Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Mafka 30: Problem polega na tym, ze ja zawsze mialam fatalna przemiane materii. Przed ciaza bylam na specjalnej diecie od specjalisty z medycyny chinskiej i mieszance ziol - bylo ok. Teraz codziennie jem owsianke z jablkami i nasionami, nie jem chleba w ogole, wszystko gotowane, pieczone, nie smazone, nabial kiepsko przyswajam, nie jem slodyczy, kawy, herbaty - slowem naprawde staram sie zdrowo i rozsadnie odzywiac. Ale moj organizm swiruje jak widac. Czekam z utesknieniem na lot do PL, koniec marca, bo bede mogla sobie zakupic jakies specyfiki w aptece no i przede wszystkim ktos mnie wreszcie kompetenty zbada. Fajnie by bylo potwierdzic wreszcie moja ciaza :) hehe, ze to nie jest tylko moja wyobraznia, ale fakt i dzidzius rozwija sie prawidlowo. Troche Wam czasami zazdroszcze, ze widzialyscie juz na usg Wasza dzidzie, a ja tylko ogladam na necie z moim facetem filmiki lub animacje wyobrazajac sobie, ze tak pewnie nasz osesek teraz wyglada :) No ale cwicze sie w cierpliwosci i natrajam pozytywnie.
pozdrawiam!

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Schelby,pięknie dzidzie widać.Gratulacje.
Dla mnie wzruszające też było jak na wizycie za każdym razem słyszałam serduszko mojego chłopczyka ale to chyba gdzieś może po4-5mies dopiero.

Mandarynka79,to ja juz nie znam innych sposobów:(
Choć ostatnio widziałam u koleżanki taki błonnik jako płatki z dodatkiem owoców(Nowość - Twój Błonnik & 30% owoców marki Britta!) i mi mówiła że je się fajnie jak chrupki lub na mleku.Także jak przyjedziesz to zaopatrz sie w takie specyfiki,i wody dużo pij niegaz,baaardzo dużo.I głowa do góry(zaparcia to pikus przy hemoroidach,wierz mi) :)

Atakujmy dzień:taniec1:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Hej :)

Na weekend była u nas siostra K. z rodzinką, ale ciąża się nie wydała ;). Nudności ciut wtedy przystopowały więc nie wyglądałam na skrzywioną :D. K. nie proponował alkoholu, bo nie było komu więc nie musiałam się migać od picia ;). Za tydzień jedziemy do teściowej na urodziny i imieniny i chyba wtedy im powiemy. Teściowa będzie miała dodatkowy prezent :)
A dziś idę do ginki na jednorazową u niej wizytę. To na prośbę mojego gina, który mówił bym za tydzień zrobiła kontrolne usg u kogoś innego, bo jego nie będzie, a mam być na razie pod częstszą kontrolą. Myślę, że moja ciąża jest prawidłowa, ale na usg oczywiście pojadę.

Kajka – wiem, że to wspaniała nowina i nie mogę się doczekać aż wszyscy będą wiedzieć, ale jeszcze woleliśmy się nie chwalić rodzince ;)

Mafka – u mnie też zużycie kawy spadło :D, z 4-6 kaw zeszłam na 1 :D. Piję symbolicznie, bo wcale mnie do niej nie ciągnie.
Nie zazdrość nudności, nie ma czego. Swoje chętnie oddam :D

Mandarynka – ochota na słodkie niekoniecznie oznacza dziewczynki, a szkoda ;)
Na zaparcia polecam zetrzeć na tarce 2 jabłka, zjeść i chwilę potem wypić min. 1 szklankę wody przegotowanej. I tak codziennie, aż się sytuacja ustabilizuje. A, pieczywo jedz tylko ciemne, unikaj czekolady i kakao.

Shleby
- witaj i gratuluję!

Miłego dnia :)

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny :)

Jak się czujecie?
Moje samopoczucie ciążowe ok, nie mogę się doczekać aż cała rodzinka będzie wiedziała :Oczko:. Szkoda tylko, że nudności tak się mnie trzymają, nawet w nocy potrafię się obudzić, bo mi niedobrze… :Kiepsko:

Wczorajsza wizyta u ginki taka sobie, dobrze że jej nie wybrałam na swojego gina. Ale w końcu poszłam do niej tylko 1 raz, po to by mi zrobiła usg, a ono wyszło ok, wszystko mam prawidłowe, ciąża zgodna z terminem @, czyli 6t4d :). Następna wizyta za niecałe 2 tygodnie już u mojego gina :)

Kajka - mnie się początkowo cera popsuła tzn. powyskakiwało mi kilka syfków, teraz już zniknęły, za to cera zrobiła mi się taka jakby przetłuszczona, mam nadmiar sebum przez co buzia mi się błyszczy. Hormony szaleją :D. W piątek idę do kosmetyczki - zamieniłam masaż kamieniami (bo w ciąży nie wolno) na zabieg kosmetyczny, może coś zaradzi na to błyszczenie ;)

