Skocz do zawartości
Forum

W czerwcu 2013 będzie dzidzia :)


Rekomendowane odpowiedzi

Ulla, a może w przedszkolu jest jakieś dziecko, z ktorego Twój Synek bierze przykład? Albo wydarzyło się coś, co bardzo zapadło mu w pamięci i nie może sobie poradzic.
U nas ostatnio babeczka w przedszkolu powiedziała, że Ania kilka razy zareagowała płaczem na to,że ktoś nie dał jej zabawki. Powiedziała,że może tak Ania zaczęła reagowac,że będzie dzidzius. Jakoś nie mogę zgodzic się z tą tezą, bo Ania bardzo cieszy się na przyjście siostry. A jej zachowanie pewnie wynikalo z tego,że w domu jak jest sama, to jednak tych zabawek nikt jej nie zabiera. Jak spotykam się ze znajomymi z dziecmi, to tłumaczę Ani,że może się podzielic, ze przeciez nikt na zawsze jej zabawki nie zabierze, tak samo jak my jestesmy u kogos- ktos pozycza zabawki na chwilę,a nie na zawsze. Powoli,ale dociera to do niej.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

emaran Chidera fajne jak i Flora mi sie podoba :)
daria Staszki to fajne chłopaki :))))
Ja za wizytę płace zawsze 150 zł i mam takie USG a gdy robiłam polowkowe ktore długo trwało to placilam 200 (13 tc i 23 tc)
Adaś to moj ojciec :)))
Dziewczyny dzięki za info odnośnie szczepień troszke sie uspokoilam.
Jak sie czyjecie? Mnie glowa już od 3 dni boli ;(
Ulla mały dabelek?

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64zbmhny2jvje1.png
Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówek do życia.
Poznaj swoją wartość i zacznij się doceniać!
http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4ponynmp2l.png

Odnośnik do komentarza

Eh, ja też juz umęczona a moja mama mówi, żebym nie marudziła bo brzuch jeszcze urośnie... Jutro do pracy i starsznie mi się nie chce, ale to będą ostatnie moje 2 tygodnie w pracy i potem już odpoczywać na zwolnienie. Siedzenie na tyłku 8 h w klimatyzacji naprawdę mnie już męczy, wieczorem jestem marudna i bardzo zmęczona. W dodatku jakieś nerwowe zmiany w dziale, nie wiem, czy chcę jeszcze się w to emocjonalnie angażowac....

Ja dziś usiadłam i zrobiłam hurtem zakupy na allegro, kupiłam m.in. taki fajny śpiworek:
CARTER'S Bawełniany ŚPIWOREK DO SPANIA r.0-9m NEW (3074728801) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
bo myślę, ze na lato będzie idealny, na to ewentualnie jakiś cieńszy kocyk.
Przy okazji hurtem wzięłam od tego samego sprzedawcy Purelan na brodawki, ceratkę do łóżeczka, majtki poporodowe, podkłady poporodowe, 10 pieluch tetrowych (5 już mam), niedrapki, i jeszcze od innego sprzedawcy - Elancyl wielką butlę na rozstępy. Także zakupy ciążowe marcowe mam z głowy. Na allegro jednak wiele taniej wychodzi...Ja powoli gromadzę zapasy, żeby na raz wszystkiego nie musieć kupować, myślę, że w kwietniu zabierzemy się już za kupno wózka i w maju łożeczka.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

A teraz wyczekiwana, upragniona chwila dla siebie. Jeszcze w piątek weekend zapowiadał się spokojnie ... a z powodu właśnie tego napiętego brzucha obiecałam sobie leniuchowanie to nic z tego nie wyszło. Goście się zapowiedzieli na sobotę i na niedzielę. A teraz odczuwam skutki "biegania". Choć to przyjemne, że rodzinki nie trzeba zapraszać i co roku pamiętają o urodzinkach ... to ja wyjątkowo dziś byłam nie do życia a teraz padam. Jutro zamawiam śniadanie do łóżka i nie wstaję z niego, aż do wtorku. Noc też była koszmarna, złapały mnie silne skurcze łydek, obudziłam się z bólu z łzami w oczach, interwencja męża była niezbędna. Przeszło po jakimś czasie, ale napięcie w tych okolicach czułam aż do rana ::(: Ogólnie zaczyna mi ciąża doskwierać, jestem taka ociężała, jakaś roztargniona, wszystko leci mi z rąk ... echhhh kończę z narzekaniem, jutro zaczynam nowy tydzień mam nadzieję, że z uśmiechem.

Dobrej nocki :sen:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b092n0a1812vgov.png

07.03.2010 - 14tc.

