Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Malagaaa dziękuję za wsparcie :flower2: Masz rację, bez dwóch zdań, zdaję sobie z tego sprawę, że uroda to nie wszystko. Po prostu uwielbiałam swoją kitę, a teraz każde mycie czy czesanie włosów to ból emocjonalny, zatkana kratka odpływowa i pełna kłakó szczotka -.-
Coś o sobie, hm.. O zdrówku i problemie z pracą już było dużo, więc może doskrobnę coś o edukacji jak Ty chwilę wcześniej :)
Ja jestem po studiach pedagogicznych o specjalizacji resocjalizacja z poradnictwem specjalistycznym, 5 letnie, magisterskie. Tyle tylko, że co mi po magisterce, jak to mówią MGR, a potem MaGazynier.. Czasami się człek zastanawia czy nie trza było po średniej iść za pracą i zarabiać na spokojną starość, ba, zna się przypadki zawodówkowiczów co dawno mają dom, rodzinę, pracę i stabilne życie.. A po studiach bywa tak - za wysokie wykształcenie do widzenia - lub - za niskie! I radź sobie dalej..Niestety - nie mam żadnych znajomości czy powiązań rodzinnych, prawa jazdy nie zrobię, bo epilepsja dyskwalifikuje, miejscowość mała... i muszę tu szukać, bo dojazdy autobusami do pracy gdzieś to kiepska perspektywa..ogólnie miło widzi się prawo jazdy w cv, u mnie tego nie uraczysz to też minus..
Odnośnie optymizmu wiem, że psychika to połowa sukcesu, zdrowia i o ogóle szczęśliwości. No niestety umiem ponarzekać, przyznaję się bez bicia. Po prostu jestem realistką, wiem, że wiele pozostaje w moim życiu do doszlifowania i martwi to niestety. Ale ogólnie nie jest tak najgorzej, o tym też staram się pamiętać :)

ps. Ojej, podziękowania, nie było za co w sumie :) Kurczę, ale numer, miłe to, pierwszy raz widzę taką opcję tutaj :P Jakbym miała dziękować to chyba cały sznureczek poleci do Was babki haha :)

Dorcia - zmywając gary zdałam sobie sprawę, że pisząc o pani dr co mnie nieźle urządziła to chyba miałaś na myśli panią dr medycyny pracy.. No i niestety fakt, zagrabiła mi i była pewnie świadoma jak to się dalej potoczy. Niby to był zakład pracy chronionej, no ale jednak - ciężka sprawa by jakiś spec od pierwszej pomocy siedział wszędzie i miał wiecznie na oku każde pomieszczenie.. Ogólnie to w warsztatach terapii zajęciowej nikogo takiego nie widziałam przez te parę dni pracy. No nic, było, minęło..
Mój facet zanosił dziś swoje cv i moje też wylądowało w 1 miejscu, też zakład pracy chronionej więc osoby z grupą ich interesują. Kto wie, może za jakiś czas się odezwą. Gorzej jak dopiero gdy już ciężko będzie ciąże przemilczeć :(

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Monika ja też mam "ała" na punkcie włosów nie lubie jak są przetłuszczone itd itp więc wyobrażam sobie jak musi byc Ci ciężko , ale nie daj się przytłoczyć !! Z tego co czytam to przedkładasz pesymistyczne sprawy nad te radosne , a nie może tak być !! Dziecko odbiera każdy negatywny bodźiec między innymi samopoczucie mamy !;) Także optymizmu troszke !!:):)

Co do studiów to masz racje , ale ja myślę że to jest wszystko kwestia szczęscia podejscia czy po prostu chęci :) ja jeszcze nie miałam okazji zacząć życia zawodowego bo na pierwszym roku studiów zaszłam w ciaże i tak siedzę w domu , ale lubie to :) jestem z Kacprem sprzątam gotuje i nie czuje się gorsza od kobiet spełniających się zawodowo , a nawet uważam że ja mam coś więcej niż posadkę :) mam rodzinę ! A mój mąż nie ma matury bo ważniejszy był biznes rodzinny i mimo że nie ma wykształcenia jest mega inteligentnym facetem i nie jeden studencik by się powstydził i gdyby przestawił sobie trochę wartości i chciał to mógłby dawno skończyć studia . Także wszystko zależy od osoby :) Ogólnie jest ciężko i nie ma co się oszukiwać ale trzeba być optymistą !

