Skocz do zawartości
Forum

Maj 2012


majowa2012

Rekomendowane odpowiedzi

Gość gosiaczek-k

kasiek82 witam :-)

tak czytam o tych bioderkach i zaczęłam się zastanawiać. My jak byłyśmy na badaniu to pani doktor powiedziała, że jest wszystko w porządku i nie musimy pieluchować dodatkowo, ani też nie mamy żadnej następnej wizyty...

Odnośnik do komentarza

kasiek a skąd jesteś? Pytam tak z czystej ciekawości :)

U nas w Legnicy jest jeden lekarz, który zajmuje się bioderkami u maluszków. Zapobiegawczo karze pieluchować dzieci. Uważam, że to nie zaszkodzi.

Ooo czyli mamy dwie panie nauczycielki na wąteczku :P Pewnie ciężko pracuje sie w szkole?! Jak bylam mała to strsznie chcialam byc nauczycielka a jestem ratownikiem medycznym :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, kilka godzin nie zerkalam na forum bo mialam w gosciach kolezanke a tu tyle wpisów, az miło :) U nas lekarz powiedzial ze z bioderkami jest ok. Żeby kłaść dziecko czesto na "żabkę" profilaktycznie i tyle. Tez nie kazał nam na kontrole przyhcodzic, ale moze sie wybiore prywatnie ...

kasiek skąd dokładnie jesteś? Bo ja mieszkam w Gdańsku ;) Śliczna córeczka :))

emilia daj znac czy wybrałaś sie do lekarza. tak jak dziewczyny piszą nie ma co lekceważyć takich objawów. Lepiej wylądować w szpitalu teraz, niż z jakimś zawałem za 2 miesiace!

aaska ja chyba poczekam az Emilka skonczy pół roku i wtedy zaczne wprowadzac oddatkowe rzeczy. Ale szczerze nie interesowałam sie jeszcze od czego sie zaczyna.

My dzisiaj walczyłyśmy cały dzien z mała.Była bardzo marudna i czesto płakała. Myślalam, ze jest rozbita po wczorajszym szczepieniu. A tu zrobila kupke wieczorem i opd godziny lezy mi na kolanach, rozglada sie spokojnie i usmiecha :D Cos ja w tych jelitach meczyło, ale wazne ze juz jest spokojna :))

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

aaska_863
Emilia a od kiedy chciałaś zostać ratowniczką? Podziwiam Cię!!! bo ja bym nie dała rady ani psychicznie ani fizycznie


Po skończeniu szkoły średniej Liceum Profilowane o kierunku ekonomiczno-administracyjnym (do dzisiaj zastanawiam sie co ja tam robilam he he) zdecydowałam, że pojdę na studia informatyczne. Po miesiącu zrezygnowałam bo stwierdzilam, ze to nie to. Zrobiłam sobie rok przerwy i po tym niecałym roku zdecydowałam, że może by tak zostać ratownikiem. Złożyłam dokumenty na studia i tak jakoś zleciały mi 3 latka na studiach :) Nie żałuję ani chwili. Poźniej udało sie dostac pracę w pogotowiu ratunkowym, poznałam T. no i tak sobie pracuje a raczej teraz opiekuje sie dzieciaczkami :) Ratownictwo to to co kocham ... :) W sumie wyszło bardzo spontanicznie, ale ciesze sie, ze wybralam taki wlasnie zawod :)

Jesli chodzi o jedzonko dla dzieci to tutaj możecie sobie podejrzec Posiłki jednoskładnikowe

http://fajnamama.pl/suwaczki/u5i9xsv.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/2ukcb06.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/nrr53r2.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie to mieszkam na wsi w okolicach Słupska i właśnie w Słupsku robią to badanie kilka razy. Myślałam, że to norma :)

Jeśli chodzi o wprowadzanie innych niż mleczko pokarmów, to myślę że za miesiąc tzn jak mała skończy 4 miesiące. Z tym, że moja wcina również mm, więc podobno dzieci karmione sztucznie mogą szybciej zaczynać jeść.

