Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

gwiazdeczka123 to mnie zmartwiłaś bo ja też oprócz bóli nerki zmagam się z zapaleniem pęcherza, ale póki co leczę się jakoś sama a widzę , że to poważna sprawa, jak trafiłaś do szpitala??? dostałaś skierowanie od ginekologa swojego czy od rodzinnego, co ci mówili, boję się, że zaszkodzę dziecku jak nic z tym nie zrobię :((((

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

ja w poprzedniej ciąży miałam ciągle infekcje dróg moczowych - ale co dokładnie nie znaleziono... w tej zrobiłam już posiew moczu - czysty, posiew z szyjki macicy - czysty, posiew z pochwy - czysty (ani bakterii, ani grzybów)... ale w moczu ciągle są erytrocyty, jakieś nabłonki i inne atrakcje, dodam, że sprawną mam tylko jedną nerkę - nie wiem jak w poprzedniej ciąży, bo skamienienie jednej nerki wyszło sporo po porodzie, ale podejrzewają że już wtedy była marska/skamieniała.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7fq1be1.png

Odnośnik do komentarza

Dzisiejsza noc byla najgorsza jak dotychczas... nie wiedzialma na ktorym boku sie ulozyc, bo i lewy i prawy mnie denerwowal, brzuch mnie bolal i musialam podkladac sobie koldre, zeby tak nie "zwisal na bok". Macie jakies sposoby, zeby bylo wygodniej?? Jejku przeciez ten brzuch dopiero zacznie porzadnie rosnac:/ to co to bedzie w nocy

Odnośnik do komentarza

ja często przed ciążą miałam zapalenie pęcherza, ale nigdy tego nie badałam, bo sama się leczyłam, u jakoś przechodziło, tym razem się przestraszyłam i od razu zrobiłam posiew i wyszła bakteria, ginekolog przepisał mi antybiotyk, przeszło, a jak go skończyłam to za trzy dni wróciły wzmocnione objawy, a wcześniej jeszcze miałam gorączkę, więc sama zgłosiłam się do szpitala, bo przestraszyłam się, że coś może być nie tak, że tak od razu po antybiotyku wszystko wróciło, pozatym ta nerka mnie strasznie bolała. Napewno musisz zrobić posiew moczu, i mocz ogólny, i napewno prześwietl tą nerkę, mi jeszcze robili wymaz z pochwy no i badanie krwi, z którego cały czas wychodziło podwyższone crp. Na pewno nie można tego bagatelizować, w szpitalu też tak powiedzieli, dlatego nie chcieli mnie szybko wypuścić. Za tydzień mam kontrole, to zobaczymy jak tam moja nerka, ale boli nadal. A i trzeba jeszcze dużo dużo pić i dużo sikać żeby filtrować tą nerkę, i nie dopuścić żeby dostały się do niej bakterie.

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhma51f6ub9.png

Odnośnik do komentarza
Gość stokrotka90

pasia zanim jednak doczekasz się rogala, możesz zadowolić się małą poduszeczką podłożoną pod brzuch- ja podkładam tylko jej brzeg, końcówkę i jest o niebo lepiej. Mój rogal już został zamowiony, czekam na niego :)

Odnośnik do komentarza

justine86 dzieki za podpowiedz:)raczej ja kupie.
Wlasnie wrocilam od lekarza, wystraszylam sie okropnie...chyba pierwszy raz az tak. Powiedzilam mu ze ten brzuch mi tak twardnieje i powiedzial, ze zmierzy mi szyjke "albo pani tylko nas straszy, ale bedzie trzeba polozyc pania do szpitala..."on to sie nie szczypie z tym szpitalem:/na szczescie szyjka ma 36,35 mm a trzeba byloby sie martwic gdyby byla ponizej 25mm. Ulzylo mi, ale i tak nadal sie stresuje. Musze sie oszczedzac a nie tak latac, wiedzialam, ze to moje szybkie chodzenie wyjdzie w koncu na jaw;) takze dziewczyny ktorym twardnieje macica: chodzmy wolniej, nie wstawajmy szybko z lozka, powoli chodzmy siku i nie trzymajmy pelnego pecherza, ogolnie wszystko o polowe wolniej niz przed ciaza:)

Odnośnik do komentarza

dziekuje majka0209:) ogolnie jest wporzadku i nic sie nie dzieje zlego, ale i tak sie niezle przestraszylam...chyba kupie sobie magnez na te skurcze bo czytalam, ze pomaga:) Kupilam dzisiaj kolderke dla Malej taka sliczna bezowa ze slonikiem a przyszla babcia dzwonila i mowila ze kupila wklad do lozeczka, ale kompletnie nie wiem o co chodzi:P ide zaraz z mezem do tesco to go namowie na jakiegos pajacyka- nalezy mi sie po tym stresie:)