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Monika wlasnie doktor medycyny pracy mialam na mysli, ale widze, ze juz nie musze sprostowywac ;)
Co do lekarzy ginekologow to tez rekoma i nogami podpisuje sie pod tym, ze u faceta zawsze lepiej sie czulam.. Mialam dwie "panie ginekolog" i to byla porazka i trauma, takie wiedzmy :36_11_1: Ale moze to ja tak trafilam, nie ma co rozgraniczac lekarzy pod wzgledem plci, po prostu z wlasnego doswiadczenia panowie ginekolodzy wygrywaja 3:0 ;P
Monika jak juz mowilam wspolczuje Ci ogromnie tych stresow i frustracji zwiazanych ze zdrowiem i wygladem, domyslam sie co musisz czuc, bo kazda kobieta chce podobac sie i sobie i swojemu facetowi, ale musisz po prostu muuuuusisz wziac sie w garsc i naladowac sie pozytywna energia, nawet jak nie dla siebie to dla tego bobo pod serduchem :) wierze w Ciebie a tu na pewno znajdziesz potrzebne wsparcie, przeciez po to jestesmy :big_whoo:
Malaga fiu fiu niezla z Ciebie laska :36_2_25: Wogole tak jak Monika wspomniala- rodzinka jak z obrazka :) A widze, ze cala rodzina blizniakow i z jednej i z drugiej strony hehe genow nie oszukasz ;)
No to cos o mnie- Na imie mam Dorota, mam 22 lata i cudownego Meza od ponad roku :) Jestesmy po slubie cywilnym, Koscielny w blizej nieokreslonej przyszlosci ;) Od wrzesnia 2011 jestesmy w Londynie, wyjechalismy moze nie tyle za chlebem (bo prace w Polsce mielismy oboje) co za czyms nowym- oboje skonczylismy te same technikum gastronomiczne i z "wyksztalcenia" jestesmy kelnerami :36_17_7: Teraz jestesmy na etapie zastanawiania sie "co dalej" i sklaniamy sie do powrotu.. :) Powodem jest rodzina- ja mam 3-jke rodzenstwa, jedna siostra w ciazy z terminem na styczen druga stara sie o dzidzie i ma juz coreczke- moja chrzesnice, ktora zostawilam jak miala 5 miesiecy a teraz ma juz poltorej roczku.. Moj Kamil ma tylko Mame, ktora tez zostala w Polsce. Jeszcze troche tych "zastanowien" przed nami, wierze, ze wybierzemy slusznie :) Ogolnie jestem Strzelcem ze wszelkimi cechami charakteru okreslonymi dla tego znaku, wiec m.in jestem bardzo wylewna jak pewnie zdazylyscie zauwazyc :P Wiec koncze ten wywod ;)
Aha!co do studiow.. ja od zawsze bylam humanistka, przedmioty scisle to dla mnie masssakra, wogole mnie to nie krecilo:leeee: a z zalozenia wychodze takiego, ze w tych czasach oplaca sie isc tylko na studia scisle, inzynierskie, a humanistczne to strata czasu (nie bijcie za te opinie ale w sumie wiele osob po studiach przyznalo mi racje i sama to dookola obserwuje..) Oczywiscie to nie regula, sa wyjatki ktore po studiach znajduja prace w zawodzie, ale trzeba miec i pasje i farta:)
Moja baba sie wlasnie upiekla, wiec lece kosztowac :D :kucharz:

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Cześć!

I ja dołączę :) Podczytuję od kilku dni, ale wahałam się czy napisać czy nie, bo jestem już bardzo zżyta z moimi kochanymi Wrześniówkami 2010, ale widzę, że ostatnio i ten wątek troszkę ruszył, więc może będzie fajnie :)