Jeśli chodzi o pracę to ja w szkole pracuję już 5 lat - z maluchami w 1-3 i nie zamienię tej pracy na inną ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73i3sfyoso.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iuff3tjqrqxqu2kd.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_ertsd_1_Lenka+ma+ju%BF_5+z%B1bk%F3w.jpg

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)

Ja drugą noc z rzędu niewyspana bo mojemu Filipowi coś się przestawiło i budzi się znowu 3 razy w nocy, a tak ładnie już spał i to we własnym łóżeczku :/

Emilia lepiej robić to co się lubi niż męczyć się :)

Kasiek ja też mam skończoną wczesnoszkolną :) ale u mnie ciągle likwidują szkoły a do tego po praktykach w IIIklasie jakoś przeszedł mi optymizm do dzieci. Wydaję mi się, że ja byłam bardziej dzieckiem w tym wieku.

Lucy
i znowu kupka na pierwszym miejscu ;) Jeśli chodzi o żywienie to ponoć gluten trzeba wprowadzać jakoś w 5 miesiącu.

Miłego dzionka :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/rs147uq.png

http://s2.pierwszezabki.pl/049/0490389c0.png?2139

Odnośnik do komentarza

Aska - o pracę w szkole naprawdę trudno.
Ja zaczęłam pracę jako zastępstwo za panią która była na macierzyńskim i potem zostałam bo zwolniło się miejsce :)

Ze spaniem u nas to jest tak, że Lenka zasypia po butli około 21 i śpi do 1,2 w nocy.
Potem już tylko cycuś i budzi się co dwie godziny, czyli o 4 a potem o 6 i już zwykle nie śpi.
Natomiast w dzień to zasypia około południa i śpi od godziny do max 3 (ale 3 to raczej rzadko). Potem czasami zasypia koło 16,17 na chwilę (może do godziny).

Dziewczyny a jak u Was z włosami, bo mi zaczęły strasznie wypadać !
Nie wiem co robić, bo biorę witaminy, ale jak widać to nie pomaga.
help

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73i3sfyoso.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iuff3tjqrqxqu2kd.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_ertsd_1_Lenka+ma+ju%BF_5+z%B1bk%F3w.jpg

Odnośnik do komentarza
Gość gosiaczek-k

Witam, my już po szczepieniu. Martusia dostała "prezent" na skończone 3 miesiące - ale płakała tylko troszkę szybko dało się ją uspokoić. Waży 5445 g

Właśnie dzisiaj też po głowie chodziło mi, żeby zapytać o wzbogacenie diety. Cały czas się zastanawiam dlaczego dzieci na mm mogą wcześniej? Nam położna mówiła, że jak jest na piersi to po 6 miesiącu należy dopiero wprowadzać dodatki.

Jak u was z dopajaniem? Martusia jest cały czas na piersi ale jak gdzieś wyjeżdżamy to na drogę biorę wodę przegotowaną - czasem się przydaje w samochodzie. A dajecie jakieś herbatki? Może zamiast wody herbatkę dawać?

Mój mąż też jest nauczycielem - j.niemieckiego ale od dwóch lat na własnej działalności (mała szkoła językowa), powiedział, że nie zamieniłby tego już na normalną pracę w szkole, zresztą tak jak mówi kasiek82 z pracą w szkole ciężko, zawsze właśnie był na zastępstwie Pań, które na macierzyński szły - one jednak wracały.

kasiek82 mnie też włosy lecą pomimo zażywania witamin, myślę, że po prostu hormony muszą się ustabilizować, tak przynajmniej mówiła moja okulistka, że na ewentualną korektę dopiero mam przyjść po 4 miesiącach więc pewnie dotyczy też całej reszty

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny co do diety to przy karmieniu naturalnym po 4 m. ż. wprowadza się niewielkie ilości glutenu, a dopieor po 6 m. ż. inne pokarmy. Przy karmieniu MM już po 4 m. ż. rozszerza się dietę. Jest to związane z tym, że z mlekiem matki dziecko łatwiej przyswaja większość witamin i składników mineralnych niż z mieszanki. Dlatego do pół roczku mleko mamy jest wystarczające.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09i09kkce8ytrb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3io4pu01i4j1c.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o rozszerzanie diety to ja na pewno za miesiąc coś zacznę małej dawać żeby zamiast mleczka pojadła trochę owoców moja kluseczka :D

Dziewczyny a czym szczepicie swoje maluszki? Darmowymi czy kupujecie szczepionki?

