Skocz do zawartości
Forum

Marcowe cudeńka 2014


Rekomendowane odpowiedzi

dziewczyny, wspaniałe wiadomości po mojej kilkudniowej nieobecności.
Gratulacje dla kolejnych Mamuś!
Trzymajcie się dzielnie.
Magda, miałaś krwotok czy łożysko wyjść nie chciało? Dlaczego tyle krwi straciłaś?
Malinowaa, jak dobrze, że to smutne wydarzenie z bratem jednak będzie miało dobry finał. Trzymam za Niego kciuki.

Ja wczoraj miałam kryzys. Brodawki mam tak poranione, że muszę goić i ściągam laktatorem. Niuni szkoda bo szuka cyca a moje cyce krwawią więc głupio dziecku podawać a poza tym boję się, żeby infekcja się nie wdała. Ściągam więc w dzień i w nocy i daję z butli. Oby szybko się wygoiły.

Odnośnik do komentarza

Leosiowa, powiem Ci, że ja zawsze bałam się wirusów u takich Maluszków. Cały czas też drżę bo starsze dzieci kaszlą i kichają. Boję się żeby Malutkiej nie zaraziły. Rozumiem, że stres jest. A próbowałaś inhalacje? Ja starszemu synowi robiłam gdy miał niespełna miesiąc. Pomagają. Inhalacje i ściąganie i tak kilka razy dziennie. Jemu wtedy rozgoniły katar.
powodzenia

Odnośnik do komentarza

No z tym karmieniem piersia to wcale nie jest tak kolorowo :/ Jak nie poranione brodawki, to nawał pokarmu i ciągle coś :( Z drugiej strony jednak takie karmienie....bezcenne :)
My chyba dzisiaj skonczylismy kryzys laktacyjny :) Masakra myslałam, że juz musze podac butelke bo miałam wrazenie, ze nic nie leci...brałam laktator i faktycznie nic ;/ Czytałam w internecie ze to kryzys 3 tygodnia i faktycznie narazie juz jest ok :)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kczkni8xy.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Gratulacje Magda i Malinowa:) wkońcu rozpakowane:)
Feliza stosuj bepanhten,mi pomógł a byłam bliska krwi...
Leosiowa ja wspomagam się czopkami glicerynowymi ..bez nich moge pomarzyć o wypróżnieniu się.
Dziś był mój sądny dzień ;p dzień wizyty położnej która miała zadecydować co robimy z moimi szwami,źle się goją ja chodzę jak kaczka,obolała,ost szew puścił i mam dziurkę jakby chciało się rozłazić ...
No ale de facto jestem juz po,dałam się namówić jej by ściągnać szwy i ooooooo MATKO!!! czuje się jak nowo narodzona kochane:D polecam ściągać zew. szwy (miałam też rozpuszczalne),jeden mnie bolał jak mi ściągała bo miałam przy nim obrzęk,a tak to jak ręką odjął dolegliwości,wiadomo że delikatnie coś tam szczypie czasami bo się goi,no i zapewniała mnie że tam gdzie szew puścił i tak zrośnie się wszystko,i nic się nie rozejdzie;p
Także nie czekajcie aż się rozpuszczą ,ona ściąga wszystkim i poleca tylko rozpuszczenie tych wew,a najlepiej z 3tyg.po iść do gina aby i tamte ściągnął ,aby dyskomfort był.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ulw29j0p.png

Odnośnik do komentarza

Feliza, ja nawet nie wiem, jak takiemu maleństwu inhalacje robić. Mam inhalator, ale co, mam mu to do buzi przyłożyć? I solą fizjologiczną? Normalnie nie wiem. Odciągam katar caly czas i może będzie ok.
Malinowaaa, ja w sali miałam takie babki, co w nocy na przemian chrapały, albo równo razem jechały. Jak wyszłam na korytarz o 2 w nocy. Położne się mnie pytają o co chodzi? A ja że proszę posłuchać. Przy dyżurce było je słychać, jakby 2 drzwi dalej. A jak jedna zaczęła szukać tv trwam, bo chciała msze oglądać w niedzielę, to padłam. Sama jestem wierząca, ale tamta to przesadzała. Ja nie mogłam z łóżka wstać, a ona żałowała, że klęczeć nie może, to jej mówię, że na leżąco też można ... szkoda gadać. Po 3 dniach, jak szedł obchód, to od razu powiedziałam, że ja chcę do domu. No i mnie puścili.
Powiem Wam, że im bardziej jestem zmęczona, to nie mogę się nawet zdrzemnąć w ciągu dnia. Chodzę, jak zombi.

