Skocz do zawartości
Forum

Czerwcątka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

Witamy!
Młody wstał dziś w kiepskim humorze, więc nakazałam mu się jeszcze zdrzemnąć. Na siłę co prawda, ale w końcu uległ. Chwilowo jeszcze lezy, trzymajcie kciuki, żeby był wczorajszy!!
Blania, w takim razie miłego spokojnego dnia :)
Dianeczka, tak to właśnie jest z babciami, moja teściowa też ma 15km i też była 2 razy(po porodzie i na chrzcinach), ale do nas to ma wąty, że tak rzadko przyjeżdzamy! oraz co do rączek:
Ania, ja również nie martwiłabym się na razie o to, dajcie dzieciaczkom jeszcze chwilę.Spróbujcie machać im nad głową zabawkami, wkońcu zaskoczą :) Okna... właśnie, przydałoby się...Ty to masz pomysły :P U nas nie ma problemu z ubieraniem po kąpieli, bo młody wtedy jakoś fajnie odprężony, problem pojawia się rano, zeby go w normalne ciuchy ubrać:) Super, że po wizycie wszystko ok!
Monika, osz Ty alkoholiczko! Okazuje się, że dołączam do Ciebie, sama też nic nie produkuję, ale chętnie bym podegustowała :P

Nie dokończę, wygląda na to, że dziś jednak dzień nerwuska :((( Buuuu,a miało być tak fajnie.....

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Tsaaaa kocham gdy usuwa mi sie post :D

Beacia Po co meczysz sie z ta swoja Chodakowska ? U nas w Gda jest w silowni fitness dla mam z dziecmi. W cale nie drogo bo 80 zl msc. Milo ,przyjemnie,z dzieciaczkiem wiec nie ma problemu,i w cale nie tak drogo porownujac ceny innych silownie. Moze i na Slasku cos takiego maja ?
Daj znac po szczepieniu jak tam Izulka i ile wazy ;-)

Pipi
Glowa do gory moze to wcale nie poczatek marudkowego dnia tylko chec przytulenia sie do mamy ?
Tobie rowniez milego i spokojnego dnia ;-)

Spadam mysc wlosy,bo jakos od paru dni sie nie moge zebrac. Nie wiem czemu ale baaardzo nie libie tego robic ;-)

https://www.suwaczki.com/tickers/82doj44jljs8gkw6.png
https://www.suwaczki.com/tickers/m3sxcsqv36exycxd.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!

To cholerstwo na 'S' sama sobie chyba wykrakałam. Wstawałam dzisiaj o 21.30 , 1.40, 4.20, 6.30 do Młodej! Cholera jasna. Od rana marudy. Położyłam w bujaczku i leży. Zasypia. Ja chętnie zasnęłabym z Nią < 3 łóżko.
jedyne co mi się udało to wstawić zmywarkę i poodkurzać. Może teraz będę miała chwilę, co by kawę wypić.

Miłego dnia! bez marudów i powodzenia dla 2 szczepienników :*

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Ania92 - to trafiła się okazja, żeby przypomnieć :D Tak, po studiach, kończyłam łódzki UM parę lat temu :) Miło mi spotkać koleżankę po fachu :) Ja też pamiętam lubiłam od czasów nastoletnich przeglądać pudełka i ulotki maminych leków (nadciśnieniowiec to trochę ich bierze ;) ) i chemia była moim ulubionym przedmiotem to jakoś tak wyszło :)
A propos łapania zabawek to mój Krzyś z kolei jest straszny leniuszek jeśli chodzi o przewracanie się. Zauważyłam jakiś czas temu, że umie się przekręcać na boki, ale tylko do cycka (najczęściej karmię na leżąco). Na macie leżał jak zaklęty. Już mu zabawki kładłam dalej, żeby się chłopak trochę wysilał i jaki był efekt? Patrzył w lewo wyciągał rączkę - "eee za daleko" Patrzył w prawo - to samo. Patrzył w górę - "eee nic nie wisi" Chwila konsternacji i "maaama chodź tu" Śmiałam się, że Krzysiowi powinnam kupić jakieś zabawki w kształcie cycków :P Od tygodnia zdarza mu się przekręcić na macie do czegoś ale rzadko ;) A żeby na brzuch to można zapomnieć, zresztą nie cierpi tej pozycji. Gadałam z koleżanką, która chodziła ze swoją córeczką na rehabilitacje i usłyszała od fizjoterapeutki, że z jej doświadczeń wynika, że chłopcy generalnie są bardziej leniwi, jeśli chodzi o niemowlęcą aktywność fizyczną. Na pewno są wyjątki, ale u mnie się zgadza :P
Za to nie ma wyjątków jeśli chodzi o babciną i dziadkową miłość i tęsknotę....telefoniczną ;) My mamy do rodziców męża koło 90 km i ciągle słychać przez telefon "o jacy jesteśmy stęsknieni, kiedy przyjedziecie" A jeździmy co mniej więcej 3 tyg, ale zimą na pewno będą to dłuższe okresy. A mąż zawsze mówi - "to wsiadajcie w samochód, za godzinę będziecie" i tęsknotę jakoś łatwiej znieść :P I nasz odwrotnie - u dziadków zawsze grzeczny i spokojny i nie chcą nam wierzyć jak mówimy, że to różnie z nim bywa...;)
A mi się tęskni za nalewkami, ale na razie nie mam odwagi konsumować odkąd wypiłam po wieczornym karmieniu jakieś piwo normalne i Krzyś się niespodziewanie obudził :/ I nic nie działało, musiałam dać cyca. I potem miałam wyrzuty sumienia i od tamtej pory tylko Karmi ;)
A do mnie się uśmiecha deska do prasowania i stos ubranek...ale taaaak mi się nie chce... Może po spacerku :P

