Skocz do zawartości
Forum

serena

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez serena

  1. A jakbyście nie planowały spotkanka jakiegoś, chocby szybkiego, to dajcie mi znać :)
  2. Tasik bo tego nie da się ogarnąć....
  3. Tasiku czytałam właśnie bloga.... nawet nie wiem co napisać.... po moich ostatnich doświadczeniach po prostu wyć się chce że takie rzeczy spotykają dzieci....
  4. Tasik czytam bloga... trzymam kciuki cały czas i wierzę że Antosia wyzdrowieje. Dziubala trzymaj się. Na pewno zła passa się odwróci.
  5. Dziubala nie, nie... suwaczka raczej nie będzie. Choćbym bardzo chciała to niestety moja sytuacja osobista nie pozwala na powiększenie rodziny. A zazdroszczę prozaicznej rzeczy.. braku @ .... akurat się z wstręciuchą męczę więc sama rozumiesz :) Tasik trzymam kciuki za mała Antosię. Straszna historia...
  6. Hej. Zazdroszczę tych ruchów... ale jest coś czego zazdroszczę bardziej... kto wie?
  7. Dziubala ja go nawet w piżamę przebieram na śpiąco :) nie ma siły która by go zbudziła, jest oczywiście taki na wpół śpiący jak go przebieram ale nie obudzi się tak do końca. Dziś ognisko robimy u nas na działce, znajomi przyjadą, posiedzimy, kiełbaski zrobimy. Tylko muszę chłopaków pilnować bo ostatnio na ognisku Oskar oparzył Maćka patykiem w głowę.
  8. Dziubala ja jadę pół godziny na basen i niestety nie ma sił, Maciek pada momentalnie. Wczoraj zasnął od razu więc żeby nie spał z pustym brzuchem je kolację na basenie, wczoraj np. bułeczka z Nutellą i serek Danio :) A basenu u nas niestety nie ma, może inaczej jest w Krakowie ale u nas w gminnej szkole niestety nie ma zajęć na basenie. Chyba że rodzice sobie załatwią i basen i transport, ale odpłatnie. WIęc wolę sama ich wozić.
  9. Ann to się nasuszysz A basen mają dzieci w ramach szkoły czy dodatkowo? Kiedyś wiem że był obowiązkowy, a teraz jest odpłatny czy dalej szkoła finansuje? Justyś będzie dobrze. Z facetami tak już jest, raz lepiej raz gorzej. Sama coś o tym wiem.
  10. Dziubala u nas w pkolu niestety nie ma już zerówek, więc z musu Maciek idzie do szkoły. Na basen moi jeszcze chodzą razem, ale pewnie od przyszłego roku O pójdzie na duży basen, a z Maćkiem nie wiadomo czy nie będzie za mały. Ja też mam taki plan że kąpiel po basenie, kolacja w szatni i spanko w aucie. Justyś co się dzieje?
  11. Dziubala tak, Maciek chodzi do pkola. Już ostatni rok, bo kolejny etap to szkolna zerówka. My za to basenujemy znów w środy, ale tym razem później bo na 18:30. Pewnie będą padać w aucie i tym sposobem będzie wolny wieczór Oskar dziś po szkole idzie do kolegi. Z kilkoma mamami upoważniłyśmy się nawzajem do odbierania dzieci ze świetlicy i tym sposobem raz jedna raz druga odbieramy chłopaków. Oni mają radochę bo mogą spędzać czas razem, a dla nas to też ułatwienie.
  12. Trusia chyba nie pozostaje ci nic innego jak przeczekać.... naprawdę wiem co przeżywasz, ale z doświadczenia powiem ci że za jakiś czas aż trudno ci będzie uwierzyć ze Piotrek nic nie jadł. Złe odchodzi w zapomnienie. Karola super weekndowe plany. Dziubala o matko dużo faktycznie. U nas na świetlicy dzieci odrabiają też zadania, ale Oskar nie bo po co... własnie zrobiłam sobie kawę i zaraz siadamy.
