Skocz do zawartości
Forum

Bliźniaki 2014 i 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Anusiaa, gratulacje:)
Karmila, powodzenia, 37tc pięknie:)

Agoski, podziwiam Cię! Ja mam 10tyg blizniaki, 5,1kg i 5,5kg, jedzą 120ml juz od dłuższego czasu, ale nie ma szans żebym tyle ściągnęła żeby im wystrczylo bez mm :( Córkę karmię w nocy piersią, wystarczy jej na 3h snu, w dzień po piersi krzyczy i potrafi zjeść tyle mm jakby z piersi nic nie zjadła:( żeby bylo w miarę sprawiedliwie synowi ściągam mleko na 3-4 karmienia na dobę. Podziwiam Cię bo mi ciągle brakuje czasu na to ściąganie:/ jak nakarmie dzieciaki i wyjdę na spacer to już mi umyka jedno ściąganie, jak chce wyjść do sklepu to znów umyka mi ten czas. Jaki Ty masz system? Ściągasz po karmieniu dzieci czy jak? A te 250ml to z jednej piersi??

Odnośnik do komentarza

A czy któraś z Was czekała do cc w domu? Lekarz prowadzący (+ lekarz w innym szpitalu, gdzie też rozważałam porod) powiedzieli mi, że jeśli nie będzie jakiejś bezwzględnej potrzeby , to nie będę lezec w szpitalu przed porodem. Wcześniej lekarz mówił o 2 tyg przed cc w szpitalu, ale dziś powiedział, że coś pozmieniało się w nfz... I teraz trochę martwię się o moich lokatorow :)

Odnośnik do komentarza

Twinsy udało się rozbujac. Jednorazowo ściągam około 250 ml.
Kasia29 z dwóch piersi, aż tak dobrze nie ma:) zaczynam ściągać juz w trakcie ich jedzenia. Moje chlopaki bardzo lubią jeść jak leżą i maja obkrecona główkę na bok, wtedy podkładem im pieluszki i opieram butelki o swoje nogi i pięknie mi zjadają. W innej pozycji strasznie wypluwali jedzonko. Wtedy mam chwile na ściągnięcie mleczka

Odnośnik do komentarza

Kukurydza, właściwie to ja czekałam, bo mój lekarz stwierdził, że skoro wszystko jest ok, to dla dzieci najlepiej jest jak będą w brzuszku jak najdłużej, urodziłam 36tc+2dni. Rano zauważyłam bardzo malutkie plamienie, pojechałam do szpitala, położyli mnie na obserwację, a przed północą odeszły mi wody.
Kiedyś ponoć tak było, że każda ciąża bliźniacza od 32tc leżała w szpitalu, bez względu na to czy były powody czy nie. Tak mi mówił lekarz w szpitalu jak byłam na obserwacji w 33tc i pytał czy czuję sie na siłach zeby wyjść do domu.

Odnośnik do komentarza

Kukurydza to czekaj spokojnie i ciesz się, że nie masz wskazań bo to znaczy, że jest super:) wiadomo, są osoby, które lepiej się czują w szpitalu, jeśli tak masz to myślę, że gdybyś chciała to bez kłopotu przyjęli by Cię w szpitalu pod byle pretekstem. Mi w ciąży skracala sie szyjka wiec bylam 2 razy na obserwacji i nie mogłam sie doczekać kiedy wyjdę do domu. Ja czułam sie bardziej komfotowo w domu, do szpitala mialam 10min.