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Meldujemy się po szczepieniu!
Mysza zniosła je dzielnie jak nigdy! Nie płakała ani trochę! Zabuczała tylko chwilkę przy kłuciu i tyle :-) Zuch dziewczyna! Waży 6550g i mierzy 68cm, więc jakimś wielkoludem nie jest (Monia, ukłon w stronę Aaronka).
Dobrze, że byłyśmy zapisane, bo dla nie zapisanych dzieci szczepionek 5w1 nie ma. W grudniu, razem z ostatnią dawką wzw B zaczynamy szczepić na pneumokoki, a meningokoki po 1rż.
Słyszałyście o podawaniu żółtka po 6mcu? Pediatra mi zwróciła uwagę, że wg najnowszych norm, co drugi posiłek taki zupkowy powinien być z dodatkiem połówki żółtka. Co Wy na to?

Blania - nie wiem czy u nas jest coś dla takich maluszków, ale na pewno w zimę nie chciałoby mi się z Myszą jeździć, wolę te 40 min się pomęczyć z Ewką w domu. Jak będzie większa to może na wiosnę coś pomyślę, tym bardziej że mam kartę multisport z pracy i baaardzo dużo tej sportowej rozrywki mam za darmo :-) Ja też nie lubię myć włosów! :D

Tusia - no chyba wykrakałaś :-) Ale nie martw się, skok ma to do siebie, że w końcu przechodzi jak ręką odjął :D

Nicca - a wiesz że ja tak mam, że jak wypiję normalne piwko wieczorem/lampkę wina/drinka etc. to jest 100% pewne, że Iśka się w nocy obudzi przynajmniej raz! Ja nie wiem jak ta gadzina to robi hahaha.

Tak mi się nie chce do tych Katowic jechać, że szok... Ale jak mus to mus.
Mam nadzieję, że Mysza sobie jeszcze uśnie, bo przez to szczepienie trochę wytrąciłam ją z przedpołudniowej drzemki, teraz leży w łóżeczku i prowadzi monolog :D

http://www.suwaczki.com/tickers/uch5e6yd0cq7vxma.png

http://www.suwaczki.com/tickers/y5iaxzdv6sr7mh7j.png

Odnośnik do komentarza

Beacia, ogromne brawa dla małej bohaterki!!!!! :)))))

Nicca, o kurcze, to fajne mam wytłumaczenie, że mój młody się tak długo nie obracał :P Przedwczoraj miał swój pierwszy raz, wczoraj nic, dzisiaj licze na więcej:D Porozstawiałam zabawki do okoła i czekam;) Nawet nie wiedziałam, że faceci to leniuszki... po tatusiu to on tego na pewno nie ma...

Tusia.. grrrrr! Pogońcie S jak najszybciej!!

U nas dziś nie ma tragedii... nie jest to to, co było przedwczoraj, ale nie jest najgorzej....
Za to noc była ciężka, aż się poodałam i wzięłam nerwuska do siebie do łóżka, bo znudziło mi się wstawanie co 10minut.... :/
Łobuz się nudzi.... Bajo!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69466.png

