Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

majka0209
Gratuluje rzucenia palenia! Trzymaj sie i oby tak dalej, mam nadzieje ze z dnia na dzien minie Cie ochota na palenie i moze uda Ci sie całkiem rzucić :)
To o czym piszesz ze rzucenie palenia dopiero w zaawansowanej ciąży jest bardziej szkodliwe niż kontynuacja miało by sens, ale jedno jest pewne, fajki szkodzą nam dorosłym a co mówiąc dzieciom. Ale nikomu sie zle nie życzy, niech nawet i palaczom rodziły sie zdrowe dzieci!

Co do picia alkoholu to ja mam mega ochotę na wino czy to biale czy czerwone, przed ciaza piłam co weekend 2, 3 lampki wina, tak świętowaliśmy z mężem wspólne wolne, za pivem nie przepadam ale wino mmmmmmmm.
Odkad wiem ze jestem w ciazy nie pije wina, jedynie w wakacje zdarzyło mi sie kilka razy wypic Lechy Free (bezakoholowy) i to tylko butelke 0,33ml raz w tygodniu.
Tez slyszalam ze lampka wina nie zaszkodzi...ale ja jak wypije lampke to bede miala ochote odrazu na druga wiec wole juz nic nie pic ;p
Jedyne co mam na sumieniu to jak nie wiedzialam jeszcze ze jestem w ciąży, obchodziłam 27urodziny i na imprezce cala noc piłam , wypiłam kilka mocnych drinków, byłam w 4 tc. :(

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

m_lena - gratuluje chłopaka - całkiem sporych rozmiarów już jest maleństwo
vaiiola - nie masz sie o co martwić - oby za szybko nie potrzebowała szukać faceta, moja już ma kolegów, robiących do niej maślane oczka - co wykorzystuje rozstawiając ich po kątach
Z przedszkola tylko słyszę o chłopakach - jakby ona jedna tam była, ale jak pytam o koleżanki - ja muszę zapytać, bo dla niej na co dzień nie istnieją - to coś opowie, ale też chłopaków w opowieści wmiesza
(a ma dopiero 3 latka, boję się co będzie później :P)
aaa i najważniejsza informacja przyniesiona z przedszkola 'mamo, muszę ci naskarżyć - chłopaki to beksy' :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/7fq1be1.png

Odnośnik do komentarza

majka super ze udalo Ci sie rzucic. Wiem jakie to trudne, bo moj maz palil, ale obiecal ze przed staraniamy rzuci i tak zrobil. Nie pali ponad rok :) ale ma 4 kg ekstra. Co do wina to tez mam straszna ochote, z mezem co weekend tez wieczorkiem popijalismy. Do tego mamy wlasne z aronii przepyszne. Ale wiem ze po jednej lampce przyjdzie wieksza ochota, wiec winko dalej dojrzewa i czeka az skoncze karmic. Sorry za brak polskich znakow bo pisze na komorce.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dla Majki i annaanna84 - podziwiam męża, mój były mąż tylko obiecywał, że rzuci... najpierw pod koniec roku (2008)
później że jak zaczniemy starania (październik 2009), jak zajdę w ciąże (listopad 2009), na nowy rok (styczeń 2010), jak się urodzi dziecko (lipiec 2010)

Ale nawet NIE starał się rzucić palenia!
(teraz wypala około paczki dziennie)

http://fajnamama.pl/suwaczki/7fq1be1.png

Odnośnik do komentarza

Tez macie dziewczyny takie dni, ze bardzo skupiacie na ruchach dziecka i wydaje sie wam, ze cos jest nie tak? Ja tak mam dzisiaj, jest dopiero 12 godzina i dobrze wiem, ze mala najczesciej odzywa sie popoludniu i wieczorami, a w poludnie to tak bywa roznie, ale mam dzien zamartwiania sie i juz....nic od mnie nie dociera, nawet zadne sensowne argumenty:/dopoki nie poczuje meeeeega kopa to sie nie uspokoje

Odnośnik do komentarza

pasia
Tez macie dziewczyny takie dni, ze bardzo skupiacie na ruchach dziecka i wydaje sie wam, ze cos jest nie tak? Ja tak mam dzisiaj, jest dopiero 12 godzina i dobrze wiem, ze mala najczesciej odzywa sie popoludniu i wieczorami, a w poludnie to tak bywa roznie, ale mam dzien zamartwiania sie i juz....nic od mnie nie dociera, nawet zadne sensowne argumenty:/dopoki nie poczuje meeeeega kopa to sie nie uspokoje

ja też tak miałam że wydawało mi się że ruchy były jakby mniej intensywne i juz się bałam że coś jest nie tak ale byłam u lekarza, zrobił mi usg i mnie uspokoił, powiedział że to normalne i dużo pacjentek zgłasza takie obawy właśnie w tym okresie ciąży tj 22-24 tydz, a później ruchy są częstsze i coraz mocniejsze, ja tak przez około tydzień miałam zmniejszone "czucie" ale teraz z dnia na dzień czuję jak moje dziecko nabiera sił i rośnie:)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498u69p7uzu87o.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5er6dd4mtd.png

