Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Marigold ja też sobie nie wymodliłam dwójki ;p Przeraża mnie to ale jeśli się potwierdzi to zostało się pogodzić !

Co do odstawienia to i tak po 6 m mleko mamy nie jest tak wartościowe jak wcześniej i to bardziej że tak powiem przyzwyczajenie dla niej to kontakt z Tobą itd niż to że się najada . Życze powodzenia ale myślę że nie ma co podchodzić emocjonalnie bo to tylko utrudni sprawę , Ja musiałam przestać karmić bo nie starczało mi pokarmu i no cóż trudno życie , ja nie uważam że to koniec świata ! Dacie radę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Kuurcze dziewczyny z tymi mdlosciami to jest jakas mordega...:leeee: Mam dosyc, szczegolnie jak czytam/slysze jak niektore ciezarowki ladnie i "bezbolesnie" przechodza ciaze, to mnie zazdrosc chwyta ;) teraz jak jestem w domu to ruszam sie z lozka tylko zeby zrobic cos do jedzenia, wykapac sie i taka to moja aktywnosc, chyba musze "odchorowac" te 3 tygodnie ciaglego wymiotowania.
Z przyjemnych akcentow to wlasnie sie wczoraj dowiedzialam, ze moja siostra w styczniu prawdopodobnie urodzi chlopca :)) Po cichu sie przyznala, ze wolalaby dziewczynke, ale "co ma byc to bedzie" ;)
Jadiya jak wstawalam do pracy po 6ej mialam to samo, ile razy juz Kamilowi mowilam: dzisiaj zostaje w domu!!:hahaha:
Marigold wspolczuje odstawiania od cycusia, wiem ak wazne to jest dla mojej siostry i jej corci(ona ma juz skonczone poltorej roczku a jeszcze nawet nie mysla o konczeniu wspolpracy, wiadomo, ze liczba karmien sie zmniejszyla, ale tak do konca to niet) W sumie wydaje mi sie, ze to psychologia, i czasem dla Mamusi moze byc ciezej niz dla dziecka z tego zrezygnowac, wiec dacie rade, nie Wy pierwsze i nie ostatnie ;)
Malaga to niezly zwierzyniec macie :p :uff: no teraz napewno sporo do ogarniecia i mozna miec dosyc, ale jak mowisz, jestescie "na swoim", domek z ogrodkiem mmm w takim sie wychowalam :) tylko wlasnie- roboty jest od groma, od wiosny do jesieni Mama kazda wolna chwile spedzala pielegnujac ogrodek ;)
Milego i bezproblemowego dnia dziewczeta, ja lece do sklepu bo chce zrobic rosolek dzis, i tak mojemu Mezowi w tym nie dorownam, ale przynajmniej sprobuje :smile_jump::kucharz:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Ja wczoraj pod wieczór jakoś tak się nie za fajnie czułam, dla mnie w sumie nowość, bo jak pisłam, pierwszą ciążę przeszłam super. No a wczoraj nie mogłam patrzeć na jedzenie, potem mnie też głowa rozbolała, ale ogólnie nie było jeszcze tak źle.

Marigold

powiem Wam że pierwszej ciąży towarzyszy taka trochę błoga nieświadomość co człowieka tak naprawdę czeka - przynajmniej tak było w moim przypadku, pierwsza ciążę przechodziłam prawie bez początkowych dolegliwości no i miałam trochę inną wizję jak to będzie po porodzie niż było w rzeczywistości - nie znaczy wcale że gorzej, ale po prostu inaczej

Święte słowa :) Miałam tak samo i pewnie niejedna nowa mamusia tak czuje. Mnie rzeczywistość niestety troszkę na początku przerosła, ale to w dużej mierze dlatego, że urodziłam dziecko z dala od domu i bliskich, na drugim końcu świata. Czułam się taka samotna. Do tego doszły też problemy z karmieniem, no i moje dziecko nie było zbyt łatwe w obsłudze ;) Początki były (dla mnie akurat) ciężkie, ale nie zawsze musi tak być :) Tym razem myślę bardziej realistycznie, wiem już jak to jest i czego się spodziewać :) Myślę, że tym razem będzie dużo lepiej :)

