Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Monika - Moja mama też nie karmiła nas zbyt długo, twierdziła, że miała mało pokarmu, a poza tym musiała w pewnym momencie wrócić do pracy. Wg mnie karmienie piersią głównie siedzi w głowie :) Jeżeli będziesz dobrej myśli i będziesz wierzyć, że się uda to tak właśnie będzie :) Ja miałam bardzo ciężkie początki karmienia piersią i byłam już skłonna się poddać, ale coś mi nie pozwalało, więc zaciskałam zęby i w końcu pokonaliśmy wszystkie trudności, choć łatwo nie było. Wylałam morze łez, o bólu jaki mi towarzyszył przez pierwsze 2-3 miesiące nawet nie wspomnę, ale jakoś nigdy nie dopuszczałam do siebie myśli, że miałabym tak szybko się poddać. Tak szczerze mówiąc, to gdybym tym razem też miała z tym tyle trudności to nie wiem czy po raz drugi miałabym w sobie tyle silnej woli. Póki co jednak o tym nie myślę. Jakieś pojęcie już o wszystkim mam, więc spokojniej podejdę do tematu :)

U Was jesień się zaczyna, a do mnie wiosna idzie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

ania_h83
Monika - Moja mama też nie karmiła nas zbyt długo, twierdziła, że miała mało pokarmu, a poza tym musiała w pewnym momencie wrócić do pracy. Wg mnie karmienie piersią głównie siedzi w głowie :) Jeżeli będziesz dobrej myśli i będziesz wierzyć, że się uda to tak właśnie będzie :) Ja miałam bardzo ciężkie początki karmienia piersią i byłam już skłonna się poddać, ale coś mi nie pozwalało, więc zaciskałam zęby i w końcu pokonaliśmy wszystkie trudności, choć łatwo nie było. Wylałam morze łez, o bólu jaki mi towarzyszył przez pierwsze 2-3 miesiące nawet nie wspomnę, ale jakoś nigdy nie dopuszczałam do siebie myśli, że miałabym tak szybko się poddać. Tak szczerze mówiąc, to gdybym tym razem też miała z tym tyle trudności to nie wiem czy po raz drugi miałabym w sobie tyle silnej woli. Póki co jednak o tym nie myślę. Jakieś pojęcie już o wszystkim mam, więc spokojniej podejdę do tematu :)

U Was jesień się zaczyna, a do mnie wiosna idzie :)

Ania, gratuluje wytrwałości i silnej woli, możesz być z siebie dumna, z pewnością jesteś :) Czy ja zasłużę na miano tak dzielnej mamy to się okaże, różnie może być, mam kiepskie przeczucia, ale dzieciaczek już mi udowodnił, że natura lubi je mieć w nosie.
A wiosny zazdroszczę, mmm.. truskawki i te inne sprawy... żyć nie umierać :D

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Ania zazdroszczę wiosny !! ahh :)

a co do karmienia ja karmiłam 3 miesiące pokarm mi zanikł mimo walki dostawiania co 5 minut herbatek laktacyjnych odciągania itd Kacper wrzeszczał z głodu a ja wyłam z bezradności budzil się co 20 minut dostał sztuczne spał całą noc , także mimo ze jeszcze próbowałam i go dostawiałam tydzien minął i ,źródło wyschło także to również indywidualna sprawa

