Skocz do zawartości
Forum

ONA89

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ONA89

  1. Wanilia pocieszylac, tyle ze jak sie karmi to masz mleko na bieżąco, gdzie byś nie pojechała i co robiła tk jest, wiadomo że musisz byc Ty. A na sztucznym to jak się wczoraj wybralismy do tesciowej to wzielismy 1 porcję mleka, a potem to juz odmierzanie ile minęło od ostatniego karmienia, i fru do domu. A jeszcze upały to tak wiecej tego mleka to ciężko zrobić i wozić bo potem strach jej dać. Dziewczyny jak wy czesto karmicie? Wiem że z cycka to nie odmierzycie ile male zjadają, a mam wrazenie ze moja to zjada "tony". Teraz to co 3 godz (i to nie raz trzeba ja oszukiwać smoczkiem zeby tyle wytrzymala) i tak z 60 ml to leciutko, czasami nawet z 90 ml by wciągnęła. Położna co przychodzi powiedziala ze za duzo, no ale cóż ja moge, jak zuzka zaczyna płakać dopóki nie dostanie butli i tyle.
  2. Fiadusia nie przejmuj się miałam to samo. Przez chwile myślałam że popadne w depresje. Najgorsze jak mój szedł do domu, a my z malutką musialysmy zostać. Tyle że u mnie zauważył ze placze, a ja nie powiedzialam o co, po prostu tak o. Także głowa do góry to juz jutro zleci. Wanilia u mnie z kapaniem nie, ale za to z karmieniem i laktacja. Mam baardzo mało pokarmu a mała nie umie ciągnąć (to chyba skutki cc i tego ze w szpitalu byla od razu ba butelkach). Już się poddałam i niestety bedziemy na sztucznym. Chociaż to bardzo uciazliwel, bo z piersi to jest w kazdej chwili a z butli to wiadomo. Dzisiaj mala o dziwo jak byla na rekach to lapala za cyca, czyli jakis odruch jej został. Jeszcze spróbuję ją dostawic chociaz czarno to widze. Od razu widać ze lipiec się konczy, co raz mniej wpisów tutaj, no ale przy takich malenstwach doba powinna mieć 48 h, ) nie ma na nuc czasu. Ja juz zapomnialam co to telewizor czy inne rarytasy.
  3. Hej dziewczyny, ) oj pare dni mnie nie bylo ale odkad mala pojawila sie na swiecie zapomnialan co to telewizor i inne udogodnienia 21 wieku. Pani Wasilewska przykro że nie jestes lipcowka 2014 ale glowa do góry, ja tez jestem po jednym poronieniu, a od 5 dni tule do siebie mojego malego skarba. Takze bedzie ok. ! Wielkie grstulacje dla rozpakowanych mamusiek, a dla tych jeszcze w dwupaku szybkich rozwiązań.
  4. Hej dziewczyny. Gratuluję kolejnym mamuska :) kama gdzie Ty takiego duzego czlowieczka pomiescilas!! Duży chłop. A te porody co opisujecie straszne!! Moj przy nich to pikuś. Ja właśnie czekam na mojego i wypuszczają nas do domku. Tak sie ciesze. Dzisiejsza noc mialam małą ze soba, spaysmy razem na łóżku. To znaczy ona spala bo ja czuwalam. I jeszcze przexylam stres. Pytalam poloznych czy karmily po kapaniu, powiedzialy ze nie. Wiec zuza jadla dopiero o 1 w nocy (ja jej dawalam o 17) troche sie zdziwilam ze tyle wytrzymala ale ok. Zaczelam jej przebierac pampersa a tu jej sie ulalo ilz ust i nosa!! Prawie sie zachlystnela. Szybko do gory ja podnioslam ale serce mi prawie stanelo. Czyli musiala jesc po kapieli, moze jej sie nie odbilo polozyli ją. A ja sie najadlam stresu i cala noc nie spalam tylko czuwalam i patrzylam czy sie jej nie ulewa. No masakra!!
