Skocz do zawartości
Forum

Lutóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

witajcie dziewczyny, ja również nie bardzo mam teraz czasu na forum, mimo że mała jest fajniutkim dzieciątkiem i mało płacze ( odpukać). Niestety u mnie zrobiło się niewesoło - krwiak w miejscu rany po cc, dziś po ewakuacji krwiaka zszyli mi na nowo kawałeczek rany, biorę antybiotyk. Do tego mam mało pokarmu, mała schudła po wyjściu ze szpitala 100 gram, położna zaleciła dokarmianie 4 razy na dobę, plus dostawianie do piersi co 1,5 h. Zazdroszczę tym z was, które sobie radzą z karmieniem, ja mam strasznego doła przez to, że muszę dawać jej butelkę, ciągle ryczę.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhbs5vp9xf.png

Odnośnik do komentarza

jaagatka to faktycznie troszkę kiepsko, a ten krwiak to z jakiego powodu mógł się pojawić? Co do karmienia to nie miej wyrzutów sumienia. Tysiące mam daje butelkę od razu, nawet nie walcząc o karmienie piersią i dzieci rosną zdrowo. Dopóki dostawiasz Malutką to masz szansę utrzymać laktację. Nawet troszkę mleka od Mamy jest zbawienne dla dziecka.

annaanna84 Synuś słodziutki:)

MalaMi2408 ja też kurcze siedzieć nie mogę, bo nie dość że brzuch twardy to jeszcze Mały jak się wkopie w żebra to już nie ma jak się ułożyć. Też bym chciała urodzić, bo już mnie za przeproszeniem szlak jasny trafia, moja mama przyjechała i mi kichy pompuje czemu mnie wypuścili z tego szpitala a kiedy urodzę, bo ona to ma jakieś sprawy do załatwienia to lepiej żebym wcześniej. Dziś nawet o chrzciny się już pokłóciłyśmy. No jasna dupa, że tak napiszę. Albo taki dzień dzisiaj albo mnie już też hormony nawalają...

pasia współczuję sąsiadów, nie wiesz jak to jest? Wszyscy mają grzeczne, niepłaczące dzieci tylko Twoje takie się urodziło złośliwe i niegrzeczne... Nie przejmuj się, bo nie warto...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki o 2.05 odeszly mi wody. :D Nie sa zielone ani nie mam na razie skurczy wiec nie kazali przyjezdzac do szpitala. I tak sobie teraz siedze troche jak na szpilkach. Moj w pracy bo pracuje nocami. Ale juz do niego dzwonilam. Troche sie tego obawialam zeby nie zaczelo sie w nocy albo w weekend bo bede musiala obudzic moje dziecko. Zaczynam sie stresowac :/
Dziewczynki trzymajcie za mnie kciukasy :D

[url=http://www.rodzice.pl]http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17088[/url

Odnośnik do komentarza

MalaMi i co ,i co... ,chyba pojechala rodzic:)TRzymam kciuki za szybki porod
Loli pewnie juz po ,tuli malenstwo.
Cala noc bolal mnie zolade ,a teraz mam taki scisniety,ehh juz mam naprawde dosc do tego mloda tak sie rozpycha.
Flaflusiowa tylko ty nie urodz przedemna bo sama zostane , razem rodzic pojedziemy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

MalaMi czekamy z niecierpliwoscia na wiadomosci:D
Jak tam zapowiada sie Wam niedziela? Ja mam dzisiaj Pania o 11, ktora przychodzi od mnie na probny makijaz slubny a moj maz idzie w tym czasie z Mala do kosciolka, potem na chwile do tesciowej a jak ja skoncze makijaz to idziemy po paczusie i jedziemy do pradziadkow Zuzi (zjezdza sie co niedziele cala rodzina, zawsze jemy wspolny obiad, jemy cos slodkiego i pijemy po lampce wina- tzn ja teraz nie niestety:)) WKurza mnie tylko, ze maz ma wolne od kilku tygodni jedynie niedziele i ten dzien tak szybko mija, ze biedaczek nawet sobie nie moze odpoczac po calym tygodniu a tu jeszcze dzis w nocy mala dala popis i bujal sie z nia od 3:30-5...