  13. Trusia u Maćka problem polegał nie tyle na niechęci co na wymiotach po prostu wszystko co gdzieś mu tam podrażniło gardło (np. kawałek makaronu ) powodowało wymioty. przez to ja mu miksowałam zupy do 2 lat i 4 miesięcy wiem że przegięcie ale nie zrozumie tego nikt komu dziecko CODZIENNIE nie wymiotowało podczas jedzenia. On nawet jabłka zjeść nie umiał no od razu go na wymioty ciągnęło, nawet jak było starte, Teraz jak o tym pisze to mi się wydaje niemożliwe ale tak było, nie wiem jak ja to przeżyłam.... W końcu dorósł i tyle. Ale powiem ci że do tej pory nie lubi żadnych nowości... nie jada np. warzyw, surówek - do obiadu je TYLKO ogórka konserwowego. Nie ani buraczków, brokuła, mizerii - nic. Mimo że udało mi się go kilkukrotnie namówić i mówi że dobre to nie chce jeść. o dziwo w pkolu je. Więc nie wiem o co chodzi. Ja rady na to niejedzenie nie miałam szczerze powiem. Dawałam mu to co jadł po prostu, nie katowałam i jego i siebie bo zwyczajnie w świecie nie miałam siły, psychicznie byłam wtedy wrakiem jeśli chodziło o jego posiłki i karmienie. Ale w końcu dorósł i powoli zaczął jeść. Nie wiem czy u Piotrusia jest to samo czy to po prostu taki typ który nie lubi gryźć, nie lubi nowości i powoli dorośnie do innego jedzenia. Niestety ja rady nie mam. Sił życzę bo wiem co przeżywasz.
  14. Dzięki za wyjaśnienie Ita, czyli może faktycznie nie tak źle będzie. Ale po 16 osobowej zerówce trochę mnie ta 27 osobowa klasa przeraziła. Nie wiem czy wam pisałam ale udało mi się zapisać Oskara na Uniwersytet Dzieci, kuzynka T mi poleciła i w dodatku przypomniała o zapisach. Ponoć ciężko się dostać, jej koleżankom bardzo zależało i się nie dostały, a ja spróbowałam z głupa i jesteśmy zapisani. Zajęcia odbywają się na różnych uczelniach, najbliższe mamy 22 września pt "Dlaczego prąd kopie?". Mam nadzieję że Oskarowi się spodoba bo on raczej na wszystko nie. Ale powiedział że chce chodzić. No zobaczymy, szkoda byłoby rezygnować bo fajnie się zapowiada. A wczoraj jęczał 1,5 godziny nad zadaniem domowym które odrobił w końcu w 15 minut. Masakra. Jak tak dalej pójdzie to ja nerwicy się nabawię. Na nic tłumaczenia, mimo że obiecałam sobie spokój to w końcu wybuchłam bo ileż można. No z zegarkiem w ręku 1,5 godziny siedział i jęczał....
  15. serena

    Spodziectwo

    Witam dziewczyny. Veoh mój młodszy syn urodził się z nerką podkowiastą, ma nerki złączone dolnym biegunem. I tak jak pisałaś nie daje to żadnych objawów, nerki pracują normalnie, zero problemów. Faktycznie gorzej jest w przypadku dziewczynek. Nasz chirurg nam powiedział że warto o takiej wadzie wiedzieć ale nic się z tym nie robi, taka "uroda" jego nerek. Ważne że pracują normalnie. Więc mam nadzieję że choć trochę poprawiłam ci samopoczucie. Trzymam kciuki żeby i spodziectwo wystąpiło nie w najgorszej postaci. Trzymam kciuki za wszystkie maluszki, niech szybko wracają do zdrowia. Pozdrawiam
  16. Dziubala to Maciek ma 3 lata na suwaczkach, Oskar ma 5. Jejku, nie mam do tego głowy, chyba usunę a na spokojnie zrobię nowe kiedyś. U nas podobno liczba dzieci ulegnie zmianie, bo zaczepiłam dziś panią z innej pierwszej klasy (a znam ją bo prowadziła świetlicę w zerówce) i u nich jest 22 osoby, ale ona ma klasę która nie ma podziału na grupy na angielskim i informatyce i u nich może być maks 24. I podobno od nas jeden chłopiec do nich przechodzi, więc u nas będzie 26, w 1 c 23a w 1b 24. I powinni ponoć od nas jeszcze jedną osobę przenieść do 1 b bo ma być po 25 żeby można było grupy robić... nie wiem o co w tym chodzi że jak 24 osoby to cała klasa ma angielski i informatykę, a jak 25 to są grupy. Jakaś masakra, nic z tego nie rozumiem. No ale trzeba przywyknąć.