Co się tyczy karmienia piersią w ciąży to wydaje mi się, że chyba różni lekarze mają na ten temat różne zdania. Wiem, że nawet tutaj na forum (bo podczytuję różne wątki) były dziewczyny, które nadal karmiły mimo kolejnej ciąży. Nie wiem tylko jak długo. Sama z ciekawości spytam o to mojego lekarza na najbliższej wizycie (mam bardzo dobrego lekarza, któremu ufam bezgranicznie). Ja karmiłam synka 15 miesięcy, sam w końcu zrezygnował :) Początki mieliśmy fatalne i nie sądziłam, że aż tak długo się uda, a jednak :) Trzymam kciuki za jak najłatwiejsze odstawienie Oli od piersi. To faktycznie czasem jest trudniejsze dla mamy niż dla dziecka.

Natalia - To widzę, że masz małego gadułę :) Super. Ja się nie mogę doczekać aż Jerek tak zacznie nawijać. Póki co jest śmiesznie, bo nieraz jak coś mówi to używa jednego słowa po polsku, a drugiego po hiszpańsku i mamy przy tym kupe śmiechu :)
Niezły masz zwierzyniec w domu hehe. Ja chciałabym kiedyś kupić królika, miałam podczas studiów i to takie kochane stworzonko było, chciałabym jeszcze raz się takim futrzakiem zająć :)
Fajnie z tym własnym domkiem. Na pewno jest dużo pracy, ale za to macie swój własny kąt :) My, jak pisałam, już niedługo przeprowadzamy się do większego mieszkania i już się nie mogę doczekać :)
Ciekawe czy się te bliźniaki potwierdzą :) Na pewno to spore wyzwanie, ale dasz radę :)
Wczoraj mój maż przysłał mi taki filmik ;)

11 Month Old Twins Dancing to Daddy's Guitar - YouTube

Jadiya, Dorcia - Mam nadzieję, że się Wam samopoczucie już wkrótce polepszy :)

Dorcia - To gratulacje dla siostry i Ciebie - przyszłej cioci :) Fajnie, że tak razem jesteście w ciąży :) Moja bratowa też jest teraz w ciaży, ma termin na luty, ale jeszcze nie wie czy chłopiec czy dziewczynka. Ma już córkę 9-letnią.
Smacznego rosołku ;)

Uciekam, rozpisałam się, ale to do mnie podobne ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania ja też racjonalniej podchodzę do tej ciąży , cóż jednak już nie ma czasu na głaskanie po brzuchu i w ogóle wiemy już jak to na prawde wygląda ;)

Kacper jak się urodził był prze grzeczny w ogóle jest grzeczny jedynie co ma za dużo pomysłow i w ogóle za dużo energii ale dajemy sobie rade ;)

Filmik mnie tak rozbawił że szok !! Myślałam że padne;D aż sama buzia się śmieje :):smile_jump:

Co do domu to nie jest żle :) nie chcę ogrodu z kwiatami kwitnącymi przy których trzeba siedzieć tylko taki cało roczny kamienie , trawka i drzewka i iglaki ;) podwórko jeszcze w rozsypce więc też nie mam natłoku a co do domu to mamy na razie zrobiony jeden poziom a że staram się sprzątać na bierząco i mamy malo mebli a dużą przestrzeń naprawde nie jest źle ;) lubie być sama ciesze się że mogę sobie posprzątać sama i mieć nad wszystkim kontrole nawet u Kacpra w pokoju potrafię utrzymać porządek ;) jestem Zosia samosia i uwielbiam dbać o swój dom więc jest fajnie ;) Nawet robiłam pierwszy raz sama zaprawy w tym roku mam 100 słoików ogórków od kiszonych po musztardowe i paprykę a nawet leczo zrobiłam :D także spełniam sie jeszcze musze się nauczyć piec bo tego jeszcze nie opanowałam ale kwestia czasu :)

