
ONA89
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez ONA89
-
Fisdusia mnie się wydaje że w szpitalu raczej pytają o dane ojca dziecka. W telewizji leci taki fajny program "porody". Kurcze teraz nie wiem na jakim programie bo ja go ogladam na ipla gdzie sa wszystkie powtórki. Bardzo ciekawy, pokazuja porody od momentu wejscia do szpitala do samego końca, dla tych które nie rodziły jeszcze (np.ja) to jedbej strony fajna sprawa bo moge zobaczyc jak to jest mniej wiecej ale z drugiej się zaczynam stresować. I wlasnie tam fiadusia jak juz dzidzius sie urodzi to zakladaja mu ten paseczek przy mamie i pytaja mamy czy dane na pasku sie zgadzają. Więc myślę że nie trzeba jechac do usc. Potem chyba z tego co sie orientuje to jest iles dni zeby jechac z aktem urodzenia do usc zarejstrowac dzidzie
-
Teraz to już nie ma odwrotu cc czy naturalnie musimy dać radę. Według mnie każdy z porodów ma i wady i zalety. Także nie zostało nam nic innego jak przyjąć to co nam dane i powtarzać "dam rade"
-
Szyszulka madz w 100 % racje. Jeszcze bym zrozumiala, jak by to dziecko Cie oblalo wodą ale dorosła kobieta. To było z jej strony nieodpowiedzialne. Tak jak mowisz czlowiek chucha i dmucha na siebie a przyjdzie taka szwagierka i prosze. :/ a na te jej niby teksty to bym odpowiedziala ze niech sie tylko cieszy ze takich problemow nie miala. No ale niestety tak to jest osoby ktore nie byly w takiej sytuacji nigdy nie zrozumieja. Tak samo u mnie znajoma do mojej mamy mowi ciagle ze co ona sie tak mna przejmuje, ze juz by dala spokoj ze ciaza jak ciaza, wiec moja mama odpowiada zeby poczekala az jej corka bedzie w ciazy i nie daj boze pierwsza poroni lub bedzie miala komplikacje i czy wtedy nie bedzie dmuchala i chuchala zeby wszystko bylo ok.
-
Hej dziewczyny :) mnie jakoś święta męczą, niby sie nic nie robi ale to jest chyba bardziej meczace niz robienie czegoś :) kama u nas tez 3 wesela (maj, lipiec i to chyba też 5, sierpien, i komunia w czerwcu). I sama nie wiem co robic to w maju to mamy w Przemyślu czyli okolo 300 km drogi wiec niestety bede musiala raczej odpuscic. Co do imion to sie nie przejmujcie gadaniem innych, najwazniejsze że Wam się podoba. My mielismy wybrane Zuzanna ale myslimy jeszcze nad Amelka lub Nadia, i stwierdzilam że jak już mała zobaczymy to wtedy zadecydujemy. Boziu jak sobie pomyślę że to dopiero 27 tydz a ja juz na plusie 11 kg to jestem załamana. Nie o to że grubo wyglądam bo wiadomo ze najwazniejsze żeby z małą bylo ok ale źle się z tym czuje, kręgosłup mi pada, zrobie pięć kroków a dysze jak bym z 5 km przebiegła, no i najgorsze to te noce, zawsze spalam na brzuchu a teraz nie moge sobie miejsca znaleźć.
-
Dziewczyny tak z Waszego doświadczenia ile wczesniej powinna być spakowana torba do szpitala? Dzisiaj jadę zamówić wózek, w końcu się zdecydowaliśmy na solarisa, nie wiem czy to dobry wybór, myslelismy jeszcze o xlanderze ale wyszlo na solarisa. Cena też przystępna jak na wózek 3 w 1 bo 1575 zl. Czeka sie od 2 tyg do miesiąca. Nie wiem czy jeszcze nie za wcześnie na taki zakup, bo zostalo mnie jeszcze 3 mc i 11 dni ;D Co do wymiarów dziecka i wieku ciąży to bym się aż tak nie przejmowała, oczywiście wiem że tak się do końca nie da przejmować ale trzeba byc dobrej myśli. U mnie na poczatku była różnica tygodniowa do tylu a teraz na plus 2 dni. Tym bardziej ze kazde dziecko rośnie w swoim tempie. Jedne szybciej drugie wolniej. Mnie lekarka powiedziala ze to tez zależy od rodziców a raczej od genów. Także glowa do góry i musi być dobrze, nie widzę innej możliwości.
-
Dziewczyny ja mam pytanko tak troche z innej beczki, od jakiegos tygodnia boli mnie lewy posladek. Ten bol to tak jak by zakwas po jezdzeniu na rowerze. A przeciez to bez sens bo zadnych sportow nie uprawiam teraz ;) wiecie może co to moze byc?
