Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

aj tam, aj tam :)
Jakbyście miały takie porody jak ja to też byście teraz 3 raz zaciążyły :)być może:)
na serio, pozytywne nastawienie i poczucie humoru dużo daje, a i staranie się nie szaleć z pójściem do szpitala przy pierwszych skurczach :)
a tak a propos czy u Was w szpitalach znieczulenie zewnątrzoponowe jest darmowe? proponują może coś zamiast,jak gaz rozweselający czy absolutnie nic ?

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

My trollujemy w domku bo ciagle cos kapie, przyszedl kolega z winkiem, ja moglam sobie ewentualnie powachac :P tak mi ciezko na brzuchu a ta kobieta ciagle cos we mnie pakuje(probuje;)) juz dzisiaj uslyszalam : nie ma, ze nie chce, Ty musisz jesc za dwoch..mhm..nie dyskutuje tylko potakuje hehe ale jutro uciekam do rodzicow sama ;) Kamil byl umowiony z kolega, nie wiedzielismy jak to zorganizowac i stwierdzilam, ze spadam jutro, wroce w piatek. Juz uslyszalam po co to jechac na obiad, zjesz u mnie o rajusku ratunku..milego wieczorka ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Nastka moze tak byc, ze nie umiesz rozpoznac, ja sama nie jestem pewna na sto procent czy to na bank ruszki ale to bylo cos tak kompletnie innego, ze stwierdzilam, ze to jednak lokator a nie kiszunie ;)
Ja siedze ciamkam i zastanawiam sie, co by tu zjesc :p poki co postawie na herbatke hehe
A dzisiaj cichutko znowu, podejrzewam, ze do konca dlugiego weekendu tak bedzie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Hej !! Ale naskrobałyście , czyli już nie czuje się winna że to ja tak zalewam forum postami :P:D

Wyjechałam z domu o 8.30 a wróciłam o 16 wywaliłam zakupy i wzięłam się za sprzątanie w aucie , potem szybko obiad bo Tomek jak na złość wrócił o 17 ;) po obiedzie wzięłam sie za gruntowne sprzątanie i zleciało do 20 ;)

A wiec najpierw do Gostynia pobrać krew na okreslenie grupy , wróciłam po Kacpra do Tomka i do Rawicza najpierw do Mopsu po pieniądze , potem do babci w odzwiedziny i z siostrą po kurtkę dla Kacpra i kupiłyśmy ;d:d śliczną w wójciku ;)
Potem pojechałam szukać płaszczyka , ale że nie mogłam się zdecydować pojechałam do mamy czekałam aż skonczy placek i zabrałam ją zeby doradziła nie dość ze doradziła to dołozyła połowę ceny :D:D także zadowolona ;) na koncu do tesko z listą wielkości kartki a4 i do domu ;)

Teraz zaczyna mnie boleć głowa chyba ze zmęczenia

A i napisze jeszcze wczoraj stałam pod prysznicem juz zakreciłam wodę wytarłam się i naglę w lewym boku dzidzia zaczeła robić fikołka stanęłam w bez ruchu i dosłownie poczułam drapanie po wewnetrznej stronie brzucha i fikołki aż mi sie łza zakręciła bo pierwszy raz poczułam tak naprawde ;)

Monika super że ręka lepiej !! Oby przeszło !

Dorcia powodzenia w urzędach i gratuluje niesamowicie ruchów !! Wspaniałe co ?? tez czujesz tak niziutko ? ;)

Doris fajnie że udało sie załapać takie prezenty ;) cieszy co?:):)

Kofiak najważniejsze ze zdrowe ;) i rzeczywiście wychodzi na to ze pierwsza księżniczka :D:princess_l:

Jbio współczuje nocnych przeżyć ! ale odzyskałaś sypialnie wiec juz bedzie lepiej ;)

Nastka wrzucaj zdjęcie w spodniach !!

