Skocz do zawartości
Forum

Cukrzyca ciążowa - pytania, odpowiedzi


Rekomendowane odpowiedzi

Aga powodzenia na wizycie :)
Jaaa tak naprawde to nie wiem co ze mną będzie. Lekarz powiedział, ze w środę mam próbować się dostać do szpitala bo tak naprawdę to nie wiadomo czy będzie wolne miejsce. No i nie wiadomo jakie podejscie do cukrzycy będzie miał lekarz dyżurujący. Także mogą mnie odesłać z kwitkiem. A nawet jeżeli przyjmą to pewnie w środę będą badania a może czwartek, piątek jakaś decyzja.
Także czeka mnie jedna niewiadoma :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie było mnie dwa dni, a tu takie nowiny. MałaMi gratuluję z całego serduszka, że Filipek jest z Tobą i wszystko jest dobrze! Jednak dopóki nie przytuli się zdrowego maleństwa, to zawsze człowiek ale troszkę obawia.. Jaaa, mnie to już chyba nic nie zaskoczy, jeśli chodzi o szpitale.. Ja ostatnie dwa dni też bardzo sobie odpuscilam, upieklam szarlotke i jadłam ja z lodami, a nawet parę chipsów zjadłam, oczywiście dziś czuję się taka ociezala po tych szaleństwach. Trzymam kciuki za Was dziewczyny u których to już tuż tuż, a pozostałe nasze Skarby niech sobie jeszcze siedzą w brzuszkach jakiś czas, już im tak dobrze i bezpiecznie nigdy nie będzie :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny insulinowe, czy jest jakiś sposób, żeby insulina nie wyciekala po wstrzyknieciu? Ja robię zastrzyki od trzech dni w zewnetrzna stronę uda, bo tak kazali i albo wycieka kropla krwi, albo sama insulina i już nie wiem, czy da się to jakoś ogarnąć..

Odnośnik do komentarza

Agaa czekamy na wiadomości:) ciekawe czy to już ostatnia wizyta:)
Nikusia myślałam, że to już masz termin wyznaczony jak MałaMi na wywołanie porodu :) A tu jeszcze czekanie do środy co dalej;/...

JA wróciłam z rozpoczęcia roku córki alleee się cieszę, że mogłam być:) i nie muszę leżeć w szpitalu :)

Dzisiaj na obiad kurczak pieczony, ziemniaki i jeszcze nie wiem co do tego :P...tak więc nie wymyślam i wracam do diety :)
O a ostatnio na wizycie dowiedziałam się, że mam 1kg do przodu udało się przytyć :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5e6k5bbq5m.png

Odnośnik do komentarza

Sowka poprostu po wstrzyknieciu nie wyjmuj odrazu igly tylko potrzymaj ja jeszcze z 10 sekund, wtedy caly plyn wleci i nic nie powinno wyplynac.
Ja wczoraj zjadlam dwa kawalki pizzy na kolacje i cukier 113 ale na czczo juz 100 :) a lody to jem prawie codziennie i cukier mam po nich dobry. Wynalazlam teraz dla urozmaicenia zapiekanki z naszego chleba biedronkowego- wedlina, pomidor i ser :) i bardzo dobre :)
MalaMi gratuluje! I jestem przerażona tym bólem. ..

Odnośnik do komentarza

Sowka dokładnie tak jak napisała Karna. a krew może być oznaką, że trafiłaś akurat w jakieś naczynko.
zachodzę dzisiaj do poradni a tam pusto, ani jednego pacjenta. więc poszłam do rejestracji i pytam o co chodzi. pani zważyła, zmierzyła cukier i ciśnienie i dodała, że nie wie czy pani doktor przyjmie bo nie ma umowy podpisanej. a drugi lekarz jest na zwolnieniu lekarskim. ale na szczęście pani doktor powiedziała, że ciężarnych nie zostawi i charytatywnie przyjmie. uff. powiedziała, że to ostatnia wizyta. dostałam skierowanie na krzywą, 12tygodni po porodzie mam zrobić i pojawić się w poradni. zasugerowała, że ze względu na insulinę nocną bezpiecznej byłoby przez cc rodzić. we wtorek będzie położna to poproszę aby mi konkretnie wytłumaczyła co i jak.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9h5fcv095m.png

