Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Witam środowo :)

Posprzątałam mieszkanie i padłam, gdyby nie telefon od K. to spałabym dalej. Mam wrażenie, że mogłabym spać na okrągło całą dobę :Kiepsko:. Może przesilenie wiosenne też swoje robi...

Kajka – a to mnie zaskoczyłaś, że ser z musztardą znasz i jadłaś nawet nie w ciąży :Oczko:
Goń chandrę, jak małż nic po 2-3 dniach nie zauważy, to weź go na rozmowę, bo szkoda się tak dołować.

Ardhara – a myślałam, że to ja mam duży brzuch, ale Ty masz większy :Śmiech::Oczko:

Mitsato – bezsenne noce zdarzają się w ciąży, nie sądziłam tylko, że 2 pod rząd też mogą być.
Ja płeć chcę znać wcześniej, zresztą za każdym razem chciałam :D

Bubina – kilka tygodni temu miałam chętkę na kanapki z majonezem, ale szybko mi minęło :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
mnie niestety też zdarza się lekka bezsenność - dziś obudziłam się o 5:50 i ni huhu, koniec spania. W końcu przysnęło mi się po 7, i zaraz przyczłapało moje 3,5-letnie szczęście :)
Ardhara - podziwiam Twój brzuszek, mój jeszcze nie tak widoczny choć czuję po spodniach - musiałam zmienić na luźniejsze
Dziubala - właśnie przyjrzałam się, że Ty też z grodu Kraka
Mitsato - masz rację, trzeba sobie sprawiać przyjemności, dziś trafiła mi się fajna bluzka - tunika, jak znalazł na najbliższe miesiące, i w super cenie :)

Ja jednak chyba będę chciała znać płeć, podobnie jak poprzednio. Mam nadzieję, że "Rodzynek" (no, już człekokształtny całkiem) ujawni się równie szybko, jak jego starszy brat (w 14tc)

Pozdrawiam wszystkie Panie i głowy do góry, wiosna w pełni.
Pierś do przodu i tanecznym krokiem przez życie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/svchvfxmat5rq90u.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2banlihtd7qv7y.png

Odnośnik do komentarza

Ardhara
oj ja po 20 krokach muszę mieć sieste - moja kondycja jest na poziomie ujemnym... taka szybka ciąża to nie jest to co dziwadztwa lubią najbardziej :/

Ardhara - No, szczerze to Cię podziwiam, tak szybko jedno po drugim - ja mam przerwę 4 lata, więc zdążyłam porządnie dojść do siebie, łącznie z aerobikiem i jazdą na rowerze, które radośnie kontynuuję. Ale oprócz senności lekkiej jestem właściwie w "normalnej" formie.
Życzę sił i pogody i brak u mdłości :)

http://www.suwaczki.com/tickers/svchvfxmat5rq90u.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2banlihtd7qv7y.png

Odnośnik do komentarza

oj wiem jak to jest po takiej przerwie :) ja miałam 5 lat wolnego a teraz niespodziewanie los zarządził że pokaże mi co znaczy tak na "łapu capu" ;)

na szczęście jak już podrosną wszystkie to będzie czas na odpoczynek :) byle do porodu

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny:)

Właśnie jestem po pączusiu:) mniaaam.
Chyba ostatnio miałam chandrę, obniżenie nastroju czy jak to tam oni sobie fachowo nazywają w ciąży...:P
Ogólnie mam zmienne nastroje, trochę problemów związanych z pracą ale to się wszystko da. Płaczliwa jestem straaaasznie. Byle co może mnie wzruszyc i doprowadzic do płaczu. Masakra. Mały ledwo się zagnieździł a już się rządzi:P

Bubina ja też nie mogę spac, 5 i pobudka, potem tylko dosypiam. Ale za to o 19 już mi się oczy kleją, potrafię zasnąc podczas kąpieli w wannie, jakby ktoś palcami pstryknął i mnie nie ma:)

