Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Co do kupek to ostatnio przeżyłam chwilę grozy :36_2_39: Ninusia zrobiła kupkę, a tam pełno czarnych niteczek, wyglądało to jak robaki! Poczytałam w internecie i mamy mówiły, że to po bananie, a my właśnie byliśmy u babci i ona dał jej gniecionego banana. Ja jej raczej bananów nie daje, bo widzę, że ją wysypuje po nich. Dla mnie to trochę dziwne, bo banan raczej nie należy do uczulających owoców.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Sylwuńka ja daje Ninusi rybkę raz-dwa razy w tygodniu na obiadek. Oczywiście słoiczek :) Kukurydzę też ostatnio dałam to potem w kupce cała była.

Tak piszecie, że Wasze maluchy wybrzydzają przy jedzeniu, a ta moja żarłoczka to ile bym jej nie dała i co bym nie dała ona to zje! My nie możemy spokojnie jeść, bo jest wrzask i pisk- jak to jemy bez niej! Słoiczek cały wielki zje, nie wiem ile tam tego 150-180g chyba i nie raz płacz, że za mało. To samo jak się mleko skończy- histeria. zrobiłabym jej pół litra i pewnie by to wypiła. Jeszcze się nie zdarzyło żebym jej coś dała, a ona tego nie zjadła, wypluła, albo nie chciała więcej. My oboje z mężem jako dzieci byliśmy niejadki, chudzinki, a ta odkurzacz mały. Nawet jak się bawi to szuka okruchów na ziemi i zjada :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

No wlasnie ja jakis czas temu dawalam malemu rybkę do zupki,troche zjadl, ale bez rewelacji bo jak to ryba ma intenswmy aromat, no ale teraz jak bede gotowala to wlasnie moze rybkę bo wcale zapomnialam o niej.
To masz dobrze, ze ci tak Ninusia wszystko wcina chyba lepiej tak niz ganiac i nawygimnastykowac sie trzeba przy takim niejadku mowie ci takze ciesz sie kochana :-) no a twoja mala i tak duzo pije, moj maly to roznie zauwazylam, ze wlasnie jak jest gorąco to pije ciut wiecej tj tak z 1,5-2 buteleczki 125ml na dzien a tak to ledwo dziennie wypija te 1 butelke 125, hm to chyba malo, no ale daje mu zawsze po kazdym posilku i napije sie troszeczkę i nie chce, a probowalam juz wszystkiego i sokow tych przecierowych i jablkowych i roznych innych owocowych u harbatki i woda i dupa wszystkiego tak malo pije...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Afirmacja oj to faktycznie przeżyłaś chwilę strachu. Ja ja dałam małemu szpinak i o tym zapomniałam też bym na zawał zeszła jak zobaczyłam zawartość pieluchy;-))
Sylwuńka możesz podać, ale świeży bo taki z puszki to ile się nie mylę to po roczku.
Ostatnio też coraz częściej dostaje właśnie kanapeczki i jajeczniczkę, ale wolałabym, żeby jadł więcej tej cholernej kaszki. Ale cóż jak nie chce to mu przecież nie wmuszę.
Ja się przyznaję, że zupkę z rybą kupuję w słoiczku. Na razie dostał 2 razy. Nie wysypało go więc będę gotować albo piec. A można każdą. Chociaż ja na pewno nie podam pangi. U nas króluje łosoś i dorsz więc to Kacperek dostanie

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

rachotka, Kacperek, to chyba nie ma czasu jeść w dzień, więc nadrabia w nocy, a że nocne mleko jest tłuściejsze (a małe mózgi potrzebują takiego tłuszczu), to pięknie się rozwija:), ząbki na pewno też wpływają, bo u mnie jest podobnie. My jemy tak:
O 8 kaszka- ok 80-90ml
11- cyc
14- obiadek, wydaje mi się, że coraz mniej, dziś około 120ml mojej pomidorówki
17- czasem trochę serku lub jogurtu+cyc lub sam cyc
19- kaszka- zależnie od dnia 50-90 ml, po kąpieli cyc
w nocy przeważnie o 2-3 i o 5, gdy chce mi wstawać, to przy cycu jeszcze pośpi ...do 6.
Owoce w między czasie, lub jako dodatek do kaszki lub w soczku. od nas też czasem uszczknie chlebka lub coś z obiadu. Pije sporo, bo około 300 ml najczęściej kompotu, lub rozcieńczonego soczku.

