Czy ktos slyszal o naszyjniku z bursztynu na zabkowanie?

[drucilla]

no dobra - a co w sytuacji kiedy inne dziecko złapie za zapięcie i pociągnie? naszyjnik sie rozpada sam w innych miejscach? Proszę darować piętrzenie problemów, ale oglądając na necie te naszyjniki jestem pełna obaw. dzidziuś na fotce wygląda przesłodko, ale chyba tyle. To jest jednak element oplatający szyję. z zasady się unika troczków, tasiemek pasków dookoła szyi w ciuszkach dziecięcych -a tu takie coś. A nie wolno zapomnieć, że dziecko ząbkuje i robi się mobilne w zasadzie w tym samym czasie - tym łatwiej o niebezpieczne sytuacje. Ładne to bez dwóch zdań, ale pozostaję sceptyczna i na nie.

[Gość Helena]

co prawda moje dzieci maja pierwsze wielkie zabkowanie za soba,ale sie zaciekawilam tematem,i zamierzam poczytac;)

jedynie co teraz moge skomentowac,to odnosnie samego faktu noszenia dziecka czegos na szyi.
ja widzialam male dziecia w zlotych lancuszakch(kolczykach bransoletkach tez)
kazde z tych przedmiotow mozna zerwac,dziecko moze polknac,w przypadku kolczyka uszkodzic sobie uszko.lancuszek zaplatac wokol szyi-a zloto nie ma zadnych leczniczych wlasciwosci,i mimo to rodzice na to sie decyduja

druga sprawa,to napewno w przypadku takiego naszyjnika bursztynowego,dziecko nie idzie w nim spac-a podczas snu najwieksze ryzyko na zawiniecie sie go wokol szyi

druga sprawa dziecko zabkujace jest na tyle male,ze rodzic majac w poblizu inne dziecko jest w stanie uchronic przed zlapaniem naszyjnika(no bo przeciez malucha nei zostawia sie sam na sam z wiekszym dzieckiem)

no dobra - a co w sytuacji kiedy inne dziecko złapie za zapięcie i pociągnie?

a np co z takimi "lancszkami do smoczka"?co prawda nie ma ksztaltu petli,ale moze dzieciak odpiac ,i zaplatac wokol szyi....????

a w przypadku starszych dzieci zabkujacych-moja corka chodzi czasem do p-kola w koralikach wlasnej roboty(w p-kolu tez dzieci chodza) sa na gumkach,wiec nie spelniaja zadnych wymogow bezpieczenstwa-ale nie ma zadnych incydentow z koralikami w roli glownej

na taki naszyjnik moze i bym sie zdecydowala,gdyby byl faktycznie skuteczny,inne srodki by nie pomogly.noi cena byla by przystepna(nie sprawdzalam ile to kosztuje)

Cale szczescie nie musialam patrzyc na cierpieie moich dzieci podczas zabkowania

[ewaszot]

Już od tygodnia mam ten naszyjnik i przyznaje szczerze że to funkcjonuje u Tomaszka !!! Lepiej śpi i jest mniej rozdrażniony no i to chol?..ne ślinienie jest dużo mniejsze.

Co do samego naszyjnika to jest zrobiony świetnie...dokładnie tak jak w opisie produktu. Nie za długi także nie można go wsadzić do buzki. Jestem super zadowolona ... najlepszy zakup jaki mogłam zrobić !!!

Dziękuje za wszystkie pozytywne i negatywne komentarze (proszę nie obrażajcie się na mnie te negatywne ) myślę że najważniejsze jest to ze każda z nas ma odpowiedzialność za swoje dziecko!! Ja taka podjęłam z tym naszyjnikiem i teraz jestem szczęśliwa bo widzę namacalne zmiany.

[Ardhara]

oo kolejny gadżet do "trzepania" kasy na rodzicach :)

taki wspaniały a dopiero wymyślili ? bursztyn jest znany od wielu wielu lat i dopiero teraz na to wpadli ?

i darujcie sobie komentarze że komuś się nie podoba moja opinia a jak chce samych pozytywów to lepiej blog założyć z administracją wpisów a nie na forum ogólnym wątki zakładać bo tu się dyskutuje "za" i "przeciw" oraz dlaczego tak a nie inaczej.

[Migotka5]

Ja tez kupilam bursztyny.Adaś nosi je na ręku,żeby się nie udusił..ale one często mu się ześlizgują z rączki zazwyczaj do mojej torby
Może faktycznie się mniej ślini.Niestety wydaje mi się,że mniej działa.

[Olinka]

Migotka5

Ja tez kupilam bursztyny.Adaś nosi je na ręku,żeby się nie udusił..ale one często mu się ześlizgują z rączki zazwyczaj do mojej torby
Może faktycznie się mniej ślini.Niestety wydaje mi się,że mniej działa.

Ale nosząc na ręku też może wziąć je do buźki...

[Ganen Zwinny Fanatyk]

Że ktoś jeszcze wierzy w te zabobony :)