Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

mamamajki - może być tak, ze na tym etapie, kiedy dzidzia jest jeszcze malutka, to czucie ruchów zależy od ułożenia malucha. I być moze nóżki kopią do środka a Ty tego jeszcze nie czujesz? A jeśli czułaś ruchy już wszędzie - i na zewnątrz brzuszka i do środka - to powinno pomóc zjedzenie czegoś słodkiego i położenie się na plecach (chodzi o to by się nie ruszać, bo ruchy kołyszą i usypiają, poza tym łatwiej się wtedy skoncentrować na odczuciach). Jeśli i wtedy nic nie poczujesz i bardzo się niepokoisz, to może warto się wybrać do szpitala? Dla własnego spokoju. Choć z tego co wiem, to na początku mogą zdarzać się takie dni, ze się nic nie czuje, bo właśnie dzidzia inaczej się ułożyła. Mam nadzieję, że od wczorajszego wpisu już coś poczułaś i jesteś już spokojna :) I mój post jest niepotrzebny ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

Hej :)
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku dziewczyny :)

mamamajki mi lekarz ostatnio powiedział, że ruchy teraz nie są żadnym wyznacznikiem, ponieważ dziecko jest zbyt małe, może się przemieścić i ułożyć tak, że go nie poczuję. Kartę ruchów płodu (która monitoruje czy dziecko dostatecznie się rusza w ciągu każdego dnia) prowadzi się dopiero ok. 30 tygodnia, w tym okresie brak ruchów jest powodem do niepokoju. U mnie "znaki" od dziecka są nieregularne. Troszkę się tym stresowałam, ale lekarz wytłumaczył mi i już jakoś się oswoiłam.

Co do wielkości biustu.... znam problem :Padnięty: Mam tak ciężkie piersi, że nie pytaj, i są przeogromne!!! Nigdy nie narzekałam na mały biust, ale to jest już przesada :Rozgniewany:

Nadinn zdjęcie z buzią też kiedyś będzie, niewyjściowa byłam tego dnia hehehh :Śmiech:
Ja kochana nie jestem szczuplutka, zmagam się z podobnymi problemami, o których pisała Madzia. Wzrost 164 cm, waga przed ciążą ok.62 kg, więc sama widzisz, że nie jestem wagi piórkowej ;p Teraz ważę 67,5 (tzn. tyle ważyłam przed Świętami :Oczko:)
Jak Jasiek??? Kurcze, tak to właśnie czasami bywa. My z wyboru tego Sylwestra spędziliśmy w domu. Spokojnie było. A jak u Was??
Madzia - Ty w ogóle nie wyglądasz na taką wagę, brzusio szczuplutki, ale widać piłeczkę i jaki uroczy :) Pewnie dużo nie przytyjesz. Ja to się obawiam końcówki. W I ciąży była masakryczna, poruszałam się jak pingwin, wszyscy pytali - twins?? :eee::Padnięty:

Nasz Sylwester był spokojny bardzo, w dzień zakupy, wieczorkiem urządziliśmy "bal" - balony, serpentyny, piekłam ciastka z Filipem, robiliśmy galaretki i bitą śmietanę, prosiaczki. Piliśmy szampana dla dzieci :Oczko: i oglądaliśmy jakieś filmy. Chwilę po północy poszłam spać, padłam w ciągu ułamka sekundy :Oczko:
Teraz też już idę spać. Dobranoc mamusie.

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

oj kasia pozory mylą z pierwszym tez jeszcze szczuplejsza bylam niż teraz a skonczyłam 26+
a teraz staram sie pilnowac, ruszam się też wiecej bo w pierwszej ciązy wiecej leżałam bo miałam problemy ,a ta ciąza inna i nie oszczedzam się z ruchem nom i oczywiscie po 19 staram się nie jesc :) ostatnio zjadlam o 20 a potem koszmary miałam w nocy a jak mam lżejszy żołądek to lepiej mi się śpi i z rana nie jestem głodna .... i jak narazie zachcianek nie mam zbytnich a jak co to staram się zdrowo jeśc
zreszta jak mam zachcianki to na coś zdrowego nie smażonego nie tłustego ...np na rybke pieczona oczywiscie bez panierki z warzywami albo owoce ... no i dlatego 1,5kg narazie ...
a Ty wagi złej nie masz 62 kg to bardzo dobrze wyglądasz na pewno ... ja dobrze wyglądałam ważąc te 66 kg ale jakbym ważyła te 60 to o niebo lepiej bym wyglądała ale to po 2 ciązy się postaram o to :)
bardzo dobrze wiem ile wysilku kosztowało mnie zrzucenie 16 kg także nie chce znow do tego doprowadzic