Odnośnik do komentarza

Kochane stalo sie:-) majka wybacz;-) Nasz Synus Oliwierek przyszedl na swiat dzis o 0:59:-) Wazy 3950 g i mierzy 57 cm:-) Jednak bylo ciecie, bo powtorzyla sie sytuacja z brakiem postepu a tym razem nie mogli czekac tak dlugo. Dzis rano zlapal cycusia a teraz spi obok mnie. Wierzcie mi, ze jak jestem stara tak sie poryczalam wczoraj jak uslyszalam Jego placz:-)
Trzymajcie sie dziewczynki i rodzcie spokojnie!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpranliwfmzs2gl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09kddv4wg73.png

Odnośnik do komentarza

FLAFLUSIOWA gratulacje!!! Duzy chlopczyk!! A tak myslalam ze rodzisz :D
Ciekawe co u HALBORG bo tez ucichla. Moze tez tuli misiaka juz.
Ja jeszcze w dwu paku w domu. Skurcze mam co 10 minut ale w porownaniu do skurczy z pierwszej ciazy gdzie zjadalam wersalke to te sa duzo delikatniejsze. Za godz jade do szpitala i mam nadzieje ze nie bedzie jak poprzednio ze rozwarcie szlo jak krew z nosa. Juz nie dlugo i ja bede tulila mojego synusia :D

[url=http://www.rodzice.pl]http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17088[/url

Odnośnik do komentarza

Halborg ale ty lada dzien sie wypakujesz, jak dlugo zwlekaja z wywolaniem u was?
Pierworodnego 12 dni przenosilam , teraz moze byc podobnie.
Z naszej listy zostalo kilka osob ale jakos sie nie udzielaja na forum , wiec kto wie moze juz urodzily.
Najwyzej przeniose sie do marcowek , ale tam nikogo nie znam a tu jak w domu , zawsze moglam na was liczyc, ide dzisiaj na spacer i po schodach pobiegam a jutro zaczynam myc okana:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki a ja jeszcze w dwupaku i w domu. Rozwarcie na 3 palce. Po 2 godz bez zmian. Puscili mnie do domu ale na 17.00 jade spowrotem. Skurcze bolesne ale caly czas co 10 min. Chyba bedzie powtorka z rozrywki. Mam nadzieje ze jak pojade to sieokaze ze powolutku robi sie rozwarcie.
HALBORG a ja myslalam ze urodzilas.

[url=http://www.rodzice.pl]http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17088[/url

Odnośnik do komentarza

MalaMi mysle ze wiedza co robia ze do domu cie puscili skora akcja jako taka sie nie zaczela.Jak bylam na ktg to powiedzieli mi ze chocby mi wody odeszly to na oddziale zostawia mnie tylko jak bede miala 5 cm rozwarcia, ale tylko dlatego ze skurczy nie mialam.Oddzial porodowki kolo mojego domu jest swiezo po remoncie do tego bardzo dobrze wyposazony i dlatgo tak bardzo oblegany ze ciezko tam o miejsca.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, miałam bardzo nieprzyjemną sytuację w rodzinie. Otóż... niespełna 2-letnia wnuczka mojej ciotki, z którą ciotka utrzymywała kontakt, zajmowała się nią, zmagała się 2 tyg temu z rotawirusami. Leżała w szpitalu chyba tydzień, była w poważnym stanie. I ciocia moja dzwoni do nas do domu z informacją, że chce nas odwiedzić. Siostra odebrała telefon i się zgodziła. Niestety, jeszcze w szpitalu bardzo nas ostrzegano przed rotawirusami, znamy sposoby zakażenia stąd wiemy , jak łatwo się nimi zarazić- co więcej, nawet kilka tygodni po "wyleczeniu" mogą jeszcze gdzieś się pałętać, przenosić na przedmiotaach itp. Tak więc byłam postawiona w bardzo niezręcznej sytuacji, ale zadzwoniłam do cioci, przeprosiłam, wytłumaczyłam obawy i poprosiłam żeby nas jeszcze nie odwiedzała, żeby odłożyć tą wizytę chociaż o jakieś 2-3 tyg. Ciocia śmiertelnie się obraziła, powiedziała ze ich dziecko jest już zdrowe i zarazić się rotawirusami można z powietrza i każdy może mi go przywlec do domu. Ok, zgadzam się, ale czym innm jest ryzyko przyniesienia przez kogokolwiek, a co innego jest praktycznie bezpośredni kontakt z chorym dzieckiem! Ciotka zadzwoniła do mojej babci, powiedziała że poodawała do do sklepu prezenty, które kupiła naszej Ali, bo pewnie i tak byśmy je wyrzucili, i że przeze mnie poczuła się jak trędowata (!) i że dobrze że CHOCIAŻ zadzwoniłam, bo byśmy jej do domu nie wpuścili... Ja rozumiem, że sytuacja była niezręczna, ale nie chcę mojej małej córci narażać niepotrzebnie na niebezpieczeństwo i uważam, ze jako troskliwa babcia sojej wnuczki powinna zrozumieć nasz niepokój, a nie robić aferę na całą rodzinę... Co o tym myślicie? Czy postapiłam słusznie?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem38iikgm0azy6b.png
[url=http://www.suwaczki.com/]

