Skocz do zawartości
Forum

stokrotka90

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez stokrotka90

  1. Dziewczyny, ja mam złe wieści. Byłam wczoraj na rutynowej kontroli i okazało się, że ciąża obumarła :( zatrzymała się na ok 7 tyg. Teraz jestem w szpitalu. Dostałam tabletki, jeżeli się macica dokładnie nie oczyści to będę mieć zabieg, ale dopiero jutro. Ta wiadomość spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Nie miałam żadnych objawów, plamień, nic. Muszę teraz uporać się z tą stratą :( a za was trzymam kciuki i życzę zdrowia!
  2. Hej :) Ja wczoraj wyprawiałam urodziny córeczki, napracowałam się sporo i tez mi było słabo,ból brzucha, na dodatek się rozchorowałam i biorę antybiotyk :/
  3. Ja miałam niedoczynność tarczycy w pierwszej ciąży, poszłam prywatnie mając wynik samego TSH, więc lekarz zainkasował 130 zł i odesłał na pozostałe badania tarczycowe, więc radziłabym zrobić od razu wszystkie tarczycowe badania i iść do endokrynologa, bo bez nich szkoda czasu i pieniędzy :) Co do nie spania w nocy- moja córcia skończyła 3 lata i budzi się z płaczem po 4-5 razy. Masakra. Umówilam nas do dziecięcego psychologa, po co mamy się męczyć wszyscy? Nie potrafimy sami tego problemu rozwiązać. Nie pomaga ani prośba, ani groźba, ani przekupstwo- nic. A nie wiadomo co siedzi w tej małej glowie. Sama wie, że jak się obudzi to ma się przytulić do misia i iść spać. teorię mamy w małym palcu. Ala to uparciuch, podobnie było z nocnikiem. Siku poszło szybko, a grubszą sprawę załatwiała uparcie do pampersa przed dzienną drzemką jeszcze przez pół roku!
  4. Hej dziewczyny :) Jak wejdę na forum to od razu nadrabiam po 10 stron :) Princessa cieszę się, że plamienia ustają. Ja miałam je w pierwszej ciąży, ale chyba ok 13 tygodnia się zaczęły. Brałam do końca ciąży luteinę 2x2 i magnez. Szyjka zaczęła mi się szybko skracać, skurcze od 18 tygodnia, brałam na nie fenoterol i strachu miałam że ho ho. Ilepłaczu, zamartwiania, dlatego bałam się drugi raz zachodzić w ciążę. A teraz jest inaczej niż w pierwszej ciąży. O wiele lepiej się czuję.
  5. Matyldzia Dziewczyny moj wynik bety 10125 a TSH 2,9 to mam nadzieje ze jest wszystko ok TSH w ciąży nie powinno być większe niż 2,5. Miałam tak w pierwszej ciąży. Powinnaś odwiedzić endokrynologa. Dostaniesz euthyrox i po kłopocie ;)
  6. W pierwszej ciąży zaczyałam z wagą 57 kg, przytyłam 13 kg i bardzo chciałabym powtórzyć ten wynik ;) Teraz jestem chudsza, ważę 50 kg. Nie przejadam się, nie odchudzam- jem tyle, ile potrzebuję. Nie za dwoje, tylko dla dwojga ;)
  7. zielizka Czytam Wasze wpisy Dziewczyny i widze jak jestescie przejete ciaza. To moje drugie dziecko i chyba mam troszke inne podejscie. Nie szperam za objawami, nie robie bety, ja w sumie zapominam ze jestem w ciazy, bo czas pochlania mi syn. Przy pierwszej ciazy czytalam, szukalam, chodzilam co chwile na badania, teraz uwazam ze to niepotrzebne. Przyjdzie czas to pojde do gina, zrobie usg, badania, nie zamierzam niczego pominac, tylko wychodze z zalozenia ze co ma byc to i tak bedzie. Bardziej natomiast martwi