Skocz do zawartości
Forum

Styczen 2012 :) są 2 kreseczki :D:D:D:D


Rekomendowane odpowiedzi

Madziulka mój po odłożeniu otwiera oczy i płacze, ciamka na cyca, na łóżku kładę się obok i tulę, mówię - jest mama, kocha mama - daję smoka, lecz on zazwyczaj pluje nim, czasem to pomaga na chwilę, ale zazwyczaj płacz jest coraz mocniejszy i musze go wziąść na ręce :(
nie uczę go noszenia na rękach i kołysania, tylko tulę, czasem siedząc się lekko bujam, no i czekam cierpliwie aż mu minie :)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

MałyHipek
Nasza gruźlica też sie paprze :) nie wiedziałam że powinna, więc się trochę najpierw wystraszyłam :)

Byliśmy u ortopedy we wtorek... hmm... przyłożył głowice do jednego bioderka- "wszystko ok", do drugiego-"wszystko ok". "kontrola za 2 miesiace, kłaść małego na żabkę na 2-3 godz. dziennie, o tak (pokazał), no i robic mu tak (pokazał jakieś ćwiczenie z układaniem główki na przemian, ja już zapomniałam jak:( ), by się czaszka ładnie zrosła i ścięgna równomiernie naciągały i robic mu tak (pokazał - mały leżał na pleckach ten mu jakoś kółka kolankami pokręcił... tylko nie pamietam też - czy złaczone kolanka do brzuszka i wtedy na boki, czy odwrotnie, co ze mnie za matka :( ), jakieś pytania"
razem 2-3 minutki to trwalo... ech...
może któraś z Was mi podpowie jak to byc miało?

Mój mały ma na buzi kilka krostek od kilku dni... jakby kasza manna, ale czerwonych, a na drugi dzień w kolorze skóry... to nie potówki - chyba - bo te mają wg mnie białe czubki... co to? czy to jakaś alergia na jedzenie? czym objawia się alergia pokarmowa u malucha?

Hipciu teraz na spacerek rodzinny wiec tak szybko:) a Akurat to przerabialiśmy; z Dorotką;)
Patrz czy tych krostek ejst co raz więcej.
1.Spróbuj zrwócić uwagę czy nie przegrzewasz smyka;)
2. Wykąp w krochmalu;)
to działa super na potówki, opryszczkę i skazę białkową;)

Takie krostki to mogą być:
1. Potówki schodzą przetarte octeniseptem ( trzeba zetrzeć koncóweczkę) oraz gdy sie smyka nie przegrzewa. Potówki się wysusza- cienka warstwa suchej maki ziemniaczanej, nic natłuszczajacego, nawilzajacego. Kąpiel w krochmalu dobrze robi, lub nadmanganianie potasu ( fiolecik wysuszajacy Kalium to sie chyba n nazywa czy tak jakos).

2. Trądzik niemowlęcy. Około 1 mc życia moze pojawić sie trądzik niemowlęcy- mamy kramiące piersią maja burzę chormonalną stąd u dzieciatka te wypryski- pojawiaja sie na buzi, potem na główce, szyjce, uszkach. zaniukaja samoistnie po około 2 tygodniach do miesiąca- dziecko wyglada jak truskawka wtedy od przyszczyków, jest ich czasem mnóstwo, jakby dzieciątko przechodziło okres dojrzewania. Takie krostki trzeba natłuszczać. mogą byc emolienty, lub poprostu oliwka, olek z migdałków, wiesiołka, nagietka, przemywanie wodą przegotowaną. Ogołnie można to to zostawic samo sobie, bo często nic nie działa a po miesiącu zazwyczaj przechodzi jak ręka odjął:/