Odnośnik do komentarza

No ja po wizycie w szpitalu :D z moim syneczkiem wszystko ok. Przebadali mnie z każdej strony, mam rozwarcie na 2 palce, po masażu szyjki może coś się poruszyło więcej, zalałam się krwią....i mam czekać, pojawiły się bóle jak na miesiączkę (więc myślę, że to już na dniach) jeśli nie na piątek mam wywołanie:D więc zostało 4 dni maksymalnie jjuuuhhuuu. Na ktg skurcze widać, ale jeszcze nie są dość regularne.
Dziewczyny czy metoda na mierzenie rozwarcia np "dwa palce" to są dwa cm? czy więcej?
Ale wróciłam pełna sił z tego szpitala...już nawet tego bólu się nie boję....ale ten masaż szyjki ojjj ja piernicze ale bolało:|

stokrotka90 uważam, że nie masz się zupełnie czym przejmować. Postąpiłaś bardzo słusznie i rozważnie, ja bym zrobiła tak samo, a nawet wyzwałabym, że pcha mi się z dzieckiem w odwiedziny po rotawirusie?? Ludzie są bezczelni. To, że ona się obraziła to tylko jej problem, że nie potrafi zrozumieć i chyba nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia. Lepiej dmuchać na zimne. Nie przejmuj się wcale, olać ciocie tzw. "piątą wodę po kisielu", najważniejsza jest Twoja córcia, a te prezenty mogła sobie w "czwórkę" wsadzić, a nie do sklepu oddawać.....jakby Ci najbardziej akurat na tych prezentach zależało.....zadzwoniła ze skargą do babci...żenada. Bardzo dobrze zrobiłaś :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6y21vyxps.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371eytw5xu8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/pf0pegz2tz7vsgtp.png

Odnośnik do komentarza

Stokrotka bardzo dobrze zrobilas ,dosyc ze ciotka ma dziecko to jeszcze wielce sie obraza, ja bym nawyzywala jeszcze:)
Holborg 2 palce to 4 cm, ale nie sadze ze do piatku wytrzymasz:)
Annaanna ja mam termometr firmy ThermoFlash, nie nazekam ,tylko denerwuje mnie ze jak chce zmienic temprature z mierzenia ciala na powierzchnie lub powietrze to musze wchodzic w menu i tam grzebac a wiem ze sa takie termometry ktore maja jakis przelacznik i to jest lepsze.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4petdkqbvc.png
[url=http://[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/zrz63e5eyojxhulx.png

Odnośnik do komentarza

stokrotka ja Cie tez popieram w 100%! Tu chodzi o zdrowie dziecka, ciekawe czy ciotunia tez informowalaby tak rodzine, gdyby okazalo sie, ze Twoje dziecko sie zarazilo jednak. Esh ale mnie takie cos wkurza, ale dobrze ze jestes asertywna:) bo ja chyba nie do konca jednak:/
Dzisiaj moj maz jest od 10-18 w pracy i tesciowa stwierdzila ze przyjdzie po Mala i wezmie ja do siebie- ale nie widzialam takiej potrzeby a na dodatek Malutka dzisiaj marudna i zasypia tylko przy cycusiu wtulona w mame. Zadzwonilam do tesciowej i powiedzialam, ze chce zostawic corke w domu i z nia byc ale do tesciowej nie docieralo- i nagle slysze "dobra to ja juz ide jak ona marudzi to sie moze uspokoi..." CO?! i sie rozlaczyla! Za 15minut byla u nas...i co? I zadne argumenty do niej nie docieraly, wiec odpuscilam i dalam jej mala na spacer- wiem ze na spacerze zasypia wiec nie ma problemu ale czuje sie zle, bo "oddalam" corke babci ulegajac jej:( oj czeka mnie powazna rozmowa z mezem, pomoc pomoca, ale nie dam sobie w dom wchodzic z butami nawet rodzinie. Powiedzialam ze za godzine jestem po Mala to sie zdziwila, ale trudno, zaraz po nia ide i juz.
Holborg ojj do piatku nie wytrzymasz:D mowie Ci;P chwila moment i HURRA bedziesz miala robaczka przy sobie:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...