Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

U nas dzień wygląda tak wstajemy o 9:00 potem mleczko, o 12 mleczko, o 14 obiadek jutro bedzie piers z kurczaka z warzywami i żółtkiem, o 18 mleczko, o 19:30 deserek, o 20:30 kąpanie i o 21 mleczko z kaszką manna. I wstaje o 5 na mleczko.
Czyli mamy 5 razy mleczko :P

Po tym mleku 2 mamy problem z kupką, już od dwóch dni nic nie było. I pewnie mięsko swoje robi i żółtko.

Czy wasze dzieciaczki też tak śpiewają przed spaniem??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjymorw2k.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59914.png

Odnośnik do komentarza

po co sie nim rzuca?? ;) pierwsze słyszę o takim biszkopcie :D

nikitaka to daj malutkiej jabłuszko lub suszoną śliwkę. U nas też problemy z kupką, tzn jest, ale co się Julek nastęka przy tym, a tam tylko mała zbita kupka... dałam mu dziś śliwkę i zobaczymy. Też te problemy się zaczęły odkąd je mięsko, żółtka jeszcze nie dostaje.

Julek czasem śpiewa :) Dlatego tak mi zależalo, żeby się wyprowadzić jak najszybciej od niego z pokoju ze spaniem ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

nikitaka
Mari właśnie od dwóch dni daje suszoną śliwkę, dzisiaj się udało, ale bardzo zbita, ale dobrze, że jest :)

ale jak suszona sliwkę???dajecie jak dzieci ją zjedzą???:36_2_21:

zaza no mleczko z butelki by chciała czasem bo ona nie zciąga sobie pokarmu wcale,to dobrze jej doradziłam że może jak słoiczki zacznie podawać...ale JUlek juz z niekapka umie:),super,ja jeszcze nie kupiłam :(,prawie po jarzynkach z kurczekiem jesteśmy,rano po pierwszym mleczku była kaszka i drzemka zobaczymy może dziś mój plan się uda????i wyrobimy się

nikitaka ale Małgosia chyba nie pije dużo tego mleczka co???Oskar czasem też twarda kupke robi :(

madzia ja nie znam takiego przepisu na biszkopt a podałabyś mi z ciekawości????serio????tak się robi???chce fajne ciasto robić z piernikami jakas Katarzynka ponoc pycha

dziś chce ugotowac Oskarkowi kurczaczka takiego w jarzynkach ,ale..

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

ropuszka
5 jajek
3/4szkl maki
3/4 szkl cukru
1/4 szkl mąki ziemniaczanej
ubijasz bialka dodajesz stopniowo cukier pozniej zoltka i maki na malych obrotach wylewasz np na tortownice tyko najlepiej wylozyc ja papierem sam spod boki posmarowac margaryna lub maslem pieczesz w temp 167-170 stopni prez 30-40 min do suchego patyczka gdy sie upiecze wyjmujesz go i rzucasz o podloge z 60cm upuszczasz jeszcze goracy nastepnie wkladasz go do piekarnika uchlonego i tam zostawisz az ostygnie pozniej jak juz ostygnie nozykiem boki oddzielasz i wtedy dzielis na 3 czesci

http://www.suwaczki.com/tickers/ug37df9hq3rbt7i9.png

http://www.suwaczek.pl/cache/0c52626163.png

Odnośnik do komentarza

widać okres przedświateczny tu u nas :) ja też mam jeszcze tyle roboty,ale mase czasu spędzam z Oskarkiem on taki fajny teraz jest ,że mimo że i tak i tak porobie to co musze to napewno nie kosztem naszego wspólnego czasu :),ale zaglądam ty zawzięcie.............
miłych przygotowań

a i zrobiłam zupke tą z przepisu wiktorio prawie taką sama z kurczakiem i warzywkami,ale tylko 4 porcje zobaczymy czy mu posmakuja???:(,no i jeszcze pare porcji mięska sobie zamroże za jednym gotowaniem mięska przyda się :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60195.png
http://www.suwaczki.com/tickers/hy8kxqpk5l0eja2o.png