Agata super że humor dopisuje ;) No i do piątku raz dwa zleci ;)

Wiecej nie jestem wstanie napisać bo nie pamietam ;p;p ;)

A co do ruchów to tak jakby coś Cię szmyrało od środka ;) dziwne uczucie myślę że jak będzie trzeba to sie domyslicie ;) a później to już czuć jak dzidzia sie przekręca i wypycha się czyli kopie lub wali rączkami ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Maritta

Agata - może czymś Was faszerują na tej sali, że tak rechoczecie? :)

No właśnie leków biorę bardzo dużo :P

Ale już nie rechoczemy:( Zostałam sama na sali i praktycznie sama na odzdziale. Wczoraj było bardzo dużo wypisów, chyba chcieli się pozbyć jak największej liczby osób przed długim weekendem ;) Zostawili tylko mnie i dwie babeczki po operacji.
Ja już nie plamię, ale powiedzieli, że ze względu na wcześniejsze niepowodzenia powinnam do piątku jeszcze zostać.

Dzisiaj, ze względu na święto nawet budzenie na temperaturkę było później, bo o 6.30 :)

Teraz nuda, czekam na obchód i na męża - ma mi przywieźć jajeczniczkę :D

Natalia fajno, że kurtkę i płaszczyk kupiłaś i mama się dorzuciła :) Pokażesz ?
I maluszka już tak fajnie czujesz :)

Ja tak jak Nastka nie mogę się ruchów doczekać. O ile brak brzucha mi nie przeszkadza, czekam cierpliwie, aż wyskoczy, to ruchy chciałabym już czuć :)
Ale na razie żadnego smyrania, łaskotania, czy bulgotek nie wyczuwam.
Częso mam wzdęcia i przelewa mi się coś w brzuchu i dlatego właśnie nie wiem czy wśród tych moich własnych odgłosów rozpoznam dzidzię - no chyba że od razu kopniaka ;)

To sobie trochę popisałam, ciekawe czy któraś tu wejdzie dzisiaj. Nie zmarznijcie przy grobach :)

Aha - zamówiłam sobie też te próbki z linka od Doris :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

hej , hej ja na posterunku.
W końcu sobie leżę w wyrku , odpoczywam, leniuchuje...
Rano po 7 tylko wstałam dałam dziewczynom mleko i hop do łóżka. Za jakąś godzinkę zrobię im śniadanko i wracam do pieleszy :)
Tak mam zaplanowany cały dzień :) a mam nadzieję, że jakieś dobre krasnoludki za mnie posprzątają i zrobią obiad.

AGATA byle do jutra. Dzisiaj też ktoś Cię odwiedzi, więc czas zleci. A Wasze bezpieczeństwo najważniejsze.

MALAGA zabiegana kobietko, to Ty akrobatkę urodzisz, skoro fikołki fika. Ja ze 3 razy miałam takie uczucie jakby dzidzia przekręciła się na drugi bok i to konkretnie, bo ból był niezły.

DORCIA Ty dzisiaj u teściówki nadal czy jednak wywędrowałaś do Mamy?

Miłego dnia kobietki.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Hej jestem i ja ;) nocka spoko juz nawet nie wstaje na siku zazwyczaj tylko raz sie przebudzilam i czulam przewalanko w brzuchu hehe ;) az smieszne bo to takie delikatne a ja kurcze az sie przebudzilam. Nocnego marka kryje pod sercem ;) a Kamil juz od rana tycal palcem w bebecha zeby potomka obudzic hehe wczoraj wieczorem jak sie do niego przytulilam tzn brzuchem do plecow to od razu kopniaczek poszedl ale fajnie :)
Takze Malaga odpowiadam, ze uczucie magiczne choc narazie pojedyncze i delikatne ale sa :) i czuje je pod pepkiem z lewej strony ale nie jakos mocno nisko. Gratuluje plaszczyka :D
Jbio jeszcze u tesciowki ale do rodzicow jade jakos kolo poludnia chyba, jeszcze druga siostra potwierdzila przybycie z mezem juz dzis wiec jestem pelna emocji w koncu zbacze tego bebzona na zywo ;) no a jutro z rana dojezdza Asia z Ulka wiec juz wogole komplet do szczescia hehe takze wracam tu do tesciowej jutro z wieczora :)
Agatka ciesze sie ze nadal utrzymujesz pogode ducha piatek juz jutro a ciagle kasz gosci wiec fajnie :)
Milego djia i cieplo sie ubierajcie choc u nas dziiaj piekne slonce, co do temp to jeszcze nie wem :p

