Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Witam was dziewczyny i caluje waszy bobaski :)
ja juz po lekarzu...:( cale plecy w plastrach chinskich,hydromasaz jeden zaliczony,pas ortopedyczny do noszenia wydany, i w przyszlym tyg po jakies urzadzenia do pobudzania miesni mam przyjsc i na gimnastyke skirowanie:36_2_39: i w polowie grudnia do lekarza na wizyte,ale sie zalatwilam....a mialam do polski jechac....ale jak sie wali to wszystko na raz,Samochod ostatnio moj sikal olejem i co wyszlo....szkoda slow same czesci okolo 1300-1500€ no i plus robocizna i nici chyba z wyjazdu w najblizczym czasie:36_2_39:.Do czytalam was do 3.11,ale brakuje mi calego jeszcze tygodnia,no i dzisiejsze posty nie czytalam :( a juz niemam sil czytac,bo czytam ,ale niewiem co czytam.Nie koduje banka...banka po calym dniu pelna.nic dziwnego tyle "przyjemnych"wiadomosci.Ale naj przyjemniesza rzecz to ta,ze moj Wiktorjanek skonczy dzis pelne 3 miesiace,no i z tego powodu wlasnie zrobilam tort i siedzialam jeszcze z szokolady robilam literki i dekoracje....moj kreci paluszkiem przy glowie,ze u matki nie wszystko z glowka dobrze ....ale dzis taka data 11.11.11 juz takiej daty w tym stuleciu nie bedzie :) trzeba to jakos zapamietac:36_19_1:Dopijam karmi niemieckie czyli malz i spadam spac.Dobranoc dziewuszki

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Venezzia no to fajnie że z kąpielą już lepiej, w końcu udoskonalicie ją tak że stanie się dla małej i dla was przyjemnością
irena kurcze ja też zaczynam już czuć skutki noszenia małej, od kręgosłupa promieniuje mi w lewy pośladek na razie nie mocno, ale już się obawiam, przy najstarszej córce musiałam iść do neurologa bo tak mi ból promieniował, zdrówka mamusiu
Kati pamiętam jak dopiero co martwiłaś się jak sobie poradzisz kiedy Patryk będzie musiał wyjechać na szkolenie, a to już tak zleciało i masz go w domku, super co dwie pary rąk to nie jedna, widzę że twój Kacperek bardzo troszczy się o braciszka by miał czysty nosek i był najedzony:oczko:
Bugi moja to chyba jednak nie prześpi tyle godz. bez jedzonka co twoja, wczoraj położyłam małą do łóżeczka, spała nawet dobrze z tym że jakoś w nocy chciała chyba nadrobić w jedzeniu, bo co 1,5godz. dawała znać że chce jeść (ssała piąstki i się kręciła), dzisiaj jakoś funkcjonuję, ale takich kilka nocy to po ścianach będę chodzić :Padnięty:
Afirmacja ja chyba będę musiała zmienić smoczek na inny, bo ostatnio zauważyłam że małej podpasowało ustawienie smoczka tak że tarczka zakrywa jej jedną dziurkę w nosie, ssie na ukos a czasami nawet pionowo, a że smoczek okrągły więc końcówka jego jest taka sama w każdym ustawieniu to Gonia tą część przy tarczy tak ustawia by mieć grubiej między dziąsłami, a to raczej nie jest prawidłowe i właściwe dla zgryzu, nie mówiąc już o zatkanej dziurce w nosie

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

irenka to dawaj zdjęcia bo na pewno uwiecznisz te chwile z torcikiem. i buziaczki dla Wiktorjanka!
kati to zdawaj nam relacje jak sobie chłopak radzi- hihi chciałabym go widzieć jakbyś mu zakomunikowała ze idziesz na pół dnia do kosmetyczki:D no ale chłop teraz wyszkolony to co to dla niego dwójka łobuziaków:D
venezzia tak to jest- zanim wpadniesz o co chodzi tym naszym spryciarom to miesiąc mija- a wtedy im się zmieniają upodobania:D
kamila wiesz że ja stwierdziłam że moja zuzia nie ma mocnej skazy białkowej? bo po jogurcie wysypało ją tylko trochę za uszami- o wiele gorzej było po rybce... tak więc ja sobie zaczynam na plasterek serka pozwalać- hip hip hurra!!! nie to żebym ci smaka robiła- sorki:D
afirmacja byłaś już na tym usg główki????

moja mała pierwszy raz sama odpadła w łóżeczku... cuda jednak się zdarzają:D

czy wasze maluchy też tak mocno ssą piąstki? bo nie wiem co lepsze- piąstka czy smoczek. smoczkiem na razie mocno pluje zuzka więc musiałabym ją przyuczać...