Odnośnik do komentarza

Aga fajnie, że miałaś ostatnią wizytę. Miło też, że dostałaś skierowanie na krzywą cukrową no i jeszcze nawet wizyta po porodzie, jestem pozytywnie zaskoczona. Mnie diabetolog odesłała do rodzinnego i powiedziała, że po porodzie to oni już nie mają pieniędzy na profilaktykę.
Jaaab] coraz bardziej się martwię czy mnie w ogóle przyjmą w środę. To co się dzisiaj działo na ktg to dosłownie szok a poradnia jest w tym szpitalu co chce rodzić. Mam mętlik w głowie bo nie wiem na jakiego lekarza trafię i jakie będzie miał podejście i humor...
Lekarz dzisiaj przeszedł sam siebie. Podchodzę z wynikiem a on: może pani nie siadać tylko iść do domu. Ja na niego patrzę. No słyszy pani zapis dobry bo widziałem kątem oka jak się robi może pani wyjść. Ja mówię no dobrze. A on na to ma pani jeszcze jedną wizytę u swojego lekarza. Ja mówię, że nie bo mam już skierowanie do szpitala na przyszły tydzień. Więc wsiadł na mnie, że zgodnie z ustawą wizyty powinny być pod koniec ciąży co 2 tygodnie a w ostatnich tygodniach co tydzień, szpital nie jest od prowadzenia ciąży tylko od tego jest poradnia, pytał czy mam umówione przyjęcie do szpitala. Mówię, że nie lekarz kazał mi przyjść 07.09 bo mam cukrzycę ciążową itd. Więc on swoje, że to moja decyzja ale powinnam się domagać jeszcze jednej wizyty i respektowania swoich praw, że to moja sprawa co zrobię z tą wiadomością i że teraz mogę już wyjść.
Szczęka mi opadła....
Nie wiem czy tylko ja mam pecha do lekarzy, którzy przyjmują po ktg.... Już się boję co będzie w poniedziałek bo mam kolejne ktg, ciekawe na kogo trafię....

Odnośnik do komentarza

Nikusia aż nie wiem jak mam komentować zachowanie lekarza u którego byłaś...zresztą cała nasza służba zdrowia to jakaś parodia...do tego człowiek idzie w stresie czy trafi na dobry humor lekarzy czy akurat będą mieli gorszy dzień...
Miejmy nadzieje, że w środę nie będą robić Ci problemów i chociaż wyjaśnia i powiedzą dokładnie co masz dalej robić :|
Agaa dobrze, że Ty miałaś wizytę udana...mam te same zalecenia co Ty krzywa cukrowa po i stawić się z wynikami. Słuchaj i co teraz z tą cc? decydujesz się będziesz chciała aby zrobili?
Karnacukier po pizzy super miałaś...ja wczoraj też jadłam ale bałam się sprawdzić ;/;/ wiem, że był na pewno za wysoki;/

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5e6k5bbq5m.png

Odnośnik do komentarza

Ja jestem na siebie już zła, że na tyle sobie pozwalam... Na początku panika i przestrzeganie wszystkich zasad i reguł diety, samodyscyplina idealna a od kilku dni prawie codziennie coś słodkiego jem... To rozluźnienie chyba przychodzi na myśl, że przy karmieniu piersią też będzie ciężko i nawet gorzka czekolada nie wchodzi w grę więc teraz jem po kostce chyba na zapas ;)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czytam Was, choć tu nie piszę, Ale chciałam tylko pocieszyć ze u mnie tak samo na początku mega dyscyplina z jedzeniem a teraz.... ojoj tez zla na siebie jestem, też czsami nie mierze żeby się bardziej nie nakręcić :) i mam chyba gorzej bo mąż mnie do złego namawia, stwierdził ze nie może patrzeć czasem na te porcje wydzielone I mam się nie przejmowac :)

Nikusia ciezko skomentować zachowanie lekarza, aferę tez bym się bała robić bo wychodzę z założenia ze jeszcze nie wiadomo na kogo trafię przy porodzie ech... mi mój lekarz wypisuje skierowanie do szpitala i nawet jak kręcą nosem po co to i tak przyjmuja bo z papierkiem muszą.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Nikusia czekolada kupiona :P
Imbir u mnie to samo mąż nie bardzo mi pomaga w diecie...:) każe mi więcej jeść aby synek przybrał na wadze:P
Agaa też mi się wydaje, że większość była cc...ale jeśli lekarze chcą zrobić to w sumie dobrze...niestety są i tacy co w trakcie porodu nawet jak coś się dzieje każą rodzić naturalnie :/

Słuchajcie oglądałam wczoraj w tv program "Porody" akurat cc były...Ogarnął mnie paniczny strach :O
Z jednej strony już bym chciała aby się zaczęło chciałabym przytulić synka a z drugiej boję się bo wiem co mnie czeka :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5e6k5bbq5m.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Imbir zachowanie lekarza było kary godne ale tak jak napisałaś nie wiadomo czy czasami nie spotkamy się np. na bloku porodowym więc pomimo takiego potraktowania trzeba zęby zacisnąć bo w szpitalu to on zawsze będzie górą.
Mój mąż też jest raczej z tych, którzy mówią jedz, nie żałuj sobie, nasze dziecko jest takie malutkie :) teraz już mu nie zaszkodzisz i tylko kusi :)
Jaaa moje podejście do porodu też się zmienia z dnia na dzień. Wcześniej w ogóle się nie bałam bo nie wiedziałam czego się spodziewać. A teraz im bliżej tym chyba zaczynam odczuwać lekki stres. Jak MałaMi napisała o przebiegu swojego porodu to trochę nogi mi się ugięły...
Jedno jest pewne urodzić trzeba :)

