Skocz do zawartości
Forum

Mamusie czerwiec 2012 :)


Caffe

Rekomendowane odpowiedzi

Ropuszka u nas wyszło jak wcześnie i jak przypuszczałam - ząbek wyszedl, katar i wszelkie choroby przeszły. Teraz się po prostu boję kolejnego ząbka, bo kolejna jedynka jest już tuż pod dziąsłem, a Julek tak strasznie cierpiał przy tej poprzedniej jedynce.
A ja? przeziębiłam sobie po prostu zatoki i już prawie je wyleczyłam, choć wyleczą się one pewnie dopiero jak wiosna porządna się zrobi ;) Został mi kozmarny zatokowy katar, który mnie pozbawił smaku, węchu i częściowo słuchu ;P

hehe... Julek własnie poszedł spać, zamknęłam drzwi u niego w pokoju i ogarnęłam wzrokiem mieszkanie i co zobaczyłam? W kuchni wszystko z dwóch szuflad na środku, w pokoju skarpetki męża porozwalane po całej podłodze, nie wspominając o zabawkach, w przedpokoju kapcie porozwalane i łyżka do butów na środku... tym razem oszczędzil łazienkę ;) Wczoraj wziął tę lyżkę do butów i zaczął nią walić o szybę w drzwiach - im głośniej był, tym lepiej :] A w momencie, kiedy wczoraj robiłam siku a przede mną siedział Julek i mój pies i obydwoje się na mnie patrzyli, pomyślałam, że chyba coś jest nie tak i poczułam się skrępowana, że mam taką publicznosć ;)

Nie wiadomo kiedy z dzidzi zrobił mi się mały chłopczyk...

wiktorio Ty wciąz mówisz o tym zabiegu na wędzidęłko?
Strasznie mi przykro, że musisz wracaćdo pracy :( a jak poszukiwania złobka?

A ciusza tu taka, bo wszystkie prawie już wróciły do pracy :(

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

tak, tak cały czas o tym wędzidełku :(

byliśmy dzisiaj w prywatnym żłobku, dzieci było mało, Michalinka sie rozkręciła i nawet do Pani-cioci poszła na ręce, Wiktor też zachwycony, opiekunki miłe, ale jak na prywatny żłobek to jestem trochę rozczarowana, niby ładnie, czysto, ale czegoś mi brakuje....
mam spisać na kartce co o której robi, kiedy je ile je i one sie dostosują, bo posiłki takich maluchów są dostosowane do dzieci, nie tak jak w normalnych żłobkach: śniadanie, obiad, podwieczorek, leżakowanie o stałych porach i dzieciaki mają sie dostosować
ten żłobek mam po drodze do pracy
ale podjadę jeszcze do jednego, niestety na osiedlu, na którym mieszka tesciowa :(
ale przynajmniej będę miała porównanie...

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Po raz kolejny zabieram się za napisanie tutaj do Was i mam nadzieję, że tym razem mi nic nie przeszkodzi. Nic nie piszę, bo miałam dużo pracy najpierw, a potem wyjechaliśmy na święta. Od czwartku jesteśmy w Łodzi, jutro wracamy, jeden dzień byliśmy w Warszawie, codziennie jacyś goście, więc czasu nie miałam.
Wiktorio dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że Wasze spokojnie minęły.

U nas z wieści to Julek pozbył sięledwo jednej alergii a pokazały się następne plamy :/ to chyba jajko jednak :/ Do tego czwarty ząb przebija się jakby chciał, a nie mógł.
Z nowych umiejętności to Julek pokazuje na zdjęciu siebie, jak się zapyta "gdzie jest Julcio" i robi "nie ma" rozkładając rączki i mówiąc "ma" ;) Bawi się samochodami świetnie, jak taki mały chłopczyk. Bierze i nimi jeździ, już wie jak to robić :)