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

karwenka och jak ja bym zjadła taką bułeczkę z serkiem żółtym, ostatnio chodzą za mną też dobre lody, ale ja jeszcze poczekam trochę na taką ekspozycję, choć ostatnio zjadłam placki zrobione z dodatkiem zsiadłego mleka, rafaello o którym wspominałam i markizy z dodatkiem serwatki i u małej kolek nie zauważyłam ani krostek na buźce, moja tez wkłada piąstki a raczej oblizuje i ssie, a z każdym dniem robi to zapalczywiej, to takie śmieszne ile wysiłku mała wkłada by trafić rączką do buzi

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

karwenka moj rzadko ssie piastki, jak ssie to mysle, ze jest glodny i zawsze sie to sprawdza. ma slaby odruch ssania wiec nawet smoczka nie potrzebujemy. butelki tez nie reflektuje, nie chce z niej nawet mojego odciagnietego pokarmu! tylko cyc, cyc i jeszcze raz cyc:) co za odmiana, bo przy marysi byl stres, stres i jeszcze raz stres jak ja przystawialam.
karwenka, oby jak najwiecej takich odpadniec! :)

irenko
zdrowka i oszczedzaj sie! doskonale cie rozumiem z tym tortem, a moj m. zareagowalby tak samo, faceci...

venezzia przy pierwszym dziecku tez zachodzilam w glowe co robic zeby bylo lepiej, a przy drugim to bulka z maslem:)

kati
no wlasnie, zdawaj nam relacje jak m. sobie radzi:)

Kamila
witaj w klubie anty bara bara;) albo jestem zmeczona albo nie ma warunkow- dzieci. a nawet jak sa, to jakos specjalnie mi sie nie chce:/ musze tez skombinowac te piguly ;))

musze tez pochwalic Frania, ze jest grzecznym, bezproblemowym dzieckiem, prawie w ogole nie placze, chyba ze wczesniej go nie uslysze, nie trzeba go nosic (ale chcę), polezy tak ze mam chwile cos zrobic i rozumiemy sie bez slow!:36_3_1:)
m. nawet mowi, ze wyjdzie nam z wyra jak pojdzie na studia, a ja na ze nie mam nic przeciwko!;))

pochwale sie moim szczesciem i jego usmiechem do mamy :36_3_1: i no razem z marysia:)

29.03.2010 g.11.45, 3150g, 54cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1bqfcvgma.png

15.09.2011 g.11.25, 2700g, 50cm, cc
http://www.suwaczki.com/tickers/zem33e5ebr1nlspj.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0403999d1.png?3770

Odnośnik do komentarza

Ale te nasze szczescia sa przeurocze - kazdy jeden usmiech daje nam tyle radosci, ze od razu zapominamy o wszystkich pozostałych problemach:)
MartaMaria - tylko pozazdroscic takiego grzecznego synusia:)A usmiech Frania przechodzi samego siebie:)))jest przepiekny:
Karwenka - moja równiez ssie piastki w momencie kiedy chce zasygnalizowac, ze jest juz pora na karmienie
Venezia - ciesze sie bardzo, ze Nadia juz lepiej czuje sie w wodzie:) Zobaczysz, za kilka kapieli bedzie juz miała usmiech na twarzy i do tego bedzie wierzgała tak nozkami, ze az milo:)))))
kati - super ze mezus juz w domku:))) mam nadzieje, ze teraz bedzie ci o wiele łatwiej:)
irena - tak czytam ciebie i boje sie ze niedługo bede borykała sie z tym samym problemem co Ty, plechy mnie tak napierniczają ze ledwo dycham...
kamila - u nas tez nie ma bzykanka...ja nad tym faktem ubolewam....! Chciałabym ale za kazdym razem kiedy cosik sie dzieje to mała zaczyna płakac...a w nocy to juz nikomu sie nie chce...grrrrr....no i jakby nie było, w grudniu minie rok gdy ostatni raz miałam przeczyszczone kanały....!!!!! Chyba z tej okazji Lenę dam na dyzur do babaci a ja z radosci (!!!) upije sie hehe

U nas dzisiaj niespokojnie - malutka marudna, ale za to duzo spi - wydaje mi sie , ze boli ja gardziełko bo przy gaworzeniu ma taka delikatna chrypke, poradzcie co moge jej zapodac bez wizyty u lekarza. A rano miała nosek zapchany, mam nadzieje ze to nic powaznego! Czytam wlasnie ze chrypka u niemolat moze byc wywołana przez płacz i nie koniecznie jest objawem jakiegos choróbska! Sama juz nie wiem, bo mała chce gaworzyc a cos jej tam w gardziełku przeszkadza! !A do tego wszystkiego mąż przed chwilą dostał jakis dziwny bol w klatce piersiowej ze przeszło na kregosłup i reke...pojechał wlasnie na IP...matko jedyna jakie to wszystko delikatne!!! Mam nadzieje, ze to nic złego choc co roku zdarza mu sie lezec w szpitalu na zapalenie osierdzia!!! Oby to był tylko nerwoból!!!!
A poza tym u nas jest swieto marcinskie i pieczemy rogaliki...ja oczywiscie w tym roku nie dałam rady ale nie omieszkałam kupić i wlasnie sie zajadam:) Mniam palce lizac:)

No i mam jeszcze jedno pytanko dotyczace rodzaju kupki: rzadka kupa(jak woda) to coś złego? Wczoraj była taka pół na pół a dzisiaj rano sama rzadzizna...nie wiem czy to po tym mleku czy po prostu organizm płata jakiegos figla?