  5. Kama wiem coś o tym czekaniu, jest najgorsze. Ale dasz rade. Dzisiaj to juz musisz urodzic. Trzymam kciuki!!
  6. Kama 3mam kciuki!! Powodzenia !! Daisy ja mialam zgage dzien przd porodem i to masakryczna wiec to chyba nie zawsze sie sprawdza ze dziecko wysoko
  7. Mblusia ale mała ma wlosy!!! Cudne takie gęste! ! Aana słodkie to Twoje szczescie. Ja popadne w depresje. Po cc bol dalej taki ze jakims cudem skorzystalam tylko raz dzis z toalety. Najgorsze jest to ze nie moge sie zajmowac małą w 100%. Mam ją tylko przy sobie jak mój jest, bo sama nie daje sobie rady. A drugi problem z laktacja, nie mam w ogole pokarmu. Polozne każą mala dostawać, ona nie bardzo umie ciągnąć to raz a dwa ze zlosci sie bo nic nie leci. I zaczyna sie przerazliwy placz, a mnie serce staje i zaraz za nia zbiera mnie na placz. Kama daj znać może to już dziś. ..
  8. Tak jak pisalam dzis urodziłam :) wczoraj podczas popoludniowej drzemki odeszly mi wody, nie dalo sie pomylić bo zrobilo mi się cieplo i mokro, a wody byly bezzapachowe. Zanim dojechalam do szpitala to juz splywaly po kolanach. O 15.40 przyjeli mnie na oddzial rozwarcie tylko na 1 cm. I czekanie... tak nam zeszło do 20 w sumie bez zadnych skurczy, dostalam kroplowke na wywolanie, mwczylam sie 3,5 godziny w bolach (dla mnie mega bolach, ale jednak jeszcze za malych) skoczylo mi cisnienie 150/95 uplakalam się (te bole regularne co 2 min ale za male wykonczyly mnie do reszty) w koncu lekarz przed 12 w nocy podjął decyzje o cesarce, ze wzgledu na odejscie wod przed 9 godz, i brak postepu akcji porodowej. Jak mnie przygotowywali do cesarki odlaczyli kroplowke bole prawie calkowicie ustapily. Cesarka trwala moze z 30 min, tyle ze bol po cesarce, do jutra nie moge wstawac. Nie wiem jak ja sie jutro podniose. Najgorsze jest to ze nie moge sie zajmowsc małą, ttlko wtedy jak moj jest, to on sie nia zajmuje a ja musze tylko patrzec.
  9. Hej dziewczyny. Zuzia urodziła sie dzis 18.07 o 00:15 przez cc. 3600 g 56 cm. Potem sie odezwe
  10. Dziewczyny jestem w szpitalu. Prawdopodobnie wody mi odchodzą! ! Jestem posrana!!!! Nic mnie nie boli,czuje sie idealnie. Odezwe sie potem.
  11. Kama z tego co widze to termin masz na jutro. Byłaś może w szpitalu na kontroli ktg ? Może powinnas się przejsc, tym bardziej że to cisnienie nieciekawe.. tragedii nie ma, ale za wysokie jest. Nie wiem ja jestem z reguły zapobiegawcza w takich sprawach, i dla swietego spokoju przeszlabym się na to ktg. U mnie sami mowila zeby sie zgłaszać, kolezanka poszla dwa tyg przed terminem na ktg a polozna do niej ze prosze isc na spokojnie do domu po rzeczy i wrócić, bedziemy rodzic. Zdziwiona mega bo kompletnie nic jej nie dolegalo, zadnych objawow zblizajacego sie porodu. Ja mam ktg w sobote. A i nie przejmuj się mezem, faceci tak mają, ja jak kupowalam wyprawke tomoj ze po co tak wczesnie, ze kupi sie na 2 tyg przed a nie. A teraz zadowolony bo ma spokoj, po sklepach latac nie trzeba a i najwazniejsze wydac na raz 4000 zl a kupowac stopniowo co miesiac to tez lepiej bo sie tak nie odczuwa tego finansowo.