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Tak, ja wiem, że z karmieniem to też różnie bywa. Nieraz się chce i nie wychodzi po prostu. Ja bardziej pisałam jak to było u mnie, że wg mnie i z mojego punktu widzenia dużo leży w psychice, ale nie twierdzę, że zawsze tak jest. Nie zawsze chcieć to móc :) U mnie głównie chodziło o strasznie poranione i krwawiące brodawki. Mały mnie notorycznie gryzł. W jednym sutku miałam dziurkę, do dziś mam bliznę. Ból przy ssaniu nie do opisania. Podaliśmy mu w pewnym momencie sztuczne mleko, bo moje piersi były w opłakanym stanie. Nic ta zmiana nie dała. Po sztucznym płakał tak samo i budził się co chwilkę. Po jakichś dwóch dniach, gdy troszkę podleczyłam piersi, znów zaczęłam mu podawać i znów to samo, znów mnie gryzł i wszystko od nowa. Tak średnio raz na tydzień robiłam 2-dniową przerwę, on pił sztuczne, a ja w tym czasie siedziałam z laktatorem i pompowałam. Pokarm był, piersi jak kamienie, a ja już miałam coraz mniej sił na to wszystko. Nieraz po opróżnieniu obu piersi potrafił jeszcze wypić całą butelkę sztucznego, a i tak nigdy nie spał więcej niż 2-3 h jednym ciągiem. W nocy budził się co chwilę. To wszystko wydawało mi się wtedy takie bez sensu. Ja się męczyłam, on i tak wciąż płakał nawet jak pojadł z obu piersi. Potem do tego wszystkiego zaczął się jeszcze rzucać przy piersi, bo już chyba spodobała mu się butelka, był czas kiedy nie chciał za nic w świecie jeść na siedząco, a my często wychodziliśmy, więc nie było opcji, żebym się z nim położyła. No dużo by jeszcze opowiadać. W każdym razie uparłam się i jakoś powolutku zaczęliśmy odstawiać butelkę, w końcu udało mi się wyleczyć piersi na tyle, że ból był do zniesienia i powróciliśmy do wyłącznego karmienia piersią. Sama się dziwię, że się udało, bo bywało już beznadziejnie. Inna sprawa, gdy tego pokarmu nie ma. Wtedy niewiele można zrobić. Sama tak do końca nie wiem jak to było z moim pokarmem. Niby był, a mały wciąż chciał być przy cycku, wiecznie nienajedzony...Mam nadzieję, że tym razem będzie łatwiej i każdej z Was tego życzę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ja miałam pokaleczone piersi ale w miarę więc nie było tragedii Kacper spał ładnie i długo więc z tym też nie było problemu , po prostu zabrakło mleka :) Fajnie by było jakby teraz udało mi sie dłużej karmić bo mleko miałam wartościowe bo duuuzo przybierał na piersi ale będzie co będzie , rozpaczac nie będę chociaż chciałabym przynajmniej na początku jak tak często piją dzieciaczki żeby zaoszczędzić na sztucznym :) ot co :)

A pije Jerek jeszcze jakieś mleko ?? Kacper pije Gerbera pił 2-3 razy dziennie ale teraz od czasu jak nie ma smoka jakoś tak mleko też mniej ważne czasem zawoła a jest tydzien że wcale nie pije :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze Ania az mnie wzdrygnelo jak przeczytalam o Twoim karmieniu piersia...Oczywiscie nie mam sielankowej wizji macierzynstwa itd ale to co Ci sie przytrafilo musialo byc okropnie trudne i wykanczajace.. Bo czlowiek chcialby sie cieszyc, chcialby zeby bylo dobrze a i dziecko sie meczy i Ty.. A co do mleczka moja cioteczna siostra miala malo wartosciowe mleko, przynajmniej tak powiedzial lekarz, bo Filip jadl a ciagle plakal z glodu, polecil jej przestawienie calkiem albo dokarmianie juz nie pamietam mlekiem modyfikowanym i juz wszystko bylo cacy.

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Nie no, dajcie spokój dziewczyny, nie róbcie ze mnie bohatera hehe. Ja tego nie pisałam, żeby zbierać pochwały :) Było minęło i mam nadzieję, że się nie powtórzy :) A wydaje mi się, że każda mama zrobi co w jej mocy, żeby to karmienie piersią utrzymać najdłużej jak się da :) Nie mam pojęcia czy moje mleko było wartościowe czy nie, ale Jerek na wadze przybierał ładnie, więc chyba się najadał. A to że lubił dużo jeść to już inna bajka ;) I chyba tak właściwie nie ma czegoś takiego jak mało wartościowy pokram, on się chyba dostosowuje do potrzeb dziecka w danym momencie, tak mi się wydaje. Ale co ja tam wiem :)

