Skocz do zawartości
Forum

Kwietniaki - kwiecień 2012


delfina5

Rekomendowane odpowiedzi

Kasandra00001
co do dawania lekarzom czy pielęgniarkom czegoś to jestem bardzo na NIE. co innego jak sie juz wychodzi ze szpitala i sie bardzo polubilo kogos z nich to wtedy moge jakas kawa rzucic, ale uwazam ze skoro pracuje i place skladki a oni dzieki temu tez maja wynagrodzenia to tzw. łapówki nie wchodza w gre. wiem ze bdla wielu naszych babć dawanie jest normą i uwazaja ze bez tego lekarz dobrych lekow nie przepisze ale czasy sie przeciez zmienily

swiete slowa!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Młoda a widzisz, to jeszcze jak malutkiej nie było to też mówiliśmy ze będziemy mieć wiktorie, potem jakoś przeszło na weronikę no a zostało na Julci:) fakt też tak pomyślałam ze dużo tych julek będzie no ale co tam, mnie najbardziej podoba sie moja imię, ale kurcze nie dam tak małej na imię:):)
A w ogóle to moim marzeniem było imię Atina:) ale jak ktoś powiedział- ze bedą ludzie na nią wołać tina to aż mi sie coś zrobiło...

A tak jestem psychologiem klinicznym:)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnio4pe4904wit.png

Odnośnik do komentarza

Młoda mój teść miał manie wymyślania swoich imion jak jego córka ur syna a on pisał do rodziny że ur mu się wnuk ma na imię Patrycjusz (Patryk),a jak mój syn się ur i zaś pisał list do rodzinki to napisał ze wnuk ma na imię Szczepan (Szymon) :)

Odnośnik do komentarza

Igla777
Dzien dobry w niedzielne przedpoludnie.
Oj, jeszcze nie doczytalam poprzedniej czesci, a wy dalej skrobiecie powiesci:-))))

Ja juz po baseniku i obfitym sniadanku, wszystko co stracilam na baseniku przez to sniadanko nadrobilam potrojnie:-))) nic dziwnego, ze juz 13 kg do przodu:-))), ale kochanego cialka nigdy nie za duzo, tym bardziej, ze teraz jest ono podwojnie warte kochania:-)))
Poczytam was troszeczke babeczki i wszystko zapowiada sie na to, ze reszte dnia przelezymy przed telewizorem.

Witam w klubie z kilogramami:):)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnio4pe4904wit.png

Odnośnik do komentarza

ja tez jestem takim "frajerem" - nie mam tego "wyczucia" komu, kiedy i ile??

ale jak bylam w szpitalu 3 lata temu na migdalki to tez nie moge narzekac
a to taka "swiecka tradycja" - dawac jakies prezenty z koperta....

u nas w szpitalu pani ordynator lubi takie dowody wdziecznosci ale od tych pacjentek, ktore nie sa jej klientakim, ja chodze prywatnie i juz mam ze tak powiem "oplacone" to moimi wizytami, ktore tanie nie sa...

Termin om i usg 11.11.2015

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidgu1rp57j5hst.png

Odnośnik do komentarza

moj wujek jest lekarzem - psychiatra wiec raczej rzadko dostaje dowody wdziecznosci - pacjenci nie zawsze doceniaja ze to dla ich dobra:-)
a jak raz dostal pod dom kaczke (mieszka na terenie zakladu psychiatrycznego) to odniosl do dyzurki z kartka ze ktos zgubil i jest do odebrania....
wiec sa wyjatki (ktore potwierdzaja regułe, ha ha)

Termin om i usg 11.11.2015

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidgu1rp57j5hst.png

Odnośnik do komentarza

He he Iwa to moja mama i teściowa znów co do lat mają jakieś dziwne liczonka, pamietam jak miałam z 22 lata to mój (wtedy chłopak) 26 a teściowa mówi do niego Filip jak ty w końcu skończysz 22 lata to zobaczysz.....sie zdziwiłam
Rok temu moja mama opowiada coś klientowi ( razem pracujemy) i mówi ze jej 24-letni syn to coś tam a nie to co Gosia-czyli ja bo ja już 27 ....
Ja na to mamo wszystkim o 3 lata odjęłaś, ...a ona na to--jeju to wy już tacy starzy jesteście;)