Kto kupił już następny fotelik? pewnie wszystkie kupiłyście tylko my tacy zacofani ;) ale też już mamy. Choć mieliśmy nadzieję, że będzie juz dobry i w nim wróci, ale niestety jest za niski... Kupiliśmy MAxi Cosi model Tobi - ma ktoś? JAkieś Wasze opinie? Mi się spodobało po pierwsze, że łatwo się pierze ;P po drugie, że łatwo się przechodzi z pozycji siedzenia do półleżącej i pasy zawsze będą dobrze napięte. Aha! i dziecko wysoko siedzie, więc mam nadzieję, że będzie widział co jest za oknem i przestanie marudzić, bo droga z nim teraz to koszmar :(
Całą drogę z Łodzi do Warszawy nie spał, połowę drogi płakał. Ja go zabawiałam, ale złapała mnie choroba lokomocyjna wreszcie, a na autostradzie na tym odcinku nie ma ani jednego miejsca, żeby się zatrzymać... Droga z Zielonej do Łodzi nie była lepsza, bo spa może godzinę na początku, jeszcze przed autostradą się obudził, a potem w Łodzi już jak byliśmy zasnął znów...

Miałam Wam coś jeszcze napisać, ale oczywiście zapomniałam... ehhh...

ale o czymś innym sobie przypomniałam. Mamy chłopców, odciągacie napletek? jak on powinien wygladać teraz?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

To może nie wirus a te jedynki? No Julek przy tej pierwszej górnej jedynce miał takie jazdy ostatnio... teraz wychodzi druga górna jedynka i już się boję.

My byliśmy u teściów jak pisałam. Julek nie chcial standardowo spać w łózeczku turystycznym. Spal tam tlyko w czasie drzemek w ciągu dnia i jak go wieczorem kładłam spać do pierwszej pobudki. Potem już się nie dawał tam położyć, więc spał z nami. Mam nadzieję, że dzisiaj nie będę miała w związku z tym cyrków ze spaniem w nocy.

Coraz wyraźniej ukazuje nam się jego charakterek. Jest cudownym pogodnym dzieckiem, bardzo wesołym, prawie cały czas usmiechniętym, ale... coraz częściej nam pokazuje, że coś mu się nie podoba robiąc o to aferę :] płacząc, złoszcząc się, kładąc się na ziemi z płaczem i krzykiem. Wymusza płaczem równo, ale ja jestem cierpliwa ;) Do tego niecierpliwy jest jak ja ;P I raptus po tatusiu chyba ;P Oj będę ja miała z nim przeprawę....

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Miałam jeszcze napisać odnośnie tego odciągania napletka. Niby slyszałam, że nie powinno się, ale już trzech pediatrów powiedziało mi, żeby delikatnie w kąpieli odciągać, żeby umyć.
Jak to wygląda u Waszych chłopców teraz? Bo Julek ma własnie taką małą dziureczkę. Nie boli go jak oddaje mocz - to na pewno, ale jestem przewrażliwiona, bo mój mąż miał zabieg jak był mały na tę cała stulejkę i teraz się boję, że i Julek może mieć z tym problem.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Oj dawno mnie tu nie było.
Nie mam czasuosiedzieć na pisanie . czasem uda mi się posziedzieć na telefonie.
U nas jako tako mały ma non stop katar i to tylko w nocy. psikam juz rożnymi preparatami i dalej nic. Juz się zastanawiam czy to nie jakaś alergia.
Mari jesli chodzi o napletek to mi lekarka i położna mówiły aby lekko odciągać przy kąpieli i oblewać wodą aby przemyć i powiem ci że ładnie mu już schodzi tak na ok 8-10 mm jak byłam u lekarza to mu sprawdzał i powiedział ze jest ok. Po za tym to mały nie czworakuje tylko zaczyna się czołgać, sam już wstaje z pozycji leżącej zaczyna mówić tata .Dalej jestesmy na cycu. czasem tylko w nocy a czasem i w dzień. W nocy czasem kończy sie tylko na tym że Maciek weźmie go do buzi i już zasypia bez ssania.Jeśli chodzi o fotelik to juz mamy ustawiony przodem do jazdy w jednym aucie trochę lepszy a w drógim trochę starszy i inny. Ale oba jak na razie są ok.

http://s3.suwaczek.com/201206271778.png

Odnośnik do komentarza

Jest czwarta jedynka i obyło się bez większych problemów... nocki dwie zarwane, trochę wkurzania się na ząbek, ale wyszła. Teraz idą dwójki u góry, bo dalej gryzie...

