Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Mari łączę się bólu z kręgosłupem i bólem pleców... pod koniec dnia umieram dosłownie, muszę się wybrać na jakiś masażyk

Sylwia Sergiuszek jak rano wstaje to ma zimne rączki, bo śpi z raczkami nad głową, więc są nieprzykryte a my nadal uchylamy okno na noc

wyniki moczy są OK, czyli w sumie nic się nie dowiedziałam, tyle że młody był spokojny podczas badania więc tym bardziej wskazuje na kolki... mam nadal uważać na alergizujące pokarmy, ale rozszerzać dietę
w sumie to chyba wiem co było przyczyną tych ostatnich kolek- kanapki z pasztetem :Nieśmiały:
próbowałam po kanapce przez parę dni i nic się nie działo, więc wstyd się przyznać, rzuciłam się na tą "nowośc" i i jadłam już prawie tylko kanapki z pasztetem poza obiadem :Nieśmiały:

poza tym wczoraj miałam poważny cyckowy kryzys :( młody jak zjadł o 16 tak mleko w piersi pojawiło się dopiero po 21 :zmartwiony: na szczęście miałam zamrożone 110ml i wystarczyło, żeby młodego w chuście uśpić i czekać na mleczko

http://sergiusz.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/049201980.png?4892

Odnośnik do komentarza

Sylwia Julek przybrał od porodu ponad 2 kg i urósł niby 6 cm, choć przy porodzie mierzą inaczej niż potem. W środę idę na szczepienie to znów się dowiem jak urósł :)

Martwi mnie, że Julek ma chyba katar, choć tylko nad ranem go męczy, ale nie ma całkiem zatkanego. Od wczoraj płuczemy solą zobaczymy. Mam nadzieję, że nie są to już jakieś pierwsze objawy alergii :/ to w ogóle możliwe jest mieć już katar alergiczny w takim wieku?

Sylwia Julek ma często zimne rączki i nóżki. Położna mówiła, że krążenie dzieci mają słabe, u mnie to norma, że mam zimne dłonie i stopy, więc się nie martwię, bo to wcale nei znaczy, że mi zimno ;P Zresztą kark Julek ma ciepły.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

tygodniowo chyba jakieś 170-250 g? Wiem, że miesięcznie przez pierwsze dwa miesiące 700-100g, a w trzecim miesiącu 700g. Rosnąć powinno dziecko przez pierwsze trzy miesiące (nie pamiętam jak dalej) 2-3 cm miesięcznie.
Tyle o normach a każde dziecko i tak swoje ;P Podwoić swoją masę urodzeniową powinno w 4-5 miesiącu.

Teraz patrzę, że Twoja Oliwka jest 11 dni młodsza od Julka, a ja Ci podałam ile przytył na tę chwilę. Jeśli liczyć wg tych norm to jeśli Oliwia przybierała te minimum 700 g miesięcznie to jest 1400 g w dwa miesiące plus jakieś 200 powiedzmy za ten kolejny tydzień, więc myślę, że jest ok :) ale popytaj pediatry.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

dzień dobry :)

My już po szczepieniu... i niepotrzebnie się stresowałam, Franko oglądając kolorowe naklejki na lodówce w p.szczepień jakby nie zauważył że wbito mu tą cholerną igłę i nawet nie pisnął... byłam w szoku. Dopiero po czasie zrobił się marudny i płaczliwy, ale taki jest od wczoraj więc pewnie to ta zmienna pogoda, sama nie wiem.
W każdym razie waży już 6,300 (przy porodzie 3, 640) i mierzy 60 cm ( 56 jak się urodził).

Ja również dołączam sie do klubu bolącego kręgosłupa, póki mąż jest w domu to tak nie odczuwam bólu ale jak go nie było i teraz jak pojedzie - było i będzie nieciekawie...

Mari Franek też ma codziennie rano katar i chrapie ale lekarka dziś nie widziała problemu.
Zresztą jak mu oczyścimy nosek to potem jest spokój.

Ale dziś pogoda... mam nadzieje, że jutro będzie lepiej bo planujemy grilla z okazji końca wakacji ze znajomymi...ale te miesiące letnie minęły...

Pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/926cbc4a36.png

http://s1.suwaczek.com/20100918310114.png

Odnośnik do komentarza

Hej:)

Mari - ja tez nie wiem kiedy to lato minęło , a szkoda, bo zbliża sie jesień, za którą nie przepadam:(

Zaza- rozumiem Twój wzmożony apetyt na pasztet...szkoda tylko,że jak już coś lepiej idzie, to przez nawał coś się zaraz posypie.

Bajka- ale Ci fajnie, mój jak rozdarł, to ja wyłam razem z nim...jeszcze opr dostałam od pielęgniarki...

