Skocz do zawartości
Forum

Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim koleżankom!!!!
Zetakasia, świetnie, świetnie! Nie uwierzysz ale mnie miesiąc temu to samo powiedziała mój lekarz, tyle ze mój mąż nie był w szoku, wręcz przeciwnie, jest u niego wielka chęć zrobienia badań, przyjął to ze stoickim spokojem-zresztą jak wiekszość naszych życiowych rozterek, zazdroszczę!
Kari dziękuję za słowa otuchy, cieszą mnie wasze opowieści, to znak ze macie się dobrze i w zdrowiu, trzymajcie tak dalej słońca brzuchate ;) My z zetakasią to już trochę wiemy więcej co i jak z tymi ciążami i tu jest ten problem ze do tego stanu chce sie powrócić bo jest nie do opisania ale macie rację- na nas też nadejdzie ten czas.
Jeśli chodzi o mnie to ta miesiączka mnie powoli wykańcza fizycznie: najpierw 4 dni plamień bolesnych, teraz już 4 dzień silnego, żywoczerwonego krwawienia ze skrzepami i do tego niemalże nieustający ból jajników, daaaawno tak źle sie nie czułam! I głowa, jakby ktoś za skronie mnie trzymał i nie chciał puścić ale cóż, wzięłam tabletki choć obiecałam sobie że bez potrzeby niczego nie będę brać bo chcę zajść w ciążę bez żadnych chemicznych proszków ale nie mogłam ze sobą sobie poradzić i przyjęłam je. To trochę się pożaliłam ale od razu lepiej haha :) Jutro wolne, idę z moimi dziećmi zakończyć rok szkolny, napracowały się, nie powiem, kochane moje :*
Zapomniałabym- carolinee moje gratulacje z okazji zaślubin! Och, jakże bym chciała jeszcze raz przeżyć swój ślub sprzed paaaaru lat, tak na spokojnie, bez zdenerwowania.. cóż, może jakieś lecie mi mąż zaproponuje a'la wesele-wierzę w jego moc :)
Nie powitałam nowych koleżanek-witajcie :*
Zakręcony tydzień, nie ma co.. ale fajnie że coraz bliżej badań i podobnie jak ty zetakasiu będę wiedziała co i jak ze mną i mężem, nie ma innej możliwości niż pozytywne zakończenie tego oczekiwania :)
NO chyba za cały tydzień sie tu rozpisałam, komu będzie sie chciało tyle czytać... POZDRAWIAM!!!!!!

Odnośnik do komentarza

witajcie :)
szafirku ja bardzo chętnie czytałam twoje i żale i radości - po to tu jesteśmy :)
cieszę się, że w twoich i Zetakasia wypowiedziach widzę optymizm i niech on się u was mnoży - a teraz spokojnie dbacie o zdrówko, przygotowujecie się do ważnej roli i powiem wam, że lepiej naturalnie i mieć pewność, że będzie dobrze, niż brać coś wspomagające bo bo to wcale gwarancji nie daje, że będzie dobrze - ja miałam cykl, gdzie wspomagałam się Pregnylem - to był zastrzyk na pęknięcie pęcherzyka owulacyjnego i co z tego, że pękł, jak poroniłam widocznie to nie było dobre, jeśli wasz organizm będzie gotowy i psychicznie i fizycznie na pewno stanie się ten cud i stworzycie nowe życie

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczynki ! Dawno tu Juz nic nie pisalam, Ale musze przyznac ze codziennie wchodze i czytam wasze posty:)
U mnie raczej nic sie nie zmienilo, dalej zaliczam sie do tych starajacych, myslalam ze w tym cyklu Uda nam sie, Ale Juz wczoraj dostalam Okresu, Wiec nic z Tego. Jedno jest dobre ze od czasu Jak Biore metformax moj cykl sie skrocil i jest coraz bardziej regularny :) zobaczymy Jak bedzie w nastepnym cyklu, w sierpniu Jade na urlop na kroacje, Wtedy wypadaja mi Dni plodne, moze Wtedy sie nam Uda i wrocimy w trojke:)
Kari Masz Racje, lepiej niech natura sama zadziala niz wspomaganie sie zaszczykami itd.
Dlatego my starajace nie mozemy sie poddawac i musimy dalej walczyc razem z Partnerem! Jezeli Po Moim urlopie nic dalej nie bedzie wysle mojego M. Rowniez na badaia. ja wierze ze kazda z Nas jeszcze w tym roku bedzie miala mala fasolke :)
Trzymajcie sie cieplutko wszystkie, uwarzajcie na siebie i zycze wam wszystkim milego weekendu. Odpoczywajcie :) :*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjocjils9us.png

