly owsiana i karza wymieszac 5lyzeczek w 200ml mleka:)

Jestesmy po pobraniu krwi z zyly poniewaz do zbadania bylo zelazo a najlepiej wtedy z krwi wolnoplynacej czyli z zyly (tak mnie poinformowano) no to dawaj babka trzyma malego uklula go ale sie nie wbila po chwili wbila sie ale za gleboko i nic nie lecialo , przyleciala druga wziela strzykawke i zaczela sciagac krew ktora nawet poprzez strzykawke nie chciala leciec dopiero polecialo jak wyjela troche igle. Tak sobie pomyslalam to w co ona sie wbila jak nie lecialo? Mialo byc szybko ale nie wyszlo. No ale juz po,mlody przezyl ale jest posiniaczony bo dosc mocno musiala go za raczke trzymac;/ eh nie moge doczekac sie wynikow. Rano o 5 meczylam sie z woreczkiem zeby zebrac siuski mam nadzieje ze nie zanieczyscilam je:/
Pije kawke bez mleka, ble ale coz dupska nie chcialo sie ruszyc do sklepu ,maly lezy i gada i gada ale widze ze zmecozny jest:/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Inga, co się dzieje???

Dziubala, wybacz, mea culpa, gdzieś mi umknęło w mojej mózgownicy, pamiętam że pytałaś :D Robię w tortownicy, kładę ją na kratce, a poziom niżej daję blachę, bo jak są bardzo soczyste jabłka to może przeciekać. Sam spód tortownicy wykładam papierem do pieczenia. O becikowym napiszę wieczorem bo i nas były niezłe historie, ale to na kompa muszę usiąść. W US czekaliśmy tydzień na zaświadczenia, z ZUS nic nie potrzebowaliśmy. Na szczęście po wielu przebojach kasa już jest na koncie :-)

Marta, fajne te ramki! Ja boję się trochę takich ramkowych kombinacji, u Ciebie to superowo wygląda. Ja zdjęcia na necie zamawiałam z dostawą do domu, a co się będę wysilać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

oj z becikowym to i ja sie na meczylam,masakra,siedza pipy do 16 a jak ja z papierami przyszlam to nagle do 14 przyjmuja papiery a do 16 jest dyżur. Ilez biegania ,poszlam do Zusu a babka zdziwiona ze cos od niej potrzebuje do becikowego. Nie mowiac o tym ze jedna chciala pit a inna juz zaswiadczenie ze skarbowki,paranoja ,syf i mogila. Aby utrudnic zycie i chyba spowodowac zeby jak najwiecej osob sobie odpuscilo te becikowe:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Dobrze, że jest fo i mam się komu wygadać.

Po porodzie, kiedy trafiliśmy do szpitala dziecięcego złapałam deprechę. Jakoś się tu nie chwaliłam, bo i czym. Najpierw nikt, nawet ja nie zwracał na to uwagi, bo walczyliśmy o zdrowie dziecka, więc każdy uważał, że po prostu sytuacja powoduje, że coś ze mną nie tak. A ja się bałam własnego dziecka dotknąć. Przerażało mnie otoczenie, czasami zmiana pieluchy wydawała mi się zbyt trudna. Wszystko robiłam ale z wielkim trudem. W Oleńce zakochałam się od pierwszej sekundy i to jej cudowność sprawiła, że jakoś sobie z pomocą męża poradziłam. Teraz tak się boję, że deprecha wraca. Już wczoraj wieczorem nie było fajnie. Gadam cały czas do Oli żeby zagłuszyć szum w głowie. Pierwszy raz od dawna siedzę jeszcze nie ubrana, nawet zębów nie umyłam...A myśl, że mam wyjść na spacer...Brr

Dzięki dziewczyny za ciepłe słowa, nawet nie wiecie ile dla mnie znaczą, bo muszę się wprawić w dobry humor, wiem to i zrobię wszystko by tak było.