Odnośnik do komentarza

Czesc Mamusie,
Gratulacje dla swierzo upieczobych mam :) i duzo zdrowka dla Waszych malenstw.
Moj Antos odpukac rosnie i narazie wiekszych problemow nie ma. Ma juz 3.7 kg ( urodzil sie 3.3)
Pojutrze konczy 3 tygodnie i czytam tu ze w tym okresie moze pojawic sie ten kryzys laktacyjny wiec troche zaczelam sie bac.
Ja odkad mam pomoc rodzicow to juz duzo lepiej sie czuje bo pierwszy tydz po wyjsciu ze szpitala staralam sie ogarnac wszystkie obowiazki jak zwykle i jeszcze urzedowe sprawy pozalatwiac i bolal mnie szew kazdego dnia i tab przeciwbolowe szly w ruch.
Pozdrawiam dziewczyny.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371pp5kfhpx.png

Odnośnik do komentarza

ok Krugerka, dzięki, kupię jutro tę maść. Stosowałam maltan ale jak widać nie pomogła. Teraz to muszę goić tylko ciekawe czy mała będzie chciała wrócić do cyca po kilku dniach ssania z butelki.

Leosiowa, tak, ja inhalowałam przystawiając do buzi. Koleżanki synek rozchorował się gdy był maleńki i lekarz zalecił inhalacje solą fizjolog., ściąganie i oklepywanie. Najlepiej jeszcze konsultować to choćby z położną ale raczej niemożliwe żeby tego typu zabiegi zaszkodziły a pomóc mogą.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki. Wróciłam do żywych :-) łożysko nie chciało mi się odkleić i stąd ta utrata krwi. Mdlalam na porodówce jak mi brzuch masowali żeby wyciągnąć łożysko, potem miałam jeszcze łyżeczkowanie. Dostałam masę kroplówek i antybiotyki i juz że mną OK. Staś zdrowy ale dał mi dziś w końcu nocy podpalić, chyba mleka mam jeszcze mało.
Malinowaaa gratulacje!! Trzymaj się. Ja też mam nadzieję że jutro nas wypuszczą.

Odnośnik do komentarza

Magda_z_lasu - dobrze ze już czujesz się lepiej.
Ja miałam podobny problem ale lozysko miałam wrosniete w macice. Za nic nie urodzilabym go sn. Podczas cc pojawil się krwotok, transfuzja ok 1 l krwi...do tej pory nie mogę dojść do siebie. Wczoraj w ciągu dnia co jakiś czas miałam potworne klocia w dole brzucha. Kilka sekund i mijaly ale bol był bardzo dotkliwy. Poza tym rana po cc nadal boli, laktacja takaa sobie, mala się nie najada :(, kręgosłup ;piersiowy boli jak cholera...same uroki macierzyństwa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgrl68xycg179d.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie Marcowe :-)
Wreszcie dopadłam kompa więc piszę. My z Marcinkiem mamy się dobrze, cały czas tylko na cycu, noce całkiem dobre... no może z wyjątkiem ostatnich 3 no i ostatnich trzech dni... Chyba tak jak pisałyście miałam jakiś kryzys trzeciego tygodnia - mały nie spal tylko przy cycu a ja byłam padnięta. (Oczywiście na spacerze usypiał w sekundę) Miał jakieś takie nerwy, że jak zjadł to niby chciał jeszcze ale jakby nie mógł już złapać, albo nie chciał i się wkurzał. Myślałam, że to taki odruch ssania silny ale smoka pluje na pół kilometra... Nie udawał mi się go niczym uspokoić. A do tego jeszcze wczoraj mąż wrócił na 20 więc masakra. Dobrze, że teściowa zabrała na wycieczkę Starszaka.

mam pytanie do dziewczyn z 2 dzieci - jak starsze reaguje? Mój zaczął się popisywać i robić wszystko na opak - poza tym bije i przeklina - wiem, że to pewnie rozwojowe ale wiecie, trochę wstyd, szczególnie jak odbiera go ciocia z przedszkola.

