Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

annaanna84 fajnie że i Twój Mały tak bryka, Moja Malenka tylko czasami kopnie po prawej stronie, lub na gorze, a tak to ten lewy bok masakruje :D

pasia trzymam kciuki i powodzenia na dalszej drodze do szczęśliwego rozwiązania!

stokrotka90 a ja za to od kilku dni mam brak apetytu :( Tylko wstaje glodna i sniadanie mi smakuje, a pozniej do konca dnia najlepiej bym nic nie jadla -taka jestem zatkana... jem owoce, jablka, banany, duzo pije wody zeby nie glodzic siebie i malej, obiad to jem pol godziny na sile, nie bardzo mi smakuje cos :( Cala ciaze jadlam normalnie, bez napadow glodu, bez zgagi- nie wiem co jest na rzeczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja już gdzieś od trzech tygodni mam wzmożony apetyt - ogólnie jem więcej wszystkiego, a ostatnio naszła mnie chęć na słodkości, za którymi ogólnie nie przepadam, a teraz mi się ich chce :/ sama się dziwię. No i oczywiście efekty widać na wadze, niestety :( teraz w połowie 39 t.c. mam 18,5 kg na plusie!!!
Ale czasami też mam dni, że coś bym zjadła, a nie wiem co i tak jakoś nic mi nie smakuje. A nieraz pochłaniam wszystko co mi się umyśli i najeść się nie mogę. Więc to chyba raczej normalne, skoro nie tylko ja tak mam :)
Martwi mnie tylko trochę to, jak to będzie ze zrzucaniem tych zbędnych kilogramów po ciąży - każdy organizm jest inny - jednym przychodzi to łatwiej i waga praktycznie sama spada, a u innych jest trudniej i trzeba się nieźle napracować aby coś zrzucić. Się zobaczy jak to będzie u mnie...

Odnośnik do komentarza

roza ja też się martwię tymi kilogramami, jak to będzie ze zrzuceniem, ale na pocieszenie Ci powiem że to już końcówka naszych ciąż więc chyba już za dużo nie przybędzie.

Ja dziś z rana byłam na badaniach niestety wyniki dopiero jutro. Martwię się tym moim ciśnieniem bo w domu też utrzymuje się podwyższone zwłaszcza to rozkurczowe - 90 lub 95.
Dziś cały dzień ciągnie mnie w pachwinach, mam też skurcze, zaczynam się niepokoić bo to dopiero 36 tydzień a cesarkę mam mieć 12.02.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

A ja właśnie po wizycie u położnej, wszystko ok. wyniki ok i co najważniejsze moja anemia odeszła w cholerę :D
Mały się rusza i napina, w nocy miałam skurcze dość mocne, ale na tym etapie ponoć wszystkie skurcze są normalne, mówiłam o moich boleściach w stawach i czy coś mogę brać na to, to nie bo to wszystko jest normalne i nie jest niebezpieczne ehhh. Najważniejsze, że hemoglobinka wysoka.
Pytałam też kiedy jest już bezpieczny tydzień dla dzidziusia, więc od 37 tyg już bezpiecznie jest i można rodzić. Także co lekarz to inna opinia. I to bijące serduszko mrrrr mogłabym słuchać w nieskończoność :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

halborg
U nas tutaj zarówno lekarze jak i położne mówią, że 37 t.c. jest już bezpieczny dla dzidziusia. Jak leżałam w szpitalu, to była ze mną na sali dziewczyna, która kończyła 37 t.c. i lekarz pytał ją czy może chce już rodzić, bo jakby chciała to nie ma problemu. Wtedy maluch niby donoszony i powinien sam oddychać po urodzeniu. Ale w sumie im dłużej w brzuszku u mamusi, tym lepiej. Oby tylko za długo nie chciał tam siedzieć.

Odnośnik do komentarza

Ja mam nadzieję, że mój synek też za długo nie będzie chciał siedzieć w brzuszku ;-) Jeszcze tak może ten tydzień i następny i niech się dzieje co chce.
Bagi już nie ma, Pasja pewnie też już działa i dobrze wszystko powoli się rusza i dla wszystkich z nas zbliża szybciej do naszych terminów.
Dzisiaj miałam pierwszą sesję akupunktury ciekawa jestem czy faktycznie to coś pomaga na ból w trakcie porodu....podczas porodu też mam mieć hmm.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

