Skocz do zawartości
Forum

Lipcóweczki 2014


btg1989

Rekomendowane odpowiedzi

Wybaczcie Dziewczyny, że do każdej z Was się nie odniosę ale dużo piszecie a ja mam coraz mniej sił na odpisywanie.
Jestem w coraz większym dołku psychicznym już nie wspominając o kondycji. Jak piszecie o zakupach czy spotkaniach ze znajomymi to zazdroszczę bo u mnie to już od dawna takie rzeczy nie mają miejsca.
Kamaa ty wczoraj z mamą miałaś spinę a ja z mężulkiem. Wypłakałam się za wszystkie czasy (oczywiście bez rezultatów) i w efekcie spędziłam kolejny cudowny dzień w łóżku. Jeszcze rodzinka mnie wkurza bo wcześniej wywierali presje że ma być dziewczynka bo już różowe ubranka nakupione a teraz dzwonią i dyktują jakich imion mi nie wolno wybrać bo są brzydkie. Szlak mnie trafia!
Od dwóch dni jestem cała obolała jak by walec po mnie przejechał a dziś rano bóle brzucha jak na okres dały popalić. W prawdzie dobrnęłam do tego bezpiecznego okresu ale znając moje szczęście jestem pewna że urodzę po terminie.
Izaaa, fajnie kącik dla małego urządzony. U mnie tyle dobrego że już też łóżeczko rozstawione i się wietrzy a torby do szpitala przygotowane. Jeszcze żeby tylko miał mnie kto zawieźć jak zacznę rodzić bo jestem ciągle sama, a autobusy rzadko kursują.
Rety, ale gderam. Przepraszam Was za to.
Dziewczyny "szpitalne" piszcie na bieżąco i trzymajcie się tam, a całej reszcie życzę mile spędzonej niedzieli, mało stresów i dużo wypoczynku.

http://emaluszki.pl/suwaczek16-20140701.jpg

Odnośnik do komentarza

dziekuje dziewczynki:D
Basienka tak nie zapomnialam i o starszych zeby nie czuli sie poszkodowani ze Krzys ma a oni nie:D
Kamaa kochana nie denerwuje sie... Napewno bedzie wszystko dobrze, te hormony daja nam popalic a i wszyscy w kolo nas w stresie laza ze na dniach mozemy rodzic.. kochana glowka do gory i pamietaj ze to juz niedlugo i ze damy rade dla naszych skarbeczkow w brzuszkach:*
Wanilia a wiesz ze ja tej troby dalje nie przepakowalam ?? ja juz niewiem kiedy to zrobie poprostu nie mam do tego glowy...

Niewiem czy to tu ktoras pisala ze chodzenie po schodach jest niebezpieczne (na wywolywanie skurczy) tylko dlaczego chcialam spytac??

http://www.suwaczek.pl/cache/967f4a7214.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpp4x4mo4w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmkxrdjtx7.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny przed chwilą byłam w Tesco i jakby któraś była zainteresowana mają tam promocję na te antykolkowe podobno bardzo dobre butelki dr brown. Za 120 ml zapłaciłam 18 zł a 240 były po 9 zł ale w moim już została tylko cena.
Kupiłam brakujące elementy wyprawki i moja torba już gotowa:-)
A z tymi kłótniami to chyba normalne u nas - ja też wczoraj tak trzasnęłam drzwiami że myślałam że potrzaskam szybę ale ustąpiłam mojemu mężowi.
Benedykta a jak u Ciebie z wagą dzieciątka?

