Można?! Można!!! Piątek trzynastego - czyli wsparcie dla dziewczyn po przejściach!

[_Alfa_]

Głupie jsteście, po 18 się przestaje liczyć lata - zawsze jest 18 z hakiem Ja się niedługo przerzucę na 26 i tak do 40tki będzie

[Ulala1986]

hehehe
ja na urlopie uświadomiłam koleżankę że już nam bliżej do 30 stki niż do 20stki więc to już czas na majty obciskające

[_Alfa_]

Kiedyś myślałam, że 30 to już większość życia. A teraz wiem, że to dopiero młodość!!

[Ulala1986]

no...pamiętam jak sie mówiło-jaaaaa- on ma 30 lat- ale stara
ja gdyby nie fakt że ciągle ktoś sie mnie pyta o wiek to pewno myślałabym że nadal mam 20 lat
w sumie to nic się nie zmieniło- tylko bruzda na czole jakaś głębsza

[_Alfa_]

Trochę brzydziej na zdjęciach wychodzę

[Gość veoh]

No ladnie 30 to stara?;)

[_Alfa_]

No jak miałam 20 lat to 25 to staruszki były A teraz sama młodosć!

[Gość veoh]

_Alfa_

No jak miałam 20 lat to 25 to staruszki były A teraz sama młodosć!

no no ;) najwaznijsz to duchem czuc sie mlodo ;)

[_Alfa_]

Oczywiście. 18. Zawsze

[Gość veoh]

Alfa kochana a jak sie czujesz? porod juz tuz tuz ;)

[_Alfa_]

A ostatnio coraz lepiej No 3 tygodnie już tylko, jeeejju pamiętam jak Wy na końcówce a ja zaczynałam ;D

[Gość veoh]

mam nadzieje, ze po porodzie zaraz nam sie tutaj pochwalisz swoim malenstwem, bo pozniej nie bedziesz miec czasu, tylko bedzie karmienie, przewijanie i etc :) ;) ale Ci fajnie normalnie jak czytam jakas rodzaca, albo na koncowce to jeszcze raz bym chciala przez to przechodzic ;) Alek juz urosl 10cm od porodu. Dzieci tak szybko sie zmieniaja w pierwszym roku.... ehhh

[_Alfa_]

Tutaj to się te porody przeżywa jak swoje No oczywiście że się pochwalę

[Koliberek]

Ulala1986

to ja kochana mam świetny pomysł- zrób sobie suwaczek pokazujący ile masz lat
ja to po 25 urodzinach przestałam liczyć

Tu nie chodzi o samo policzenie, bo to jest łatwe - ja do pełnych dziesiątek dodaję, tylko o to, że jestem z ostatniego kwartału i nie wiem, czy powinnam podawać wg rocznika, czy wg daty urodzin, a w różnych miejscach różnie sobie życzą... Mój brat - 2. stycznia - nie ma takiego zgryzu...

A tak w ogóle to gratuluję wygranej śliczne filiżanki...

[Nietoperek84]

Ula wygralas konkurs walentynkowy?:)

[Nietoperek84]

_Alfa_

Ja się nauczyłam nie martwić pustym jajem, było minęło, ważne żeby patrzeć do przodu. A jak napatrzyłam się w szpitalu na dziewczynę, która córeczkę musiała urodzić z myślą, że ona umrze to uwierzcie - puste jajo to pikuś dla mnie. Ona nie miała pecha. Ona przeszła tragedię wg mnie. A my? Nam nic się nie rozwinęło, dlatego po pobycie w szpitalu jakoś ze mnie to zeszło. Na którejś wizycie lekarz sam mi powiedział, że poronienie dotyczy spokojnie 70-80% kobiet, dużo z nich właśnie nie wie, że była w ciąży, bo do poronienia dochodzi zaraz po zapłodnieniu i zbiega się to z datą @ mniej więcej. Myślimy, że nam się spóźniła a to może być poronienie.
Ja to mam grubą skórę i wolę się cieszyć tym co mam, niż martwić że coś straciłam, tym bardziej jak mam szansę szybko straty nadrobić.
Poza tym jak mi moja ginka powiedziała gdy wypisywała mi skierowanie do szpitala - najważniejsze, że jesteś płodna. I jak wtedy wolałam żeby mi coś milszego powiedziała, tak teraz wiem że miała rację. Każda tu już zaszła - nie raz - w ciążę, każda zajdzie po raz kolejny!