Nie wiem czy pisałam , ale wczoraj zaliczyliśmy dermatologa i niestety skaza potwierdzona i azs i wogóle wszystko na nie. Niby wyglądał już lepiej, wykąpaliśmy go na noc i wszystko wróciło, zaognione wielkie plamy. Dostał kropeli przeciw świądowe i uspakajające, ale i tak rano była mała awantura, bo go wszystko bolało. Płakaćmi się chce jak widze jak się meczy. teraz jest lepiej, trochę zelżało i mam nadzieję, że nie będzie co chwilę wracać,ale jeszcze nie wiem na co dokłądnie jest uczulony, więc próby dopiero przed nami.

A co do wagi, to z tego co widze ,to idzemy mniej więcej równo, bo mój mały waży 6200, ale nie wiem ile mierzy, bo chcą go dopiero ponaciągać do mierzenia po drugiej wizycie u ortopedy, więc czekamy, ale jest jest pewne... maly to on nie jest:)

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze luigi u Ciebie ta alergia tak nagle się pokazała? bo nie pamiętam, żebyś wcześniej cokolwiek o tym pisała...
Duże te Wasze dzieci, albo moje małe... bo i ja drobna byłam jak się urodzilam i trochę czasu minęło zanim rówieśników dogoniłam... ale Julcio przybiera te 200g i rosnie te 2-3 cm, więc jest dobrze, ale jak Was czytam to Wy pewnie już z rozmiaru 62 wyrastacie, a my dopiero do niego dorastamy :]

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari - to uczulenie pokazało sie 4 tygodnie temu, ale najpierw były podejrzenia o proszek, albo żel do kąpieli. Później to się rozlało i roniły sięplacki,ale samrowalam czym leciało byleby natłuścić i jakoś poszło,a le ostatnio musiałam sporo się ratowac sztucznym mlekiem i się mocno nasiliło. Dodam, że ja też się nie oszczędzałam, bo t apeirwsza pediatra i położna mowily mi, że nie ma czegoś takiego jak dieta karmiącej , więc wcianałam codziennie płatki ( zazwyczaj czekoladowe) na mleku , że 4 kawy zbożowe z mlekiem, serki pod różną postacią i jogurt dziennie, a to wszystko, żeby mieć dobry pokar....no i mam nieszczęscie dla mojego malucha....i bądz tu madry...:(

Na Twoim miejcu bym się cieszyła, że tak przybiera książkowo i zapewne wygląda na swój wiek, bo mojego wszyscy biorą za starszego.

Wiecie co...oglądam tak zdjęcia małego i widzę różnicę, jaki był malutki. Niby dwa miesiące, a tęskno mi za tym jak był takim małym glutkiem:)

Madzia - fajnie Twoja mała przesypia nocki. Po ile ml Ci zjada z butli???

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

LUIGI moja zjada 120ml, czasem sie zastanawiam czy może to ,że przez cała ciąże po 18 nie jadłam nic aż do rana nie ma wpływu na to że teraz dłużej spi i dłużej wytrzymuje bez jedzenia w nocy. z michałem często podjadałam w nocy i o 6 rano sniadanie już jadlam i tak mi się budził kilka razy i zawsze o 6. znajomej syn też ona zawsze o 5 coś jadła i później młody punkt 5 budził się na jedzenie. ale to różnie z dziecmi jest nie ma reguły .
ja swoją tez o skaze białkową podejrzewałam oilatum urzywałam z 3 tyg i wszystko całkowicie zeszło teraz jesteśmy na samej mieszance tej co od początku i jest ok skora super więc to skaza raczej nie była tylko hormony i ciemieniuchy też nie było chyba ,że ona taka jak łupież i 2 dniowa

moja przez ostatnie 3 dni w kapieli po chwili kapania szału dostaje i trzeba wyciągac ale dlaczego to nie wiem zawsze z 20 min siedziała w wodzie i się pluskala aa teraz szał.

co do bólu kregosłupa łacze się w bólu mnie strasznie nawała w odcinku piersiowym

wczoraj oglądalam "wiem co jem" i stwierdziłam ,że będę sama przygotowywać obiadki i deserki dla małej :) michał zajadał słoiczki do 7 miesiąca życia potem teściowa zaczeła gotować mu zupki a później zjadał to co my tylko bez przypraw, a teraz je co chce sam decyduje co chce jeść dziś rano sam smarował kanapke nutella

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry, u nas noc walki troche o to, zeby maly zasnal na plecach lub boku a nie na brzuchu. Wpisalam wczoraj w wyszukiwarke dlaczego niemowle nie chce spac na plecach i wyszlo na to, ze chyba, a raczej na pewno, z wygody. Niepotrzebnie go kiedys tam zaczelam klasc na brzuchu spac tak czesto, a tak go kladlam, bo bylo mi wygodnie tak go odłożyć. Wieczorem chyba 2 godziny walczylismy, ale na szczescie noc byla chlodna i w nocy go owinelam ciasno kocykiem i juz mu bylo dobrze :)

Luigi, wiesz jak to jest, niby wiem, ze Julek rosnie odpowiednio, ale jak czytam jak Wasze dzieci sa duze to moj daleko w tyle zostal.