A co do temperatury to wiemy ze jak teściowa czy moja mama mówi ze dziecko miało 40 stopni to max 38.5 , jak ryba ważyła 4 kg to max 2 kg hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnio4pe4904wit.png

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS

No w sumie masz racje, ale moje miasto słynie z jednej z najgorszych opiek i praktyk szpitalno medycznych :hahaha: u nas jak nikogo nie znasz to jak bezdechu dostaniesz to z łaską przyjdą i jeszcze Cie opie....olą co Ty wyprawiasz... hahaha a te gadki, o spacerowaniu, piłkach, dowolnej dogodnej pozycji hahahahaha... śmiechu warte, nie ma szans...hihi masz leżeć jak kłoda w ciszy najlepiej nic nie wołać, nie chcieć... no chyba że właśnie kogoś znasz.. to zmienia postać rzeczy całkowicie....ha obyyy tylko wszystko szło jak trzeba to dam rade spoko....:36_1_11:

to ta Czestochowa pod Nowosybirskiem lezy, czy tez graniczy z Kongo???:36_11_23:, kur... co to za praktyki, w glowie mi sie nie miesci, mediami ich postraszyc, papiezem, prezydentem czy tez mafia, czy Kazikiem:-)))... wazne by sie cos zmienilo

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS
chodzi mi o początek żebym mogła mieć jakąś swobodę, żeby mi ktoś powiedział co lepsze ;) a później to tylko na nich przecież można liczyć... ja się nie znam na rodzeniu narazie :hahaha: jak idzie dobrze to samo pójdzie gorzej jak pomoc potrzebna a mają Cię gdzieś... u mnie sa przypadki, że dziewczyny naście godzin leżą siły na jęki nie mają brak rozwarcia i nic im nie pomagają, nie dają...tego chce uniknąć...;)

opowiedzialam lubemu o tej rzezni czestochowskiej i mowi, ze musisz tu na porod przyjechac, bedziesz rodzic na jego karte ubezpieczeniowa, jakby ktos pytal ze plec meska, to blad drukarski:-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

ml0da19

hej. ja dzisiaj ide na pierwsze zajecia. wczesniej myslalam ze nie bede chodzic ale jesli mam po pierwsze za darmo a po drugie zapoznam sie personelem i obsluga niemowlaka to czemu nie?

u nas w szpitalu (niestety nie mam duzego wyboru - jest jeden) tez czesto sie zdaza ze kobiety (moje dwie bliskie kolezanki) rodzily (czyli mialy bole i lezaly na sali przedporodowej) ponad 30 godzin. masakra. tego najbardziej sie boje, wiec ide do szkoly bo bez tego za Chiny Ludowe nie wpuszcza meza na sale, nawet gdyby dal 5 tys lapowki, takie sa zasady....
sa 4 szpitale w promieniu 30 km ale tam opieka i higiena jeszcze gorsza niz u nas, z tamtad przyjezdzaja do nas rodzic. bratowa zarazili np gronkowcem

tez chcialabym sobie oplacic polozna ale u na sie nie da, pytalam sie chyba z 20 osob i nikt nie slyszal o takich praktykach.... ale chodze prywatnie do pani ordynator wiec to duuuuuzo ulatwia......
jezu, kazdy nastepny opis to gorszy,
oj mamuski, zbiorowy porod u mnie organizuje,

czemu te dziewczyny nie wyslano do domu, tylko lezaly gdzies na korytarzu 30 godzin?
tu jak nie ma rozwarcia to do domciu wysylaja, kolezanka 3 razy jezdzila, mimo ze byla juz 2 tygodnie po terminie, a za 4 razem jej maz sie wkurzyl, i powiedzial, ze nie wraca z nia do domu, na zostac i koniec

a to ze meza nie wpuszcza na porodowke jak nie byl w szkole rodzenia to pierwsze slysze, naprawde? tu to facetow lepiej traktuja niz te rodzace, kawusia, ciastko i piccolo dla tatusia na toast po porodzie,
moj luby tylko narzekal do poloznej, ze dla niego to za malo, piccolo, to dla Alexa, tatus wezmie duza butelke:-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

ml0da19
IWA23
Mnie denerwują też dawanie tzw napiwków,kelnerce,fryzjerce itd.