Zarejestrowałam go do lekarza na poniedziałek. Kurde, 9 miesiecy mieliśmy spokoju, a odkąd te 9 miesięcy skończył to cały czas coś. Dalej ma suche plamy choć bledsze, sama nie wiem już czym smarować, do tego w Łodzi zrobiła mu siębardzo brzydka krosta ropna na brodzie. Myślałam, że to jakiś syfek po prostu, bo tam go też smarowalam tłustymi kremami, bo miał plamy od alergii, więc myślałam, że może por mu się tak zatkał. No ale wczoraj było to już ladnie zeschnięte i sięgoiło, ale ubierając go w nasz szalik-golf musiała skórka zahaczyć o golfik się zdarło i ropka sięwylała z tego pewnie. Ja to zobaczyłam już zdarte dopiero i dziś patrzę a on ma więcej tych krost w okolicy ;( I do tego dwie na tułowiu ;( Boję się, że to jakiś liszaj ;( przy dwóch psach, w tym jednym wielkim gubiącym sierść to raczej nie trudno o to ;(

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Nie powiedziała od czego. JA te nie pytałam. Generalnie to byłam sama u tego lekarza i nie mogłam spokojnie porozmawiać, bo Julek się wiercił, chciał schodzic mi z rąk, ja go musiałam zagadywać, żeby ubrać... ehh... Dowiedzialam się tylko co stosować i jak często - wystarczające minimum.
Zapytałam też o stulejkę. Sprawdziła i powiedziała, że do 3. roku zycia ma czas, więc ok. Już się nie będę martwić.

No a tym co nie mają fb ogłaszam - Julek chodzi! :) Przepraszam dziewczyny, że siętak chwalę, że jestem tak strasznie podekscytowana tym co on wyczynia! Puszcza sięi idzie przed siebie, jak czuje że traci równowagę to isę zatrzymuję, lapie ją i znów idzie :) W czasie ubierania go do spania 4 razy zrobilo mi siętak gorąco przez jego upadki, że sięcała spociłam ;) Dziś sobie poszedł też sam do Jasia, który sobie siedzial i go przewrócił... ;) A potem poszedł do Charliego naszego :) Już dzisiaj spędził więcej czasu na nózkach niż na czterech.
Boję się jego upadków, boję się tego co teraz będzie. Jutro jadę po cały asortyment zabepieczeń.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

no tak, samotne wyjście z dzieckiem do lekarza to nie lada wyczyn :(
oby szybko po tych maściach się wygoiło i już nie wracało:)

już Ci kiedyś pisałam, chwal się bo to nic złego :) i cieszę się razem z Tobą, ze Julek tak świetnie sobie radzi:)
a zabezpieczenia?? no cóż da sobie z nimi radę :)

Michalinka już dobrze śpi, coraz lepiej je, ale nosek w dalszym ciągu zatkany
nic nie dają kropelki, oczyszczanie :(

mnie od wczoraj łzawi i swędzi oko i już boli powieka od wycierania:(

http://s6.suwaczek.com/20030816290223.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-29433.png

http://michalinka2012.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/049/0494839e0.png?4000

Odnośnik do komentarza

Wiktorio a u Michalinki nie widać czasem ząbka jakiegoś?

Te małe sukcesy Julka mnie strasznie cieszą, bo jakoś nei byłam świadoma, że to wszystko tak szybko bedzie następowało, że z takiego leżącego niemowlaka nagle zrobi sietak komunikatywne i mobilne dziecko.
Robi też już "nie ma" i "jest" i przy tym to mówi. Czasem da się z nim juz trochę pogadać ;) A co rano przychodzi do nas do łóżka i się z nami kokosi. Przytula, daje nam buziaki, turla się - jak na filmach ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję, że to kwestia przyzwyczajenia się... i zmiany moze jakichś ustawień.
Wkurzyłam się z rana na mężą. Wiadomo, że Julek to niejadek , najchętniej by jadł sam chleb lub chrupki :/ Rano przy meżu zrobiłam dla niego kaszkę, poszłam na minutę tylko siku, a mąż w tym czasie zasiadl do śniadania, ja wracam, a Julek z chlebem w ręku! Dał mu kawałek chleba "dla świętego spokoju", żeby móc spokojnie zjeść śniadanie. Nie było mnie tylko minutę! Oczywiście kaszki nie tknął... tak wiec na śniadanie zjadł całe 3 gryzy chleba :/