Alfa dziękuje Ci za ten wpis.Czasem zastanawia się nad sobą,czy jest cos ze mną nie tak,ze juz tak tego nie przeżywa co się podzialo.Ale ostatnio doszlam do wniosku ze skoro jestem plodna-to to jest najważniejsze.Bywają dni ze robi mi się przykro ze nie jestem w ciąży albo pomyśle w którym tyg bym byla,ale fakt ze to bylo puste jajo "uspokaja". Nie ukrywam natomiast ze nie bylo to mile doświadczenie i b.boje się żeby nie przechodzić przez to końce again. Ale trza myśleć do przodu i żyć myślą ze może być tylko lepsiej

[Koliberek]

Też chciałabym tak myśleć, że to co się stało należy już do przeszłości. Na pewno byłoby mi łatwiej...echhhh...wiem, że sama siebie zadręczam, ale - niestety - ja już mam taki depresyjny charakter... :(

[Ulala1986]

Koliberek

Ulala1986

to ja kochana mam świetny pomysł- zrób sobie suwaczek pokazujący ile masz lat
ja to po 25 urodzinach przestałam liczyć

Tu nie chodzi o samo policzenie, bo to jest łatwe - ja do pełnych dziesiątek dodaję, tylko o to, że jestem z ostatniego kwartału i nie wiem, czy powinnam podawać wg rocznika, czy wg daty urodzin, a w różnych miejscach różnie sobie życzą... Mój brat - 2. stycznia - nie ma takiego zgryzu...

A tak w ogóle to gratuluję wygranej śliczne filiżanki...

Nietoperek84

Ula wygralas konkurs walentynkowy?:)

jaaa??? tak??? o kurcze idę zaglądać

koliberek kochana ja z sierpnia to tez mam zawsze dylemat ale zawsze od stycznia zaokrąglam do góry c

[_Alfa_]

Ech ile ja się nastresowałam przed pierwszym usg, na którym już powinno być serduszko w tej ciąży! Sobie myślałam, kurde i po co mi to skoro pewnie nic z tego! A tu niespodzianka

Ula gratki jak wygrałaś

[Ulala1986]

tak wygrałam filiżanki ale fajnie moja pierwsza wygrana

własnie siedze i oglądam porodówkę na tlc

jak ja bym chciała usłyszeć bicie serduszka....

[_Alfa_]

Ostatnio znudziła mi się porodówka

To superancko!! Ej, nigdy nie wygrałaś, np loda z patyczka Algidy??

[Świeżak]

Ulcia czyli Walentynki 2013 jednak udane
A co do serduszka to usłyszysz, może już nawet niedługo.

[Koliberek]

Ulala1986

koliberek kochana ja z sierpnia to tez mam zawsze dylemat ale zawsze od stycznia zaokrąglam do góry c

Ja w górę zaokrąglam tak mniej więcej od czerwca, bo wcześniej to tak dziwnie. Ale jak we wrześniu przyjmowali mnie do szpitala (z wiadomego powodu), to brakowało mi trzech tygodni do 22 i wpisali mi 21, a z kolei kiedy rodziłam, to brakowało mi dwa i pół miesiąca i już wpisali mi 21...dlatego nigdy nie wiem, ile mam lat.

Kiedyś musi być ten pierwszy raz, ale to na pewno nie ostatni

[Ulala1986]

_Alfa_

Ostatnio znudziła mi się porodówka

To superancko!! Ej, nigdy nie wygrałaś, np loda z patyczka Algidy??

no właśnie nie pamiętam

ciekawe które kubeczki przyjdą

Agus oby walentynki były wygrane w życiu i na portalu

ale mnie wpieniaję te niektóre baby- ja mam plan porodu...nie chce znieczulenia....nie dam sobei zrobić cesarki... ***** że co???

[Koliberek]

Ja znieczulenia też nie chciałam. Po prostu nie chciałam....ale cesarka to czasem wyższa konieczność!