Się rozpisałam ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

No filmik jest niezły :) Sama kilka razy obejrzałam, bo mi się jak podobał. Czadowe te siostrzyczki :) Zerknęły na siebie porozumiewawczo, uśmiech i dawaaaaj w tany :)

Jeremiasz był (i czasem nadal jest) strasznie marudny. Kilka pierwszych miesięcy życia przepłakał. Prawie non stop nosiłam go na rękach, nie było innego wyjścia. Kiepsko spał, dopiero jak skończył 18 miesięcy to zaczął przesypiać nocki. Teraz jest o nieba lepiej :) Jest naprawdę grzeczny choć czasem ma jeszcze gorsze dni, ale tak ogólnie to wesołe i uśmiechnięte z niego dziecko :)

Fajnie Kacper rysuje :) Jerek póki co to bardziej lubi rozrzucać kredki niż faktycznie rysować hehe. I muszę Ci powiedzieć, że masz super kuchnię, ogrooooomna jest :)

Ja też wrzucę fotkę. To my wczoraj tuż przed pójściem spać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania wiesz co Kacper miał żółtaczkę przez co pierwsze 2 tyg spał jadł spał jadł , noce przesypia mi od ok 4-5 miesiąca w sumie jak przeszliśmy na butlę to budził sie tylko raz w nocy czyli od 3 m-c . Kacper ma czasem gorsze dni ale to jak każdy wtedy bym go mogła normalnie rozszarpać ale i tak kocham go nad życie ;) najfajniejszy jest jak przychodzi i mówi "mamo kocham Cię wiesz" albo jak mówie do Tomka kochanie czy do niego to mówi"dobrze kochanie" itd ;) Kacper rysuje rzadko bo nie dam mu kredek do pokoju - wszsytko byłoby pomalowane może jedynie pod nadzorem a kredki mam wysoko w szafie;p Co do kuchni to jest taka jak chciałam ;) ogólnie to był mój jedyny kaprys jeśli chodzi o dom ,reszta jest prosta stonowana - jakoś tak jestem ostrożna pod tym względem więc mamy stonowane wnętrza :) jedynie u Kacpra jest zielono o własnie tak -

A Twój synek duży chłopak :):) fajne zdjęcie !! O ktorej chodzi spać ??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Widzę że Jeremiasz ma jeszcze smoczek , tylko na noc czy w dzień też potrzebuje ?? Kacper miał równe 2 lata i powiem szczerze że bałam się mu go zabrać bo był bardzo przywiązany - smoczek był uspokajaczem , usypiaczem i w ogóle był :) ale poszło łatwo już nawet nie woła bo na początku zdarzało się jak chciał zasnąć :)

bylaś już w ogóle na USG?? było widać maluszka ?:) Ja muszę wytrzymać jeszcze 3 tyg mam nadzieję że wtedy wszystko będzie już jasne :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Staramy się go kłaść jakoś po 20, ale różnie to wychodzi ;) Nieraz zasypia dopiero około 22, ale przeważnie około 21. Śpi do 7-8 rano :) Jest dobrze. Co do smoczka to przez pierwszych 6 miesięcy życia nie chciał go absolutnie, miał odruch wymiotny. Aż któregoś dnia teściowa go do smoka nauczyła i od tamtej chwili nie umie się z nim rozstać. Niby na początku było fajnie, bo ze smoczkiem łatwiej zasypiał, ale teraz jest już na niego za duży i mam zamiar się za tego smoka zabrać już wkrótce ;) Niestety woła o niego też w dzień, więc pewnie nie będzie kolorowo jak zabiorę i nie dam, ale musimy to w końcu zrobić.
Teraz 5 września idziemy do pediatry ważyć się i mierzyć. Ciekawa jestem ile urósł :) W czerwcu, czyli na 21 miesięcy miał 91 cm i ważył 12 kg.
Na USG jeszcze nie byłam. Idę dopiero 12 września, czyli za równe 2 tygodnie, nie mogę się doczekać :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Kacper też miał w dzień i w nocy , ale trzeba konsekwentnie wziąć jak będzie się domagał zmieniać temat że tak powiem "olewac" czasem jak będą łzy zacisnąć zeby i będzie ok !:)