Odnośnik do komentarza
Gość madziorek

Caroline bardzo gratuluje ;) wszystkiego naj na tej nowej drodze ;)
Caroline, KariKari bardzo sie cieszę, ze u Was wszystko w porządku i fasolki rosną ;)
A co z WielkiZnakZapytania? Cos ostatnio jej nie widziałam. Odezwij sie kochana.
ZetaKasia i szafirek bedzie dobrze, nadal miejcie uśmiechy na twarzy ;)
U mnie jakoś płodne sie zbliżają. Jak nam sie nie uda do końca wakacji we wrześniu lekarz mnie wysyła na hsg. I tutaj moje pytanie do zety czy to badanie bolesne itd
Pozdrawiam Was mocno i życzę miłego weekendu ;) ja niestety weekend spędzam w pracy

Odnośnik do komentarza

madziorek u mnie to bylo tak zadnych przygotowan ani bafan wczesniej.pani kazala sue polizyc na lozku rendgenowskim rozszerzyc nigi zlonczyc w stopach.wsadzila wziernik rurke poczym wtlaczla rozowy plyn moze przez minute po 30 sekundach zabolalo lekko tak jakbymi sie zblizal okres na 30sekund poczym pani kazala gleboko oddychc i przeszli.zrobila miedzyczasie 2 zdiecia i koniecwyciagnela rurke.kazala sie wysiuciac i dala podpaske powiedziala ze mize byc lekkue krwawienie przez 2 dni.ja mialam zaraz po lekkie krwawienie a teraz leciutko plamie na brazowo.nic pozniej nie bolalo.u mnie sszystko drozne pani poinformowala mnie odrazu po wstaniu z lozka ze wszystko wporzadku.powidzenia nic strasxnego.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki
jak samopoczucie w ten weekendzik?
ja odpoczywam, lezę i się na świeżym powietrzu relaksuję
tak cały dzień zbierałam się by się do was odezwać napisać i zobaczyć co u was ale lenistwo wzięło górę...

trzymam kciuki za nasze staraczki i dla was tu wchodzę z nadzieją na dobre wieści :)

coś ostatnio nas Zrezygnowana zostawiła... Kochana jeśli czytasz to to się do nas odezwij napisz jak się czujesz

Odnośnik do komentarza

Hej Kobietki od razu przepraszam za długą mą nieobecnośc lecz nie wiedziałam o czym pisac mam ale czytałam na bieżąco. Miałam trochę na głowie teraz i czas stresujący także dla mnie .
Niestety torbę dzisiaj zaczęłam pakowac do szpitala wczoraj złapało mnie i taka chodzę niezbyt przytomna, bo ostatnie noce są zarywane a dzisiejsza dała w kośc. W ciągu doby miałam ponad 20 skurczy jak narazie leże odpoczywam i staram się nie denerwowa tylko na spokojnie przygotowałam sobie wszystko a także do zakupienia dosłownie drobne rzeczy dla małej po drodze do szpitala.
Boję się troszkę bo ten czas co jestem 33/34 tydz to mnie mama tak rodziła oby cała i zdrowa była i żeby wszystko dobrze poszło ale mam nadzieję ,że pochodze chociaż jeszcze ze 4 tyg i dopiero polecę ...