-
Okinawa super torcik. Dziewczyny s to Wam lekarz proeadzacy jazal zbadać zeby? Bo moja nic mi nie mówiła żebym poszla skontrolować chociaz ja mam wszystko ok (tuż przed ciaza bylam na wizycie). No ale slyszalam ze w ciąży zęby bardzo lecą. Ja dzisiaj bylam na badanuach morfologia mocz glukoza toxo i jeszcze jakies tam. Faktycznie ta glukoza jest obrzydliwa, ledwo wypilam. Jutro wyniki mam nadzieje ze juz nigdy nie bede musiala jej robić. I to czekanie na miejscu ;/ myslalam ze wrosne tam !
-
Gravitacja wlasnie czytalam ze w tarnoskich gorach w aquaparku od 11 do 17. I w ogole jakies zajecia beda dla kobiet w ciazy. I bedzie mozna dostac zniżkę na areobik dla ciezarnych. Powiem Ci ze przeszukalam internet i nie znalazlam tam inf o tym ze w katosach beda takie bezplatne badania. A Ty skad jestes? Ja będę rodzic u siebie czyli w Dąbrowie, szpital mam pod nosem widze go z okna i mam znajoma polozna (odbierala moj porod 25 lat temu) takze cos mi pomoze mam nadzieje. Kama co do nieobecnosci meza to pewnie chce jak najszhbciej skonczyc, ale noe dziwie się tez Tobie bo w tym stanie potrzeba bliskosci drugiej osoby jeszcze bardziej niz wczesniej przynajmniej ja tak mam
-
Daisy masz racje w 100%. Moj też mi to powiedzial, zeby nie reagować. I nie przejmowac. Ze to jest taka osoba która nie odpusci. Ze jak kiedyś byli razem to klucila sie i wyzywala z kazda dziewczyna ktora znal i z jedna prawie sie pobily. Musze popracowac nad swoimi emocjami i pojsc w slady mojego czyli totalna ignorancja. Dlatego rano jej odpisalam ze zal mi jest jej ze musi byc w glebokiej desperacji wypisujac te bzdury. I zeby sobie darowala bo kazdy jej sms czy telwfon zamiast nas oddalac od siebie tak jak ona by to chciala to jeszcze bardziej nas zbliza. I na koniec zyczylam jej szczescia. I na tym obiecalam sobie ze zadnego tel nie odbiore ani na zadnego smsa nie odpisze. Bede myslec o dziecku ktore stresuje się przez malpe niepotrzebnie razem ze mna.
-
Martula super że wszystko ok, wkorzystaj ten czas co jesteś w szpitalu i odpoczywaj ;) przynajmniej będą mieli małego pod kontrolą ;) a Ty będziesz spokojniejsza ;) My jutro wybierzemy się na te bezplatne badania Usg 3d/4d w tarnoskich gorach ;) nie wiem czy sie zalapiemy bo ograniczons ilosc miejsc jest ale zobaczymy moze damy rade ;) Dzisiaj mialam znowu nerwowy dzien, znow ta dziewucha nie chce się doczepić ! Juz nie mam sily. I znowu soe nasluchalam :( ze zlapalam mojego na dziecko, ze jak ona kiwnie palcem to on do niej wroci, ze jestem beznadziejna, glupia, ze to on do niej cos czuje i ja tego nie zmienie. Juz rozmawialam z moim ze moze wezmiemy ten cywilny i niech wszyscy sie od nas od******* . Ale z drugiej strony robic cos dla kogos :( tym bardziej ze mamy date slubu koscielnego na 24.10.2015 ze wzgledu na to ze to ma byc slub z marzen(wszystko zaplanowane muzyka fotograf sala 150 gosci zadatki poplacone) sala ktora wybralismy dopiero taki miala termin wolny. Dlatego sama nie wiem :(
-
Martula nie denerwuj się, musisz być dobrej myśli. Daj obowiązkowo znać jak już bedziesz po wizycie. Trzymam kciuki!!
-
Martula dokladnie ja to samo mam pytam się go czy cieszy się ze będzie miał córkę. Bo ja jakos to baedziej okazuje. Ale to właśnie chyba dlatego ze my kobitki nosimy dzieciaczki pod sercem 24 h i czujemy i ta więź się szybciej wytwarza, no i faceci nie sa chyba tak wylewni, albo to dopiero przyjedzie jak wezma malenstwa na rece.
