Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

tylko się pogoda popsuła a nasze forum wróciło do normalności,że człowiek nie nadąża czytać:)
Kama75 ja też myślę,ze po tych luźnych kupach musi się nazbierać:)
beata życzę powodzenia i sukcesów:) i napisz czy pomogło coś i co pomogło:)
rachotka brak mi słów już na te wasze choroby,trzymajcie się mocno! i żeby Ciebie jeszcze nie rozłożyło!
Sylwuńka23 dziś dokładnie nad tym samym myślałam bo my nadal butelkowe:) i ja sie zdecyduje na ten kubek LOVI 360 co Yvone i Rachotka wspomniały. Ta dziewczynka co się nią zajmowałam taki miała i się sprawdzał.Wrażenie jest jak ze szklanki bo próbowałam sama pić bo byłam ciekawa:) Jeżeli chodzi o cieknięcie to jak się go przechyli nie cieknie nigdzie może ociupinę jak się nim mocno trząchnie, i jak się go wrzuci do torby,ale on ma ta przykrywkę i wtedy nic nie wycieka tylko przed podaniem trzeba wylać te parę kropli co się uzbierało. Łatwo się myje,a tą uszczeleczkę można wymieniać i cena jeszcze w miarę znośna wiec ja chyba spróbuję.
katarzyna80 no no to Oska będzie się ścigać z Kacperkiem! dzielne te chłopaki ,a mówią,że to dziewczynki się szybciej rozwijają...

Julcia już opatentowała wstawanie przy czymś na kolanka, nawet na nóżki ale tylko przy naszym kole do siedzenia które jest dość niskie,a tak ,żeby się podciągnąć na nogi to tylko jak się ją złapie za ręce. Ale chyba już niedługo i to opatentuje bo od rana ostro się gimnastykuje miała dwa gibnięcia do tyłu na głowę i płacz. Też wpisujemy się do grona marud... Już nie wiem czy to nadal pleśniawki,czy zęby bo idą nam dwie dolne jedynki chyba, czy cholera wie.Może skok. Ja wymiękam i mam dość.
Chyba przez zęby się nie wysypia w dzień bo śpi tragicznie i później się nosem podpiera,ale w nocy śpi ładnie. Idę do ryksy!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze miałam was spytać:
1.czy macie ochraniacze do łóżeczka? Jakie? Sprawdzają się?
2.czy wasze dzieci się do Was przytulają? Julka czasem bardzo rzadko a najbardziej jak jest bardzo zmęczona to na sekundę da się przytulić,albo jak była chora i miała gorączkę ale tak to sztywno trzyma głowę i nigdy nie ma czasu tylko się rozgląda na wszystkie strony i nie ma szans żeby położyła główkę na moim ramieniu i się wtuliła...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

katisuper ze impreza sie udala!gratulacje i blogoslawiensw dla Kajtusia!
venezzia oj to musza Nadii te ząbki dokuczać bardzo.żeby się choć trochę uspokoiło!
katarzynaOska odważny chłopak.rach ciach i zaraz sam będzie biegał.razem zKacperkiemtak gnają do przodu żeby chyba inne dzieci wrześniowe zmobilizować;)
hibiskus moja Kalinka to jest straszny pieszczoch-tak jak mama;)i czasami domaga się sama przytulasów.podpelza do mnie,wyciaga rączki,ja ją podnoszę a ona aż ciągnie mnie za włosy mocno obejmuje mnie za szyje,czasami nawet buziaka dostane,tzn.wyglada jakby chciała ugryźć ale nie zaciska buzi tylko taka rozdziawiona przyssa się do jakieś części twarzy,a potem wraca do zabawy.uwielbiam te chwile!
A co do ochraniaczy do łóżeczka to mam jeden zwykły,dlugi-prawie na cale lozeczko.i dzis go wlasnie wypralam i zaloze bo moja panna ostatnio wedruje po calym lozeczku i moze nie bedzie o szczebelki tak uderzac.ale dlugo bylismy bez i jakbysmy nie mieli to tez bysmy przezyli;)
Kalinka śpi,ja porobilam co miałam zrobić,wzięłam dlugi prysznic i odpoczywam.coś mnie glowa pobolewa.
Spokojnego wieczorku:)

Odnośnik do komentarza

Bardzo Wam dziekuje za rady. Dzis z meza pomoca zapielismy ciasniej pampersa i zobaczymy czy to cos da.

Katarzyno ja wciaz nie mam tych zdjęć:( czekam az szwagier do nas przyjedzie i mi je da. Ale cos sie nie zbiera poki co. Tez sie nie moge ich doczekac bo nawet ich nie widzialam i nie wiem co tam wyszlo:( jak tylko beda to od razu wklejam.
to wesolo masz z Oską teraz:)

Hibiskus
1.Mam ochraniacz, ale on zdawal egzamin jak lozko bylo na gornym pietrze i maly nie raczkowal. teraz na dolnym to maly i tak mi raczkuje i uderza glowa tam gdzie ochraniacza nie ma.
2. Kuba przytula sie czasem ale na chwilke, glownie gdy jest zmeczony albo sie zawstydzi, czasem bez powodu ale raczej rzadko. Kuba tez nie ma czasu na takie pierdoly bo musi krecic łebkiem we wszystkie strony.