Odnośnik do komentarza

dziubala świetnie że wszystko ok, to jest najważniejsze. Ja mam dekolt i plecy wysypane, za to twarz jak pupa niemowlaka:)

Mdłości mam też i wilczy apetyt, muszę przystopowac:) Właśnie się dowiedziałam że dwie moje koleżanki są w ciązy, jedna ma termin na lipca, druga na września czyli obie mnie wyprzedziły, a myślałam że to ja jestem z drugim też pierwsza... hihi

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

hej

ja pierwszy raz od wczoraj odpoczywam od mdłości - może to już koniec ?

nawet znalazłam siłę aby poodkurzać ;)

jutro pewnie wybiorę się do lekarza na 1 wizytę to może założy mi kartę już :)

z tymi jabłkami i popijaniem to ja bym nie ryzykowała :/ znane są mi przypadki skrętu kiszek po takim "posiłku" - jak zresztą popijanie jakiejkolwiek surowizny - chyba że ciepła woda inaczej działa ?

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, słońce nastraja wiosennie ale na dworze jeszcze zimnnno, prznajmniej u nas. Nad ranem jak wstawałam do małej było -10 stopni. Cóż, w marcu jak w garncu.

Co do jedzenia:) doszła mi lekka zgaga, czasami na szczęście. Już się nie mogę doczekac kiedy będę miała większy brzuch, a właściwie to już mógłby byc październik:) Jedyne co mnie przeraża to PORÓD:) hihi

DZIUBALA dlaczego miałaś dwie poprzednie cesarki jeśli można zapytac? Ja też jestem po cesarce, ale nawet moje późniejsze operacje nie dyskwalifikują mnie do naturalnego porodu. Sama już nie wiem co lepsze, bo przeszłam tak naprawdę dwa porody w jednym. Miałam pełne rozwarcie, bóle parte, nic tylko małą wypchnąc. No ale ona się nie wstawiła. Także cały ból pamiętam....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Wczoraj moje nudności sięgnęły apogeum i musiałam się przytulić do białego przyjaciela :Nieśmiały:. Potem wreszcie poczułam się tak jakbym w ogóle nie miała tych nudności, chwilo trwaj :), szkoda że rano wróciły :(
Wieczorem miałam mega ochotę na szarlotkę, podzieliłam się tym pomysłem z K. i zaproponował, że zetrze mi jabłka na tarce, doda cynamon i będę miałam namiastkę szarlotki (kochany K. :Podziw:). Było pyszne ale to jednak nie szarlotka, za to dziś ją kupiłam i zaraz zjem, mniam :D
I zauważyłam, że apetyt też mam większy, kiedyś jadłam 5 razy dziennie, a teraz 7-8, masakra :Kiepsko:

Kajka - a jak przełożeni reagują na takie zaciążenie w pracy? ;)

Ardhara – trochę mnie przestraszyłaś z tym skrętem kiszek, nigdy o tym nie słyszałam. Ja, moja rodzinka, znajomi itd. już nie raz stosowaliśmy tarte jabłka a potem wodę (czasem sok) i nic nikomu nie było. A sposób jest od naszej lekarki rodzinnej, a i w gazecie też o nim czytałam.
Daj znać po ginie :)

Mafka
– zazdroszczę Ci, że nie masz mdłości.

Odnośnik do komentarza

Zjadłam szarlotkę, pycha :Śmiech:

Kajka - to było tak... Pierwszego syna miałam rodzić naturalnie (poród rodzinny), ale mimo kilku dni podawania oxy (oczywiście nie cały czas) nie było odpowiednich efektów, szyjka mi się w ogóle nie skróciła, wody nie chciały odejść, skurczy brak, rozwarcia brak. Była już połowa 41t., w szpitalu leżałam już 1,5 tygodnia i ciągle nic. W końcu ordynator zaniepokoił się (a byłam pod szczególną obserwacją ze względu na moje wcześniejsze przejścia) i jak usłyszał, że coraz mniej czuję ruchy, to powiedział, że dostanę końską dawkę i już na pewno urodzę. Niestety postępów porodu ciągle nie było, do tego tętno zaczęło spadać, po odstawieniu kroplówki tętno się wyrównało, potem ponownie podpięto mi oxy z czymś tam i tętno znów spadało. Zdecydowano o cesarce, całe szczęście, że nie wymuszono porodu sn, bo pomijając całkowity brak postępów porodu (choćby rozwarcia) to synek był okręcony pępowiną wokół szyi i nie tylko, która go trzymała i nie pozwalała zejść do kanału rodnego. Dostał 9A, za kolor skóry dostał 1 pkt mniej, bo już zaczął sinieć :(. Powód cc – silna zamartwica wewnątrzmaciczna płodu.
Drugi rodzaj porodu był mi obojętny, choć pod koniec wolałam jednak sn, ale przed przyjęciem do szpitala, gdy badał mnie ordynator to stwierdził, że mam coś nie tak na dole, ale zupełnie nie pamiętam co, ale to uniemożliwia poród sn, poza tym miałam już cesarkę za sobą więc zdecydowano, że drugie dziecko urodzi się przez cc, bez próbowania sn.
A trzecie dziecko już obowiązkowo musi przyjść przez cesarkę, bo wcześniej były 2 cc.