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama jedna rzadka kupka o niczym złym nie świadczy, ale musisz obserwować małą (ewentualna temp., bóle brzuszka,), nie wiem jakie kupy robią dzieci na nutra, spróbuj podać małej te dobre kultury bakterii (może byc dicloflor lub lacidofil (można je podawać przy skazie). I pilnuj by była dopojona. Jeśli chodzi o gardełko to chyba takim maluszkom to nic się nie podaje bez zgody lekarza, można ewentualnie wit. c w kroplach np. Cebion. Mam nadzieję, że u m to fałszywy alarm.
MartaMaria ale masz śliczną córeczkę, a Franio pięknie się uśmiecha tak od uch do ucha

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

Tak, MM, uśmiech Frania na caaaałą buzię, a Marysia ma śliczne loczki:). Ty mówisz, że przy drugim dziecku bułka z masłem, a mnie się wydaje odwrotnie, bo Lidzia zupełnie ina w zachowaniu od Lenki. Tamta była na mm, więc z wszystkim się bardzo szybko uregulowała i wszystko miało swoją odpowiednią porę, a ta na cycu, to niczego nie da się zaplanować. Kąpiel Lenka od razu lubiła, a Lidzia dopiero polubiła na brzuszku (już na pleckach chyba nie będę próbowała jej kąpać). To, co się sprawdzało u Lenki teraz niekoniecznie:/.

Irenka, to trzy ogromne buziaki dla Wiktorjanka na trzy miesiące:). I dużo zdrówka dla niego i dla Ciebie. Koniecznie wklej nam zdjęcie torcika:)

Kamila, z ciągnięciem Lidki w dzień też jest różnie, już zaczyna ją wszystko rozpraszać. Zje tylko trochę, a potem zaraz wpatruje się tymi swoimi niebieskim oczętami prosto w moje i grucha i śmieje się na całego, a za chwilę się rozpłacze, bo jednak stwierdzi, że nie dojadła. W nocy faktycznie lepiej się skupia na ssaniu. I ta długa przerwa tylko jednorazowa była. Teraz znów standardowo śpi 20-1-4-7.

Karwenka, Lidzia też tak intensywnie ssie piąstki, a smoka dalej nie chce, a robi to nie tylko jak jest głodna, lecz przy zasypianiu też i to wtedy właśnie najmocniej.

Kati, faktycznie, jak to zleciało:D. Mam nadzieję, że naprawdę Cię odciąży i dotrzecie się już w czwórkę:).

Kama, dawaj zaraz znać, co tam z mężem. Mam nadzieję, że ok... A z kupą tak jak pisze Kamila- może to być reakcja na mleczko, ale obserwuj zachowanie Lenki. Na chrypkę chyba też nic nie poradzimy:(, choć też mi się wydaje, że to od płaczu.

Dana, jak tam?

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny i maluchi,ciotka wkoncu doczytala co pisza wasze kochane mamusi,uffffffff ale sie narobilo.....
Ale najpierw najslodsze zyczenia dla naszych Lenek,spoznione ,ale sa.Rosnicie zdrowo kochane nasze dziewuszki:cherli3:
Mysle ze co do kapieli,to juz dziewczyny wszystko napisali i ja niemam juz nic tu do dodawania :) moj piesteczki nie wklada ,ale w nocy potrafi lezec i wpatrywac sie w nie,a to prawa a to lewa :) kupy mamy raz na 3 dni i takie bardziej zadke.Od pare dni spi do od 22 -22.30 do 5.30-6,wtedy zje i jeszcze moze do 8-9 pospac.W lozko biore tez czasami ale juz z samego rana zeby moc przy nim jeszcze z pol godz dzemnuc :)A ja z tego swojego lozeczka co dostawia sie do lozka jestem bardzo zadowolona,zawsze mam kontakt dotykowy z malym,jak marudny sie robi ,to biore jego raczke,albo na boczek i klepie po pupci :) Co do stresow M,to mojh odstresowujesie w budynku obok :hahaha:Nas przeprowadzil do mieszkania obok ,a tam przenios do jednego z pokoi biuro swoje i siedzi zamyka rok w firmie.
Tylko wieczorami mam smutno,ale ja mam tyle do zrobienia ze niemam kiedy sie smucic.Ale jemu to na dobrze wyjdzie,bo nie bedzie do nas marudzil,tylko do siebie :)
dziewczyny czytajac was to wchodze do takiego wniosku,ze moj to takie chudzielec....:(Ciuszki nosimy 56,waga ostatnia 5840 a 3 miechi mamy.Ale przynajmi mama dorodnie wyglada :(Powiec cie mi dziewuszki te co przytyli w ciazy ponad 20 kilo,udalosie wam juz zejsc do wagi przed ciazowej ?bo mi jak stala na 72-74 to a ni tudy a ni siudy :(Normalny horor jak dla mnie i jeszcze ten brzuch odstajacy :(jak by nadal bylam w ciazy.Jeszcze by rozumialam jak by siedzialam nic nie robilam,ale tu caly czas na wysokich obrotach,poprostu dorzucilam sobie jeden obowiazek wiecej i musze z nim radzic razem z innymi.A pomocy niet :( a moze to ja jakas roztrzepana....hmmmmmmmmmm bo jak to wytlumaczyc ze Afirmacja i Yvone maja wszystko porobione, posprzatane,poprasowane a u mnie caly czas cos ze niemam czasu do kompa usioc.No wlasnie musze leciec bo maly slysze kwicie....ale fotke z torcikiem jeszcze wstawie...dobranoc

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane...