Odnośnik do komentarza

Hehe Blania postanowiłam sobie wziąć do serca Twą okrutną, acz słuszną radę i jak po w zamierzeniu przedspacerkowym karmieniu Młody usnął to się wzięłam :P Stosik się trochę zmniejszył ,ale niestety już jest po spaniu to reszta po spacerku. Ostatnio nieźle nam szło prasowanko jak Krzyś siedział koło deski na bujaczku i słuchaliśmy razem piosenek dla dzieci ;) Może dziś też się uda :)
Pipi - ja odkąd usłyszałam o tym lenistwie od koleżanki też się mniej przejmuję, że jakoś opornie to ruszanie idzie.
Beacia - wow :D Kobiety to jednak są dzielne :D A mój Krzyś bardzo podobne wymiary :) No ale mama z rodziny krasnoludów, tatuś jedyny się wybił z podobnej, to poważne obciążenie ;) A mi pediatra powiedział, że ze względu na te skórę i alergię się wstrzymać jeszcze z pare tygodni z pokarmami. To się wstrzymujemy...

https://www.suwaczki.com/tickers/j5rbiei3b7sf7w64.png

Odnośnik do komentarza

Hej,

my też po szczepieniu, ale tylko na pneumokoki. Szczepionkę 5w1 zdobyłam jakiś czas temu dzięki koneksjom, ale... zamroziła mi się w lodówce. Teraz jestem z tego znana w przychodni. xD Tak więc czekamy do połowy listopada (w tej chwili oficjalny termin dostawy, ciekawe, czy się przeciągnie?).
Piotruś również, jak Beaci Iza, mężniej zniósł wkłucie i uspokoił się momentalnie z chwilą wzięcia na ręce, widocznie stwierdził, że jednak ból nie wart ryku i posłał pielęgniarce uśmiech. :)
Póki co, jako reakcja poszczepienna (?) Piotruś stwierdził, że nie będzie spać przez 3h i fikał jak szalony, nawet leżenie na brzuchu go nie zmęczyło. Oby tak zostało.
Mierzy 67cm i waży 6880g. Przytył mało w ciągu ostatnich 5 dni, bo tylko 80g, więc naprawdę mogę w niego ładować jedzenia, ile mam ochotę (ostatnio trochę go ograniczałam, bo przekraczał 900ml/dobę). :p
W nocy budzi się 12 i 4 i wypija pełne 120ml, na razie więc nie zabieram mu tych posiłków. I tak dobrze, że zrezygnował z jednego posiłku nocnego. Tusia, widzisz, jak Hania ma skok to budzi się wtedy w nocy jak inne niemowlęta bez skoku. ;) Niestety, po przestawieniu czasu nagminnie budzi mi się o starej porze rano (przed 6:00 obecnego czasu). Mam więc dodatkową pobudkę na podanie smoczka, a jak zacznie go sobie wyjmować, to już w ogóle mam poranny jogging.

A tak off topic, jakie plany na Halloween? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvj2mx19c44.png

Odnośnik do komentarza

Sucha skórka
Na problemy skórne Karoli ładnie działał również La roche posay LIPIKAR AP. Teraz mi się przypomniało i zamówienie muszę teściowej zrobić. Niech mi przywiezie dla Hanki

Bia
Super że Piotrusiowi jedzeniowo lepiej :) i że był taki dzielny na szczepieniu. Noo.. to nocne (jak do noworodka) wstawanie jest okropne!
hallowenowo - nie uznaję, ja zdecydowanie z tych co obchodzą Wszystkich Świętych i Święto Zmarłych ;) i głupkowate latanie Dzieciaków po domach okropnie mnie irytuje! W życiu swoich nie puszczę.

Nicca
Krzyś kochany Chłopak, że mamuśce dał choć trochę podziałać. Moja Bunt ciąg dalszy :|

Nasz dzisiejszy spacer trwał tadaaam 12 minut! :D

Beacia
Gratulacje dla Dzielniaka :)) i buziak w kuju kuju ;*

Zanęła Mysz ma. Podziałam coś i ja!

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Aniu -ja na kleczkach do ciebie ide ,wybacz mi kochana!JA wiedzialam zes lubisz czytac ulotki ale nie wiedzialam(albo gdzies mi to ucieklo) ze jestes tech.farmaceuta:/ WYBACZYSZ MI?
hihihih
A moze masz zbyt malo atrakcyjne zabawki?:P do gory moze mu sie nie chciec ,a do przodu wyciaga jak mu np cos dajesz?:P

Beacia-opiekunka na minimun dwa dni bo przeciez kaca jeszcze trzeba wyleczyc:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlclb15ksjtmsj.png

Odnośnik do komentarza

Ania - dobrze, że piszesz wprost, naokoło mogłabym nie zrozumieć ;p Zaczął też ulewać/chlustać więc nie wiem czy nie dojdzie nam nietolerancja laktozy. Ale to na nast.wizycie u dermatologa trzeba będzie przedyskutować, ewentualne przejście na mm również. Nie chcę nic sama robić.
Ania, muszę dać sobie radę, nikt tego za mnie nie zrobi :) Dlatego zastanawiam się jak wrócę do pracy jak teraz 24h/d jestem tylko z Malutkim.
A, i jeszcze jedno, u mnie bepanthen się bardzo ładnie sprawdza przy smarowaniu pupci.

beacia - jakie tam wyrzuty, teraz na szczęście mamy drop i można w razie czego upewnić się w imieniu ;p Śpiworek przyszedł, właśnie schnie, ale dziś go raczej jeszcze ni eprzetestuję. I chyba udało mi się wybrać dobrą grubość, zobaczymy.