Natalia - Jerek mleko uwielbia! Codziennie rano jak się obudzi to woła o mleko, to wręcz jego pierwsze słowa po przebudzeniu hehe. Dajemy mu normalne mleko od krowy odkąd skończył 6 miesięcy. Tak nam pediatra polecił, ale tutaj, jak już pisałam, inne podejście do wielu spraw. Nigdy nic mu nie było, nie ma żadnych alergii, jest okazem zdrowia :) Rano wypija duży kubek mleka albo kakao, a w ciągu dnia też coś tam mlecznego się zawsze w jadłospisie znajdzie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

A Wy co tak cicho dzisiaj dziewczynki, Malaga, zyjesz?? ;)
Ja wlasnie posprzatalam caly dom, pozmywalam podlogi i wszystkie te takie i teraz umieram- doslownie.. jest mi tak goraco, ze czuje jakbym sie miala rozplynac, chociaz na zewnatrz ziabica straszna! Jeszcze obiad przede mna, ale to jak troszke "obsiade" ;) Dzis w menu mielone z ziemniakami i ogorkami korniszonymi, a Wy co dzis serwujecie? ;) :kucharz:
Milej sobotki, moze chociaz u ktorejs z Was ladna pogoda :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Hej !! Ja tak tylko z doskoku , wstałam o 8 pościerałam w sypialni kurze pościeliłam łóżko zamiotłam umyłam podogę , pozbierałam pranie , umyłam łazienkę , odkurzyłam kanapy pozamiatałam umyłam podłogi w całym domu , pomyłam szafki w kuchni , okna , byłam w Pępowie po kwiatka dla teściowej ;/ po zakupy i robie spaghetti

Umieram , jestem mega zmęczona , a jeszcze musze poskładac pranie umyć jeszcze raz na porządnie podłogi i zlew w kuchni

Ania Kacper pił takie prosto od krowy (mój dziadek ma krowy) ale on pił 3-4 razy dziennie i dostał skazy więc pije Gerbera bo te z kartonika to dą gó... warte wg mnie od tak :)

Dorcia witaj w gronie wykończonych !!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Hej Ania wiesz co nie moge sobie pozwolic na zapuszczenie domu przez to porzadki sobotnie sa dla mnie wazne , lubie miec porzadek od co i w ogole jak sie sprzata na bierzaco to nie jest tak zle , po prostu gorzej sie dzisiaj czuje . A do tego wieczorem imieniny tesciowej , nie pytajcie czy chce mi sie isc ;p

Nic zmykam , musze ubrac kacpra wlosy wyprostowac umyc podlogi i wsio !

Milego dnia !!

Ania milego wypadu do zoo !!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

No i mamy Sobotę, sobotnie porządki i relaksy, miłego popołudnia i wieczorku no i reszty weekendu również.

Dorcia jak to co szykowałaś na obiad czytałam to smaka miałam :D

Malaga udanej (mimo wszystko) imprezki :)