Chorowitki zdrowiejcie szybciutko! Tak jak juz ktos napisal(chyba Lola?): na Dzien Mamy trzeba byc zdrowym.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Hejka

Kurcze, widzę że sezon na marudzenie u naszych maleństw, co chwila coś- wirusy, ząbkowanie, ale właśnie przy ząbkach łatwiej o każdą infekcję... Lidka też jakaś marudna, jak jej nie szły te zęby, tak teraz się pchają jeden po drugim, ale przebiły się do tej pory tylko dwa. Najchętniej chciałaby być na rękach, ona z kolei bardzo lubi się we mnie wtulać.

Dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia, jesteście naprawdę kochane i to wsparcie czuje się na odległość :23_30_126:Z tatą w sumie jest lepiej, byłam wczoraj u niego (mąż ledwo z Lidką wytrzymał tak mu dała popalić). Nie wygląda na chorego, żartuje sobie i myśli, że jak wyjdzie ze szpitala, to będzie mógł wszystko normalnie robić. Tyle, że praca w gospodarstwie jest cholernie ciężka i praktycznie na okrągło, zwłaszcza w sezonie letnim. Z jednej strony pasowałoby zmniejszyć gospodarstwo, ale z drugiej z czego żyć? Tato ma 58, mama 52 lata, więc nie mają szans na zatrudnienie, a nawet gdyby tata dostał rentę, to z niej się nie utrzymają, zwłaszcza, że moja siostra jeszcze się uczy. Nie mają innego źródła utrzymania. Martwię się też o mamę, bo nie dość, że większość obowiązków teraz musi sama robić, kto może to jej pomaga, ale to wszystko mało i bardzo się wszystkim przejmuje... Jak tata wyjdzie, to musimy się zebrać i wspólnie wymyślić co i jak, żeby im bardziej ulżyć. Dziś przenieśli już tatę na zwykłą salę, zobaczymy co dalej będzie...

Niby wszystko doczytałam, ale mam taką kołomyję w głowie, że nie wiem co komu odpisać... Mam nadzieję, że mi wybaczycie. Życzę wszystkim naszym maluszkom kochanym dużo zdrówka, bo wiem dobrze, że widząc jak cierpią nie ma się kompletnie ochoty na nic, myśli się tylko by odzyskały dobrą formę. Spokojnej nocki:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)
Bugi, co za ulga, że z tatą lepiej, prawda! no ale faktycznie macie orzech do zgryzienia, co i jak potem, żeby rodzicom ulżyć... coś wymyślicie:)

Rachotka, Venezzia, oj te choroby! niech już dzieci opuszczają!

Katarzynko, dobrze, że sie odezwałaś, bo już ostatnio zaczynałam bardziej o Tobie myśleć, i tak jak Kama napisała, jak Cie dłużej nie ma, to człowiekowi durne myśli do głowy przyłażą....
Gratulacje dla Oski! :) no i dla Kacperka :)

Moja Ewa od wczoraj raczkuje :) już na całego! ależ słodki widok :) wzruszyłam sie normalnie... :)
Yvone, Kochana wyśle Ci wszystko na priv jakoś, jeszcze tylko musimy sie ostatecznie zdecydować :) Dziękuje Ci :)

Hibiskus, my mamy ochraniacz na całe łóżeczko i chwalę sobie. Ewa jest bezpieczna w razie uderzenia w głowe, a też śpi w różnych pozycjach, czasem w poprzek łóżka, więc jak jest ochraniacz to jest lepiej. Co do przytulania się, to bardzo fajnie sie przytula :)

tymczasem kończe, pogoda dziś paskudna, jak głęboką jesienią, buuuu :(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Agusmay to pamiec niesamowita:) Ja zawsze uwazalam ze mam pamiec do dat ale Twojej pamieci to nawet w polowie nie mam:)

Jasiu, Osko milion buziaczków!

Dzis w nocy musialam przewinac raz, ale na szczescie akurat przebudzil sie jak dopiero zaczynalo przemiekac i tylko odrobinke zawilzaly spodenki więc je szyciutko zmienilam, ale posciel i materacyk chociaz suche byly. Bylo to dopiero o 4 w nocy wiec mocniejsze scisniecie jakies efekt dalo.
Mimo wszystko wydaje mi sie ze pomoze wiekszy rozmiar pampersa. Przy najblizszej okazji kupie, jednak jeszcze z tydzien bede musiala sie przemeczyc w tych bo nie bedzie kiedy jechac do Biedronki. najblizsza 30 km stad.

