Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Anja73
Ja od czasu do czasu podaję małemu kropelki Bobotic ,pomagają :)słyszałam też ,że szum suszarki do włosów też jest pomocny w kolce.....usypia dziecko :)

Anja, z tymi suszarkami ta prawda, gdyby nie suszarka to nie wiem jak przetrwała bym kolki u Stasia jak był malutki, suszarka na stałe leżała w pokoju gdzie zazwyczaj bylismy ze Stasiem i była często uruchamiana i zasypiał przy niej bez problemu. Z kolei ja jak byłam mała to usypiałam przy włączonym odkurzaczu :Oczko: mamuśka tak opowiadała :grin: w ogóle takie różne szumy dzieci uspokajają bo przypominają dźwieki które słyszą maleństwa jeszcze w brzuszku mamy

Odnośnik do komentarza

No my na razie bez kolek,i mam nadzieję ze tak zostanie.W nocy mały budzi sie mniej więcej co 2-3-4godz,zależy.Podje sobie i jak na cycku zasnie tak mam spokój.Jak po jedzeniu go położę rozbudzonego to może sie tak fikac i 2godz,po czym znowu muszę go przystawić żeby zasnął na cycku.Już drania rozpracowałam:hmm:
I gdyby nie zajmujacy starszak to musze przyznać że przy maleńswtu mozna by nawet wypocząć dość nieźle.Ale niestety...starszy brat działa:lup::lup:
Właśnie uspiłam oboje.Starszaka na rekach a nogą w międzyczasie bujałam wózek.A du pa boli jak cholera i nie wygodnie ale co zrobić.Jak trzeba to trzeba.A jutro zostanę sama,bo teść ma urodziny ale starszak zakatarzony nadal więc dwójka na głowie jak nic,i pewnie ktoś wpadnie wiec pewnie będę miała co robić,ehhh.

Coś sie Kajka długo nie odzywa?Czyżby o nas zapomniała?Pewnie i jej maluchy daja popalić razem i każde z osobna:8_5_12:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny
nie chce sie jakoś wtrącać :) ale podczytywałam WAs, bo ja mama październikowa 2011 :)
i pisałyscie o suszarce, która uspokaja, my mieliśmy patent, gdzieś też od kogoś znaleziony w necie, ktoś nagrał szumy z suszarki, bicie serca i szum fal chyba, wrzucił to na chomikuj, ściągneliśmy na cd-rewelacja, zawsze małego uspokoiło :), na straszny płacz tylko to pomagało

musiałabym to jakoś odnaleźć i wrzuciłabym linka jeśli będziecie zainteresowane
pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie :) Czytam co piszecie ale nie mam czasu nic napisać. Liwunia tez ostatnio miewa ataki kolki, wiec podaje jej kropelki i wtedy jak puści bączka to az patrzymy na siebie z moim czy to na pewno ona ;) A jak spi w dzien to mam jedyną szansę cos porobic w domu ;) Wczoraj nawet szybko ufarbowalam wlosy, bo juz nie moglam patrzec na ten mysi odrost ;P U nas zaczynają sie odwiedziny. Dzisiaj przyjeżdżają znajomi z córka, jutro szwagierka z mężem, a w niedziele moi rodzice, wiec musze sie w koncu ogarnąć ;) Mam do Was pytanie czy takiemu maluszkowi mozna juz podawać jakas herbatke? Aha a z ta suszarka to ciekawy pomysł :D Milego dnia wszystkim zycze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Hanka jest na mleku sztucznym i dodatkowo spuszczam z piersi. Ale generalnie jest czas rzygania to noc. Dzisiaj znow ja przebieralismy 3 razy i 3 podejscia do ponownego nakarmienia. Powoli ja karmimy, odbijamy itd ale i tak hefta jak stary. Za to grzecznie sobie potem spi mniej wiecej od 4-5 rano do 9-10 (tak jak to bylo w brzuchu u mamy, hehe).
Dzisiaj sloneczko wyszlo i poprawil mi sie humor. Jedziemy ja zarejestrowac w urzedzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Ja mojemu daje tylko piersiątko.A żeby w razie czego dobrze sie trawiło codziennie zalewam sobie 2 saszetki kopru z apteki ekspresowego i piję.A potem z małym dajemy takie koncerty że głowa mała:lup::lup::lup:
Ale mnie to nie szkodzi a małemu na zdrowie:36_2_25:
Mozna tez zalać sobie saszetke kopru +saszetke rumianku,też dobrze sie pije.