Afi, to może masz lepsze dane:). Myślę, że jak będą upały, to i czystą wodę chętniej będą dzieciaczki piły:), a widokiem takiej kupki też bym się przeraziła... Dobrze, że to "tylko" od banana...

Sylwuńka, groszek jak najbardziej, w zupkach słoiczkowych jest często, kukurydza chyba też. Ja rybkę najczęściej daję gotowaną solę:), te słoiczkowe Lidce nie podpasowały, a ta jest delikatna i bardzo ją lubi:)

Yvone, to faktycznie niespodziankę dziadkowie zrobili:), widać trochę o Kalince myślą;)

Chyba pójdę już spać, bo Lidka już zdążyła się przebudzić:(. Dałam jej na noc czopek p/bólowy, to zrobiła po nim kupę:36_11_1:. Coś czuję, że nocka będzie nieciekawa, a dzień jutro ciężki, bo nie dość, że zajęcia, to jeszcze posiedzenie rady po południu:/

Dobrej nocki:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Afirmacja
rachotka a próbowałaś te kaszki z serii Zdrowy brzuszek? Takie z lipą lub śliwkami.

próbowałam różne ale tych jeszcze nie. Podejrzewam, że jemu po prostu nie pasuje taka konsystencja, bo próbowałam nawet kleik mieszać z owocami i nie chce. Chyba, że więcej jest owoców niż kleiku to wtedy się zajada. Swoją drogą takie maluchy a już mają swoje zdanie

Bugi u nas też bez syropku ani rusz. Takie ma już opuchnięte to górne dziąsełko

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

afirmacja twoja Ninusia i moja Zuzia to siostrzane odbicia z jedzeniem, też ile bym nie dała tyle zje, i wszystko z obiadu mojego musi spróbować. zjada duży słoik na obiad, 2 godziny później jest głodna, i do tego jak odkurzacz z ziemi bi wszystkie kruszki zajadała:D
co do soków wydaje mi się że to nie jest jakaś wielka tragedia jak dziecko pije soczki- przecież to naturalne owoce i jakby nie było o samego początku istnienia człowieka na ziemi podstawa jadłospisu.- poleciałam górnolotnie:D wydaje mi się że trochę przesadzone te informacje o limitowaniu soków- ale to przez to że połowa dorosłych pcha w takie małe dzieci właśnie czipsy itp śmieci.
apropo lodów- moja Zuzia je uwielbia- kurcze wiadomo że jej nie daje całej gałki ale jak mam loda w wafelku to będzie się tak drzeć aż jej nie dam:)

muszę też ryby wprowadzić do jadłospisu- bo na razie byłam z rybami ostrożna po tym jak małą na początku obsypywało po rybach. ale teraz chyba już nie jest na nie uczulona bo ostatnio dostała trochę i nic.
yvone muszę spróbować z jogurtem naturalnym- bo też mi się wydają te nasze jogurty wcale nie gorsze od tych dziecięcych. przynajmniej po składzie nie widać żeby były gorsze.

a ja mam problem z kupami. mała mi robi po 4 dziennie- i jedna jest zawsze taka rzadka wodnista. i robi tak chyba od 3 tygodni. nie wiem co jej się podziało, nic więcej jej nie dolega. no i kolor kup całkiem zielony. albo czarny ale to po żelazie.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