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

dzień dobry:)

ja wczoraj przechwaliłam te swoje zęby. cały dzięń było oki, nic mnie nie bolało,a tylko się położyłam spać to mnie tak rwało, ze nie mogłam wytrzymać.. wziełam chyba z 4 tabletki przeciwbólowe, ale jakoś usnęłam i spałam. Niuńka wraca do normalności, ładnei śpi, ale zdaję sobie sprawę, że pewnie do kolejnego ząbką, a to już niedługo, bo kilka w kolejce czeka do wyjścia z dziąsełka;)

Bugi cieszę sie, ze z tatą ok. niech nabiera sił! wszystkiego dobrego!

agusmay nie ma problemu, czekam na wiadomośc z linkiem co wybraliście:)

a co do raczkowania Ewuni, to musze potwierdzić, ze rewelacyjny widok:) bo dostałam mmska z filmikiem:) super zdolna dziewczyna:)

dziś buziaki dla Oski i Jasieńka i dla cioci Loli, bo też ma swoje święto:*:*:*

Kama jak tam z kupką u Was? pojawiła sie? a wysypka zeszła?

pozdrawiam wszystkich:) miłego dnia życzę:)

Odnośnik do komentarza

hej kochane:) u nas jak zwykle noc do d...:((( już mam dość takich poranków, gdy wstaję nie wyspana:((( Lenka dzisiaj całą noc się wierciła,kręciła a jak wyszłam z pokoju żeby mleko przyszykować to "ryczała" i musiałam nawet światło włączyć żeby wiedziała, że jest u siebie bo nie wiem o co jej chodzi z tym płaczem:( Zachowuje mi się tak od jakiegoś czasu i zaczyna mnie to osłabiać:( Bo rozumiem, że chodzę w nocy jak lunatyk ale do tego wszystkiego jeszcze płacz, że biegusiem wszystko robię:( Myślałam, że te nocne harce mojej córki idą ku dobremu, a tutaj jeszcze ten płacz:( NO i od jakiegoś czasu staram się zamienić mleko na wodę ale bez żadnego skutku.Po wypiciu wody mija chwila i domaga się czegoś więcej:( Na razie temat nocnego snu pozostawiam na dalszym planie bo nie ogarniam tego:( Potem budzi się marudna, bo nie wyspana i do 10 godz. nie można z nią ujechać bo grymasi i nie wiadomo o co jej chodzi. Teraz poszła na drzemkę i mam nadzieję,że sobie na tyle dośpi żeby można było z nią funkcjonować! Bo normalnie ręce mi opadają:(
Poza tym wysypka taka chropowata i zaczerwieniona utrzymuje się nadal na brwiach, w okolicach oczu i noska, za uszkami i pod bródką, w mniejszych ilościach jest na pozostałych częściach ciała (bardziej niewidoczna a chropowata). Też nie wiem co z tym robić-na razie czekam bo kupka dzisiaj poszła taka ni to miękka ni to twarda, więc może ta wysypka też zacznie ładnie znikać!!!

Bugi - tato niech się opanuje bo to nie przelewki po zawale...musi dużo odpoczywać i tak jak mówisz, będziecie wspólnie musieli cos zadecydować żeby odciążyć tatę od codziennych obowiązków. Ale wiesz co, mój tato jak miał zawał to też zachowywał się po wyjściu ze szpitala nie tak jak powinien i od razu poszedł do pracy - wszyscy go opierniczali ale to nic nie dało. Na szczescie czuje się dobrze i żadnych nieprzyjemności z tego tytułu nie miał ale trzeba dmuchać na zimne i dzięki bogu że twój tato ma tak wspaniałą rodzinę, że może na nią liczyć:) Jeszcze raz szybkiego powrotu do zdrowia życzę:)))
hibiskus - u nas ochraniacz jest założony ale moja Lenka rzadko korzysta ze swojego łóżeczka więc nie pomogę w tej kwestii. A jesli chodzi o przytulanie, to owszem Lenusia wtula się tak uroczo, że żadnego złego słowa wtedy na nią nie mogę powiedzieć bo jest to uczucie nieziemskie:) Buziaki daje z otwartą buzią i cieszy się przy tym niesamowicie. Ja gdy ją trzymam na rączkach i mówię: ...Lenuś ukochaj mamusię ...to jej czasami w tym pomagam i zadzieram jedną rączkę do mojej szyi i cwaniara mała wie o co chodzi bo sama dokłada drugą rączkę i zaczyna się wtulać:)

Będąc już w tym temacie to muszę powiedzieć, że Lenka od małego była noszona pleckami do mojej klatki i teraz żeby ją obrócić buziunią do mnie to widzę, że ma z tym problem bo niechętnie chce byc w ten sposób noszona. Wczoraj poszłam z nią bez wóziczka do piaskownicy i musiałam troche się z nią przejść i na prawdę było mi ciężko bo wykręcała mi się tak,żeby tylko byc przodem do otoczenia. A ta pozycja jest strasznie nie wygodna, gdziekolwiek jestem czy w sklepie czy na dworze to trzymając ją na rączkach wolałabym żeby objęła mnie i wtedy nie byłoby takiego problemu....kurcze nauczyłam dziadostwa a teraz mam!

