Skocz do zawartości
Forum

Jakie miałyście pierwsze objawy ciąży?


Rekomendowane odpowiedzi

KariKari - Kochana spokojnie nie u każdej z pań widać od razu płód, moje znajome dopiero w 8-9 tyg widziały serduszko, ja sama poszłam w 8 tyg i biło już a też mi sie poprzestawiało przecież. Głowa do góry , siedz z psinką odpoczywajcie i dogadzajcie maleństwu.

A do mnie dotarła dzisiaj ogromna poducha rogal i leże z nia dopiero ok 30 min a juz czuje ulge wiec noc może szybko zleci bez pobudek :) . Malutka pieknie kopie aż brzuchol skacze i normalnie kocham ją z całych sił i czekam na nią. Teraz walczymy aby wytrzymac do końca 7 m-ca i albo wtedy urodze albo przeleżę cały 8 i na początku 9 polecimy jednak. Trzymajcie za nas kciuki abysmy zdrowo wyszło z tego wszystkiego..;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

WielkiZnakZapytania bardzo mocno mocno trzymam kciuki za was i musicie się jeszcze wstrzymać z bliskim spotkaniem :)
ja dziś sobie wytłumaczyłam, że jest za wcześnie by zobaczyć i usłyszeć maleństwo więc czekam cierpliwie....
cycki mnie bolą mega i są takie jakbym silikony miała... z rozmiaru b za chwile na d wskoczę.... szok :) a ja zawsze miałam małe :) to mam bezpłatne powiększanie :)
oto moje usg z dnia wczorajszego - wynika to ze jest to 6 tydzień biorąc pod uwagę pęcherzyk oraz beta hcg, z ostatniego okresu którego bym nie nazwala bo było to poronienie wynika ze 7.. ja przyjmuje wiek ciąży wg badania bo mogło mi się poprzestawiać

monthly_2014_05/jakie-mialyscie-pierwsze-objawy-ciazy_10730.jpg

Odnośnik do komentarza

Dopatruj się dopatruj :)))

Mam wyniki TSH 1,18 (norma dla kobiet w ciąży i przed ciążą <2,5)<br /> Zdaje się, że jest idealnie. Powoli zaczynam odzyskiwać równowagę, pomału opuszczają mnie myśli, że czegoś nie dopilnowałam przed ciążą i to wszystko co się stało jest moją winą. Zaczynam wierzyć w słowa lekarzy, że coś poszło nie tak na poziomie komórkowym i nikt nie miał na to wpływu.
Wiem, ze jest jeszcze miliard innych rzeczy, które mogło to spowodować, ale z kolejnym zrobionym badaniem jest mi lżej :) Jeszcze wynik hist-pat, ale zapewne nic on nie wniesie do sprawy...
Czekamy cierpliwie na @, potem na kolejna i jeszcze jedną... Czasie płyń szybciej! :))))

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

MartaAlvi
Dopatruj się dopatruj :)))

Mam wyniki TSH 1,18 (norma dla kobiet w ciąży i przed ciążą <2,5)<br /> Zdaje się, że jest idealnie. Powoli zaczynam odzyskiwać równowagę, pomału opuszczają mnie myśli, że czegoś nie dopilnowałam przed ciążą i to wszystko co się stało jest moją winą. Zaczynam wierzyć w słowa lekarzy, że coś poszło nie tak na poziomie komórkowym i nikt nie miał na to wpływu.
Wiem, ze jest jeszcze miliard innych rzeczy, które mogło to spowodować, ale z kolejnym zrobionym badaniem jest mi lżej :) Jeszcze wynik hist-pat, ale zapewne nic on nie wniesie do sprawy...
Czekamy cierpliwie na @, potem na kolejna i jeszcze jedną... Czasie płyń szybciej! :))))

ja też czekam na @, wczoraj minęły 4 tygodnie od zabiegu mam nadzieję że okres pojawi się na dniach :) kurczę teraz tak czekamy a później będziemy się modlić żeby @ nie przyszła :D wynik Tsh rewelacja, to bardzo ważne przy staraniach, kiedy będziesz mieć wynik hist-pat? ja odebrałam swój po 3 tygodniach od zabiegu.

Odnośnik do komentarza

to czekamy :) wczoraj mojego męża koleżanka trafiła do szpitala na zabieg, serduszko przestało bić w 10tc, te poronienia to jakaś plaga;/ jak byłam w szpitalu to oprócz mnie było 5 innych dziewczyn z poronieniem, a ona napisała nam wczoraj że jest w szpitalu 9 dziewczyn czekających na zabieg!! w głowie się nie mieści:(

Odnośnik do komentarza

Masakra jakaś z tymi poronieniami. Ja się właśnie zastanawiałam, czy jest ich tyle z powodu żywności, klimatu i ogólnie jakości życia, czy też po prostu zawsze tak było tylko wcześniej mnie to nie dotyczyło i nie interesowało. Sama nie wiem.

Zawsze będziesz w naszych sercach Aniołku [* 24.04.2014r.]

Odnośnik do komentarza

a może w pewnym stopniu wcześniej kobiety nie zwracały uwagi aż tak na swój organizm, nie słuchały ich sygnałów... nie było okres to nie było... i nikt od razu nie doszukiwał się ciąży tylko wmawiał, że stres, że tryb życia, że złe jedzenie, że coś się przestawiło... mniejsza była edukacja na ten temat myślę...
chociaż żywność którą kupujemy i powietrze, które wdychamy na pewno też ma z tym wiele wspólnego...