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn15puz0w91q.png

Odnośnik do komentarza

Inga- wiele kobiet na swoj sposob przechodzi stan depresyjny. JA go mialam w szpitalu bedac tam 6dni , pozniej w domu ale zanikalo z chwila gdy nie wiedzialam w co palca wsadzic. Znam mamy co co dlugo z tym sie borykaly i znam mamy co odepchnely dziecko swoje. U was przez problemy gdzies pominieto ciebie, czy powiedzialas o tym swojemu mezowi? Ja na twoim miejscu powiedzialabym mu ze zle sie czujesz zeby cie przytulal :) Zacznij wychodzic z domu bo siedzenie w domu mysle ze ci nie pomoze. NAdodatek pogoda jest do d...wiec tez niczemu nie sprzyja. Nie wiem ile jestes po porodzie ale byc moze jeszcze hormony ci buzuja. Wiec jest tyle nie sprzyjajacych czynnikow ale ciocie z forum , ciocie Oli oczywiscie ci pomoga, pisz z nami, stan przed lusterkiem zrob glupie miny z corka (wtedy jej usmiech bardziej cie rozpogodzi) i powiedz bedzie dobrze:) Wyjdz na spacer , ale najbardziej poszukaj schronienia u meza ,przytul sie do niego , poczuj sie ze jest ktos kto cie kocha ze jestes dla kogos wazna. Choc pamietaj......dla nas forumowiczk (kuzwa jak to sie pisze?!?) jestes roznie mocno wazna tak wiec nie smucimy sie glowa do gory . Jesli naprawde bedzie zle pojdz do psychologa nie ma czego sie wstydzic - korzystalam potrafi pomoc, ale do nas nie ma porownania hehehehe;)

Kuzwa mam nadzieje ze nic glupiego nie napisalam:/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Hej, więcej nie mogłyście napisać :D jak ja to nadrobię hehe :) :) Nie będę poruszać już tematu z wczoraj :)

BeaciaW mój mąż to i na cały dzień zostanie z małą jak trzeba, ale teraz go prawie w domu nie ma...:) Super, że zadowolona po wizycie u fryzjera :) Ja to się boję zawsze i staram się chodzić do jakiegoś pana, kobietom nie ufam :) Wow odkurzacz działa na Izę, u nas był jeszcze gorszy ryk, mówię do mojego jak płakała mała włączmy odkurzacz bo to pomaga, a było jeszcze gorzej :) Może przez to, że mamy panele i zamiatam codziennie podłogę a odkurzacz tylko w sobotę idzie w ruch. A ja też niedługo biorę się za gotowanie dla małej, tylko najpierw posprawdzam, czy nic jej nie uczula :) Na razie po marchewce wszystko dobrze.

Monika1709 lecą te miesiące szybko, nim się pewnie obejrzymy, będą już biegać nasze dzieci :) To może coś z tych przepisów wybierzesz i upichcisz dla malucha :D
a pisałaś coś o kotce może ma ruję, w nocy tak robi, ociera sie??

Werka83 z tego co wiem, najpóźniej do 6 mc trzeba podać dziecku gluten kp, a karmionemu mm później można. Ale wszędzie co innego piszą, najlepiej zapytać pediatry.

Bia kurcze, szkoda, że ta wizyta u lekarza praktycznie nic nie dała, ale te badania zrób, takk\ dla świętego spokoju. Mam nadzieję, że z dnia nadzień urośnie mu apetyt :) Trzymaj się.

Ania92 moja w ciagu dnia też często przysypia na chwilę na macie, nie wiem czy Twój mały w nocy czy w dzień, ale ja okrywam ją kocykiem i śpi tak :) A matę kładę na kocyk gruby,bo jednak od podłogi ciągnie :) Ania super z tym socjalem u Was, szkoda tak jak pisałam, że u nas zero pomocy od Państwa... A koszty utrzymania są tam na pewno trochę wyższe, ale pewnie nie musicie odmawiać sobie czegoś, a i coś odłożyć można. Jak ja bym się cieszyła, z 1000 zł chociaż u nas, żeby każda mama dostawała na dziecko...