3. skaza białkowa. Buzia w pryszczykach, policzki robią sie jakby lakierowane, skóra obsypana jakby kaszą manną - takie maluśkie grudki. Czasem skóra schodzi z uszu, skóry głowki. Pojawiaja sie zazwyczaj najpierw na policzkach, potem czasami wędruja dalej ( u nas nawet w uszach, na oczach, na karku, główce cała główinka) Wówczas trzeba odstawic nabiał ze swojej diety, natłuszczać skórkę. Położne, lekarze zalecają kapiele w oliatum/ balneum itp. emoliantach- u nas to nie działało, za to super były kapiele w krochmalu, smarowanie skórki olejem z wiesiołka, przemywanie wodą przegotowaną.
Może byc spowodowane nadmiernym spożyciem nabiału- czasem wystarczy ograniczenie, później mozna próbować ponownie wprowadzić do diety i obserwować, czy juz nie działa alergen;)

To tak z naszych doświadczeń i prawie miesiecznej walki z tym ustrojstwem:(

MałyHipek
Madziulka mój po odłożeniu otwiera oczy i płacze, ciamka na cyca, na łóżku kładę się obok i tulę, mówię - jest mama, kocha mama - daję smoka, lecz on zazwyczaj pluje nim, czasem to pomaga na chwilę, ale zazwyczaj płacz jest coraz mocniejszy i musze go wziąść na ręce :(
nie uczę go noszenia na rękach i kołysania, tylko tulę, czasem siedząc się lekko bujam, no i czekam cierpliwie aż mu minie :)

brawo:) duużo ciprliwosci życzę i trzymam kciuki:) Naprawdę warto nauczyc dziecko samodzielnosci odrobinke;) ale to tylko moje zdanie;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

witam wieczornie

mały hipku jak dla mnie to trądzik... może masz jeszcze położna przywitać to niech spojrzy... najlepiej poradzić się specjalisty :)

co do ortopedy to ja robię wszystko po ludzku i bez przesady... nie wymyrdam małej bioderek jak specjalistka więc delikatnie kręcę tak jak mała mi pozwala... jak się zaprze to nie kręcę... na brzuszku kładę z nóziami zgiętymi w kolankach, główkę mała sama sobie układa, ja tylko zwracam uwagę czy nie faworyzuje którejś strony i w tedy zabawką jej macham żeby na lewą też patrzyła... albo siadam bokiem do okna tak żeby na lewo zaglądała

a ja swoje dzieci tulę tulę i tulę :Oczko: nie lubię kiedy płaczą, i nie jestem zwolenniczką żeby płakały żeby uczyć samodzielnego zasypiania... takie maluszki mogą mieć problemy z zasypianiem, przez 9 miesięcy lulało je kołysanie naszego ciała jak chodziłyśmy a teraz mamy im to zabierać? jestem całkowicie na nie...
i po kacperku wiem że takie tulanie nie jest złe... mam kochanego synka który nie jest zazdrosny o siostrę i teraz też się tuli do mnie...:love:

mosiu to ja nie pamiętam kto się wagą martwił... pogmerało mi się troszku:Śmiech: pewnie dlatego że czasem czytam, kacpero zagada i się myli troszkę:love:

ooo dobrze wiedzieć że może się paprać troszkę później... tylko u nas to nawet śladu nie ma... nie wiem nie wiem... położna troszkę się dziwiła dzisiaj... zobaczę co za tydzień powie

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Witam się i tutaj :).

a ja swoje dzieci tulę tulę i tulę nie lubię kiedy płaczą, i nie jestem zwolenniczką żeby płakały żeby uczyć samodzielnego zasypiania... takie maluszki mogą mieć problemy z zasypianiem, przez 9 miesięcy lulało je kołysanie naszego ciała jak chodziłyśmy a teraz mamy im to zabierać? jestem całkowicie na nie...
i po kacperku wiem że takie tulanie nie jest złe... mam kochanego synka który nie jest zazdrosny o siostrę i teraz też się tuli do mnie...

Aniołku jestem tego samego zdania co Ty :).

