MM 2005 :) zapraszam

[Tasik]

W poprzedim poście nie pisałam nic o Pa???
To teraz napisze. W zeszłym tygodniu i w weekend miał katar, ale dawał radę. Nawet na basenie był. Karat przeszedł.
Dzisiaj o 19 powiedział, że boli go gardło. Jak wchodził do łóżka to powiedział, że mu zimno pod kołdrą. Zmierzyłam temperaturę i 38
O co kaman?

2 tygodnie temu w piątek miał temperaturę i w sobotę rano. Brzydkie gardło. I tyle jak się z nikąd pojawiło tak samo zniknęło.
Jutro chyba nie pójdzie do przedszkola. wolę żeby poszedł w poniedziałek na występy.
Ale o basenie w sobotę to chyba możemy pomarzyć

[justys79]

Tasik jeszcze razz zdrowka zycza dla Twoich chlopcow

Dziubala ale masz tempo ....moze zdarzysz przed switami ...w nastepnym roku, na pocieszenie Cie powiem, ze ja wcale nie lepsza.

Renia zdrowka dla dziewczynek, i jak po zaliczeniu?

Wczoraj wybralismy sie cala rodzinka na recital naszej znajomej. Gra na skrzypcach (muzyka klasyczna), troche sie obawialismy, ze chlopaki beda marudzic ale o dziwo ladne siedzieli i sluchali, az w szoku bylam, ze poltorej godziny usiedzieli bez jekow. Najbardziej im jednak odpowiadal bankiet po wystepie

[Ann]

Tasik zdrowia dla chłopaków! Sił dla Was. Ja mam nadzieję uściskać Ciebie nie wirtualnie po świętach
Justys imprezowe chłopaki (bankiet)
Renia jak tam?

[Renia]

Witam

Tasik zdrówka dla chłopców. Tobie spokoju w pracy i sił.

Wczoraj jak wyszłam z domu o 14.00 to wróciłam po 21.00. Marysi dziś głównie kaszel dokucza, choć od południa mówi, że brzuszek ją boli i zupy nie zjadła. Mam nadzieję, że szybko wyjdzie z tego. Pediatra stwierdziła, że to pewnie jakiś wirus.
Po kontroli blizny Tosi wyszłam uskrzydlona, bo pani doktor była zadowolona z tego jak ładnie się goi. W sumie pozostało tylko przebarwienie, skóra jest gładka. Mamy nadal smarować, chronić przed zimnem i jest duża szansa, że nie będzie zupełnie śladu
A zaliczenie... Mam nadzieję, że wyniki będą przed świętami. Nie było proste, ale mam nadzieję, że do przodu. Zaczęło się z przygodami, bo prowadzący zapomniał testów. Na szczęście mieli karty odpowiedzi, a nowoczesna technika pozwoliła szybko wszystkim udostępnić pytania.

[ita]

witam
u nas jako tako. ja sie ostatnio zle czuje. slabo i wogole. ale 2 mies temu wyniki mialam super wiec przyczyna pewnie w zmeczeniu, zlym zywieniu i stresach. poprawie sie. dobrze ze ida swieta bo waga w ostatnim miesiacu spadla drastycznie

pozdrawiam wszystkie mocno i goraco!!!!!!!!!!!

[ita]

witam
M na spotkaniu swiatecznym (glupi pomysl ze w sobote), Zoska grzecznir spi a dziewczynki ogladaja jakas bajke wiec mam chwile oddechu
sekundka
wigilia i 1 swieto u moich rodzicow, 2 swieto u tesciow. tylko z nastrojem ciezko...
tasik
zdrowka dla chlopakow!!!!!!!!! a dla ciebie sily
serena
jak u was? chlopaki juz ok?
dziubala
u ciebie to w ramach zartu a u mnie ostatnio wlasnia taka wydajnosc, nie poznaje siebie
ann
ogladamy razem filmik? ja zamowilam sobie pizze do niego

[ita]

moja za zdrowe i szczesliwe swieta !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Megan]

Ita, to jedziemy na tym samym wózku - moja wydajność zerowa, bo i zmęczenie fizyczne i psychiczny dół. Zero świątecznego nastroju a przygotowania w totalnym lesie. Szkoda tylko, że waga nie chce drastycznie spaść tak, jak u Ciebie bo mnie by się akurat przydało.

[Tasik]

Bry

Megan rozumiem zmęczenie fizyczne, ale dół? Zaraz łopatę Ci podeśle. Sił i poprawy nastroję.

Ita ja Ci chętnie parę kg podrzucę od siebie.
Sił!

Upiekliśmy z Pa ciasteczka na choinkę. Teraz studzi się ciasto na pierniczki. Może w okolicach środy poczuję, że idą Święta.