Długo mnie nie było ,ale same rozumiecie brak czasu na cokolwiek..U nas w miare ok dzieciaki zdrowe a to najważniejsze 29 mamy wizyte u alergologa bo potrzebujemy zaswiadczenie na nutramigen pediatra po nowym roku nie bedzie mogla wypisywac na znizke masakra co sie w tym kraju wyrabia....
Mateuszek to bardzo spokojne dziecko czego o szymusiu powiedziec nie mozna hehe...
moja mama go niesamowicie rozpiescila bo tlumaczy to tak ze urodzil sie malutki to na raczki na raczki a pozniej ja cierpie:(
Czytałam,ze niektore macie problemy z kapiela moje bobasy uwielbiaja sie pluskac jakby mogli to lezeli by w wanience pol dnia hehe.
Jak czytam ile te wasze dzieciaki waza to moji to przy nich kruszyny ...mateusz wazy 5600 a szymek 5200 roznica 400 g caly czas sie utrzymuje...
irena pisalas cos o kilogramach ja musze sie pochwalic ,ze schudlam wiecej niz przytylam bo az 31 kg nie robilam nic szczegolnego zdecydowanie mniej jem ,duzo sie ruszam bo wiadomo przy nich mam co robic noi od jakis dwoch tygodni codziennie 30 min na orbitreku smigam hehe choc brzuch jeszcze jest nie opona ,lecz okropny flak no ale coz nie mozna miec wszystkiego.

co do dzieciakow to wieczorami jest masakra jakby diabel w nich wstapil nic im sie nie podoba zanim ich pousypiamy to mamy z nimi siedem swiatow...
naskrobe cos jeszcze pewnie pozniej a tymczasem dodaje zdjecia moich slodziakow z przed jakis 2 tygodni...

http://www.suwaczki.com/tickers/o148h3713bmddx70.png

Odnośnik do komentarza

Marta - cuda te Twoje chłopaki:) Nie widzę żadnej róznicy pomiędzy nimi!!! Powiedz sama , czy mają coś odmiennego po czym mozna je śmiało odróżnić? No i gratuluję spadku wagi, tym bardziej że podczas ciązy byłaś jedną z niewielu co nie mogła na te swoje kilogramy patrzeć!!!!
Irena - ależ ten Twój chłopak jest śliczny...a przy tym torciku to ślinka jeszcze bardziej cieknie:) jesli chodzi o wage, to ja mam jeszcze do zrzucenia ok.10kg choć już wciskam się w swoje wszystkie ciuszki i to jest jedyny plus....i tez latam, biegam wokół Lenki - nie ma dnia bez tyrania! Ale daje sobie jeszcze miesiac czasu na zrzucenie zbednych kilogramów, choc mąż przystaje przy obecnej mojej wadze - dupcia jest bardziej okrąglutka no i piersi były B a są nadal C :) Najgorsze jest to, że czasami nie jadam ani sniadan ani kolacji - masakra!!!! A waga mojej Lenki to 5800 czyli tyle samo co Wiktorjanek, z tym że Twój syncio jest o 3 tygodnie starszy od mojej niunii....kurde mam w domu kawał babki:)
bugi - mąż dostał zastrzyk przeciwbólowy i miało przejsc ale z rana ból się nasilił jeszcze bardziej. Okazuje sie, ze jest nacisk na kregosłup, który promieniuje na serducho i prawa strone! - na 11 jechał do pracy wiec nie mam pojecia jak sie obecnie czuje!!! Ale miło, ze pytasz:)
kamila - lena dostaje te Biogaia - probiotyki dla dzieci...i dzisiaj znowu kupa taka pol na pol
Ale wiesz co,odzyskała głos wieczorkiem, takze nie wiem co to było!:) A babolki nadal są w nosku, wyciagam co dzien i na drugi dzien jest to samo!
Yvone - dopiero teraz doczytałam Twojego posta...ja też odnoszę takie wrażenie, że jakbym poszła w oczach męża na dalszy plan:( A gdy zwracam mu na to uwagę, to jest jakiś oburzony, że o co mi chodzi????-i mówi, że przecież wszystko jest ok i robię z igły widły!!!! Powiem Tobie, że oni już są tak po prostu skonstruowani i nic na to nie poradzimy!!!

Ja w końcu od 2 godzin mogę coś zrobić - Lenka drzemała i budziła się, drzemała i budziła się, aż w końcu zrobiła kupkę po czym zasneła i dała matce zrobić obiadek, wyprać i wyprasować ciuszki:))))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

ja tak na szybciutko, musze was na spokojnie doczytac ale nie mam kiedy. Jest super odkad Patryk jest i on taki zrelaksowany i szczesliwy ze juz z nami bedzie i nie musi tam wracac, az sam mowi " wiesz jakos mi tak dziwnie ze nie musze sie nic uczyc ani martwic" heheh wraca do nad po tych 6 mc. jest super no co tu kryc juz sie nie smuce ze mamy dla siebie tylko 2 dni i ze zaraz bedzie musial jechac. Najsmieszniejsze ze kajtus nie odstepuje taty na krok, sumiecha sie do niego a jak Patryk pojdzie do lazienki to on go wola, wczoraj do 24 razem siedzieli a ja z Kacperkiem poszlam o 21,30 spac.