Nicca - u mnie na razie najlepiej sprawdził się Atoperal (ale może po prostu trafiliśmy na spokojny okres). Testowałam emolium, balneum, oilatum, cetaphil.. Cetaphil jako balsam daje radę.
Mieliśmy przejścia, bo najpierw zdiagnozowano łojotokowe i nakazano wysuszać, możesz się tylko domyślać jakie drapanie odchodziło.
I też myślę, że u nas z rozszerzaniem diety poczekamy jeszcze trochę.

tusia - pomna Twojej rady, dziś do jedzenia odpaliłam kamerkę w tel, ale na szczęście nie było potrzeby użycia.

U mnie obcinanie paznokci tylko jak śpi. Na żywca wyrywa łapki, jedną drugą nakrywa. Uczymy się odbijać na siedząco, bo dość mam zachlustanej poduszki i pleców po majtki ;p

Odnośnik do komentarza

Hejo! Znowu po długaśnej przerwie, ale melduję się. U nas wszystko w porządku, wczoraj tatuś był z Gosią na kontroli i mała waży 6900g! Nie wiem ile mierzy ale przypuszczam, że jakieś 69 cm. Trochę złapał nas katarek. Tzn ja się już z nim dość długo męczę, ale Małgosię dopadło przedwczoraj. No nic, za niedługo pewnie przejdzie - mam nadzieję, że jak najszybciej, bo wyciąganie glutków to jest masakra!
Gocha zjada już kaszki i obiadki. Wczoraj dostała kaszkę manną - pierwszy raz. Za deserkami nie przepada, jeśli się to nie zmieni to będę jej musiała owoce zastępować sokami, no można i tak.
Mam nadzieję, że Wasze dzieciaczki są zdrowe, wybaczcie, nie mam czasu przeglądnąć fo, bo kupa roboty :(
Z mieszkaniem znowu przestój, bo robić ni ma komu. Może nie tak do końca przestój, bo K. tynkował ostatnio, ale co on sam tam może? Trzeba czekać na mojego bro.
No nic, już muszę spadać, bo Gocha krzyczy na mnie! Chyba chce spać, więc buziaki dla Was i Waszych maluchów! Zdążyłam przejrzeć zdjęcia na dropie - słodziaki, że schrupać. Sama coś dorzuciłam, mam nadzieję, że uda się Wam je otworzyć :) Papapa :*

Odnośnik do komentarza

Emwro
o kamerce to chyba Werka pisała, ale dla mnie to Ty jesteś Najdzielniejszą tu z nas wszystkich. Non stop sama, Damian jeszcze na początku dawał Tobie popalić, teraz skóra, ciągle jakieś kłody pod nogi.. Podziwiam ze wszech miar!! Jesteś Wielka!
A powiedz mi co Ty jesz, bo Młodej skóra też licha jak cholera. Od 2 tyg. sucha i krochmal już przestał pomagać. Chyba z diety muszę coś wyeliminować. Mleko- tylko do kawy ale też pójdzie w odstawkę, serów nie jem, uwielbiam pasty na chleb kt. też powinnam jeść iały ale pszenicy unikam :/ z soczewicy, cieciorki, kaszy jaglanej itp. ale to chyba jej nie szkodzi.. już nic nie wiem :/ ale wiem że Ty w te klocki jesteś dobra! :) podpowiesz? wczoraj czytałam, że indyka masz dość :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbclb1yjo0b8f3.png

Odnośnik do komentarza

Heloł!!!

Nareszcie doszłam do końca :), sporo pisałyście i miałam trochę nadrabiania, a jeszcze wczoraj nie zaglądnęłam, więc czytania a czytania :D. Wczoraj mnie nie było, bo miałam siostrzeńca na prawie cały dzień, więc na wieczór jak planowałam zaglądnąć na fo, to łóżko dało o sobie znać i sen wziął górę :D
A dziś jestem z siebie dumna, bo w końcu dotarłam do Urzędu Miasta i złożyłam wreszcie wniosek o becikowe oraz o 2 Karty Rodziny +3 (Karta Ogólnopolska i Krakowska). Mogę powiedzieć ufffffff :))). A Jaś był grzeczny i nad wyraz cierpliwy, a jak mu się potem włączył gadulec, to aż inne osoby się podśmiechywały, bo wyglądało to tak, jakby się Jasiek żalił, że tyle musimy czekać, hehe :D



