Skocz do zawartości
Forum

Jak w humanitarny sposób pozbyć się dzikiego kota?


Rekomendowane odpowiedzi

:sofunny::sofunny: Też znam jednego takiego :D Osobisty kocur mojej babci, ma obłęd w oczach :D
Nie no, jak łazi po sąsiadach to nie ma sensu, żreć coś od nich dostaje to niech u nich siedzi.

Repelent Gelle - Ĺźel do odstraszania psĂłw i kotĂłw - sklep zoologiczny Superzoomarket
Odstraszające - Odstraszanie i przywabianie - Czystość - Kot - KuchniaPupila

Trixie mają dobre produkty, niby 40zł ale jak ma pomóc to warto popróbować.

Odnośnik do komentarza

O matko, ale się uśmiałam z tego, ze u was tylko posikać przychodzi, a macie kotkę? nie macie, to ja już nie wiem, może on w Tobie Natka się zabujał . Jak ja miałam poprzedniego kota a moja siostra kotkę i ona do nas przyszła ( oba koty domowe), to mój Chrupek po prostu do niej poszedł , zadarł nogę i ją obsikał, no jazda, ja się i śmiałam i rzygałam, tak waliło, on poczuł kocicę i dlatego.A co " wasz" w ścianie widzi to ciekawe.Możecie sobie wyobrazić moją siostrę, i śmiała sie i płakała, krzyczała, wszystko naraz. A ta akcja tylko raz miała miejsce.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7zx85kc.pnghttp://emotikona.pl/gify/pic/10zyrafa.gif

Odnośnik do komentarza

mama225
O matko, ale się uśmiałam z tego, ze u was tylko posikać przychodzi, a macie kotkę? nie macie, to ja już nie wiem, może on w Tobie Natka się zabujał . Jak ja miałam poprzedniego kota a moja siostra kotkę i ona do nas przyszła ( oba koty domowe), to mój Chrupek po prostu do niej poszedł , zadarł nogę i ją obsikał, no jazda, ja się i śmiałam i rzygałam, tak waliło, on poczuł kocicę i dlatego.A co " wasz" w ścianie widzi to ciekawe.Możecie sobie wyobrazić moją siostrę, i śmiała sie i płakała, krzyczała, wszystko naraz. A ta akcja tylko raz miała miejsce.

śmiej się śmiej załączę zdjęcia z moją obsikana śmierdząca ścianą to zobaczysz tragizm tej sytuacji :leeee:

Odnośnik do komentarza

mama225
O matko, ale to śmiech nie jest złośliwy, rozsmieszyło mnie, że ten koci arystokrata pożal się boze wasz dom za kibelek obrał, ale to tragedia. współczuje serdecznie. mimo miłości do kotów wściekłabym się też ostro. Wyobrażam sobie ten odór.

wiem wiem sama nie wiem czy śmiać się z tego czy płakać a po sikaniu widac ze to szatan nie kot

Odnośnik do komentarza

natka jest duże prawdopodobieństwo że ten kocur to wcale się nie 'załatwia" tylko znaczy teren.same siki tak nie śmierdzą jak te ich "znaczniki" .teraz ich czas nastał i chodza i znaczą. u nas jest tak samo tylko że robi to na okno na parterze.nosz smród nie do opisania, tyle tylko że u nas są 2 kocice i to pewnie na nie te wabiki.z tego co obserwuję na przykładzie "naszego" kocura to nie działa na niego nic.nawet jak wylatuję za nim z miotłą:rentgen: i tak wraca.więc straszenie nie pomaga, myślę że musiałby wyczuć mocniejszego rywala i wtedy by sobie poszedł.

Odnośnik do komentarza

przeczytałam Was od początku i popłakałam się ze śmiechu ::):

Natka obawiam się, że ten czas trzeba bedzie po prostu przetrwać. Miałam kota, który obstrzeliwał wszytsko co się dało. I nic nie Niego nie działało.

Najgorsze było jak taki jurny wpadał do domu i strzelał po ścianach w domu, po meblach, pościeli. Dramat.

Teraz ten czas kotów - marzec i okoliczne miesiące. Wyszaleje się i może minie.

Inny kot samiec mógłby wywołać odwrotny skutek - obsikiwałyby jeszcze więcej przescigając się w ilości i długości unoszenia się wstrętnego zapachu.

Daj znać czy którys z preparatów wypróbujesz i napisz o skuteczności.

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
Tak, jak znaczy teren to podnosi ogon i psika tym śmierdzącym, to nie jest siusiek, to z gruczołów idzie.
Ej a co w moich pomysłach śmiesznego :sofunny:
Kocimiętka tak jak Yvone napisała - koty po tym jak zakochane zboczeńcy :D Tarzają się, drą się, masakra :D

nie miałam nic złego na myśli mówiąc o twoich śmiesznych pomysłach po prostu to z tą szmatka żeby kota razem ze smrodem oddalić powala :sofunny:

Odnośnik do komentarza

ITruth
przeczytałam Was od początku i popłakałam się ze śmiechu ::):

Natka obawiam się, że ten czas trzeba bedzie po prostu przetrwać. Miałam kota, który obstrzeliwał wszytsko co się dało. I nic nie Niego nie działało.

Najgorsze było jak taki jurny wpadał do domu i strzelał po ścianach w domu, po meblach, pościeli. Dramat.

Teraz ten czas kotów - marzec i okoliczne miesiące. Wyszaleje się i może minie.

Inny kot samiec mógłby wywołać odwrotny skutek - obsikiwałyby jeszcze więcej przescigając się w ilości i długości unoszenia się wstrętnego zapachu.

Daj znać czy którys z preparatów wypróbujesz i napisz o skuteczności.

proszę cię on to robi już prawie od roku drań jeden psika i sika tymi swoimi smrodami widziałaś jak wygląda moja ściana??? :kiepsko: jak ten kot nie zniknie z mojego życia będę musiała iść na terapię :aku: bo przez niego wpadnę w jakiś obłęd

Odnośnik do komentarza

NATKA08
nie miałam nic złego na myśli mówiąc o twoich śmiesznych pomysłach po prostu to z tą szmatka żeby kota razem ze smrodem oddalić powala :sofunny:

Spoko, nie obrażam się :D Cieszę się, że przy tych dramatycznych wydarzeniach jestem w stanie kogoś rozweselić :hahaha:
Kochana na allegro zamów!!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...