mnie to czy bede w stanie tak samo mocno pokochac drugie dziecko, jak narazie zupelnie tego nie czuje, chociaz ciaza byla wyczekana i wymodlona. Mam dokładnie tak samo. Oczywiście, żebyście tylko nie pomyślały, że was dziewczyny krytykuję! Z drugą ciążą jest inaczej. Nie myśli się o niej cały czas, bo już wiadomo z czym się trzeba zmierzyć, a poza tym, mam 3 latkę w domu, więc po pracy i przedszkolu zajmuje mi każdą chwilę :) I właśnie najbardziej się boję tego, czy będę kochać tak samo drugie dziecko. Ala jest dla mnie całym światem, i na razie nie wyobrażam sobie, że mógłby pojawić się ktoś, kogo pokocham tak samo. Jestem pewna, że te moje głupie mysli miną, ale póki co to one zaprzątają mi głowę- gdy oczywiście mam czas na rozmyślania
  8. Ale szybko piszecie, nie było mnie trochę i 11 stron zaległości Ja zrobiłam betę w poniedziałek i wyszło 1266. Wizytę mam w poniedziałek, jak już będę potwierdzoną wrześniówką to chętnie dołączę do grupy na fb. Należę juz do grupy lutóweczek 2014, ponieważ wtedy urodziła mi się córeczka, z dziewczynami w dalszym ciągu utrzymujemy kontakt. Fajna sprawa, można wiele rzeczy wypytać, porównać, wspieramy się nawzajem.
  9. Hej :) za wcześnie się wybrałam na wizytę :) ciąża potwierdzona, ale za wcześnie, aby jeszcze ją zmierzyć i ustalić termin, ja ze względu na nieregularne miesiączki po odstawieniu tabletek nie mogę mieć wyliczonego terminu na jej podstawie, lecz z usg. Mam zrobić betę i na wizytę ok 9 stycznia, wtedy juz się czegoś konkretnego dowiem :)
  10. Cześć :) Jutro idę do lekarza i dowiem się szczegółów, poznam dokładniejszy termin, na razie kilka dni temu wykonałam test i wyszedł pozytywny :)
  11. Przede wszystkim się nie stresuj :) Jeśli Cię to pocieszy, rozwarcie i skurcze miałam od 18 tyg. Dostałam luteinę, magnez i no-spę. Bardzo się balam i dotrwałam do terminu :) Jesteś już w zaawansowanej ciązy, więc skurcze są normalne. Grunt, zeby nie były bolesne, długie i częste. Jak czujesz skurcz to spróbuj spokojnie i powoli zmienic pozycję. Chodzisz- usiądź, siedzisz- połóż się. Odpoczywaj jak najwięcej, nie forsuj się. Korzystaj z tego wolnego czasu, później będzie Ci go brakować :) A skoro dostałaś zastrzyki na rozwój płucek dziecka to tym lepiej- będziesz spokojniejsza, a jakby dzidzia zadecydowała wyjść wcześniej na świat, to będzie jej o wiele łatwiej. W związku z rozwarciem miałam mieć zakładany pessar, ale wszystko się zatrzymało i nie było takiej konieczności. Co do brzuszka, może Ci się tylko wydaje, że opadł? Brzuszki ciążowe mają różne kształty, nie wszystkie są wysokie, sterczące i okrąglutkie. Uszy do góry! Będzie dobrze :)
  12. Popieram! Wszystkie mamuśki proszone są o kontakt z flaflusiową ! :) W trybie natychmiastowym! Tak jak loli pisze, możecie pozakładać fikcyjne konta :)
  13. Witaj, ja również miałam skróconą szyjkę Ponadto od 20 tyg skurcze. Właśnie od tego momentu zaczęłam ją brać, aż do 36 bądź 37 tygodnia. Luteinę dopochwowo brałam 2x dziennie po dwie tabletki. Urodziłam w 40 tygodniu :) W ciąży jeszcze studiowałam, tak więc byłam w miarę aktywna.