  17. Hej. No u nas w sumie dobrze, choć mogłoby być lepiej. Niestety dołożyli nam uczniów w klasie i jest już 27 osób - uważam że za dużo. Ile jest u was dzieci w klasach? Ja uważam że optymalnie to jest 22-24 osoby, a nie blisko 30. Wiem że w naszych czasach często było i ponad 30, ale jednak teraz inaczej na to patrzę. Pani robi dobre wrażenie, z opinii rodziców wychodzi że lepiej nie mogliśmy trafić. No zobaczymy. Od jutra już normalne zajęcia, 2 razy w tyg wf, religia i angielski, raz w tyg informatyka. Zajęcia od 8 do 12, czasem do 12:35.
  18. Karola wiedziałam że mogę na ciebie liczyć :) zapewne mój syn będzie ci wdzięczny :) Chociaż dziś jak teść zobaczył ten plecak to ... no cóż, próbował przeforsować inny. :)
  19. Dziubala dzięki za pomoc. Pamiętałam własnie że Ty miałaś konkretne wymagania więc miałam nadzieję że się odezwiesz. Może więc kupię ten właśnie bo choć motyw dalej mnie nie przekonuje to plecak wydaje się ok, i nawet jak O będzie miał 8 czy 9 lat to plecak dalej będzie "aktualny", z Zygzaka mógłby wyrosnąć Mam nadzieję że Pani w szkole nie zszokuje widok takiego plecaka. Chyba się nakręcam niepotrzebnie Kurde ale mamy lato. Chcemy jeszcze gdzieś pojechać z chłopakami ale pogoda nie zachęca do wyjazdów.... na szczęście w Bieszczadach mieliśmy super pogodę, tak grzało że nie straszna nam była kąpiel w Sanie Jakby ktoś chciał namiary na fajne kwatery to służę. Co prawda to nie w samej Solinie, żaden Polańczyk czy coś ale warunki świetne, do Sanu jakieś 100m (dla dzieci ogromna radość), do zapory w Solinie jakieś 5km więc trzeba autem ale dla nas było ok, codziennie gdzieś jechaliśmy więc jako baza wypadowa super. Zaliczyliśmy Smerek, fajowa wyprawa, jechaliśmy kolejką bieszczadzką, odwiedziliśmy cudowne źródełko, jeden dzień nad Soliną na kąpielisku, rowerki i te sprawy i ostatni dzień cały nad Sanem. Ogólnie baaardzo intensywne wakacje, codziennie jakaś wycieczka. Wracając odwiedziliśmy skansen w Sanoku (największy w Polsce) - polecam, super wycieczka. Ale mimo że te wakacje udane to mamy jakiś niedosyt i chcemy jeszcze, a może to własnie dlatego że były takie udane ten niedosyt się pojawił bo chciałoby się jeszcze? No nieważne, musimy coś wymyślić. Oby tylko pogoda była lepsza....
  20. O losie, a cóż to za polszczyzną ja wczoraj się popisałam na swoją obronę mam to że byłam wymęczona po zwiedzaniu kopalni soli w Bochni. Kurde siedzę z O i staram się mu 'wcisnąć" inny plecak ale nie ma szans. Mam trochę obiekcji z powodu tej czachy (choć to niby "piraci z karaibów") ale zdecydowanie motyw czachy to ulubiony Oskara (hmm, może do psychologa powinnam iść z nim ). Ma koszulki takie i skarpetki itp ale wszystko takie raczej dziecięce motywy, kolorowe itp A może przesadzam? Ale jego nie kręci żaden Zygzak czy temu podobne.... pokazywałam mu i dinozaury i lego i wyścigówki i żaden mu się nie podoba.... niby mogę mu kupić inny ale wiem że będzie dym, a zresztą wolałabym by sam sobie wybrał. No nic mam jeszcze trochę czasu, zobaczymy co z tego wyniknie a póki co czekam na wasze komentarze. Sliffka miłego wypoczynku.
  21. Karola ja chyba kupię przez net. Myślę że będzie ok, widziałam plecaki tej firmy w marketach ale nie akurat te które upatrzył sobie O. Więc pozostaje mi net. taki chce O plecak szkolny PIRACI Z KARAIBÓW Jack Sparrow DJS (2490166661) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej. Niestety nie chce słyszeć o żadnym innym jak o tym z piratami z karaibów. Dziewczyny mające już doświadczenie w wyborze plecaków podpowiedzcie czy w miarę ok jest ten plecak (pomijając motyw na plecaku ). Wydaje mi się ok, jest lekki, nie sprawdzałam jeszcze wymiarów ale też wydaje się być ok (tym bardziej że nasze dzieci książki zostawiają w szkole więc w sumie za dużo tam nie będą nosić). Niestety nie mam jak go zobaczyć na żywo (chyba że któraś krakowianka widziała w sklepach) a O się żadne inne nie podobają
  22. Ale się rozlało.... kurka. Na szczęście rano była pogoda w miarę ok bo wybrałam się do zoo z dziećmi, wczoraj zadzwoniła mama Oskara kolegi z klasy i wybrałyśmy się razem. Nie padało, coś tam pokropiło ale tam tyle drzew że jak pod parasolem. potem u nas posiedzieliśmy i teraz pojechali. I dzionek zleciał. Sliffka wszystkiego najlepszego! Dziubala u nas są i piłkarzyki i ping pong (mamy taki normalny duży stół) i raczej kiepskie zainteresowanie. U nas jednak hitem są rowery, cały dzień mogą jeździć.