yvone - wcale tobie nie zazdroszczę tych bóli zębowych bo nie raz przechodziłam przez to i jest to jeden z gorszych bóli jakie tylko są możliwe!!! Trzymaj się i może najwyzszy czas przejść się z tym do dentysty!
agusmay - brawa dla Ewuni - kochana tak szybko opanowała raczkowanie:) Jeszcze raz duże brawa:)
venezia - co tam dzisiaj u Nadusii?:) jeśli to nie 3dniówka to ząbki jej muszą solidnie dokuczać. Trzymaj się kruszynko:)

No i na sam koniec składam moc życzeń dla JASIA i OSKI :suprise:

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Hejka
U nas jednak trzydniowka !
Dzis mała wysypało , takie rumienie wokolicach szyji , plecków i pachwin.
Nie moge sie nigdzie doczytac czy ta wysypka jest dla dziecka swedząca ? Wie ktoś?

Poza tym nicka juz o niebo lepsza chcoc do "normalnosci" jeszcze daleko .
Teraz tez mała jest dosyc marudna, posadziłam ja ma macie wśród zabawek ale co jakiś
czas włacza sie jej marudzenie i muszę ja chwile ponosić lub posadzić sobie na kolanach.
Boję się ,że przez ta chorobę juz nigdy nie wróci moj mały aniołek :36_2_39:

Zaparzę sobie kawę i siadam doczytać was dziewczynki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

venezia - nie denerwuj się, Nadusia dużo przeszła przez te ostatnie dni więc nie ma się co dziwić, że jest marudna. My to przerabiałyśmy 2 tygodnie temu, po 3 dniach gorączki pojawił się rumień (tak jak piszesz) i nie jest to wysypka swędząca. Przechodzi po 2 dniach sama bez jakiegokolwiek leczenia. Najważniejsze, że wiesz o co chodzi i za kilka dni wszystko wróci do normy:) A ten Twój aniołek wie, że może mamę w tym czasie wykorzystywać więc z tego korzysta:) A mama przecież nie odmówi:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Sto latek dla dzisiejszych solenizantów
U nas bez zmian. Dobrze przynajmniej, że Kacper dobrze śpi, ale to jest pewnie skutek uboczny antybiotyku. Jak się budzi to jest strasznie marudny, chodzi za mną i wciąż domaga się na rączki.
beata na pierwszej stronie kochana są suwaczki wszystkich maluchów;-))
Bugi cieszę się z tatą wszystko dobrze, ale teraz faktycznie musi o siebie dbać. Buziaki dla Was
Kama kurcze to faktycznie wyglada na alergię a jeśli tak jest to może przez to te nocki takie masakryczne, bo może po prostu strasznie ją to swędzi. Bidulka malutka, przytulam Was mocno
Hibiskus ja nie mam ochraniacza, bo mam łóżeczko turystyczne. Włożyłam tylko materac od zwykłego, bo ten oryginalny jest taki jakiś nierówny.
Co do przytulania to Kacper wtula się jak jest zmęczony. Wtula się wtedy mocno, łapie za włosy, szyję. To jest w ogóle taki pieszczoch, uwielbia jak go przytulam i daje buziaka tak jak Kalinusia.
Doczytam Was potem, bo teraz dopóki mały śpi to chcę poświecić troszkę czasu Majeczce

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Kama może i trzeba było by iśc do dentysty., ale wydaje mi sie, że on rośnie, miałam tak średnio raz na pół roku ale myślałam, ze juz skończyły rosnąć, ale widocznie nie;) po pierwsze panicznie boję sie dentysty, na samą myśl już płaczę ze strachu, apo drugie to kasa. muszę poczekać. wiec mam nadzieję, ze już dziś mi odpuści.
A Lenusia faktycznie w kośc Ci daje. mam nadzieję, ze nidługo już wszystkie dolegliwości odpuszczą i Lenka trochę da mamusi odpocząć no i sama nie będzie się męczyć.
Venezzia to zdówka dla Nadinki! niech szybko jej mija i wraca Aniołeczek:)

Moja gadzinka wspina sie po wszystkim.. musze za nią chodzić i pilnować, bo wspina sie po bujaczku albo koszu na zabawki,a to dość niestabilne. odciągnę ją od jednej rzeczy idzie do drugiej. teraz próbuje po futrynie i co wstaje to buch na kolanka, bo ślizga sie skarpeteczkami po podłodze.

a jak tam inne choruski? lepiej troszeczkę?

