Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny, ja to ciągle muszę walczyć o laktację ;(. Teraz karmię pół na pół (cyc + mm z butli). Staram się jak najwięcej odciągać wieczorami, żeby więcej leciało i piję różne dziwne rzeczy, a ciągle nie jest go najwięcej. Z chłopakami też tak było, ale tym razem uparłam się, że będę karmić i koniec;)
Monis radzę sobie bo muszę;). W dużej mierze udaje się to dzięki pomocy rodziny i temu, że dziewczyny są grzeczne. W tym tygodniu M. na urlopie więc i ja mam lżej;). Podziwiam Cię z powrotem do pracy... Sama bardzo się tego obawiam, ale z drugiej strony wiem, że najgorsze będą początki - potem przyjdzie rutyna i na pewno będzie dobrze). Trzymam kciuki:*
Kasiu rodziłyśmy w tym samym czasie, a moje dziewczyny ważą na pewno mniej niż Twoje dzieci (podejrzewam, że teraz koło 5 kg, a wcale nie urodziły się małe - 2840 i 2740). Nasza Pani Dr mówi, że jest wszystko ok. A napisz jak Ty karmisz? Dzieci jedzą z piersi czy jednak ściągasz i dajesz z butelki? Ja to już sama nie wiem co z tymi moimi cycami robić, żeby było lepiej...

Odnośnik do komentarza

Hej hej mamusie :)
Jestem tu nowa forum ma strasznie dużo stron .. Od kilku tyg powstaje we mnie nowy czlowieczek tzn tak myslalaam bo w poniedziałek dowiedziałam się ze będę mamusia dwóch dzieciaczkow . Oczywiście bardzo się ucieszylam z tego powodu . jestem w 7tc i na USG widać było dwa pęcherzyki (wczesniej było jedno ziarenko ) :)
Na stronach wszędzie pisza ogolnikowo ja się naczytalam o tych chorobach o tym zabieraniu płodu o padkradaniu jedzenia i bardzo martwi mnie to czy wszystko będzie dobrze. Czy wy tez mialyscie takie wątpliwości ?
Jedno dzieciątko juz kiedyś straciłam.Jestem młoda mama mam 23 lata ale pragnę mieć je obydwoje !

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
gratulacje dla świeżo rozpakowanych Mam, szybkiego powrotu do formy i udanej laktacji a dla Dzieciàtek dużo zdrowia i szczęścia.
Martynaa gratulacje i witaj w bliźniaczym gronie. Dbaj o siebie i Maluszki i nie daj się zwariować. Chyba każda z Nas naczytała siè o możliwych komplikacjach w ciąży bliźniaczej. Każda obawiała się czy wszystko będzie dobrze, czy donosi, czy Dzieci równo rosną, czy rozwijają się prawidłowo. Innych wątpliwości nie poruszam. Chyba najlepiej jest dbać o siebie i cieszyć się z tego wyjątkowego stanu. Być pod kontrolą. Podpytać na forum o bolączki, ale nastawić się, że będzie dobrze, że dasz radę, że nie ma co się martwić na zapas. Także brzuch do przodu.

Odnośnik do komentarza

Sopfie, karmię tak jak mi sie uda:) w nocy karmię małą cycem, zje jednego i starczy jej na 3h snu, w dzień zje dwa cyce i nadal jest głodna więc musze jej dać mm. Syn w nocy je mm, a w ciągu dnia 3-4 porcje mojego mleka. On nie ciągnie piersi tak ładnie jak ona więc mu ściągam, ale też go przystawiam w nadziei, że sie jeszcze nauczy. Ogólnie to mam mleka tak na jedno dziecko i troszkę. Muszę spróbować jeszcze ten femaltiker, ale szczerze mówiąc nie mogę się doczekać kiedy dzieci będą jadły to co my:D