A co do tej szczepionki, to Zośce dopiero tydzień temu krosteczka się zrobiła a teraz ropka się zbiera- czekam, aż pęknie. Może u Jagódki będzie podobnie?:)

A my na szczepienie dopiero po wizycie u neurologa, czyli gdzieś za miesiąc . A panie z przychodni mnie mogą gdzieś teraz, bo założę się że na przyszły tydź będą dzwonić kazać przyjść... Nie lubię tych pielęgniarek i ogólnie całej tej przychodni :/

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidcwa1qjy6ndyc.png
http://lb1f.lilypie.com/dBGyp1.png
http://davf.daisypath.com/7xC7p1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

U Oliwiera nie ma śladu po szczepionce... u Mateusza było podobnie, dopiero po jakimś czasie zaczęło się paprać...

My na szczepienie też pójdziemy z opóźnieniem ale to przez katar, a raczej sapkę, która trwa od urodzenia. Już 2 razy byłam na kontroli i wszystko czyste. Teraz wydaje mi się, że już prawie koniec tego kataru ale lekarz kazał brać leki jeszcze przez tydzień. Jak już skończę podawać krople to odczekam 2 - 3 tygodnie i wtedy dopiero zaszczepimy 6w1.
Co do szczepionek to mi z kolei powiedział neurolog dziecięcy, że należy dziecko szczepić tymi "nowej generacji" ale już się nie będę rozpisywać na ten temat bo każdy i tak musi podjąć samodzielną decyzję...

Pochwalę wam się jaką miałam nockę:D
Oli zasnął po 20-tej. Do 21 miał dwa przebudzenia ale na szczęście wystarczyło podać smoka i pogłaskać. Na jedzenie obudził się o 2:30, a później dopiero prze 8... także jestem jak nowo narodzona szczególnie, że poprzedniej nocy spałam z przerwami 3 godziny... a generalnie to przesypiam łącznie około 4 godzin w nocy. Mati to był kochaniutki. Nawet jak mu się nie chciało jeść to sobie cyckał cyca i zasypiał, a Oli "terrorysta" jak nie chce jeść, to wścieka się pręży i powstaje mega problem bo już wtedy ma zły humor i sam nie wiem czego chce... i na zmianę z mężem tulimy i bujamy aby tylko zasnął... i tak zazwyczaj mija nam czas między 2 a 5 nad ranem:Histeria::Szok::Padnięty:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

chapicha ja właśnie jak już tak was poczytałam to się uspokoiłam że może wyjdzie jej trochę później...
u nas z przychodni nie dzwonią...
dla mnie to jest co najmniej dziwne...

gosiu a oli nie pobawił by się chętnie w tych nocnych godzinach? trzymam kciuki żeby teraz nocki przesypiał tak jak tą dzisiejszą...

byłam z kacperem na zakupach... wlazł w błoto i spodnie urąbane po kolana... ahhhh to moje rozkojarzone cudo:Śmiech: ale wózek pięknie mi prowadził w sklepie...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Aniołek Łysego
witam wieczornie

mały hipku jak dla mnie to trądzik... może masz jeszcze położna przywitać to niech spojrzy... najlepiej poradzić się specjalisty :)

co do ortopedy to ja robię wszystko po ludzku i bez przesady... nie wymyrdam małej bioderek jak specjalistka więc delikatnie kręcę tak jak mała mi pozwala... jak się zaprze to nie kręcę... na brzuszku kładę z nóziami zgiętymi w kolankach, główkę mała sama sobie układa, ja tylko zwracam uwagę czy nie faworyzuje którejś strony i w tedy zabawką jej macham żeby na lewą też patrzyła... albo siadam bokiem do okna tak żeby na lewo zaglądała

a ja swoje dzieci tulę tulę i tulę :Oczko: nie lubię kiedy płaczą, i nie jestem zwolenniczką żeby płakały żeby uczyć samodzielnego zasypiania... takie maluszki mogą mieć problemy z zasypianiem, przez 9 miesięcy lulało je kołysanie naszego ciała jak chodziłyśmy a teraz mamy im to zabierać? jestem całkowicie na nie...
i po kacperku wiem że takie tulanie nie jest złe... mam kochanego synka który nie jest zazdrosny o siostrę i teraz też się tuli do mnie...:love:

mosiu to ja nie pamiętam kto się wagą martwił... pogmerało mi się troszku:Śmiech: pewnie dlatego że czasem czytam, kacpero zagada i się myli troszkę:love:

ooo dobrze wiedzieć że może się paprać troszkę później... tylko u nas to nawet śladu nie ma... nie wiem nie wiem... położna troszkę się dziwiła dzisiaj... zobaczę co za tydzień powie

ja też tulę. Marcel zasypia na rączkach a potem fru do swojego wyrka.
ale ja tak lubię się do niego przytulać.
ale ze dwa razy się zdarzyło, że sam usnął. tak po prostu he he.

Gosia83
Cześć:)

U Oliwiera nie ma śladu po szczepionce... u Mateusza było podobnie, dopiero po jakimś czasie zaczęło się paprać...

My na szczepienie też pójdziemy z opóźnieniem ale to przez katar, a raczej sapkę, która trwa od urodzenia. Już 2 razy byłam na kontroli i wszystko czyste. Teraz wydaje mi się, że już prawie koniec tego kataru ale lekarz kazał brać leki jeszcze przez tydzień. Jak już skończę podawać krople to odczekam 2 - 3 tygodnie i wtedy dopiero zaszczepimy 6w1.
Co do szczepionek to mi z kolei powiedział neurolog dziecięcy, że należy dziecko szczepić tymi "nowej generacji" ale już się nie będę rozpisywać na ten temat bo każdy i tak musi podjąć samodzielną decyzję...

Pochwalę wam się jaką miałam nockę:D
Oli zasnął po 20-tej. Do 21 miał dwa przebudzenia ale na szczęście wystarczyło podać smoka i pogłaskać. Na jedzenie obudził się o 2:30, a później dopiero prze 8... także jestem jak nowo narodzona szczególnie, że poprzedniej nocy spałam z przerwami 3 godziny... a generalnie to przesypiam łącznie około 4 godzin w nocy. Mati to był kochaniutki. Nawet jak mu się nie chciało jeść to sobie cyckał cyca i zasypiał, a Oli "terrorysta" jak nie chce jeść, to wścieka się pręży i powstaje mega problem bo już wtedy ma zły humor i sam nie wiem czego chce... i na zmianę z mężem tulimy i bujamy aby tylko zasnął... i tak zazwyczaj mija nam czas między 2 a 5 nad ranem:Histeria::Szok::Padnięty:

a co to ta sapka?

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Mosiu sapka u dziecka to takie jakby chrumkanie jak świnka... wydaję się, że dziecko ma katar ale nic z noska nie wypływa tylko słychać jakby nosek był zapchany...
Ja na początku czyściłam małemu nosek fridą i na chwilę był spokój bo zawsze coś wyciągnęłam ale pediatra kazał przestać bo tylko podrażniałam śluzówkę. Teraz wkrapiam 3 x dziennie sól fizjologiczną i 3x dziennie fenistil w kropelkach doustnie podaję i odpukać jest dobrze...

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Gosia83
Mosiu sapka u dziecka to takie jakby chrumkanie jak świnka... wydaję się, że dziecko ma katar ale nic z noska nie wypływa tylko słychać jakby nosek był zapchany...
Ja na początku czyściłam małemu nosek fridą i na chwilę był spokój bo zawsze coś wyciągnęłam ale pediatra kazał przestać bo tylko podrażniałam śluzówkę. Teraz wkrapiam 3 x dziennie sól fizjologiczną i 3x dziennie fenistil w kropelkach doustnie podaję i odpukać jest dobrze...

aha. czyli Marcel to ma.
ja mu psikam roztworem wody morskiej a potem oczyszczam nosek gruszką jak widzę jakieś koziury.
wcześniej miał częściej ale odkąd tak robię to tylko rano, po nocy. i po "zabiegu" cały dzień jest ok.

ale to przez to nie można zaszczepić?