Dziewczyny super ,ze u Was wszystko w porządku jest to mnie cieszy i brzuchatki zdrowo rośnijcie i korzystajcie teraz z owoców i warzywek jak najwięcej :) :)
A przyszłym mamusiom życzę abyście na wakacje już się zasiały ale też dajcie o siebie i zdrowo odżywiajcie się :)

Miłej niedzieli życzymy z Kornelką :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny. od miesiąca nie stosuje już plastrów. Wspólnie z narzeczonym postanowiliśmy, że nadszedł czas, aby w naszym życiu pojawił sie ktoś jeszcze. trzy tyg od okresu zrobiłam tes na bete wynik 38,33 jaka wielka radosć się pojawiła. po 2 dniach powtórzyłam wynik 0,10. Mojego słoneczka już nie ma. Jutro wizyta u gin. Okresu nie mama. Czuję ból tak mnie ciągnie. Co dalej ????

Nasze szczęście przyszło na świat 20.04.2015 O godz 23.30

Odnośnik do komentarza

Jak odebrałam ten drugi wynik czas stanął w miejscu a może to moje serce przestało bić?? Tak szybko można pokochać to maleńkie życie. Boję się że może to stosowanie plastrów miało jakiś wpływ negatywny. Bardzo proszę jeżeli któraś z was miała podobną sytuację napiszcie. Gratuluję wszytskim przyszłym mamą. Trzymam kciuki za was i za wasze maleństwa

Nasze szczęście przyszło na świat 20.04.2015 O godz 23.30

Odnośnik do komentarza

myszeczka takie sytuacje zdarzają się częściej niż może nam się wydawać - w tak wczesnym etapie ponad 50% przypadków kończy się poronieniem.
Powód - komórki nie wykształciły się tak jak powinny i organizm sam wydalił niekompletny zarodek, który tak czy tak nie miałby szansy się utrzymać...
wiem co czujesz bo ja maleństwo też straciłam, a teraz z perspektywy czasu wiem, że natura wie co robi i że tak miało być, bo mimo moich starań, modlitw i łez nie miałoby szans przeżyć... organizm jest tak inteligentny, że dokonuje naturalnej selekcji.
Jeśli to cię pocieszy a powinno to bardzo dobrze, że od razi zaszłaś w ciążę po odstawieniu plastrów - znak, że twój organizm jest gotowy na przyjęcie nowego życia... nadejdzie okres a potem działajcie... A teraz łykaj witaminki by organizm doszedł do siebie i obowiązkowo kwas foliowy - razem z partnerem ... i powodzenia :) głowa do góry

Odnośnik do komentarza

Trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny spodziewające się dzidi. Ja zmieniam forum na poronienia. Mam nadzieje że jeszcze tu wrócę i będę mogła napisać o moich objawach. Z tego miesiąca mogę napisać ze czułam metaliczny posmak w ustach i czułam jakby pochwa była opuchnięta. Trzymajcie się ;)

Nasze szczęście przyszło na świat 20.04.2015 O godz 23.30

Odnośnik do komentarza
Gość maalutka.

hej :)
Do tej pory okres mialam regularny co 25 dni i ani dnia dluzej .. Ostatnio spoznil mi sie 5 dni i po 5 dniach wystapilo plamienie , trwalo ono 2 dni i potem przez 3 dni mialam tak jakby normalny okres . Zawsze bolal mnie tak brzuch ze nie moglam wytrzymac a w czasie tego okresu pobolal mnie troche , zdawalo sie ze dostane okres zaraz a potem to ustepowalo i takie bardziej klucie a nie bol . Dodam ze nie mam zadnych mdlosci ani nic takiego tylko nie ciagnie mnie do papierosow , raz bym zjadla to potem to . Wydaje mi sie ze brzuch mi sie nieco powiekszyl i piersi mnie pobolewaja, dodam ze robilam test tyle tylko ze wieczorem i wyszedl negatywny . Ostatnio tez jestem spiaca . Jak myslicie ? jestem w ciazy ?

Odnośnik do komentarza

Powiem szczerze dziewczyny tak strasznie chciałam zajść w ciąże że codziennie się kochałam. Już nie mogę się doczekać aż minie okres i pójdę do ginekologa. Może powie mi co mogło być przyczyną że nagle moje słoneczko odeszło. I w lipcu znowu starania. Nie da się o tym nie myśleć tak jak nieraz słyszę od koleżanek. Nie myśl nie napalaj się to wtedy wyjdzie. Przepraszam ale jak dla mnie to są bzdury dziewczyn którym udało się od razu. Jak nie myśleć jak nie pragnąć????? Jak nie szukać u siebie objawów i pierwszych oznak ciąży skoro człowiek żyję nadzieją że może to po tym przytulaniu będzie ktoś trzeci.... Zetakasia trzeba mięć nadzieję. Natura jest nieprzewidywalna.