Kacper chodzi spać o 22 i muszę go budzić o 9 bo by spał do 11 :) jest mega śpiochem mógł by spac 14 godzin :)

A ja za 3 tyg także jeszcze wieksze wyzwanie ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki cos mnie napadlo i.. upieklam sobie piernik :P Myslalam, ze bez miksera to bedzie wieksze wyzwanie ale nie, 10 min ucierania, pol h pieczenia i jest, pachnie i wyglada jak trzeba, a czy smakuje to mdlosci mi narazie nie pozwalaja sprobowac :P Bede musiala zanim kogos otruje ;) Jak sobie przypomne co sobotnie pieczenie ciast i ciasteczek z Mamusia to az mi sie smutno robi.. szalalysmy z wypiekami az milo, a jak juz przychodzily Swieta Bozego Narodzenia to 10 rodzajow ciast to byla norma, raz naliczylysmy 17 :P
Uwielbiam piec(i jesc ;P)wiec jak tylko pojawie sie w domu to zaciagam Mame do kuchni :P
Ania, Malaga cudowni Ci Wasi chlopcy :) I jak na moje oko to obaj wygladaja na starszych niz w rzeczywistosci sa ;)
Malagafajna duza kuchnia. To sa uroki domkow jednorodzinnych- przestrzen. Ale co mi sie rzucilo w oczy- masz mega schludnie i czysciutko w domu- podziwiam, ja mam do ograniecia jeden(!)pokoj ktory wynajmujemy i wstydzilabym sie wrzucic zdjecie..:36_11_1: I do tego synek- spioch, no cudnie:P Gorzej tylko jak mu tak zostanie na zawsze.. :smile_move:
Ania To Jerek od malutkiego przylepek Mamusi? ;) Wspolczuje walki ze smokiem, ale im dluzej tym gorzej, dokladnie jak z cyckowaniem, bo i dzieciaczki coraz rozumniejsze..
A dziewczyny mam pytanko- Wasi chlopcy juz odpieluchowani? tak mi przyszlo do glowy, bo zajmowalam sie dziewczynka ktora miala ponad 3 latka i nie daj Boze bez pieluchy.. Jak dla mnie to za dlugo, ale co ja sie znam :hahaha:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia szacun za piernika ! w wolnej chwili muszę się w końcu wziąć za pieczenie ;)

Co do pieluch od ponad miesiąca walczymy jest ok rzadko się zdarza że Kacper zrobi w majtki a pieluchę tylko na noc bo nie wiem czy by nie zrobił chociaż budzi się z suchą i rano też robi na nocnik , sika sam na stojąco jak prawdziwy facet ;D