Popieram Anię, łyso mi (jeszcze bardziej niż faktycznie jestem łysa :-p) jak Was czytam to istnieje podejrzenie, że ja bym się zajechała! Ale może po prostu leń jestem? ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja chce sprostowac :P Jestem najwieksza na swiecie balaganiara i w zyciu bym sie nie zebrala do takiego sprzatania gdybym nie musiala- po prostu wynajmujemy pokoj w domu, w ktorym mieszkaja tez inni ludzie i tak to dziala, ze co tydzien inny pokoj na swoja "rote" w sprzataniu pomieszczen wspolnych kuchnia, lazienka, korytarz- w tym tyg padlo na nas i musialam to odbebnic :P
Monika jak robilam te mielone to tak mi mieso surowe smierdzialo, ze nie pytaj.. 2x w trakcie bieglam na kibelek- co za poswiecenie ;)
A teraz mam wszystko ogarniete i leze i pachne nawet pomalowalam paznokcie coby Maz mnie tylko jeczacej i w dresie nie widzial wieczorami ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Oj szalejecie z tymi porządkami, szalejecie! :)
U nas też porządki, ale tylko pobieżne.
Powiem Wam, że moje macierzyństwo też nie było kolorowe - trafił nam się model wrzeszcząco-jęczący. Zazdrościłam matkom jak ich dzieci leżały w wózkach i pięknie mrugały oczętami! Nasze mrugało pięknie, ale tylko w przerwach między płaczami :) Teraz się śmieję, ale mam nadzieję, że drugie będzie grzeczniejsze.
Nasz ma 2,5 roku więc odpieluchowany - ale też nie było łatwo!
Co do odstawienia od piersi to do 1 roku, a potem tylko w nocy, ale za to do ponad 1,5 roku i też było ciężko!!! Ale po tygodniu walki wygrali rodzice :)
Także nasz synuś niesamowicie charakterny - ale to po ojcu! :)
Teraz nie mam zamiaru być ambitną matką - dziewczyny kupujcie wózki, którymi da się bujać! Ja teraz do drugiego dziecka taki i tak sobie kupię, chociaż mam po pierwszym.
U nas dziś gołąbki, więc Panowie usatysfakcjonowani :)
Pozdrawiam i ściskam

http://www.suwaczek.pl/cache/957a9d4353.png

Odnośnik do komentarza

dorcia1989
Dziewczyny ja chce sprostowac :P Jestem najwieksza na swiecie balaganiara i w zyciu bym sie nie zebrala do takiego sprzatania gdybym nie musiala- po prostu wynajmujemy pokoj w domu, w ktorym mieszkaja tez inni ludzie i tak to dziala, ze co tydzien inny pokoj na swoja "rote" w sprzataniu pomieszczen wspolnych kuchnia, lazienka, korytarz- w tym tyg padlo na nas i musialam to odbebnic :P
Monika jak robilam te mielone to tak mi mieso surowe smierdzialo, ze nie pytaj.. 2x w trakcie bieglam na kibelek- co za poswiecenie ;)
A teraz mam wszystko ogarniete i leze i pachne nawet pomalowalam paznokcie coby Maz mnie tylko jeczacej i w dresie nie widzial wieczorami ;)

Babeczka idealna - jak trza to ogarnie, mimo wyrzeczeń i męki ugotuje i jeszcze się wystroi :P
A tak na poważnie- bo to wyżej tak brzmi pół żartem, pół serio - to pełen podziw, i wielkie współczucie jeśłi o pichcenie chodzi. Mi serio póki co tylko lekko niedobrze chwilami. A Ty robiąc obiad takie masz "przygody" , naprawdę dzielna jesteś!
A pazurki jakiego koloru?

Maritta
Oj szalejecie z tymi porządkami, szalejecie! :)
U nas też porządki, ale tylko pobieżne.
Powiem Wam, że moje macierzyństwo też nie było kolorowe - trafił nam się model wrzeszcząco-jęczący. Zazdrościłam matkom jak ich dzieci leżały w wózkach i pięknie mrugały oczętami! Nasze mrugało pięknie, ale tylko w przerwach między płaczami :) Teraz się śmieję, ale mam nadzieję, że drugie będzie grzeczniejsze.
Nasz ma 2,5 roku więc odpieluchowany - ale też nie było łatwo!
Co do odstawienia od piersi to do 1 roku, a potem tylko w nocy, ale za to do ponad 1,5 roku i też było ciężko!!! Ale po tygodniu walki wygrali rodzice :)
Także nasz synuś niesamowicie charakterny - ale to po ojcu! :)
Teraz nie mam zamiaru być ambitną matką - dziewczyny kupujcie wózki, którymi da się bujać! Ja teraz do drugiego dziecka taki i tak sobie kupię, chociaż mam po pierwszym.
U nas dziś gołąbki, więc Panowie usatysfakcjonowani :)
Pozdrawiam i ściskam