MadziXD super maluch, i jaki duży już, a kotek też śliczny, kiedyś miałam bardzo podobną kotkę :)

Dziubala szczerze pisząc jak czytam Twoje posty to muszę przyznać, że koledzy Twoich synów mają rację :D Ja też uważam Cię za super mamę :D podziwiam Cię, masz 3 dzieci, każdemu poświęcasz dużo czasu, na pewno jesteście bardzo ciepłą rodziną, znajdujesz czas na wszystkie sprawy, zawsze taka optymistka :) I wiele Twoich rad jest dla mnie cennych, bo jesteś też mądrą kobietą :) Jesteś power mamą :) No dobra,to już dawno chciałam Ci napisać , a co do mnie to nowy kierunek, wcześniej kosmetologia, ale tam chemia, anatomia, ciężko, a teraz coś przyjemniejszego :) A co do Ukrainy, to mam koleżanki stamtąd i macochę, której córka własnie 3 dziecko urodziła i bez względu na to ile zarabiają jako rodzina, dostała 5 tys euro. Mogą to wziąć od razu, lub rozłożyć na 2 lata sobie. Powiem Ci, że na wsiach tam każda dzieci robi sobie, tylko co potem jak podrosną dzieci...? A mam nadzieję, że w Zus nie spędzicie połowy dnia :)

Inga głowa do góry :) też z mała trafiłam do szpitala zaraz po porodzie, ile łez wylałam, jeszcze tam wiadomo, każdy patrzy Ci na recę, tyle słów nie przyjemnych się nasłuchałam, jak np, się mała urodziła, na 2 dzień babka daję mi mała i szarpie ją, a do mnie ze czemu nie chodziłam na szkolę rodzenia, bo zająć się małą nie potrafię, inny lekarz, że nie karmię piersią co ja za matka jestem oj w ogóle dużo przykrych słów, nawet na forum się nie udzielałam tu i najchętniej zamknęłabym się w domu... Ale wiesz co zrobiłam? Olałam to :) Wiem, że sam instynkt nauczył nas zajmowania się dzieckiem i teraz bez problemu się zajmuję małą, nie boję się jej, tak ja na początku. Po za tym dziecko daje dużą siłę. Ubieraj się i idźcie na spacer, korzystajmy z pięknej pogody jeszcze :) Mi dużo daje to jak spotkam się z koleżanka, pogadam o czymś innym niż dziecku, moim zdaniem najważniejsze to nie zamykać się samej w domu z dzieckiem :)

Lecę, karmić mała zaraz marchewką i na spacer :) miłego dnia :D A ciekawe czy pojawi się suwaczek u mnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7ysvh5y2g3.png

Odnośnik do komentarza

No tak miałam już karmić małą, to śpi. A co do spacerów to Wy też tak macie, że nim ubiorę małą,jeszcze teraz jak coraz więcej warstw ubranek się zakłada, siebie, spakuję torbę to z 40 minut mija, i jak z wózkiem wyjadę z klatki to już cała mokra jestem i padnięta hehe :D
A tu link ciekawy o karmieniu stronka:
http://www.przepisy-dla-dzieci.pl/

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7ysvh5y2g3.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Najwspanialszym Mamusią! (uśmieeech) :)

Chociaż pogoda nie zachęca do radości, na pewno u nas, to popatrzmy na nasze Maluchy :)
U nas dziś jak zawsze, Filip drzemie więc mam chwilkę :) już tak prawie wszystko jest unormowane, że mam nadzieje że ten długi skok juz u nas jest i objawia się tylko lekkim marudkowaniem od 1,5 tygodnia. A jak u Was, starszych maluchów? coś się święci? bo to od 14 tygodnia ten skok tak?

Jak ja się wczoraj przestraszyła, Filip pierwszy raz świadomie śmiał się w głos i tak się zaciął taką miał minę w szoku, że się przestraszyłam czy to normalne, zdążyłam GO nagrac także wrzucę później :D
Wasze Maluchy też się już śmieją w głos świadomie?