Odnośnik do komentarza

Heh no i za mną dziś też awantura. Znając moj charakter to łatwo nie będzie. Nie wiem moze ja mam jakieś dziwne myślenie. Mój dzis pojechal na komunie sam (ja musze lezec) a ze jest chrzestnym to rozumiem. Mowa była taka ze jedzie do kosciola na obiad posiedzi chwile i wraca. No i tak sobie czekam juz od rana, dobra zrplozumialabym ze zostanie dluzej ale nie dawanie znaku zycia (abonent czasowo niedostepny) nawet nie napisanie glupiego smaa, dzwonilam kilka razy i nawet jakby coś sie dzialo no to pech predzej bym sie do obcego dodzwonila. Nie wiem moze przesadzam ale mam wrazenie ze on w ogóle nie pidchodzi do tego na powaznie. Ja rozumie ze to ja jestem w ciazy ze ja musze leżeć, ale nie mam w nim oparcia. Jak jest to jest ok tylko problem w tym ze go praktycznie calymi dniami nie ma, teraz bylam tydz w szpitalu więc wiadomo. Mam wrażenie ze wszystko dookola jest wazniejsze ode mnie. Nawet chwile posiedziec ze mna (bezczynnie) to mu ciężko bo ponoc nie jest nauczony i od razu idzie do pracy jak nie jednej to drugiej. Aa i oddzwonil w koncu do mnie i zdziwiony co ja taka zla (nie wiem czy glupa udaje i nie widzi ile razy probowalam sie dodzwonic i ile smsow wyslalam). Po prostu mam placz na czubku nosa i wszystkiego po dziurki w nosie. :] najchetniej to bym sie polozyla spac i obudzila dopiero wtedy jak bede miec mala kolo siebie

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vhgqs7rso0lku.png

Odnośnik do komentarza

ehh dziewczyny , powiem Wam tylko ze bardzo Wam wspolczuje :( z tymi chlopami
I tak sobie mysle ze samotnosc jest zla, ale tak patrzac na Was, to chyba jestem szczesciara, nie musze sie martwic , denerwowac, wkurzac, zloscic, sprzatac po kims..... Jestem sterem i okretem, czasami brakuje mi ramienia i oparcia meskiego, ale...... ale takie jest zycie i nie ma co biadolic :))
przynajmniej nie jestem rozczarowana bo licze sama na siebie :)) i jak by co to wkurzam sie sama na siebie :))
dzis mam mega melodie do spania, az sama sie martwie czy to zima idzie czy co :)) ale nic trzeba korzystać jak sie chce bo potem niewiadomo czy sie czlowiek wyspi :))
Dziewczyny w szpitalu 3majcie sie i glowa do gory :)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3flw1l1gr5fju.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o1489vvjln0aq3fs.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny dzięki za mile słowa;*niemam sily już wlaczac kompa,kręgosłup nawala i leze napiszę coś więcej Jutro, trzymajcie kciuki bo jutro odwiedzam zus-jakbym malo na głowie miała...dziewczyny w szpitalach wychodzcie prędko,ona oj bie dziwie się,że się wkurzylas...ja od mojego wczoraj poczułan mega wsparcie, a też się wkurzapam ostatnio bo praca,remont i mało czasu miał,od cory jaką dziś miałan niespodzianka dodam foto jutro;)aż miłej zaczęłam dzień...wkurza mnie to pisanie na tel,napiszę jutro więcej....miłego wieczoru;*e

Odnośnik do komentarza

sorrki ze bez pl znakow

fiadusia to nie jest urlop tylko chorobowe. dowiedz sie wiecej w szpitalu, czy ci wystawia na meza. nie wiem jak to dokladnie jest, bo nie bral moj ostatnio. moze ktoras teraz bedzie brala to wiecej napisze. wiem ze dziewczyny z oddzialu braly jak filipa rodziłam.

piszecie o niskich wagach. ostatnio moja kolezanka urodzila w 38 tyg. mala jej miala 1800g. zbadali ja wzdluz i wszerz i jest zdrowa! wiec spokojnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e3o9wow09.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17qq9irv3z.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja miałam dziś grilla i oczywiście wszystko naszykowałam...mąż pomagał nie powiem..(grill robiony dla szwagra i teścia) w ramach podziękowania za pomoc przy budowie garażu...było nas 8 osób i było bardzo fajnie...dopóki mojego nie ścieło:( masakra upił się jak jakiś szczeniak...nie wiem może to z przemęczenia ale bardzo dawno tak słabiutkiego to ja go nie widziałam..no i masakra śpi w ciuchach heh niby śmieszne ale JA liczyć na niego nie mogę wcale teraz....odechciewa mi się tego piątkowego wesela normalnie!!! jutro czeka nas rozmowa i pewnie będzie przepraszał itp. teściowa i szwagierka pomogły mi pozanosić wszystko na górę ale sterta garów oczywiście na mnie czekała:/ na szczęście nie jestem zmęczona...tylko zgaga okropna:(
Wanilia u mnie z imieniem to samo masakra jakaś....powiedziałam że powiem im dopiero po narodzinach!
Ona całkowicie Cie rozumiem! oj wściekłabym się też...
szczerze to Wam powiem że wszyscy myślą, że przesadzam i że jeszcze za wcześnie i że wszystko jest przeciez ok i że ja za dużo czytam...i dlatego przestałam marudzić bo szkoda było moich nerwów...tylko mojemu się żale..ale dziś to mnie zawiódł:(
Dziewczyny w szpitalu trzymajcie się:*