Aachhhh i gratuluje Malinowa i Magda - teraz już będzie fajnie :-))))
Miłego popołudnia Kobitki ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nlwdyvtylw.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jilg58sco.png

Odnośnik do komentarza

Super mamuśki jesteśmy!Kto ma dać radę jak nie My.
Monika,ja już na drugi dzień po wyjściu ze szpitala z mopem biegałam po mieszkaniu,bo mnie szlag trafiał,że podloga uwalona,a Kuźwa nikomu nie przeszkadza....Każdy korzysta,a tylko ja sprzątam...i to mnie wkurza,bo nie mam w co ręce w tygodniu włożyć,bo sama jestem,a teść z którym mieszkamy ma wyrąbane na sprzątanie itp.Jak zrobi obiad,to ja jeść nie mogę,bo ściągam mleko i on się dziwi,dlaczego fasolki po bretońsku nie mogę jeść....ręce opadają.Czuję się jak w klatce...pranie,sprzątanie i jeszcze gotowanie.Wzięłam się na sposób i gotuje tylko dla mnie i mojego M.,a "dziadek"niech sobie sam robi.Ja nie będę mu jeszcze usługiwała.
Jestemy po pierwszej wizycie u pediatry.Wszystko jest ok.Junior waży 5115 i ma 61 cm.Pod koniec msc na szczepienia się musimy zglosic.Jaki szczepienia wybrałyście dla Waszych maluchów?

http://www.suwaczki.com/tickers/atdctv73ju3a1kbs.png

Odnośnik do komentarza

A ile razy powinna przyjść położna? U nas na razie też była raz, ale chyba więcej nie będzie, nie wiem...

Co do szczepień to dobre pytanie, sama się zastanawiam i mam mętlik w głowie. Zwłaszcza jeśli chodzi o te nieobowiązkowe, podpowiedzcie jak Wy robicie dziewczyny..

Odnośnik do komentarza

Położna ma chyba płacone z NFZ za 5 wizyt. Często bywa tak, że są raz, dwa razy, a podsuwają do podpisu papiery, że były 5 razy. Moja była 2 razy przed porodem (odczytywała mi KTG), oraz 2 razy po porodzie. Raz wyjmowała mi szwy, drugi raz Leosiowi pępek sprawdzała i akurat odpadł.
Co do szczepionek wybieramy te 5 w jednym. Bo to tylko 2 kłucia więcej, a są tańsze chyba o 50 zł na szczepionce. Pielęgniarka mówiła, że te są ok. Poza tym szczepię na rotawirusy i pneumokoki.
No, mój Leoś nie da sobie rączek przykryć i właśnie tak na "supermena" śpi.

Odnośnik do komentarza

My też się zastanawialiśmy nad szczepionką ale chyba też zostaniemy przy 5 w 1, no i chyba zastanowię się nad rota i pneumokokami... my dopiero na 14 maja mamy ale wcześniej pediatra kazała zrobić krew na bilirubinę i mocz... U mnie właśnie położna była dziś drugi raz i jeszcze będzie w przyszłym tygodniu. Martinek waży 4330 i rośnie (przybrał w 10 dni jakieś 400 g więc chyba moje mleko nie takie chude) Mówiła mi a propos tego kryzysu trzeciego tygodnia, że może tak być, że dziecko ma za mało pokarmu i trwa to kilka dni ale się unormuje... wtedy właśnie mamy przeważnie przechodzą na pokarm sztuczny... Ja na szczęście na razie przetrwałam ten pierwszy kryzys i dziś już dobry dzień, zobaczymy jak w nocy...
Miłego wieczoru...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nlwdyvtylw.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jilg58sco.png

Odnośnik do komentarza

Julaaa to ja cie podziwiam dzien po porodzie ja nie moglam sama wstac z lozka i do toalety dojsc tak bolalo szycie i krocze...sikanie itd...
Fakt ze ze szpitala wyszlam dzien 4 godizny po porodzie.Dzis mija 6ty dzien i moge chodzic i robic drobne czynnosci procz odkurzania i dzwigania.
Dzis odpadl Frankowi pepek uff!!!
Jalaaa i dziewczyny powiedzcie budzicie co 3 h malenstwa do karmienia? ja tak robie bo polozna codzinnie go wazy i narzeka ze za malo tyje. Teraz znowu mu wzrosla z 3650 do 3800 wwiec tyje.

monthly_2014_04/marcowe-cudenka-2014_9935.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...