[alfik]

Megan bierz łopatę od Tasik i zakopuj doła

My pierniczki pieczemy jutro, dziś i wczoraj byłyśmy z Gabi w GKr na warsztatach świątecznych i pieczeniu pierników. Wczoraj Gabrysia była z tatą (i grupą przedszkola) pod papieskim oknem na kolędowaniu z kardynałem. Ja niestety byłam w pracy więc tylko zdjęcia i relacje tv mi zostają. Ale jak mąż zadzwonił do mnie stamtąd to udzielił mi się klimat.... Serce mocniej biło....piękna ta tradycja i jak sie tylko da to bedziemy chodzic co rok...

Ita sił i poprawy nastroju

Ja powoli zaczynam czuć klimacik ale też nie do końca....

Może jutro uda mi się wstawić fotki z Jasełek

[serena]

Witam.

Ann my niestety a raczej stety już u siebie, ale na świąteczny spacer bardzo chętnie dojedziemy, daleko nie mam. A i tak raczej będziemy w Hucie na święta. Może przed południem w drugi dzień świąt? Bo pierwszy będziemy u nas z rodzicami po Wigilii, więc pewnie popołudniu dopiero pojedziemy. Zresztą mamy swoje numery, możemy się zdzwonić w każdej chwili. W każdym badź razie ja jestem ZA!

Oskar sobie poradził z zapaleniem płuc szybko, antybiotyk 7 dni i Pulmicort dały radę. Za to Maciek koszmarne zapalenie oskrzeli, antybiotyk 10 dni bo po 5 nie bylo żadnej poprawy. Postawiłam jeszcze bańki, mam nadzieję że w środę okaże się że oskrzela już czyste. To tyl u nas. powoli ogarniamy się w nowym miejscu.

[ita]

witam
serena
dobrze ze Oskar sobie poradzil i zdrowka dla Maciusia. wow, fajnie, pierwsze swieta w nowym domku

[Dziubala]

Witam poniedziałkowo :)

Tak się zastanawiałam nad porządkami i dobrze że za dużo nie sprzątałam w zeszłym tygodniu, bo od dziś i tak trzeba je będzie robić od początku , ale dobrze mieć część rzeczy z głowy
Co do pierniczków, to chciałabym je zrobić, ale ciągle mi nie po drodze, może w przyszłym roku uda się je zrobić :). A już w sobotę je jedliśmy, bo przynieśli je goście, szkoda że żadnego już nie ma

Justyś - super z recitalem, fajnie że chłopcy dali radę tyle wysiedzieć :)

Tasik - :( zdrówka dla Szy i Pa!

Renia - dobre wieści z blizną, super że nie będzie śladu.

Ita, Megan – może to tylko takie przesilenie zimowe, czasem to kwestia 1 dnia by mieć w sobie siły i wenę do zrobienia wielu rzeczy, czego Wam życzę

Serena - wstrętne choróbska :(
Jak się mieszka w nowym domku? Czekamy na fotki :)

[Ann]

zaczynam widzieć tlącę się światełko w tunelu :)
Ostatni czas to jakiś zbieg różnych nieprzewidzianych wypadków, które się nie skończyły niestety ale przynajmniej część z nich załatwiona.

Świątecznie: pierniczki, piernik, choinka, kartki, barszcz, do zrobienia sledziki, szynka do upieczenia. Spakowanie bagazy i w czwartek kurs na południe

Serena nie myślałam o samych świętach, my do Nowego Roku planujemy być w Krakowie :) Zdrowiejcie!!!
Alfik oby udało Wam się wpisać w tradycję kolędowania co roku
Tasik jak to było z przyprawą do pierniczków?
Sekundka jak co roku myślę o chatce z piernika, w tym roku znów odsunęłam to dalej...
Ita, Megan dopiero co byłam w potrzebie łopaty, udało mi się wyjść... trzymam kciuki za Was i mogę pomóc zasypywać jeśli tylko potrzeba
Ita nie oglądąłam, ale byliśmy na świątecznej kolacji u naszych zaprzyjaźnionych sąsiadów.
Renia super wieści z blizną i jej gojeniem. Jak zdrowie dziewczynek?
Ściskam Was. Ostatnio podśpiewywałam sobie "a kto wie czy za rogiem... " ale tak zupełnie bez głębszych jak cztery lata myśli

[Ania1980]

Pozdrawiam
zdrowka dla chorowitkow

[Mrumru]

Bry!

Widze wszedzie przygotowania swiateczne. U nas jeszcze nie za bardzo :/ Z niczym sie nie wyrabiam.

Chcialam podziekowac wszystkim glosujacym - glosy nie poszly na marne :) III miejsce.