http://www.suwaczki.com/tickers/17u9i09k6u0ndc34.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

dzien dobry.no z tym grilowaniem to spoko.trzeba bylo mu to mycie na kaca zostawic.
ja po fatalnej nocy. do 3 sie filip budzil co chwile i mimo ze maz chodzil to i tak obudzona a od 4 skurcze mam.. ale tochyba te przepowiadajace.bola ale bez przesady no i bol sie nie nasila.maly tez mi sie ciagle rusza i nici ze spania. fifi zaraz wstanie a gdzie tam jego popoludniowa drzemka.. nie wiem jak ja dam rade. mikolaj jeszcze z 2 tyg niech posiedzi wtedy bedzie 37 tydz. w sobote robie moja 30 stke. 26 osob plus 5 dzieci do 3lat. goscie maja mi w prezencie przyniesc ciasta i salatki.mieso z cateringu. sama robie 2 szybkie ciasta i zimna plyte.przygotowac sale (robie w takiej jakby wiejskiej swietlicy) pomoga mi 2 szwagierki no i maz.mam nadzieje ze dotrwam

Odnośnik do komentarza

Mam do Was takie pytanko. Bo Wy tak piszecie o tych skurczach przepowisdajacych, jak je rozróżnić. Ja wczoraj mialam lekki ból tak jakby troche na miesiączkę, tyle ze baaardzo lekki ale jednak odczuwalny, na wszelki wypadek wzielam nospe i sie polozylam. Pierwsze co to pomyslalam ze to jeszcze kilka dni i się zacznie, takie miałam odczucie. A wczorajszy incydent to "znak" od zuzki że się do nas szykuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vhgqs7rso0lku.png

Odnośnik do komentarza

Ona89, ja Ci raczej mądrze nie podpowiem z tymi skurczami bo sama mam ciągle dylemat czy to już to...
Wczoraj także męczyły mnie w nocy bóle brzucha ale znośne. Dodam że przez całą ciąże mam ciągle przeróżne te bóle więc jestem do nich przyzwyczajona.
Ale rano postanowiłam się skupić nad nimi i wnioski takie: oprócz ogólnego delikatnego bólu w podbrzuszu (trochę jak na okres) w ciągu 10min naliczyłam 3 mocniejsze bóle które się nasilały, delikatnie spinały brzuch i trwały po ok 20sekund. Gdybym się nad tym nie skupiła i nie kontrolowała czasu to nie odróżniłabym tego od normalnego pobolewania. Zaczynam wierzyć że to są właśnie te skurcze ale jak macie Dziewczyny inne zdanie to proszę walić prawdą. Poza tym od dłuższego czasu występują okazjonalnie takie niedługie ale bolesne bóle przy których aż się zginam ale to wtedy jak mam dużo ruchu i jestem zmęczona. Zazwyczaj też krzyże jednocześnie zaczynają boleć. Kurcze, sama nie wiem co o tym myśleć.

http://emaluszki.pl/suwaczek16-20140701.jpg

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny, jestem przy kompie więc pisze:)
co do kłotni to już wyżaliłam się kilku osobom i jak tylko wracam myślami to ciśnienie mi skacze;/moja mama ma jakieś dziwne napady ostatnio....nagle bez powodu jakieś pretensje, fochy, glupie teksty, dowiedziałam się też od kilku osob,że źle o mnie mowi;/ masakra nawet nie chce już o tym mysleć;/
co do córy pisałam wam o jej niespodziance;) heh dodaje fotke z czym przyszla do mnie rano:) moze nie jest to najapetyczniejsze sniadanko na swiecie ale sam jej pomysł i gest;) bylam w szoku:)
co do boli brzucha to tez mam ostatnio rozne;/ jutro mam wizyte na szczęscie to zobacze co i jak
wanilia u ciebie to juz wyglada na przepowiadajace
daisy dobry pomysl z tymi prezentami,przynajmniej nie będziesz miala tyle roboty:) dasz rade:)trzymam kciuki za udana impreze bez dolegliwosci;)
basienka ajćcc biedactwo:* co zrobisz tak to jestz facetami...