Odnośnik do komentarza

Kama- oj tak nie odmówi ale czasem mam wrażenie ,że to nie tylko złe samopoczucie u mojej bzdziągwy ale także troszkę ustawianie mamy i taty wg swojej myśli :) Kama a jak u was podczas 3dniowki bylo ze spaniem ? i z apetytem? U nas dzis nawet wzgkędnie ale ostatnie dwie noce masakra...
Kama piszesz ,ze Lenka bardzo nie lubi noszenia przodem do ciebie a tobie bidulko juz sil nie starcza. Powiem ci zastanów sie nasd zakupem nosiedlka na wyjscia z domu.
Ja sobie bardzo chwalę moje , myslalam ,ze sprawdzi sie ono tylko raz na jakis czas ale teraz uzywam go zarowno i na wysjcia do sklepu i na przejscie na plac zabaw itp.
Rece sa wolne a dziecka wogole sie nie czuje bo specjalny pas przenosi ciezar na nogi i biodra.
Ja mam lekko a Nadia zadowolona , wszystko dookola widzi i uwielbia byc tak noszona :)

Rachotka & Yvone- zazdroszcze wam tego wtulania szkrabów ! Jedyne z czułości Nadii to dotykanie mnie po buzi jak juz jest spiąca lub ewentualnie podczas snu objęcie mnie ale to w takim połśnie więc sie nie liczy :) Juz sie nie moge doczekac kiedy bedzie świadomie dawać nam buziaki i przytualać się :))

Yvone - marsz do dentysty !!!

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

venezia - cięzko było z jej apetytem, była tylko na mleku które też niechętnie piła. Myślałam też, że jak dziecko jest chore i gorączkuje to będzie pół dnia spało a u nas Lenka nie chciała za dnia sypiać bo coś jej w tym zawsze przeszkadzało. Po chorobie miałam nadziej, że odeśpi ale gdzie tam, tyle ile miała spac to tyle spała.
Nosidełko mamy, tyle tylko że lezy w szafie bo ta moja małpka nie chce do niego wchodzić!:( Ma awersję do wszystkiego do czego trzeba ją przypinać!!!

W ogóle jeszcze zastanawiam się nad jednym tematem. Bo mówi się i Wy też wiecie z własnego doświadczenia, im dłuzej przetrzymacie swoje pociechy do godz. snu tym dłużej dziecko powinno spać. A u nas jest tak, że jak Lenka pada po 19.00 i to z przerwami budzi się o 6-7 , no i gdy zaczęłam ją przetrzymywać do 21.00 to myślałam że obudzi się chociaż o 8 a tutaj zong - budzi się o tej 6-7 co zazwyczaj. Więc dla mnie lepiej ją usypiać o tej 19 a u Was też tak jest?

Lecę bo własnie mi się przekoziołkowała nosem na mebel:(

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Zrobiła drugą dzisiaj kupkę i jest coraz rzadsza:( Cholera!

A do tego nos sobie rozbiła i w srodku ma zakrwawiony:( Przemyłam jej tam wodą, nic jej chyba nie bedzie co????

Dobra spadam, bo już nie mam siły na nic:(

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama, biedulko - i Ty i Lenka :* ciężko coś podpowiedzieć, widać Lenka nie wpisuje się w żaden kanon. Dużo siły Ci życze!
co do tego spania tylko moge powiedzieć na przykładzie Julka, że to że pójdzie spać później wcale nie znaczy, że będzie spał czy dłużej czy lepiej. Zatem to żadna zasada chyba. Tak samo jak to, że nie śpi w dzień (mój Julek np.), to wcale nie znaczy, że w nocy śpi lepiej. Więc tak jak mówisz, kładź Lenke tak jak wychodzi, nawet o 19. Wtedy Ty będziesz miała chwile oddechu wcześniej :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie :)

Bardzo dziękujemy za pamięć i życzonka :)

Oska dużo uśmiechu i radości :) rośnij zdrowo :)

Kochane jak zwykle miałyście rację, u nas wszystko wróciło do normy :)

Agusmay to Ty masz głowę lepszą niż komputer :) spamiętać tyle maluszków.

Venezzia powiem Ci szczerze, że gdybym wiedziała wcześniej, że karmienie tylko piersią może spowodować takie trudności we wprowadzeniu mm, czy butelki albo że odstawienie może być trudne (w niektórych przypadkach oczywiście) to inaczej karmiłabym Jaśka. Wcześniej zaczęłabym podawać mu moje mleko butelką, nawet tylko raz dziennie, żeby obył się ze smoczkiem, a może nawet raz dziennie dostawałby mm.
Nie, wysypka nie jest swędząca. Odnośnie „naprawiania” dziecka po chorobie to znam ten ból. No niestety maluchy mają tak, że bardzo szybko przyzwyczajają się do extra traktowania.

Yvone zazdroszczę, że Kalinka umie już jeść takie fajne rzeczy. Fajna z niej dziewczynka :) przykro mi, że ten ząb Ci dokucza, może posmaruj go czymś Kalinki na ząbkowanie, powinno troszkę ulżyć.