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem, bo tutaj Święta Zmarłych nie ma. Wczoraj się nie odzywałam, jakoś weny brak, dziś zresztą nie lepiej. W dodatku tak jakoś kiepsko się czuję, boli mnie brzuch :/ Zaczął mnie boleć wczoraj wieczorem, ale położyłam się na chwilę i przeszło. No a jak Jerek zasnął to znów się zaczęło, więc i ja poszłam spać. Niby przeszło, ale potem obudziłam się około 4 i znów bolało. Teraz też trochę pobolewa. Chętnie poszłabym przykładem jbio i spędziła cały dzień w łóżku, ale przy Jerku nie ma raczej takiej opcji :)
Co do ruchów to ja też już coś tam czuję, ale to jeszcze rzadko i niewiele, choć akurat wczoraj dostałam jednego kuksańca mocniejszego, aż się sama zdziwiłam, był też jeden dziwny fikołek :) Jeszcze z miesiąc i rozkręci się na dobre. Buziaki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Jbio no niewątpliwie jakby się raz urodziło bez drastycznych przeżyć to potem już człek spokojniejszy i nastawiony optymistyczniej nieco :D Odnośnie znieczuleń to nie mam zielonego pojęcia i nie bardzo mam kogo zapytać, ale dowiem się z pewnością choćby po 26 tyg. w szkole rodzenia, bo pewnie pójdę przynajmniej parę razy się pooswajać hehe :) Odpoczywaj do oporu! Nie krępuj się, należy Ci się! No i mam nadzieję, że rąsia goi się pokornie?

Dorcia no to pozostaje mi życzyć miłego odpoczynku od teściówki u rodzinki :) U mnie słońca dziś totalny brak :( Mój Szymek jedzie dziś do siebie, jutro ma wrócić, też pewno spotka się z kolegami i łyknie se co nieco hehe... Z odczuciami w bebeszku mam jak Ty - nie ma pewności, ale coś tam chwilami się czuje :) Choć to co dziś ńapisałaś to już brzmi pewniej :D

Malaga super sprawa z dofinansowaniem mamuśki! Ty też pokaż co tam zakupiłaś ;> A co do fiku miku to trzymam kciuki aby było jak najmniej takich solidnych co mogą unieruchomić czy lekko zmartwić.

Agata fajnie, że dziś dali pospać! Mam nadzieję, że jajecznica męża była jami!

Aniu
nie daj się chandrze! Wylegiwuj się w każdej wolnej chwili i odpoczywaj. Mam nadzieję, że brzusio da sobie na wstrzymanie i nie będzie psuł Ci humorku! :*

http://www.suwaczek.pl/cache/43b6ac128b.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gannskjo5p6lltgf.png

Odnośnik do komentarza

Cisza na forum i u mnie też cisza. Nuda jak nie wiem. Wprawdzie mąż był 2 razy, rano przywiózł jajecznicę i kakao, potem obiad, ale jego tu łamie jak za długo siedzi, więc go nie zatrzymuję ;)
Rodzice przyjadą jakoś o 17 i chyba na tyle odwiedzin dzisiaj. Chyba że mąż jeszcze 3 raz przyjedzie wieczorkiem :)

Za oknem deszcz i taka senna jestem. I też nic mi się nie chce :(

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Już jestem:)

ANIU kochana, czemuż to ostatnio taka smutna jesteś, zawsze radosna i wstrzykujesz nam energię, a ostatnio nic, cisza :( bólu brzucha nie zazdroszczę, ale od czasu do czasu też miewam.