Co do kuchni my przerabialismy cały dom bo to stary dom po tomka dziadkach także mamy salon z kuchnią dlatego jest taka duża i miała być wyspa ale nie było gdzie wrzucić stołu więc odpadło ;) A co do porządku to bardzo tego pilnuje uspkaja mnie porządek nie mogę się skoncentrować w bałaganie ;) ale nie mam świra na tym punkcie ;p Ogólnie mój mąż też pedancik i w ogóle mam takie przekonanie że to jak mam w domu świadczy o mnie i może dlatego :) codziennie umyte podłogi posprzątane w kuchni za nim jeszcze obiad skonczony itd najbardziej to dbam o kuchnie - w końcu moje królestwo ;D :)
Moja teścowa jest straszną pedantką przeszłam z nią "trochę" ale nie chce wam tu pisać i zrażać do teściowych bo nie było słodko ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia - Mój jeszcze w pieluchach, ale mam zamiar i za to się zabrać jak tylko się przeprowadzimy, czyli w przyszłym miesiącu. Akurat będzie miał 2 latka, więc to chyba dobry czas :) Nie za wcześnie i nie za późno.
Wpadnij do mnie, upiecz mi coś, bo ja nie umiem hehe.
A co do Jerka jeszcze to nie, on raczej przylepą mamusi nie jest :) Fakt, był płaczliwy i trzeba go było dużo nosić, ale to nie jest tak, że beze mnie żyć nie może :) Co tydzień jedzie na jeden dzień do dziadków (właśnie dziś pojechał) i nie ma z tym absolutnie żadnych problemów. Normalnie się ze mną rozstaje, daje mi buzi na do widzenia, robi mi papa i jedzie :) Wiem, że są dzieci, które chodzą za mamą nawet do łazienki, ale mój taki nie jest ;) Lubi się tulić, przychodzi do mnie, obejmuje i mówi "moja, moja" :) ale nie jestem niezastąpiona hehe.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania mnie doktorka zrypała na bilansie 2-latka że Kacper jeszcze z pieluchą dostałam wykład że chłopcy muszą mieć przewiew szczególnie jak ciepłom itd itp:) Ja się tak długo nie zabrałam bo mi sie po prostu nie chciało a to wystarczy zacisnąć zęby i wszystko idzie przetrwać :) nie ma reguły i nie ma co słuchać ale sama po sobie wiem że mi bylo ciężej jak jemu ;p

Co do przylepy Kapi w pierwszej chwili jak się wstydzi czy nowi ludzie to trzyma się nogi ale ogólnie nie ma z tym problemów zaszłam w ciąże na pierwszym roku studiów więc co weekend odkąd skończył 3 m był albo z jedną babcią albo z druga albo z tatą do tego jesteśmy młodzi więc była potrzeba czasem się wyrwać na imprezę z racji że mieszkaliśmy raz z jednymi raz z drugimi dziadkami nie było problemu , dzis jest u pradziadków chciał jechać a że to 2 km to go zawiozłam mają gospodarstwo w zapisie dostalł je mój tata więc cieszy się że wnuk lubi traktory krówki itd:) Ogólnie kiwa mi daje buziaka i zostaje wszędzie :)

Lecę po Kacpra , Tomasz już po obiedzie więc mogę jechać pa !!

Do później !!;):)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Widzisz Natalia, a tutaj w Argentynie zupełnie inna polityka :) Ciebie lekarka opieprzyła, że mały jeszcze w pieluszce, a jak ja sie spytałam jakiś czas temu pediatry czy mam już na nocnik zacząć wysadzać to mi powiedział, że tak dopiero koło 2go roku życia, że dopiero wtedy dziecko zaczyna naprawdę rozumieć o co chodzi. Zauważyłam, że tutaj do wielu takich spraw mają bardziej lajtowe podejście niż u nas :) I mnie sie to w sumie podoba. Nic na siłę.