Trochę o mnie :) Mam na imię Ania, mam 29 lat i od prawie 3 lat mieszkam w Argentynie (mój mąż jest Argentyńczykiem). Mieszkamy nieopodal Buenos Aires. To moja druga ciąża, mam już synka, który 6 września skończy 2 latka :) Ma na imię Jeremiasz i jest przekochany :) O drugie dziecko staraliśmy się krótko, udało się za pierwszym razem :) W zeszłą środę zrobiłam 2 testy i obydwa pozytywne - zaskoczenie, bo nastawiałam się na dłuższe próby :) U lekarza jeszcze nie byłam, wizytę mam dopiero 12 września, wszystkie wcześniejsze terminy były już niestety zajęte. Nie muszę chyba mówić, że czas mi się teraz dłuży strasznie hehe, bo jeszcze 2 tygodnie czekania, a ja już chciałabym usłyszeć serduszko :) Czuję się dobrze i mam nadzieję, że tak już zostanie. Poprzednią ciążę miałam super, zero dolegliwości, każdemu życzę takiej ciąży :) Mój synek urodził się przez cc z powodu ułożenia pośladkowego. O ile tym razem będzie wszystko ok, chciałabym spróbować naturalnie. Z moich obliczeń wynika, że termin wypada mi na około 25 kwietnia, czyli tuż przed moimi urodzinami, piękny prezent :) Co do studiów to ja skończyłam Zarządzanie Sperzedażą w Produkcji i Handlu na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie, ale nigdy nie pracowałam. Wkrótce po obronie wyjechaliśmy do Argentyny, no a tutaj spędzam czas z moim synkiem w domu. W przyszłym miesiącu przeprowadzamy się do większego mieszkania i teraz w sumie tą przeprowadzką żyję, ustawiam w głowie meble itd. :) Mój mąż jest programistą i 2 dni w tygodniu pracuje z domu, a 3 dni z biura. Jest fajnie, bo dużo czasu spędza w domu i zawsze mogę liczyć na jego pomoc. Ja też chodzę do ginekologa faceta i nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej :)

Pozdrawiam wszystkie mamusie i życzę miłego wieczorku. U mnie jest 5 h wcześniej niż w Polsce, więc jeszcze młoda godzina :) Lecę kłaść synka na drzemkę :)

W załączniku Jeremiasz z dzisiaj i moje chłopaki :) Zdjęcia moje z synkiem można znaleźć tutaj http://parenting.pl/konkursy/20838-konkurs-supermama-6.html brałam udział w konkursie supermama i tam dużo ich wrzuciłam, więc już tutaj nie będę się powtarzać :) strona 6, trzeba zjechać trochę w dół :) Pa!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Hej Ania ! Witaj :) miło że napisałaś ;) Argentyna powiadasz , no super . nie bałaś się wyjeżdzać ?:) Synek prze śliczny , oczy to ma po tacie chyba co ?;) ogólnie miło że jest ktoś jeszcze ! Widze że siedzisz w domu tak jak ja , więc mam nadzieję że dotrzymasz mi tu towarzystwa ! :)
Ja chodziłam i do kobiety i do faceta jeśli chodzi o lekarza a teraz pójdę do babki bo jest polecona :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

witam się i ja :)

wczoraj byłam na wizycie u lekarza i potwierdził dobrą nowinę - mamy 9 tydzień :)
póki co czuję się średnio ale nie narzekam, tym bardziej że potrzebuję teraz energii dla mojej córeczki która 10 września skończy 11 miesięcy :)
kolejny dzidziuś będzie na pewno wyzwaniem ale jestem dobrej myśli, cała rodzina się cieszy :)
pozdrawiam wszystkie kwietniówki, mam nadzieję że we wspólnym gronie będzie nam łatwiej przechodzić przez czas ciąży :D

aha - nasz termin to 1 kwiecień :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
witam się i ja :)

wczoraj byłam na wizycie u lekarza i potwierdził dobrą nowinę - mamy 9 tydzień :)
póki co czuję się średnio ale nie narzekam, tym bardziej że potrzebuję teraz energii dla mojej córeczki która 10 września skończy 11 miesięcy :)
kolejny dzidziuś będzie na pewno wyzwaniem ale jestem dobrej myśli, cała rodzina się cieszy :)
pozdrawiam wszystkie kwietniówki, mam nadzieję że we wspólnym gronie będzie nam łatwiej przechodzić przez czas ciąży :D

aha - nasz termin to 1 kwiecień :D

Witamy !! Super !! Fajnie że mam przybywa:):) Słodki dzidziol !! Będzie dobrze , ja chciałam wczesniej drugie dziecko ale mąż miał przed tym opory :)