Odnośnik do komentarza

Kasiu to tak jak u mnie - też mam wrażenie, że starcza na jedno i trochę;). W nocy staram się karmić cycem, żeby się nie bawić butelkami. Na wieczór karmię obie mm, a w ciągu dnia różnie. Dziewczyny też nie zawsze obie współpracują - dziś np. Kasia jadła cały dzień z cyca i dopiero na wieczór dostała trochę mm, bo więcej nie chciała. Za to Ania od rana zbojkotowała cycka i cały dzień była na butli. Przy cycu płakała, zobaczymy co będzie w nocy....
Czasem mam myśli, żeby sobie darować i po prostu dawać mm, bo może lepiej by rosły, ale chłopaków krótko karmiłam (Michał nie chciał, a przy Bartku dostałam silnego zapalenia i mleko zanikło)i potem żałowałam. Teraz to już ostatnia okazja... fajne jest to, że nikt im nie może oprócz mnie tego dać. No i tak się zmagam. Mam wrażenie, że jak się dociągnie do pół roku, to potem już jest łatwiej utrzymać laktację.

Odnośnik do komentarza

A femaltikera szczerze nie cierpię, ale tonący brzytwy się chwyta;)

A tak w ogóle to mam dziś dzień z piekła rodem - rano Bartek zepsuł mi okulary, potem ja upuściła telefon tak, że padł ekran, a po południu wylałam sobie garnek z wrzątkiem na nogę i mam poparzone udo. Idę spać, bo nie wiem co jeszcze wykombinuję;(

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, a możecie tak "łopatologicznie" wyjaśnić jak się łączy mm + kp. Juz dokładnie napiszę, jakie mam wątpliwości.
1. Jeśli karmimy mm to zazwyczaj zaleca się karmienie co 3-4 godz z uwagi na konieczność trawienia. Wobec tego czy przy karmieniu piersią tez trzeba zachować taką regularność czy mm na godziny a kp na życzenie? ?

2. Ile mm podawać maluszkowi przy łączeniu karmienia, taką zwykłą "pojedynczą" porcje zalecaną przez producenta czy więcej/ mniej ?

3. Jeśli jeden maluch zje do oporu z piersi a drugiemu "braknie" to wtedy robimy całą porcję mm i podajemy drugiemu dziecku dopóki się nie naje?

I takie ogólne pytania odnośnie karmienia:

4. Jak karmić blizniaki będąc samemu w domu? Na zmianę czy na raz z butelki (piersią chyba się nie odważę, karmiąc oba jednocześnie, postaram się odciagać). I jeśli na raz, to jak?

:) Doświadczone mamusie, czekam na Wasze wypowiedzi :))

Odnośnik do komentarza

Kukurydza, myślę, że będziesz musiała poznać swoje dzieci i zobaczyć jak będą jadły. Chyba nie ma jakiegoś unuwersalnego sposobu bo każde jest troszkę inne. Ja tak mam z moimi, jeśli córkę nakarmie cycem w dzień to za jakąś chwilę ona już kwęka, że jest głodna i je standardowa porcję mm, 120ml, czasem zostawi jakieś trzy łyki;) syn jak zje pierś to potem z butli potrzebuje jakieś 70/80ml. Zwykle przystawiam do piersi, a potem robie porcję 120ml mm i dojadają ile chcą. W nocy przystawiam do piersi i oboje nie mają potrzeby dojadania.
Ja karmię dzieci po kolei, nie mam odwagi karmić ich jednocześnie, boję się, że któreś sie zakrztusi. Ale są mamusie, które tak karmią i sobie chwalą. Na naszym forum jest Agoski, którą podziwiam, karmi jednocześnie i jeszcze w tym samym czasie ściąga pokarm, szacun!:)
Sopfie, no takie są chyba uroki karmienia bliźniaków. Ja tez mam czasem takie myśli, żeby dać mm i byłby spokój, ale nie poddaję się:) poza tym, w nocy, kiedy pierś im wystarcza odczuwam nawet przyjemność z tego karmienia (od kiedy przestały mnie tak strasznie bolec sutki). Czas tak szybko leci, jeszcze za tym zatesknimy:)
Miłego dnia Multimamy:)