oj, widze, że temat jedzeniowy :) aż mi żal, że Ewunia tak mało je naszego, a widze, że z kanapeczką dałaby sobie rade, musze sie za to wziąć, i może całą jajeczniczke jej już dać? choć z raz w tygodniu? jak myślicie? bo przepisowo, całe jajko od 11 m-ca życia, ale szkoda mi jej czasami jak patrzy jak Julek je :) ona kaszkowa, więc nasz jadłospis mało ciekawy: 7-kaszka 100-110 ml. 11-kaszka 120 ml. 14-15- obiadek duży słoiczek, albo te zupki, których już nie dojadł Julek - pomidorowa, buraki - bardzo wszystko lubi, co drugi dzień dodaję (przepisowo) pół żółtka, potem ok. 17 albo owoce, albo, jogurt dziecięcy, albo danonek, i ok. 20 kaszka 100 ml. Nie moge jej przestawić na domowe jedzenie zupełnie, bo w razie czego nie poradzę sobie w szpitalu :( nikt mi nie doniesie, nie ugotuje, ze słoiczkami będzie wygodniej. Także na razie sie ich trzymam.
Poza tym nadal sie przebudza w nocy z płaczem, 2 czy 3 razy. Nawet nie do końca się budzi, ale tak zapłacze, zamarudzi... nie wiem, zęby pewnie... ;) bo skoków rozwojowych moja córeczka nie miała :)) choć rozwija się cudownie :) jej ruchliwość, mowa teraz :) przy tym taka drobniutka, malutka, jak laleczka :) Julek był zupełnie inny, pomijam, że w jej wieku jeszcze leżał i ani myślał raczkować :)
Wczoraj z mężem znowu kłótnia o jego butelke do picia, chciał go nauczyć z niekapka, on sie troche bawił bawił ale potem naprawde zechciało mu sie pić, zaczął płakać szukać butelki, a ten swoje, że jak będzie mu sie chciało to sie napije! tak mnie zezłościł .... Julek jest uparty, specyficzny, uprze sie, nauka nie może polegać na tym, że cały dzień dziecko nic nie wypije ... aj, mówie Wam napięta między nami sytuacja :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

rachotka aaa, to takie obiadki z rybką Ninusia je od 5 miesiąca (oczywiście stosowny słoiczek do wieku), myślałam, że jakaś zupa rybna jest czy coś :36_19_1:

karwenka widocznie to nasze śląskie powietrze tak działa dziewczynom na apetyt :D

Wpadam się pochwalić opaską jaką zrobiłam. Ostatnio ubrałam Ninusię w hipi sukienkę i tą opaskę i wyglądała super, następnym razem muszę jej zdjęcie zrobić. Żałuję, że mnie mama ubierała w dresy i obcinała na krótko przez to wszyscy jak oglądają moje zdjęcia z dzieciństwa pytają wskazując na mnie "a co to za chłopak" :ehhhhhh:

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

ja dzis od 5.15 na nogach... dziekuje Franiu ;] a w pracy wszystkie lekcje jak na poligonie:36_11_23:

Rachotka czytajac twoj jadlospis jakbym czytala o swoim Franiu! on tez sie rwie do kanapek z szynka czy jajecznicą (Agusmay jabym dala troche i obserwowala jak Ewcia reaguje, i zwiekszala ilosc)-bo ja juz podalam raz i wszystko ok. a kaszki to niespecjalnie lubi. parówki to wrecz uwielbia! gorzej z obiadkami..

Agusmay popieram cie, bo sama przez to przechodzilam z moim m. ale jakos dalam rade go przekonac ze ta butelka to nie koniec swiata! i nie bedzie mi tu dziecka odwadniał. mala pije z kubka dla zabawy jak twoj Julek z niekapka ale na powaznie to musi byc butla :/
u nas tez kupki wielkie, widac sie unormowalo i sa juz miekkiej konsystencji.

Afi piękne dzieło! przy Nince nikt sie nie pomyli :))) aha i usmialam sie z tych okruchow zjadanych z ziemi :D

padam na twarz, ide sie zdrzemnac moze poki dzieci spia
buźka!