9 Tydzień to już pewnie widziałaś fasolke ?:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Natalia (mogę Ci mówić po imieniu? :)). Twój synek też śliczny i jaki już duży :) Pewnie już ładnie mówi. Mój na razie mało gadatliwy, tzn. gadać to on gada, ale głównie po swojemu. Czekam cierpliwie, bo on ma ciężki orzech do zgryzienia, codziennie słyszy 3 języki :) Ja do niego po polsku, mój mąż po hiszpańsku, a my z mężem między sobą po angielsku :) Mały co nieco już mówi i właśnie to co umie, potrafi powiedzieć w dwóch językach i wydaje mi się, że je rozróżnia, bo coraz częściej zauważam, że jak mówi do mnie to używa polskich słów, a jak do Crisa to się przerzuca na hiszpański :)
Ja też Cię kojarzę, bo jak to bywa, gdy byłam w ciąży zaglądałam na wcześniejsze wątki podczytać jak sobie dziewczyny radzą :) My Wrześniówki teraz mamy forum prywatne i na ogólne już prawie nikt nie zagląda. Bardzo fajną mamy grupkę :) Podejrzewam, że Wy Czerwcówki też już żyć bez siebie nie umiecie :)
Jeremiasz (ja mówię na niego Jerek :)) jest generalnie bardzo podobny do taty, kolor oczu też ma jego, ale wielkość i kszatł chyba jednak po mnie, to jedyne co po mnie odziedziczył hehe.
Tak, ja siedzę w domu, więc zaglądam często na forum. Mam nadzięję, że się wątek rozrusza troszkę, coraz więcej dziewczyn się dopisuje :)
A co do Argentyny to nie jest niestety tak super. Wyjeżdżać się nie bałam, traktowałam to raczej jak przygodę. Poza tym czułam, że muszę się zrewanżować, bo Cris mieszkał ze mną 2 lata w Polsce ;) Niestety na miejscu okazało się, że to nie dla mnie, zupełnie inny świat. W planach mamy powrót, ale kiedy - tego jeszcze nikt nie wie.

Witaj Marigold! Czyli Ty też Wrześniówka, tylko zeszłoroczna :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania, Marigold witajcie i gratulacje :)
Widze, ze duzo u nas Mam, ktore maja juz dzieciatko, czyli Mam doswiadczonych ;) fajnie, moze uda Wam sie uspokoic nasze niektore obawy co do tego, co sie dzieje i "czy to aby normalne??";PP
Aniu Argentyna mmmm, marzenie, tak samo jak slyszec hiszpanski na co dzien w domu ;) Chociaz mowie tak z perspektywy osoby, ktora nigdy tam nie byla, Ty mieszkasz tam na codzien i jak wspominasz wcale nie jest tak fajnie jak nam sie wydaje.. Tak samo tu w Londynie- niby fajnie, niby obiektywnie lepiej, ale to nie Polska...;) Synka masz przepieknego i te czarne oczka.. boski!:smile_jump:
Marigold no to chyba masz najwczesniejszy termin z kwietniowek ;) Prima Aprilis :D No i naprawde niewielka roznica wieku miedzy maluszkami, tym lepiej dla nich :)
A planowaliscie drugie tak szybko, jesli moge spytac?
Ja juz podjadlam mojej pysznej babki(udala sie!:D) i teraz czekam na Meza ;) Milego wieczorku dziewczeta :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dorcia :) Mój boski synek się przebudził z drzemki, zawołał "mamaaaa", ale jak teraz zajrzałam do niego to znów śpi :) A to się NIGDY nie zdarza, żeby sam z powrotem zasnął w dzień :)
Hiszpański piękny, to fakt, choć my z mężem i tak rozmawiamy po angielsku, on nie zna polskiego, a ja hiszpański rozumiem, ale nie potrafię mówić zbyt dobrze. Nie miałam jeszcze okazji, żeby zwiedzić Argentynę - jedynie Buenos Aires, które jest ogromne i naprawdę fajne, ale wszystko inne co widziałam już tak fajne nie jest. Dużo by opowiadać.
Myślę, że te mamy, które już mają dziecko (ja oczywiście też :)) na pewno chętnie pomogą tym mniej doświadczonym :) Damy radę, dociągniemy jakoś do kwietnia hehe.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Malagaaa
Marigold
witam się i ja :)