Czyli Twój Kacper tak jak Jeremiasz, wszędzie bez mamy pójdzie :) I dobrze, tak ma być :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Malaga co do tesciowej to temat rzeka ;) Ja na swoja w sumie nie moge narzekac, ale tak jak Twoja jest okropna pedantka (w przeciwienstwie do mnie..:kiepsko: ) i nawet jak na 5min wysciubilismy nosa z pokoju Kamila to jak wracalismy wszystko bylo posprzatane i poukladane- masakra :P dla mnie to smieszne, u mnie Mama nie chodzila za nasza czworka i nie podmiatala nam spod nozek bo to nawet niewykonalne by bylo, po prostu byla zasada- jak se poscielesz tak sie wyspisz, byle nie przesadzac ;P No i Kamil jest jedynakiem a jego Mama pracoholiczka ;)
Co do nocnika to rozne sa zdania- u mnie siostra rewolucjonalistka :hahaha: zaczela nocnikowac Ulke od hmm 2tygodnia zycia? Wiem jak to brzmi i na poczatku wszyscy byli sceptyczni co do tego ale sama sobie tego nie wymyslila, jest to sposob NHN bodajze(naturalna higiena niemowlat), wszystko jest bezpieczne asekurowane, wyglada to tak, ze Mamusia w pozycji pol-lezacej trzyma bobo pleckami na swoim brzuchu, pod pupcia trzyma dlon a miedzy swoimi nogami nocniczek/miseczke. I powiem Wam, ze Ula od malenkosci siusia do tego nocnika, wiadomo, ze zdarza sie i kupka i siku do pieluchy(i tez nie normalnej a takiej z bambusowa wkladka ;)) ale naprawde siostra sama sie smiala kiedys, ze dziecko ma 4-5 miesiecy a naprawde jest "swieto" jak kupka wyladuje w pieluszce :P A teraz Ula ma poltorej roczku i przychodzi do Asi z nocnikiem wiec chyba efekty sa ;) Ja przyznam bez bicia nie mialabym odwagi, a siostre podziwiam za cierpliwosc. Do tego jeszcze Ula zywiona metoda BLW, czyli tez od malenkosci sama dostaje do lapki warzywka i inne takie w kawalku i sobie sama "dziamga" , takze sama sobie od dawna je ;) To tak w ramach ciekawostek :P
Piernik nie wyszedl tak jak u Mamy, ale daje rade ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Maritta- Matko zalozycielko ;) napisz koniecznie jak tam po dzisiejszej wizycie, nie pytam CZY sie w pecherzyku pojawilo, pytam- jak duze juz jest ;)
Kobietki piszcie, bo tyle sie nas pojawilo w watku a tak niewiele sie udziela. Chociaz wiadomo, ze latwiej znalezc czas jak sie nie pracuje (zawodowo oczywiscie), ale mysle, ze raz na jakis czas mozna skrobnac conieco ;)
Dzis przypomnialo mi sie jak zaszlam do sklepu w ktorym obsuguja panowie Afganczycy(?nie wiem czy tak sie to odmienia;))i zawsze pytaja co tam jak tam, jeden spojrzal na mnie z gory na dol i mowi- oj chyba cos nie tak:P Ja na to ze 50/50, jestem w ciazy ale nie mam pracy, wiec jakis tam problem jest, a co on mi na to?? No to gdzie jest problem- jak jestes w ciazy to nie pracujesz, to Twoj czas- masz lezec odpoczywac a facet jest od tego, zeby zarabiac :PP Widzicie dziewczyny- life is simple, to my szukamy sobie problemow :hahaha:
I tym optymistycznym akcentem zycze Wam dobrej nocki i tez mykam, bo slysze, ze Maz wyszedl z kapieli ;) :big_whoo:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Hej !! Kacper wykąpany idzie spać a ja znalazłam trochę czasu na forum

Dorcia z jednej strony szacun dla siostry że miała czas i ochotę tak się poświęcić a z drugiej nie wierze w te wszystkie "naturalne metody" a już szczególnie w te pieluszki ;) sa mega drogie a nie różnią się niczym od majtek jak na moje ale to indywidualna sprawa

Ania co do pieluchowania to racja jest taka że wszystko zależy od fizjologi jesli dziecko nie będzie swiadome że robi siku i nie będzie kontrolować oddawania moczu to można w nim wyrobić nawyk siadania na nocnik ale napewno nie kontrolowania moczu . Najprościej jest prosić aby wołało jak zrobi jesli bedzie w stanie wołać "mamo robie siusiu" czy cos takiego znaczy ze jest gotowe i mozna zacząć nawet od urodzenia ale to jedynie oswoi z nocnikiem czy wyuczy nawyk ale nie da kontrolować moczu , także lekarze mają racje , praktycznie większość 2letnich dzieci ma już taką kontrole :)

Nic zmykam spać bo Tomek zaczyna drzemać na kanapie , jakoś mi sie nie chce ale cóż chyba trzeba :)

Stosunkowo udanej nocy i do jutra !!;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Cześć wszystkim.