Dzięki Dziewczyny na info obiadkowe :*. Większość potraw, o których pisałyście to znam i je robię :). Szukałam też nowych inspiracji ;). Nowością będzie garnek chłopski Blanii, robię coś podobnego, ale spróbuję w Jej wersji. Ciekawie brzmi sos szpinakowy Beaci, na pewno skorzystam. I jeszcze kotleciki z kaszy jaglanej Tusii. Tusia jak je robisz?


beaciaW

Biedna Dziubala zawału też dostanie.

Zawał mnie ominął, ale dzięki za troskę :D


Pipi, jak Robercik? Dobry dziś dzień miał?
Co do niespokojności, to zobacz ten artykuł, może znajdziesz coś dla siebie http://parenting.pl/portal/niespokojne-niemowle

Ania, nie wiem czy ciemieniucha schodzi najpierw z tyłu. Chyba najważniejsze, że w ogóle schodzi ;)

Blania, nie widziałam filmiku ze starcia Blanka vs koc 2m/2m, nie chciał mi się otworzyć :(. Ja mam narzutę 180 cm x 240 cm i moim zdaniem nie wchodzi do pralki, dlatego 2x w roku zanoszę ją do pralni. A raz teściowa, jak u nas była, to jakimś cudem ją do pralki włożyła i narzuta się uprała bez problemu. Ciekawe czy jak ja teraz będę próbować ją włożyć do pralki czy się uda :D

Monika, psychol od trutek grasuje na północy Krakowa. A faktycznie nie muszą to być bezpańskie psy, by je truć, bo zapomniałam o tych, które właściciele spuszczają ze smyczy, by się wyhasały. A taki psiak na wolności nie wiadomo co tam zje leżącego na trawie. Zatem to jakiś psychol, któremu przeszkadzają spuszczone psy, ehh.


emwro

Ania - ze skórą Damiana to niestety tak, że co się polepszy to się popiepszy, coby nie przeklinać dosłownie. Policzki czasem czerwone jakby się przegrzał, na brzuszku czerwona, szorstka wysypka, nogi też jak papier ścierny, ale najgorsze są rany w zgięciach :(

A jesteś dalej na diecie, przestrzegasz jej restrykcyjnie? Często myślę o Damianku i zastanawiam się czy już jest lepiej z jego skórą. Biduś, tak mi go szkoda :(
A jeśli nie chcesz zrezygnować z kp, to myślałaś o tym by np. ograniczyć kp i zrobić mieszane z mm? Przy tak ostrej skazie białkowej konieczny byłby Nutramigen (kiedyś Ci o nim pisałam) i np. jeszcze w miejsce jednego karmienia wprowadzić kaszkę ryżową albo kukurydzianą na wodzie? Zachowałabyś kp, a jednocześnie Damiś miałby mniej dostarczanych alergenów i wygląd skóry by się poprawił.
A jeszcze alergolog mi mówiła o innej szkodliwości tych alergenów, nie pamiętam dokładnie jak to było, ale chodzi o to, że jak je organizm dostaje, to niszczą się takie włoski w drogach oskrzelowych, które pełnią bardzo ważną funkcję, bo chronią drogi oddechowe przed wirusami/bakteriami. A jak te włoski zniszczą się przez te ataki alergenów, to potem takie dziecko częściej będzie chorować niż rówieśnicy. Poza tym może dojść do marszu alergicznego, ale to pewnie już o tym słyszałaś, więc nie będę już powtarzać.
Sorki, że tak wprost, ale mam nadzieję, że się nie gniewasz :*. A jak coś, to mi napisz, to się nie będę odzywać na ten temat.



emwro
Damian nauczył się mnie szczypać i podczas ssania jak mnie czasem szczypnie w cycocha to aż podskoczę. Teraz leży obok, uszczypnął mnie w rękę, że aż lekko krzyknęłam. Biedulek się przestraszył i w ryk.
monika1709
Emwro-moj tak samo szczypie badz drapie ,wiecznie musi cos z ta reka robic:) Tez mi sie zdarzalo powiedziec glosniej "ała" bo naprawde to boli az dziwko ze ma tyle sily:)

To jeszcze nic, gorzej będzie jak wyrosną już dolne i górne ząbki i maluch ugryzie wtedy sutek… ałć!!! ;)