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Witajcie!
dziś u nas kiepska noc była. jak wzięłam mała do łóżka to całe zwiedziła. przez sen siada, coś gada, później znowu się kładzie. ona śpi, a ja przy niej siedzę. i lekko nieprzytomna jestem.
wczoraj kupiliśmy ten kubeczek z lovi co się z niego pije jak z szklanki. trochę na początku Kalinka nie kumała co i jak i gryzła, ale już dziś pokazałam jej, ze spod gumki leci woda i jakoś udało jej sie załapać i ślicznie pije:)
kamila, Sylwuńka , Bugi miło, ze pamiętali, ale jak zawsze dali pieniądze i myślą, ze są super.. a pół roku sienie odzywają, teraz też nie dali znaku ani, ze coś wysyłają, ani nie zainterewsowani czy przyszło. ja wczoraj zrobiłam zdjęcie małej jak stoi i napisałam mmsa do tescia, zę Kalinka dziękuje za prezent i pozdrawia i tyle. bo mój m to taki zawzięty na nich już, ze w ogóle nie chciał sie odzywać, ale nie chciałam, zebyśmy wyszli na buraków jakiś.
Afirmacja śliczna opaska:)
agusmay oj jakbym czasami mojego "barana" widziała.. mój m. też podobnie myśli.. ech..
rachotka moja to uwielbia to danie z rybką z gerbera. teraz kupiłam ten z bobovity, co pokazujesz. zobaczymy czy to jej będzie smakować. ale rybkę to będę już robić jej sama.

a któraś z Was pisała , ze dajecie paróweczki. a jakie?? wczoraj szukałam długo w sklepie i oczywiście znalazłam tylko jedne. 87% mięsa drobiowo -cielecego. a cała reszta, nawet te dla dzieci to taki syf , ze masakra:/

A KAlinka sobie pchacza zrobiła z maty. podciąga sierna macie, nie wiem jak ona robi to na tych pałąkach, że sienie wywala. jak już stanie to przesuwa matę po podłodze i robi kilka kroków i znowu przesuwa matę. cwaniara mała;)
a teraz wywala wszystkie zabawki z pudła. wyciąga pokolei , ogląda i za siebie.. tylko jakoś w drugą stronę nie chce się nauczyć;)

Odnośnik do komentarza

Bugi Gosia w nocy je z 2-3 razy, tzn. jest tak że zasypia sama wieczorem w łóżeczku a jak zacznie sie w nocy wiercić (ja odbieram to jako sygnał głodu) to ją biorę do siebie i karmię i tak zasypiamy razem. Podejrzewam że gdybym odkładała ją do łóżeczka po karmieniu to budziłaby sie znacznie częsciej, a ja byłabym nietomna biorąc pod uwagę że wstaje przed 5
karwenka podajesz małej żelazo, dobrze zrozumiałam, to moze te rzadkie kupki to od niego są, powszechnie sie uważa że powoduje zaparcie, ale np. ja jak brałam je w ciązy to latałam do kibelka częściej
Afi będe wredna pochwal sie swoim zdjęciem z dawnych lat :D, podziwiam że ci się chce tak dziergać :36_13_14:
agusmay ja to aż tak przepisowa nie jestem, tego żółtka to nie pilnuje (nie chce mi sie jajka gotować), więc zaczęłam dawać jajecznicę. Ostatnio nawet zaprzestałam podawania wit.D, a wy mamusie dalej ją tak codziennie dajecie?
adarka nie martw się, mały jak pójdzie w ruch tak bedzie zajęty że nie będzie miał czasu na jedzenie więc nie sądzę by groziła mu otyłość
Yvone to Kalinka musi naprawdę nieźle się nagimnastykować by pchać tą matę :smiech: co do parówek w każdej są te "super dodatki" Sokoliki (z Sokołowa) tak jak napisałaś mają 87%mięsa, są też z Sokołowa parówki z szynki które rzekomo mają bodajże coś ponad 90% miesa, ale w jednych i drugich są substancje konserwujące itp.

A ja nie wiem czy mam okres czy nie:lup: od niedzieli mam lekkie krwawienie, jest żywo czerwone, żadne tam brudne, ale jak na okres to bardzo skąpe.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