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

niecierpliwa Wy również jesteście na piersi jeszcze? No u nas jak nie ząbki to wymioty i biegunka. Jak on ma normalnie jeść?
Nie robiliśmy jeszcze morfologii, pediatra nie kazała, a wie, że średnio je dodatkowe. Choć pewnie po tym miesiącu każe. No cóż jutro znów się z nią zobaczymy. Lubię sobie tydzień zaczynać i kończyć wizytą u pediatry...

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Tak, my też cały czas na piersi. Mojej koleżanki synek też głównie na piersi, dosyć mało przybierał i okazało się że ma bardzo mało żelaza. A lekarka wcale nie zaproponowała morfologii, tylko sama się upomniała. Dlatego się dopytuje, bo sama nie wiem czy powinno robić się morfologie dla kontroli, nawet jak nie ma nic niepokojącego. Iza cały czas ładnie przybiera, może nawet za ładnie bo waży już chyba z 10,1 kg.

http://www.suwaczki.com/tickers/wff2qps6wpyrazaz.png

Odnośnik do komentarza

Julek przybierał ładnie do tej pory. Dokładnie tyle ile miał. W tym miesiącu tłumaczę to tym strasznym ząbkowaniem i tym, że zacząl chodzić. W tym miesiącu nie będzie lepiej przez te wymioty i biegunkę :/

Odbiegając od tematu. Juz to pisałam, ale Julcio tak slodko mówi "nie ma" i "jest" :) no i samo "nie" mu świetnie wychodzi, ciekawe kiedy "tak" się nauczy ;P A dziś dostał od taty swoją wlasną prawdziwą klawiaturę :) tylko z odciętym kabelkiem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Witam,
z większością z Was mam kontakt przez fb, więc dlatego rzadko już tu zaglądam... Dziś się zebrałam, nawet przebrnęłam przez te nowe logowanie :-)
Mari - mam nadzieję, że z Julkiem lepiej.
Wiktorio - zdrówka życzę.
Pisałam na fb, że Jaśko raczkuje na zgiętych łokciach, tyłek u góry, ale łapki niewyprostowane. Od wczoraj się to zmieniło, śmiga na czworaka :-) Zupełnie sprawnie chodzi przy meblach, śmiało się puszcza na chwilę i stoi bez trzymania. Z umiejętności "intelektualnych" : robi "pa,pa", "brawo" i "halo, halo", czyli przykłada łapkę do ucha :-) Mówi "baa" i "tata" zupełnie świadomie, "mama" mu nie chce przez gardło przejść :-). Wkłada i wyjmuje mały przedmiot z pudełka, bawi się z Olą w chowanego, robi "a kuku" chowając głowę za pieluchę, poduszkę, cokolwiek mu wejdzie po łapki :-)
Tyle u nas. Ciekawa jestem co tam u Nadinn, Mamymajki, Luigi... Dziewczyny w ogóle się nie odzywają, nie...
Pozdrawiam i idę spać, bo jutro rano jedziemy do Kołobrzegu na zawody pływackie Oleski.
Dobrej nocy :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09krhm3xbulyvs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kwqrm1atj.png

Odnośnik do komentarza

Nie mam cierpliwości do tego forum. Tyle razy tu już coś pisałam i poszło coś nie tam z logowaniem....

U nas wszyscy chorzy. Julek już prawie wyleczony z jelitówki, za tą maż od wczoraj leży. Ja jestem przeziębiona, gardło mnie boli i leci mi z nosa, ale u mnie to typowe przed okresem, więc czekam, kiedy dostanę i minie mi to złe samopoczucie. Do tego dziś wymacałam dwie gulki w miejscu górnych dwójek! Kurde no! przysięgam, czy ja zaznam spokoju?! Był chwilowo, dwie noce Julcio świetnie spał i na nowo.

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...