Lenka ma przed sobą drugą dawkę Pentaximu.
Po pierwszej nic się nie działo.
Teraz zastanawiamy się też nad pneumokokami, ale kurcze ciężko się zdecydować.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73i3sfyoso.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iuff3tjqrqxqu2kd.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_ertsd_1_Lenka+ma+ju%BF_5+z%B1bk%F3w.jpg

Odnośnik do komentarza

kasiek witaj:)

ja szczepie małego 5w1
a włosy to mi normalnie garściami wychodzą. Jak ściągam bluzkę to na niej zawsze dywanik mam na karku;) witaminy też biorę i jak widać nic nie dają:(

Ja karmię Piotrusia tylko piersią ale daję mu 1xdziennie ew. raz na dwa dni herbatkę koperkową. On z tych, co jak mu sie pić chce to sie cycusia nie chwyci.

Moje Słoneczka
http://suwaczki.maluchy.pl/li-5682.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59231.png

Odnośnik do komentarza
Gość gosiaczek-k

Hej dziewczyny, cały czas myślę i sprawdzam rozszerzanie diety. W grudniu muszę wrócić do pracy - a to już za 3,5 miesiąca. Będę pracować na 3/5 etatu czyli w 3 dni nie będzie mnie w domu dłużej niż 9 godzin. I tak się zastanawiam czy wcześniej już zacząć przyzwyczajać do mm i już też odpowiednio wcześniej spróbować wprowadzać coś nowego? Czy zamiast mm odciągać pokarm? Tylko z tym odciąganiem będzie problem - gdzieś czytałam, że jak się karmi to nie może być dłuższej przerwy w odciąganiu/ ssaniu pokarmu jak 4 godziny - a wiadomo w pracy nie będę miała warunków, żeby odciągać mleko....
Co proponujecie w takiej sytuacji? Czy któraś z Was też wraca do pracy po macierzyńskim?

Odnośnik do komentarza
Gość gosiaczek-k

Emilia1988
gosiek nawet mi nie przypominaj o powrocie do pracy. Ja już się stresuje. :/

Nie wiem z kim zostawie Hanie. Michałek chodzi do żłobka, a nie wiem co z Hanią zrobić. Oddać do żłobka czy pod opiekę niani?! Mam dylemat.

nam właśnie moja mama ma przyjeżdżać i dlatego te 3/5 etatu - tak sobie wymyśliłam a zobaczymy czy się zgodzą w pracy. Mama też się dziadkiem opiekuje dlatego tylko 3 dni. Mam nadzieję, że mama będzie bo na żłobek wydaje mi się za mała a obcą osobę zatrudniać to też jakoś nie mam zaufania

Odnośnik do komentarza
Gość gosiaczek-k

to fajnie, że macie taką osobę. Ja niestety nikogo nie znam takiego a brać kogoś z ogłoszenia to się boję. Na razie całą nadzieję pokładam w mamie, ale też nie wiadomo co z tego wyniknie.
Ale powiedzcie coś o tym karmieniu wolę wiedzieć wcześniej jak to zorganizować :-)

Odnośnik do komentarza

Ja też mam problem z powrotem do pracy.
Już w ciąży umówiłam się z dyrekcją że wracam dopiero za rok, bo po pierwsze nie mam z kim małej zostawić (za rok też nie bardzo wiem, ale chyba będziemy szukać niani bo żłobek odpada) a po drugie dyrekcji też łatwiej ustawić pracę kiedy nie będzie mnie cały rok.