Takiego właśnie modelu się nieco obawiam haha :D Ale byleby był cały i zdrowy, jakoś się da radę! :D Co do wózków - ciekawi mnie wachlarz cenowy, bo jestem totalnie zielona w temacie póki co :P Z czasem jak już będzie pewniejsze wszystko to zacznie się zwiedzanie www i sklepów i uświadamianie sobie kosztów -.-
ps. GOŁĄBKI!!! MNIAM! Rozbrajasz mnie! :(

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Monika zaczerwienilam sie, jakbys mojemu Mezowi powiedziala o mnie "idealna" to parsknal by Ci smiechem w twarz ;)))))
A pazurki a jakze- czerwone ;)
Ania- GOLABKI!! Chryste Panie, kiedy ja takie cudo jadlam..:( Nawet Mama moja jak bylam w Pl to od jakiegos czasu sie schytrzyla i nie robila zawijanych w kapuche a wersje "bez zawijania" za to w sosie pomidorowym :D (tez pyycha, jak nie probowalyscie to polecam)- ale to nie to samo co te tradycyjne.. mnnniam :)
A ja mimo soboty ciagle czekam na Meza, ktory biedny pracuje za dwoch..

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia, no i dlatego to było tak pół żartem, bo wiadomo - nie ma ideałów ;-) Ale nie da się ukryć, że spisałaś się jak należyi pochwalić zdecydowanie można :)

Kocurzyco z krwistymi szponkami!

A! Próbowałaś odgadnąć moją mieścinę, nikt inny się tego o ile pamiętam nie podjął, jeśłi jesteś ciekawa mogę Ci szepnąc na uszko cóż to za sławne już miasteczko :D

ps. Gołąbki jak najbardziej z sosikiem pomidorowym :36_3_8:

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

dorcia1989
Monika na mysl przychodzi mi tylko Janow Lubelski (od Koko Koko Euro spoko:P) albo Mielno (chociaz to slawne bardziej w internetowych kregach), ale pewnie i tak nie zgadlam wiec dawaj ;)

Ok! Momencik, skrobnę :) No bo znowu nie wtrafiłaś ( swoją droga w życiu bym nie wiedziała, że koko z Janowa, obcykana jesteś :P Zaraz uznasz, że i o moim mieście słyszałaś :P)

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Maritta
Powiem Wam, że moje macierzyństwo też nie było kolorowe - trafił nam się model wrzeszcząco-jęczący. Zazdrościłam matkom jak ich dzieci leżały w wózkach i pięknie mrugały oczętami! Nasze mrugało pięknie, ale tylko w przerwach między płaczami :) Teraz się śmieję, ale mam nadzieję, że drugie będzie grzeczniejsze.

Hehe, my dostaliśmy dokładnie taki sam model ;) I też nie tracę nadziei, że tym razem trafi się jego przeciwieństwo :)

Uciekam spać. Wykończył mnie dzisiejszy spacer po zoo i ogrodzie botanicznym, zasnę chyba w 5 sekund :) Pa!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania, zoo i ogród botaniczny, musiało być ciekawie, pewnie cyknęliście sobie parę zdjęć o ile wolno? Dawno nie byłam w takim miejscu, swoją drogą u nas to może wyglądać ździebko inaczej :) Mały będzie miał fajne przeżycia, może nie zapamięta tych z teraz, bo jest jeszcze za mały, ale zawsze jakieś zdjątko będzie miłym zastępstwem wspomnienia :)

Ja właśnie wróciłam z miasta, bo musiałam kupić sobie pojemniczek na mocz. Jutro z rana idę robić badania od ginekologa i m.in. to, a w tyg. na śmierć zapomniałam o nabyciu pudełeczka :) Na szczęście mam w centrum miasteczka aptekę, która jak się okazało robi w niedziele do 16h, bo gdyby nie to to dyżur dziś ma apteka na 2gim końcu miasta pod góóóórę, droga mało zachęcająca :P

Jak tam mija Wam weekend?

Dorcia, zerkłaś priva? Nie chciałam tu zaśmiecać, zresztą moje umiejscowienie na mapie mam wrażenie interesowało tylko Ciebie, a ja nie lubię się zbytnio "ogłaszać" w sieci :)

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...