  12. Kawazmlekiem, dziwnie Ci ten termin wyszedł, ja już tego nie rozumiem, nie wiem ale wydaje mi się że termin usg oblicza na podstawie wielkosci dziecka, jego wagi. A twoj maly wazy idealnie wg mnie, waga 3200 to taka w normie. Z suwaczka widze że termin z om maszza tydzien. Moj ginekolog mowil ze czeka sie maks tydzien po terminie a potem wywoluje albo cc. To ten 8 sierpnia to by bylo u Ciebie ok 3 tyg po terminie. Wiec ja juz nie rozumie. A zreszta tez pisze glupoty i ttłumacze. Ty sie tym w ogole nie przejmuj. Te usg czasami są nic nie warte. Ja mialam termin z usg na 19 lipca a teraz slysze ze w koncu przenosze, raz mała ważyła 3500, a na innym usg w tym samym dniu 3000. Także nie mysl o tym, a i tak od malego szkraba zależy kiedy zechce wyjść :) Wiecie co Wam powiem, jak tak leże i sobie myślę, to zastanawiam się jak to jest nie być w ciąży :) niby to tylko 9 miesiecy i w sumie brzuszek rosnie tak w polowie to nie pamietam tego stanu z przed :) i tak mysle jejj jak to bedzie bez brzucha, bez uczucia ze mała się rusza, ze bede mogla wejsc po schodach bez zadyszki i schylic sietak o bez zadnych oporow o bieganiu nie wspominając
  13. Ja też mam probelm z ciśnieniem, od miesiąca. I biorę dopegyt. Mnie lekarz mowil ze jak bedzie powyzej 140/90 to wtedy szpital. Lub jak beda bole glowy, zawroty, zaburzenia widzenia.
  14. Dziewczyny wiem że to pytanie już było ale ja taka chyba ciemna masa jestem i dalej nie wiem :) chodzi mi.o ten czop :) czy to jest tak że ten czop raz odpada caly i koniec, czy on moze caly czas po troche "wypływać"? Już jakiś czas temu zauwazylam tą zwiększona ilosc sluzu takiego bezbarwnego i ponoć to jest ok, ale mam też taki gęsty taką większą plamę zawsze bardziej u góry majtek, ktora po zaschnieciu robi się biała. Z tym ze to jest od jakiegos czasu nie jednorazowo.
  15. Daisy nie przejmuj się tym narzekaniem, ja to dopiero narzekam. !! Mój ma mnie już dość :) Mnie to się wydaje że organizm się oczyszcza :) I coś mi się wydaje że wyjdziesz od gina szczesliwa że to już. Manamana jejciu gdzie ten klocuszek Ci się mieści biedna pewnie nie ma się już jak tam ruszyć, ale pewnie i ja będę mieć takiego klocuszka :) Zazdroszcze że już znasz datę bo ta niepewność i czekanie jedt najgorsze !! Lipiec Gratulacje!! Ja tylko tak mówię do mojego że a wejdę na forum może któraś z dziewczyn urodziła. A po chwili bidok wysluchuje ze jeee wszystkie rodzą a mnie nic nie bierze!! Kamaa ja mam to samo, chociaż u mnie do terminu z om jeszcze cale 14 dni, ale po tym co bylam w szpitalu na podtrzymaniu i slyszalam zeby pani chociaż te 2 tyg wytrzymala (to bylo w 33 tc) a dzis zaczynam 39 tydz a tu nic to mnie coś trafia!! I tak samo mam wrażenie że TEN DZIEŃ NIGDY NIE NADEJDZIE. Wczoraj mówiłam do mojego (a w zasadzie jeczalam) ze popadam w depresje przedporodowa. Chcialabym urodzić wczesniej chociazby dlatego ze wtedy mniej sie denerwuje, bo wiadomo czlowiek myśli ze to jeszcze 14 dni, a to np. już jutro, a tak to 14 dni rozmyslania, denerwowania a w ten dzien to juz się nie bede wypowiadać!! Pewnie z wc nie zejde!!