Poza tym walczymy i prowadzimy akcje pt. 'taaakie dobre palce' no tak mlaska że ja podchodzę i wyciągam, a czasem jak podejde nie mam co wyciągnąc bo robi to samym językiem, taaakie mlaskanie :D

Po kaszce wczoraj kupka twardsza ale bez problemu, teraz tak mniej wiecej mamy 2 dziennie.

Dopiero później poczytam o tych kaszkach, ale te Wasze przepisy wiecie że sa na mleko krowie, bo w Szwajcari to nie patrzą w jakim dziecko jest wieku i takie są zalecenia że można już je wprowadzać! Ja mam 4 przepisy na tej kaszce, jeden wczoraj Wam powiedziałam, resztę dziś przeszperam.

Inga: Spokojnie, jestem z Tobą, najlepiej właśnie komus się wygadacć, męzowi powiedzieć, niech przytuli pocieszy. Powiem Ci że i ze mną coś niedobrego się działo na początku, miałam pretensje do całego świata i było mi smutno, bo dlaczego akurat moje dziecko musi tak cierpieć i jest chore. Pobyt miesieczny w szpitalu też nie poprawiał sytuacji. Chciałam do domu, dopiero potem sobie uświadamiałam że jestem tu dla Filipa i on jest najwazniejszy i tak minęło. A z powrotem do domu, wszystko się polepszyło, i uświadomiłam sobie że muszę być silna dla Filipa, że przejdziemy z tym przez życie i nigdy niczego mu nie będzie brakować, tym bardziej czułości bo ja się poddaje. Także wierzę że Oleńka da Ci tą siłę i dacie radę :)

Dziubala: tu płacisz podatek jak przekroczysz jakąś kwotę roczną, to jest chyba około 11 tys. funtów, czyli ponad 50 tys. zł, a wczoraj w faktach mówili że w Polsce jest to kwota około 3 tys. zł. Maaaskara. Nawet w innych państwach Europy jest to wyższą kwota. A próg tzw ubóstwa w Polsce 6000zł, to jest chore.
Za to my nie mamy prawa do becikowego, bo w momencie urodzenia się Filipa nie braliśmy żadnego dodatku. Tylko że oni nadrobią to w tych dodatkach które będziemy dostawać. Przy pensji Kuby i tych dodatkach spokojnie można odkładać na wakacje i wyjazdy do Polski. Życie jest tu coraz droższe ale i tak tanie.
Oczywiście pieniądze na ulicy nie leżą, tu też się ciężko trzeba napracować czasem. Tylko że jest satysfakcja, że na nic nie braknie, i w razie co państwo pomoże.
Generalnie zasiłek dla dzieci zalezy od zarobków, ale też jest dość wysoki próg. Jeden dodatek jest bez względu na zarobki, dostają wszystkie dzieci, wynosi około 120 funtów miesiecznie.
A do nie dawna to Polki mimo wszystko uciekały do Polski rodzić ze względu na służbe zdrowia, ale ja nie narzekam. W razie co polskiego ginekologa czy pediatre mam pod ręką, tylko wyboru za dużego nie ma.
Ile się podatku odpisuje też nie wiem, ale nie dużo jak już się tą kwotę przekroczy. Tak wyszło że pracując od połowy lipca (rok podatkowy od kwietnia do kwietnia), K. nie przekroczył tej kwoty, ja tym bardziej, więc dowiemy się w przyszłym roku. Nie ma składania żadnych Pitów, samo rozliczenie przychodzi z urzędu, wszystko mają w systemie. Więc tym bardziej nie wiem jak z odpisami na dziecko, ale chyba czegoś takiego nie ma ze względu na duże dodatki. Macierzyński zależy od przepracowanych tygodni. Ja przepracowałam poniżej 26 tygodni od początku ciązy więc dostaje 600 funtów meisiecznie przez 10 miesiecy, a jakbym przepracowała powyżej 26 tygodni to tam trochę więcej, może i do 1000 funtów. Ale nie przedłużyli już ze mną umowy, do czego mają prawo, bo nie byłam bym zdolna do pracy (miałam umowy agencyjne 3 miesieczne). A i to wsyzstko jak pracujesz przez agencje, na pełnym etacie jest procent pensji tez chyba przez 10 miesiecy, a potem zagwarantowany oczywiście powrót do pracy, na cały etat, na pól, czy jakąs część :) uf jesli coś nie wyjaśniłam pytaj jeszcze :)
A to Monia ma kota, nie ja :D