Odnośnik do komentarza

Ja mam wózek Jedo Fyn. Przytyłam do tej pory 11kg :/ a w brzuchu mam już 102 cm. Nie wiem czy to dużo czy nie jak na 28 tc bo przechodzę przez to po raz pierwszy :D Dzisiaj idę na fitness dla ciężarnych, mam nadzieję że wytrzymam tam godzinę. Zapisaliśmy się też do szkoły rodzenia więc może do końca ciąży trochę polepszy się moja kondycja. Moja malutka jest chyba bardzo silna bo teraz jak kopie to aż mnie wykrzywia. Mam wrażenie że chyba ma coraz mniej miejsca w brzuchu i dlatego czuję ją tak intensywnie. Ostatnio strasznie mnie umęczyła bo od samego rana bardzo się wierciła i kopała. Przestała dopiero jak poszłam wieczorem spać, pierwszy raz miałam coś takiego. Chyba zjadłam za dużo słodyczy dzień wcześniej :) ostatnio jak byłam u ginekologa podejrzałyśmy dzidzie na usg i trzymała stopę w buzi - rośnie mała gimnastyczka :D a jak wasze maluchy? zaczynacie się już denerwować porodem? Bo mnie po woli zaczyna ogarniać lekka panika...

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71x0n847o2o.png

Odnośnik do komentarza

ja się jeszcze porodem nie martwię, ale przytyłam 4kg przez miesiąc :/ - to dużo, bo powinnam max 2 - bo ponoć zdrowe tycie to 0,5kg na tydzień w ciąży, a u mnie wyszło 1kg na tydzień - zapytałam ile może ważyć cała ciąża w tym okresie, stwierdziła, że ok 2kg jak na 24/25 tc.
Teraz mi dała zwolnienie bo rośnie mi stan zapalny w organizmie i mam się leczyć - furagin mam brać przez 10 dni.

A najgorsze jest to, że jak ojciec dziecka usłyszał, że dostałam zwolnienie (bo się słabo czuję, rośnie ten stan zapalny, najprawdopodobniej nerka mi siada) to stwierdził, że to niepotrzebne i mam iść do pracy, bo w pracy jestem bezpieczniejsza niż w wynajmowanym pokoiku, a ten stan zapalny był pewnie zawsze - bo problemy z nerką są sprzed ciąży, tylko nie były wnikliwie badane, to na bank nie zagraża ani mi ani dziecku i żebym nie wymyślała.
Zrobiło mi się strasznie przykro.

Dodam, że lekarka od samego początku ciąży chce mnie wysłać na zwolnienie, tylko ja się broniłam - teraz faktycznie czuję się słabo, to nie miałam argumentu, że wszystko jest ok.

Jedyne co to poprosiłam, aby mi dała możliwie jak najkrótsze, bo chciała mi dać na 4 tygodnie! Po prośbach dała na 2,5 - tydzień od zakończenia leczenia furaginem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7fq1be1.png

Odnośnik do komentarza

jestem powiedz szanownemu tatusiowi niech sobie wsadzi piłkę do brzucha i zobaczymy czy taki będzie chętny do chodzenia do pracy. Ja na zwolnieniu jestem od 1,5 miesiąca i co prawda się nudzę ale nie wyobrażam sobie teraz siedzenia w pracy. Chodzenia do toalety co 40 min i w ogóle siedzenia cały dzień w niewygodnych ciuchach. Dzidzia jest najważniejsza i wcale nie byłabym taka pewna czy stan zapalny który masz nie może jej zaszkodzić. Tym bardziej może się jeszcze rozwinąć i dopiero wtedy będzie problem :/ Kuruj się i wypoczywaj jak najwięcej :*

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywf71x0n847o2o.png

Odnośnik do komentarza

jestem
Z facetami to tak jest. My pewnie bardziej przeżywamy oni są z boku i tak nie odczuwają wszystkiego. Spróbuj mu wyjaśnić z czym się wiąże zapalenie w ciąży. Poza tym najważniejsze jest zdrowie Twoje i maleństwa, a skoro lekarz Cię wysyła na zwolnienie to ma ku temu powody. Wiesz co ja bym zrobiła, wzięła tatusia do gabinetu żeby posłuchał co lekarz mówi. Ja swojego czasem zabieram bo wtedy czuję że jest bardziej zaangażowany w naszą ciążę, a jak zobaczył na usg maleństwo to potem już do brzuszka gadał : ) Trzymam kciuki żeby zapalenie szybko minęło. Dbaj o Was!

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvhdgexxj5t3ng.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...