  16. Wiecie co Wam powiem, 2 ostatnie tygodnie są gorsze niż kilka ostatnich miesięcy. Ciągną się jak flaki z olejem. Każdego dnia myślę że to juz może dzis, a tu jednak nie. Krocze boli niemiłosiernie, w dzień to jeszcze w miare ale w nocy!! Masakra obrócić sie nie da, ból taki. Brzuch twardnieje baardzo czesto, dłuższe chodzenie nie wchodzi w gre :/ dwoma zdaniami chciałabym mieć to już za sobą, a małą przy sobie!! :(
  17. Hej dziewczyny, piszę bo już sama nie wiem co robić. Wczoraj poszłam do gina na kontrole. Nie moge dać sobie rady z tymi bólami krocza. U lekarza uslyszalam ze tak ma byc, ze na porod wczesniejszy się nie zapowiada bo szyjka stoi w miejscu. Mam obserwować ruchy, kontrolować cisnienie i gdyby byly rdgularne skurcze to do szpitala na ktg. Dał od razu skierowanie do szpitala (w sumie nie dowiedzialam się kiedy mam go użyć). Czy w dniu plsnowanego terminu porodu czy jak. Zaczynam się martwić, czy wy też takie coś macie? Bo powiem szczerze ze nigdy nie slyszalam od znajomych zeby mialy takie bóle, i przy tym wszystko było ok. Dzisiaj to juz w ogóle, czuje bol w calym kroczu, udach, posladkach. Nie moge sie obracać, siadać na wc też mam problem, nawet przy chodzeniu boli. Jedynie jak leżę w bezruchu to mam spokój. Nie wiem, nigdy nie rodziłam ale moje wyobrażenia o bólu porodowym to są właśnie takie jak moje tyle ze w jeszcze wiekszym stopniu. Mam wrażenie że rozrywa mi szyjke, pochwe, taki klujacy tepy ból, ktory promieniuje na nogi, tylek itc :(:(:(
  18. Właśnie przeczytałam ciekawego linka w necie. Mianowicie szpital w mojej miejscowości nie przyjmuje kobiet na porodowke w ciagu najblizszych 10 dni gdyż nie ma obsady lekarskiej - neonatologa. Jeden się rozchorowal a drugi akurat na urlopie. Odsyłają do miejscowosci obok. Uważam że to paranoja. Pracuje w budzetowce, i nie do pomyślenia jest u nas taka sytuacja (pewnie by sciagali kogos z urlopu aby zachować ciągłość pracy w jednostce) a to przeciez szpital. No i nie oszukujmy się najnizszej krajowej nie zarabiają. Ja rozumie że lekarz tez czlowiek i urlop mu się należy ale w takim wypadku powinien mieć przełożony. Wyobrażacie sobie że akcja porodowa sie zaczęła na powaznie, macie szpital na przeciwko domu, w zwiazku z czym idziecie na porodowke na ostatnia chwile a tu zonk. Znając moje szczęście w ciagu 10 dni moj lobuz bedzie sie pchal na swiat, mimo że uważam ze to nie dobry szpital to wolalabym jednak rodzic tuu siebie, bo jednak bylam juz tydz tam i mniej wiecej wiem co i jak... i połozne znam...