Mitsatodziękuje za słowa otuchy, rozpieściłam się porządną porcją lodów:)

Dziubala a i owszem, smaki miałam i przed ciążą, a teraz tego nie ogarniam, jednego dnia nie mogę patrzec na jogurty, drugiego cały dzień bym je jadła, to samo z mięsem i słodyczami

Ardhara kondycję nadrobisz po porodzie:) z trójeczką to z pewnością nie będzie ci potrzebny ani aerobik ani rower:)

Ja już się nie mogę doczekac kiedy poznam płec, a póki co wmawiam sobie że to chłopczyk:)

Mój brzuszek troszkę mniejszy,ale też już lekko widoczny. Ale się dopinam w jeansy. Jeszcze....:P

Wracam do pracy. Miłego dzionka!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

U mnie dzisiaj porządne sprzątanie w domku...jeszcze mi zostały podłogi. Mateusz, na moje nieszczęście, wstał dziś lewą nogą;) W sumie każdy ma czasem prawo, prawda?
Mnie na szczęście mdłości puściły na całego, pozostała senność, ale wolę to od tych sensacji żołądkowych:) Co do płci to ja również bardzo bym chciała poznać, co tam noszę w brzuszku. Nie ukrywam też, ze troszkę marzę o dziewuszce, ale tak naprawdę to najbardziej na świecie pragnę, żeby był zdrowy dzidziuś:)

Co tam dzisiaj gotujecie na obiadek? U mnie dziś ogórkowa:)

http://lb3f.lilypie.com/f3Mlp1.png

http://lbdf.lilypie.com/xlpBp1.png

http://www.przewodnikmp.pl/img-021120020253.png

Odnośnik do komentarza

Żeby tak mój mąż nasmażył kotletów.... Marzenia są piękne. Zamiast tego 16:10 telefon, gdzie jestem, wracaj szybko, bo czuję się fatalne, co mam zjeść?
No i wpada zdyszana żona o 16:30, odgrzewa obiad, bo mąż już obrażony umiera na sofie, dziecko po nim skacze, a żona próbuje jeszcze popracować, bo od rana nie miała czasu otworzyć kompa, od rana w rozjazdach...
Tak to jest, jak się nie wychowa męża zawczasu, teraz to już ciężko jakieś nowe nawyki wyrobić... Sama sobie jestem winna, ale wkurza mnie to, że nie potrafię go ani namówić ani zmusić do przejęcia większej części obowiązków.

http://www.suwaczki.com/tickers/svchvfxmat5rq90u.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2banlihtd7qv7y.png

Odnośnik do komentarza

bubina - ja tu w sumie nie musiałam się męczyć bo on jako kawaler mieszkał sam i musiał sobie coś po powrocie z pracy przyrządzać :) a teraz nauczył się jeszcze jak kotlety smażyć, jak sałatkę robić więc czasem się nim wysługuje no ale w sumie czemu to zawsze ja mam robić obiad ;)

a nie powiem - miło zjeść przygotowane :D

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Witaj wśród październikówekInkuska:) Zdaje się że mamy podobne terminy, ja na 24 październik wg USG. Obawy są normalne ale na pewno częśc zniknie jak przytulisz szkraba:P

Bubina cóż można powiedziec, faceci mają błędne mniemanie że to kobieta musi wszystko ogarnąc i jeszcze nakarmic...:P
Może pewnego dnia pokaż focha, zrób strajk albo poudawaj że się źle czujesz i poproś męża żeby coś upichcił i zajął się starszakiem:P Ja tak od czasu do czasu wykorzystuje męża który jest b. zapracowany... No cóż, obiad może i by zrobił, ale woli gdzieś na niego pojechac:) Muszę podziękowac teściowej:)
Chociaż muszę przyznac że ostatnio nawet naczynia zmył:) no i wczoraj też kotletów nasmażył kiedy ja leżałam do góry tyłkiem (ale nie udawałam), po prostu zupa pomidorowa w tej ciąży zdecydowanie mi nie służy. Ale żeby tak całkiem nie narzekac na małża to powiem że pamięta o żonie i od czasu do czasu jak długo w pracy siedzę przyjedzie z ciepłym jedzonkiem:)

Ardharamój mąż też jako kawaler mieszkał sam... ale już nic mu z tej jego samodzielności nie zostało:P wiadomo wygodniej jak żona poda i zrobi.