Ja jakbym dostala nowej energii czuje sie taka szczesliwa i o dziwo Kacperek zrobil sie spokojniejszy, chyba brakowalo mu taty nie rozumial czemu go nie ma.

wszyscy odzylismy po tych 6 mc ale faktycznie szybko to zlecialo.

ostatnio moja mama zaproponowala ze zostanie z maluchami i na jakies 3 dni mozemy gdzies wyjechac tylko we dwoje:) musze poszukac jakiejs oferty i chyba sie skusimy na nia:D:D
No i stwierdzilam ze musimy sie na jaks impreze wybrac tyle klubow w trojmiescie a my sie zamknelismy z dziecmi , szczegolnie ja mam 24 lata a czuje sie jakbym miala cos kolo 40 musze troche sie rozladowac gdzies i odskoczyc.

Buziaczki dla wszytkich maluszkow zdazylam zdjecia zobaczyc i sa super sliczne i do calowania.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Ja tylko na chwilę. Kobietki normalnie nie nadążam za Wami
Irenko ale słodki. I nie mówię tu o torcie tylko o Twoim sliczniusim synku.
marta chłopaczki boskie i zazdroszczę utraty wagi. Mnie zostało 9 kilo.
Kati fajnie że masz męża przy sobie
Jakoś nie mogę nadrobić wszystkich Waszych postów, ale wciąż mam meksyk w domu, bo moje maluchy cały czas chorują. Maja przynosi z przedszkola i zaraża Kacpra;-(
uciekam, wpadłam tylko Was ucałować i Wasze słoneczka-))

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Rachotka to masz nie weselo,ze choroby was nie chca obejsc bokiem????sio sio od dzieciakow:15_9_26:
Katitak jak piszesz na pewno Kacper odczuwal brak taty,dla niego pol roku to kawal czasu,co tydzien wstawal w poniedzalek z rana,a tu ....gdzie tata,a taty niema...:36_11_23:A teraz wszystcy szczesliwi i zadowoleni ,normalna sielanka domowa:hot over you:
Kama a u mnie w styczniu bedzie rok :)Powiec mi co twoj mowi na to ze tak dlugo nic a nic.Ja to schodze od zmyslow,co facetam siedzi w tych ich grzechotkach.My martwimy sie zeby donosic,a oni ....Moj mowi ze niema po prostu ochoty :rzucam: a jak ja mam sama zrobic dla Wiktorjanka i Wiktorii rodzenstwo :) ?Mam jeszcze chrapke na mala Anastazje....:)
a waga moze taka mala dla tego ze jest na cycu...nie wiem.A moze teraz uLenki bedzie z tym spaniem wszystko oki doki,,,,?i teraz mamuska bedzie wiecej czasu dla siebie...:)dobrze by bylo :)
Martababielki sa superanskie,tylko powiec ktory z ktorej :) bo ciotka cos sie pogubila :)
a waga imponujaca :) Ja sobie taki daju czas do pol roku,zobaczymy co wyjdzie.....:hot over you: a moze :36_11_23:
A jak u was z wlosami dziewczyny?mi strasznie wychodza,....a w ciazy takie super byli :)jeszcze troche bede jak on wygladac:36_11_23:

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

dobry wieczór kochane:)
my z mężulkiem już znacznie lepiej.. jak tylko wspomniałam, ze się chyba wyjadę na kilka dni od razu zmienił front;) hihi.. tylko ich postraszyć, że zostaną sami to od razu wiedzą jak się zachować. dziś zjedliśmy kolację, wypiliśmy drinka i tak sobie siedzimy.. podejrzewam, że może się skończyć tak jak wczoraj.. oczywiście mój mąż narzekał , że to przez dziecko się nie wyspał, ale ona się budziła wtedy kiedy my zasypialiśmy, więc coś za coś;P
kati super, że Patryk już w domu i ta opcja z wyjazdem tylko we dwoje. my też o tym myślimy.. super sprawa, choć obawiam się ze mogę się zbyt bardzo wytęsknić za ta moją dziewczynką..
Venezzia super, ze z kąpielą lepiej. oby z każdą następna było jeszcze lepiej.
irena dbaj o ten swój kręgosłup. wiem co to znacz ból kręgosłupa, od 17 roku życia męczę się z tym bólem..:/
A Wiktorjanek cudny!!!! słodszy niż ten tort!!!
karwenka moja to trochę ssie piąstki jak jest już bardzo głodna, ale moja to na smoku jest, bo ma dość silny odruch ssania , a bez piersi to musi sobie coś pocyckać..
MartaMaria cudne te Twoje dzieciaczki!! córcia piękna a synuś super uśmiech:)
Marta super, ze się odezwałaś. chłopaki przecudne! i jakie duże się zrobiły. swoją droga jak Ty ich rozróżniasz??
Kama no i jak mąż. mam nadzieję, że lepiej!
rachotka zdrówka dla Twoich dzieciaczków!