Odnośnik do komentarza

Ja tak szybko. Jestesmy juz w Lodzi. Obiad szybki i jedziemy daelj do Warszawy. Jestem wykonczona. Korki na A2 koszmarne przed bramkami... W jednym musialam Julkowi zmienic pieluche, bo kupe zrobil. Na kolanach go przebieralam ;) nie mialam wyboru, bo widoki na postoj w tym korku byly nikle.

a wogole to Julek od kilku dni zlapany za raczki ladnie maszeruje, zlapany pod paszki podskakuje ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za wszystkie życzenia :) Dojechaliśmy wreszcie do Warszawy, ale cięzko było. Julek jest cały w potówkach :( no i nie bez przygód, ale dojechliśmy w ostateczności. Ale tu zimno!! ;)

Ja też Wam chciałam życzyć Wesołych i przede wszystkim zdrowych (wiktorio) świąt. Zapewne nie będę już tu zaglądać.

A Julcio dzisiaj pocinał na dwóch nóżkach już cały dzień prawie :] cały czas chce, żeby go łapać za rączki i prowadzić, niemal biegnie na tych nogach.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

I jak tam dziewczyny po świętach (no może prawie po:))?
U Nas ok:) Napracowałam się bardzo przez co wieczorami czułam jakieś skurcze, ale było ich niewiele, więc chyba źle nie jest:) Brzuszek już widoczny:)
Dziś dopiero odpoczywamy w domku, a tak to w rozjazdach, co jest też niestety męczące:/
Coraz trudniej już mi dźwigać Lilkę - jej waga daje się we znaki. Dziś Nasza waga łazienkowa wskazała 7400 g. Raczkować nie raczkujemy, ale chętnie wstajemy na nóżki. Doopka jest chyba za ciężka:hahaha:

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

JA jestem u siostry. Dostaliśmy z mężem grę planszową Osadnicy i całe czas w nią tutaj gramy :) Julek śpi i zachowuje się wręcz idealnie :) więc i ja jestem spokojna...
Julek jak już pisałam też chętnie na nózkach za rączki chodzi, ale zmuszam go raczej do nauki raczkowania i coraz lepiej mu idzie :)

mamalina Julek prawie juz wagowo dobił do Lilianki :) w ogóle ostatnio jakiś skok chyba miał jeśli chodzi o wzrost, bo strasznie mi urósł nagle. Ostatnio mu założyłam body 74 i było całkiem ok!

mamalina dbaj o siebie i się nie przemęczaj! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

ale kicha :( Wczoraj przyjechalimy do teściów do Łodzi. O ile w gwarnym mieszkaniu mojej siostry Julek zachowywał się idealnie, problemów ze spaniem żadnych nie było, tak tu jest koszmar ;( Mogę zapomnieć o naszej rutynie. Jest zmęczony, pokazuje na łózeczko, że chce spać, odkładam go jak zwykle, on jak zwykle wsadza kciuka do buzi i... i 5 minut i płacz :( Teściowa go rozpieszcza, chce go lulać na rękach, chce go ubierać, choć tu gorąco strasznie. Ja mu samo body z długim rękawem i skarpetki ubieram, bo jest nas tu 7 dorosłych, 2 psy i Julcio, więc ma kto chuchać...