Jeśli chodzi o szczepienie to też szczepię właśnie taką 5 w1.
A szczepiła któraś z Was na pneumokoki?
Na rotawirusa nie będę, bo skoro mała nie pójdzie do żłobka to chyba póki co nie ma sensu.

Z jedzeniem to ja nie mam problemu, bo moja mała pije cycusia i mm, więc za miesiąc zamierzam rozszerzać dietę.

Moja mama opowiadała mi że kiedyś właśnie po skończonym 4 miesiącu - nawet przy naturalnym karmieniu rozszerzało się powoli dietę. I z tego co czytałam na ten temat to faktycznie teraz stawia się bardzo na cycusia do 6 miesiąca, ale chyba można bez problemu rozszerzać wcześniej.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73i3sfyoso.png

http://www.suwaczki.com/tickers/iuff3tjqrqxqu2kd.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_ertsd_1_Lenka+ma+ju%BF_5+z%B1bk%F3w.jpg

Odnośnik do komentarza

Ja tez wracam do pracy od stycznia. I najprawdopodobniej wezme nianie już w grudniu chociaz 2-3 x w tygodniu zeby zobaczyc jak sie dzieckiem zajmuje i zeby ja dziecko poznalo. Nie ma wyjscia, maz za granica wiec żłobek odpada bo potrzebuje dyspozycyjnej niani, gdyz moja praca wiaze sie z wyjazdami. No i karmienie piersia w takiej sytuacji odpada, moze uda sie chociaz troszke rano i wieczorem cycuszka dać, ale warunków do odciagania brak...

Ja szczepiłam Emilke szczepionkami płatnymi: 6w1 + pneumokoki+ rotawirusy i po pierwszym szczepieniu duzo spała i miała przez 2 dni 37stC. a po przedwczorajszym szczepieniu nic.

Emilka ur. 14.05.2012 godz. 5:00 2985g 51cm
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59254.png

http://s5.suwaczek.com/20100410290117.png

Odnośnik do komentarza

Ja cały czas się zastanawiam nad powrotem do pracy, kiedy to zrobić...jak się orientowałam to niestety na żłobek państwowy nie mam szans, a wysłać dwójkę dzieci do prywatnego to mi się nie opłaca, gdyż wtedy będzie szła na to cała moja pensja.Niestety u nas za żłobki lub klubiki każą sobie słono płacić. Więc w takiej sytuacji wolę zostać w domu z dziećmi. Myślę jeszcze nad nianią, ale ciężko jest znaleźć dobrą, zaufaną i to jeszcze do dwójki dzieci:)
Co do rozszerzenia diety to my też zaczynamy za miesiąc, nio ale mój Dawidek jest już całkowicie na mm
Jeśli chodzi o szczepienie to też szczepię właśnie taką 5 w1, i jak na razie znosi ją dobrze. Na pneumokoki i meningokoki na razie nie szczepiłam. Lekarz polecił abym to zrobiła dopiero jak dziecko będzie szło do żłobka albo przedszkola

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczęta :)

Fifek dał mi się dziś wyspać :)

Szczepimy tylko refundowanymi- tak nam doradziła położna. Nad dodatkowymi zastanawiamy się o ile nie jest już za późno.

Tak piszecie o tych nianiach i żłobkach... Ja na powrót do pracy nie liczę, bo pracodawca w pierwszym dniu pracy wręczyłby mi wypowiedzenie więc dopóki nic innego nie znajdę to czeka mnie wychowawczy.
Jeśli chcecie możecie mi podrzucać swoje dzieciątka to mój przynajmniej wychowywałby się z rówieśnikami :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/rs147uq.png

http://s2.pierwszezabki.pl/049/0490389c0.png?2139

Odnośnik do komentarza
Gość gosiaczek-k

Nam też właśnie położna powiedziała, że lepiej dać osobno te szczepionki. Natomiast jeśli chodzi o dodatkowe to rotawirusy można szczepić tak, żeby zdążyć do 24 tygodnia tam są dwie dawki, a pneumokoki aż do 5 lat.

A prasujecie ciuszki jeszcze? Prawda to, że wystarczy do 3-go miesiąca prasować?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...