-
Dziewczyny zrobiłam rak jak mowilyscie,, olalam to wczoraj jednak porozmawialam z moim i powiedzialam co mi lezy na sercu. Humory nam wróciły, uznalam ze jezeli nawet cos tam bylo prawdy w tym co ona mowila, to co bylo a nie jest nie pisze sie w rejestr. ;) interesuja mnie tylko te rzeczy ktory byly od czasu kiedy jestesmy razem. iza, kama dolaczylam do Waszego fb ;) anna może zaakceptuj wybor męża skoro Ty wybieralas imię dla chlopca :) pomysl jaki bedzie dumny jak urodzi sie coreczka i będzie że tata wybierał imię :) ja tak wlasnie zrobilam mimo ze tez bym dala inne imię, umowa byla taka ze ja wybieram dla syna moj dla corki ;) i tym sposobem będzie zuzanna ;) jak ogladamy wozki i przymierza sie do niego to cieszy się jak dziecko ze będzie wozil coreczke i mowi ze to bedzie coreczka tatusia ;) wiec stwierdzilam ze nie bede mu odbierac tej przjemnosci i zaakceptuje takie imie jak mu sie podoba Ja mam znowu taki problem ze moj chyba zaczyna byc troche zazdrosny o zuze :) bo ja tylko zuza zuza. Mam nadzieje ze to normalne zjawisko przy pierwszym dziecku. Ja to odczuwam inaczej bo odkad mala rusza sie codziennie to taka więź sie tworzy, on tego jeszcze nie czuje mimo ze tam go kopnie jak przylozy reke. Mam nadzieje ze jak wezmie ja na rece to wtedy zrozumie moje obawy o nia, ze jest najwazniejsza na swiecie. Oczywiscie on tez. Oby dwoje. Dlatego chce tez zeby byl przy calym porodzie, zeby tez poczuł bezposrednio ta więź.
-
Dziewczyny macie racje w zupełności. Szkoda moich nerwow. Po prostu nie moze sie z tym pogodzic ze on ulozyl sobie zycie i będzie mieć córkę. Muszę to olać i zadbać o zwiazek, ktory przez ta sytuacje ucierpiał. Dziewczyny jak wy się wyszukalyscie na fb?
-
Fiadusia dokładnie, ja jej powiedzialam zreszta rak jak kazdemu powtarzam ze wolalabym byc dzieckiem chcianym i planowanym a bez slubu niz np. Po slubie a niechcianym. Tyle ze moj problem w tym ze moj jest cichy i spokojny i owszem zadzwonil do niej i grzecznie powiedzial a w tym sęk ze ta dziewucha grzecznie nie rozumie, gdyby to byl moj byly to bym suchej nitki na nim nie zostawila. A ja czuje sie tak upokorzona ze na sama mysl mam placz na czubku nosa, najbardziej mnie zabolalo to ze ona mnie tak zjechala ba nasze dziecko a on do niej grzecznie zamiast ja zjechac tak zeby wiecej sie nie odezwala. Chociazby dlatego ze przez nia nasz zwiazek przezywa kryzys, a ja co na niego spojrzę caly czas widze ja i wyobrazam sobie ze a noz to co pisala albo polowa z tego jest prawda.
-
Hej dziewczyny muszę się wam wyzalic ; ( otoz wczoraj zadzwonil stary telefon mojego, odebralam i tu zdziwienie dzwonila znowu jego była, po czym powiedziala ze chce z nim rozmawiac, powiedzialam ze nie ms i nie bedzie i potem napisalam jej smsa ze skoro ona nie ma jego nowego nr to o czyms swiadczy, ze on zaklada rodzine i ja nie zycze sobie jej telefonów. (My jestesmy po zareczynach date slubu mamy na przyszly rok) odpisala mi takie rzeczy ze wpadam w depresje, caly czas placze... w ciagu 15 min wprowadzila takie zamieszanie w nasze zycie.. ze na dzien dzisiejszy mam mętlik w glowie komu wierzyć, co prawda nigdy nie zawiodlam się na moim nie zlapalam go na zadnych klamstwach, zlego slowa nie moglam na niego powiedziec, ale to co uslyszalam zostaje w glowie :( uslyszalam ze on jest ze mna z obowiazku a nie z milosci, ze nasi rodzice nie sa zadowoleni że jestem glupia i naiwna, ze nasze dziecko to bekart !! bo przed slubem!! Napisalam jej ze nie pozwole tak mówić bo nasze dziecko bylo planowane a nie z wpadki. I mase innych rzeczy, po ktorych nie moge sie pozbierac.
-
Natalab duża ta Twoja mała. Szok ! Ja tez dzis mialam wizytę. 24 tyg za mna dzis zaczynam 25 tydz a mała ma 800g, dzisiaj na usg pokazała co potrafi ;) jezeli to prawda co mowia u zuziach (ze rozrabiaki daja popalic) i biorąc pod uwagę to co dzis wyprawiala na usg to .. mozecie mi współczuć bo urwis bedzie niezły ;) - to chyba po mamusi bo tatus to oaza spokoju. Nawet widzialam jak dzis ziewala - widok bezcenny natalia tak jak mowisz mnie tez lekarka dzis powiedziala ze nie bierze się pod uwagę teminu porodu z usg bo wiadomo ze jedne dzieci są mniejsze inne większe, wiec mi kazala trzymac sie terminu 28.07 bez wzgledu na to ile wychodzi z usg.