dobranoc kochane dziewczynki:) buziaki dla Waszych maluszków:***

Odnośnik do komentarza

Jak zwykle w weekend spokoj. A ja dzisiaj mam jakies dziwne uczucia. chodzi o to ze byli u nas znajomi, maja synka a teraz urodzi im sie coreczka. No i jak zaczela opowiadac ze kupila to i to rozowe itd. To do mnie dotarlo ze ja nigdy nie bede miec tej coreczki o ktorej marzylam i choc kocham moich chlopaczkow ponad zycie i nie zamienilabym ich na zadna dziewczynke to troche mi tak w serduchu sie dziwnie zrobilo odkad bylam dzieckiem bylo dla mnie pewne ze bede miala coreczke z ktora bedziemy chodzily na zakupy, bedziemy sobie bliskie no i te wszytkie lalki i sukieneczki nie wspominajac o kucyczkach. opiekowalam sie kiedys 3 dziewcynkami i jakos bylo dla mnie oczywiste ze bede miala i coreczke. A dzisiaj jakos ta nadzieja i ta pewnosc umarla.Na wiecej dzieci raczej nie mozemy sobie pozwolic (trzeba tych wychowac)no a nawet to trzeci tez by byl pewnie synek(znajac szczescie)
Musialam sie wam wygadac,nikomu nie powiem ze troszke zazdroszcze znajomym tej drugiej coreczki tylko wam. Pozostaje mi wierzyc ze trafia mi sie swietne synowe , ktore zastapai mi ta coreczke hehe :)Od razu mi lepiej na watrobie.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kobietki:)

Ja dziś i wczoraj miałam gości, więc trochę miałam ganiania, ale już prawie się uporałam z bałaganem:). Ale powiem Wam, że Lideczkę męczą takie imprezy- u nas zawsze są dzieci, więc są piski, wrzaski i ten ogólny gwar. Mam nadzieję, że z czasem się uodporni, bo przecież nie odizolujemy się od rodzinki i znajomych:).

Irenko, torcik piękny Ci wyszedł, ale idę o zakład, że Wiktorjanek o wiele słodszy od niego:wink:. A z włosami mam to samo- w ciąży były super, świetnie się układały, były zdrowe, a teraz lecą, ale to chyba normalne.

Marta, Rachotka, cieszę się, że się odezwałyście. Bliźniaki i tak super rosną i naprawdę są identyczni- na razie widać tę różnicę wagową, ale później to będzie zdecydowanie problem z odróżnieniem ich, chyba, że mają jakieś znaki szczególne:). Rachotko, zdrówka dla Twoich maluszków!

Kama, mam nadzieję, że ten ból Twojego m tylko przejściowy, bo jeszcze by Ci tylko brakowało marudzącego chłopa w domu. Wiem doskonale, jak to jest, gdy chorują faceci, nie zdolni są do niczego, a Ty dość się ostatnio umęczyłaś. A Lenka dalej ma problemy z kupą, czy jej się złagodziło po nutramigenie?

Kati, jeśli tylko macie możliwość wyjazdu, to na pewno Wam się należy. Troszkę byś odpoczęła i nacieszyła mężem:). U mnie nie ma takiej opcji- nie byłoby z kim dzieci zostawić. A jeśli chodzi o Twoje rozważania na temat córci, to ja Cię nie pocieszę, bo mam dwie, ale za to nie mam synka... Wiedz za to, że my tu zawsze Cię wysłuchamy.

Dobrej nocki kochane i całuski dla maluszków:Kiss of love:

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :)
W końcu znalazłam czas i siły by do Was zajrzeć. U nas wszystko oki. Praca, dzieci, dom...
Ale nie narzekam. Osa (tak wołam na Oskarka) rośnie jak na drożdżach, gaworzy (czego nie robiły tak często moje starszaki) Jest wspaniałym głodomorkiem. Dopiero po szczepieniach zobaczyłam jak płacze moje dziecko. Jest grzeczny i takich dzieci jak on życzę wszystkim mamusiom :D Niestety okazuje się że mały jest alergikiem, po każdej wizycie u dziadków dostaje strasznej wysypki na odsłoniętych partiach ciałka i ma świszczący oddech (Mają psa i kota na dochodne). Na razie po prostu nie odwiedzamy dziadków, przynajmniej do czasu aż nie będzie mógł dostać leków antyalergicznych.
Dzieciaczki cudne i słodziaśne :D Życzę wszystkim samego zdrówka i uśmiechu
Ozdrawiam Was wszystkie gorąco w tą mroźną nockę :)

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór:)
kati a może się jeszcze córcia trafi.. jesteś jeszcze młoda, dużo w życiu się może wydarzyć;) mój wujek ma 5 córek i wciąż nie traci nadziei, że kiedyś będzie miał syna;P
bugi to Twoja córcia odwrotnie do mojej. moja to jest bardzo towarzyska i ani myśli opuścić imprezę;)i jakoś za bardzo nie jest po tym zmęczona;) to chyba ma po mamie, bo ja też zawsze imprezowiczka byłam;)
Kasiu super, że Oskarek taki grzeczniutki, szkoda tylko, że ma alergię. a jak tam córcia? bo ostatnio pisałaś, ze wpadła w nieciekawe towarzystwo i jakieś przygody z papierosami miała...
pozdrawiam i spokojnej nocki życzę:)