Mandarynka,nie marwt się tymi ulewaniami o ile nie są jakies olbrzymie.Jedno dziecko wogóle nie ma takiego problemu a inne haftuje non stop,czasami nawet może pójść i noskiem.My na razie przerabiamy standart,czyli ok2 ulewania dziennie,czasami trafi sie dzień i bez.Ale i tak się przebieramy często,bo jak sie nie obhaftuje mały to sie podsika tudzież obsra,i tak w koło...:glass:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Oj możesz mieć ciężko odzwyczaić.Ja z braku czasu karmię i pakuję do wózka bo zwykle juz cos starszak chce.Dopiero jak mąż w domu to moge się porozczulac nad maleństwem albo jak starszak spi.Choć mały jak na razie to raczej dnie i noce przesypia i ma mało aktywności więc sobie nie szkoduje chyba.

Ja dzis miałam aktywny dzień ,nie ma co.Męża wydelegowaliśmy jednogłosnie na odwiedziny grobów i teściów,bo teść dziś urodziny ma,a ja zanim obrobiłam dwójke,ogarnęłam mieszkanie i ugotowałam obiad to mi 16 zaświtała na zegarze.I tak od rana w koszulinie nocnej jak ciućmok łaziłam i dopiero po południu miałam czas sie wykąpać i takie tam.Oj,łatwo nie jest o nie...

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Jestem w końcu i ja, cały czas was czytałam na bieżąco w szpitalu ale na tablecie nie chciało mi sie drukować, zresztą jakoś nawet nie miałam ochoty. No to opiszę trochę jak to z poniedziałku sobota się zrobiła:36_2_13:

W nocy z piątku na sobotę budziły mnie skurcze, mocne, z krzyża. Miałam je przez sen, więc myślałam że mi się śni. Ale o 4 nad ranem wstałam, zaliczyłam wc i zażyłam apap :) Skurcze co 10 minut, jeszcze wskoczyłam do wanny ale nie przeszły. Mąż mój już mnie poganiał żebym się ubierała do szpitala. W szpitalu te same położne co mnie przyjmowały w czwartek kiedy mi cc nie zrobili i kręcą głowami- że wiedziały że wrócę.
Przyszedł lekarz, zbadal, 4-5 cm, czyli ładnie. Skurcze już co 8 minut. Lekarz zaczął mnie namawiać żeby jednak poczekać, że może to tak ładnie i gładko pójdzie że uda się sn. Ok. Czekamy. Po 8 przyszedł znowu mnie zbadać- bo kończył zmianę. Zrobił mi wcześniej masaż szyjki licząc na to że się ruszy na maksa. Ale na ponownym badaniu wyszło że jest tak samo. Szyjka nie była scentralizowana, więc jeszcze sporo czasu. No i miał z lekarką która zmieniała go dylemat. Poszli się więc naradzić co robić i chyba po pół godzinie stiwerdzili że jednak zrobią cc jak było planowane. No i o 9.15 jechałam na salę, o 9.32 urodził się nasz kochany synek Nikodem. Waga 3920 g, dł. 59 cm, obwód główki 36 cm. Popłakałam się ze szczęścia na tym stole :) Mały płakał od razu, potem przy badaniu złapał pediatrę za słuchawki więc się śmiali że mały lekarz się urodził. Dostał 10 pkt.