Czy wy też dziewczyny musicie częściej jeśc? Ja jak nie zjem co 2-3 godziny to mi sie w głowie kręci. No i jem więcej, zdecydowanie, chociaż na wadze więcej jakiś kilogram?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie.Chwilkę mnie nie było i miałam do czytania że ho ho.
Inkuskawitamy gorąco.
Moje maleństwo przechodziło lekkie zatrucie więc miałam ostatnio co robić.Jak tylko sie drugie urodzi od rotawirusów zakupię szczepionkę,widac że działa po moim szkrabie.
Dobrze że chociaż nocek nie zarywałam bo i tak padam.
A z gotowaniem to jestem ostatnio monotematyczna,jak nie pierogi ruskie to placki ziemniaczane albo spaghetti.I tak cały tydzień.Dziś...wiadomo-pierogi,mniam.Oczywiście ja nie lepię,wiadomo,kupujemy składniki i wieziemy do teściów,na drugi dzień tylko gotowce odebrać i można smażyc.do tego mąż przywióżł mi pączki w lukrze i czekoladzie,eklerki i ptysie,także mam co dziś pałaszować.
A jem zdecydowanie wiecej.Szczególnie w nocy mam napady głodu wtedy mąż zasuwa do kuchni,a niech ma jakis udział w ciąży.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Nie zagladalam tutaj chwilke, bo troche zagoniona bylam. W zeszly weekend bylam w Polsce na pierwszym usg. Powinnam sie cieszyc, bo wszystko ok z dzidziusiem. Ale...wlasnie...Wszyscy dookola podekscytowani moja ciaza, przyszly ojciec peka z dumy, a ja mam dola. Nie potrafie sie utozsamic, z tym malym czlowieczkiem w moich brzuchu. Dodatkowo nachodza mnie mysli czy dobrze zrobilam zachodzac w ciaze (wczesniej tego bardzo chcialam i dzidzius zostal poczety z pelna swiadomoscia i dobra wola obydwu stron). Bardzo czuje sie tutaj samotna, siedzac w malej dziurze na poludniu Anglii. I wizja siedzenia samej w domu po porodzie mnie po prostu przeraza. Moje przyjaciolki mieszkaja tysiace kilometrow ode mnie a tutaj nie mam komu sie wygadac, tak szczerze powiedziec: boje sie, nie wiem co bedzie z moim zwiazkiem, bo trzeszczy miedzy nami, a nie dam sobie rade jako samotna matka (tutaj urlop macierzynski jest platny w wysokosci minimalnego socjalnego, czyli 1/2 moich dotychczasowych, niezbyt juz wysokich moich obecnych dochodow), czy kiedys pokocham moje dziecko, bo na razie nic nie czuje...

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka79,suwaczkiem sie nie przejmuj,bo to tylko przybliżone dane a każda ciąża to indywidualna sprawa.
Po drugie takie wątpliwości to normalna przypadłość większości kobiet ale wszystko minie jak malca przytulisz do siebie.i nawet siedzenie w domu nie będzie takie straszne kiedy malec wynagrodzi ci to codziennym uśmiechem że cie widzi i że to właśnie ty sie z nim bawisz.A jak sie do ciebie zacznie przytulać to odlecisz,zobaczysz.Twoje czarne myśli zniknął.
Także głowa do góry,pamietaj że malec juz teraz zaczyna czuć twój nastrój,i jeżeli jestes smutna on też się niepokoi.A swoimi obawami zawsze możesz się z nami podzielić jak tam nie masz z kim,od tego tu właśnie jesteśmy.Każda ma jakies swoje fisie...ale po porodzie hormony sie uspokoją.
Pięniążki tez sie znajdą,zobacz jakie w Polsce są zarobki a jednak my tu zdecydowałyśmy się na więcej niz jedno dziecko,choć łatwo nie jest.