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Panika zażegnana :) Wczoraj popołudniu maluch dał mi popalić za cały dzień spokoju ;) Też sobie tłumaczyłam, że to za wczesnie na liczenie, że pewnie inaczej się ułożył... ale wiecie - wyobraźnia to czasem straszna sprawa ;)
Dziś wieczorem wizyta i już nie mogę się doczekać :36_3_13: Majka zresztą też, bo już chce wiedzieć jak ma mówić do brzucha: Zuzia...czy Gucio (jednak ;) ).

madzia spokojnej podróży życzę. Swoją droga podziwiam, że chce ci się tak jeżdzić w tę i z powrotem :o_master:

A Sylwester u nas spokojniutki... przy komputerze :) A dziś dzień jak codzień - w ogóle n ie czuć, że to kolejny rok ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny:)

znowu trochę mnie tu nie było i nadrabiam zaległości....

cóż ja już jestem po wizycie i....... gratuluję wszystkim mamuśkom córeczek.... ja niestety spełniam marzenia męża a nie swoje i będzie synuś. Na poczatku trochę rozpaczałam ( głupia) a teraz się modlę żeby szcześliwie donosić i żeby zdrowe było.....

Kasia podziwiam brzuszek... robi wrażenie, aż się lekarza pytałam czy ja nie mam za małego, bo jakoś tak od Was odstaję..... biust? znam ten ból wcześniej miałam 75 d a teraz jakieś 75,80 dd czasem e zależy... a co będzie dalej?:)

Pozdrawiam:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

madziaaaa trzymamy kciuki :36_1_11:

zaza już po wizycie ;) Z maluchem wszystko ok, ale mamusię znowu czeka krążek... ble... No i jak najszybciej muszę spasować z siedzeniem po 10 godzin w pracy... z tego to ja akurat chętnie zrezygnuję... nie wiem jak szef, ale cóż, będzie się z tym musiał pogodzić. Już i tak miesiąc przepracowałam ... chociaż nie powinnam.

No i niech mi nikt nie mówi, że przeczucia nie maja znaczenia ;) :bocian: Tym razem trafił mi się chłopczyk... Teraz musze przywyknąć do tego Gucia ;)

luigi rozumiem Twoje rozczarowanie - też chciałam dziewczynkę, choć podświadomie wiedziałam, że będzie inaczej i kupowałam niebieskie ciuszki ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

zaza tego szczęścia to już mi wystarczy ;)

ropuszka jakoś tak jestem bardzo za płcią piękną, więc im nas więcej tym lepiej ;)
A na serio to przemawiały przeze mnie głównie względy ekonomiczne ;) jeden wspólny pokój dla dzieci, ewentualna oszczędność na ubrankach, bo znajome mają same córeczki, no i samopoczucie Majki - chciała siostrę :(
Ale jest ok :) Już przetrawiłyśmy, tylko ja do tego Gucia nie mogę się przyzwyczaić... Jedno jest pewne - 5 Gustawów w piaskownicy raczej nie będzie ;)

Krążek (pessar) zakłada się na szyjkę macicy, kiedy ta się zbyt szybko skraca... W jakimś tam stopniu chroni to przed przedwczesnym porodem. W pierwszej ciąży też tak miałam, tylko znacznie później... Teraz doprawiłam się chodzeniem do pracy. Po krążku to już raczej pozycja horyzontalna mnie czeka :(

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczęta. Jak samopoczucie?
Mnie nadal męczy okropny kaszel. Byłam wczoraj u rodzinnego i stwierdził, że nic się niedobrego narazie nie dzieje. Domowe sposoby + witaminka c. Jakby coś się działo, to mam wpaść znowu, przepisze w razie konieczności coś mocniejszego.

Mamamajki - gratuluję chłopczyka :) Fajnie, że parka, choć rację masz, że względy ekonomiczne też ważne. Za to mąż pewnie wniebowzięty :Śmiech:
U mnie chyba drugi chłopczyk, ale ja i tak wszystko sama muszę kupić więc rozumiesz, że dla mnie to nie aż takie istotne, plusem jest wspólny pokój chłopaków. Co do Filipa, to u mnie jakoś na odwrót (pod kątem tej samej płci), bo on chce właśnie siostrę... jakoś tak zawsze idzie nie tak jak by się chciało :Oczko: Choć z pewnością kochać nad życie będziemy i córcię i synka.
Z tym krążkiem to nieciekawie. Ja to bym Ci tyłek złoiła za takie cóś. Pierwsza ciąża z krążkiem, a ona w drugiej lata sobie na 10!!!! godzin do pracy...no tylko lać w tyłek :Rozgniewany:
Mam nadzieję, że sytuacja jakoś się unormuje i sprawy nie będą wyglądały tak źle :*

Madzia witamy w POLSCE :Psoty: Wierzę, że nie chciało Ci się rozstawać z mężem, ja nie wyobrażam sobie teraz na odlegość, a tu jeszcze taki maluch w domu. Kto Ci go pilnuje jak chodzisz do szkoły na całe dnie??