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Jesli chodzi o spanie to Pola w nocy budzi sie co 2 godziny niestety W dzien za to potrafi spac 3 albo 3,5 godz Przynajmniej moge spokojnie obiad ugotowac albo posprzatac
Tez codziennie rano nosek gruszka czyszcze i sa tam zawsze wielkie skarby :-)
Ze szczepionka tez sie zaczyna cos dziac
A i tez ma takie malutkie krostki ale znikaja w ciagu nocy a na drugi dzien wyskakuja nowe ale sie nimi nie martwie

http://s3.suwaczek.com/20110702580114.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg3l93ngyk.png
POLAurodzila sie 26.01.2012[url=http:

Odnośnik do komentarza

Mosia ale Ty psikasz taką wodą morską w aerozolu????
Ja w domu mam disnemar i raz go użyłam ale potem "zapaliła mi się lampka", że Oli chyba za mały więc zapytałam położonej i pediatrę i oboje powiedzieli, że takie maleństwo to tylko solą fizjologiczną po kropelce do nosa. Ta woda morska w aerozolu ma mimo wszystko za silne ciśnienie jak dla noworodka. Z kolei jeśli chodzi o czyszczenie noska fridą czy gruszką to pediatra powiedział, że absolutnie nie bo razem ze śluzem wysysamy dziecku rzęski pokrywające ścianki dróg oddechowych, które maja za zadanie chronić przed bakteriami i wirusami, a dodatkowo jeszcze powoduje obrzęk i w ten sposób dziecko znów ma utrudnione oddychanie i koło się zamyka...Ten pediatra do którego chodzę z dziećmi jest też pulmonologiem także myślę, że wie co mówi...

Właściwie to nie wiem czy można szczepić... na pewno przy zwykłym katarze u starszego dziecka nie wolno ale czy przy sapce to już niem wiem... ja się wstrzymuję bo podaję fenistil, a to już jakiś lek (pomiomo, że bez recepty)... i przyznam się szczerze, że Madziulka mi trochę w głowie namieszała z tymi szczepieniami:lup:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Gosia83
Mosia ale Ty psikasz taką wodą morską w aerozolu????
Ja w domu mam disnemar i raz go użyłam ale potem "zapaliła mi się lampka", że Oli chyba za mały więc zapytałam położonej i pediatrę i oboje powiedzieli, że takie maleństwo to tylko solą fizjologiczną po kropelce do nosa. Ta woda morska w aerozolu ma mimo wszystko za silne ciśnienie jak dla noworodka. Z kolei jeśli chodzi o czyszczenie noska fridą czy gruszką to pediatra powiedział, że absolutnie nie bo razem ze śluzem wysysamy dziecku rzęski pokrywające ścianki dróg oddechowych, które maja za zadanie chronić przed bakteriami i wirusami, a dodatkowo jeszcze powoduje obrzęk i w ten sposób dziecko znów ma utrudnione oddychanie i koło się zamyka...Ten pediatra do którego chodzę z dziećmi jest też pulmonologiem także myślę, że wie co mówi...

Właściwie to nie wiem czy można szczepić... na pewno przy zwykłym katarze u starszego dziecka nie wolno ale czy przy sapce to już niem wiem... ja się wstrzymuję bo podaję fenistil, a to już jakiś lek (pomiomo, że bez recepty)... i przyznam się szczerze, że Madziulka mi trochę w głowie namieszała z tymi szczepieniami:lup:

bez sensu jakbym nie odciagala mojej katarku frida to by mi sie dziecko udusiło bo ma ktar na maxa... uzywam i wody morskiej i euphorbium i musowo czyszcze frida bo jest tego katarku tona

http://www.suwaczek.pl/cache/047b7880b9.png

http://fajnamama.pl/suwaczki/i5xow58.png

Odnośnik do komentarza

ja psikam bo gdyby nie to i odciąganie gruszką to mu się źle oddycha jak koza siedzi.
a tak to ta woda morska rozmiękcza koziurę i łatwo gruszką wyciągnąć.
przecież mu nie zostawię zapchanego noska.