Ewa :angel_star:, 22.01.2012 - 11tc. [*] Adaś :angel_sar:
Odnośnik do komentarza

Wydra powodzenia z zakupami my zrobilismy odwrotnie kupilismy najpierw lozeczko i zamowilismy wozek a teraz nam zostaly jeszcze drobne rzeczy i ubranka. muse powoli chyba wszystko zaczac szykowac :)
AnulaBw my tez mielismy gosci na weekend z okzji Swietego Patryka ale na szczescie duzo mi pomogli i po sobie posprzatali.

Ja wlasnie wrociłam z pracy i ciesze sie ze najbardziej ruchliwy dzien w roku mam za soba, wysłali mnie do domu nawet wczesniej bo chyba ja i moj brzuch bardziej zawadzamy teraz za barem niz pomagamy :)
A widze ze powoli wszystkie zaczynamy sie czuc gorzej wklraczajac w 3ci trymest a podobno bedzie jeszcze gorzej :(

http://www.suwaczki.com/tickers/tb7315nml35oibgv.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny dołączam do Was, zmęczenie, bóle mi również doskwierają :( W sobotę jechaliśmy na urodziny to tak sie źle czułam, miałam skurcze i bolało podbrzusze, okolice blizny, pachwiny - straszne :(
Emaran mnie jedynie zgaga na razie nie meczy w pierwszej ciąży miałam ją prawie cały II i III trymestr teraz zdarza sie czasami :), ale biorę Reni i jest ok (w ciąży można Manti i Reni, oprócz tego migdały i mleko :D)
Co do zakupów to ja muszę wyjąć kartony poprać rzeczy, dokupić nowych pieluszek tetrowych bo obecne już będą super szmatkami :D Dokupię otulaczy na pieluszki dla Tytuska :).
Wydra Purelan z Medeli jest świetny, bardzo dobry zakup :), śpiworek ładny :), też mamy ale u nas nie zdał egzaminu,no bo za długo trwała w nocy zmiana pieluszki i mały się niepotrzebnie wybudzał.

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

emaran
Ulla, a może w przedszkolu jest jakieś dziecko, z ktorego Twój Synek bierze przykład? Albo wydarzyło się coś, co bardzo zapadło mu w pamięci i nie może sobie poradzic.
U nas ostatnio babeczka w przedszkolu powiedziała, że Ania kilka razy zareagowała płaczem na to,że ktoś nie dał jej zabawki. Powiedziała,że może tak Ania zaczęła reagowac,że będzie dzidzius. Jakoś nie mogę zgodzic się z tą tezą, bo Ania bardzo cieszy się na przyjście siostry. A jej zachowanie pewnie wynikalo z tego,że w domu jak jest sama, to jednak tych zabawek nikt jej nie zabiera. Jak spotykam się ze znajomymi z dziecmi, to tłumaczę Ani,że może się podzielic, ze przeciez nikt na zawsze jej zabawki nie zabierze, tak samo jak my jestesmy u kogos- ktos pozycza zabawki na chwilę,a nie na zawsze. Powoli,ale dociera to do niej.

Kochana nasze dzieci i tak emocjonalnie przeżywają nasze ciąże i wystarczająco to już jest powód zmiany ich zachowania. Mnie bardziej martwi to że moje dziecko nie czuje się tam dobrze, na rozmowy o przedszkolu bardzo reaguje spięciem, przerażeniem. Popytałam nieco ale za dużo nie chce mówić. Ja dzisiaj dzwonię do dyrekcji, bo coś tam dzieje a ja nie wiem co. To trochę nienormalne by dziecko które od września chodzi do przedszkola dopiero w marcu zaczyna błagać bym go tam nieposyłała.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