-
Sorka za te błędy w tekście ale korzystam z telefonu i tak to jest jak co chwile coś przeskakuje i ciężko przewinąć tekst żeby go sprawdzić ;)
-
Hej dziewczyny, ja po imprezie wg mnie udanej :) moj byl mega zaskoczony tą zaproszona " chyba udało mi się wrzucić fotke tortu - niespodzianki. Oczywiście były świeczki i "sto lat" i nawet dostałam piekny bukiecik kwiatków w ramach podziekowania za prezent "urodzinowa impreze". Także wszystko było wszystko tak jak chciałam. Co do pracy na ciezarowkach to ja jestem zdecydowanie na nie.. uważam że jest to praca na singli którzy nie mają rodzin. No ale każdy ma swoje zdanie ;) Jeśli chodzi o porod to ja nie wyobrazam sobie zeby mojego nie bylo kolo ze mna. I on tez chce byc (chyba że będzie trzeba go "reanimowac" hehe)
-
Kurcze chcialam wam pokazać tort ale oczywiscie nie moge wrzucic fotki :/ wszystko juz przygotowane tylko czekamy na "rodzinkę", co chwile słyszę "jak ja nie lubie takich imprez, to co Ty pol rodziny sprosilas, a dziadki też będą" masz racje kama ta mina będzie bezcenna jak tylko bede mogla wrzucic fotki to od razu zobaczycie dzielo sztuki oczywiscie kupione
-
Dziewczyny dzis myslalam ze padne przyszedl moj m z pracy a ze moja niespodzianka nie wypalila to wymyslilam cos w zamian, co prawda powoliedzialam mu o jutrzejszej imprezie urodzinowej ale powiedzialam ze zaprosilam dziadkow, ciocie z wujkiem, rodzicow, tesciowa (11 osob z rodzinki tak zeby bylo 11 talerzy - a tak naprawde beda sami znajomi) bidok sie cieszyl chociaz powiedział że nie lubi takich imprez i ma chociaz nadzieje ze mu mszy z okazji urodzin nie zanowilam haha (u niego w rodzinie taka tradycja) stwierdzil ze chcial jutro gdzies tam przyjaciela zabrac ale ten mu powiedzial ze juz cis ma zaplanowane i kupa (no to sie moje kochanie zdziwi jak zobaczy w drzwiach dziadka - przyjaciela ktorego ja pierwsza zaprosilam). Juz nie moge się doczekać jego miny jak zobaczy wchodzaca "rodzinke" do domu
-
Co do weekendu to zaczął sie słoneczne, chociaż wczoraj bylo dużo lepiej. Ja jestem w trakcie przygotowywania 30stki mojego :) (moja na szczęście dopiero za 5 lat) miala być impreza - niespodzianka, ale oczywiscie ja mam takiego pecha ze dostaje same klody pod nogi. :/ i z niespodzianki nici :/ tylko goscie beda niespodzianka bo nie powiedzialam kogo prosilam. Myslalam ze pójdzie jutro na rano do pracy a potem teściowa by go sciagnela do siebie po cos, wiec bym miala czas na przygotowania, a tu kupa i ma wolne wiec zajecia na caly dzien mu nie wymyśli :/ no i tort bedzie mega niespodzianka ;)
-
Jaga30 z tym zadem to sie nie przejmuj mam to samo. Ostatnio zrobili mi zdjecie, jak je zobaczylam to prawie sie rozplakalam. Co prawda nigdy nie bylam chuda ale takiego tylka to ja na pewno nie mialam. Zdjecie z profilu "piekne". Przód wystaje tył wystaje. No ale cóż. Mam tylko nadzieje że po porodzie wróci do normy.
-
Benedykta a ta położna co przychodzi do domu to nie od 25 tyg? Czy wszędzie jest tak samo? Ja słyszałam od znajomej że mam isc po 25 tyg zglosic do przychodni u wtedy bedzie przychodzic położna.
-
Widze że zaczyna sie u wszystkich etap kupowania i meblowania. To i ja dołączam. Dzis byłam za meblami. Jezuniuu ile ja sie najezdzilam zeby znaleźć odpowiednie. Oczywiscie sama, mój w pracy. Zresztą na każdy moj telefon do niego slyszalam: po co sie tak spieszysz, jest czas, ileeee?. A więc stwierdzilam że bede samowystarczalna i sama zajme sie tym zakupem. I efekt jest w sobote przyjadą mebelki takie jak sobie wymarzylam. Jeszcze pare szczegółów i mozna w spokoju czekać na przyjscie dzidzi ;)