Luigi ja cos przeoczylam? Kiedy przestalas karmic piersia? Zaczynam sie czuc jak frajerka, ze karmie go tylko piersia zamiast sobie ulatwic mieszanka, choc raz dziennie. Zostal ktos tu jeszcze karmiacy tylko piersia? Chyba mamamajki, alatra, zaza... Z reszta sie pogubilam.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari ja też tylko piersią karmię i nie czuję się jak frajerka :-)
A czy to źle, że mały śpi na brzuchu? Dlaczego? Mi się wydaje, że to zdrowo. Przynajmniej główka mu się nie spłaszczy, jak to czasem się zdarza dzieciom śpiącym na pleckach. No i brzuszek się masuje. Poza tym jak dziecko często leży na brzuszku i dźwiga główkę to szybciej się rozwija.
Moja za długo nie lubi leżeć na brzuchu. Ale wczoraj na spacerku jak była bardzo marudna, to ja położyłam na brzuszek i od razu ją zmogło. Muszę częściej to praktykować, ale ciągle o tym zapominam.

luigi ja też ostatnio zobaczyłam jak mała urosła. Jeszcze jej u lekarza nie mierzyłam, ale pewnie urosła 5-6 cm, a wygląda zupełnie inaczej niż po urodzeniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

nikitaka spanie na brzuszku jest bardzo zdrowe tak jak piszesz, ale ni e powinno sie tak dziecka klasc w nocy, kiedy sie nie ma go na oku, bo spanie na brzuszku zwieksza ryzyko wystapienia bezdechu i przy tym smierci lozeczkowej. Naczytallam sie wczoraj w magazynach i spanikowalam, myslalam, ze chodzi tylko o wlasciwy materacyk i pluszaki... mowilam, tesciowa mnie nakreca ;P
Sprobuje tak jak radzisz :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mari - spokojnie, karmię małego , ale odciągam pokarm. Był okres ze 3 tyg temu, że 5 dni karmiłam bezpośrednio, ale się nie najadał, był marudny i do tego spadła mi laktacja, więc wróciłam do ściągania. Zdarza mi się go dokarmić sztucznym, więc mamy to specjalne wstrętne mleko. Teraz dostaje go więcej , bo musimy go do niego przywyczaić, a jest ochydne. Mam nadzieję, że na tej diecie dotrwam do grudnia - taki mam plan. Jest jeden plus....jak tak dalej pójdzie, to będę ważyć tyle do w wieku 17 lat:)

Zaza, Mari - co jecie jak unikacie białka, to co jecie na kanapki??? dżemu dają radę??? bo ja narazie wiedze, że na pasztet nie zareagował, ale jak Zaza pisze, że Sergiuszek dostał kolek, to ja tez nie moge przesadzić.

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

no mój mały nei ma kolek, więc ja po prostu nie jem sera, ale jem wszelkie wędliny (bleee... mam już dość), tak jak piszesz dżem, ja jem też miód i masło orzechowe czasami (bardzo rzadko :]), pasztet mogę spokojnie, no i tuńczyka jem, więc ja jakoś super diety nie mam, tyle co zrezygnowałam z nabiału. A i tak waga mi leci w dół, wniosek z tego taki, że ja bez nabiału ani rusz ;)

I popełniłam wczoraj grzeszek. Teść przywiózł draże z Czech. W kokosowe w czekoladzie z rumem w środku - pyszne :] zjadlam kilka i nic nam nie jest :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

bry!
Mari - my też na samym cycu, więc jak widzisz całkiem spora gromadka nas jest ;-) co do spania na brzuszku...Adaś tylko w dzień tak śpi, ale nie dlatego, że się boję tylko dlatego, że w nocy od początku nauczony jest spać na plecach albo którymś boczku i nie chcę tego zmieniać...choć powiem Ci, że jak byliśmy na USG bioderek to pani doktor mówiła, że jak najczęściej kłaść na brzuchu, nawet w nocy bo to jest bardzo rozwojowa pozycja i nie ma możliwości, że dziecko zrobi sobie krzywdę - większe prawdopodobieństwo jest, że zakrztusi się leżąc na pleckach...
Nocki u nas średnie...Adam zrobił sobie o jedną pobudkę więcej i teraz jak usypia o 20-tej, tak zazwyczaj budzi się już o 11 lub 12 na cyca...no i od 3-4 wierci się już niemiłosiernie i ciężko mu usnąć...pada dopiero ok. 5-tej i śpi do 6 jak go Jan obudzi...mam nadzieję, że to tylko kryzys 4 miesiąca - z Jaśkiem mieliśmy też jazdę w 4 miesiącu - pobudka w nocy co 15 min...więc mam nadzieję, że minie szybko...a poza tym Adaś jest naprawdę pogodnym dzieciaczkiem i serce mi ściska ze szczęścia jak go tulę ;-)

pozdrawiam NADINN

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mm0588zvzo.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgj44jx4hi9gnh.png