Z pozytywnych rzeczy napiszę, że moja uparta siostra wie lepiej i konsekwentnie uczyła Julka robić papa, choć ja sądziłam, że to za wcześnie i go nauczyła!! Julcio robi papa całą ręką ;) łącznie z ramieniem ;)

edit: mam takie pytanie, smarujecie czymś swoje dzieci po kąpieli?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Hejo trochę mnie nie było, bo nie było czasu... Święta, świeta... i po świętach :( tak szybko mi mineło te 5 dni, że szok. Wczoraj i dziś niestety juz byłam w pracy :(

mari ja smaruję wazeliną farmaceutyczną (białą, czystą, bez żadnych dodatków) i powiem, ci że to daje w naszym przypadku najlepsze efekty :) Doczekałam się tych drogich kremów z Musteli, ale generalnie stwierdziłam, że niepotrzebnie wydałam stówę... Krem do mycia może być, ale ten krem do smarowania to lipa straszna :( jedyny plus, że ładnie się wchłania, ale na gutkowe problemy skórne wcale nie pomaga, więc po kilku dniach stosowania wróciłam do zwykłej wazeliny i od razu zaczęło się poprawiać. Niezamierzony efekt dodatkowy, to to, ze przy okazji natłuszczam moja sucha skóre rąk, a zawsze miałam problem z regularnym stosowaniem kremów do rąk ;)

wiktorio, altra trzymam kciuki za jak najszybszy powrót do zdrowia... w sumie mam nadzieję, że juz po wszystkim :)

Gucio do chodzenia się jeszcze nie rwie, ale stać próbuje - jak złapie się czegoś to nie trzeba go nawet trzymać. Siedzi teraz juz bardzo ładnie sam, a nawet jak sie przewróci to potrafi się podnieść do siadu. No i zaczął pełzać... raz do przodu, raz do tyłu ;)

mari myśle, że Julek i Gucio idą teraz łeb w łeb jeśli chodzi o gabryty ;) Gucio przez te alergie bardzxo mało przybrał na wadze i wazy 7400. Za to sporo urósł i materaz jakieś 67-68 cm. Ubrania nosi na 68, ale czasem cos na 74 jest już dobre... no ale tez czasem jeszcze coś na 62 założymy ;)

mamalina jak w pracy zareagowali na twoją druga ciąże? Bo jestes juz na zwolnieniu, prawda?

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3k6nlq3fnbhl5.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl6iyewarap8ox.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

Mari teraz już mogę wrzucić na luz, bo już po świętach to i nie przepracowuję się za bardzo:)
No, jaki Julcio zdolniacha!
Ja smaruję Lilcię zawsze jakimś balsamem - teraz mamy niveę.

maadzia konta na fb nie posiadam. Fotkę wrzucę jak sobie zrobię. Lilcia mnie narazie nie puszcza, ale też z siebie strasznie dumna i zadowolona jest:)

mamamajki tak jestem na zwolnieniu:) Koleżanki z pracy (w tym moja kierowniczka) trochę zaskoczone, ale powinny być na to przygotowane:) Jeszcze przed ciążą z Lilką mówiłam, że jak zacznę rodzić dzieci, to nie wiadomo, kiedy skończę i kiedy wrócę do pracy:hahaha: Główne kierownictwo wiedziało jako pierwsze i nnie było z tym problemów - ze względu na to, że to mój teść:)
Ale Gucio zrobił ostatnio postępy. Super:)

A Lilcia ma dziś problemy ze spaniem, a właściwie z zaśnięciem:( Aż zaczęłam podejrzewać ząbki, posmarowałam więc dziąsełka, ale nie pomogło. Spojrzałam w wykres skoków rozwojowych i jeśli problemy będą się powtarzać to całkiem możliwe, że to to.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Mari ja smaruje balsamem z Hippa.
U nas też rodzinne święta, z mała przygodą. Poszliśmy na pasterkę z mężem, Małgosia już spała, i pech chciał, że akurat się obudziła, i nie wiedziała gdzie jest i nas nie było, mama moja wzięła ją na ręce i jeszcze gorsza histeria, w kościele odbieram smsa, żeby wrócić. Wróciłam 2 sekundy i zasnęła. Zrezygnowaliśmy też z sylwestra z tego powodu. Mieliśmy już opłacony. Ale nie ma co ryzykować, bo to nie jest tak blisko jak kościół tylko parę km dalej. Więc siedzimy w domu. A jak tam Wasze plany sylwestrowe??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgjymorw2k.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59914.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...