Luigi
gratuluję syneczka. Wiem jak się czuje kobieta, która chciała córę a ma syna, ale uwierz mi, że będzie on Twoim właśnie oczkiem w głowie, nie męża :) Tak podobno jest, że córki są tatusiów a synowie mam :) Myślę, że rozumiesz co mam na myśli.
Może następna będzie córcia? :Psoty: Ja już drugi raz synek, więc na tym chyba poprzestaniemy :)

Nadinn jak się z Jaśkiem czujecie????????

Miłego dnia dziewczyny ::):

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

witam mamuśki:)

Kasia dzięki za słowa otuchy...( nie wiem jak zrobić podziękowanie ) wszystkie moje koleżanki co mają synów ciągle mi powtarzają, że synek bedzie mi bliższy.... ja się poprostu boję przyszłości i tego jaki będzie jako nastolatek..a może za bardzo wypływam w przyszłość i niszczę sobię możliwość nacieszania się tym maluszkiem? jeśli chodzi o drugie, to zobaczę za parę lat, ale boję się , że będzie to samo i w dodatku razy 2. Tym razem nam się udało uniknąć bliźniaków, do których mamy tendencję, ale drugi raz juz może być gorzej.
Kasia rozumiem Twój stan ja od Wigilii jestem chora i też jakieś tam witaminki i coś na zatoki biorę, a kaszel to jakby się przypałętał tydzień temu i znikać nie chce:) Jakoś się wykurujemy:)

Mamamajki - gratulacje i witam w gronie małych pisiorków:)
Popieram Kasię w kwestii pracy... teraz musisz odpoczywać a nie pracować, głowa do góry będzie dobrze:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Hej Mamusie,

Ja dziś lecę na pierwszą wizytę z refundacji... Wcześniej nie było terminów ;) W sumie prowadzi mnie babka prywatnie, ale choć jakieś skierowania na bezpłatne badania mi się skapną... W końcu płacę na ubezpieczenie ;)

U mnie z ruchami coś dziwnie... Niby czasem coś czuję, ale wciąż nie mam pewności jaką miałam przy Leosiu, ze to dzidzia kopie... Takie jakieś mało specyficzne te odczucia ;) Ale nic to - czekam na intensywniejsze doznania :)

Czuję się bardzo dobrze, choć często boli mnie głowa i czasem spojenie... Miałam z tym problem w pierwszej ciąży, ale dużo później i w sumie mnie to trochę niepokoi. Myślę nad pasem ciażowym. Miała któraś z Was z tym do czynienia? Bo wybór na necie ogromny...

Najbliższe usg mam 30 stycznia, połówkowe. Zobaczymy czy potwierdzi się dziewczynka?
Już się nie mogę doczekać aż kolejny raz zobaczę maluszka :)

luigi - nie przejmuj się :) Tak patrząc na to co się dzieje ze współczesnymi nastolatkami, to chyba bardziej bym się bała o dziewczynkę ;) Mi w sumie przy pierwszej ciaży było wszystko jedno, bo wiedziałam, ze będę chciała dwójkę i najlepiej różnej płci. Jak się dowiedziałam, że będzie chłopiec to tylko trochę się martwiłam, czy będę umiała znaleźć z nim wspólny język, wiadomo baba z babą łatwiej się zrozumieją ;) Ale powiem Ci że synek skradł absolutnie moje serce i już się tym nie martwię :) Może druga będzie babeczka :) Będziesz miała motywację!
I zdrówka Ci życzę.
A co do brzuszka, to każda kobieta i każda ciaża jest inna i nie ma co porównywać. Ja w pierwszej ciaży jeszcze w 6 miesiącu wyglądałam jak po przejedzeniu. A potem nagle brzusio wyskoczył.

kasia - współczuję przeziębienia. W ciaży znosi się je jeszcze gorzej niż normalnie :/ Życzę szybkiego powrotu do zdrówka.
A lekarz nie miał pewności co do płci, czy to Twoje przeczucia?

mamamajki
- ojej, niedobrze z tym krążkiem. Choć z drugiej strony dobrze, że są takie wynalazki. A już Ci się szyjka skraca? Od kiedy idziesz na zwolnienie?
A kto wymyślił Gucia? Chcecie żeby było do pary? U mojej cioci jest Maja i Maks :) Też fajne połączenie ;) U nas ma byc Leon i Lena :) Zupełnie niezamierzenie ;)
Super, ze maluch daje znów znaki :) To takie wspaniałe uczucie, a do tego cudownie uspakaja :)

madzia - witamy w domu :) Dzielna jesteś - małe dziecko, drugie w drodze, a Ty się jeszcze uczysz :) Mi w ciaży rozum odbiera i mimo, ze powinnam się dalej szkolić zawodowo, to mam okropne problemy ze skupieniem ;) Im większy brzuch, tym mniejszy mózg ;)