przeżyłam dziś chwile grozy. jeszcze jest mi słabo i się trzęsę..
moja maleńka dziś zaliczyła glebę i zaczęła strasznie płakać. wiedziałam , ze się bardzo przestraszyła i ten płacz jest poważny, bo na samym pocztku już sie zapowietrzyła.. zawsze sie wtedy boję, ze nie może złapać oddechu. przytuliłam ją a za chwilę patrzę a ona buźkę ma usmarowaną krwią. rozwaliła sobie wargę. sprawdziłam ząb jest. wargę ma rozwaloną i lekko spuchniętą. wpadłam w panikę i siedziałam i płakałam razem z nią..nie dała sobie niczego zimnego przyłożyć, sprawdzić. ale wzięłam ją do kąpieli , mąż się przed nią wygłupiał i jakoś sie uspokoiła. wypiła mleczko i śpi. wkurzyl mnie trochę m bo zamiast mi powiedzieć, ze nic sie poważnego nie stało, ze przecież nie mogłam nic zrobić to on do mnie, jak ją pilnujesz, pół metra od Ciebie była. i naskoczył na mnie:( a ja sama w strachu i pełna wyrzutów, ze nie ochroniłam jej:/ ale chyba się zreflektował i zobaczył, ze ja w większym strachu niż ona i kupił mi fajeczki , zebym się odstresowała.
jaka masakra. wiem, ze jeszcze wiele takich sytuacji przede mną.. nie wiem jak to przeżyję.
MM ja też kupiłam Sokoliki wlasnie drobiowo cielęce i jest mięska 87%. zobaczymy czy Kalince będzie smakować.
Kamila ja wit D daję jak mi sie przypomni..szczerze przyznam. a i noszę sie z zamiarem zrobić niuni jajeczniczkę, bo też żółtka nie dodaję.
ja tak tylko na chwilę wyżalić się i wracam na mecz..;)
spokojnego wieczorku:)

Odnośnik do komentarza

Yvone trochę rozumiem męża, bo u nas też ostatnio podobna sytuacja była. Ja na moment poszłam do wc, a Ninusia z mężem i teściową. Nagle taki płacz jak nigdy! Lecę do nich, Nincia cała buzia we krwi i też na nich nawrzeszczałam jak jej pilnują, stoją obok i nie widzą, że się przewraca, dwoje dorosłych i dziecka upilnować nie umieją? Nie myślałam o tym, że przy mnie też nie raz się wygrzmoci, a ja stoję obok.

kamila ja dawałam witaminę D do 6 miesiąca.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy9vvjer34y26l.png
Kiedy zapadnie zmierzch cienie otocz

Odnośnik do komentarza

Afirmacja tylko on tez byl kolo nas.siedzial obok.a jeszcze walnal ze on widzial ze sie wywali.skoro widzial to czemu nie zareagowal..rozumiem ze w pierwszym momencie mogl tak z nerwow zareagowac.ale dluzej sie nade mna pastwil.ale juz jest ok.i mam nadzieje ze Kalinka obudzi sie i bedzie usmiechnieta jak zawsze i juz nie bedzie o tym wypadku pamietac.

Odnośnik do komentarza

Yvone no to witaj w klubie. Kacper też dziś zalał się krwią. Przewrócił się przy ławie i krew, płacz, łzy. Na to nie można się uodpornić ale też nie da się uniknąć. Mąż na pewno mówił to wszystko w emocjach bo sam się przestraszył
Ja kupuję z sokołowa właśnie te z szynki 93% mięska. W biedronce kupuję.
Kamila ja też jak mi się przypomni to witaminkę D podam. Majka już się dopomni o swoje więc wtedy hurtowo dostaje i jedno i drugie. Do żółtka też nie przykładam wagi i robię jajecznicę
Afirmacja jakie to piękne. Rób jak najwięcej;-))) Może i ja skuszę się na jakąś czapkę na jesień dla mojej córy na zimę lub jesień
MM to witaj w klubie niejadków. Ale dziś muszę go pochwalić bo zjadł ładnie krupniczek
agusmay ale Juluś mały uparciuszek. a może spróbuj obciąć smoczek?

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Yvone,współczuje tego stresu i przeżycia! oby Kalince żadna opuchlizna nie dokuczała. Ale tak jak pisze Rachotka nie da się tego uniknąć, ani też do końca na to uodpornić, ale z czasem będziesz reagować inaczej :)
nas na wiele rzeczy uodpornił szpital... Ewa nawet te ząbki jakoś tak znosi, bo się już pewnie nacierpiała, i teraz te ząbki to małe piwo...
Rachotka, Julek już raz sam sobie odgryzł końcówkę smoka :)) lało sie strumieniem do buzi, przeszkadzało mu,ale nie zrezygnował z butelki :( musiałam dać nowy smok :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...