podpatruję sobie Was, żeby sprawdzić co mnie czeka:)))
Ulla- moja córka w zeszłym roku miała podobne przeboje- na początku wszystko było ok- a nagle po paru miesiącach płacz i prośby, że nie chce chodzić do przedszkola. na początku próbowałam wypytywać o co chodzi, oczywiście nie odpowiadała mi. przez parę dni nie posłałam jej do przedszkola bo najzwyczajniej nie miałam pomysłu co zrobić a szkoda mi jej było. ostatnie co do głowy mi przyszło- usiadłam z Tosia do zabawy i w trakcie powiedziałam jej że może mi wszystko powiedzieć, ja zrobię wszystko żeby jej pomóc etc... no i dziecko moje kochane oczywiście że wie itd. dopiero wieczorem w kąpieli kiedy bawiła się powiedziała że w przedszkolu jest taki chłopiec, który uderzyła jednego kolegę w twarz a ją bije i gryzie- i to był dopiero wierzchołek góry lodowej (bo co śmieszniejsze- jej pani powiedziała jej żeby nie mówiła tego w domu!!), ponieważ poszłam do przedszkola- powiedziałam Pni że wiem o wszystkim i spytałam co zamierza z tym fantem zrobić- no to pani silnie zdenerwowana i zapowietrzona stwierdziła że oczywiście stara się monitorować sprawę i pilnować tego chłopca ale jest sama jedna i nie daje rady (aha- trzy babki+ pani sprzątająca żłopią kawę w trakcie zajęć- skąd wiem- kiedyś po prostu wcześniej po Tośkę poszłam). powiedziałam że ok- ale będę pilnować tej sprawy. i traf chciał że któregoś razu dłużej zostałam w pracy i mój tato poszedł po wnuczkę- ugryzienie na ręce Tosi- dostał piany na ustach i zagroził że nagłośni tę sprawę powiadomi panią Dyrektor, która jak się potem okazało nie wiedziała o niczym- i nagle Panie wzięły się do pracy!! tak to wyglądało u mnie

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3ogywl5bgw7g6m.png
http://s1.suwaczek.com/20130711744353.png

Odnośnik do komentarza

aha- jeszcze jedo- po tym jak już dowiedzieliśmy się o tym koledze- parę razy pobawiliśmy się z Tosią w przedszkole- ona była panią przedszkolanką- teksty typu "zamknij się albo wsadzę ci głowę do kibla" były tymi delikatniejszymi, oprócz tego zamykanie w ciemnej łazience za krę itd itp. była okrutna i zła- jako przedszkolanka.
spróbuj porozmawiać- odegrać scenki w zabawie- dziecko zazwyczaj się otwiera w takich momentach.

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3ogywl5bgw7g6m.png
http://s1.suwaczek.com/20130711744353.png

Odnośnik do komentarza

Gunia spokojnie w czasie godziny ruchów powinnaś naliczyć 10, wiec jak maluszek sie będzie ruszać delikatnie to w czasie godziny jak zliczysz 10 ruchów to będzie dobrze - nie martw sie na zapas, zrelaksuj sie i zjedz cos, a maluszek sie odezwie :)
Mała może się obróciła i kopie w plecy i dlatego delikatniej czujesz ruchy :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Ulla, pewnie,że dzwoń, albo najlepiej idź i pogadaj. Musi coś się dziac, a jak nauczycielki stwierdzą,że przecież wszystko jest ok, to kieruj się do pokoju dyrektora. Albo nawet może niech Twój Mąż tam pójdzie, zawsze na faceta inaczej patrzą. Trzymam kciuki i daj znac, jak poszło.
Pomysł Tasiora z zabawą jest świetny. Może u Was to zadziała. Bądźcie dzielni.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhmbvh84qd.png[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgtm5sabhz.png

Odnośnik do komentarza

zniewolona
Gunia spokojnie moj mały np wczoraj oszałal i w ciagu 20 minut naliczyłam 30 ruchow a dzisiaj od rana tylko 6 i tak jest codziennie podejrzewam ze przez moja prace na kilka zmian jesli nie bedziesz go czuła juz przez dluzszy dzien to wtedy mozna zadzwonic do lekarza i sie doradzic.

hej a jak wlasnie ma byc z tymi ruchami??ile ma byc na godzine??co ile trzeba je liczyc i wogole??
nie liczylam jeszcze ale wiem ze czasem jest ich wiecej czasem mniej...

Odnośnik do komentarza

Chanel to zależy od pory dnia, od tego co zjesz, jak aktywnie spędzasz dzień (gdy dużo chodzisz dzidzia jest kołysana i śpi) oraz od położenie dzidzi :)
Co do liczenia to w godzinę powinno być 10 ruchów - to jest minimum, taka przyjęta norma :) Np jak byłam w szpitalu z Tymonem będąc w ciąży to miałam stałe godziny w których miałam liczyć ruchy 8:00, 12:00, 16:00, 19:00 (Przez godzinę) - różnie było czasami dużo bo nawet 80 ruchów, a czasami nic albo tylko 7 (tyle miałam najmniej :)

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

Hej

Znalazlam takie cos na parentingu:

Jeśli wydaje się, że dziecko nie porusza się lub ruchów jest zbyt mało, należy się wygodnie położyć, zrelaksować i policzyć ilość odczuwanych ruchów – w ciągu godziny powinno być ich więcej niż pięć. Jeśli jest ich mniej, należy zjeść posiłek i poobserwować kolejną godzinę. Jeśli jest ich nadal mniej niż dziesięć lub dziecko nie wykazuje aktywności, należy niezwłocznie udać się do lekarza. Podobnie nagłe zwiększenie intensywności i częstości ruchów dziecka może świadczyć o przeżywanym przezeń stresie, co również powinno prowadzić do niezwłocznej wizyty w lekarskim gabinecie.
Znalazlam to jak czytalam o objawach ciazy w 27tc

Wspolczuje Wam dolegliwosci, ja na razie daje rade, w pracy do 16 jestem, potem dzieckiem trzeba sie zajac, domem, obiadem, itp, wiec jak siadam o 20 na pupie to jest dobrze...ale jak juz usiade to ciezko wstac...

10kg na plusie tez juz mam:D, dwa obiady codziennie jem, jeden w pracy na stolowce szkolnej a potem drugi w domu tak okolo 19:D

Wydra moj Tomek do tej pory spi w spiworku, u nas sie sprawdzil w 100%

Odnośnik do komentarza

Och no tak, ruchy trzeba liczyć, ja też mam taką aplikację na telefonie, ale jeszcze nie liczyłam, nie używałam jej. Gunia, ja wczoraj nic niemal nie czułam i dziś rano też słabo ale już od rana po obiedzie trochę Mała poruszała się, więc wiem, że chyba wszystko ok. Czasem tych ruchów jest mnóstwo a czasem jest spokój cisza.

Frojdel, ja się zastanawiałam czy ten Purelan kupować bo pomyślałam "no a może nie będą mnie boleć sutki?" ale potem pomyślałam, że chyba marzę ;-) Ogólnie kupuję trochę po omacku...nie wiem, ile tego wszystkiego mi będzie potrzebne, podkładów poporodowych kupiłam 10 sztuk i teraz myślę, że chyba jednak za mało, będę musiała dokupić - albo ewentualnie wyslę męża ze szpitala....

Ja chciałam łóżeczko z IKEI ale coraz bardziej mi się wydaje, ze jednak zdecyduję się na takie:
http://m-store.pl/klups/radek_II/sz/2.jpg

Kosztuje koło 250 zł bez wysyłki, ale ma szufladę, co mi się bardzo podoba. Ikeowskie łożeczko bezszufladowe koło 300 zł. Wizualnie podobnie. To model Radek II Klupś.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqroeqddnm9ysl.png

Odnośnik do komentarza

Wydra co do podkładów to przydają sie, w szpitalu po porodzie leżysz na takim i co chwilkę zmienaisz gdy czujesz taką potrzebę, a jak masz dzidzie przy sobie to zdarza sie, że przy zmianie pieluszki nasiusia na podkład wiec bardzo przydatna to rzecz :) Ja używałam ich w szpitalu i później do domu kupiłam, jak gdzieś jechaliśmy to braliśmy taki podkład i na przewijak mimo, że był ceratowy, kładłam podkład było to milsze dla ciałka dzidzi :)
Co do Purelanu to ja zużyłam dwie tubki przy bardzo zmasakrowanym jednym sutku, ale smarowałam dwa (miałam odgryziony kawałek - mały mi złapał dziąsłami gdy był poraniony i oderwał :() Lekarz kazał karmić i śmiał sie że wychowam Masaja, bo oni także dodają krew do mleka - blee Purelan mi uratował życie i laktację, bałam sie że z bólu nie bede mogła karmić, przed każdym przystawieniem strasznie sie bałam, bo aż mnie plecy bolały - tak ból z rany promieniował :(, do dzisiaj mam bliznę/ubytek na sutku. Nie chce straszyć, karmienie piersią to coś najlepszego na świecie wg mnie, mój syn miał bardzo silny odruch ssania i dlatego tak sie stało.

Czas oczekiwania to najpiękniejszy czas :)
Mam dwóch cudownych synów - Tymusia i Tytuska :)

Odnośnik do komentarza

dzięki dziewczyny za wsparcie w mojej sprawie - jutro mam już zamówioną wizytę u pani dyrektor idę z mężem, nie idę do pań choć nie wiem czy nie zostaną wezwane. ogólnie próbóję się z nim bawić ale nie chce się bawić, kiedy raz się ze mną pobawił. dzisiaj tylko podczas rozmowy udało mi się dowiedzieć, że mam iść do przedszkola i porozmawiać z panią B. bo ona krzyczy, pytałam też która pani ich przytula jak jest im źle - odpowiedź - żadna, bo mamy przytulanki, na pytanie czy mówi pani np. by wytarła mu pupę po kupie - pani powiedziała że tam jest papier - mam dosyć

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...