Nasze szczęście przyszło na świat 20.04.2015 O godz 23.30

Odnośnik do komentarza

Halo Halo! Co tu się wyrabia? Co to za smutne miny? U mnie od razu się nie udało, ale to trochę inna bajka, więc to ominiemy :)

Ważne jest to, że nie możecie się poddawać. Tak, tak mówienie, że trzeba wyluzować nic nie daję, bo trzeba zacząć działać ! mówienie nic nie daje! zadbać o to, żeby zapomniec o staraniach, a poddać się przyjemności! wyjedźcie gdzieś na weekend, albo zróbcie sobie romantyczną kolację we dwoje... trochę wina i od razu inaczej wszystko się toczy... ! Zaraz dostane pewnie kopa w tyłek bo według was piszę bzdury, ale wiem po sobie i tak samo KariKari może to potwierdzić, że odstresowanie i zajęcie się innymi rzeczami pomaga bo my kobietki robimy sobie barierę psychiczną! Kochacie swoich partnerów, chcecie mieć z nimi dziecko - to oczywiste i taka jest kolej rzeczy, ale pamiętajmy też o tym, że teraz jesteśmy `MY DWOJE`, kochamy się, seks jest dla nas wyrazem miłości, pożądania drugiej osoby, więc dążmy do tego, żeby było nam miło, a nie myślmy non stop o dzidzi - jak przyszli rodzice będą się super bawić to i dzidzia się pojawi z czasem :) Pamiętajcie, żeby się nie poddawać ani nie nakręcać, że to może już itd... wiem, że łatwo się mówi, ale musicie znaleźć na to swój sposób, żeby oderwać się od tego największego pragnienia i iść przed siebie, a to pragnienie się spełni u jednych wcześniej u drugich troszkę później :) Znowu się rozpisałam, ale nie mogę dać wam tu tak smęcić! Jutro jest nowy dzień, więc zajmijmy się czymś pożytecznym, może kolacja i romantyczny wieczór we dwoje? Co z tego, że nie ma owulki - jesteście we dwoje, kochacie się... zafundujcie sobie trochę przyjemności! :)

Odnośnik do komentarza

popieram całkowicie słowa Carolineee...
dziewczynki my też tak samo jak wy teraz starałyśmy się, pragnęłyśmy, myślałyśmy.... nie wyszło nam to od razu, też były łzy i rozczarowanie, dlatego teraz bardziej niż ktokolwiek was rozumiemy... teksty żeby wyluzować wiem, że wkurzają - mnie też drażniły bo wydawało mi się, że nikt mnie nie rozumie... a prawda taka, że to ja sama się zblokowałam przed zajściem w ciążę i nie zdawałam sobie sprawy że psychika może takie figle płatać i może mieć taki wpływ.
Odpuściłam i faktycznie powiedziałam po poronieniu dość, widocznie nie jest mi dane mieć dziecka którego bardzo pragnę więc kupię psa, którym będę mogła się opiekować, dbać i kochać. Chociaż częściowo spełnię swój instynkt... i co się stało... skupiłam się na szukaniu psiaka, czytaniu o jego pielęgnacji, wychowaniu i wszystkim co z nim związane i w końcu znalazłam swojego wymarzonego szczeniaczka i kupiłam malusią sunię, która od pierwszej sekundy jak ją zobaczyłam podbiła moje serce.... a za jakiś bardzo krótki czas dowiedziałam się, że jestem w ciąży.... czego kompletnie się nie spodziewałam

dziewczynki proszę nie smutajcie.... u was też musi się udać i spełni się Wasze marzenie - tego Wam życzę... Trzymajcie się... po burzy zawsze świeci słońce i tak będzie u was.....będę się za was modlić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...