I jeszcze jedno,nie wszystkie przyszłe mamy czuja miłość od razu do swoich pociech,poniewaz wtedy pojawiają sie obawy i strach.Ale jak ci maluszek zasunie pierwszego kopniaka,mam nadzieję że wtedy poczujesz się mamą.Tego sie nie da opisać,po prostu czując jak malec sie wierci, duma rozpiera...Faceci maja nam czego zazdrościć:)

Pozdrawiam i głowa do góry.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mandarynka nic się nie martw, mafka na rację. Ja też z pierwszym dzieckiem, zresztą teraz też- chociaż i jedno i drugie było wyczekiwane, kochane, planowane miałam na początku ciąży myśli że może jeszcze za wcześnie na dziecko, może nie powinnam, a może trochę później, a może coś stracę, nie będę mogła wielu rzeczy robic i wogóle wszystko się zmieni. Ale to tylko są początki ciąży, potem wszystko się zmienia...

I dokladnie tak jak pisze Mafka, jak poczujesz kopniaczki, jak się rusza, wierci, jak zobaczysz przez swój brzuch małą nóżkę albo rączkę, wszystko minie. Początki to są huśtawki nastrojów, ja też jestem teraz płaczliwa.
Pokochasz maleństwo, jak tylko je zobaczysz. Ja pamiętam że jak pierwszy raz wzięłam córcię na ręce po porodzie (miałam cc na końcu) i ją pocałowałam, zapamiętałam tą delikatną skórkę...:P A potem to już nie liczyła sie rana na brzuchu i ból o 7 rano byłam gotowa po nią iśc, a przynieśli mi ją o 11 dopiero. Jak ją już dostałam to nie chciałam jej dac pielęgniarkom:) chociaż chciały abym odpoczęła. Tylko na kąpiel i do mamusi.
Było ciężko ale było cudownie.

Także nic się nie martw. A do pogadania masz forum:P Pytaj, płacz, śmiej się i głowa do góry!

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Inkuska - witaj wśród nas, jak tylko możemy to pomożemy rozwiać wątpliwości :)

Kajka - może masz rację, muszę trochę pościemniać :) Choć nie mogę narzekać, ostatnio małż myje naczynia i posprzątał mi samochód :)

Z jedzeniem to u mnie idzie wszystko jak po maśle. Muszę jeść co 2-3h, bo inaczej podobnie jak Tobie Kajka, kręci mi się w głowie i mnie mdli. Najgorsze, że zaczęłam jeść kolacje, czego nigdy nie robiłam - i mam w efekcie już 2 kg na plusie....

http://www.suwaczki.com/tickers/svchvfxmat5rq90u.png

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2banlihtd7qv7y.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny

Musiałam się w końcu zebrać i napisać... Niestety nie będę już mamą październikową :(
W czwartek byłam na wizycie u mojej ginki (mojej starej, do której od lat chodzę), po usg wypisała mi... skierowanie do szpitala na zabieg... To był 10tc, a okazało się, że od 8tc maluszek nie rośnie, serduszko nie bije... :(
Mam straszny żal i pretensje do ginki, u której byłam tydzień wcześniej (byłam w 9tc) i powiedziała, że jest ok. To nie ginka tylko konował :Zły:
W poniedziałek jadę do szpitala.

Miło było Was poznać, serdecznie Was pozdrawiam i życzę powodzenia :Całus:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...