Karwenka super, że u Was lepiej :) niestety osłabienie ząbkowaniem przyciąga inne paskudztwa :( jakby samo ząbkowanie było wystarczająco uciążliwe :(

Beata nie mam niestety żadnego pomysłu na zaradzenie przesiąkaniu. U nas zdarzało się to tylko na samym początku, bez względu na które pieluchy używaliśmy. My używamy pampers premium care i jesteśmy bardzo zadowoleni. Co do problemu z utrzymaniem dziecka przez dłuższą chwilę na plecach to ja stosuję metodę robienia z siebie głupka, czyli jak przewijam Jaśka to albo nakładam na oczy okulary p. słoneczne (śmieszę go w nich), albo trzymam w zębach jakąś zabawkę i wygłupiam się z nią. Generalnie musze skupić na sobie jego uwagę.
Pisałaś niedawno, że Kubuś podczas snu odchyla główkę to tyłu – Jasiek też zaczął robić coś takiego, czyli to zupełnie normalne :)

Sylwuńka małe postępy ale jak cieszą, co :) Jeszcze troszkę i dołączysz do mam biegających za swoimi maluchami :) Jasiek pije z niekapka, ale on nie uznaje butli więc musiałam nauczyć go pić z czegoś innego. Zaczynaliśmy od takiego jaki pokazała Yvone (TT). Odnośnie zabezpieczeń to gniazdka mamy zabezpieczone jak tylko Jasiek zaczął raczkować, teraz zabezpieczamy szuflady, ale nie dlatego żeby do nich nie zaglądał, tylko dlatego, że jak się wspina po meblach to boimy się, że któraś szuflada odsunie się i Jasiek padnie na plecy.

Lola dziękuję :) tak, muszę odszukać tą waszą rozmowę. Wtedy przekonałaś mnie do Sinlaca, u nas mówi się że on zapycha, a to jest jedyna kaszka, którą Jasiek chętnie zjada i miałam wyrzuty sumienia że mu ją podaję. A teraz już nie mam :)
W ogóle odkąd zaczęłam w ciągu dnia podawać coś w zamian cycka, to Jasiek zaczął mało przybierać na masie. W ciągu 1,5 miesiąca przytył tylko 0,5 kg, teraz waży 9 kg. M mówi, że to dlatego że młody teraz prawie cały czas jest w ruchu, ale nie jestem do końca pewna czy ma rację. Mam przeczucie, że to COŚ co podaję w zamian piersi jest kiepskiej jakości, ale Jasiek nie chce jeść obiadków słoiczkowych, dlatego chcę podawać mu obiadki takie bardziej dorosłe, ale zdrowsze, bo takie jedzenie to go kręci ;) czy wiecie jakie przyprawy mogę dodawać do obiadków? Jakie zioła? Bo że nie mogę soli itp. to wiem :)

Kama na 3dniówkę można chorować tylko raz. U nas kupki są już ok. raz dziennie jak na prawdziwego faceta przystało ;) Kurde, strasznie współczuję tych nocek, ale powiem Ci, że jestem prawie pewna, że częściowo za kiepskie nastroje Lenki odpowiada jej niewyspanie (to samo obserwuję u Jaśka). Niestety w tym temacie nie pomogę, bo sami mamy z tym problem :( godzina położenia Jaśka spać nie ma wpływu na godzinę pobudki, śpi do 8-9 rano.
Wiesz co, może u Lenki to jednak alergia. Może spróbuj wrócić do podawania po jednym składniku z innych rzeczy, niż mleko (tak jak na początku rozszerzania diety). Zobaczysz czy coś jej szkodzi
W kwestii noszenia to próbowałaś nosidełka? Kochana życzę Ci dużo siły!

Rachotka fatalnie z tymi oskrzelami :( może u Was jest problem, że Majka przynosi różne paskudztwa z przedszkola, nawet jak sama nie zachoruje to Kacper łapie od niej? Może jak zrobi się cieplej to dzieciaczki przestaną chorować. Zdrówka dla maluszków.
no i GRATULACJE z okazji pierwszego ząbka :) boszzzze, a u nas jeszcze wielkie NIC :(
U nas ubieranie/rozbieranie bluzek itp. to też koszmar. Już robię to mega delikatnie, zagaduję, głaszczę i nic, drze się jak opętany. A myślałam, że się to tych czynności przyzwyczai, a tu jest gorzej niż z noworodkiem.

Hibiskus mamy ochraniacz ale taki po kołysce i jest ok. U nas musi być, bo Jasiek czasami przez sen pełza po łóżeczku aż poczuje opór, czyli aż dojdzie do szczebelków, czyli one muszą być osłonięte.
Przytulanie zdarza się nam ale bardzo rzadko i trwa sekundę ;) ale Jasiek karmiony piersią, czyli dawkę czułości załatwiamy podczas karmienia.

Katarzyna szkoda, że Oska się „popsuł”, czyli zamienił w normalnego niemowlaka. Też lubię zrzucać winę za złe zachowanie Jaśka na skoki rozwojowe :) Dobrze, że mamy na co zrzucać ;)

Bugi jak dobrze, że z tatą lepiej :) Może do tego gospodarstwa zatrudnić kogoś do pomocy? Może ktoś z okolicy nie ma pracy i za nieduże pieniążki chciałby pomóc?