  19. Gratjlacje na kolejnych rozpakowanych mamusiek!! Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak Wam zazdroszcze!! Każda tak narzeka (i w sumie się nie dziwie) to i ja ponarzekam. Boże jak mnie bolą uda i pachwiny !! Nie wiem czy tylko ja jestem takim ewenementem. !! Normalnie jak leżę to nie mogę nogi podnieść z bólu. I ten śluz :/ potop :/ szczerze to mam dość. W sumie niech mała jeszcze troche posiedzi bo właśnie z moim stwierdzilismy ze zmienimy auto, wiec jest troche jeżdżenia. Wczoraj pół dnia zeszło nam na oglądaniu. Boże teraz kupić w miare auto to graniczy z cudem, dobrze ze moj jest blacharz lakiernik to tylko spojrzy i juz wie czy klepane i co jest :) bo ja to bardziej wypowiadam się odnośnie bajerów wewnątrz i ogólnie wygladu zewnetrznego. Najlepszy byl gosc z autem (wystawione za 32 tys) moj jak zobaczyl to wlosy deba mu stanely, powiedzial ze panie za to auto ja bym nawet 20 tys nie dal a co dopiero 32. Gosciowi się glupio zrobilo i stwierdzil ze to kolegi a on tylko posredniczy ;) no moz znajdzie sie laik co się nie pozna i kupi :)
  20. Martula gratulacje!!!! I życzę szybkiego powrotu do domku :)
  21. Wanilia gratuluję rozwiązania i szczęśliwego powrotu do domku ;) Co do szczepionek to cos mi się obiło o uszy (a może przyśniło) a w zasadzie to chyba czytalam na interii ze wlasnie te 6 w 1 są niebezpieczne dla malucha i nawet poruszono to publicznie bo odnotowano kilka przypadków zgonów dzieci. A ile w tym prawdy i jak na prawde jest to niestety nie wiem. Ja po weselu kumpeli :) w końcu zdecydowalismy się iść i nie żałuję :) bawilismy się do 3 :) w sumie to z parkietu nie schodzilam :) (odpuszczalam sobie tylko piosenki w stylu kankana) babki podchodzily zdziwione i mówiły że gratuluja kondycji :) no i w ktorym miesiacu jestem :) hehe troche się dziwili jak slyszeli ze termin za 3 tyg :) aa i kamerzysta sobie troche mnie uwidzial a raczej moj ogromny brzuch:) juz sobie wyobrażam jak komicznie bede wygladac na plytce :) wczoraj miałam tyyyle energii, za to dzis nir mam sily na nic, tak jakby uszlo ze mnie powietrze. Dalej bolą mnie nogi i pachwiny i kręgosłup, zresztą bez zmian od tygodnia. Już bym chciała rodzić a tu lipaa. W końcu przenosze. A mam do Was pytanko :) czy Wy też macie takie meega ilosci śluzu troche jakby bialy bądź mleczny. W porownaniu do czasu z przed 2 tyg jest go mnóstwo.
  22. Natalia gratuluje córeczki. Jest boska, a te włoski no jestem w szoku ze taaaaakie długie Aania szczęścia życzę !! Antolka witamy wśród lipcowek, nie napisalas na kiedy masz termin ale analizujac Twoj wpis był to koniec czerwca, tyle ze maluszkowi tam dobrze i nie chce wyjść. Zapewne lada chwila i urodzisz :) Wiesienka z tymi nogami to mam to samo!! Mówię że mam takie jak takie babcie schorowane co kostek nie mają, tylko takie grube i proste od samych kolan. Iza no to faktycznie spory chłopak skoro w miesiac 1,5 kg do przodu, musiałaś dobrze go dokarmiac może to dzieki tym Twoim wypiekom kurcze też bym chciała usłyszeć że to już na dniach, a u mnie dalej ciszaa i na zmiany się nie zapowiada :/ tyle że dalej bolą pachwiny, pośladki i czasami ból taki tępy w krzyżu że przez chwile nie moge się ruszyć. Wymaz juz zrobiony, wynik ujemny także luz :) Daisy na laktacje to słyszałam że bawarka, i ze to wskazane nawet juz przed porodem pić. Ja