Skocz do zawartości
Forum

Monika75

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Oka

Osiągnięcia Monika75

0

Reputacja

  1. witam my też zgłaszamy gotowość szkolną. Plecak kupiony - oczywiście z kotami. U Małgosia cała wyprawka - od naklejek na okładki po plecak z wizerunkami zwierząt. Nie wiem co jeszcze napisać bo dawno mnie nie było. na boku pokazałam jak wyglądają teraz moje łobuzy
  2. Wszystkiego najlepszego dla ostatnio świętujących 7-latków. Spokojnych ostatnich chwil Świąt
  3. Lepszego i zdrowszego Nowego Roku
  4. Z okazji Świąt życzymy Wam spokoju, miłości i ciepła
  5. witam wieki mnie nie było, czasami wpadałam, poczytałam ale weny na pisanie jak zwykle brak. Żyjemy szybko, czasami nawet za szybko. Nie wiem jak udaje mi się to względnie ogarnąć. Na szczęście teraz będzie chwila oddechu i wolne od pracy. Szczerze chciałabym żeby było już po świętach - obecnie nie wyobrażam sobie że mamy je spędzić razem ale to już osobna historia. Alfik gratuluję półmetka, dbaj o siebie Na początku miałam dylematy czy dobrze robię zostawiając Małgosię w przedszkolu ale teraz mam pewność że zrobiłam dobrze. Zapisałam ją już do szkoły - istne szaleństwo, kolejki jeszcze przed otwarciem szkoły OBŁĘD Maciuś jest rozkoszny, super mówi (przynajmniej w porównaniu do Gosi w jego wieku), jest słodkim łobuziakiem (ma nawet takie łobuzerskie spojrzenie) Jutro mamy wielki dzień - Małgosia występuje na jasełkach (będzie Kurpianką:) przecież to oczywiste że Kurpie też byli i witali Jezusa:)) Pozdrawiam Monika
  6. Ann uczę znowu od tego roku- rachunkowości i ekonomiki. Ekonomia jest moim pierwszym kierunkiem studiów. Angielski pojawił się później trochę przypadkiem. Jakiś czas temu w szkołach zaocznych uczyłam rachunkowości. Potem było dużo godzin z angielskiego więc zaprzestałam. Teraz zaczęło dla mnie brakować godzin angielskiego więc dyrekcja zaproponowała mi część etatu z przedmiotów zawodowych.
  7. Renia - jestem ich wychowawcą:) Dzisiaj rozpoczęłam pracę na zaocznych. Było ciężko. Niestety problem z naborem wymusił powrót do korzeni - nauczania też przedmiotów ekonomicznych. Ciężko się przestawić
  8. Ann pytasz jak się pracuje z chłopakami - wiek ciężki (czują się dorośli ale w gruncie rzeczy to jeszcze dzieci) młodzież specyficzna - nauka z pewnością nie jest im w głowie. JA lubię takie wyzwania, z taką grupą łatwiej mi się dogaduje niż np. z podstawówką. Lubię lekki luz na zajęciach, nie jestem zbulwersowana kiedy wyrwie im się przekleństwo, nie wymagam cudów i tego że biegle będą mówić po angielsku (sukcesem dla mnie jest to kiedy się odzywają - i to nagradzam w różny sposób). Jest to specyficzna grupa do nauczania ale niesamowite doświadczenie. mam jeszcze w klasie 4 dziewczyny (zapomniałam chyba napisać) z czego jedna jest szczęśliwą mamą 3--miesięcznego bobasa. Normalnie szok.
  9. Nie jestem szkolnym debiutantem ale co tam:) bez uśmiechu podreptałam do szkoły, przywitałam swoją męską klasę (I ZSZ) i wróciłam do domu. Po drodze super kawa, naleśniki i lody z koleżankami:) i rok szkolny uważam za rozpoczęty. Moje starsze dziecko całą drogę mówiło że nie lubi przedszkola i wcale się nie cieszy że znowu tam idzie (ale do szkoły też by nie chciała). Chyba szybko jej nienawiść przeszła jak zobaczyła kolegów - po minucie już radośnie biegała i łobuzowała więc chyba nie jest źle. Tak sobie pomyślałam, że moje dziecko jest biedne - bo nawet na rozpoczęciu roku nie mogłabym być, szkoda... Ita uderzaj w ostatni szczebel. Powodzenia. Zazdroszczę przygotowania - ja muszę jeszcze napisać 1 plan wynikowy (nowy podręcznik, a to co jest dostępne nie nadaje się) Karola - bacznie obserwuj trenera:)
  10. Dziubala wszystkiego najlepszego
  11. A ja się pochwalę, że zaliczyłam jazdę samochodem do Białegostoku. Do tej pory poruszałam się raczej po okolicy. teraz się odważyłam i pojechałam dalej. Wróciłam cała i zdrowa:) Jestem z siebie dumna, w sumie jeżdżę dopiero (a może aż) rok. Zabrałam mamę i Gosię na babską 3-dniową wycieczkę. Było super:) Zdjęcie obok.
  12. Justyś - niefajnie z nogą. Dla kontuzjowanego - szybkiego powrotu do zdrowia, dla reszty rodziny - cierpliwości. Szymon wszystkiego najlepszego
  13. witam powakacyjnie:( jutro rada więc muszę stwierdzić, że to już koniec wolnego. Wakacyjne plany trochę miałam pokrzyżowane - miałam lecieć do Londynu ale wtedy właśnie wybuchły zamieszki i mieszkałabym bardzo blisko więc niestety musiałam zrezygnować. Jestem wściekła bo bardzo liczyłam na ten wyjazd. Jako maleńką rekompensatę miałam samotny tygodniowy wyjazd nad morze. Jak mi było tego potrzeba - oderwania się od zgiełku, pilnowania dzieci. Potrzeba mi było spokoju. Ale Londynu jednak żal.... Może uda mi się coś jeszcze wykombinować w czasie roku szkolnego. I pomyśleć że pod sobotni relaks mogłam się podłączyć, gapa jestem...
  14. Karola Teraz piszesz???? ja właśnie wczoraj wyprawiłam rodzinę do 3m i pogodę mają pewnie do bani. A jaki jest koszt wynajęcia, mój brat też chce się wybrać nad morze, Gdzie jest ta kawalerka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...