jak jestesmy w reteuracji to jak jedzenie mi smakuje i obsluga jest mila i sprawna to zostawiam te 10 %, ale jak mi sie cos nie podoba to albo płace karta (nie ma napiwku) albo wyliczam co do grosika....
ja to zul jestem, nie daje generalnie nigdzie napiwkow, moj luby za to az czasami przesadza, nie raz poprztykalismy sie o to:-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Magda dzięki doniose napewno już bliżej niż dalej:D Trzeba myśleć pozytywnie:D Chociaż skurcze mam coraz częściej i coraz bardziej nieprzyjemne im starsza ciąża ale taki urok chyba mojej macicy...w pierwszej ciąży tak samo miałam.

Olinka gratuluje synka.

Pataa dobry kawał:D Musze mojemu opowiedzieć.

Roritka ja też już marze o 37t.c. i żeby wszystko się dobrze skończyło:D Już chyba nam się zaczyna przykrzyć ciągłe tycie,bóle brzucha,itd ale jeszcze troszeczke:DWspólczuje naciecia:( Ja też czułam bo położna nacieła mnie nie w szczycie skurczu a jak przechodził ale nie był jakiś to okropny bół bardziej bolały mnie skurcze. A jak mnie lekarz szył to ja miałam minę szczęśliwą,że już po:D Leżałam spokojnie i myślałam o Nadii.

Iglla,Kwiatuszku ja się nawet boje wejść na wagę i zobaczyć ile mam na plusie. Wczwartek mam wizytę to się przyznam ale teraz nie mam odwagi...

Jeśli chodzi o łapówki w szpitalu to pacjenci sami się nakręcają i dawają lekarzam. Pielęgniarkom to ja niewiem czy ktoś próbuje dać pieniądze(nigdy nie miałam takiej sytuacji). Wcześniej chorzy przynoszą słodycze,owoce,torty z własnej inicjatywy!!! Denerwuje mnie to,że pacjenci uważają,że jak dadzą coś personelowi pięlęgniarskiemu "torcika" to będą lepiej traktowani!!!Mnie nie da się tak przekupić!Jestem pielęgniarką i wszystkich pacjentów traktuje tak samo bez znaczenia czy jest biedny/bogaty/jakiś VIP itp.! Tak to jest nasz zasrany obowiązek pracować za marne 1700zł po 5latach po studiach! A generalizować nie można bo nie każdy lekarz/pielęgniarka w polsce bierze łapówki.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50827.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58829.png

Odnośnik do komentarza

kwiatuszek to ja tak lata sobie odejmowałam,jak rodziłam starszaka we wrześniu skończyłam 20l a w grudniu go rodziłam i jak pytali mnie o lata to sobie myśle we wrzesniu skończyłam 20 to już mogę powiedzieć 21 nie pomyślałam tylko że rok się nie skończył i wpisały prawidłowo 20 lat,a jak rodziłam średniaka i pytali o wiek to sobie myśle we wrześniu skończyłam 23 i jak zaś powiem że 24 to mi zaś odejmą no to powiedziałam 23 a one zapisały 24 bo to styczeń nowy rok się zaczął hihi

Odnośnik do komentarza

Igla777
ml0da19
IWA23
Mnie denerwują też dawanie tzw napiwków,kelnerce,fryzjerce itd.

jak jestesmy w reteuracji to jak jedzenie mi smakuje i obsluga jest mila i sprawna to zostawiam te 10 %, ale jak mi sie cos nie podoba to albo płace karta (nie ma napiwku) albo wyliczam co do grosika....
ja to zul jestem, nie daje generalnie nigdzie napiwkow, moj luby za to az czasami przesadza, nie raz poprztykalismy sie o to:-)))

Ja też należę do tych chciwych hihi

wona26
IWA23
Mnie denerwują też dawanie tzw napiwków,kelnerce,fryzjerce itd.

Przecież nie trzeba dawać:D Jak nie mam ochoty/pieniędzy czy nie jestem zadowolona to ja nie daje:D Gdyby nikt nie dawał nie było by takiego zwyczaju.Nie chcesz nie dajesz.