oprócz tych boli co pisalam wyżej to z dnia na dzień co raz gorzej, nogi odmawiają mi posluszenstwa, te prawie 20 kg + daje mi w kość, jak przechodze gdzieś koło sklepu i widze swoje odbicie w szybie, to stwierdzam że zaczęłam sie toczyć jam słonica. Dzisiaj na mój tekst do brzucha "zuzia wychodź juz do nas" mój stwierdzil ze jeszcze niech pare dni tam zostanie, bo nie jest gotowy psychicznie. Stary kon 30 lat a przestraszony w sumie to troszkę mu sie nie dziwie bo czym blizej tym ja tez się zaczynam zastanawiac jak to będzie :) no i strach jest :) ale jedno jest pewne juz sie nie moge doczekac az ja zobacze i wezme na rece
  23. Faktycznie coś tu baardzo cicho :) tylko nie mówcie że wszystkie na porodowkach jesteście Wanilia pewnie już zostaniesz do porodu w szpitalu, także trzymaj się, dawaj znać w miarę możliwości, no i powodzenia!! Będzie wszystko ok :) Kawazmlekiem no to Ci się dziadostwo przyplątało na sam koniec Iza zdjęcia super, powiem szczerze że rozbawiaja, no ale wtedy do smiechu raczej nie było :) ale po latach pamiątka jest, faktycznie bardzoo szybko Ci poszedł ten poród, ja to chyba bym chciala tak szybko ... mimo wszystko kurcze faktycznie pogoda masakra, no ale do porodu jak dla mnie to by byla idealna, bo w takich upalach 30stopniowych rodzic to ciężej. My wczoraj pojechalismy na wies, wrocilismy na 23, bylam tak padnieta a przeciez nic wielkiego nie robilam. Ogolnie moja kondycja w ostatnich dniach strasznie spadła, rano mam problem podnieść się z łóżka, strasznie boli mnie pachwiny i nogi, normalnie jak bym miala zakwasy poprzebiegnieciu maratonu. W ogóle wczoraj moj robil mi zdjecia na wsi i się przerazilam. Jak leżę i patrze na mój brzuch to sobie myśle ze jakis maly i zastanawiam sie jak moje biedactwo sie tam miesci, ale jak spojrzalam na fotki to on jest ooooolbrzymi, gigantyczny. Teraz juz wiem czemu wszyscy mówią ze jak wchodze to najpierw mój brzuch a potem ja. Jak bym miala teraz opisać swój wyglad jednym slowem to chyba byloby to"wieloryb"
  24. Ale się rozpisalyscie od rana!! Co do narzekań to mam to samo, też narzekam i poki co nic innego mi nie zostało. A z facetami to tak z nimi źle a bez nich jeszcze gorzej. Ja mowilam swojemu ze zamienimy się rolami na tydzien i zobaczy jak to jest, baa zaloze sie ze by po 2 takich wieczornych godzinach blagal ze chce spowrotem "wejsc w swoja skore", a wtedy moze by bardziej docenil i zrozumial mnie :) My wczoraj poszlismy na takie spotkanie przed weselne (zamiast kawalerskiego i paniejskiego) posiedzielismy do 22 i do domku :) za tydz to wesele i udalo sie zalatwic ze mozemy powiedziec dzien przed czy bedziemy czy nie :) takie specjalne warunki hehe no i w związku z tym bylam dzis za jakas bluzla taka wyjsciowa byla jedna super ale 130 zli stwierdzilam ze bezsens na jeden raz, musze cos zznaleźć uniwersalnego co bede mogla zalozyc potem :) aa i wczoraj kazdy chcial zobaczyc jak mala sie rusza :) no i oczywiscie chyba nie jest towarzyska bo ani drgnela :) 10 osob na widowni to dla niej za dużo hehe Kurcze czym bliżej końca tym jestem bardziej niecierpliwa i bardziej sie martwie, jak to bedzie i wogole. Jednym slowem mam stracha. Powtarzam sobie ze spokoj i opanowanie i bedzie ok ale mysle ze jak sie zacznie to wpadne w panike.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...