MONIKA ręka ciut lepiej, myślałam, że już zupełnie ok, i zdjęłam opatrunek , ale za dużo sprzątanka dzisiaj i zaczęło lekko krwawić, a więc dalej mam mały plasterek :)

Ja pół godzinki temu wróciwszy z Fun factory- dzieciaki wyszalały się na maksa przez ponad 2 godzinki, a ja miałam czas na ploty z przyjaciółkami:)
Dostałam już nawet pierwsze prezenty dla maleństwa, nowy kocyk :) i matę do zabawy Fisher price, raptem ma 3 m-ce, po jednej dziewczynce , która zbytnio nie chciała się bawić na niej :)
Wkleję zdjęcia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio - Chyba jakieś gorsze dni mam, ale spokojnie - przejdzie :) Tylko ten brzuch mnie dziś męczy :( Co chwilę boli, jak się kładę to przechodzi w 2 minuty, wstaję to znów boli, paranoja. I tak leżę co chwilę, tak mi dzień mija. Wzięłam tabletkę na ten ból brzucha (dostałam ostatnio od gina) i niby jest lepiej, ale dalej mi tak nijako...Zaraz kładę Jerka na drzemkę i niewykluczone, że też się kimnę albo przynajmniej poleżę dłużej.
Fajnie, że tak miło spędziłaś czas, a prezenty pierwsza klasa :)

Agata - Ja bym sobie dziś chętnie z Tobą poleżała hehe, szkoda że tak daleko jesteś :)

Monika - Fajnie, że masz zamiar chodzić do szkoły ordzenia :) Ja nigdy nie miałam takiej okazji, pewnie gdybym mieszkała w Polsce to bym poszła, tak z ciekawości :) Jak byłam w ciąży z Jerkiem mój gin załatwił mi spotkania z jakąś panią, tak sam na sam + Cris jako tłumacz hehe, ale wkrótce okazało się, że i tak czeka mnie cesarka, więc nic z tego nie wyszło :) A co do znieczulenia to ja miałam w kręgosłup, przyjemne to nie było, ale szybko poszło :) I potem stopniowo traciłam czucie w nogach i brzuchu, a potem to już cięli, kroili, naciągali, szarpali i takie tam, ja nic nie czułam :) Tzn. szarpanie czułam, oj czułam, ale cięcia nie. I po paru minutach było już po wszystkim. Pozwolili mi zerknąć na moment kulminacyjny. Ja się nawet tego nie spodziewałam, po prostu przyszedł jakiś koleś, zdjął tą zasłonkę co mnie dzieliła od lekarzy i mi mówi, że teraz mogę sobie popatrzeć hehe. No to looknęłam i od razu położyłam głowę z powrotem jak zobaczyłam te bebechy na wiechrzu haha, ale myślę sobie - będę dzielna :D - popatrzyłam jeszcze raz i zobaczyłam jak wyciągają Jeremiasza, najpierw wyszła pupa (był ułożony pośladkowo, dlatego też miałam cc), no a potem to już cała reszta :) I jak go zobaczyłam pomyślałam sobie od razu "Jaki śliczny" :) Nawet taki upaprany był najpiękniejszy :) Tym razem jeśli się uda chciałabym spróbować rodzić naturalnie. Cesarka mimo, że szybka, sprawna i bez bólu to jednak odbiera jakąś magię, ciężko to wytłumaczyć, ale ja miałam z tego tytułu potem niezłe doły i nikomu nie życzę. No ale będzie co ma być :) Zobaczymy w kwietniu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Malagaaa
Hej !! Ale naskrobałyście , czyli już nie czuje się winna że to ja tak zalewam forum postami :P:D