Odnośnik do komentarza

Witajcie :) pisałam tu kilka razy do Sylwuńki w sprawie porodu w tek klinice, w której chciała rodzić, bo to również moja klinika. Więcej jakoś sie nie udzielałam, ale wrześniówką jestem jak najbardziej :) córeczka przyszła na świat 15.09. Więc jesli mnie przyjmiecie do swego grona będzie mi miło :) nie wiem jak często uda mi sie pisać, bo mam jeszcze synka (półtora roku), więc z pewnością wiem i rozumiem co przeżywa Marta Maria, bo bardzo zbliżony wiek dzieciaczków :)
Teraz tak przeczytalam co napisała Kati.... nie martw sie Kati :) Twoja tęsknota za córeczką jest natruralna i normalna! ale podpisuje sie pod tym co napisala Yvone - jesteś jeszcze młoda i nie jest wcale powiedziane, że nie bedziesz miala córki :) pomyśl, za 10 lat wciąż będziesz młoda, 34 lata to cudowny wiek na rodzenie dziecka! a będziesz miala już naprawde odchowanych chłopaków. I jak trafi sie córcia przy dwóch już naprawde starszych takich chłopakach, będzie rozpieszczona jak nie wiem :))) no oczywiście, może trafić sie trzeci synek, ale po takiej przerwie i przy starszych dzieciach będzie też oczkiem w głowie.
Mi też bylo ciężko o nadzieje na córke :) u mojego męza w rodzinie same chłopaki, on ma 3 braci, jego brat 2 synów, u nas pierwszy chłopak, ale sie udało :)))
Miłego dnia wszystkim :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-60666.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-60668.png

Odnośnik do komentarza

witam!!!!!!!
teściowa zabrała natalkę do przedszkola więc mogę sobie na spokojnie pisać- hmmm ciekawe jak długo będę miała tak dobrze z tym odprowadzaniem:D

kati no właśnie pomyśl, ty masz dwóch chłopaków, ja dwie dziewczyny- ale przynajmniej równowaga w przyrodzie zachowana:D zawsze trochę niedosytu będzie, pewnie u mojego męża kłębią się o wiele mocniej niż u ciebie takie emocje:D
kasia oj czyli następny alergik w naszym gronie? a jak ty to masz wszystko z pracą poukładane?
bugi ja miałam imprezę w piątek ze znajomymi, którzy zachowywali się głośniej niż stado dzieci, i mała siedziała grzecznie, tylko nie spała, poszła spać o 12stej w nocy. pewnie gdybym ją położyła w naszym łóżku gdzie normalnie zasypia to by zasneła ale górę okupowały 2 czterolatki i trochę się jednak bałam. a w wózku jakoś jej nie pasowało. za to wczoraj jak były u mnie koleżanki, to mała się darła w niebogłosy. więc nie wiem czy lubi bardziej wyskokowe imprezy:D a tak serio zjadłam kurczaczki w macdonaldzie i chyba niestety to nie jest jedzenie dla matek karmiących:wsciekly:
kama łączę się w bólu co do igraszek z mężem, u mnie też posucha, miało być coś wczoraj to znowu mąż wymyślił że go noga boli- coś nam się sypią ci mężowie, i nic..... aż mnie normalnie zaczyna to wkurzać. a jak zdrówko twojego męża? lepiej?
agusmay pisz pisz nasza kolejna wrześnióweczko:D
kamila chyba na wyrost pochwaliłam się z tym jedzeniem sera- chociaż nie wiem - w piątek najadłam się więcej nabiału, ale teraz tak myślę że zjadłam też takie kruche ciasteczko z orzechami. no i nie wiem od czego mam efekt brzuszka i buzi w kropeczki

muszę się pochwalić- byłam wczoraj z natką na łyżwach- pierwszy raz miałam łyżwy na nogach- jakoś dałam radę przesuwać się po tym lodzie:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Witam z rana

Niedawno wróciłyśmy z przedszkola i miałam dziś okazję porozmawiać dłużej z wychowawczynią Lenki i powiedziała mi, że po Lence widać zmianę w zachowaniu:(. Widać, że odbija się na niej pojawienie się drugiego dziecka. Nie sprawia jakichś wiekszych problemów, tylko jest bardziej jakby zamyślona i często pyta się pani czy mama na pewno ją jeszcze kocha:(((. A mnie się tak strasznie smutno zrobiło i aż łzy mi stanęły w oczach. Wiem dobrze, że nie poświęcam jej zbyt dużo czasu, ale nawet nie mam jak. Nie mam z kim małej zostawić, żeby gdzieś wybrać się z Lenką czy być tylko z nią. Lidzia przez to, że jest na piersi i cały czas spędza ze mną od razu wyczuwa, że nie ma mnie w pobliżu. Muszę jakoś z mężem pogadać, bo ciężko mi z tym strasznie. Moja mama co prawda daje sobie z nią radę, ale nie ma na razie zbyt wiele czasu, a teściowa dalej jakby nie miała wnuczki. Wczoraj była ze względu na Lenki imieniny, ale tak to w ogóle nie przychodzi i Lidzią wcale się nie interesuje:ehhhhhh:.