  23. Hej. Jak ja mam tu dobrze.... nie mam dzieci normalnie. Po śniadaniu wylatują na pole jak z procy, potem ściągam ich na zupę, potem na drugie danie i potem siłą praktycznie po 21 już do domu. Wczoraj spontanicznie o 21 zrobiliśmy sobie ognisko z sąsiadami, na szybko kiełbaskę upiekliśmy i po 22 do domku. A dziś od rana cała zgraja lata, bo do sąsiadów jeszcze wnuczka dojechała więc jest ich sześcioro (9latek, troje 7latków, Maciek prawie 5 lat i Paweł najmniejszy 4,5 roku). Co chwilę zmieniają dom, to u nas, to obok, to znów na dole u sąsiadów (tak z 200m drogą - tyle że tam auta nie jeżdżą bo to w sumie droga tylko do nas i do sąsiadów obok więc bezpieczna) i tak w kółko latają. Naprawdę trafiliśmy i na fajną okolicę i na fajnych sąsiadów. Przedwczoraj u sąsiadki (babcia Oskarka koleżanki z klasy) wykluły się małe kurczaczki więc dzieci mają radochę bo im Pani Zosia przyniosła, potrzymali w rękach. Normalnie się śmiałam że jak na agroturystyce. Oczywiście mianowali się już wujkami i ciotkami kurczaczków, mają "swoje" kury (jak sąsiadka kupowała to każde dziecko wybrało sobie jedną i mają "swoje") E rozpisałam się coś za bardzo. No ale jakoś dziś mam dzień radości to się podzieliłam. Dziubala oj ja dobrze wiem że takie cud ciąże da się opanować, w końcu ani jednej nie planowałam w tym czasie w którym się pojawiały ale teraz naprawdę byłoby kurde nie fajnie, choć pewnie cieszyłabym się i tyle. Ann fajnie że Uli się podoba. Myślisz że wróci szczuplejsza? Pewnie "wydorośleje" przez taki obóz, wiesz o czym mówię, zobaczysz ją i pomyślisz że zrobiła się taka dojrzalsza. No nie umiem wytłumaczyć ale zapewne wiesz o co chodzi.
  24. Karola twoje małe a Oskar to taki wyrośnięty 7 latek, mamy sąsiada 9letniego, jest niższy od Oskara. Aż go wczoraj zmierzyłam (O nie sąsiada ) i ma 136 cm. Waży niecałe 30kg, nóżka rozmiar 35..... Dopóki kurde nie zaczął jeździć z kolegami to nie było problemu, od zawsze był fotelik i koniec. No ale przyszła kryska.... Ann pewnie kiedyś zmienię Dziubala teraz cud ciąża (a przecież moje obie były "cudowne") skomplikowała by mi życie....
  25. Dziubala jeszcze mu głowa nie wystaje, więc chciałabym by jeździł ale podobnie jak ty rozumiem że się wstydzi. Zresztą słyszałam jak tłumaczył koledze że musi jeździć w foteliku bo inaczej Maciek by się darł że też chce bez fotelika a jest za mały więc widać że mu temat ciąży skoro takie wymyśla usprawiedliwienia. póki co postanowiłam że na dłuższe wyjazdy będziemy montować z powrotem oparcie. Sto lat dla Maćka. Ja też się dziwię nieraz że mój Maciuś tyle ma lat już jak on taki malutki przecież jeszcze Ann mam szczerą nadzieję że nie przywieziemy nikogo, choć między nami mówiąc byłaby to cud-ciąża bo się nie zanosi na ocieplenie stosunków z T. Nuchna witaj. Oj u nas też bitwy odchodzą, głupki itp Mam nadzieję że wyrosną z czasem, sama też lałam się bratem na potęgę a teraz mamy super relacje. Liczę że i chłopcy z czasem docenią że mają siebie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...