wczoraj byłam na wizycie u lekarza i potwierdził dobrą nowinę - mamy 9 tydzień :)
póki co czuję się średnio ale nie narzekam, tym bardziej że potrzebuję teraz energii dla mojej córeczki która 10 września skończy 11 miesięcy :)
kolejny dzidziuś będzie na pewno wyzwaniem ale jestem dobrej myśli, cała rodzina się cieszy :)
pozdrawiam wszystkie kwietniówki, mam nadzieję że we wspólnym gronie będzie nam łatwiej przechodzić przez czas ciąży :D

aha - nasz termin to 1 kwiecień :D

Witamy !! Super !! Fajnie że mam przybywa:):) Słodki dzidziol !! Będzie dobrze , ja chciałam wczesniej drugie dziecko ale mąż miał przed tym opory :)

9 Tydzień to już pewnie widziałaś fasolke ?:)

hehe widziałam , mam nawet fotkę - 13,5 mm :)
teraz moim głównym zmartwieniem jest odstawienie córeczki od piersi...nie jest to proste, myslałam że będę ją karmić jeszcze do października ale lekarz zalecił zakończenie karmienia i to szybko...

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

ania_h83
Marigold - Ach, mój błąd. Źle przeczytałam :) 10 września Twoja córeczka skończy 11 miesięcy, a nie roczek :) Czyli w październiku impreza :)

hehe dokładnie - w pażdzierniku impreza :) jeszcze nie mam pomysłu na tort

Twój synek przesłodki, z fotek widać że jesteście bardzo bardzo zżyci, fajnie widzieć że dziecko nie widzi świata poza mamusią, a mamusia poza dzieckiem :)

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

dorcia1989
Ania, Marigold witajcie i gratulacje :)
Widze, ze duzo u nas Mam, ktore maja juz dzieciatko, czyli Mam doswiadczonych ;) fajnie, moze uda Wam sie uspokoic nasze niektore obawy co do tego, co sie dzieje i "czy to aby normalne??";PP
Aniu Argentyna mmmm, marzenie, tak samo jak slyszec hiszpanski na co dzien w domu ;) Chociaz mowie tak z perspektywy osoby, ktora nigdy tam nie byla, Ty mieszkasz tam na codzien i jak wspominasz wcale nie jest tak fajnie jak nam sie wydaje.. Tak samo tu w Londynie- niby fajnie, niby obiektywnie lepiej, ale to nie Polska...;) Synka masz przepieknego i te czarne oczka.. boski!:smile_jump:
Marigold no to chyba masz najwczesniejszy termin z kwietniowek ;) Prima Aprilis :D No i naprawde niewielka roznica wieku miedzy maluszkami, tym lepiej dla nich :)
A planowaliscie drugie tak szybko, jesli moge spytac?
Ja juz podjadlam mojej pysznej babki(udala sie!:D) i teraz czekam na Meza ;) Milego wieczorku dziewczeta :)

powiem Wam że pierwszej ciąży towarzyszy taka trochę błoga nieświadomość co człowieka tak naprawdę czeka - przynajmniej tak było w moim przypadku, pierwsza ciążę przechodziłam prawie bez początkowych dolegliwości no i miałam trochę inną wizję jak to będzie po porodzie niż było w rzeczywistości - nie znaczy wcale że gorzej, ale po prostu inaczej

co do terminu to jak się oczywiście uda to faktycznie będę pierwsza, przynajmniej kalendarzowo ;)
co do różnicy - będzie równo 1,5 roku więc myślę że ani to mała ani duża różnica, w sam raz, tym bardziej że już dawno doszłam do wniosku że wolę tak niż np iść do pracy a potem miec dylemat - praca czy ciąża, mam ten komfort że mogę być z dzieckiem w domu i spokojnie czekać drugiego porodu, widać tak miało być :)
specjalnie się nie staraliśmy o dzidziusia ani też nie unikaliśmy - więc jest bo widać ma być,
dla mnie ważne że rodzina się cieszy i nas wspiera, to jest bardzo ważne

jeśli chodzi i poranne dolegliwości - to dziś jest chyba pierwszy dzień bez wiszenia nad kibelkiem, pierwszym razem może z raz mnie zmogło a teraz masakra, no ale 12 września kończę 1 trymestr więc powinno być z dnia na dzień lepiej
w ogóle teraz w drugiej ciąży to czas tak zasuwa jak błyskawica, pierwsza mi się dłużyła, zwłaszcza w 8-9 miesiącu a i tak rodziłam tydzień po terminie
a jak u Was? bardzo męczą nudności?