Odnośnik do komentarza

~stokrotka90
Zgodzę sie z Twoja lekarka, moja Niunia przez 2 dni tak kopała, normalnie czułam ja co godzinę, az miałam pisać na forum czy to normalne ze dziecko jest aż takie aktywne!
Napewno to nie jest nic zlego (przynajmniej tak mi sie wydaje-bo dlaczego ma byc) Mała kopala przez kilak ładnych minut co godzine...a znowu dzisiaj ma bardzo spokojny dzien, za to ja jestm bardzo aktywna, mala czulam tylko rano po sniadaniu i teraz na wieczor jak sie polozylam ogladalam tv
Ale fajnie, jaka jest duza roznica miedzy pierwszymi jej ruchami- jak maly motylek w brzuchu a teraz jak kopnie to az na brzuchu widać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Moja niunia wczoraj nadrobila caly przedwczorajszy dzien i nakopala sie za wsze czasy;) Zaczynam jednak troche inaczej odczuwac te kopniaki...wczesniej kopala wyrazniej, czuc bylo typowe kopy, a teraz bardziej sie wypycha, czuje jakby wypychala i raczki i nozki naraz, a kazdy ruch wiaze sie wielka fala na brzuchu, takze bardziej widze i czuje przeszczanie sie jej niz np pojedynczego kopniaka. Myslicie, ze to kwestia, ze zaczyna byc coraz mniej miejsca?

Odnośnik do komentarza

pasia
Tak sobie mysle ze Twoja Mała ma jeszcze sporo miejsca, ciasno jej nie jest, tyle ze jest już znacznie wieksza, w 26tygodniu ma napewno ok albo ponad 30cm :D
Mała jest silniejsza i te ruchy sa takie bardziej kontrolowane, przeciąganie sie, odwracanie sie, wszystko bardziej płynne i juz nie takie swobodne jak rybka w wodzie jak wcześniej :)
Teraz to naprade wyglada jak miniaturka noworodka ktorego urodzisz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ug378u69530q8seb.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj i dziś bardzo rzadko i słabo czuje ruchy dziecka praktycznie wogóle nawet jak położe sie do łozka,zaczynam 25tydz martwie sie czy z maleństwem wszystko ok.wam też sie tak zdarza? Myśle o tym żeby pójść do szpitala,wczoraj tylko raz przez chwile poczułam małą przed snem dzisiaj popołudniu przez chwile

Odnośnik do komentarza

Gosia21 ja też coś słabo czuję swojego synka od wczoraj, poczułam tylko rano i to takie delikatne dotknięcie, a nie kopniak konkretny jak wcześniej.
Też się martwię........nie wiem czy to normalne czy nie? Jestem w 24 tyg. Czy ruchy dziecka powinno się liczyć? Czy jest określona liczba ruchów na dzień czy każdy dzidziulek jest indywidualny?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

dziewczyny nie ma co się martwić, moja mała nawet teraz (28tc) potrafi prawie cały dzień się nie ruszać albo ją słabo czuć. Połóżcie się , wyciszcie, zjedzcie czekoladę (podobno po słodkim lepiej czuć ruchy) i poczekajcie a maluszki na pewno chwilę powariują:)
Jak cały dzień człowiek jest w ruchu chodzi itp, to maluszki są raczej bierne, bo ruchami kołyszemy je do snu:)

Odnośnik do komentarza

Gosia21 ja tez tak mialam ostatnio, pisalam o tym chyba dwa dni temu i bardzo sie martwilam, tez chcialam jechac zrobic usg, ale maz zachowal zimna krew- na szczescie!:) Nie czulam malej praktycznie caly dzien, czasami tyko wydawalo mi sie, ze sie rusza, ale nie bylam pewna. Teraz nadrabia:)pewnie u Ciebie bedzie tak samo. Wczoraj w ciagu dnia tez malo sie ruszala, ale to pewnie dlatego, ze sie nachodzilam po cmentarzach i ciagle w ruchu bylam, wiec dopiero wieczorem jak naprawde posiedzialam dluzej, odezwala sie:) My mamy zawsze sie martwimy a dzieciaczki tak z nami w kulki leca;)
Halborg Mi ostatnio pomogly sliwki w czekoladzie, zjadlam szesc duzych, az mi bylo niedobrze, ale mala sie uaktywnila:)

Odnośnik do komentarza

A ja z kolei zauważyłam, że moje dziecko czasami się chyba wystraszy i wtedy zaczyna mocno kopać. Zdarzyło się tak raz gdy byłam wśród około 100 osób i był duży hałas i raz gdy byłam u rodziców i ich psy zaczęły głośno szczekać ( my nie mamy psa więc nie zna takich dźwięków). Nie wiem czy to możliwe, że dziecko już słyszy odgłosy z zewnątrz, ale tak wynika z moich obserwacji :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...