  14. Dziękujemy za życzenia :) annaanna84 U nas było tak, że od pewnego czasu nasiliło się ulewanie. Potem zamieniło się w chlustanie, nawet co pół godziny chlustała nadtrawionym mleczkiem. Płakała przy tym. Ciągle była głodna, ale nie mogła/nie chciała za dużo jeść. Słabo przybrała na wadze- 400g na miesiąc, a do tej pory była łakomczuszkiem. Lekarka kazała na razie zmienić mleko na AR, a jeśli to nie pomoże to będziemy działać dalej. Zmiana pomogła, Ala nie ulewa, a jeśli już to troszkę i sporadycznie. Tylko jeść nie chce :( Rozważam zmianę mleka. Może jej się znudził ten bebilon?
  15. U nas z noszeniem byla klęska. Nie schodziła nam z rąk przez 3 miesiące. Potem jak tylko zaczęła się interesować zabawkami, starałam się nosić rzadziej. Może po prostu próbuj kłaść go np na łóżku, bądź w leżaczku, wózku i go zabawiać? Grzechotkami, maskotkami, swoimi minkami. Ala teraz nauczyła się przekręcać z brzuszka na plecki i odwrotnie, turla się jak szalona i sama już nie chce, żeby ją ciągle nosić :)
  16. Moje drogie wiem, że zanudzam i wciąż piszę o tym samym, ale nie wiem co mam uczynić. Zacznę od tego, że zmiana mleka na AR przyniosła pożądany efekt. Czasem uleje, ale mało (nie chlusta na podłogę jak przez ostatnie dni). Apetyt wciąż mizerny. Dziś rano (ok 7) zjadła 100 ml mleka, o 10 wchłonęła łyżeczką cały słoiczek zupki jarzynowej. Potem około 12stej stękała jakby była głodna więc zrobiłam mleko, ale wypiła tylko 80ml. Pediatra powiedział, żeby jeden posiłek mleczny zastąpić zupką.W schemacie rozszerzania niemowląt karmionych mm jest napisane, że w 5 i 6 mies powinna jeść 4x180 ml. Skoro mała słabo przybiera, zastąpienie jednego posiłku mlecznego zupką wydaje mi się dziwne. Z drugiej strony, wkracza dziś mój mały szkrab w 6 miesiąc życia, za 9 dni mamy kontrolę wagi. I co mam z nią uczynić? Próbować dawać mleczko co 6 godzin (wtedy siłą rzeczy więcej wypije), o ile wytrzyma, a w między czasie np co trzy godziny dać zupkę, a w drugiej 6-godzinnej przerwie deserek? I na noc mleczko z kaszką, jak do tej pory? Skomplikowane to wszystko. Na dodatek czuję, że zostałam ze wszystkim sama, mąż jakoś się ostatnio wycofał
  17. Dziękujemy :) wstyd się przyznać, ale zapomniałam, że dziś jest już 1 lipca :)
  18. Lenka_93 ja też bardzo bałam się bólu oraz porodu. Nie miałam takiej bliskiej osoby, której mogłabym zapytać jak to wszystko wygląda. Dużo czytałam o fazach porodu, o kryzysie 7 cm itp. Kiedy w domu poczułam pierwsze skurcze, niezbyt mocne, nie byłam na 100% pewna, że to już poród. Obawiałam się, że to dopiero sam początek, malutkie rozwarcie i czeka mnie kilkanaście godzin męki. W szpitalu dowiedziałam się, że to już jest poród i rozwarcie na 7 cm! A ja od razu pomyślałam: "i to jest ten kryzys 7 cm?". Nie powiem, że poród nie boli. Boli, owszem, ale nie układaj sobie w głowie najmroczniejszego scenariusza :) Zobacz, jak mnie los zaskoczył. 5 godzin porodu- pierwsze dziecko! Myśl cały czas o nagrodzie, która Cię czeka, a będzie Ci o wiele lżej :) Dasz radę! My kobiety jesteśmy silne, a często nawet silniejsze, niż nam się wydaje :) Powodzenia!