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

Kama u Kuby podanie wody tez nie zdaje egzaminu. Wypije kilkałyków i domaga sie mleka.
Kama nie wiem czy u was by to zdalo egzamin ale ja jak Kuba rano sie przebudzi to wkladam go jeszcze do wozka i bujam zeby jeszcze usnal i dospal, a wlasciwie to zebym ja dospala:D Dobre i pol godziny jesli uda sie dziecko przetrzymac.
sadze ze jesli krew z nosa nie leci dalej to wszystko jest ok.
Co do przetrzymania ja nie podpowiem bo Kuba pada o 19 a czasem nawet o 18 i nie dam rady go przetrzymac dluzej. Zima chodzil spac pozno i wstawal tez pozno tzn budzil sie wczesnie ale jak wlozylam go po przebudzeniu w bujak to i do 10 potrafil spac ,ale na dzien dzisiejszy to wydaje mi sie ze nawet jakby poszedl spal o 23 to dluzej niz do 8 by nie spal bo jest jasno i sloneczko sie przedziera przez rolety.
Wspolczuje ci ze sie tak umeczysz i nie mozesz odpoczac:(

Rachotka
nie wszystkich dzieciakow są tam suwaczki:) Kuby nie ma :P
Yvone Ja sie smieje ze Kuba sie caluje z jezykiem bo on lubi sie tak dossac nawet w moje usta czasami i mnie obslinic.

Venezzia wroci wroci:) Mala wyzdrowieje i znow bedzie aniolkiem:)

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam jeszcze opisać jaką "cudowną" mam teściową :( była w sobotę w szpitalu u kogoś, kto jak się wczoraj okazało, zachorował na półpaśca. Wiedziała, że mieliśmy ją wczoraj odwiedzić i zamiast powiedzieć zanim przyjechaliśmy do niej, że boi się że może przenosić chorobę (ona chorowała jako małe dziecko, więc już jest na to odporna), to ona powiedziała o tym dopiero jak już posiedzieliśmy u niej trochę. No szlak mnie trafił jak nie wiem co, bo co to by było jakby zaraziła tym choróbskiem Jaśka! Chyba bym ją udusiła! No po prostu kobieta nie ma za grosz rozumu! Jak już wyszliśmy od niej pobiegła do przychodni i dowiedziała się, że półpaścem nie można zarazić się od 3 osoby, tylko można zarazić bezpośrednio od chorego, a poza tym niemowlaki nie są w stanie zachorować na tą chorobę. Czyli jesteśmy bezpieczni. Ale co najedliśmy się strachu to nasze :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relganliv2bxd1q9.png
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0464169b0.png?9599

Odnośnik do komentarza

och, dziękuję dziewczyny za tyle słów otuchy:) Bardzo mi to pomaga:)
Mała poszła na drugą drzemkę ale ile hałasu było zanim usneła...widzę, że chce jej się spać -przeciera oczka i ziewa ale nie,ona wie lepiej i wyrywa się do nie leżenia:( Mam nadzieję, że jest w tym wszystkim jakaś przyczyna bo tak dłużej być nie może:(

kasia - przypraw jakich możesz używać to kminek, koper suszony, majeranek i sezam....ja ostatnio też dociekałam tego i dostałam listę od pediatry. Po 9 miesiącu dochodzi bazylia, oregano, rozmaryn, tymianek, czaber i estragon. A teściowa powiem Tobie, że bez względu na wszystko to jakaś niepoważna:( Każdy zwróciłby na to uwagę tym bardziej, że ma się takiego bąbla w rodzinie-ale dzięki bogu odetchnęłaś z ulgą:)
beata - ta 6-7 godz. pobudki Lenki to jest po dolulaniu...jedynym plusem tego wszystkiego jest to, że nie muszę jej bujać w wóziczku czy czymkolwiek innym-wkładam jej smoka do buziuni i sama sobie radzi, ja jej jedynie śpiewam kołysaneczki i zasypia. O 4 jak jej daję drugą porcję mleka to jestem prawie z nią na etapie dolulania, także przerąbane:(((

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :-)
Dzisiaj to ja jakas zakrecona jestem, no i przez to chyba glowa mnie boli... No i pewnie z powodu tej pogody marnej aj aj oby do jutra bo chyba ma byc cieplo... i oby bylo bo ta deszczowa pogoda mnie dobija baaaardzo.. :-( Dzis z rana musiala leciec do sklepu mimo deszczu wzielam malego pod pache bo ani kromki chleba w domu no to musialam leciec tak to jest byc samej aj :-( No i zapomnialam kupic karte do tel, wpadla siostra ze znajoma cos tam musialam im pomoc przy papierach wypelnianiu takich..... to kawe chce zrobic a tu bach gazu nie ma no i wyslalam siostre do kantoru bo zlotowek nie mialam akurat i po karte do tel i po gaz aj aj aj az glowa mi pęka wszystko naraz jakos tak i maly glodny i spiący i marudny oj jak juz ten gaz przywiozą to mu podgrzeje :-( i poleze sobie troche bo wszystko jakos mnie irytuje... przepraszam, z pisze tak bez sensu zapewne i chaotycznie ale jakos tak musze z siebie wyrzucic wszystko...... uf... ulzylo :-)