Odnośnik do komentarza

Kasia my też przeszliśmy przez szyjkowe problemy. Teraz mam pessar i on naprawde czyni cuda :)) Ja się nawet ucieszyłam, że będziemy w domu tylko się obawialam,czy to bezpieczne bo myślałam że trzeba lezec. Zastanawiam się nad wizyta w szpitalu w 36 tygodniu bo jetsem z Krakowa a ten czas to u mnie światowe dni młodzieży i dojazd do szpitala będzie mocno utrudniony. Ale zobaczymy co się będzie działo i w jakim wszystko będzie stanie :)) Jak bedie dobrze to postaram sie grzecznie czekac;) Dziękuję za rady i pomoc :* :)

Odnośnik do komentarza

Kasia.29 ja mam laktator elektryczny medela swing. Jestem bardzo z niego zadowolona. A ten femaltiker to taki proszek do rozróżnienia z wodą lub mlekiem. U mnie bardzo hamowalo laktacje myślenie o tym czy ściągnę odpowiednio dużo, a ze nie leci, a ze za mało. Wtedy nie lecialo nic. Odkąd zaczęłam robić coś podczas ściągania mleka np czytam forum to chwila i butla jest pelna:)

Odnośnik do komentarza

Kukurydza123 - ja osobiście również jestem przykładem, że można urodzić nie bytując wcześniej w szpitalu ... podstawowe badania niezbędne do cięcia miałam wykonane indywidualnie przed samym wstawieniem się do szpitala, a jak coś straciło według lekarzy ważność robili już na cito przed samą operacją (obiło mnie się o uszy, że morfologia musi być najdalej 24h wstecz). W każdym bądź razie miałam umówione ze swoim lekarzem prowadzącym, że przyjeżdżam do szpitala na godzinę ósmą w poniedziałek i działamy. Ale była to ciąża bez problemowa i na chodzie aktywnym do samego końca, więc również nie miałam podawanych sterydów tak na wszelki wypadek (to pytanie również często się przewijało) ... na wszelki wypadek miałam jedynie wpisane do książeczki ciąży konieczność cc jakby coś się działo, a mojego lekarza nie było akurat na dyżurze, żeby nikomu nie przyszło do głowy na poród siłami natury ... a dziewczynki moje były wyciągane jak to nazywają "na zimno" bez rozpoczęcia samoistnego akcji porodowej jedenaście dni przed terminem z wagą odpowiednio 2950g oraz 3100g po dziesięć punktów każda :)

Odnośnik do komentarza

Kukurydza123 - ja osobiście również jestem przykładem, że można urodzić nie bytując wcześniej w szpitalu ... podstawowe badania niezbędne do cięcia miałam wykonane indywidualnie przed samym wstawieniem się do szpitala, a jak coś straciło według lekarzy ważność robili już na cito przed samą operacją (obiło mnie się o uszy, że morfologia musi być najdalej 24h wstecz). W każdym bądź razie miałam umówione ze swoim lekarzem prowadzącym, że przyjeżdżam do szpitala na godzinę ósmą w poniedziałek i działamy. Ale była to ciąża bez problemowa i na chodzie aktywnym do samego końca, więc również nie miałam podawanych sterydów tak na wszelki wypadek (to pytanie również często się przewijało) ... na wszelki wypadek miałam jedynie wpisane do książeczki ciąży konieczność cc jakby coś się działo, a mojego lekarza nie było akurat na dyżurze, żeby nikomu nie przyszło do głowy na mój bliźniaczy poród siłami natury ... a dziewczynki były wyciągane jak to nazywają "na zimno" bez rozpoczęcia samoistnego akcji porodowej jedenaście dni przed terminem (w książeczce noworodka wpisane poród w 38/39 tygodniu ciąży) z wagą odpowiednio 2950g i 56cm oraz 3100g i 52cm po dziesięć punktów każda :)

Odnośnik do komentarza

PRZEPRASZAM dziewczyny NAJMOCNIEJ - jak nie ucina i kasuje posty, to wstawia podwójnie zgodnie z nazwą "naszego" forum ... wyświetliła mnie się informacja, że jest obecnie błąd na stronie, więc wkleiłam once again i wyszło jak wyszło - są moje wypociny widoczne w wersji bliźniaczej :)

Monis79 - a tak przy okazji jak tam wasza wizyta u alergologa z Łukaszkiem ... małym chorowitkiem ??? Pamiętam, że mieliście jakoś czerwcowy termin :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...