Odnośnik do komentarza

nadinn
bry!
choć powiem Ci, że jak byliśmy na USG bioderek to pani doktor mówiła, że jak najczęściej kłaść na brzuchu, nawet w nocy bo to jest bardzo rozwojowa pozycja i nie ma możliwości, że dziecko zrobi sobie krzywdę - większe prawdopodobieństwo jest, że zakrztusi się leżąc na pleckach...

i bądź tu mądra... czyli bez wyrzutów sumienia mogę go dalej klaśc na brzuszku czasem na noc. Będę probówała owijać ciasno kocykiem, jesli to nie pomoże to będę na brzuszek dawać. Jak śpi w któryś z tych dwóch sposobów to przesypia 5-6 godzin pod rząd. Na pleckach bez owijania maksymalnie godzinę, dwie.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mi też właśnie położna powiedziała ze spanie na brzuszku ma tylko swoje zalety. Tylko pod buźką nie może niczego mieć, nawet pieluszki. Ja w dzień tylko kłade na brzuszek a w nocy normlanie na pleckach :)wiec troszkę tak i tak :)

A Małgosia teraz wpadła w taki tryb, butelka, zabawa, marudzenie i zasypia. :) Mam nadzieje ze tak jej zostanie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjymorw2k.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59914.png

Odnośnik do komentarza

Jak ładnie :) Taki schemat jaki jest polecony w "Języku niemowląt". Julek ma nieco na opak, sen, cysio, zabawa, cysio, sen ;) I cysio niekoniecznie w celu jedzenie, ale po prostu przytulenia.
Julek przespal już prawie cały dzień... śpi niemal bez przerwy od 12.30... To ta pogoda i ciśnienie pewnie, ale chciałabym póść na spacer.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

WITAM WAS:)

chyba kupię sobie tą książkę bo się zbieram i zbieram...

co do wagi naszych dzieciaczków to ja na początku tak porównywałam to mój taki malusi do waszych się urodził a tu proszę jak sobie radzi ma 65 cm no i ponad pewnie już 6500!!

no tak z rozmiaru 62 wyrasta juz 68 najlepiej pasuje no i już teraz jak byłam na zakupach to kupiłam w C&A fajny komlet dzinsy i bluza 68 wydawał mi się duży ten rozmiar a tu w domu mierze i musze wymienić jak chce to na zimę na rozmiar 74

ale tam chce wam napisać jaki wczoraj koszmarny dzień miał Oskar,masakra,wzięli go w tym szpitalu on biedny gaworzy do tych pielęgniarek śmieje się do lekarza nie wiedząc co go czeka,kazali nam wyjść,znaczy poradzili:(,płakał bidulek niby znieczulony miał języczek ale....odczucie takie że dziecko płacze bo nie zna tego uczucia no i to trzymanie.Jasne że lepiej teraz niż jak starszy będzie mimo że moja niby lekarka jeszcze!!!nie ma pośpiechu twierdziła ale tak mamy z głowy.Znieczulenie jak przestało działać to w domu już jedliśmy i ssał ładnie,ale bolało go i dałam mu czopka.Nie umiał zasnąć cały dzień się męczył,spał mi na rączkach i jak odkładałam to zaraz płacz taki jak w szpitalu,taki ze strachem ,dopiero póżniej zasnął koło 5 na brzuszku:)i odpoczął,ale ogólnie przeszliśmy ....:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Ropuszka - dobrze, że juz to za Wami, wiem jak musiało być Ci ciężko jak malutki płakał...j atez bardzo emocjonalnie reagujęjak płacze , bo go coś boli. Ale zapewne poprzytulał się do mamy i juz jest szczęśliwszy:)

Mari - ja mam odwrotnie... mój nie lubi leżeć na brzuszku,może dlatego, że rzadko go tak kładłam i dlatego teraz staram się z nim ćwiczyć, ale kiepsko to idzie... pewnie Wasze dzieciaczki próbują już się dzwigać na rączkach, a mój nie, ale wiem , że i tak z zczasem sie nauczy...

http://s1.suwaczek.com/201206241562.png
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sqs65gbicc5om4.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...