No i widac, ze pogoda za oknem taka bo i stronnic na naszym forum coraz wiecej :-) dobrze jest co czytac :-)

Kama bidulka ta twoja Lenka i t przy niej tez skoro daje ci tak w kosc, kochana moze to faktycznie zly nastroj i pobudki nocne i placz to przez tę wysypkę, moze faktycznie jakies uczulenie bo na to mi twoj opis wyglada, no poobserwuj ja jeszcze chwile i jak cos to wlasnie wprowadzaj po 1 rzeczy i zobaczysz moze faktycznie reaguje na jakis produkt wlasnie tak nie wiem.....OJ oby przeszlo bidulce, bo ty sie nam wykonczysz
No i z tym zasypianiem to wcale jest nieprawda, skads kiedys slyszlam, ze wlasnie im dziecko ladnie spi w dzien tym lepiej spi w nocy i to nie prawda, ze jak w dzien nie spi lub charcuje do pozna to spi lepiej nocą, a wcale tak nie jest.

No pozniej wam dopisze kochane bo wlasnie gaz idzie :-) i maly sie obudzil wiec ide dac muz zupkę :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny

Kama, myślę że nic Lence nie będzie od tego upadku, niestety mniejsze i większe upadki będą się zdarzać coraz częściej. Tych fatalnych nocek, to bardzo Ci współczuje, bo jak nie możesz się porządnie wyspać w nocy, to i w dzień nie masz sił i cierpliwości... Jedyne, co pozostaje, to chyba wierzyć, że tom wszystko minie. Lidka ostatnio naprawdę jest mega marudna- jak nie ona, ale nocki są w miarę przespane. A jeśli chodzi om przetrzymywanie wieczorne, to ja mam wrażenie, że jeśli przegapi się moment, kiedy dziecko jest śpiące, to jest mu gorzej zasnąć i wcale nie śpi lepiej ani dłużej...

beatka, Irena kiedyś pisała, aby jej napisać na priv dane dzieci, których nie ma na pierwszej stronie i gdy tylko będzie miała czas, to na pewno je uzupełni, więc i dla Kubusia i innych dzieciaczków, których nie ma na 1 stronce, miejsce się znajdzie:). Myślę, że u Kubusia pieluchomajtki byłyby dobrym rozwiązaniem, no i podkład, żeby materacyk i prześcieradło były suche.

kassia, to teściowa znów się nie pokazała z dobrej strony, niepotrzebnie się zdenerwowałaś, dobrze, że nic Jasiowi nie grozi i że wrócił do formy:). A w kwestii zatrudnienia kogoś do pomocy, to za małe pieniądze nikt nie podejmie się pracy w gospodarstwie, bo jest ona zbyt ciężka, niestety trudno jest kogoś takiego znaleźć. Prawdopodobnie jutro tata wyjdzie ze szpitala, to zastanowimy się co i jak. Mam tylko nadzieję, że lekarz mu dokładnie naświetli sprawę i zabroni wysiłku, bo nas to nie chce za bardzo słuchać.

Rachotka
, antybiotyki niestety kiepsko wpływają na maluszki, Lidzia to przy nich nie chciałą jesc stałych pokarmów, tylko cycuś:(, oby szybko Kacperkowi i Majeczce przeszły choróbska. Ja też myślę, że przez to, że nasze starsze córy chodzą do przedszkola, to nie możemy młodszych ochronić przed zachorowaniami...

Venezzia, no u nas od czasu choroby Lidzia jest marudna, no i to ząbkowanie w pełni, a tak pięknie się już sama bawiłą... Wy również tzrymajcie się dzielnie!

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

No i skleroza nie boli
Moc buziaków dla super chłopaków- Jasia i Oskarka:)))))
i najlepsze życzenia urodzinowe dla Lolamanioli :36_3_19:

Mój tato jest już w domu. Stwierdzili, że wyniki ma bardzo dobre i może wypoczywać w domu, choć z jednej strony to w szpitalu prędzej by wypoczął. Z drugiej strony mama będzie miała chociaż merytoryczne wsparcie, bo to jednak tata najlepiej się we wszystkim orientuje, Wrócił z torbą leków i litanią nakazów i zakazów. Jutro do nich pojadę, to się wszystkiego dowiem.

Ja jeszcze ogarnę trochę kuchnię i chyba się wcześniej położę, bo jakaś zmęczona potwornie jestem. Lidka jakoś nie mogła się naciągnąć cyca przed snem- oj przydałby się tu smoczek i coś mam niedobre przeczucie, że nocka będzie nienajlepsza:/, ale obym się myliła...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...