Odnośnik do komentarza

Przepraszam, że się Wam wtrącam, ale chciałabym Was uspokoić.
Przede wszystkim serdeczne gratulacje dla świeżo upieczonych mamuś :)

Dziewczyny, to nie musi być tak, że koniecznie jest cc przy cukrzycy. Kilka moich znajomych bez problemu urodziło sn. U nas w szpitalu takie rodzące monitorują bardziej, w razie czego otrzymują odpowiednie kroplówki - m.in z potasem i glukozą. I lekarz i położna mówili mi zawsze, że poród zaczyna się w głowie. Jak się fatalnie nastawisz to i o problemy łatwiej. Bądźcie dobrej myśli!

Życzę Wam wszystkim dużo spokoju, choć naprawdę wiem, że przed porodem o to niełatwo. Będzie dobrze :)

Z moich akurat doświadczeń wynika, ze po sn byłam od razu sprawna, a po cc długo dochodziłam do siebie i przekonałam się na własnej skórze, ze to nic fajnego. Choć są kobiety, które cc wolą. Ja zdecydowanie nie. Bałam się bardzo cc ale mnie do tego zmuszono z uwagi na wielkość synka.

I pod koniec ciąży grzeszki cukrowe już nie powinny zaszkodzić maleństwu, tak mi powiedziało już kilku lekarzy, nie martwcie się :) Na kilku z ostatnich KTG przed porodem nakarmiono mnie nawet słodyczami na IP, żeby maluch się obudził... Zaznaczam, że to nie były znajome połozne, a wiedziały też o cukrzycy.

I też to nie jest reguła, że mama karmiąca musi mieć jakąś dietę, tak nie musi być. Sama poza truskawkami (dzieci reagowały wysypką) mogłam jeść praktycznie wszystko, czekoladę i słodycze też, wszystkie owoce itp. Starałam się tylko zdrowo odżywiać, ale nie wykluczałam niczego bez potrzeby.

Nikusia
nie mam pojęcia gdzie Cię tak fatalnie potraktowano w szpitalu, ale chodziłam w trzech ciążach wyłącznie do jednej IP, no i w tym nielubianym tu szpitalu nikt nigdy tak źle mnie nie potraktował. Raczej było odwrotnie, chcieli mnie profilaktycznie zatrzymać, a ja nie bardzo miałam na to ochotę... Ostatecznie zgłosiłam się na oddział sama dwa dni po terminie i szybko się mną zajęto.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia ja nie byłam w szpitalu tylko w przychodni przy szpitalu mswia. I żeby była jasność, pani położna bardzo miła tylko lekarz okropny... Niestety miałam z nim już wcześniej do czynienia jak leżałam w bizielu, miał akurat dyżur. Naprawde brakuje epitetów żeby go opisać a najgorsze, że ma dyżury w kilku szpitalach więc wszędzie można na niego trafić :( zresztą opinie na jego temat na portalach o lekarzach też są nieprzychylne.
Niestety zawsze trafi się czarna owca :)

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieje, że każdej z nas przy porodzie uda się uniknąć takich lekarzy..OBY! :)

Ja dzisiaj od rana mam takie świetne cukry aż jestem zachwycona...:) na obiad zjadłam rybkę smażoną+frytki+surówka +wypiłam kawę cukier 101.:)))))
Później uraczyłam się lodem kręconym:)
NA kolację zjadłam kawałek pizzy i cukier 104 :))))
Zobaczymy co jutro z tego wyjdzie :/
A na koniec dnia zaczeła mnie boleć głowa ;/;/

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5e6k5bbq5m.png

Odnośnik do komentarza

A mi dzisiaj skończył się chleb i byłam w biedronce ale jak spojrzałam na ten "nasz chleb" to mnie odrzuciło... 3 m-ce jedzenia tego samego robi swoje no i skusiłam się na ten ciemny, świeży słonecznikowy i powiem, że cukry po kolacji są ok. Zobaczymy jak jutro będzie :) ale może Wy też będziecie mogły go jeść :)
Jaaa ale dzisiaj zaszalałaś z jedzeniem :) ja tez się dzisiaj skusiłam na zakazany owoc tj. kawałek sernika i loda z maszyny ale cukru nie sprawdzałam :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...