Wyjechałam z domu o 8.30 a wróciłam o 16 wywaliłam zakupy i wzięłam się za sprzątanie w aucie , potem szybko obiad bo Tomek jak na złość wrócił o 17 ;) po obiedzie wzięłam sie za gruntowne sprzątanie i zleciało do 20 ;)

A wiec najpierw do Gostynia pobrać krew na okreslenie grupy , wróciłam po Kacpra do Tomka i do Rawicza najpierw do Mopsu po pieniądze , potem do babci w odzwiedziny i z siostrą po kurtkę dla Kacpra i kupiłyśmy ;d:d śliczną w wójciku ;)
Potem pojechałam szukać płaszczyka , ale że nie mogłam się zdecydować pojechałam do mamy czekałam aż skonczy placek i zabrałam ją zeby doradziła nie dość ze doradziła to dołozyła połowę ceny :D:D także zadowolona ;) na koncu do tesko z listą wielkości kartki a4 i do domu ;)

Teraz zaczyna mnie boleć głowa chyba ze zmęczenia

A i napisze jeszcze wczoraj stałam pod prysznicem juz zakreciłam wodę wytarłam się i naglę w lewym boku dzidzia zaczeła robić fikołka stanęłam w bez ruchu i dosłownie poczułam drapanie po wewnetrznej stronie brzucha i fikołki aż mi sie łza zakręciła bo pierwszy raz poczułam tak naprawde ;)

Monika super że ręka lepiej !! Oby przeszło !

Dorcia powodzenia w urzędach i gratuluje niesamowicie ruchów !! Wspaniałe co ?? tez czujesz tak niziutko ? ;)

Doris fajnie że udało sie załapać takie prezenty ;) cieszy co?:):)

Kofiak najważniejsze ze zdrowe ;) i rzeczywiście wychodzi na to ze pierwsza księżniczka :D:princess_l:

Jbio współczuje nocnych przeżyć ! ale odzyskałaś sypialnie wiec juz bedzie lepiej ;)

Nastka wrzucaj zdjęcie w spodniach !!

Agata super że humor dopisuje ;) No i do piątku raz dwa zleci ;)

Wiecej nie jestem wstanie napisać bo nie pamietam ;p;p ;)

A co do ruchów to tak jakby coś Cię szmyrało od środka ;) dziwne uczucie myślę że jak będzie trzeba to sie domyslicie ;) a później to już czuć jak dzidzia sie przekręca i wypycha się czyli kopie lub wali rączkami ;)

Ja też czuje, jakby mnie ktoś smyrał od środka, albo miałam coś takiego, jakby przytulił się dzidzia do ściany brzuszka czy dotknął jakąś częśćią swojego ciałka i został tam na chwilę:D Dosłowne czułam, że coś tam mam w środku, jak mnie ktoś dotyka:) A jak czasami przyłożę dłonie do dołu brzuszka to ON jakby "przypływa" i dotyka, jakby chciał powiedzieć: "mamo, jetem! " nie wiem, nie potrafię tego opisać :D O kurde, wzruszyłam się !! :D

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kbkj2p022.png

http://www.suwaczki.com/tickers/tkvgbadvpb1ip3jx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw4qqmz89x73r77.png