Życzę dobrego samopoczucia. I lecę gotować obiadek.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqghmekeuw0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/961lwn1548dfts7t.png

http://s2.pierwszezabki.pl/036/036180990.png?1651

Odnośnik do komentarza

mamaOla ja ogólnie nie czuję się najgorzej tylko kaszel mnie strasznie dusi :(
Co do płci to w 12 tygodniu (po usg 4d) lekarz powiedział, ze chyba widzi jajeczka :Oczko: więc jeszcze się łudzę nadzieją, że może jednak jajek tam nie ma :Psoty: Idę na wizytę 13.01 to się dowiem już pewnie, bo ostatnio robił mi normalne usg, ale nic nie mówił na ten temat.

Luigi - mamaola ma całkowitą rację. Ja też bardziej bałabym się o wychowanie dziewczyny, niż chłopaka. Mówią, że facet zawsze sobie w życiu poradzi, a dziewczyny... myślę, ze tu jest więcej dylematów. Studiuję już drugi raz pedagogikę, miałam praktyki w różnych miejscach, naoglądałam się przeróżnych dokumentalnych filmów... uwierz mi, że dziewczynki nie są już takie jak kiedyś. Wychowawcy czasami twierdzą, że dziewczyny są gorsze od chłopaków!
Tak naprawdę najwięcej zależy od rodziców, im lepsze wartości, więcej miłości, dobroci, tolerancji, dobrego słowa Ty im przekażesz - tym lepiej zaowocuje to na przyszłość. Rodzicielstwo jest ogromnie trudną sztuką i w przypadku dziewcząt i chłopców.
Ja myślę, że nie ma co się teraz nad tym zbyt wiele głowić, wszystko wyjdzie w praniu, teraz ciesz się tym wspaniałym okresem :)
No i też Ci kochana zdrówka życzę!!!!!

Kasia
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdj44jnokqoctj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmhthgffw6s.png

Odnośnik do komentarza

Kasia , mamaola - dzięki wielkie, już mi jakoś lepiej, nawet już mu ciuszki wybieram, też będzie fajnie.
Co do wielkości brzucha... mój mąż wczoraj stwierdził, że wreszcie coś widać:) czyli moja dzidzia robi postępy, tylko żeby się nie rozpędziła za bardzo, bo mamuśka na boki się rozejdzie;)

miłego wieczoru pozdrawiam

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

mamamajki - ojojojj...lipa z tym krążkiem, ale wszystko będzie dobrze i faktycznie - dobrze, że wynaleźli takie cuda...i gratuluję chłopaka!!!
kaśka - dzięki - u nas stary rok i początek nowego zaczął się nieciekawie - pierw Jasiek zachorował (wczoraj biedakjeszcze gorączkował mimo podawanego od soboty antybiotyku...)na szczęście już dziś lepiej z nim, chociaż martwi mnie bo od tygodnia prawie nic nie je...no ale staram się nie zmuszać - jak zgłodnieje to zawoła...
no a mnie wczoraj dopadła grypa żołądkowa ;-((( i sponiewierała mocno...na szczęście już lepiej..
wczoraj rano byłam też na wizycie...i mimo że ostatnio pani doktor powiedziała, że wszystko wskazuje na dziewczynkę i zaczęłam zacieszać, tak wczoraj jak robiła mi usg to nawet nie musiała nic mówić bo wyraźnie widziałam dwa wielkie jajka...tak więc kaśka - będziemy miały dwóch dżentelmenów ;-))) poza tym wszystko ok ;-))najważniejsze żeby był zdrowy...
a co do płci to myślę, że w wieku nastoletnim to faktycznie łatwiej z chłopakiem - ktoś kiedyś powiedział, że jak masz syna to pilnujesz tylko jego, a jak córkę to pilnujesz całego miasta ;-)) ale tak naprawdę syna wychowujesz dla innej kobiety, a córka to córka - widzę jaką ja mam teraz fajną relację z moją mamką ;-)tak więc tego mi szkoda...choć może jakaś fajna synowa mi się trafi hihi ;-)))
tak z grubsza by było...

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

nadinn gratuluję chłopaka! i zdrówka życzę dla Ciebie i dla Jasia!

ach ale wam zazdroszczę, że znacie już płeć... ja mam wizytę 19.01 ale pewnie mi lekarz nie powie, bo ten mój to tak nie za bardzo się spieszy z potwierdzaniem płci :frown: powiedział, że po 20 tyg,a na najbliższej wizycie będzie 18,5 tyg także nadzieja niewielka na wieści... szkoda, bo już mnie skręca, żeby jakieś ciuszki zacząć kupować i nie tylko :wink:

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...