marzen@Olinkadrucillaraczej takiemu małemu bym nie zakładała niczego, co ma kształt pętli. Za male dziecko, żeby podejmować tego rodzaju ryzyko. Nie neguję właściwości leczniczych bursztynu- w końcu to żywica, a to ma właściwości lecznicze - może bardziej jako składnik jakichś maści, czy innych specyfików dla dzieci, ale jako coś do wieszania na dziecku kategorycznie nie.No własnie - drucilla idealnie wyraziła moje zdanie.
Nie wiem, czy jest skuteczny taki naszyjnik, ale nawet gdyby był to bym go dziecku nie założyła. Dokładnie też tak uważam :)
Na dodatek na stronie sklepu, który handluje w/w naszyjnikami jest napisane "Każdy rodzic na swoją odpowiedzialność decyduje, w jakim wieku założyć dziecku naszyjnik. Niektórzy rodzice wolą to zrobić jak najwcześniej, aby dziecko się przyzwyczaiło do noszenia naszyjnika i uniknąć, aby później w celu pozbycia się go ciągnęło za niego. Inni wolą poczekać, aż dziecko będzie większe. W każdym przypadku za użytkowanie naszyjnika nie odpowiada [sklep]." To chyba dość dobitnie świadczy o bezpieczeństwie takiego naszyjnika. Ja wyczytalam cos innego :
"Najważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo Twojego dziecka. Zapięcie posiada punkt bezpieczeństwa BREAK AWAY przetestowany laboratoryjnie i sprawdzony przez wiele mam .Pod wpływem nadmiernej siły mechanizm zapięcia rozłącza się, dzięki czemu zapewniony jest najwyższy poziom bezpieczeństwa dla Twojego dziecka ( zobacz nasz film na You Tube). Ambra dei Bimbi stworzyła jeszcze jedno dodatkowe zabezpieczenie ,polegające na specjalnym wiązaniu przed i po każdym koraliku. W przypadku przerwaniu się naszyjnika ,wszystkie perełki zostają na swoim miejscu, więc nie istnieje ryzyko zachłyśnięcia ,a naszyjnik można łatwo samemu naprawić ."