i czytałam, żeby tak robić.

a teraz mam mętlik w głowie, ale mu to pomaga kurcze.
i widzę, że jest lepiej.

hmmmm

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

mosiu ja ubieram jedną warstwę więcej niż sobie. ale tez uwzględniam kocyk gruby i przykrycie wózka
czyli przeważnie zakładam body, pajaca, skarpetki, kombinezon, czapkę, kocykiem przykrywam i tyle. mała nie marznie bo sprawdzałam :Oczko:

co do czyszczenia noska to ja nie wyciągam tych suchych kóz, młoda kicha i same wyłażą.

ale u kacpra używałam fridy ale on był już większy bo miał koło 3 miesięcy jak miał katarek...

uciekam spać bo u nas mała zasnęła własnie

dobranoc:love:

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7je6ydopwft2b3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5se6yd9zs70fzs.png
jesteśmy ze sob

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
My też mamy od wczoraj sapkę ja mam sól z fridy kupiłam razem z aspiratorem i faktycznie jak psikam to ciśnienie jakby mniejsze w porównaniu z innym aerozolami.Wkurza mnie to bo zaczęło się w nocy i strasznie się wystraszyłam ale mała normalnie spała je jak zawsze więc nie będę panikować.
Co do spacerów to body śpioszki skarpetki kombinezon (ale mam cienki) więc jeszcze śpiworek do wózka z polaru i kocyk.
A jak jadę na zakupy i biore ją w foteliku to zakładam spodenki i kurtkę i buciorki dodatkowo okrywam ją kocykiem.
Pytałam wczoraj moją położną o szczepionki i powiedziała ,że ona też jest przeciwna wszystkim nowym wynalazkom tym bardziej że lekarze od firm farmaceutycznych dostają różne wycieczki i inne gadżety żeby tylko nas naciągnąc na taka szczepionkę.Szczepionki skojarzone osłabiają strasznie odpornośc malca.Poszperałam w necie i jestem przerazona tym co piszą inni rodzice jak tracą kontak ze swoim dzieckiem po szczepieniu.
Więc trudno postanowiłam zaszczepie bezpłatnie pewnie ,że będzie mi trudno patrzeć na trzy kłucia ale pocieszam się tym,że przecież malutka nie będzie tego pamiętałą.a za zaoszczędzona kase cos jej kupię.
Dziewczyny no własnie kupujecie krem emla na szczepienie?

:angel_star:5.07.2010 :angel_star:15.11.2010
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ro3pr0c1n.png

Odnośnik do komentarza

aniushka
A co to jest ten krem?

Moja Pola dzisiaj od rana na rekach jak przysnie i probuje ja polozyc to za chwile jest pobudka i krzyk a na rekach spokoj Cos mi sie wydaje ze kupki nie moze zrobic...

kamcia.r
Aniushka to niby krem znieczulający ale czy działa to nie wiem.
Moja Amelka też od rana nie spokojna i pręży się a kupy nie ma.Wczoraj też nie robiła.Własnie sparzyłam jej rumianek i dam do wypicia.(tak radziła ostatnio położna i pomogło).

a próbowałyście herbatki koperkowej, u nas działa jak synek ma problemy brzuszkowe

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

hej :)
dziewczyny rozbiera mnie jakies paskudztwo... wrr... ból głowy, oczu i leje się z nosa...
proszę podpowiedzcie jakie olejki na katar dobre są, bo nieraz to pisałyście, a ja jakos nie moge na te posty trafić :/
narazie mam soki: czarny bez, aronie, maliny; wit. c; cytryne i miód; wysłałam m do apteki po maseczki, bo wszak z małym cały czas siedzę... co mi przy karmieniu wolno jeszcze?
teraz wygladam jak ali-baba bo sobie zawiazalam pieluche na buzie ;)

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...