Przypominam się Wam.
Mam na imię też Ania i chyba będę najstarsza bo mam 32 lata. Czekam na drugie dziecko. Ciąża nie planowana ale już zaakceptowana.
Bałam się na początku strasznie bo pamiętam jak ciężko było po porodzie, ile problemów z karmieniami i w ogóle.
Ogólnie mam mało czasu bo cały czas pracuję i mam zamiar jak najdłużej. Popołudniami zajmuję się Bartkiem.
Jak mały zasnie to albo idę spać albo zaglądam tutaj.
Ogólnie wiecie jak to jest zawsze coś do zrobienia w domu.
Bartek jest tak absorbujący a ja jak wracam z pracy to jestem tak zmęczona że zupełnie nic mi się nie chce robić. Teraz sobie troche folguję bo prawie nic nie robie.
Bartek chodzi do złobka. Pierwszy raz poszedł jak miał 1,5 roku.
Ja wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim. Barti był z dziadkami bo codziennie przyjeżdzali do niego 25 km. Napewno było im ciężko ale się nie skarżyli.
Bardzo dużo nauczył się w żłobku zreszta opinie żłobka w moim mieście są bardzo pozytywne.
W ciąży obecnej mam troszkę problemów. już pojawiła się niedoczynność tarczycy i juz biorę leki ale mam nadzieję że pewne dolegliwości miną.
Byłam zmartwiona na maksa, dopiero dziś trochę mi przeszło i czuje że mam więcej energii.

Pozdrawiam Was

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkf9b22ggko.png
http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png"]http://www.suwaczki.com/tickers/thgfdqk31s01w6rm.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Halo halo , a Wy co ? śpicie jeszcze ?:)
rozumiem że Ania bo ma do nas 5 godzin ale reszta?? Ja dzisiaj jeszcze chwila i bym oddała całe śniadanie masakra ;)

Ogólnie nie wiem czy to możliwe ale już mam brzuch większy , myslę że to może przez to że druga ciąża i dwójeczka ale ogólnie przeraża mnie to , bo narazie wie tylko moja mama i siostry , tata i teście jeszcze nie a do wizyty 3 tyg i boję się że już coś będzie widać bo w sumie to 3 m będzie .
Powiedziałabym im ale chce się przekonać czy będą dwa czy jedno bo nie chce nie potrzebnie siać paniki , a mojej mamie to akurat nie szło nie powiedzieć ;) Jest pielegniarką więc prędzej czy póżniej położna u ktorej bylam by się wygadała bo zaraz się zorientowała że to moja mama :)

Kacper na dworze a ja się obijam , nie wiem czy to wynik ciąży ale jestem bardzo zmęczona i rozleniwiona od trzech dni wynosze słoik z dżemem który się zepsuł i jakoś nie mogę się zabrać robię podstawowe rzeczy a jak mam cos ponad program zrobić to już nie mam weny;p :)

Powiem wam że jedyne czego mi brakuje z pierwszej ciąży to tej nieświadomości , ze npm jak twardniał brzuch to nawet nie brałam to za jakiś symptom a teraz już wszystko wiem gdzie wsadzić i przez to mam mniej psychicznej swobody , wtedy beztrosko nosiłam nie dbałam tak a teraz rozsądek eh straszne ;p

Nic ciepłego miłego dnia i odzywajcie sie kobiety !!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...