Katarzyna,
ja to Cie podziwiam, że Ty to wszystko ogarniasz i życzę Ci dużo sił.
Agusmay, odwiedzaj nas, gdy tylko będziesz miała czas i ochotę:)
Karwenka, aż zazdroszczę tego wypadu na łyżwy- nam by się coś takiego przydało, tylko, że my wszędzie mamy daleko... Ale jak tylko możesz, to korzystaj z czasu z Natalką:)

A my z Lidzią na 13.45 wybieramy się na szczepienie. Najgorsze teraz jest to ubieranie w ciepłe ciuszki i czapki, bo już samo to rozdrażnia dzieci. Pierwsze szczepienie przeszło całkiem fajnie, mam nadzieję, że i tym razem damy radę:)

Miłego dzionka- na pewno zajrzę później:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Bugi-domyslam sie , ze zrobilo ci sie przykro ale zachowanie Lenki jest zrozumiale ...
A ty nie mozesz sie obwniniac ,ze poswieceasz jej mniej uwagi niż wczesniej bo przeciez twoja doba tez ma tylko 24h .
Mala bidulka- oby jak najszybciej przeszedl jej smutny humorek
Moze dla równowagi mąż powienien wlasnie Lence poswiecac wiecej uwagi?
Na co dziś sczepicie ?

Kati - dziewczynki sa kochane( zauwazcie , ze od małego bawimy sie lalkami ,ktore sa plci damskiej - czemu nie ma lalek- chłopców??)) ale to juz tak jest ,ze troszke teskni sie za tym czego sie nie ma :)
Ja np wiem ,ze chcialabym miec drugie dziecko i chcialabym wlasnie tym razem chlopca. Chociaz i tak mam zawsze poczucie ,ze pragnienie płci jest niemądre bo najwazniejsze aby zdrowy dzieciaczek byl i to sie liczy :)

katarzyna80 - witaj w koncu ! super ,ze u was wszystko w porządku :)

Yvone- czasem taki "bat" w postaci nastraszenia wyjazdem jak widzisz dziala :)
Ale zazdroszcze ci tego drinka.. aaaaj za mna chodzi taki jakis zimny drink - wódeczka z sokiem pomaranczowym ;)) Ale u mnie to sto lat zamin się napiję :(

Marta- super te Twoje chłopaki :)) Moja kulka waży już prawie 5 kg a ma dopiero niewiee ponad mieisiac !Jest tlusciutka jak kurczaczek :)

Milego dnia chocaz u nas szaro i smutno za oknem..

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73tv73qm3aihsj.png

Odnośnik do komentarza

bugi - ja się wcale nie dziwię, że Lenka jest zazdrosna o siostryczkę i że poczuła się zagrozona jeśli chodzi o jej pozycję-kiedyś przecież to ona była w kręgu zainteresowania i cały światek kręcił się wokół niej, a teraz Lidzia zakłóciła jej ten spokój...oby tylko szybko zrozumiała, że kochacie swoje pociechy jednakowo :) A Ty przecież nie rozdwoisz się! A jestem przekonana, że akurat Ty sobie z tym wszystkim poradzisz i prędzej czy później Lenka zrozumie, że mamusia ją bardzo mocno kocha:)

karwenka, Yvone - mój męzulek juz się czuje lepiej:) dziękuję:) a apropo męża to przez ostatni tydzień mu wałkowałam czego ja od niego oczekuję i mimochodem wymknęło mi się z ust, że odliczam dni do rozpadu naszego małzenstwa (choc wcale tak nie czuje) i powiem Wam że strasznie go to ruszyło i dzisiaj z rana mielismy powazną rozmowę, która mogła się nawet fajnie skonczyć(bara bara) ale nasze słoneczko wyczuło co się świeci i zaczęło płakać! hihi....z drugiej strony wiem, że faceci sa jak choragiewka na wietrze i dzisiaj mówią tak a jutro już o tym zapominają:(
Irena - wiekszosc dziewczyn pisze, że to one nie maja ochoty na seksik a w naszym przypadku jest odwrotnie-my z checia a faceci się obijaja! Ja ci powiem, że nie umiem tego wytłumaczyć w czym tkwi problem-przeciez to dla niego poszłam do fryzjera i dla niego na miasto wychodze odpicowana! Niby mówi, że ładnie wygladam i ze go podniecam ale nic poza tym. Zdrada nie wchodzi w gre bo cały czas jestesmy ze soba a do pracy jedzie na dana godzine i wraca równiez o odpowiednim czasie. Mysle, że w moim przypadku wrogiem na brak seksu jest stres, który towarzysy nam na codzien...mam nadzieje, ze jeszcze chwila i bedzie git:) Za ciebie równiez trzymam kciukasy!!!!!

malutka sie wybudza...dokoncze potem

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...