Odnośnik do komentarza

Melduje sie i ja po szczepieniu i spacerku :)
Kłucie no jak ostatnio, zabolało, i popłakał Fifi po minucie po każdym udku. Najgorsze to że mi tak spojrzał w oczy jakbym ja mu ta krzywdę robiła, ale potem przeszło i swój rytm dnia dalej toczymy :) spodziewam się pewnie gorączki wieczorem ale tfu tfu. Dziś nie było pneumokoków tylko meningo, i druga dawka rotawirusa, całkiem smaczna jak Fifi zauważył :)
Spacerek - dobrze że teraz bo jak wróciliśmy i zostawiłam jeszcze Fifiego na ogrodzie to zaczęło mrzyć. Tak to godzinka udana, dobrze że wzieliśmy dziś siostrę K. to pchała wózek sam bo Fifi postanowił dziś rozglądac się z rąk a nie z wózka :D

Nie wiem co się Filipowi dziś odwidziało ale spał 21-6! taka byłam w szoku, oczywiście tatuś wtedy wrócił i się przechwalał ze to dlatego ze on go karmił na noc, no ale i tak fajnie :) potem jeszcze do 8 podrzemał i musiałam go obudzić bo sie zbieraliśmy do przychodni :)

Jak czytałyście o tych S to ja dobrze zrozumiałam że nie trwaja tak jak ten niby długi 14-19 tygodni, tylko w tych tygodniach moze się pojawić a trwa zazwyczaj parę dni! Ja tak to wyczytałam i myślę że tak jest, na razie u nas w porządku :)

Z zabawkami pokazuje mu przed nosem, bo na te nad matą tylko na razie sie patrzy. Nie martwię się, będę podawać aż załapie. Poza tym raz mu się zdarzyło chwycić w sumie i odrazu do buzi, więc moze jakieś poczatki. O obrotach to nawet nie wspomnę, na razie tylko próbował na boczek i raz mu się udało. A! i z brzuszka na plecach jak K. leżał z nim na łózku i K. był w dole bo materac się ugiął :D

Marcosia: fajne zdjęcia, a Ty masz taaaaką urodę, w sumie ja nigdy Cię nie widziałam nawet na zdjęciu, więc miło Cię zobaczyć :) powodzenia dalej w mieszkaniu :)

Beacia, Bia - dzielne Wasze Maluchy, u nas bez płaczu się nie obyło. Pulpet chyba wraca do Pulpetowania, oby tak dalej :) a waga Piotrusia super, Filip tylko 200 gram więcej więc jest ok chyba :)

Beacia: co do kaszek Filip tez się po paru nudzi, i zaczyna agować, to ja mu tłumaczę że to też agu i poszło trochę jeszcze. Nie to chyba że sie nie najada, tylko to bardzo nowe smaki, a zanim dotrze do mózgu że to jest w żołądku to tez mija. Wytrwałości, Fifi jadł juz 3 razy i za 3 razem już wiecej jadł niż wypluwał :)

Pipi: jaki pomysł z oknem, bo chyba przeoczyłam coś? :D No u nas przebieranie sie rano, po jedzonku to łatwizna, jeśli brzuszek pełny (a po kąpieli niekoniecznie) to jest ok :)

Blania: też nienawidzę myc włosów, myje co drugi dzień, a jeszcze rok wcześniej myłam codziennie. Udało mi się chociaz przetrzymac że co drugi dzien wychodzi, a jakbym opaskę załozyła to i 3 dni by wytrzymały. Widzę że u Ciebie chyba dłuzej wytrzymują :) też popstrykałam fotki na spacerku, wstawię później :)

Nicca: cheeeemia, cudo, tez uwielbiałam. Na studia nie chciałam, bo pewnie bym się nie dostała, więc wybrałam zawód. I w sumie dobrze, bo siedziała bym pewnie jeszcze w Polsce a tak jestem w Angli. I pewnie K. sam by wyjechał i żylibyśmy na odległość :( niestety nie zrobiłam stażu, ale może kiedyś coś tu się pomysli jak język podszkole :) albo tu pójde na studia farmaceutyczne :) kiedyś napiszę jak tu u nas apteki działają :)
Też słyszałam że chlopcy bardziej leniwi, to samo jest z siadaniem i chodzeniem. Zawsze mi mama powtarzała przy moim chrześniaku, ze oni później i nie ma co się martwić :)
Tez dziś juz poprasowałam, niby tak dużo a poszło w 10 minut, bo ja nie aż tak dokładnie, bez przesady :) a i prasuje tylko ciuchy Filipa i nasze WYMAGAJĄCE prasowania :D

Monia: wybaczam :D

Emwro: tak dzielnie sobie dajecie rade :) pewnie że do wizyty poczekaj i pogadaj z lekarzem :) tak to używamy kosmetyków z hippa i jest ok :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jn4hj6fs4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/6qw2h00czxr17dz3.png