Zrobili mi cięcie podłużne,żeby usunąć bliznowca po operacji jelit. Wstawanie z łóżka i pierwsze 2 doby to była jakaś masakra, w niedzielę miałam takie załamanie że chciałam żeby mi go z powrotem do brzucha włożyli. Ale dałam radę. Teraz walczę z nawałem pokarmowym, brrrrr, czekam aż mi się skończy bo laktacja ruszyła od razu i bez problemu. Mały na piersi, z wagą wyjściową ze szpitala 3800.
Poza tym dokucza mi opuchlizna nóg, w ciązy nie miałam a teraz kostek nie widać. No ale jestem w domu- od środy i jest lepiej.

Mały jest kochany, je, śpi, je, śpi i tak w kółko . Nie płacze, chyba że jest bardzo głodny. Nie przeszkadza mu hałas we śnie, śpi jak stary :) W nocy też na jedzenie i lulu. Ma w nocy czas takiej że tak powiem aktywności, ale to jest raczej tak że czuwa.

Teraz muszę ogarnąć chatę- bo jest masakra :) A nasza córcia zachwycona bratem. Pomaga mi przebierać, całuje, głaszcze.
Pozostało się ogarnąć w nowej rzeczywistości- chociaż myślałam że będzie gorzej.

Może po południu wstawię fotkę mojego królewicza :36_1_11:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Asiad,niedługo nas przeniosą,cierpliwości...
Kajka,juz się zastanawiałam gdzie sie tyle podziewałaś.Łączę się z tobą w bólu sprzątania,bo wiem co to oznacza po paru dniach nieobecności:36_2_25:
Ja dopiero wczoraj tak naprawde skończyłam a zaczęłam tydzień temu :-)

U mnie juz po nawale i nawet gładko poszło ale i tak mleka mam tyle że mi leci fontanna i się mały wkurza bo ma za dużo na raz.Biedak krztusi sie i kaszle,ale musi sobie dac radę ba ja na to wpływu nie mam.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski, nie miałam czsu zaglądnąć, mała jest niespokojna i ciągle jest "na czuwaniu" i spi jak zając pod miedzą i mało wiele się budzi :Kiepsko: a dziś przez sen włożyła sobie kciuk do buzi i ciamkała dość długo, w ogóle to zauważyłam że ona ma bardzo dużą potrzebe ssania i być może to stąd moje problemy z karmieniem, ona nie jest głodna tylko chce ciamkac i po prostu wkurza się że jej mleko leci z cycka... rozważam podanie smoczka... ale szczerze mówiąc to wolałabym tego uniknąć... Staś nie uzywał wcale smoka i do tej pory nawet przez myśl mi nie przeszło żeby Oli zapodać, ale myślę że może kupię smoczek tak na razie awaryjne i niech sobie lezy w domku i czeka na swoją kolej...
Podałyście smoka Waszym maluszkom? Jakie smoczki uzywacie, jestem kompletnie zielona i nie mam poęcia jaki kupić? :Padnięty::Padnięty::Padnięty:

Odnośnik do komentarza

Zaczynałam też od Nuk-a,ale jak dla mnie słaby.U mnie pierwszak na smoczkach lovi teraz,sa supeeeer i naprawde polecam.A młodszak ma aventowski0-3,ale tylko dlatego że był juz w zestawie z butelkami.A po3mies przejdziemy pewnie na lovi znowu.
A dziecku i tak moga różne przypasowac i czasami trzeba spróbowac różnych bo nie wszystkie wszystkim odpowiadają.Powodzenia w poszukiwaniach.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

ja już nie wiem czy ten mój maluch ciągle głodny, czy ja mam za mało pokarmu, czy on chce ciągle ssać dlatego całe dnie przy cycu by leżał, czy chce być non stop blisko. mam smoczka Avent z pudelka ze szpitala ale nie bardzo go chce, jedynie na spacerze chwilę albo w aucie zanim uśnie, innego smoka też mam i też go nie chce.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz20mmrojmhq2y.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfars8fwbmm5z76j.png

http://dhbf.daisypath.com/bcpxp2.png

10.08.2012

Tęsknę za Tob
Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...