Odnośnik do komentarza

Wiecie co przedewszystkim to wina hormonów teraz jak już od młodego lekarze pchają ;/ taka prawda , ja nie chodze do gina pewnego akurat ale u nas on stosuje naturalne metody i jak zobaczył raz u mnie hormony ,że dostałam w młodym wieku to aż zalała go krew ,że na trądzik już w wieku 14 lat miałam tabsy ;/;/ , porody zaczyna zawsze i próbuje od SN a jak nie ma rady to dopiero CC osobiście robi. Nasza dieta i styl żywienia i styl bycia ma ogromne tez znaczenie dla rozwijającego sie płodu dlatego brać kwas FOLIOWY nawet 2x 1 ;)

Kari - narazie uwięziona jestem ale czekam aż bede mogła ruszyc do Wawy bo tam juz czekaja na mnie tez i musze zawieźć łaszki kolezance ktorej kupiłam w SH. ;)

A wrzuce fotke i ja jak w 8 tyg moje maleństwo mialo 1,60cm ;)

monthly_2014_05/jakie-mialyscie-pierwsze-objawy-ciazy_10743.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

WielkiZnakZapytania masz rację... teraz tabletki hormonalne to taka oczywistość... niestety kobiety nie zdają sobie sprawy z zagrożenia.... a szkoda.... ja gdybym wiedziała, że tak może być to olałabym uregulowanie miesiączki i nie zgodziła się na tabsy.... teraz to wiem jestem świadoma... ale idąc do lekarza ufałam, że to dla mojego dobra... przeliczyłam się...

chciałabym by na mojej wizycie 21 maja moje maleństwo tak wyglądało jak twoje na zdjęciu

Odnośnik do komentarza

Kari - no ja też od młodego takie tabsy fakt ,że od lekkich tzw do mocniejszych aż zaczełam współzyć . One chronia np przed rakiem szyjki czy jajnika ale w moim przypadku boje sie o to , bo ciągle coś i chyba po porodzie pójdę zrobie sobie markery które wykrywaja nowortów jajników ;/ bo ten rak jest cichy a jak boli to wtedy jest za późno... Chodze kontroluje sie i lekarz sam mnie bierzei bada jajniki na usg i stąd wiemy co się dzieje non stop z nimi a nie jest ciekawie :(

Kochana ja wierzę w to ,że będzie fasolinka na usg i piekny prezent na dzień mamy będziesz miała :) . Musisz oszczędzać się i mniej stresów. Jak masz nerwa to psine na kolana bierz i poleż z nią :):) ja tak robie z kocicą moją i sama siepcha do mnie na poduszki i na kolana aby leżeć :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

nerwów unikam, a jak mi ktoś ich dostarcza to psina dokuczająca czasami - ale ogólnie kochane stworzenie, a jak się tuli... trzeba ją nosić tulić .... jak dziecko.... moja mała łobuzica :)

dziewczynki a skoro o toxo mowa to koleżanka mnie wystraszyła, że może być tak, że będę musiała zrobić ewakuację psa będąc w ciąży, ale wydaje mi się, że to niemożliwe.... bo moja psina jest w domu, nie ma kontaktu z innymi zwierzętami nie wychodzi z podwórka i mega dbamy o jej czystość... poza tym większe ryzyko toxo jest mając kota tak słyszałam?
i to też nie do końca bym się zgadzała bo skoro kocurek w domu jest czysty zadbany i ma swój teren na który inne zwierzaki nie mają wstępu to myślę, że nie powinno być problemu
tak mi się chce tatara i sushi, ale wiem, że to teraz zakazane dla mnie... nawet robiąc kotlety mielone ślinotoku dostaję bo myślę o tatarku z takiej świeżej wołowinki pysznie przyprawionej...

Odnośnik do komentarza

no właśnie tak myślała, że jeśli wynik toxo jest ok to nikt nie będzie eksmitował ukochanego zwierzaka.... patrząc na każda kobietę w ciąży mającą zwierzaka to przecież schroniska pękałyby w szwach - choć i tak jest tam przepełnienie...
z tymi potrawami to poczekam jakieś 2 lata :) a na razie będę wyobrażała sobie ich smak :)

Odnośnik do komentarza

Carolinee - wazne abys kuwety nie sprzątała i nie jadła surowego mięsa bo głównie tutaj toxo się kryje :) , ja u przybłedy kotki przed świętami poród odbierałam więc spokojnie i pognałam do weterynarza wystraszona czy nic mi nie bedzie a ona mówi ,ze nie bo to styczność z kałem musi być lub surowym miesem. Też mam ujemną i niby uważam ale tą przybłędę głaskam jak moge to po nosku ,wczoraj mnie niuchała i poznała ze to ja pomogłam jej bo biedna by sie meczyla a tak ja masowalam brzuchola pecherz płodowy przerwałam i pepowine ucielam maluchy szybko oczyscilam i ona reszte robiła czyli myła po swojemu i karmiła :D :D

Kari - żadnej ewakuacji nie będziesz musiała wykonywac , ktoś głupot nagadał ;/ . Ważne abys nie dotykała i nie sprzatala odchodow tylko ktoś to zrobił. Ja mam swoja siersciuche w domu i kuwete sprzatam z mamą na zmiane i jak widac nie ma nic a jeśli kota ma sie z "ulicy" i do półroku nic nie bedzie nam to później tym bardziej.

Dziewczyny spokojnie z tą Toxo ;) jak amcie dodatnią to znak ,że już przechodziłyście i nie bedzie nic sie działo, a jak ujemna to nie miałyście i musicie uważac na te surowe mięsa bo z nich głównie sie zarazic idzie a nie od kota. Każdy sie uczepił tych kotów ;/ . Mówię rozmawiałam z sama weterynarz po tym kocim porodzie i upewniła i uspokoiła mnie ,że tu musi być styczność surowego miecha i odchodow ;/ bo głaskanie nie zarazi chyba ze wytarza sie w tym gównie a wy pogłaszczecie ;/ .....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73cnsxwwu0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...