Odnośnik do komentarza

Ola - Cesarka naprawdę nie jest zła :) Choć to też zależy od kobiety, jedna będzie mówić, że wspomina dobrze (jak ja), a inna, że to był najgorszy koszmar. Opinii jest zawsze tyle ile osób :) Dla mnie najgorszy był ten czas po - jak znieczulenie schodziło i nasilał się ból brzucha, ale to nie trwało długo i było zupełnie do zniesienia. No a potem trzeba było wstać. Nie powiem, łatwo nie było, ale jak się już raz wstanie to potem już z górki :) Trochę ciężko jest się na początku wyprostować, ale jak się tą barierę pokona i się człowiek weźmie w garść to jakoś to leci :) Ja wstałam po 6 godzinach od cesarki, dało się :) Potem tylko trzeba nosić przez jakiś czas pas poporodowy, żeby to wszystko zebrać do kupy ;) Szwy mi zdjęli po 9-ciu dniach i wtedy to już śmigałam jak nowonarodzona :) Cesarkę miałam w poniedziałek, a w środę już byłam w domu. W domu jeszcze tam na początku czasami pobolało, raz też zrobiło mi się słabo pod prysznicem, ale to wszystko nic, ogólenie czułam się dobrze. Ja też się boję, że nie dam rady naturalnie i wyląduję na stole tak czy siak, ale to faktycznie zobaczymy w kwietniu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

No ja nie miałam cesarki :)
Ale mogę powiedzieć,że rzeczywiście wszystko zależy jak reagujemy , jak znosimy ból.
Przy Michalinie wszystko było nowe, więc bóle były, raz mocniejsze raz słabsze. Te mocniejsze pomógł znieść cieplutki prysznic, więc przeżyłam.
Z Mają wszelkie bóle przechodziłam w domu :) a do szpitala zajechałam z 7cm rozwarciem, półtora godz później Maja była :)
Ból był podobny w obu przypadkach, ale moje nastawienie inne.
Z Mają wszystko w domu, bo musiałam siedzieć z Misią czekając , aż M wróci z pracy( wrócił 1.20 w nocy, a karetka czekała pod domem:)
Ciekawe jak teraz , obym nie urodziła w domu , a mąż oby nie był akuszerką hehe :)

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

jbio
No ja nie miałam cesarki :)
Ale mogę powiedzieć,że rzeczywiście wszystko zależy jak reagujemy , jak znosimy ból.
Przy Michalinie wszystko było nowe, więc bóle były, raz mocniejsze raz słabsze. Te mocniejsze pomógł znieść cieplutki prysznic, więc przeżyłam.
Z Mają wszelkie bóle przechodziłam w domu :) a do szpitala zajechałam z 7cm rozwarciem, półtora godz później Maja była :)
Ból był podobny w obu przypadkach, ale moje nastawienie inne.
Z Mają wszystko w domu, bo musiałam siedzieć z Misią czekając , aż M wróci z pracy( wrócił 1.20 w nocy, a karetka czekała pod domem:)
Ciekawe jak teraz , obym nie urodziła w domu , a mąż oby nie był akuszerką hehe :)

Aj też sobie planuję, że nie pojadę tak szybko do szpitala, każda to mówi, że lepiej w domu:) mamy czas się np. wykąpać lub zrobić coś innego pożytecznego dla naszego samopoczucia:) Myślę, że gorszy strach byłby w szpitalu prawda? :) W domu jakoś lepiej:) Moja jedna siostra cioteczna rodziła 50 min, a druga 2 dni:/ nie ma reguły :)

http://www.suwaczki.com/tickers/eikt3e3kbkj2p022.png

http://www.suwaczki.com/tickers/tkvgbadvpb1ip3jx.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw4qqmz89x73r77.png

Odnośnik do komentarza

Witam wieczorkiem :)

Miałam jednak więcej gości, bo był jeszcze u mnie brat z bratową :) Teraz wyszła mama, przyniosła scrabble i pograłyśmy :) Wygrałam :smile_move:

aleksandra.1304
a powiedzcie mi jeszcze czy te próbki z Johnson's są darmowe? Z tego co mi się wydaje to chyba tak? :)

Tak, darmowe :) Pytałam wczoraj Doris ;)

Jbio bardzo fajne prezenty dostałaś :)

Aniu słodki ten Twój synek. A on leży w tym swoim łóżeczku ? Duże się wydaje :)
O - i wasza różowa ściana się załapała do zdjęcia - bardzo fajny kolor :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...