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Hej !! Wczoraj już nic nie napisałam bo padł mi internet u dopiero wrocił do siebie

Byłam w moim rodzinnym mieście bo jeszcze tam jestem zameldowana więc wszystkie sprawy i swiadczenia musze tam załatwiać a do pażdziernika odbieram wychowawcze w tamtejszym MOPSie

Ania no pewnie że możesz mówić po imieniu ;p ! Z czerwcówkami jestem bardzo zżyta znamy sie "od podszewki" ;)

Co do mówienia Twój synek będzie do tyłu z racji 3 języków w domu i to jak najbardziej normalne , Kacper nawija jak tylko skończył rok mówi bardzo dużo , bardzo wyrażnie i szybko łapie nowe słowa , używa nawet takich których nie musiałby bo mają prostszą formę , ogólnie gada non stop ;)

Marigold co do tortu my mieliśmy kolorowy latawiec ;) Co do piersi to myślę że musisz drastycznie odstawić będzie ciężko ale karmienie piersią może powodować skurcze macicy co może być nie bezpieczne i im wcześniej tym łatwiej będzie Oli a póżniej może skojarzyć odebranie piersi z pojawieniem się rodzeństwa i będzie jej się żle kojarzyć , dacie radę w każdym bądż razie trzymam kciuki !!!

Jadiya takie są uroki ciąży ! ;) Przyzwyczajaj się

Piszecie o mdłościach ja miałam od 2 m do 6 miesiąca także to nie jest powiedziane że z końcem pierwszego trymestru odpuszczą ! ;)

Kacper na dworzę a ja odpoczywam bo umęczyłam się tym wyjazdem . Muszę się w końcu umówić do lekarza ale ciągle za pomne .

W ogóle urwanie głowy jak wspominałam od 1,5 m mieszkamy na swoim i ograniamy ogród przed domem całe podwórko więc cały czas coś jak nie ogrodnik to stolarz to z ziemią przyjechali ogolnie już chce zimę i spokój ;) I do tego mamy cztery zwierzaki dwa koty i dwa owczarki sukę 2 letnią i 5 miesiecznego psa - podrzutka więc tak jakbym miała piątke dzieci ;) dać jeść pić pogłaskać itd itp ogólnie wesoło Właśnie przywieżli tłuczeń więc musiałam na chwilę przerwać pisanie

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Przepraszam, że się wtrącam w wasz wątek jednak czytałam sobie jak się czujecie i tak jakoś wyszło ;)

Otóż, ja przy pierwszej ciąży wymiotowałam i miałam mdłości dopiero gdzieś po 4 m-cu. Teraz znowu jestem w ciąży i mdłości miałam chyba od 6 czy 7 tyg. i tyle. Dziś mam 11 tc i czuję się super jednak nie jest powiedziane, że jeszcze mnie coś nie dopadnie ;) :yyy:

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnej28fejemu8d.png

Odnośnik do komentarza

Malagaaa
Co do mdłości to tak jak w poprzedniej ciąży teraz na razie zrobi mi się nie dobrze ale jeszcze nie lecę do łazienki ;)

W ogóle mam większą cierpliwość i że tak powiem dystans do tej ciąży mimo że jeszcze wczesnie i musze iść żeby wyjaśniło się czy będą dwa czy jedno to jakoś nie szaleje :)

ahhh...dwójeczka....no ciekawe czy będą kwietniowe bliźniaki :) w rodzinie mojego męża się zdarzają, ale ja sama chyba bym nie wyrobiła z dwójką maleństw tym bardziej że jestem sama w domu całymi dniami...no nie sama bo z Olą

co do odstawienia to powiem tak - póki co eliminuję dzienne karmienia i małą jakoś bardzo nie strajkuje, gorzej będzie z nocnymi, poza tym wczoraj już miałam zastój pokarmu i nie czułam się szczególnie...
taki dylemat jak człowiek walczy długo o utrzymanie karmienia piersią a potem trzeba z dnia na dzień zrezygnować
nie mam jednak wyjścia, bo po nocnym karmieniu czuję skurcze i nie mogę spać jeszcze ok godziny po, nie sądziłam że to będzie takie trudne

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...