[Dziubala]

Witam wtorkowo

Dziś przyjemniejsza część przygotowań przedświątecznych czyli zakupy prezentów :)

Ann - oby zakończyły się nieprzewidziane wypadki.

Mru - super, gratulacje

[Ann]

Mru co u Was?
Sliffka hop hop hop!!
Dziubala udanych zakupów, u nas już po, teraz etap a "świstak siedzi..."

dziś od rana dostałam zastrzyk energii po wizycie z dziećmi u pediatry, osłuchowo czyści, ten kaszel Szyma to efekt spływającego kataru. W jego grupie są przypadki szkarlatyny.
Dla odmiany wczoraj wieczorem straciłam kawałek zęba... (Ula cały - drugi mleczak), tak więc na fali poprosiłam i ja wróżkę zębuszkę by wpadła do mnie

Ściskam!

[Mrumru]

Co u nas? Z nowosci to jedziemy bez dzieci w styczniu do Wenecji. Lot tam i spowrotem 50 zl Troche sie boje o dzieci, jak one sobie dadza rade z tesciami ;) Do tej pory nawet na pare godzin nie mieli trojki na oku. A teraz to bedzie sobota, niedziela, poniedzialek i wtorek - przedszkole i zlobek.

[Mrumru]

Ann jak kawalek to mysle, ze nie masz na co liczyc ;)

[Ann]

Mru ale fajny plan :) trzymam kciuki za Wasz wspólny czas bez nerwów o dzieci. A wróżka sprawiła się :) dostałam winko :)

[Sliffka]

Witam

Ann No to się wróżka sprawiła, a u Uli już drugi ząb? Góra czy dół? Rany, jak to możliwe, dopiero co się ekscytowałyśmy wszystkie na N pierwszymi ząbkami, a one już lecą....Przemo póki co tylko co jakiś czas zastanawia się głośno co by tu zrobić, żeby wróżka przyszła, ale na myśleniu kończy. Zdjęcia z jasełek mam, ale kiepskiej jakości bo było ciemno, nie wiem może coś z tego da się podratować i opublikować. Ja dzisiaj kupiłam chłopakom prezenty, ciężko było bo już wszyscy kupili i nie chciałam powielać, więc stanęło na edukacji, "świstakować" będę jutro.
Mru Gratuluję i do tego Wenecja....i bez dzieci...trzymam kciuki za udany pobyt. A dzieci pewnie poradzą sobie lepiej niż teściowie
Renia Super, że Tosi policzek się tak dobrze zagoił i trzymam kciuki za wyniki zaliczenia.
Megan, Ita Sił i nie wymagajcie od siebie za wiele potrójne mamy...

[Ann]

Sliffka druga dolna jedynka.

[Monika75]

Ita, Megan chyba jesteście zbyt wymagające. Podziwiam Was bardzo, ja przy dwójce czasami nie daję rady
Mru super taka wypad bez dzieci. Ja marzę o jednym dniu spędzonym samotnie, w ciszy.
Ann dobrze się spisała zębuszka - Małgosia wygląda przekomicznie - na górze nie ma 3 zębów, na dole jednej jedynki (druga już bardzo urosła). W przyrodzie równowaga jest jednak zachowana, Małgosi zęby wypadają a Maciusiowi rosną.

Maciuś już biega, nie chodzi. Rośnie nam druga gadału, buzia, tak jak Małgosi, w zasadzie się nie zamyka. Do jedzenia nie trzeba namawiać, efekt wagowy - ok. 10kg. Jest bardzo pogodny, cały czas się śmieje. Niestety po mamie jest też bardzo zawzięty - jak czegoś nie może dostać to najpierw się drze, potem wali ręką w stół, kanapę itp a jak to nie skutkuje - gryzie. Małgosia dzielnie się bratem opiekuje ogólnie nie jest źle.Święta już widać,, choinka już ubrana, prezenty zachomikowane, można świętować
Nie wiem czy uwierzycie ale za dwa tygodnie Maciuś skończy rok, strasznie szybko...wydaje mi się że jeszcze niedawno oczekiwałam na narodziny a to już roczek prawie minął

[Mrumru]

U nas jakos Wrozka nie pojawila sie do tej pory, choc mialaby 2 powody u H. Natomiast nasza lekarka powiedziala H, ze stare zeby sprzedaje sie dziadkowi i ze dziadek za taki zab zaplaci kazda cene Poki co rodzice zgubili zeby na wakacjach, ale tej wersji planujemy sie trzymac. W koncu lekarz wie co mowi ;)

Jakos super romantycznie nie bedzie bo jada z nami jeszcze dwie kolezanki. Ale jak juz raz tesciowie dadza rade to bedzie im sie trudniej potem wykrecic ;)