jaagatka a oprocz wysokiego cisnienia masz jakies inne objawy? Bol glowy, zawroty, nudnosci lub puchniecie ? Co kolwiek? Bialko w moczu?
Bo ja wlasnie wrocilam od mojej poloznej i znowu wysokie cisnienie mam... to wlasnie dolne, za pierwszym razem 92 za drugim spadko 87.
Pytalam o dodatkowe badania ale wg nien puki nie mam innych objawow to nie ma podstaw do dalszych badan... poprostu musi mi kontrolowac czesciej cisnienie, mam przychodzic do niej 2 razy w tygodniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Moj lekarz tez mowi ze do 37 juz donoszona i mozna rodzic.
Co do apetytu mam ogromny ale glownie dlatego ze niewiele moge jesc przez ta diete cukrzycowa.Bylam dzisiaj u diabetologa i stwierdzil ze dzieki diecie cukier mam dobry i musze ja utrzymywac do konca ciazy i 5 dni po porodzie jeszcze mierzyc cukier.
Do szpitala torba spakowana nawet nie tak zle wyszlo ,tylko jedna waliza na kolkach i to srednich rozmiarow:)
Mimo ze u mnie w szpitalu daja ciuszki dla dziecka ja spakowalam zapas na 3 dni plus na wyjscie w rozmiarze 56.
Sluchalam wlascie Faktow na Tvn znowu o tych blizniakach mowili,az sie poryczalam ,pozabijala bym wszystkich a zwlaszcza tego ordynatora ktory zapewne woli dyzury w prywatnym szpitalu niz powitowym i pelno tam niedociagniec i zaniedban.Bardzo wspolczuje tej rodzinie nie zycze nikomu takiego koszmaru.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Ja do szpitala spakowała tylko ciuszki na wyjście, bo na sam pobyt to u nas nie trzeba mieć. Wzięłam ciuszki w rozmiarze 56 i drugi zestaw 62 tak na wszelki wypadek. Mojej koleżanki córcia urodziła się szczuplutka, ale długa i od razu ubranka na 62 zakładała, bo inne były za małe.

A co do tych bliźniaków z Włocławka, to ja to jakoś bardzo przeżywam i od razu o swojego maluszka się martwię żeby wszystko było ok. Może właśnie dlatego tak się zdenerwowałam po wczorajszej wizycie u gin, jak mi powiedziała, że nic nie zwiastuje porodu. Chciałabym już mieć maluszka ze sobą, poprostu jakiś lęk mam teraz. Rozmawiałam też o tym ze swoją gin i ona mówiła, że od momentu jak ta sprawa z bliźniętami się pojawiła, to jej pacjentki o tym z nią rozmawiają i mają takie obawy jak ja. Szok poprostu co się dzieje w niektórych szpitalach!

Odnośnik do komentarza

Ja spakowałam ciuszki roz.56, bo mimo wszystko dzidziuś ma nóżki podkurczone i to długo więc 62 wydaje mi się za duże mimo, że faktycznie czytałam, że rodzice ubierają zaraz w 62. Moja córka urodziła się i miała 56 cm i długo miała ubranka 56, musiałam jej skarpetusie zakładać zawsze, bo śpioszki spadały ze stópek.
Dziewczyny co do wysokiego ciśnienia to jest coś takiego jak "choroba białego fartucha". Ja miałam w poprzedniej ciąży wiecznie wysokie ciśnienie zawsze u lekarza a w domu normalne, mierzcie ciśnienie w domu i zapisujcie w zeszycie, aby przedstawić lekarzowi.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

loli oprócz wysokiego ciśnienia trochę spuchłam na twarzy, a na białko w moczu właśnie robiłam badania i czekam na wyniki. głowa też mnie boli od wczoraj ale może to z nerwów, bo nie ukrywam że się trochę martwię .... póki co mierzę to cisnienie 2 razy dziennie i czekam.
Ubranka spakowałam na 56 i 62 bo dziecko może być duże więc się zabezpieczyłam.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)
Czytam wasz wątek i aż miło :) też oczekuję dzidzi swojej :) termin z usg mam na 9 luty a z OM na 22 luty, lekarka zwiastuje mi walentynki.. hehe zobaczymy... byłam na wizycie w piątek - szyjka się skraca, mała nie jest jeszcze bardzo nisko więc spokojnie do lutego powinnyśmy doczekać :) 7 luty mam wizytę z KTG... skurcze miewam... noce są bezsenne.. mała bardzo aktywna :) a tak czytam o tych ubrankach i chyba będę musiała dobrać na 62 :) bo mam spakowane malutkie same a faktycznie może będzie duża dziewczyna ... mam cukrzycę ciążową... któraś z Was też jest w takiej sytuacji ? Pozdrowienia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/7a4adf9hk1ugyd3a.png

Odnośnik do komentarza

W takim razie ja napewno mam ta chorobe bialego fartucha jak nic!
Kolejna wizyta w piatek i juz na sama mysl mam nerwa ze bedzie nie tak z tym cisneniem w szpitalu a dobrze sie czuje, wyniki extra a to cisnienie mnie dobija bo nie sa zadowoleni ze mam takie a tlumaczyc sie musze ciagle ze w domu mam dobre ehhhhh masakra z tym cisnieniem- to moja zmora!
Jaagatka trzymam kciuki za dobre wyniki moczu!! Daj znac co i jak.

dziewczyn a ile tych ubranek spakowalyscie??
Ja na 4 zmiany - 4body + 4 pajacyki, 2 czapeczki, skarpetki.
Licze na to ze w razie co maz mi dowiezie jak nie starczy, u mnie w szpitalu jak wszystko oki to 2 doby trzymaja i do domku!

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...