Odnośnik do komentarza

Nicca, witam Nową Mamę Czerwcową i Krzysia :)
Mam nadzieję, że jak się całkiem zaaklimatyzujesz, to nie znikniesz? A że forum uzależnia, to pewnie już wiesz :D
Dobrze wiedzieć, że jesteś farmaceutką, to Cię tu pomęczymy pytaniami ;)
Nalewki robisz słodkie? Do niedawna myślałam, że nalewki są tylko słodkie, ale na ostatnim weselu, na którym byliśmy, okazało się, że tak nie musi być, ku mojemu zdziwieniu ;). Moja radość prysła, bo ja uwielbiam słodkie, ew. półsłodkie, alkohole :D
Do Żyrardowa na stałe się przeprowadziłaś?
Haha, wyszło z serii "100 pytań do" :D



Ania92
jesteście niczym AF -anonimowe forumoholiczki i fajnie że jesteście :)

Podoba mi się ta nazwa :D
Fajnie, że Ty też jesteś :)



beaciaW

Blania, trudno, najwyżej zdrętwieje :D Lepsza zdrętwiała dupa niż sraczka z klątwy hahahahahaha :D

Padłam, haha :D


monika1709

wlasnie zawekowalam sloiczki malemu zeby mial obiadki na pare dni :) bo wkurzalo mnie gotowanie codziennie. Wlasnie umylam naczynia:) wow jestem z siebie dumna bo wy zrobilyscie tylo 2 strony a ja gary pomylam i zawekowalam sloiczki:) hihihi

Jakie słoiczki, znaczy - z czym?


Bia, Ania, nie wiem jakie macie podejście do nocnego karmienia, ale dzieci w tym wieku jeszcze w nocy powinny jeść, jeśli same się budzą z głodu. Za czasów starszaków dopiero po skończeniu 6mż. było oduczanie nocnego jedzenia, choć niektóre mamy miały to gdzieś i karmiły dopóki dzieci same nie przestały się upominać ;)
A niedawno czytałam, że dopiero roczne dzieci się tego odczuwa. Tak więc Piotruś i Filipek mają jeszcze dyspensę na nocne jedzenie :)

Beacia, Iśka jednym ciągiem śpi te 11h, bez jedzenia po drodze? WOW! :)

tusiaa1

I pytanie. Co robicie jak Wam Dzieci nie chcą w bujaku - na podłodze - w łóżeczku leżeć? Bo ja jestem przyzwyczajona że od karmienia do karmienia leży grzecznie i się sobą zajmuje a dziś? PROTEST! :/ przecież Jej nosić cały dzień nie będę :/ poradźcie proszę ;P

U nas sprawdza się wtedy huśtawka :). Jasiek jest wtedy w pozycji półsiedzącej/półleżącej (coś jak w foteliku samochodowym) i jak widzi cały świat to jest zadowolony :D


Pati, super irokezik ma Robercik, bardzo mu pasuje :). I ma śliczne oczka :)
A te adidaski to ma takie mięciutkie, czy usztywniane? ;)

Beacia, może Iśka denerwuje się przy jedzeniu kaszki łyżeczką, bo może jej nie smakuje ta kaszka jako nowość ;). A inne rzeczy już jadła łyżeczką, tak długo? Bo może nie lubi łyżeczki ;). Trzeba popróbować, może za parę dni zaskoczy :)

Odnośnik do komentarza

tusia - to przepraszam za pomyłkę, nie znalazłam, żeby się upewnić kto to pisał :)
Co ja jem, może czego nie jem: zero jakiegokolwiek nabiału (masło, mleko, sery, jogurty, majonez, lody, żółty ser - nad czym najbardziej ubolewam), jajka, kurczak, cytrusy, drobnopestkowe (maliny, pomidory, papryka), wszystko co zawiera jajka (wszelkie słodycze, makarony), czekolada/kakao. Czytam składy i od razu odkładam wszelkie serwatki, mleko w proszku, jajka w proszku.
A jem - suchy chleb, z którego mi ciągle wszystko zjeżdża ;p z wędliną, sałatą, ogórek (świeży, kiszony, konserwowy). Czasem parówki z szynki (bo te z indyka mają go chyba tylko z 60%). Na 'obiad' - indyk+warzywa mrożone na patelnie (może tam tkwi diabeł)+ryż/kasza/makaron pełnoziarnisty. Do kawy inki mleko ryżowe (ciężko przechodzi), piłam do tej pory takie bez laktozy, ale nie mogę doczytać jakiego ono jest pochodzenia (tzn.czy krowie). Jogurty/serki/desery (bo w sumie nie wiem co to) sojowe (smakują mi bardziej niż zwykłe serioserio). I w rossmannie są ciastka pełnoziarniste bezmleczne i bezjajeczne. Jadłam też ser kozi, pachnie jak stara skarpeta, ale ileż można jeść samą wędlinę. I czasem, choć powinnam częściej, rybę.