  19. pasia próbowałam już z wodą, ale co tam- będę próbować dalej :) co do zupek to mojemu bąblowi najbardziej podchodzi marchewkowa z ryżem z bobovity- potrafi zjeść prawie cały słoik. Jeszcze chwilkę i podrosną babci warzywka, to sama będę jej gotować zupki :) Ala nie ma apetytu. Ostatnio jadała ok 100ml co 4 godziny. I na dodatek baaardzo ulewała. Za mało przybrała na wadze. Pediatra kazał zmienić mleko na AR i jest poprawa- ulewa sporadycznie i troszeczkę, i wypija ok 120ml, (150 ml jak w nią wcisnę) co 4 godz. Więc jakiś postęp jest :) Może za kilka dni się poprawi i będzie jeszcze więcej jadła. Jeszcze niedawno 150ml wciągała bez zastanowienia :)
  20. pasia- spóźnione sto lat dla Zuzi!
  21. pasia Zuzia to niezły żarłoczek, moja Ala przez refluks mało je, słabo przybiera, a po zmianie mleka na AR też ulewa- co prawda o wiele mniej, ale jednak :/ w nocy raz budzi się na jedzenie, czasem wypije 100ml, czasem 150. I budzi się w nocy często, nawet co pół godziny i jęczy, stęka, popłakuje. Tzn nie budzi się (chyba), tylko robi to z zamkniętymi oczami. I budzi się ok 6 rano i już nie ma zmiłuj- muszę się zwlec i ja. A po takiej nocce i pobudce wczesnej chodzę jak zombie :/ Wasze też tak jęczą w nocy?
  22. Witam! Pediatra zalecił nam zmianę mleka na antyrefluksowe, ze względu na nasilone ulewania i wymioty córeczki, przez co słabo przybiera na wadze. Do tej pory była karmiona zwykłym bebilonem, więc zaczłam podawać jej bebilon AR, jednak za nic nie chce tego pić. Mleko robi się gęste, ma dziwny zapach. Zmieniłam smoczek na większy, potem trójprzepływowy, ale dalej nie ma rewelacji. Lekarz powiedział, że można jej pomieszać, np połowę porcji AR i połowę zwykłego, ale dalej pije bardzo niechętnie, mleko pieni się, i nawet jeśli chce jeszcze jeść nie może wyssać do końca. Aczkolwiek jesteśmy na dobrym tropie, gdyż ulewanie się znacznie zmniejszyło.Efekt byłby super, gdyby wypijała całą porcję mleka tylko AR, a nie mieszanki. Czytałam opinie, że enfamil AR nie gęstnieje aż tak w butelce i nie pieni się. Czy któraś z was miała kontakt z Enfamilem AR? Możecie coś o nim napisać? Z góry dziękuję! :)
  23. aldonka tydzień po narodzinach Ala miala badane tsh i krew była pobierana z żyły, a wczoraj była morfologia i krew z paluszka. Może po prostu na badanie hormonów potrzebują więcej krwi- tedy była cała probówka pełna, a do morfologii była pobierana w kapilarkę.
  24. loli nie martw się, u nas badania muszą być wykonane w związku ze słabym przybieraniem na wadze i tym refluksem, czy nie jest to coś poważniejszego. Morfologia ok, a zmiana mleka na razie poskutkowała, podałam je dopiero dwa razy, ale już więcej go wypiła. Swoją drogą, dziwne, że to nie ginekolog pobierał cytologię i przepisuje tabletki. A jakie dostałaś? Mam nadzieję, że jednoskładnikowe? Bo normalnych tabletek anty nie mogą zażywać mamy karmiące.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...