Bia: to trzymam kciuki za jedzenie Piotrusia, będzie lepiej :0 może tak mało wcina bo za małe ma przerwy w jedzeniu, ile to teraz jest?

Pati: głupio o zabrzmi ale do nocnego wstawania tak często miałam sentyment. To było takie inne, juz tak się przyzwyczaiłam, no ale myślę że jednak, że żadne kaszki, zagęszczacze duzo nie dadzą. Fifi spał po kaszce dziś do 4 tylko, więc dziecko raczej samo musi się przestawić i tyle. Nadejdzie i Wasz czas ;)

Beacia: to wczoraj i dziś noc pełna uroków! Ożesz Ty! no ale ja wybaczam bo u nas klątwa trwała tylko 40 minut :) u nas odkurzacz nigdy nie działał no chyba że był połączony z 'trzęsieniem ziemi' :D

Dobra tyle na teraz, biorę się za obiad :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

WOW od wczorajszego południa nie zaglądałam na forum a tu 10 stron! Chyba mamy aktualnie najaktywniejsze forum:)

Przyszedł do mnie już poradnik z bobovita z marchewką w słoiczku i kaszką:) My idziemy z żywieniem jak pediatra karze:) 20 paź szczepienie więc dostaniemy dalsze instrukcje:) a puki co soczki z marchewki i jabłuszka:)

Co do historii z solą wecie co kiedyś zrobiła moja ciotka?! Mój wujek miał wtedy około 4 miesiące, płakał i płakał nie wiedzieli co to w końcu ciotka stwierdziła, że jest głodny więc nakarmiła go tym co miała na obiad tj BARSZCZEM CZERWONYM:) gdyby nie ciężka choroba żyłby do dziś, jak mi to babcia opowiadała to nie było mi do śmiechu ale teraz jak na to patrze to naprawdę wszystkie jesteśmy przewrażliwione:)

Veronica Spóźnione, ale szczere wszystkiego najlepszego:)

Pati00 zgadzam się z tobą Beacia na zdjęciu cała Edyta :)

Monika nie wiem jak z głosem kota, moja czasem miauczy jak małe dziecko... ale tak swoją drogą przeszła niewielki stres w związku z naszym synkiem, wyciągnęła sobie całą sierść z brzucha... już jest lepiej, zaczyna odrastać, a i nasza Głodomorra zaczyna przyzwyczajać się do małego, powiem więcej pilnuje go i śpi na kanapie obok łóżeczka:)
Co do lachona to na naszych rejonach również ma nieco inne znaczenie :D

Beacia świetne zdjęcia na ścianie:) my też mamy taką "ścianę płaczu" jak to stwierdziła teściowa:)

Dziubala ja też wczoraj złożyłam ostatnie papiery do mops, a daj spokój z tą papierologią... jak czytam co Monika pisze to powiem tak ja potrzebowałam i z ZUS i z US i wszystkie pity i świadectwa pracy za 2012, a że byłam zatrudniona w 2 miejscach i w międzyczasie zasiłek to teczka pełna... już nie wspomnę, ile było papierów męża bo on ma małą działalność gospodarczą...

Inga trzymam kciuki będzie dobrze

Też temat z wczoraj pozostawię bez komentarza, ale mam taki specjalny kubek dla tych które wątpią w... cokolwiek :)

monthly_2014_10/czerwcatka-2014_18042.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y4lhkrgkc.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07w8bk28fbw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/felk7jqqof0lp00c.png
[url=http://www.suwaczki.com/][img]ht

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...