Odnośnik do komentarza

Ardhara
dziubala - może to sie tyczy zimnych napojów a nie ciepłych , nie wiem ale mnie od dziecka uczulano aby nie popijać owoców :)

Ja popijam zimnymi i nic mi nigdy nie było ;)
Myślę, że to kwestia wrażliwości danego żołądka ;)
To nie o owocach, ale ja np. uwielbiam jeść placki ziemniaczane a do tego pić... mleko :Śmiech:

Odnośnik do komentarza

placki ziemniaczane to i jak lubię a najbardziej placek po węgiersku :D

za to u babci w wakacje często były młode ziemniaczki z koperkiem z mlekiem zsiadłym - takie smaki dzieciństwa :)

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

dziubala wiem że po 2 cc 3 jest musowo.

co do pracy, sama sobie szefuje więc nie mam problemów tego typu:) chociaż wolałabym iśc na zwolnienie i tyle:) mam za to inny problem, mianowicie muszę szukac pracownika, bo moja pracownica z dnia na dzień mnie zostawiła, teraz jest to kłopot tymbardziej że jestem w ciąży, nie za ciekawie się czuję (gdyby ona była z pewnością wzięłabym kilka dni wolnego) a poza tym stres związany z szukaniem nowej osoby... wrrrr
ale co tam, dam radę:)

przypominając sobie ten ból ( a ból po cc- miałam jeszcze dwie takie operacje po cc) to chyba wolałabym cc:) chociaż moment przytulenia dziecka - bezcenny.

A ja właśnie wcinam gołąbka w sosie pomidorowym z ziemniaczkami. Kochany małż:) nie zapomniał:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

przecież nie wolno od tak sobie z dnia na dzień z pracy odejść... za takie zachowanie to się kary należą - odgórnie przysądzane...

ja nie rozumiem takich ludzi - sami chcą być taktowani fer a zachowują się jak ostatnie świnie...

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Ale mi dziewczyny smaka tymi plackami ziemniaczanymi narobiłyście,zaraz sobie je zrobię:)

Kajka84,ja zgage miałam dopiero gdzies ok6-7 mies i pamiętam że coca cola była doskonała.
A pro po zimnych napoi,pamiętam raz popiłam gruszkę jakimś sokiem i od podstawówki do tej pory pamiętam żeby tak więcej nie robić:)
Co sie tyczy pracy to ja już tydzień temu poprosiłam o zwolnienie,także siedzę sobie już z synkiem.
A co do porodu to dla mnie był tak koszmarny że modlę sie o cesarkę.Mąż był co prawda przy mnie cały czas ,a jego pomoc nieoceniona.Teraz juz mniej pamietam ale z 5 mies po wszystkim nadal miałam blokadę psychiczną i o jakimkolwiek zbliżeniu mowy byc nie mogło.Nawet byłam z tym u lekarza bo miałam wrażenie że mnie tak w środku wszystko boli jakbym nadal otwarta ranę miała.Ale niby wszystko jak w najlepszym porządku było i powiedział że to samo minie jak zapomnę.No i niby zapomniałam skoro nowej ciąży sie dorobiliśmy:)Ale myśli o urodzeniu kolejnego "arbuza"juz wracają,brrrrr.Rodziłam sn.
Poród i pierwszy miesiąc po nim to istny koszmar.Ja tak naprawde dopiero gdzies po 4 mies zaczęłam cieszyc sie macierzyństwem.także życzę wszystkim i sobie samej duuużej elastyczności i gibkości ciała,i żeby mniej bolało.Zdecydowanie mniej.
Dobra idę te placki zrobię,bo ślinka juz cieknie.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Tak naprawde, to ja sie nie czuje 'w ciazy". Nikt mojego dziecka do tej pory nie widzial, ani nie slyszal, zadnego lekarza, zadnego usg. Realia angielskie. Byl tylko pozytywny test ciazowy i teraz te wkurzajace nudnosci i zmeczenie. Po prostu do mnie nie dotarlo, ze bede miec dziecko, ze bede matka, czyjas matka. To takie odrealnione. Wiem, ze moze to byc dla wielu z Was byc moze szokujace, ale wlasnie tak jest. Moja ciaza byla planowana. Moze nawet zbyt zaplanowana. Jestem po trzydziestce, wiec trzeba by pomyslec o dziecku itd. Tylko, ze ja naprawde nie jestem zachwycona moim nowym stanem. I dziwne mysli po glowie - co ja zrobilam sobie i tej biednej niewinnej istotce?

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...