Ja nie daje ale denerwuje mnie to dla czego w restauracji nie pójdą na kuchnie dać kucharzowi ża to że pysznie ugotował tylko kelnerce,smakuje mi jestem zadowolona i daję kelnerce za co że podała talerz przecie nie ona ugotowała :)

Odnośnik do komentarza

Elcia
ja zaczynam miec mysli po co mi ta ciaza była ;/ od tego czasu moj non stop w pracy jeszcze wiecej niz przedtem, a przed ciaza przynajmniej mialam prace i czasami wracalam pozniej niz on, a teraz tylko dom i dom, sama z kotami do glowy juz dostaje ;/;/
od tygodnia nic tylko chandra;/ i plakac mi sie chce;/
juz nawet gra na kompie mnie nudzi ;/;/

Czasami tez mi takie mysli po glowie chodza, po kiego grzyba mi to bylo...:-)))
a szczegolnie te krzyki kobiety na porodowce z czwartku mi z glowy nie chca wyjsc i mecza mnie po nocach:36_2_16:
a luby na poczatku mowil, ze mam do wyboru, moge tez zdecydowac sie na zolwia, rybki lub chomika???:-)))
nie chcialam.... wiec masz teraz babo placek:-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS

:11_9_16: Kochana ja to już teraz bym zebranie organizowała... ale to pewnie nie jest realne... no zobaczymy może się uda coś w przyszłym roku... super by było gdyby choć kilka się z nas zgodziło... ;)) zobaczymy

wszystkie sie zgodza, a jak nie to jakis maly szantazyk zastosujemy i juz sie dobrowolnie zgodza:-))), lub jakas teletombole zorganizujemy, pierwsza nagroda: automatyczny zdalniesterowany pakiet pampersow megawchlaniajacych i bezzapachowych:-)))
wtedy to juz kazda przyjedzie

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

agatu1
hello :D

mialam najgorsza noc w calej ciazy... nie spalam prawie wcale. olik jakos tak sie ulozyl, ze mi w nerki walil i nawet sobie nie wyobrazacie co przezylam... :( co chwila wstawalam, bo chcialam go sprowokowac do przekrecenia sie, nawet kapiel ciepla wzielam-zaczal tylko bardziej wierzgac, blagalam, prosilam, masowalam, grozilam-nic nie pomoglo, nie chcial sie przekrecic. moj a. wstawal razem ze mna, nie wiedzial jak mi pomoc, a ja mialam ochote wrzeszczec i sciany gryzc... poszedl biedny do pracy niewyspany, a ja siedze i sie zastanawiam kiedy w koncu ten dokucznik przestanie sie tak pchac tak, gdzie nie potrzeba...

tatus stwierdzil, ze dziecko wiercipieta po mamusi... ;)

robie dzis porzadek w komodzie i w szafie w sypialni :) jutro i w pon wyruszamy na zakupy :D:D:D boje sie gdziekolwiek na ten urlop wyjechac przy tych bolach. ale w sumie moze byc tak, ze juz mi nie dokuczy ;) a. stwierdzil, ze jak bedzie bolalo, to nigdzie nie jedziemy.

pogoda u nas paskudna, w domu tak ciemno, ze trza swiatlo wlaczyc, nie nastraja to mnie dobrze...
sniadanie ide sobie zrobic i poleze.
Agatu wszystko bedzie dobrze, wszystkim: tobie, a. i Oliwerkowi tez dobrze zrobi zmiana tapety, i podczas wyjazdu bedzie grzeczniutki, zobaczysz!!!! Trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09knvdfwjmi.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/049/0492769e0.png?3043

Odnośnik do komentarza

Igla777
FENSTARSS
chodzi mi o początek żebym mogła mieć jakąś swobodę, żeby mi ktoś powiedział co lepsze ;) a później to tylko na nich przecież można liczyć... ja się nie znam na rodzeniu narazie :hahaha: jak idzie dobrze to samo pójdzie gorzej jak pomoc potrzebna a mają Cię gdzieś... u mnie sa przypadki, że dziewczyny naście godzin leżą siły na jęki nie mają brak rozwarcia i nic im nie pomagają, nie dają...tego chce uniknąć...;)

opowiedzialam lubemu o tej rzezni czestochowskiej i mowi, ze musisz tu na porod przyjechac, bedziesz rodzic na jego karte ubezpieczeniowa, jakby ktos pytal ze plec meska, to blad drukarski:-)))