Tylko poprawa może nastąpić dopiero po 3-4 tyg., więc na dobra sprawę ciężko znaleźć alergen.

U mnie krochmal wysuszał, może spróbuj w siemieniu lnianym albo otrębach wykąpać. Ja jeszcze tak nie próbowałam, ale może Tobie się będzie chciało.

Dziubala - ależ pisz mi wszystko, cenię sobie bardzo Twoje rady, choć niekoniecznie zawsze wszystko stosuję. Ale wiem, że masz nieliche doświadczenie i chcesz dobrze :* I co do mm, jak już wspomniała, czekam co powie dermatolog i gastrolog.
Nie potrafię wyłapać co robię źle, może jak by ktoś stanął z boku i poobserwował to by wytknął.

Taaak, nie mogę się doczekać ząbków, jak już teraz potrafi dziąsełkami nieźle ścisnąć ;)

Odnośnik do komentarza

emwro

Stosuje 'plan dnia' Dziubali (ach.. zginelabym, gdyby nie Ona :D).

Jak miło :D


Tusia, brawo za niemiecki, dobrze, że na biegłą znajomość dałaś sobie rok, a nie np. 3 miesiące. Taki obiektywny termin jest tym samym bardziej realny do spełnienia i człowiek się nie zniechęca ;)
A jak Hania ma problemy ze skórą, to robisz jakieś ograniczenia w swoim menu, np. rezygnację z nabiału?

Misiulinka, dawno Cię tu nie było. Jak przeczytałam pierwszy raz o gołębiu, to sorki, ale miałam niesmak, ale od razu poszukałam na necie o gołębim rosołku i daniach z niego, no i jest bardzo chwalony. Więc jak nie masz oporów do tego ptaka, to śmiało rób :)

Emwro, z trzęsącą się główką i ciałkiem, to nie wiem co to może być. Jak się dowiesz, to napisz potem co to jest.

BasiaBM, fajny blog, w wolnej chwili poczytam :)

Nicca, paznokcie obcinam na żywca, a jak jest problem, to w trakcie karmienia :). Jak chcesz na śpiocha, to spróbuj po 10-12min. od zaśnięcia, dziecko wpada w głęboki sen i zanim zmieni się na inną fazę, to jest szansa coś porobić przy paznokciach ;). Ja tak robiłam przy starszaku, ale jak był starszy (chyba miał 1,5-2l.), bo bardzo tego nie lubił ;)

Marta, dziękuję za komplement o moich synkach :). Ja się nie czuję wśród nich perełką ;). Prędzej mam wrażenie, że moje chłopaki to dla mnie takie perełki ;)
Byłaś u lekarza, jakie wieści?

Ania, dobrze że po wizycie wszystko w porządku :), a będziecie jeszcze musieli jechać kiedyś do Oxfordu?

Blania, co ile myjesz włosy? Ja też nie nie lubię ich myć, a muszę co 2 dni ;)
Dziękujemy za pozdrowienia spacerkowe :). Fajny polarek ma Bolek :)

Beacia, brawa dla dzielniej Isi na szczepieniu!
A 68 cm to duża dziewczyna! Zobacz na centylach ;)
Co do żółtka, to jeszcze nie śledziłam jak to teraz jest, ale siostra mi mówiła (synek ma niespełna 2 latka), że teraz daje się całe żółtko a nie pół. A nawet całe jajo, jeśli dziecko nie jest alergiczne! Wprowadza się żółtko w 6mż, czyli po skończonym 5m., ponoć im wcześniej tym lepiej. Tyle wiem.

Bia, planów na Halloween brak, nie załapaliśmy tych klimatów ;). A Ty coś planujesz?
Uśmiałam się z zamrożonej szczepionki :D. Włożyłaś ją do zamrażarki? Zdolniacha :D
Aaa, nie waż tak często Piotrusia, bo w tym wieku nie ma to sensu. Poza tym dzieci teraz skokowo mogą przybierać, tzn. np. przez tydzień, a nawet dwa, nic nie przybiorą, by po tym czasie przybrać w dwójnasób. Wystarczy raz na miesiąc ważyć. To też na psyche dobrze Ci zrobi ;)

Marcosia, pogońcie katarek, zdrówka!
Śliczne jesteście, cudne oczka macie :)

Ania92

Też słyszałam że chlopcy bardziej leniwi, to samo jest z siadaniem i chodzeniem.

I z mówieniem ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...