Odnośnik do komentarza
Gość Edyta mar

Witam
Może któraś z Mam z okolic Katowic potrzebuje wózek dla bliźniaków. Posiadam nowy na sprzedaz. Stan idealny-baby active twinni szaro czarny z białym stelażem. Cena 1800zł.
Proszę wiadomość na priv. Wyjaśnię skąd decyzja o sprzedaży i okazyjna cena. Zakupiony 23.04.2016

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, może Wy macie jakiś pomysł o co chodzi tym Moim chłopakom...
W ciągu dnia śpią ślicznie, na spacerach jeszcze ładniej... Natomiast zło czai się po kąpieli (bez kąpieli tak samo- chodzi o porę)...minimum trzy godziny, do następnego karmienia jest darcie.. Noszenie, karmienie, odbijanie, przytulanie..tak źle, tak niedobrze.. I tak cały czas:-( Chcą jeść, nie chcą, ziewaja i widać, że są zmęczeni, ale spać nie mogą :-(
Zmieniliśmy nawet mleko na mm na wieczorne karmienie, aby się bardziej najadali... I nic.. Nakręcaja się wzajemnie, więc śpimy osobno.. Każdy w osobnym pokoju,zasypiaja ok 1,więc jest lepiej.... Ale do tego momentu jest armagedon w domu, prężą się, plączą, uspokoja na kilka minut i znów to samo.. Czekamy aż Bobotic zacznie działać, ale co jeśli to nie to?
Dostajemy szału, szukamy złotego środka jak Ich usypiac, bo w nieskończoność tak nie da rady :-(

Odnośnik do komentarza

Twinsy, ja miałam takie 3 tygodnie. Syn po tym jedzeniu po kapieli, prezyl sie i darł jakby go ze skóry obdzierali. Mi sie wydaję, że były to kolki, dawalismy esputicon i floractin, niewiele to pomagało żeby nie powiedzieć, że wcale. Noszenie na rękach po 2h. Mam wrażenie, że samo przeszło. Aha, jak skończyły 2 m-ce dałam im smoczki, syn lubi, córka nie bardzo. Nie chcę zapeszac, ale od 2tyg, wieczorami jest kąpiel, jedzenie i odkładamy do spania, usypiaja same bez problemu. Kąpiel ok 19-20, córka dostaje mm i śpi do 6 rano! 25 lipca kończą 3 miesiące. Niestety my sie zalapalismy na teorię, że na kolki nic nie pomaga, musi samo przejść:/

Odnośnik do komentarza

Oj, to współczuję. Mam nadzieję, że plastry pomogą. Moja mama pracuje na chirurgi dziecięcej i jak mój mały tak płakał to cały czas tylko powtarzała, żeby tylko nie dostał przepukliny. Bo on jak płakał to tez aż mu pepuszek wychodził, ale jakoś się udało. Teraz jak zaczyna płakać to szybko go ogarniam i robię wszystko, żeby nie płakał bo nadal sie boję tej przepukliny:(

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny, dawno mnie tu nie było, a to dlatego, że odkąd urodziły się moje bliźniaki, to mam ręce pełne roboty. Dzieci mają już 3 tygodnie i niestety jestem w sytuacji opisanej przez kilka z Was, a mianowicie pojawiły się uporczywe bóle brzuszków. Córeczka potrafi krzyczeć godzinami z krótkimi przerwami. Wcześniej zdarzało się to od ok. 19.00 do 23.00, a wczoraj trwało do 2 w nocy:( Wcześniej podejrzewałam, że były to jakieś problemy z wyciszeniem i odreagowaniem stresu, ale teraz wszystko wskazuje na bóle. Wygina się we wszystkie strony, podkurcza nóżki, itd... Synek trochę mniej cierpi, ale widzę, że jego dolegliwości też się nasilają. Naprawdę już nie wiem co robić:( Dziś kupiłam jakieś krople, które podobno mają zdziałać cuda, nazywają się Sab Simplex. Czy któraś z Was je może stosowała? Próbowałam już chyba wszystkiego: ogrzewanie brzuszków suszarką, tulenie, różne butelki, odstawiłam moje mleko, itd. Wizja, że może to potrwać jeszcze kilka tygodni lub nawet miesięcy jest delikatnie mówiąc przerażająca, bo aktualnie dzieci płaczą po każdym posiłku a mi serce po prostu się łamie. Najgorsza jest bezsilność i to, że właściwie do opieki nad nimi potrzebne są 2 osoby cały cały. Macie może jakieś recepty?