Poważnie IGŁA tak jest u mnie, teraz zaczynają remontować pojedyncze oddziały w niektórych szpitalach, ale nie kwapią sie do porodówek... a powinni, przecież tam nie leżą chore kobiety umierające co im wszystko jedno... choć tak samo powinni mieć wszyscy... opowiem Wam jak trafiłam do szpitala z 7 lat temu z mega wysokim pulsem... a szpitali mamy 5 dużych w cze-wie samej tylko. Na własnych nogach doszłam ledwo do przychodni i tam jak mnie zobaczyli to wezwali karetkę... przyjechali i od ,,progu'' dyskusja, gdzie mnie zawiezc haha... w karetce debata nadal, podjechali pod jeden, nie wypuścili mnie i poszli sprawdzić czy moga mnie zostawić :hahaha: wrócili z kwaśnymi minami, że mam niby przepraszać że se mnie poszłam sama już, że muszą jednak mnie tu odstawiać, jak w ogóle taka młoda dziewczyna może zachorować na coś i do szpitala iść ??? hahaha... wwieżli mnie na wózku wkońcu bo stać nie mogłam już i trafiłam suuper lekarkę na poczatek... jak mnie oglądnęła i krew zbadali to mnie natychmiast położyła na oiom na dobę bez gadania... a tam właśnie był remoncik... kooochane to było o 13.00 jak przyjechałam i leżałam dobe tam i prócz nocy caaały czas panowie robotnicy w ciuszkach swych roboczych łazili obok mnie i 2 staruszek ... my popodłączane pod kable one gołe ja nie dałam sie do goła rozebrać bo na siku wolno mi było iść i co, drzwi otwarte cały czas ci łażą gapią się ja pitolę... dobra, po dobie decyzja że idę na oddział... przenieśli mnie na 3 pieterko dostalam salę z panią Stefanią, fanką ś p Leppera ( ło zobaczysz pani ten wielki człowiem napewno prezedenten bedzie ) była też fanką mortadeli i puszczania ciągłego bąków :o_noo: :hahaha: jak mnie tam wprowadzili to akurat była na sali sprzątaczka i mówi ooo matko taka młoda i tu Cię dali... Boże dziewczyno poczekaj, poleciała gdzieć i wraca z poskładanym kartonem, ja patrzę a ona na łóżku niby ,,moim'' podnosi niby materaz łeeeeeeeee :o_no: a tam pół sprężyn nie ma dziura taka że moja chuda dupa by przeleciała z całą reszta natychmiast... ułożyła ten karton jak deche :hahaha: i tylko dlatego dało sie nie spaść... wyszłam na korytarz zadzwoniłam do rodziców, że maja mi tu przywozić koc co na straty pójdzie już... ten koc rozłożyłam na łóżku i ubrana szczelnie, skarpety naciągnięte na piżamkę, w szlafroku na głowie przelażałam tam 10 dni pod kroplówkami ... 1 raz poszłam się umyć... łazienka jedna na 10 osób... 5 pań 5 panów ;)) woda na podłodze stale stojąca z całym syfem swym , klapki za płytkie były na to...wyczekałam ten jeden dzien jak sprzatnęli poszłam, ktoś drzwi pilnował bo nie było szans że nie wejdzie nagle pan zdiwionyyyy że zajęte, mimo że szyba na pół drzwi praaawie przeźroczysta!!!!!!!!!!!!!!!!!! jak się myłam to dotknęłam tylko wody a i tak czułąm się brudniejsza niż przed..... o kibelku nie wspomnę maaaaaatko pół płytek odpadło ze sciany w tamtym stuleciu chyba ;))) :hahaha: feeeeeeeeee... nie opiszę dalej.... przezyłam!!!!:36_7_8: aaaa jedzenia ani picia nie tknęłąm przez te 10 dni w ogóle... mama mi przywoziła obiad w południe i kanapki na kolacje i śniadanie przy okazji ... tragedia poprostu... to taki surwiwal był dla mnie ;)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...