monthly_2014_06/lipcoweczki-2014_12329.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny co do wolnego dla taty po porodzie to znalazłam cos takiego:
Następnie przy wypisie żony ze szpitala tata otrzyma dwutygodniowe zwolnienie lekarskie z tytułu opieki nad członkiem rodziny (żoną, nie dzieckiem). Takiego l4 nie może dostać ojciec dziecka, który nie jest małżonkiem matki, gdyż wyraźnie zaznacza się tu, że chodzi o członka rodziny a nie partnera. Za takie zwolnienie przysługuje świadczenie pieniężne w wysokości 80% wymiaru. Nie jest to wynagrodzenie chorobowe ani zasiłek chorobowy, lecz zasiłek opiekuńczy wypłacany przez ZUS. Dlatego też pieniądze te nie zostaną wypłacone wraz z wynagrodzeniem, mimo iż zwolnienie przedstawiamy pracodawcy w ciągu 7 dni od wystawienia tak jak w przypadku zwykłego l4. Trzeba poczekać na osobny przelew z Zakładu Ubezpieczeń.

Ważne jest to, iż zasiłek opiekuńczy można otrzymać tylko wtedy, jeśli w danym momencie nie ma innej osoby w gospodarstwie domowym, która mogłaby się zaopiekować chorą osobą - w tym przypadku dochodzącą do siebie po porodzie kobietą. Jeśli więc np. kobieta mieszka z niepracującą, zdrową, pełnoletnią siostrą, ojcu zasiłek nie przysługuje, gdyż teoretycznie to ta siostra może się nią zaopiekować.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09ej28dl5oc44p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09kds0djtjt.png

Odnośnik do komentarza

Kamaa - fajniutka niespodzianka od córci :) takie śniadanka i podane do tego jeszcze z kwiatuszkami od razu wywołuje uśmiech na buzi i miły poranek :)
dobrze że się wyżaliłaś i mam nadzieję że już tylko lepiej będzie czyli mniej stresowo a bardziej spokojniej.
Co do bóli brzucha - takie a la okresowe - to u mnie też się pojawiają od czasu do czasu - teraz to może i nawet codziennie na chwilę ... no ale nie są jakoś mocno bolesne.
Daisy84 - no to duża impreza urodzinkowa u Ciebie się szykuję :) co do prezentów to fajny pomysł - mniej przygotowań będziesz miała.
Basienka - nie denerwuj się tak mężem, może faktycznie do tego wszystkiego ścięło go jeszcze przemęczenie. Czasami potrzebne im takie zresetowanie :) a stertę garów trzeba było mu zostawić - tak jak napisała Daisy - na kaca :)

https://www.suwaczki.com/tickers/c55fskjorp8b6ql9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmpngjgdjz.png

Odnośnik do komentarza

Kama dzięki za linka. \śniadanie super. te kwiatki mnie ujęły. Ja bym nie pomyślała a to taki fajny akcent :)

mój mąż pytał co chce na urodziny, a ja nie wiem... nie chce czegos typowego np perfum, ale nie mam pojecia co ja moge chciec... juz taka jestem ze nie lubie na siebie wydawac.. moj to od razu na urodziny 5 rzeczy powiedzial co mu sie marzy a ja nawet jednego pomyslu nie mam.. pomozcie. moze ktoras cos kiedys dostala lub sprezentowala fajnego?

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e3o9wow09.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17qq9irv3z.png

Odnośnik do komentarza

Daisy co do Twojego prezentu urodzinowego to Ci się nie dziwie że nie wiesz co chcesz. Ja odkąd jestem w ciąży to jakos dziwnie nie mam potrzeb, nic mi nie jest potrzebne. Zrobilam się jakaś taka oszczędna, że ostatnio lezalam i moim "problemem" było co bym sobie mogla kupić czego nie mam a zeby wydac troche kasy chociazby dla zasady :) no i oczuwiscie nic nie wymyslilam, na ta chwile jezeli mialabym coś chciec na urodziny to bym wybrala jakas wiecieczke we dwoje lub weekend (oczywiscie w zaleznosci od przeznaczonych finansów i Twojego samopoczucia).