Odnośnik do komentarza

Anusiaa - Sab Simplex to bardzo dobry srodek na bole brzuszka. Ale prawda jest taka, ze kolki sa sprawa bardzo indywidualna. Na jedne dzieci dzialaja sposoby mechaniczne,na inne chemiczne (sab simplex, bobotic, delicol, biogaja), a inne po prostu musza przez to same przejsc. U nas sab simplex sie sprawdzil. Synek od razu sie uspokajal.
Zycze powodzenia w walce z kolkami.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Moje Bliźnięta mają się już lepiej. Wygląda na to, że krople działają. Płacze są krótkie i do opanowania, także chyba mogę z czystym sumieniem polecić to rozwiązanie. Mam jednak kolejne pytanie do mam bliźniaków, które są już na świecie. Czy udaje Wam się karmić piersią? Ja niestety od początku ściągam pokarm i podaję im z butelek ale w związku z tym, że roboty jest full, to ściągam ok 2-3 razy dziennie. W sumie 200 ml na dobę zaledwie. Na więcej i dodatkową stymulację po prostu nie mmm czasu. Musiałabym chyba w ogóle nie spać. Jestem ciekawa jak sprawa wygląda u Was. Krótko mówiąc chcę się upewnić, że nie jestem wyrodną matką;))

Odnośnik do komentarza

Twinsy, wydawało mi się, że działają SAB Simplex na wzdęcia oraz Dicoflor na uzupełnienie flory bakteryjnej, ale po dzisiejszym wieczorze pełnym płaczu już saaa nie wiem:/ a Maluchy karmię mlekiem Hipp Bio Combiotik. A Ty jakie mm wybrałaś? Jak Ci idzie opieka nad dziećmi? Czy ktoś Ci pomaga? Ile razy wstajesz je karmić w nocy? U mnie w zasadzie ciągle potrzebne są 2 osoby do opieki, a właściwie 3 bo trzeba czasem spać;)

Odnośnik do komentarza

Anusiaa, uzupełnienie flory?Potrzebne? My tylko Bobotic, może też musimy? Zamiast Sab Simplex dajemy więcej kropli Biobotica, bo to jest to samo, tylko taniej wychodzi. Ustalone z pediatra więc i Ty się nad tym zastanów.
W nocy jedzą ok 12-1,potem ok 3-4 i ok 6-7.Sporadycznie jedzą 12-1 i 5-6:-)
My dajemy Bebilon pronutra, daje jeszcze swoje mleko min 2 razy dziennie plus do popicia z cyca jak przy dzisiejszym upale przed prawie każdym karmieniem poza nocą.
Moj mąż jest ze mną cały czas ;) Sama bym oszalała ;-) Mamy problem z Ich usypianiem...śpimy osobno- każdy z jednym maluchem - inaczej budzą się wzajemnie i noce nie przespane...
Troliki moje kochane ważą już po ponad 4 kg ;)

Odnośnik do komentarza

Kasia.29 - jak tam z przybieraniem na wadze Twojego syneczka ??? jest lepiej czy wciąż mało ??? lekarz coś z tym robił - jakieś skierowania na dalsze badania ??? (może być wiadomość prywatna) ... nie chcę już posiłkować się wujkiem google, bo można zwariować - na razie czekam na wyniki morfologii :/

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...