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vhgqs7rso0lku.png

Odnośnik do komentarza

Ona89 doskonale Cię rozumiem. Mój mąż często nie odzywa się przez cały dzień, bo jest w pracy kierownikiem i ciągle zalatany i coś załatwia. A ja się denerwuje. W poniedziałki o 6 wyjeżdża do Grudziądza a w piątek wieczorem wraca. Często zapomina dać znać, że dojechał:( Na szczęście nigdy nie wyłącza tel. kom. Ale to, że dzwoni do mnie na chwilkę i mówi, że oddzwoni później, bo nie ma czasu, to mnie dobija:( Albo rozmawia ze mną a potem nie pamięta o co prosiłam albo co mówiłam itp. No i to zostawianie wszędzie rzeczy. Szkoda słów na tych facetów.
Co do skurczy, to teraz ciągle występują jakieś bóle i trudno się w nich połapać. Gdy jednak zaczniesz rodzić to będziesz wiedziała:) Skurcze będą regularne (ja miałam co 6 minut) i mocniejsze. Brzuch boli jak na okres. Zanim się rozpoczną mogą Ci też odejść wody.
kamaaa super niespodziankowe śniadanko;) Jak było w ZUSie? Mamą się nie przejmuj, przejdzie jej:)
Basienka współczuje. Chyba bym go rozszarpała. Dziewczyny mają racje - trzeba było mu te gary zostawić do mycia.
Daisy życzę aby urodzinki się udały, pogoda dopisała a Mikołaj nie pokrzyżował Ci planów;) Sporo będziesz miała tych gości. Dobry pomysł z tymi prezentami, bo będziesz miała lżej. Ja też nie lubię wydawać na siebie pieniędzy. Urodziny miałam w maju i dostałam od męża biały, duży, kwadratowy zegarek. Teraz nie muszę szukać w torebce telefonu żeby zobaczyć, która jest godzina;) Poza tym noszę okulary w białych oprawkach więc wszystko do siebie pasuje. P.S. Ja też dla syna mam wybrane imię Mikołaj;) a dla dziewczynki Gabrysia. Nie znam płci więc czekamy z niecierpliwością:)
Wanilia masz racje, to są raczej skurcze przepowiadające. Macica przygotowuje się do porodu.

Dziewczyny szpitalne nie martwcie się, wszystko będzie dobrze:) Trzymam kciuki!

Jutro mam wizytę. Już nie mogę się doczekać żeby zobaczyć czy coś się zmieniło. Mam nadzieje, że maluszek w końcu się obróci główką w dół, bo nie chcę żeby mnie kroili. Poza tym brzuch mi się obniżył i nie mogę zbytnio chodzić - boli mnie spojenie łonowe i kręgosłup. Brzuch często też się napina i jest ogromny - 120cm. Rano lub w nocy nie mogę wstać z łóżka, bo rwa kulszowa mi dokucza. Jak się położę lub posiedzę dłużej, to też muszę się potem rozchodzić.Poza tym mam syndrom pingwina- jak chodzę to sie kiwam. W te upały ludzie patrzą na mnie z politowaniem i ciągle słyszę pytanie: czy to już lada dzień. A tu jeszcze "tylko" 5 tygodni:) Oby do końca...

Odnośnik do komentarza
Gość fiadusiaa

Oj, ja bym dokladnie wiedziala co chce! :p Chcialabym, zeby moj zabral mnie na ciuchowe zakupy. Na dzien dzisiejszy nie chodzimy nawet na zadnych galerii, bo przeciez sa inne wydatki.

Kama, dzieki za info! No i pozazdroscic prezentu od cory :). Masz racje, lepiej nie myslec o takich przykrosciach, a skupic sie na pozytywach!

Basienka, jezeli to jednorazowy wybryk to sie nie wsciekaj :>. Zmeczenie, stres, a nawet gorszy dzien i prosze! A dzisiaj czasem nie macie kapieli? Daj znac jak po zajeciach :)).

Ja wlasnie jade na SR! Juz zapomnialam jak to jest przebic sie przez cale miasto autobusami. Paranoja! Ale pierwszy raz ustapiono mi miejsca! I to mloda dziewczyna (cos kolo liceum?). Jest jeszcze nadzieja dla ludzkosci! Szkoda, ze reszta glowy odwracala ...
Jestem tez po wizycie. Maluch 2200g! W ciagu 5 tygodni caly kilogram przytyl. Usg wyliczylo 33t3d, ale taka juz nasza natura, ze taki maluszek :). Szyjka zamknieta. Za 2 tyg ktg :)).

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...